pl | en

PRZEDWZMACNIACZ LINIOWY

YPSILON
PST 100 Mk II SE Anniversary

Producent: YPSILON ELECTRONICS
Cena (w czasie testu): 240 000 złotych

Kontakt: YPSILON ELECTRONICS
Agiou Athanasiou 8
Paiania, 190 02 ⸜ GRECJA

YPSILONELECTRONICS.com

» MADE IN GREECE

Do testu dostarczyła firma: → DREAMAUDIO


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”

No 260

1 grudnia 2025

˻ PIERWSZY TEST ˼

Grecka firma YPSILON ELECTRONICS została założona w 1995 roku w Atenach, w Grecji, przez DEMETRISA BAKLAVASA i FANISA LAGADINOSA. Obydwaj będący byłymi inżynierami dźwięku z dużym doświadczeniem w nagłaśnianiu koncertów, postawili sobie za cel stworzenie komponentów audio, które mogłyby wiernie odtwarzać dźwięk muzyki na żywo. W tym roku firma obchodzi okrągłą, 30. rocznicę powstania. Testujemy jej topowy przedwzmacniacz liniowy PST 100 Mk II SE ANNIVERSARY. To jego pierwszy na świecie test.

DŁUGA NAZWA TESTOWANEGO PRZEDWZMACNIACZA nie tylko opisuje rodzaj produktu, ale i odzwierciedla drogę, jaką on przeszedł. PST 100 Mk II SE Anniversary mówi bowiem o tym, że jest to przedwzmacniacz (P = preamplifier), że jest to przedwzmacniacz stereofoniczny (S = stereo) i że jest to przedwzmacniacz lampowy (T = tube). Numer jest zapewne po prostu numerem serii, ale już Mk II mówi o tym, że to kolejna wersja modelu podstawowego. I w dodatku w „specjalnej” wydaniu (SE = Special Edition).

A Anniversary? To chyba najłatwiejsze: przedwzmacniacz Ypsilon Electronics PST 100 SE Mk II Anniversary został opracowany z okazji 30-lecia założenia firmy. Jak mówi producent, „było to ćwiczenie mające na celu przeniesienie jakości dźwięku przedwzmacniacza Ypsilon PST-100 SE na jeszcze wyższy poziom”. I wszystko jasne – to najlepszy w historii, najdroższy w historii i – jak zakłada się przy tego typu projektach – najlepszy w historii tej greckiej firmy przedwzmacniacz liniowy.

PST 100 Mk II SE Anniversary

YPSILON PST 100 WE WSZYSTKICH dotychczasowych wersjach jest przedwzmacniaczem liniowym. Oferuje on sześć wejść liniowych, z czego jedno jest powiązane z wyjściem pętlą do nagrywania. Dwa z wejść są zbalansowane, pozostałe niezbalansowane; urządzenie ma budowę niezbalansowaną. Jego premiera miała miejsce na wystawie Audio Show Deluxe 2025, która miała miejsce w Whittlebury Park, w pobliżu toru wyścigowego Silverstone w hrabstwie Northamptonshire, w weekend 22 i 23 marca tego roku. Była to także okazja do świętowania 30-lecia firmy.

To urządzenie zbudowane wokół dwóch głównych założeń: pentod C3m oraz transformatorów z odczepami dla kolejnych położeń gałki siły głosu, przełączanymi za pomocą przekaźników. Mamy więc element aktywny oraz służący do regulacji siły głosu. Ten drugi można by nazwać tłumikiem, gdyby nie to, że właściwie nie tłumi sygnału. Ma on zalety i wady, zwolenników i przeciwników. W teście przedwzmacniacza pasywnego Vinius Audio TVC-05 Special Edition, który kiedyś ukazał się na naszych łamach, jego konstruktor, pan Zdzisław Maciej Ejsmont pisał:

Tłumienie zawsze coś zabiera. A my staramy się jak najmniej zabrać albo stracić z dźwięku. Nasze urządzenie nazywamy więc regulatorem głośności. Przekształca ono sygnał, a nie tłumi go. Staramy się nic nie dodawać do sygnału a tylko jak najmniej z niego utracić.

⸜ WOJCIECH PACUŁA, Test: Vinius Audio TVC-05 Special Edition, „High Fidelity” № 216, 16 kwietnia 2022, → HIGHFIDELITY.pl, dostęp: 20.11.2025.

Rozwiązania tego typu spotyka się w audio, choć rzadko. Są bowiem trudne do zrealizowania, zarówno jeśli chodzi o mechanikę (przełączniki), jak i samą technikę. Są też drogie. Najbardziej znanym producentem korzystającym z transformatorów w tym wydaniu jest, co oczywiste, austriacki Ayon Audio. W jego przedwzmacniaczach technika ta nosi nazwę VTC – Volume Transformer Control. Gerhard Hirt, właściciel i główny inżynier, podkreśla, że jego przedwzmacniacze były jednymi z pierwszych, które tę technikę opanowały. Podkreśla również swoje pierwszeństwo w użyciu lamp C3m.

I rzeczywiście, zastosowanie tego typu lampy w torze audio było jego pomysłem. Po raz pierwszy zobaczyliśmy ją w modelu Spheris z 2004 roku. Współpracowała wówczas jeszcze nie z VTC, a klasycznym tłumikiem. Dlatego palma pierwszeństwa w połączeniu wspomnianej lampy oraz transformatora w funkcji regulatora sygnału wyjściowego należy do Greków, którzy zastosowali to połączenie już w 2007 roku, w pierwszej wersji PST-100, podczas gdy w Ayonie pojawiła się w roku 2010, w modelu Spheris II; więcej → TUTAJ.

Jak się wydaje, to lampa Siemens C3m pełni kluczową rolę w dźwięku testowanego przedwzmacniacza. To pentoda małej mocy z oktalową bazą i metalowym korpusem (a nie szklanym). Została ona zaprojektowana przez firmę Lorenz z Esslingen w Niemczech we współpracy z Siemensem specjalnie dla niemieckiej poczty w latach 50., koncentrując się na niskim poziomie szumów i długotrwałej pracy w trudnych warunkach.

Lampy te były znane z wyjątkowej jakości i niskich szumów, co czyniło je idealnymi do przesyłania sygnałów wrażliwych na zakłócenia. Dodatkowo jej najważniejszym zadaniem było wzmocnienie częstotliwości pokrywającej głos ludzki. A to, jak mówił kiedyś Gerhard, czyni z nią lampę wprost wymarzoną do odtwarzania muzyki. Jest też długowieczna – Ypsilon zapewnia, że powinna wystarczyć na piętnaście lat grania po kilka godzin dziennie.

W przedwzmacniaczu PST 100 Mk II SE Anniversary zastosowano po jednej lampie na kanał. Są one zasilane z lampowego układu opartego o pełnookresowy mostek prostowniczy 6CA4, w gdzie w jednej szklanej bańce mamy dwie diody. To, inaczej, duodioda prostownicza, oznaczana również jako EZ81. Jest to mała lampa stosowana głównie w układach zasilania jako prostownik w mniejszych wzmacniaczach gitarowych, a także we wzmacniaczach organów Hammonda. Ypsilon stosuje ją również w monoblokach Hyperion do zasilania lampy C3g. Ma ona wystarczyć na około 10 000 godzin pracy.

Drugim ważnym elementem są, wspomniane, transformatory. Ypsilon jest firmą która nawija je samodzielnie, podobnie zresztą, jak zasilające oraz dławiki. Kiedy popatrzymy do wnętrza testowanego przedwzmacniacza zobaczymy w nim cztery duże transformatory typu „podwójne C”. Są one częścią toru audio i pracują na wejściu i wyjściu układu. Wykonano je niestandardowego materiału z rdzeniem nanokrystalicznym i srebrnym drutem nawojowym.

W ścieżce sygnałowej nie ma żadnych kondensatorów, a całość okablowana jest – jak zapewnia producent – „ultraczystym srebrnym przewodem”. W zasilaczu zastosowano wyłącznie wysokiej jakości kondensatory foliowe (bez elektrolitycznych), a także filtr dławikowy z podwójnym rdzeniem typu „C” o „bardzo wysokiej indukcyjności”. Transformator zasilający nawinięto na klasycznych blachach EI. To właśnie obecność wszystkich tych transformatorów sprawia, że przedwzmacniacz jest cholernie ciężki.

