WYWIAD | THE EDITORS JOHN E. JOHNSON, Jr., Ph.D.
Stanowisko: REDAKTOR NACZELNY | Editor-in-Chief |
astanawialiście się państwo może, kto był pierwszy? To znaczy, kto wymyślił, że w Sieci da się prowadzić pismo o tematyce audio? Lektura tego wywiadu da państwu na to pytanie odpowiedź. Być może dla wielu z państwa będzie to pierwszy kontakt z „Secrets of Home Theater and High Fidelity”. Podejrzewam jednak, że wielu z nas ma długi staż w lekturze artykułów tego amerykańskiego portalu internetowego (magazynu). Mój pierwszy z nim kontakt miał miejsce jakieś siedemnaście lub osiemnaście lat temu, kiedy pracowałem w firmie Audioholic, będącej polskim dystrybutorem firm McIntosh, Velodyne, VTL itd. W ramach swoich obowiązków sprawdzałem publikacje dotyczące dystrybuowanych przez nas marek i w razie konieczności tłumaczyłem ich urywki. Korzystałem przede wszystkim z magazynów drukowanych: „Stereophile’a”, „The Absolute Sound”, „Sound & Vision”, „Hi-Fi News”, Hi-Fi Choice” itd. Szukając informacji natknąłem się jednak w internecie na dwie publikacje, które szybko mnie wciągnęły, a idea pisania o audio w Sieci mnie zaintrygowała; były to: kanadyjski „Soundstage” oraz amerykański „SECRETS OF HOME THEATER AND HIGH FIDELITY”. Ten ostatni był mi o tyle bliski, że wykonywał własne pomiary odtwarzaczy DVD i projektorów, weryfikując obietnice producentów. A w świecie wideo pomiary są bardzo dobrze skorelowane z tym, co widać. Redakcja nie bała się wskazywać na błędy, na przykład przy technice „rozplatania” sygnału. Co więcej – producenci, także ci najwięksi, nie obrażali się, a starali się poprawiać swoje pomyłki, kierując się wskazówkami i sugestiami zawartymi w testach „Secrets…” Czy muszę dodawać, że kiedy trzy lata później, zakładając „High Fidelity” starałem się wytłumaczyć grafikowi na czym polega „magazyn internetowy” robiłem to podpierając się tym właśnie wydawnictwem? - Chyba nie… Choć od tamtej pory minęło sporo czasu, internet zmienił się z miejsca rozrywki w największą machinę marketingową, społeczną i polityczną w historii ludzkości, magazyn wciąż jest taki sam: trzyma wysoki poziom. Rozmawiam z jego założycielem i redaktorem naczelnym, panem JOHNEM E. JOHNSONEM. WOJCIECH PACUŁA: Proszę powiedzieć coś o sobie, swojej karierze itd. Audio zająłem się, kiedy miałem czternaście lat – zbudowałem wówczas z kitu radio oparte na pojedynczym tranzystorze. Następnie postarałem się o licencję radioamatora, używałem kodu QSL KN7MQK, nie było mnie jednak stać na nadajnik. Zbudowałem więc własny, 15-watowy, ze starych części telewizyjnych. Nie było mnie jednak stać na zbudowanie, ani na kupienie odbiornika. Kiedy miałem dwadzieścia lat, studiując w koledżu na Uniwersytecie Waszyngtońskim, zbudowałem swój gramofon, korzystając z części rozebranego gramofonu dla dzieci. Kupiłem też 35-watowy, lampowy wzmacniacz stereofoniczny i zbudowałem kolumny, bazując na prostych przetwornikach szerokopasmowych i wykonując obudowę ze sklejki. Cały system audio kosztował mnie jakieś 200 dolarów. Na studia doktoranckie poszedłem w 1968 roku i udało mi się wówczas zaoszczędzić pieniądze na zakup amplitunera Marantz 2270 i kolumn podstawkowych KLH. Miałem również gramofon Dual i wkładkę gramofonową Radio Shack. Studia skończyłem doktoratem na wydziale Interdisciplinary Neurosciences i na początku lat 70. podjąłem pracę w National Aeronautics i Space Administration (NASA – Ames Research Center), blisko Sunnyvale w Kalifornii. W drugiej połowie lat 70. pracowałem w National Institutes of Health (NIH) w Baltimore (Maryland). Ostatecznie otrzymałem propozycję pracy na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa. Przeprowadziliśmy się w rejon zatoki San Francisco (San Francisco Bay Area), a moim pełnoetatowym zajęciem było redagowanie – na pozycji redaktora naczelnego – pisma naukowego. Jak wpadł pan na pomysł publikacji magazynu w internecie? Były wówczas w internecie jakieś inne magazyny internetowe audio? Kiedy to było? Jest pan zadowolony z takiego obrotu sprawy? Jakie cele realizuje pan za pomocą swojego magazynu? W jaki sposób testuje pan urządzenia – pytam o filozofię testu, produktu, metodologię itd. |
Mam takie przemyślenia z tym związane: teraz, kiedy jesteśmy już dobrze w XXI wieku produkty high-endowe mają doskonałe specyfikacje i zazwyczaj rzeczywiście tak mierzą, ponieważ inżynierowie mieli czas na to, aby po latach eksperymentów dojść do właściwych wniosków. Dla konsumentów to bardzo dobra wiadomość. Ostatecznie jednak chodzi o to, jak dane urządzenie brzmi, a nie jakie pomiary pokaże laboratorium. Mógłby pan wymienić mocne i słabe strony publikacji online? Czyta pan wciąż drukowane magazyny audio-wideo? Co pan myśli o płaceniu za artykuły w internecie – powinny być za darmo, czy powinny być płatne? Z jakich urządzeń audio i wideo pan korzysta? | Lab 1: kino domowe
| Lab 2: dwukanałowe audio ze źródłami analogowymi i cyfrowymi
| Lab 3 (dwukanałowe audio ze źródłami cyfrowymi)
W cyklu „THE EDITORS” ukazały się:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity