pl | en

PRZETWORNIK D-A/PRZEDWZMACNIACZ

EVERSOLO
DAC-Z10

Producent: EVERSOLO AUDIO TECHNOLOGY
Cena (w czasie testu): 9390 złotych

Kontakt:
EVERSOLO AUDIO TECH
Building BC, Huizhi R&D Center, Longteng Community
Xixiang Street, Bao'an District, Shenzhen ⸜ CHINA

www.EVERSOLO.com
www.EVERSOLO.pl

Do testu dostarczyła firma:
INSTAL AUDIO


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”

No 260

1 grudnia 2025

˻ PIERWSZY TEST ˼

EVERSOLO jest jedną z najmłodszych marek na rynku audio, z 2023 roku. Należy ona do firmy EVERSOLO AUDIO TECHNOLOGY Co. Ltd., będącej z kolei własnością Zidoo Technology Co, Ltd. Sama firma Zidoo została założona w 2014 roku. Pomimo niewielkiego stażu, EverSolo jest już znana w kręgach audio. Testujemy jej nowy przetwornik D/A – to jego PIERWSZY test prasowy na świecie.

W CENTRUM ZAINTERESOWAŃ inżynierów Eversolo są układy cyfrowe. Pierwszym produktem, który firma zaprezentowała światu w 2023 roku był model DMP-A6, odtwarzacz plików. Drugim był model DMP-A8, pokazany pod koniec tego samego roku, a który został opracowany jako lepsza wersja DMP-A6, z bardziej zaawansowanymi funkcjami i inną konstrukcją, z którym producent celował w wyższy przedział cenowy. W 2025 dołączył do nich flagowy model DMP-A10.

Jednymi z pierwszych urządzeń tej firmy były też przetworniki cyfrowo-analogowe, DAC-Z6 i DAC-8Z, oparte na odtwarzaczach o podobnych symbolach, powstałe jeszcze w 2023 roku. Te dwie linie, to jest urządzeń służących do odtwarzania plików oraz przetworników D/A, są bowiem komplementarne. Nic więc dziwnego, że po odtwarzaczu DMP-A10 przyszedł czas na bazujący na nim przetwornik DAC-Z10.

DAC-Z10

URZĄDZENIE O KTÓRYM MOWA jest konwerterem cyfrowo-analogowym ze zintegrowanym przedwzmacniaczem. Został on pomyślany jako centrum systemu audio, coś w rodzaju „hubu”, do którego z jednej strony można podłączyć źródła sygnału, zarówno cyfrowe, jak i analogowe, a z drugiej końcówkę mocy, najlepiej – jak uważa firma – jej model AMP-F10, który testowaliśmy dla państwa w czerwcu tego roku; więcej → TUTAJ.

To wyjątkowo wszechstronne urządzenie. W dodatku zbudowane tak, jak sobie to można wymarzyć wskazując na to, czy inne rozwiązanie, które chcielibyśmy, aby się w nim znalazło. Choć życzyłbym sobie, aby tego rodzaju produkty, w tej cenie, były produkowane również przez firmy spoza Chin, to wiem, że nie ma na to na razie szans, ponieważ państwo to dotuje, w taki czy inny sposób, eksport swoich produktów. A z tym bardzo ciężko konkurować.

Jakby nie było, DAC-Z10 wygląda, jest zbudowane i ma specyfikację produktu z górnej półki. Jego „serce”, czyli konwerter cyfrowo-analogowy, jest oparty na topowych układach japońskiej firmy AKM, modulatorze delta-sigma AK4191 oraz właściwym konwerterze AK4499EX. Rozwiązanie to po raz pierwszy zostało pokazane w czasie wystawy High End 2022 w Monachium. Pisaliśmy wówczas:

Przy stosunku sygnału do szumu wynoszącym 135 dB na kanał (A-ważony) i całkowitych zniekształceniach harmonicznych (THD) na poziomie -124 dB, AK4499EX jest w czołówce światowej. Jak informuje producent, udało się to osiągną dzięki nowo opracowanej technologii routingu DWA (Data Weighted Averaging), która tłumi szumy spowodowane przez proces produkcyjny.

Rozwiązanie dwuukładowe z AK4499EX i AK4191 zapewnia „wyjątkowo precyzyjną konwersję D/A z niskim jitterem”. Nowy asynchroniczny tryb pracy zastosowany w AK4191 umożliwia całkowite oddzielenie części cyfrowej i analogowej; więcej → TUTAJ.

DAC, przez wejście USB, obsługuje formaty PCM do 32 bitów i 768 kHz oraz natywny DSD512. Przypadkiem odkryłem, że dekoduje również pliki MQA, zarówno z plików, jak i z płyt MQA-CD. Wprawdzie na wyświetlaczu nie pojawia się stosowna ikonka, ale podawana jest częstotliwość próbkowania. Urządzenie daje jeszcze możliwość zmiany filtra cyfrowego a nawet aktywacji układu redukującego rozmycie czasowe sygnału – ten jest „korygowany” w układzie FGPA.

Przetwornik oferuje całą gamę wejść i wyjść. Sygnał prześlemy do niego cyfrowo aż sześcioma wejściami. To: USB-B Audio, dwa HDMI I²S z ośmioma trybami konfiguracji (zmieniamy je w menu, do DSD512 i PCM 768 kHz, 32 bity), AES/EBU, dwa optyczne Toslink oraz dwa koncentryczne RCA; wszystkie przyjmują PCM sygnał do 192 kHz i 24 bitów oraz DSD64 DoP. Ta ostatnia właściwość pozwala na podłączenie do Eversolo transportu SACD Onyx Zenith XST20; więcej → TUTAJ. Jest też wejście analogowe, XLR i RCA, z którego sygnał jest prowadzony w torze analogowym.

Wychodzimy z urządzenia sygnałem zbalansowanym XLR lub niezbalansowanym RCA – cały tor jest zbalansowany. Zanim to jednak zrobimy, sygnał jest tłumiony, dzięki czemu urządzenie może pracować jako kompletny przedwzmacniacz. W materiałach prasowych można się natknąć na informację o tym, że sekcja D/A w testowanym urządzeniu bazuje na drabince rezystorowej R2R, jednak to błąd. Drabinka jest, ale to tłumik analogowy, a nie DAC.

Do regulacji siły głosu służy gałka, zmienimy ją również z ładnego, poręcznego pilota zdalnego sterowania. Jest również wzmacniacz słuchawkowy ze zmienianym wzmocnieniem. Niskie przeznaczone jest do słuchawek o impedancji z przedziału 16-32 Ω, a wysokie 32-300 Ω. Wzmocnienie ustawiane jest automatycznie przez DAC, po wpięciu słuchawek (!).

Oprócz klasycznych połączeń przewodowych, DAC-Z10 obsługuje też Bluetooth 5.0, dekodowany w module Qualcomm QCC5125, wspierającym wysokiej jakości kodeki audio. Dodajmy do tego dwa wejścia dla zewnętrznego zegara wzorcowego, przystosowane do częstotliwości 10 i 25 MHz, a także impedancji 50 oraz 70 Ω, zacisk uziemienia, a zrozumiemy, że jest tu wszystko, czego nam potrzeba. Zresztą zewnętrzny zegar nie jest tak naprawdę konieczny, ponieważ producenci w testowanym DAC-u zastosowali precyzyjny, kompensowany termicznie zegar OCXO.

OCXO

OCXO to skrót od Oven Controlled Crystal Oscillator. Jest to precyzyjny układ generujący częstotliwość wzorcową dla układów cyfrowych, które wykorzystuje wewnętrzny piec („oven”) do utrzymywania kryształu kwarcu w stałej, optymalnej temperaturze. Proces ten zapewnia wyjątkową stabilność częstotliwości i dokładność, dzięki czemu OCXO jest wykorzystywany tam, gdzie jest wymagana wyjątkowa precyzja taktowania i niskie poziomy szumów fazowych, takich jak telekomunikacja i sprzęt testowy. No i w audio.

CHOĆ KUSIŁO, bardzo mnie kusiło, aby od tego zacząć, opis wyświetlacza pozostawiam na koniec. Choć spotkamy tego typu, czyli duże, kolorowe, dotykowe, ładne, wyświetlacze w innych produktach z Azji, na przykład w koreańskich urządzeniach firm Aurender czy HiFi Rose, to jednak wciąż jest to wyjątek. Tutaj wykorzystano go w naprawdę kreatywny sposób.

Może on pokazywać VU-metry w wielu różnych kolorach i wariantach, znakomicie pomaga w nawigacji po menu, może też być po prostu wyświetlaczem na którym odczytamy, nawet z większej odległości, wszystkie potrzebne informacje o stanie urządzenia. I jest też sekcja z graficznym wskaźnikiem częstotliwości, coś w rodzaju analizatora widma. Każda z sekcji ma kilka wersji plastycznych, jest więc w czym wybierać. I jest też dobry, bo ergonomiczny i ładny pilot zdalnego sterowana.

Jedyne, czego mi zabrakło, to informacji o długości słowa (w bitach). No i czekam, kiedy wreszcie jakaś firma z Chin lub Korei (na Zachód nie liczę) zaaplikuje w swoim urządzeniu dekoder HDCD.

ODSŁUCH

JAK SŁUCHALIŚMY • Przetwornik cyfrowo-analogowy Eversolo DAC-Z10 testowany był w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY i porównywany do sekcji D/A odtwarzacza SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition, który pracował również jako transport. Równolegle wykonałem odsłuch przy pomocy odtwarzacza plików Sforzato DSP-05EX z zegarem PMC-05EX pracującego jako transport plików. DAC-Z10 testowany był z wyjściami RCA (niezbalansowanymi), ponieważ w moim systemie korzystam z kabli RCA.

Wyjście cyfrowe Ayona z wejściem przetwornika połączone było kablem RCA→RCA Acrolink Mexcel 7N-DA6100 II, a ze Sforzato kablem USB Acoustic Revive USB-1.0 PL Triple-C. Test został wykonany zarówno z, jak i bez przedwzmacniacza Ayon Audio Spheris Evo. DAC zasilany był przez kabel Acrolink Mexcel 7N-P9100 i stanął na górnej półce stolika Finite Elemente Master Reference Pagode Edition Mk II. Testowany był z włączonym układem regeneracji czasowej zegara. Nastawy wyglądały w ten sposób:

• wyjście → RCA,
• Clock shaping → ON,
• filtr cyfrowy → Min. phase slow ROLL-off lub Linear phase slow ROLL-off.

Do odsłuchu wyjścia słuchawkowego użyłem trzech par słuchawek: HiFiMAN HE1000 v2, Sennheiser HD 800 oraz Lime Ears Pneuma.

» PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór

⸜ ARNE DOMNÉRUS, Jazz in the Panwshop 1+2, AudioNautes Recordings, Master CD-R & MQA ⸜ 2025.
⸜ MARK KNOPFLER, One Take Radio Sessions (The Trawlerman's Song EP), Mercury 9870986, Studio Digital Clone CD-R (2005).
⸜ KENICHI TSUNODA BIG BAND, Big Band Supreme, Mixer’s Lab/Warner Music Japan WPCL-13559, SACD/CD (2024), recenzja → TUTAJ.
⸜ OASIS, (What's the Story) Morning Glory?, „Deluxe Edition, 30th Anniversary”, Creation Records/Sony Records Int'l | Big Brother SICX 30246~7, 2 x BSCD2 ⸜ 1995/2025.
⸜ MILES DAVIS, Kind of Blue, Columbia Records/AudioNautes Recordings AN-2405-KD, Crystal Disc CD ⸜ 1959/2024.
⸜ GEORGE MICHAEL, Faith, Epic/Sony Music, 7753020, Special Edition 2 x CD+DVD ⸜ 2010.
⸜ JEAN-MICHEL JARRE, Magnetic Fields, Epic/Sony Music, 488138 2, CD ⸜ 1981/1997.