Do czego przyczynia się również bardzo solidna, wykonana z aluminium obudowa z bardzo grubym frontem. W odróżnieniu do większości przedwzmacniaczy, PST 100 Mk II SE Anniversary nie ma na przedniej ściance żadnych regulatorów, a jedynie wyświetlacz. Wszystkie zmiany wprowadzamy za pomocą dużego, ciężkiego, ale i ładnego oraz całkiem ergonomicznego pilota zdalnego sterowania.

W wersji jubileuszowej mamy nowy wyświetlacz o znacznie lepszej czytelności niż poprzedni, z dużymi cyframi ukazującymi wybraną siłę głosu. Urządzenie jest sterowane mikroprocesorowo, zarówno jeśli chodzi o regulację siły głosu, jak i inne nastawy. Dla przykładu, możemy wybrać kolor wyświetlacza, jego jasność lub go wyłączyć. Regulacja siły głosu została podzielona, dla wygody, na trzy zakresy: pierwsze pięć kroków zmienia siłę głosu co 3 dB, kolejne cztery co 2 dB, następne osiemnaście co 1,5 dB, a ostatnie cztery kroki to tłumienie o wartości 1 dB.

Ważna jest jeszcze jedna możliwość – przedwzmacniacz może pracować zarówno w konfiguracji pasywnej jak i aktywnej. W pierwszej wersji do regulacji siły głosu korzysta tylko z transformatorów zmieniających wzmocnienie, omijając transformatory sprzęgające i lampy, a w drugiej biegnąc przez te trzy elementy. Rodzaj pracy zmieniamy za pomocą przycisku „S” na pilocie zdalnego sterowania, gdy ustawienie głośności wynosi „00”. W ustawieniu innym niż Vol „00” przycisk „S” służy jako przycisk wyciszenia.

Nawet będąc w trybie aktywnym pomiędzy nastawami 1 i 6 przedwzmacniacz wykorzystuje tylko stopień pasywny i dopiero od kroku 7 aż do kroku 37 włączony jest tryb aktywny. W trybie pasywnym wzmocnienie 0 dB znajduje się przy wskazaniu „31” na wyświetlaczu, a w aktywnym przy „25”. Producent pisze, że aby efektywnie wysterować transformatory, najlepiej jest używać źródła o impedancji wyjściowej nie większej niż 3 kΩ.

Tego typu układy, jak ten, są bardzo proste w budowie, dlatego do poprawnego działania wymagają najlepszych podzespołów – każda pomyłka w tym względzie zemści się na dźwięku. Dlatego też, obok wyrafinowanych transformatorów, lamp dobieranych z tolerancją 0,2 dB, sztywnej, odpornej na drgania obudowy, producent deklaruje również użycie kondensatorów foliowych ze srebrnymi wyprowadzeniami, które mimo że pracują w zasilaczu „zapewniają czystszy dźwięk”. Dodatkowo, przedwzmacniacz jest w całości okablowany w topologii punkt-punkt przy użyciu, powtórzmy, „ultraczystego srebrnego drutu”.

Robi wrażenie.

ODSŁUCH

JAK SŁUCHALIŚMY • Przedwzmacniacz Ypsilon PST 100 Mk II SE Anniversary testowany był w systemie referencyjnym „High Fidelity”, gdzie był porównywany do przedwzmacniacza Ayon Audio Spheris Evo Linestage. Sygnał był z niego wysyłany do tranzystorowego wzmacniacza mocy Soulution 710. Podczas testu urządzenie stało na swoich nóżkach, na górnej, węglowej półce stolika Finite Elemente Pagode Edition Mk II.

Źródłem sygnału był odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition. To urządzenie z lampowym wyjściem, o impedancji wyjściowej około 300 Ω. Do końcówki sygnał był prowadzony kablami niebalansowanymi Siltech Triple Crown, a do odtwarzacza był połączony interkonektami Siltech Triple Crown. Urządzenie było zasilane przez kabel Acoustic Revive Absolute. Test był przeprowadzony w trybie aktywnym.

» PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór

⸜ WES MONTGOMERY, So Much Guitar!, Riverside Records/Universal Music Japan UCCO-5103, „Jazz The Best. Legendary 150” № 103/150, CD ⸜ 1961/2007.
⸜ WES MONTGOMERY, The Complete Full House Recordings, Riverside Records/Craft RecordingsCR00682, 2 x CD ⸜ 1962/2023.
⸜ DEVADIP CARLOS SANTANA & TURIYA ALICE COLTRANE, Illuminations, CBS/Vocalion CDSML 8530, SACD/CD ⸜ 1974/2017.
⸜ VOO VOO, Za niebawem, Wydawnictwo Agora 5903111492953, CD ⸜ 2019.
⸜ THOM YORKE, The Eraser, XL Recordings/Beggars Japan WPCB-10001, CD ⸜ 2006.
⸜ CAROLE SIMPSON “Live” (and othervise), Sinatra Society of Japan XQAM-1032, CD ⸜ 2009.
⸜ TANGERINE DREAM, Phaedra, Virgin/USM Japan UICY-40130, Platinum SHM-CD ⸜ 1974/2015.

»«

POWIEDZIAŁBYM, ŻE TO DŹWIĘK bardzo podobny do tego, który mam z przedwzmacniaczem Ayon Audio, i byłaby to w jakiejś mierze prawda. Ale tylko w „jakieś mierze”. Są w nim elementy bardzo zbliżone, jakby użyta w obydwu urządzeniach technologia, to jest lampa C3m i transformatory regulujące wzmocnienie, miała w sobie coś własnego, to jasne. Równie jasne jest jednak to, że to jednak – ostatecznie – inne brzmienie.

Przedwzmacniacz z Grecji gra niebywale nasyconym dźwiękiem. Gęstym, niskim i pełnym. Ale przede wszystkim wybitnie rozdzielczym. To ostatnie narzuca odbiór muzyki, w dodatku dowolnej muzyki, niezależnie od jej pochodzenia. W tym sensie, że nie słuchamy dźwięków – a przekazu, nie detali – a gry, nie brzmienia – a struktur. Jednym słowem: słuchamy zasłuchani i wsłuchani jednocześnie.

To rzadka umiejętność, ponieważ wymaga naprawdę doskonałego różnicowania, głownie jeśli chodzi o mikroinformacje. Tutaj jest to – że się powtórzę – doskonałe. Ciemny i nisko osadzony na średnicy remaster płyty So Much Guitar! WESA MONTGOMERY’ego, wydany w 2007 roku w Japonii w ramach serii „Jazz The Best. Legendary 150” i zremasterowany w DSD. Nie wiadomo dokładnie, co to znaczy, bo sygnału DSD nie da się obrabiać, ale był to okres, w którym wiele wytwórni z Kraju Kwitnącej Wiśni sięgało po tę technikę.

Brzmią te płyty gładko, ale wcale nie słodko czy ciepło. Ciepłe są, ale nie ociepleniem, a właśnie wygładzeniem ataku. I są przy tym bardzo gęste fakturami. Grecki przedwzmacniacz te elementy wyłapał od razu, nie zastanawiając się nawet. Dźwięk w ˻ 1 ˺ Twisted Blues był więc nasycony, niemalże ciężki znaczeniami. Rozstawione po bokach instrumenty nie brzmiały nienaturalnie w separacji, pośrodku nie ziała dziura, a słychać było szum taśmy, szum powietrza, pogłos pochodzący od gitary itp.

Z kolei remaster płyty tego gitarzysty The Complete Full House Recording z 2023 roku, wykonany przez Joe’go Tarantino w jego studiu masteringowym w kalifornijskim Berkeley, jest zupełnie inny. To nagranie „live”, to jasne, ale podejście od materiału jest odmienne. Balans tonalny ustawiony jest wyżej, mniej tu nasycenia, a więcej ataku, mocniejsze są też detale. To naprawdę dobry remaster, żeby była jasność – ale, po prostu, realizujący inne cele i założenia.

Zabrzmiało to z PST 100 Anniversary szybko, czysto, mocno – tak jak powinno. Nie było w tym tak dużo nasycenia, jak wcześniej, było to też bardziej dynamiczne. I różniło się od tego, jak ten sam materiał zagrał Ayon. Austriackie urządzenie gra bowiem niżej i głębiej. Mniej akcentuje atak, a mocniej elektryzuje podtrzymanie. Przedwzmacniacz Ypsilona byłby pod tym względem bliżej tego, co znam z przedwzmacniaczy lampowych Leben i Air Tight, a z półprzewodnikowych najbliżej by mu było do tego, co pokazują topowe urządzenia firmy Accuphase.

Nasze płyty

IREK WOJTCZAK TENTET
Suita Parzęczewska

AC Records 035/2025 (2023)
Clear 180 g Long Play

PŁYTA IRKA WOJTCZAKA jest w katalogu AC Records nietypowym wydawnictwem. A to dlatego, że przynosi nagrania dużego zespołu i jest reedycją wcześniejszego wydawnictwa. Chociaż Adam Czerwiński już wznawiał w ten sposób płyty wydane wcześniej na krążkach Compact Disc, to były to płyty nagrane przez niego.

Suita Parzęczewska powstała z okazji 600-lecia nadania praw miejskich Parzęczewowi. Jej inicjatorem był wójt gminy Ryszard Nowakowski. Jak pisał przy tej okazji Wojtczak, mógł się do tego odnieść „jedynie nawiązując do miejscowego folkloru”. Przypomniał sobie, że o Parzęczewie, w tomie 22. zatytułowanym Łęczyckie, pisze Oscar Kolberg (1889). Muzyk odnalazł melodie z tej miejscowości – i to był punkt wyjścia dla tej muzyki. Bazując na szkicach melodii ludowych dokonał pewnego rodzaju rekompozycji i aranżacji.

I dalej:

Powstał specyficzny folkjazzowy konglomerat. (…) Nigdy wcześniej nie pisałem muzyki na dziesięcioosobowy skład instrumentalny i to była świetna okazja, żeby podjąć takie wyzwanie. Poprosiłem przy tym moją przyjaciółkę Olę Tomaszewską o instrumentację i pomoc w aranżacji. Cały czas byłem w porozumieniu ze stroną parzęczewską – to oni odpowiadają za grafikę albumu i całą resztę. za: → JAZZFORUM.com.

Krążek otrzymał klasyczne dla tego wydawnictwa, w pełni analogowe nagranie, miks i mastering, wykonane przez Piotra Łukaszewskiego w studiu Custom34. Nagranie miało miejsce w dniach 25-26 lutego 2022 roku. Producentem był Adam Czerwiński, a autorem ilustracji William A. Murny. Dodam, że do odsłuchu mieliśmy również Test Press. Powstało tylko dwieście egzemplarzy na przezroczystym winylu; winyl z inną okładką i bez loga AC Records, był sprzedawany osobno.

Dźwięk tego wydawnictwa jest ciepły i nisko osadzony. To duże granie, a więc i duża skala dźwięku. Dęciaki są pokazane z pewnej odległości, nie walą więc atakiem, jakbyśmy stali tuż przed nimi. Podobnie zachowuje się perkusja. I nawet kiedy wchodzi fortepian solo, to nie jest on natarczywy, a raczej w sepii, bez wyraźnej selektywności. I tak bym tę płytę czytał, jako nieco nostalgiczne, choć współczesne spojrzenie na muzykę ludową. Z bardzo dobrą dynamiką, gęstymi barwami i nisko osadzonym basem.

» Jakość dźwięku: 8/10

ACRECORDS.pl

MIMO ŁATWYCH DO WSKAZANIA elementów łączących przedwzmacniacze Ypsilona i Ayona, nietrudno dojść do wniosku, że Ypsilon gra po swojemu, najbardziej przypominając to, co słyszałem z końcówkami mocy Hyperion tejże firmy. To pełne i gęste granie, ale też im mocne, z dużą energią ataku. Nigdy nie jest jasne, większość urządzeń tego typu wyda się państwu jaśniejsza. Urządzenie prowadzi dźwięk w skupiony, uporządkowany sposób.

Dlatego też trudno powiedzieć coś o poszczególnych zakresach pasma w separacji. To brzmienie całościowe. Choć i góra jest wyraźna, selektywna i rozdzielcza, dół szybki i mocny, to i tak słyszymy głownie średnicę. Nie dlatego, że jest podkreślona, a dlatego, że jesteśmy ewolucyjnie na nią uwrażliwieni, przez co w tym właśnie zakresie wyłapujemy najwięcej zmian, mikroinformacji. A właśnie w przekazywaniu tych ostatnich greckie urządzenie jest wybitne.

