pl | en

Wzmacniacz słuchawkowy

 

Ayon Audio
HA-3

Producent: AYON AUDIO
Cena (w czasie testu): 14 900 zł

Kontakt: Ayon Audio
Hart 18 | A-8101 Gratkorn | Austria 

ayon@ayonaudio.com

ayonaudio.com

MADE IN AUSTRIA

Do testu dostarczyła firma: NAUTILUS


ardzo trudno jest pojąć, dlaczego firmy specjalizujące się w urządzeniach opartych na lampach elektronowych nie rzuciły się hurmem na rynek, który niespodziewanie się przed nimi otworzył – rynek wzmacniaczy słuchawkowych. Naprawdę nieliczne zauważyły tę szansę i pochyliły się nad tak niewielkim, zdawałoby się, problemem, jak wzmacniacz przeznaczony do napędzenia słuchawek. A przecież ta część rynku audio eksplodowała zarażając firmy, które nigdy wcześniej nie miały z nim nic wspólnego.

Nie przypadkiem słuchawki znajdziemy u producentów kolumn, takich jak: KEF, Bowers & Willkins, PSB, Focal JM-Lab itd., ponieważ miały one doświadczenie z przetwornikami elektromechanicznymi – chociaż historycznie specjalistami od słuchawek były firmy produkujące mikrofony, jak Shure, AKG, Sennheiser, Beyerdynamic, Audio-Technica, Sony.
Ale oprócz nich do walki przystąpiły firmy mające doświadczenie tylko pośrednio – np. Harman/Kardon (poprzez firmę Revel) czy wręcz niemające żadnego, jak np. Audioquest i Cardas. Powodem tej zmiany było, jak się wydaje, puste pole, na którym można było zacząć siać i to bez ograniczeń.

Ilość nowych modeli, firm, konstrukcji dostępnych w drugiej dekadzie XXI wieku przyprawia o zawrót głowy. Tym bardziej niezrozumiałe wydaje mi się milczenie takich firm, jak: Kondo, Ancient Audio (poza półprzewodnikowym P-1), Octave, Jadis, a do niedawna także Ayon Audio. Dlaczego tak się dzieje? Czyżby jednak wzmacniacze słuchawkowe rządziły się swoimi prawami i trzeba było doświadczenia, aby zaproponować coś na miarę oczekiwań i reputacji? Zapewne tak. Jeśli jednak ktoś zaryzykuje i poświęci się temu bez reszty, otrzymujemy wyjątkowe urządzenia, czego przykładem niech będzie amerykańska Woo Audio. Przypomnijmy, że w Polsce jednym z ważniejszych pionierów lampowych wzmacniaczy słuchawkowych była firma Dubiel Accoustic.

Możliwe jest jeszcze coś innego – właściciele i konstruktorzy firm skupionych na lampach, słuchają najczęściej muzyki z wysokoskutecznymi kolumnami, najczęściej o dużych rozmiarach. Przeniesienie takiego dźwięku w świat słuchawek jest niemożliwe, ponieważ w odsłuchu tym nie bierze udział akustyka pomieszczenia. Jak to w życiu bywa, zapewne i jedno, i drugie wyjaśnienie jest pomocne, ale niepełne i musi nastąpić coś, co „wyzwoli” mechanizm koncepcyjny, zapoczątkowując serię zdarzeń, której kulminacją będzie decyzja o budowie wzmacniacza słuchawkowego.

HA-3

HA-3, lampowy wzmacniacz słuchawkowy firmy Ayon Audio był więc pewnej mierze „nieunikniony”, musiał tylko czekać na odpowiedni czas. A ten przyszedł, tak mi się wydaje, wraz z przedwzmacniaczem Conquistador, zupełnie nową konstrukcją Ayona, w której wykorzystano zamiast pentod C3m Siemensa, stosowanych np. przez Pocztę Niemiecką, triody 45 w produkowanej przez Ayona wersji AA45 Mesh. Dokładnie te lampy znajdziemy bowiem we wzmacniaczu HA-3. Ich sterowaniem zajmują się podwójne triody 12AU7, rzadziej spotykane niż 12AX7. Cały układ pracuje w klasie A.

Lampy ładnie się prezentują w niewielkiej, ale niezwykle solidnej obudowie, będącej pomniejszoną wersją obudów znanych chociażby z monobloków Scorpio Mono. Na przedniej ściance umieszczono moletowaną gałkę do regulacji siły głosu, a obok alfanumeryczny wyświetlacz LED w kolorze czerwonym, który świeci się tylko wtedy, kiedy poruszymy gałką, by po kilku sekundach zgasnąć. Sygnał do wzmacniacza można dostarczyć jedynie w formie niezbalansowanej, ponieważ wzmacniacz ma taką właśnie budowę – wyjście słuchawkowe też jest niezbalansowane. Stosować możemy szeroką gamę słuchawek – producent podaje w specyfikacji przedział 16-600 Ω, czyli bardzo szeroki.

HA-3 jest wzmacniaczem lampowym, ale nie do końca – zasilany jest z zasilacza półprzewodnikowego. Otrzymał on osobną obudowę, o identycznych rozmiarach, co sam wzmacniacz, minus – co oczywiste – transformatory i lampy na górnej ściance. W zasilaczu, na dolnej ściance jest wyłącznik sieciowy. Moduły łączą się wielożyłowym kablem zakończonym wtykami podobnymi do tych, jakie mamy w przedwzmacniaczu Spheris III, tylko mniejszymi.

GERHARD HIRT
Właściciel

WOJCIECH PACUŁA: Kto zaprojektował HA-3?
GERHARD HIRT: Wzmacniacz HA-3 został zaprojektowany przez naszych inżynierów, którzy na co dzień zajmują się jedynie przedwzmacniaczami – Polaris, Spirit i Conquistador. Tym razem zrobili jednak wyjątek i przygotowali nietypowe dla siebie urządzenie, bazując jednak na doświadczeniach zebranych przy przedwzmacniaczach.

Dlaczego wybraliście do pracy lampy 45? 
Uważamy, że lampy AA45 najlepiej brzmią w urządzeniach przeznaczonych dla małych sygnałów, jak przedwzmacniacze – pracują w naszym nowym przedwzmacniaczu Conquistador i dlatego też są idealne dla wzmacniaczy słuchawkowych, jak HA-3.

Zauważyłem, że w torze sygnału mamy zamiast pojedynczego kondensatora sprzęgającego są dwa, równoległe i to różnego typu…
Celna obserwacja: kondensatory te pracują w krytycznym miejscu układu lampowego, a w dodatku wzmacniacze słuchawkowe są na jakość tych elementów bardziej czułe niż jakiekolwiek inne urządzenia.

Wypróbowaliśmy tam wiele kondensatorów, ale z żadnym nie byliśmy w 100% zadowoleni z rezultatów. Dopóki nie wykonaliśmy kilku nietypowych kombinacji. Wybraliśmy dwa zupełnie różne kondensatory o innych wartościach i z różnych serii. Czarny (Mundorf Supreme Evo – Silver Gold) ma pojemność zaledwie 0,001 μF, ale jeśli w tego typu układzie, tj. SET/DHT, połączymy go z białym (Mundorf MCAP Evo) o pojemności 0,47 μF ich dźwięk jest wybitny. Dają tak wiele powietrza i przestrzeni, że byliśmy tym naprawdę zaskoczeni – żaden inny kondensator (o wartościach od 0,1 do 0,47 μF) tego nie potrafi. A przecież czarny kondensator ma pojemność nie 0,1, nie 00,1, a zalewie 0,001 μF, a i tak powoduje ogromną różnicę w dźwięku HA-3!

HA-3 to dwuczęściowy wzmacniacz, zasilany z sieci AC. Zasilacz i główną część łączy giętki, dość długi kabel, najlepiej więc, jeśli postawimy je na osobnych półkach. A jeśli obok siebie, to w pewnej odległości. W czasie testu sekcja wzmacniająca stała na swoich nóżkach, na górnej półce Finite Elemente Pagode Edition, a zasilacz na środkowej, dodatkowo na platformie antywibracyjnej Acoustic Revive RAF-48H. Na zasilaczu postawiłem pasywne filtry EMI/RFI Verictum X-Block. Zasilany był przez kabel Harmonix X-DC350M2R Improved-Version (2 m) oraz聖HIJIRI SMT ‘Takumi’ Maestro (2 m).

Wzmacniacz porównywany był z referencją redakcji „High Fidelity”, zasilanym akumulatorowo wzmacniaczem słuchawkowym Bakoon Products HPA-21, z wyjścia prądowego. Użyłem także filtra Synergistic Research HOT. Podstawowymi słuchawkami były fenomenalne modele HiFiMANa – HE-1000 V2 oraz Edition X V2, ale próby wykonałem również z: AKG K271 Studio, AKG K701, Beyerdynamic DT-770 Pro Limited Edition (32 Ω), Beyerdynamic DT-990 Pro (600 Ω), Sennheiser HD800 oraz HiFiMAN HE-6.

AYON AUDIO w „High Fidelity”
Wzmacniacze zintegrowane
  • TEST: Ayon Audio CROSSFIRE III - wzmacniacz zintegrowany, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio SPIRIT III (NEW) - wzmacniacz zintegrowany, czytaj TUTAJ
  • KRAKOWSKIE TOWARZYSTWO SONICZNE: Spotkanie #79 – lampy Ayon Audio KT88sx, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio ORION II - wzmacniacz zintegrowany, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio SPARK DELTA - wzmacniacz zintegrowany, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio MERCURY II - wzmacniacz zintegrowany, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio 300B - wzmacniacz zintegrowany, czytaj TUTAJ
Przedwzmacniacze
  • TEST: Ayon Audio Spheris III Linestage - przedwzmacniacz liniowy
  • TEST: Ayon Audio ORBIS - przedwzmacniacz liniowy, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio Spheris II Linestage - przedwzmacniacz liniowy czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio Polaris II - przedwzmacniacz liniowy, czytaj TUTAJ
Wzmacniacze mocy
  • TEST: Ayon Audio SCORPIO MONO - wzmacniacz mocy
  • TEST: Ayon Audio ORTHOS XS - wzmacniacz mocy, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio VULCAN II – wzmacniacz mocy, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio TRITON MONO – wzmacniacz mocy, czytaj TUTAJ
Źródła cyfrowe
  • TEST: Ayon Audio SIGMA - przetwornik cyfrowo-analogowy, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio CD-3s + NW-T – odtwarzacz CD/DAC/przedwzmacniacz + transport plików audio, czytaj TUTAJ
  • KRAKOWSKIE TOWARZYSTWO SONICZNE: Spotkanie #80 - Gerhard Hirt i jego S-3 (Ayon Audio), czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio SKYLLA – przetwornik cyfrowo-analogowy, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio CD-2s – odtwarzacz Compact Disc, czytaj TUTAJ
TEST: Ayon Audio CD-5s Special - odtwarzacz Compact Disc, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio CD-1s (w systemie) - odtwarzacz Compact Disc, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio CD-1 – odtwarzacz Compact Disc, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio CD-3 – odtwarzacz Compact Disc, czytaj TUTAJ
  • TEST: Ayon Audio CD-07 – odtwarzacz Compact Disc, czytaj TUTAJ
Inne
  • WYWIAD: Gerhard Hirt, Ayon Audio – właściciel, czytaj TUTAJ

Płyty użyte w odsłuchu (wybór)