»«

NIE JEST ŁATWO UCHWYCIĆ „dźwięk własny” tego urządzenia. Rzadko się to zdarza, ale jeśli już, to sugeruje dźwięk wysokiej jakości. I tak jest w przypadku Eversolo DAC-Z10.

Brzmienie testowanego przetwornika jest otwarte i bardzo energetyczne. Charakterystyczny, mocny i wręcz nieco przesterowany tamburyn odzywający się w drugiej minucie ˻ 4 ˺ Jeep’s Blues, utworu z płyty ARNE DOMNÉRUSA Jazz at the Pawnshop, był wręcz niewiarygodnie naturalny. Właśnie przez lekkie przegięcie nasycenia taśmy, przez dynamikę, ale najbardziej przez wybitną energetyczność. Podobnie zresztą jak perkusja w tym utworze, którą słuchać niby z lekkiego dystansu, a jednak tworzy ona wraz z akustyką pomieszczenia efekt bycia „tam”.

Jak mówię, to otwarte i mocne brzmienie. Nie ma w nim próby ocieplenia i oswojenia dźwięku. To raczej parcie na przekazanie jak największej ilości informacji w jak najkrótszym czasie – co nazywamy rozdzielczością. Tak, to naprawdę bardzo rozdzielczy DAC, w tej cenie wręcz wyjątkowy. Przy czym otwarcie góry pasma, wyraźne i jednoznaczne, nie jest tego pasma rozjaśnieniem. Słyszę to od jakiegoś czasu i mogę tylko przyklasnąć – producenci wyleczyli się z „dyskotekowego” traktowania wysokich tonów, czyli „na maxa i po trupach”.

Eversolo gra więc w nowoczesny sposób. Nie vintage’owy w sensie lat 50. i 60. XX wieku, nie romantyczny, ale też nie przegięty jaskrawością, co w latach 2000. niemal zabiło muzykę. Stosowana przez wydawców maksymalna kompresja, będąca częścią tak zwanej „loudness war”, spowodowała, że duża grupa płyt z tego okresu, czy to nowych, czy zremasterowanych, nie nadaje się do słuchania. Chyba że na kolumnach, w których spalił się głośnik wysokotonowy.

DAC-Z10 trzyma to pod kontrolą. Wokal ELLI FITZGERALD z płyty Ella and Lous, nagranej z LOUISEM ARMSTRONGIEM, a wydanej w 2011 roku przez First Impression Music w sublabelu Lasting Impression Music, był wyraźny i mocny, był również przesunięty trochę do przodu. Nie było w tym cienia nerwowości i jazdy po bandzie, bo słyszana często z jej głosem rozjaśniona „chrypka” tutaj nie była oddzielona od głównego wokalu.

Także trąbka, w utworze ˻ 2 ˺ Moonlight in Vermont wchodząca w 1:47, miała moc, dynamikę, ogień. A mimo to zachowano jej naturalne „ukąszenie”, lekką natarczywość, którą ten instrument się charakteryzuje, szczególnie kiedy jest grany przez Armstronga. Testowany DAC zawdzięcza to, jak sądzę, bardzo dobremu różnicowaniu instrumentów. Na tyle dobremu, że kiedy w 2:38 wspomnianego kawałka trębacz relaksuje wargi cichym „prrrrr”, to jest to naturalnie wtopione w tło, a jednak wyraźne.

Testowany przetwornik nie będzie jednak urządzeniem superuniwersalnym. Nie zadowoli bowiem tych, którzy lubią niskie mruknięcia, zadęcia, zejścia. Jego barwa jest otwarta i dobrze nasycona, jest naprawdę bardzo dobra. Ale sposób formowania dźwięków przez to urządzenie kieruje naszą uwagę w górę pasma. To nie jest tak, że brzmi on lekko. Prawdę mówiąc bas schodzi zaskakująco nisko i kiedy w ˻ 2 ˺ Back To Tupelo, utworze z The Trawlerman's Song EP MARKA KNOPFLERA wchodzi bas, to robi to mocno i nisko. Ale nie gęsto.

Słyszałem to już wcześniej, na płycie duetu Ella/Louis, gdzie mocne „popy” w ˻ 3 ˺ Cheek To Cheek, na przykład w 0:42, były fantastycznie czytelne i świetnie formowane, a jednak nie były tak nasycone, jak z odtwarzacza odniesienia. Z myślą o tym ograniczeniu (lub charakterze, w zależności od tego, czego szukamy) przesłuchałem kilka płyt, w tym KENICHI TSUNODA BIG BAND Big Band Supreme. To potężny dźwięk z podkręconym basem, szczególnie w jego średnim zakresie, a przy tym dźwięk z rozmachem.

Chiński przetwornik zagrał ją w zróżnicowany, na każdym poziomie, sposób. Było tu miejsce i na szczegół, i na selektywność, i na rozdzielczość. Plany zostały do mnie przybliżone i nie były wyciągnięte tak głęboko w głąb sceny, jak z odtwarzaczem Ayona. Ale w ramach tych planów różnicowanie akustyki, a więc i miejsca, było naprawdę dobre. To z tym krążkiem najlepiej usłyszałem, na czym polega „sposób” tego przetwornika, który przyjął na dźwięk.

To lekkie wycofanie niskiego środka. Niewielkie, ale jednak czytelne. Jest to realizowane przez mniejsze nasycenie wokali w tym zakresie oraz przez otwarcie wyższego basu. To dlatego jest on tak czytelny. Solo perkusji w piątej minucie ˻ 1 ˺ Sing, Sing, Sing miało więc rozmach i było wybitne – tak, wybitne – w transmisji energii. A pod tym cały czas wyjątkowo brzmiał elektryczny bas. Nie miał on masy, którą znam z mojego odtwarzacza i tego typu urządzeń, to było jasne. Równie jasne było jednak to, że to nie błąd, a wybór.

Wszystko to dało dźwięk o cechach rzadko spotykanych w tym przedziale cenowym. Jak czystość – nieprawdopodobna – otwarcie dźwięku, energia, dynamika, poukładanie. Tak, to bardzo poukładany dźwięk jeśli chodzi o czas. Nic się nie rozmywa i nie „muli”. Ale nie przez podkreślenie czoła ataku, co jest nieprawdopodobnie męczące, a przez zachowanie spójności. Tu wszystko z sobą „gra”, wszystko „klika”.

Dlatego też otwarcie przekazu z Eversolo nie jest jasnością, a naturalnie podawanymi informacjami, które z dużą częścią innych przetworników, także tych droższych, zostaną zagrzebane w nasyceniu lub rozmyte. Dzięki temu góra pasma z DAC-Z10 jest wręcz słodka. Choć w kontekście otwartego dźwięku rzadko kiedy pada to słowo, tutaj jest ono naturalnym deskryptorem tego, co słychać.

DAC & PRZEDWZMACNIACZ • Wszystkie powyższe uwagi dotyczą odsłuchu Eversolo z siłą głosu nastawioną na maksimum. Okazuje się, że z aktywną regulacją siły głosu DAC-Z10 gra inaczej. Nie całkowicie, ale jeśli chodzi o barwę i obrazowanie, to tak.

Przy podłączeniu przetwornika bezpośrednio do końcówki mocy Soulution 710, z pominięciem przedwzmacniacza Ayon Audio Spheris Evo, dźwięk został dosycony w średnim basie. Zakres ten miał też miększe kontury, nie był już tak selektywny, jak wcześniej. Ale był gęstszy. Kontrabas w drugim utworze z płyty Big Band Supreme, ˻ 2 ˺ It Don’t Mean a Thing (If It Ain’t Got That Swing), bas i gitara na krążku Knopflera, wreszcie wokal Louisa Armstronga wszystkie te elementy zostały dopalone, obniżone.

I fajnie, to też jest bardzo fajne ujęcie muzyki. Nie będzie to już tak czyste i tak selektywne granie, jak z wysokiej klasy zewnętrznym przedwzmacniaczem, zawsze jest coś za coś. Ale też nie będzie problemu z brakiem „mięsa”. I to nawet z tak jazgotliwymi płytami jak OASIS (What's the Story) Morning Glory? To fantastyczna muzyka, wydana niedawno w Japonii z nowym remasterem z okazji 30-lecia płyty, na dwóch krążkach BSCD2.

Z Eversolo jego regulacją głośności zagrała ona łagodniej niż z zewnętrznym urządzeniem. Zaokrąglony był bowiem atak, a średni bas nie był chudy, co się czasem tym nagraniom zdarza. Urządzenie momentalnie pokazało wypłaszczoną dynamikę, jak mówiliśmy jest ono superdokładne pod tym względem, ale nie zgasiło jej. W tym sensie, że podkręciłem siłę głosu i wszystko nabrało barw, dostało powietrza i napędu. Ale wciąż nie było nieprzyjemne.

SŁUCHAWKI • W podobny sposób odebrałem brzmienie słuchawek, co pokazuje, że w dźwięku „daka”, który testujemy, sekcja wyjściowa z tłumikiem pełni bardzo ważną rolę. To ona w dużej mierze kształtuje ostateczny wynik. Sam DAC jest bardziej rozdzielczy i otwarty, ale też nie nasyca niskiego środka pasma w taki sposób, jak w pełnej konfiguracji.

Wyjście słuchawkowe powtarza te cechy. Słuchając muzyki z Eversolo przez kolumny i przechodząc na słuchawki nie odczujemy więc większej zmiany, co jest naprawdę fajne. Unikałbym jednak słuchawek, które grają wyraziście, jak HE-1000 v2 firmy HiFiMAN itp. Z polskimi słuchawkami Pneuma urządzenie zagrało o wiele lepiej, bo mięsiście, gęsto, a jednak selektywnie. To było naprawdę bardzo, bardzo dobre granie, które unieważnia potrzebę stosowania zewnętrznego wzmacniacza słuchawkowego.

Podsumowanie

URZĄDZENIE Z CHIN, którego test państwu przedstawiłem, jest mentalnie produktem XXI wieku. Zarówno jeśli chodzi o konstrukcję, funkcjonalność, jak i dźwięk. To nowoczesne podejście do każdego z tych elementów. W tym sensie, że nie sili się ono na powtarzanie charakteru urządzeń z przeszłości, a otwiera się na nagrania w sobie właściwy, bardzo neutralny sposób.

To granie selektywne i energetyczne. Ze słodkimi wysokimi tonami, których jest przy tym dużo i są mocno rysowane. Spójność czasowa przekazu jest tak dobra, że odbieramy to jako naturalne granie, a nie granie rozjaśnione. Tym bardziej, że drugi skraj pasma jest bardzo podobny w czystości, selektywności i energetyczności. Średnica jest bardzo ładna, nigdy jasna, nigdy też przerysowana. Jej niska część jest w trybie z zewnętrznym przedwzmacniaczem odchudzana w imię przejrzystości. To nie jest więc mięsiste brzmienie.