Dlatego pogłos towarzyszący mantrycznemu „Ommm” w otwierającym płytę ALICE COLTRANE i CARLOSA SANTANY Illuminations z 1974 roku utworze ˻ 1 ˺ Guru Sri Chinmoy Aphorism był zatopiony w długim, gęstym pogłosie. Dlatego też instrumenty smyczkowe w ˻ 3 ˺ Bliss: the Eternal Now miały rozmach i pełnię. Całość brzmiała wyżej niż z przedwzmacniaczem odniesienia i skrzypce w intensywnym emocjonalnie podkładzie pod gitarą Santany były jaśniejsze. A jednak to wciąż było esencjonalne, mocne granie.

W dodatku granie dużą skalą. To przedwzmacniacz oddający instrumenty w pełny i swobodny sposób. Bez ich wychudzenia i bez rozdymania. A jednak wszystko wydaje się z nim mieć wagę, skalę oddech i rozmach. Co z takimi kolumnami, jak Harbeth M40.1 będzie szczególnie widoczne. Pierwsze uderzenie elektronicznego basu w ˻ 1 ˺ Niespiesznie 1,2, utworze otwierającym płytę Za niebawem zespołu VOO VOO, i wiemy, wiemy to na pewno: mamy gęstość i potężny niski bas.

Masterujący ją Jacek Gawłowski grał wówczas na kolumnach Bauta własnego pomysłu charakteryzujących się potężnym niskim zakresem i słyszał to, czego większość realizatorów nigdy nie doświadcza, a co Ypsilon oddał fenomenalnie. Czyli strukturalność basu wraz z jego mocą i wagą; więcej o studiu JG Mastering → TUTAJ. Wokal Walewskiego został pokazany nieco dalej niż z Ayonem, bardziej za linią łączącą głośniki, w czym przypominał to, co słyszałem kiedyś z przedwzmacniaczem Accuphase C-3900. Nie było to odepchnięcie dźwięku, ani jego wycofanie, bo całość była gęsta i namacalna. Ale też całość poszła dalej w głąb sceny.

Choć zmiana wydaje się niewielka, to w rzeczywistości daje inną perspektywę. Dźwięk jest formowany przez PST 100 Anniversary za linią łączącą głośniki i jest formowany natychmiastowo. To ultraszybkie urządzenie, w całym paśmie, które ma spójny czasowo przekaz. Dlatego też większa perspektywa nie jest odsunięciem dźwięku, a zajęciem dalszego miejsca na widowni. Jak przy odsłuchu płyty CAROLE SIMPSON “Live” (and othervise).

Wydana w 2009 roku przez japońską wytwórnię Sinatra Society of Japan zawiera rzadkie nagrania tej wokalistki z lat 50. Nie są najwyższej jakości, nie są to też nagrania „znaczące”, ale po prostu fajne, dobre. Szumią jak cholera, ale szum nie został przez przedwzmacniacz w teście wybity na pierwszy plan. Był ciepły i gęsty, a nie syczący. Najważniejszy był wokal i kontrabas – jak mówiłem, greckie urządzenie lubi grać tym zakresem, nawet go lekko dociążając.

Choć Ypsilon nie podkreśla wysokich tonów, to są one wyraziste oraz selektywne. Mają wagę, gęstość, jak i wysoką energię. Dlatego też detale z tego zakresu będące ważną częścią nagrania ˻ 2 ˺ Analyze z płyty The Eraser THOMA YORKE’a były gęste i mocne. Ale też bardzo dobrze skalowane. To utwór narastający stopniowo aż do „uwolnienia” w drugiej części zwrotki. A kiedy w 1:48 wchodzi bas, dodaje całości czegoś, co najlepiej charakteryzuje słowo gravity, a co nie do końca jest zwykłą „grawitacją”.

Elektronika zabrzmiała więc w podobny sposób, jak wcześniej utwory rockowe i jazz. Czyli w pełni, gęstości i energii. Pod tym względem to będzie granie bardziej w klimacie gramofonów J.Sikora niż Linna, wzmacniaczy na lampach 300B w odróżnieniu do konstrukcji korzystających z tetrod strumieniowych KT120 czy KT150. Ale już jeśli chodzi o bas, porównanie będzie dokładnie odwrotne.

Podobnie jeśli chodzi o przestrzeń. Ta jest potężna i rozległa. Choć jest budowana głównie w głąb sceny, to jeśli jest przez realizatora rozmieszczona wokół nas, jak w kolejnym na płycie wokalisty Radiohead utworze ˻ 3 ˺ The Clock, otoczy nas, utuli i ukołysze. Inaczej niż z Ayonem, który pokazuje ją w bardziej ściśliwy wokół nas sposób, niżej i gęściej, ale z równie wspaniałym odejściem, otwarciem i jednocześnie porządkiem.

Podsumowanie

WSZYSTKO TO SKŁADA SIĘ na granie efektowne z jednej strony, a z drugiej naturalne. Mocny atak, wysoka energetyczność skrajów pasma jest tu połączona z nasyceniem średnicy. Rozdzielczy dźwięk tej klasy spotyka się rzadko. Ale tutaj nie jest to cel sam w sobie, a środek do celu, a tym jest jak najlepszy transfer energii.

Przedwzmacniacz nie ma wyraźnego „typu” muzyki z którym zagra najlepiej, bo i Montgomery z jednej strony, Waglewski z drugiej, a – grana na sam koniec Phaedra zespołu TANGERINE DREAM – z trzeciej zabrzmiały w doskonale „słuchalny” sposób. To urządzenie które nie przeszkadza w słuchaniu płyt, nawet tych gorzej nagranych, a raczej je wspomaga – nasyceniem, gęstością i równowagą tonalną.

CST 100 Mk II SE Anniversary jest dynamiczny i energetyczny, co lekko podkreśla w dźwięku elementy z mocniejszym atakiem. Ale jest też tak, ż pierwszy plan jest z nim za linią łączącą głośniki, nie jest to więc natarczywe. Raczej kremowe. Ale jednocześnie wyraziste. Przeciwności – tak, ale przeciwności w zgodzie. I to dlatego jest to tak wspaniałe urządzenie.

Dane techniczne (wg producenta)

Impedancja wyjściowa: poniżej 120 Ω przy wysokich poziomach głośności i poniżej 60 Ω przy powszechnie stosowanych poziomach głośności
Impedancja wejściowa: 47 kΩ, przy indukcyjności transformatora wejściowego powyżej 100 H
Pasmo przenoszenia: 6 Hz – 170 kHz przy -3 dB
Maksymalne napięcie wyjściowe przy maksymalnym poziomie głośności: 35 Vrms
Wzmocnienie: x 7 (+17 dB)
Wyświetlacz przedni: TFT o wysokiej rozdzielczości z możliwością wyboru koloru znaków przez użytkownika
Wymiary (szer. × gł. × wys.): 400 × 410 × 180 mm
Waga: 25 kg

Dystrybucja w Polsce

DREAMAUDIO

Jaskový Rad 213
Bratislava 3
831 01 ⸜ SLOVAKIA

DREAMAUDIO.sk

»«

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiohile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2025



Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Odtwarzacz plików & zegar taktujący SFORZATO DSP-05 EX & PMC-05 EX → TEST & dysk NAS/przełącznik LAN LUMIN L2 • → TUTAJ
Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris EVO • → TEST
Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
Pasywny układ korygujący SPEC Real-Sound Processor RSP-W1EX • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|
Kabel LAN & filtr LAN: ACOUSTIC REVIVE LAN Quadrant Triple-C, RLI-1GB-TRIPLE-C • test → TUTAJ
Kabel USB: ACOUSTIC REVIVE USB-1.5 PL Triple-C • test → TUTAJ

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
Stopy antywibracyjne CARBIDE AUDIO Carbide Base ⸜ przedwzmacniacz & zasilacz przedwzmacniacza • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • Magnetostatyczne ⸜ HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Dynamiczne ⸜ FINAL DX6000 → TEST
  • Dynamiczne ⸜ Sennheiser HD800
  • Dynamiczne ⸜ AKG K701 • → TEST
  • Dynamiczne ⸜ Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
  • Douszne (IEM) ⸜ LIME EARS Anima ⸜ słuchawki IEM → TEST
  • Douszne • bezprzewodowe ⸜ FINAL ZE8000 JIBUN DUMMY HEAD → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|