  • Abraxas, 99, Metal Mind Records/Art Muza JK2011CD07, gold-CD (1999/2011)
  • Duo Bednarek-Zgraja, Walking Colour, Poljazz/GAD Records GAD CD 047 (1983/2016)
  • Galahad, Sleepers, Avalon Records GHCD4, CD (1995)
  • Galahad, Sleepers, Avalon Records/OSKAR Productions OSKAR 1065 CD, CD (1995/2015)
  • Gesualdo, Terzo Libro di Madrigali, wyk. La Compagnia del Madrigale, Glossa GCD 922806, CD (2016)
  • John Coltrane and Johnny Hartman, John Coltrane and Johnny Hartman, Blue Note/Esoteric ESSB-90138, SACD/CD (1963/2015) w: Impulse! 6 Great Jazz, „MasterSound Works”, Blue Note/Esoteric ESSB-90133/8, 6 x SACD/CD (2015)
  • Kendrick Lamar, To Pimp a Butterfly, Top Dawg Entertainment | Intersope/Universal Music Japan UICS-1287, „Sample” CD (2015) ; recenzja TUTAJ
  • Oscar Peterson, Unmistakable, Sony Music/Zenph Studios 951702, „Zenph Re-Performance”, CD (2011)
  • Portishead, Dummy, Go! Disc Limited/Universal Music Company [Japan] UICY-20164, SHM-CD (1994/2011)
  • Rosemary Clooney, Rosemary Clooney sings Ballads, Concord/Stereo Sound SSCDR-007, „Flat Transfer Series”, CD-R (1985/2016)

Japońskie wersje płyt dostępne na

Nikt by chyba nie powiedział złego słowa, gdyby HA-3 okazał się jednym z tych urządzeń, które otwierając nowy obszar zainteresowań danej firmy był dobry, udany, może nawet bardzo, ale gdyby odstawał jednak od tego, do czego nas firma przyzwyczaiła w pozostałych obszarach swojej działalności. W specjalistycznym, perfekcjonistycznym przemyśle, a jego częścią jest audiofilskie audio, na pierwszym, drugim i trzecim miejscu jest doświadczenie, a pieniądze i reputacja mogą je co najwyżej wspierać i nigdy ich nie zastąpią.

Prawda jest jednak taka, że wzmacniacz słuchawkowy Ayona jest produktem dojrzałym. Czyli gra tak, jakby przed nim w ofercie tej firmy były inne urządzenia tego typu, a on był kulminacją pewnej drogi, dojrzałym owocem wielu lat starań.

To dojrzałość polegająca na wypełnianiu konturów żywą tkanką. HA-3 prezentuje płyty w niewymuszony sposób, lekko (mówię o swobodzie, a nie o barwie) i mocno. Każdy, kto miał kiedykolwiek słuchawki na głowie dłużej niż w krótkim demo będzie zachwycony wolumenem instrumentów. Jest pełnia i gęstość, co przekłada się na duże źródła pozorne. Szczególnie dobrze słychać to w przypadku nagrań, w których dominują wokale i instrumenty operujące w środku skali.

Madrygały Gesualdo w wykonaniu La Compagnia del Madrigale są najlepszym tego przykładem, ale nie chodzi o zawężanie repertuaru do akustycznej, ascetycznej, nagranej w realnym otoczeniu akustycznym kościoła muzyki. Bo dokładnie tak samo odebrałem odtworzone za chwilę płyty Rosemary Clooney sings Ballads i – co bardziej działa na wyobraźnię - Dummy grupy Portishead. Każda kolejna płyta, czy to jazzowa, rockowa, czy klasyka potwierdzały to, co słychać zaraz na początku: jest pięknie!

To ten rodzaj wzmacniacza, który nie każe nam wydzielać osobnej półki, z którą „gra” i traktować pozostałe płyty jak zarażone, od których lepiej trzeba się trzymać z daleka. Mimo że przecież mówimy o urządzeniu, które nie maskuje cech własnych płyt, a co najwyżej odpowiednio je koryguje. To realny high-end, dlatego dostajemy dużo informacji o nagraniu. Tak, są one nieco modyfikowane (każde urządzenie modyfikuje sygnał), ale to modyfikacje wynikające z pomysłu na dźwięk, jaki mieli jego konstruktorzy i jaki Gerhard Hirt zaaprobował. Nie idą w stronę zacierania różnic, nie gaszą problemów, a raczej proponują nieco inne spojrzenie na nagrania.

HE-3 gra dużym, ciepłym dźwiękiem. Nie jestem ortodoksem i nie prę ślepo za daną technologią czy techniką tylko dlatego, że to – dla przykładu – lampy. Ale też doskonale rozumiem co takiego wnoszą one do dźwięku, że się je albo doskonale kocha, albo się ich perfekcyjnie nie cierpi. Ayon świetnie ich zalety podkreśla i podnosi do rangi sztuki. Przede wszystkim nasyca przekaz harmonicznymi, które zazwyczaj odbieramy jako emocje. Jeśli właśnie emocji w muzyce szukamy, to się nie zawiedziemy, będzie ich mnóstwo. Jak ze wspomnianą płytą Portishead.

Będąca pionierem trip-hopu grupa swój debiutancki album nagrała w stylistyce lo-fi, do tego stopnia, że dwa utwory są monofoniczne. Mimo to z takimi urządzeniami, jak HA-3 robi on piorunujące wrażenie. Przepiękne It Could Be Sweet i Glory Box szczelnie wypełniały przestrzeń między słuchawkami bez atakowania masą, a tym bardziej szczegółami, czego nie lubią zarówno nowicjusze (mający poczucie klaustrofobii), jak i wyprażeni w słońcu słuchawkowego raju starzy wyjadacze (ci z kolei wiedzą, że to męcząca sztuczka). Nie wiem, czy taka była intencja Gerharda, ale tak to wygląda: HE-3 w dużej mierze powtarza dźwięk, jaki znam z jego wzmacniacza Crossfire Evo, pracującego z kolumnami Harbeth M40.1.

Czyli: jest pełnia i gęstość. Atak jest złagodzony i główny nacisk położony został na fazę dźwięku zwaną podtrzymaniem, z którego wynika właśnie to, o czym mówimy, czyli masa. To przekaz w którym instrumenty są duże, ich bryła jest wyraźna, co promuje dźwięk bezpośredni przed odbitym (pogłosem). Gdyby to był tylko ciepły, gęsty dźwięk mielibyśmy wrażenie dominacji pierwszego planu – oczywiście w kategoriach, w jakich się go pojmuje słuchając muzyki za pomocą słuchawek. A tutaj dźwięk jest nieco od nas oddalony. Nagrania binauralne wykonują część pracy za nas, bez względu na system, ale z HA-3 dźwięk nie jest tuż przed naszym nosem, a raczej nieco dalej – i to zarówno z nimi, jak i z klasycznymi krążkami.

A jednocześnie skraje „sceny dźwiękowej”, czyli dźwięki ulokowane skrajnie w lewym i prawym kanale, są pokazywane szerzej niż – tak dochodzimy do porównania z moją referencją – z HPA-21 firmy Bakoon Products. To jedna z rzeczy, która tak intryguje we wzmacniaczu Ayona. Przestrzeń przed nami (mówię oczywiście o umownej przestrzeni) jest szczelnie wypełniona dźwiękami. Bakoon ma węższą scenę, a instrumenty mają nieco mniejszy wolumen. Paradoksalnie to właśnie z koreańskim wzmacniaczem pierwszy plan, tj. dźwięk na osi, jest bliżej słuchacza, jest dokładniejszy i wyraźniejszy. Ayon, przez to, że gra dużym wolumenem, sprawia takie wrażenie, ale tylko przez chwilę.

Skraje pasma są w austriackim urządzeniu podporządkowane środkowi pasma. Ale nie wąskiemu środkowi, a szerokiej panoramie dźwiękowej, w której blachy na górze i niski bas na dole słychać w mniej wyraźny i bezpośredni sposób, jak z Bakoona. Modyfikacja jest jednoznaczna, ale jej ocena już nie. Bo co z tego, że Bakoon ma czystszy dźwięk i dokładniej definiuje źródła pozorne? Ayon nie jest aż tak rozdzielczy, nie definiuje wszystkiego w tak perfekcyjny sposób, a mimo to dźwięk z nim wydaje się prawdziwszy.