Z wewnętrznym tłumikiem i podłączeniem bezpośrednio do końcówki mocy urządzenie gra niżej, ale też w mniej czytelny sposób. Wróć – nie mniej czytelny, bo to i tak będzie o wiele lepsze niż większości DAC-ów z tego przedziału cenowego. Powiedziałbym więc: mniej energetyczny. Niewiele, ale tak to odbieram – jako lekkie uspokojenie ataku i jego zaokrąglenie. Bas będzie przy tym cieplejszy. Ważne, że w tym trybie wszystkie płyty zagrają przyjemnie, nawet te jasne. A te gęste – będą przyjemnie „mruczały”. Wciąż zmowa o współczesnym brzmieniu, bez ocieplenia, ale – niskim.

To przy tym niebywale funkcjonalne urządzenie, które pozwala na dokładne dopasowanie funkcjonalności, wyglądu i brzmienia do swoich potrzeb. Jest fantastycznie zbudowane i łatwe w obsłudze. I, w tym kontekście, niedrogie. Brawo!

BUDOWA

DAC-Z10 JEST ŚREDNIEJ WIELKOŚCI urządzeniem, o rozmiarach określanych w audio jako „midi”: 265 x 310 x 78 mm. Jego obudowa jest wykonana z aluminium lotniczego. Jest sztywna, a zarazem lekka. Producent mówi, że „ łączy precyzję wykonania z wyrafinowaną fakturą”. Urządzenie stoi na czterech niewysokich nóżkach.

PRZÓD I TYŁ • Niemal cały przód zajmuje duży, mierzący 8,8” ekran dotykowy IPS (In-Plane Switching) z przejrzystym i intuicyjnym interfejsem. Wyświetla się na nim wszystkie potrzebne informacje, jak i inne, w tym ścieżkę sygnału, menu, VU-metry inne. Obok jest gałka siły głosu, która działa również jako przełącznik standby. Jest podświetlana dookoła, a my możemy wybrać, jaki to kolor. Z drugiej strony mamy gniazdo słuchawkowe TRS 6,3 mm.

Tył jest naprawdę zatłoczony. Pośrodku umieszczono gniazda wejściowe dla sygnałów cyfrowych, a po bokach sekcję analogową – wejścia i wyjścia XLR oraz RCA. Wszystkie gniazda są solidne, złocone. Są tam również gniazda wyzwalaczy, zacisk masy oraz gniazdo zasilające IEC. Nie ma za to wkręcanej antenki Bluetooth – ta jest ukryta w małym wybrzuszeniu.

ŚRODEK • Egzemplarz, który otrzymaliśmy do testu był egzemplarzem demo z wystawy, jednym z pierwszych, które opuściły fabrykę. Ma więc szklaną górną ściankę, a nie metalową. Ale dzięki temu widać- i o to chodziło – jak ładny to układ.

Na całym dnie mamy dużą płytkę. Znalazły się na niej sekcja wejściowa i wyjściowa. Urządzenie ma budowę noszącą firmową nazwę FIA (Fully Isolated Architecture), która ma oddzielać domenę cyfrową od analogowej, „minimalizując zakłócenia i zachowując czystość sygnału”. Z zewnętrznym transportem plików lub komputerem łączymy się przez mocny wielordzeniowy procesor audio USB, który – jak mówi producent – zapewnia większą prędkość przetwarzania i przepustowość, „gwarantując bezstratną transmisję danych audio o wysokiej rozdzielczości”.

Przy wejściu USB znalazł się układ XMOS, a pozostałe wejścia cyfrowe są buforowane transformatorami dopasowującymi. Wejścia analogowe są z kolei buforowane układami scalonymi OPA1612. Właściwy układ przetwornika i regulacji siły głosu zmontowano na osobnych płytkach dla lewego i prawego kanału, po czym wpięto je do głównej płyty. Podstawą jest tu dwuczęściowy przetwornik AKM Verita AK4191 + AK4499, należący do serii Velvet Sound. To obecnie topowy układ tej firmy.

Eversolo zdecydowało się użyć po jednym na kanał w trybie monofonicznym, co dodatkowo poprawia jego parametry. Osobna dla każdego kanału jest również regulacja siły głosu. To układ typu R-2R, dyskretny, wykonany na drabince rezystorowej przełączanej przekaźnikami firmy Omron. To układ montowany powierzchniowo, ale z wysokiej klasy podzespołami biernymi.

Pomiędzy płytkami widać duży, zamknięty w złoconym ekranie zegar OCXO (Oven Controlled Crystal Oscillator). Kontroluje on pracę wszystkich układów przetwornika.

System jest zasilany przez trzy liniowe zasilacze, oddzielnie dla lewego i prawego kanału, a trzeci dla układów systemowych. Umożliwia to – jak mówi producent – „każdemu z nich pracę w środowisku o ultraniskim poziomie szumów”. Widać w nim trzy transformatory toroidalne poprzedzone układem filtrującym zakłócenia sieci zasilającej AC. Filtry ukryto za ekranem, aby same z siebie nie zakłócały sygnału.

To wspaniale wykonane urządzenie z wysokiej klasy podzespołami – jak kondensatory Nichicon itp. – i drogimi rozwiązaniami. W dodatku niesamowicie funkcjonalny i bardzo ładny. Jak się wydaje, w tej chwili za te pieniądze i poza Chinami nie da się zrobić czegoś w podobny sposób.

Dane techniczne (wg producenta)

Wejścia i wyjścia audio:
• Bluetooth: Moduł Bluetooth Qualcomm QCC5125, wersja Bluetooth: BT5.0; obsługuje protokoły audio Bluetooth SBC/AAC
• USB-B: do DSD512, PCM 768 kHz/32 bity
• IIS: 8 konfiguracji trybów, do DSD512 / PCM 768 kHz/32 bity
• ARC, AES/EBU, optyczne x 2, koncentryczne x 2: PCM 192 kHz/24 bity, DSD64 DoP
Analogowe wejścia audio: XLR (zbalansowane), RCA Analogowe wyjścia audio: Wyjście przedwzmacniacza: XLR (zbalansowane), RCA; wyjście słuchawkowe: 6.35 mm, single-ended
Wejście zegara zewnętrznego: Obsługuje wejścia zegara 10M/25M o impedancji 50 Ω lub 75 Ω
Zalecana impedancja słuchawek: 16-300 Ω (niskie wzmocnienie: 16-32 Ω, wysokie wzmocnienie: 32-300 Ω)

Szumy: 42 μV
Znamionowe zużycie energii: 32 W
Wymiary (gł. x szer. x wys.): 265 x 310 x 78 mm

Dystrybucja w Polsce

INSTAL AUDIO

ul. Józefa Piłsudskiego 22b
62-500 Konin ⸜ POLSKA

INSTALAUDIO.pl

»«

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiohile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org



System referencyjny 2025



Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Odtwarzacz plików & zegar taktujący SFORZATO DSP-05 EX & PMC-05 EX → TEST & dysk NAS/przełącznik LAN LUMIN L2 • → TUTAJ
Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris EVO • → TEST
Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
Pasywny układ korygujący SPEC Real-Sound Processor RSP-W1EX • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|
Kabel LAN & filtr LAN: ACOUSTIC REVIVE LAN Quadrant Triple-C, RLI-1GB-TRIPLE-C • test → TUTAJ
Kabel USB: ACOUSTIC REVIVE USB-1.5 PL Triple-C • test → TUTAJ

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
Stopy antywibracyjne CARBIDE AUDIO Carbide Base ⸜ przedwzmacniacz & zasilacz przedwzmacniacza • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • Magnetostatyczne ⸜ HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Dynamiczne ⸜ FINAL DX6000 → TEST
  • Dynamiczne ⸜ Sennheiser HD800
  • Dynamiczne ⸜ AKG K701 • → TEST
  • Dynamiczne ⸜ Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
  • Douszne (IEM) ⸜ LIME EARS Anima ⸜ słuchawki IEM → TEST
  • Douszne • bezprzewodowe ⸜ FINAL ZE8000 JIBUN DUMMY HEAD → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|