Co przypomina mi odsłuch płyt Master CD-R i porównanie ich z regularnymi wersjami CD podczas spotkania Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego #105. Opinie były podzielone, ponieważ Master CD-R grają bardziej jak Bakoon, a CD jak Ayon. Wiem, że to, co jest na krążkach CD-R jest bliższe prawdzie studia masteringowego, słyszałem to, ale nie mogę nie zauważyć, że CD zmienia dźwięk idąc w kierunku wypełnienia i słodyczy znanych z płyty winylowej. A przecież mało kto powie, że płyta winylowa brzmi nienaturalnie – może niekoniecznie tak, jak to sobie wymyślił artysta (zob. EMADE – (S)TWORZYCIEL), ale na pewno nie nienaturalnie. I tak właśnie gra HA-3.

I to niezależnie od tego, z jakimi słuchawkami go będziemy słuchać. Doskonale pokazuje ich charakter własny, ale nakłada na to filtr gęstości, masy i lekko zaokrąglonej góry. Bas schodzi bardzo nisko i jedynie Bakoon potrafi kontrolować go nieco lepiej tam, gdzie inne wzmacniacze zawodzą w ogóle. Nawet tak trudne w aplikacji słuchawki, jak AKG K271 Studio i 32-omowa wersja Limited Edition modelu DT-770 Pro Beyerdynamica zabrzmiały klasowo. Ale fenomenalne okazało się zestawienie z mającymi grubo ponad 15 lat moim egzemplarzem modelu DT-990 Pro (600 Ω) tego producenta. Uwagę zwracało świetne zrównoważenie tonalne i piękna przestrzeń. Wzmacniacz okazał się na tyle wydajny prądowo, że także HE-6, na których potykają się zwykle wzmacniacze słuchawkowe, zagrały bez kompresji i zniekształceń.

Podsumowanie

Wzmacniacze lampowe zajmują szczególne miejsce na firmamencie audiofilskiego nieba. Pierwszy tego typu wzmacniacz w ofercie firmy Ayon Audio przeznaczony dla słuchawek brzmi tak, jakby Austriacy mieli je w ofercie od lat. Dostajemy z nim przepiękny, duży ciepły dźwięk, w którym nic nie drażni, nic nie przeszkadza. To high-end, więc nie ma maskowania detali i barw, o dynamice nie wspomniawszy. Nie mam jednak wątpliwości, że melomani szukający w muzyce emocji będą zachwyceni. Ayon dopalając niską średnicę, nie atakując detalami (mimo że dobrze różnicuje nagrania) poprowadzi ich za rękę tam, gdzie każdy ma swój wyobrażony, prywatny raj.

Można lepiej? Oczywiście – topowe wzmacniacze Woo Audio (wielokrotnie droższe, dodajmy) są jeszcze bardziej rozdzielcze. Ale nawet one nie pobiją Ayona pod względem barwy. No i jest Bakoon, który dociera w nagraniu głębiej, lepiej naświetlając akustykę i wyraźniej akcentując uderzenie, co może mieć dla niektórych znaczenie np. podczas słuchania płyt z nagraniami fortepianowymi. Jednak zestaw cech, jakie proponuje HA-3 jest trudny do pobicia i ciężko się mu oprzeć. I jak tu nie przyznać tak udanemu produktowi wyróżnienia RED Fingerprint? – Po prostu nie da się inaczej…

Solidne, aluminiowe obudowy, anodowane na czarno, to trademark Ayona. HA-3 otrzymał ich pomniejszone wersje, ale wcale przez to nie mniej sztywne i odporne na drgania. Teoretycznie można je postawić jeden na drugim, kłóciłoby się to jednak z ideą separacji – lepiej, kiedy stoją na osobnych półkach, a w ostateczności obok siebie. Urządzenia stoją na niewielkich, plastikowych nóżkach, które zapewne posiadacze urządzenia zaraz wymienią na wypasione, antywibracyjne produkty specjalistów – polecam Pro Audio Bono lub płaskie Franz Audio Accessories.

Budowa urządzenia jest zaawansowana, tj. użyto do tego ładnych podzespołów i pomyślano o takich rzeczach, jak stabilizacja napięcia żarzenia dla wszystkich lamp. Gerhard pisze, że mamy „dwie sztuki stabilizatorów, po 5 A każdy, czyli 10 A na lampę, także dla lamp 12AU7”. Podstawą zasilacza jest duży transformator toroidalny z wieloma uzwojeniami wtórnymi. Napięcie anodowe jest wstępnie filtrowane w filtrze złożonym z dławików i kondensatorów, osobno dla każdego kanału.

Układ wzmacniacza zmontowano na kilku niewielkich płytkach. Jedna z nich to sekcja sterująca lampami mocy, z dwoma podwójnymi triodami 12AU7, po jednej na kanał. Lampy pochodzą z Chin i nie mają oznaczenia producenta. Z kolei lampy końcowe to wspaniale wyglądające triody AA45 produkcji Ayona. Sprzęgnięcie z lampami końcowymi zapewniają wyselekcjonowane kondensatory polipropylenowe, lutowane równolegle: Mundorf Supreme Evo – Silver Gold o pojemności 0,001 μF oraz Mundorf MCAP Evo o pojemności 0,47 μF. Zostały one dobrane w wyniku testów odsłuchowych.

Siła głosu zmieniana jest w scalonej drabince rezystorowej Burr Brown PGA2310 – gałka na przedniej ściance współpracuje z enkoderem. Wejścia RCA to złocone, sensowne gniazda. Jestem jednak więcej niż pewien, że znajdą się tacy, którzy zażyczą sobie w tym miejscu wypasione Furutechy lub WBT. Sygnał do lamp wejściowych prowadzony jest długimi interkonektami. Uwagę zwraca dbałość o prowadzenie masy w „gwiazdę”.


Dane techniczne (wg producenta)

Tryb i klasa pracy: trioda klasa A
Lamp: 2 x AA45 Mesh, 2 x 12AU7
Impedancja obciążenia: 16-600 Ω
Moc wyjściowa (32 Ω): 500 mV
Pasmo przenoszenia: 15 Hz – 35 kHz
Impedancja wejściowa (1 kHz): 50 kΩ
Czułość wejściowa (pełna moc): 700 mV
Zniekształcenia THD: 0,01%
Stosunek sygnału do szumu (pełna moc): >100 dB (nieważony)
Separacja między kanałami: >89 dB
Sprzężenie zwrotne: brak
Wejścia: RCA
Pobór mocy: 65 W
Wymiary (wzmacniacz/zasilacz, SxGxW):
220 x 300 x 200 mm/220 x 300 x 100 mm
Waga (wzmacniacz/zasilacz): 8/7 kg


Dystrybucja w Polsce:

NAUTILUS


ul. Malborska 24
30-646 Kraków | Polska

nautilus.net.pl

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl

System odniesienia

SYSTEM A

ŻRÓDŁA ANALOGOWE
- Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
- Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
- Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

ŻRÓDŁA CYFROWE
- Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ

WZMACNIACZE
- Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
- Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

AUDIO KOMPUTEROWE
- Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
- Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
- Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
- Router: Liksys WAG320N
- Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
KOLUMNY
- Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
- Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
- Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ

OKABLOWANIE
System I
- Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
- Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
System II
- Interkonekty, kable głośnikowe, kabel sieciowy: Tellurium Q SILVER DIAMOND

SIEĆ
System I
- Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
- Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC)
- System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
System II
- Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ
- Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ
AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
- Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
- Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
- Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
- Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
- Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4
- Pasywny filtr Verictum X BLOCK

SŁUCHAWKI
- Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
- Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
- Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
- Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
- Radio: Tivoli Audio Model One
SYSTEM B

Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ
Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ
Odtwarzacz plików: Lumin D1
Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ
Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ
Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ
Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i
Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l
Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ
Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380
Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ
Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono