Przetwornik cyfrowo-analogowy Advance Acoustic
Producent: ADVANCE PARIS |
mart Line to seria produktów firmy Advance Paris o szerokości 230 mm. Są to niewielkie urządzenia klasy „midi”, mające stać na półkach uczniów, studentów, generalnie młodych ludzi – tak to przynajmniej widzę. Pozory mogą jednak mylić. Odwiedzając w tym roku w czasie wystawy High End w Monachium pokój firmy Advance Acoustic zobaczyłem coś, co te założenia poważnie naruszyło. Był to pełny system Smart w takiej konfiguracji, w jakiej ma pracować, tj. z dwoma końcówkami mocy (monoblokami) BX2, przedwzmacniaczem PX1 oraz odtwarzaczem plików. System wyglądał bardzo ładnie, w czym pomogły akrylowe ścianki przednie w kolorze białym. Nie to było jednak zaskoczeniem, wcześniej testowałem już przecież wzmacniacz zintegrowany z tej serii, który bardzo mi się podobał. Niespodzianką był kontekst w którym system Smart się znalazł – napędzał on bowiem potężne, modułowe kolumny X-L1000, kosztujące 78 000 zł. Pierwsza myśl była taka, że na siłę starano się te dwa światy połączyć, tj. świat high-endu oraz audio „biurkowego”. Dopiero po chwili zrozumiałem, że taki chyba był zamysł od samego początku, że te niewielkie urządzenia zostały zaprojektowane tak, aby radziły sobie w jednym i drugim świecie, aby klasyczni melomani i fani muzyki otrzymali bonus w postaci ładnego wyglądu i niewielkich rozmiarów, a ludzie, którym na tych zaletach zależy przede wszystkim mieli w „pakiecie” wysokiej próby dźwięk. Bo przecież i seria Smart, i wspomniane kolumny należą do odrębnej linii produktowej z logiem Advance Paris. SMART DX1 Wyposażony w tę wiedzę ze zrozumieniem przyjąłem niezwykle bogate wyposażenie i rozbudowaną funkcjonalność najnowszego dodatku do tej serii, przetwornika cyfrowo-analogowego DX1 (do testu otrzymaliśmy jeden z pierwszych egzemplarzy, który nosi „roboczą” nazwę DAC1). Do dyspozycji mamy aż 12 (słownie: dwanaście!) wejść cyfrowych, w tym sześć optycznych TOSLink, dwa koaksjalne RCA, jedno koaksjalne BNC, jedno AES/EBU i dwa USB – typu A i B. DAC-a wyposażono także w wejście do którego można podłączyć X-FTB01, moduł odbiornika Bluetooth z kodowaniem apt-X. Ponieważ mamy też dwa wyjścia cyfrowe, TOSLink oraz RCA, urządzenie może pracować jako konwerter sygnału cyfrowego, zamieniając sygnał USB na S/PDIF lub AES/EBU. Przetwornik akceptuje sygnały do 24 bitów i 192 kHz przez wejścia RCA, BNC, AES/EBU i optyczne (tak zakładam – nie znalazłem nigdzie dokładniejszych informacji) i aż do 32 bitów, 768 kHz PCM oraz DSD aż do DSD256 przez wejście USB (B). I oczywiście całą gamę formatów stratnych. Nietypowo dla współczesnych firm audio, ale bardzo w duchu firm japońskich, w instrukcji obsługi znajdziemy dokładne informacje na temat użytych podzespołów. I tak, wejścia PCM obsługuje odbiornik Ashai Kasei AK4118, wejście USB kość XMOS XU208-256, a sygnał cyfrowy jest zamieniany na analogowy w DAC-u Ashai Kasei AK4490. Przetwornik DX1 ma też możliwość zmiany niektórych nastaw w menu. Gałka siły głosu jest zintegrowana z przyciskiem, dzięki czemu służy ona do poruszania się po menu. A w nim ustalimy, czy wyjście analogowe jest regulowane, czy stałe, jaką będziemy mieli siłę głosu po podłączeniu słuchawek i czy przetwornik ma się sam wyłączać jeśli na wejściu przez jakiś czas nie ma sygnału. Wyjścia słuchawkowe są dwa, niestety to mini-jacki fi 3,5 mm. Ale widać, że projektantom chodziło o zachowanie spójności stylistycznej. Wszystkie informacje odczytujemy ze sporego wyświetlacza typu dot-matrix. Sygnał analogowy wyprowadzamy albo za pomocą wyjść zbalansowanych XLR, albo RCA. Przetwornik testowany był z dwoma różnymi źródłami sygnału. Płyty CD odtwarzane były z sekcji transportu odtwarzacza CD Ancient Audio Lektor AIR V-edition, poprzez kabel cyfrowy RCA-RCA Acrolink Mexcel 7N-DA6100II, natomiast pliki audio z serwera/odtwarzacza plików Fidata HFAS1-S10U za pośrednictwem kabla USB Curious Cables. W teście wykorzystałem też słuchawki AKG Y50 oraz HiFiMAN HE-1000 v2. Przetwornik stał na swoich nóżkach, na górnym blacie stolika Finite Elemente Pagode Edition i zasilany był kablem sieciowym Acoustic Revive Power Reference Triple-C. Na górze postawiłem nową wersję pasywnego filtra EMI/RFI Verictum X Block. DX1 może pracować jako przedwzmacniacz, regulując głośność w domenie cyfrowej. W czasie testu funkcja ta była zablokowana, można to zrobić w menu, słuchałem go jak klasycznego DAC-a. Płyty użyte w odsłuchu (wybór)
Japońskie wersje płyt dostępne na Jednym z ciekawszych wydarzeń podczas tegorocznej wystawy High End w Monachium była prezentacja gramofonu TechDAS Air Force One Premium wyposażonego w innowacyjny silnik, którym będzie napędzany topowy model Zero. To silnik, w którym mamy niewielki talerz, o średnicy wystarczającej do tego, aby odtwarzać na nim 7” single, odsprzęgnięty od głównego korpusu za pomocą poduszki powietrznej, dokładnie tak samo jak odsprzęga się talerz w gramofonach tej firmy. Prezentacje prowadził pan Hideaki Nishikawa, główny inżynier firmy. Dźwięk, jaki usłyszałem był ekstremalnie szybki i dynamiczny – po raz pierwszy słyszałem perkusję z nagrania brzmiącą w bardzo podobny sposób, jak na żywo. Nie wszystko było wypełnione, nie było zbyt wiele „mięsa”, ale akurat pod względem precyzji i naturalnej dynamiki było to odtworzenie wzorcowe. Było perfekcyjne uderzenie, skala, potęga. Płytą, która zrobiła na mnie takie wrażenie był krążek Takeshi Inomata pt. The Dialogue, wydany w Japonii przez Audio Lab. Record. W jego powstaniu główną rolę brał pan Okihiko Sugano, realizator dźwięku i producent muzyczny, a także wieloletni redaktor magazynu „Stereo Sound”. Pan Nishikawa-san wspomniał o tym zaraz na początku i – muszę się przyznać – poczułem zazdrość, ponieważ nigdy wcześniej nie słyszałem, aby jakikolwiek producent sprzętu audio wyrażał się z takim szacunkiem o dziennikarzu. Tym mocniej to zabrzmiało, że pochodziło przecież z ust jednego z najbardziej szanowanych konstruktorów świata audio. Ale do czego zmierzam: słuchając w domu tych samych nagrań, ale z warstwy CD hybrydowej płyty SACD przy pomocy przetwornika DX1 usłyszałem coś dokładnie przeciwnego. Francuskie urządzenie gra bowiem pełnym i gęstym dźwiękiem, który można nazwać ciepłym. W tym przekazie najważniejsze są kolory, barwy, ciągłość, a dynamika i rozdzielczość są na drugim planie. Jeśliby więc opisać spotkanie o którym była mowa jako przenośny „rentgen”, to te same utwory słuchane w moim systemie poprzez francuski DAC pełniłyby rolę przenośnego łóżka do masażu. Doskonale wypadają z nim wszystkie nagrania, w których rolę główną pełni wokal. Brak rozjaśnień i całkowita nieobecność syczących głosek powodowały, że można było podkręcać gałkę siły głosu bez obawy o to, że może zaboleć, jedynie po to, aby zwiększyć wolumen dźwięku wielkość źródeł pozornych. Doskonale wyszło to przy okazji niemal akustycznej płyty Suzanne Vegi pt. Close-Up. Vol.1, Love Songs. Głos był duży, treściwy i ciepły. Zawsze na pierwszym miejscu, ale dokładnie tak został zarejestrowany, tj. z bardzo blisko ustawionego mikrofonu. Jeszcze lepiej tę właściwość przetwornika, tj. dążenie do wygładzania brzmienia, do ciepła, do relaksu, słychać było z materiałem który rzadko kiedy wypada w ten sposób, tj. z wokalem i trąbką Louisa Armstronga z płyty Louis And The Angels. Akurat ta rejestracja podkreśla ich chropowatość, ma obcięty dół, dlatego zazwyczaj brzmi ostro i agresywnie. Dopiero najdroższe, dobrze zestawione systemy pokazują pełną prawdę i okazuje się, że ważniejsza jest prawda muzyczna, a techniczna schodzi na drugi plan. DX1 zagrał tę płytę w doskonale zrównoważony sposób, dodając do dźwięku wypełnienie, wygładzając ostre krawędzie, dowartościowując wysokie tony. To ostatnie wymaga wyjaśnienia. Rzadko się zdarza, aby przetwornik za te pieniądze pokazywał wysoki zakres instrumentów w tak zawodowy sposób. |
To było dojrzałe, dociążone brzmienie, w którym blachy miały swoją wagę, góra trąbki była związana z tym, co poniżej, a harmoniczne wibrafonu służyły do pogłębienia jego brzmienia, a nie do jego rozjaśnienia. Z testowanych przeze mnie w ostatnim czasie DAC-ów równie dobrze w tej mierze radził sobie tylko iFi iDSD Black Label. Czym za tę dojrzałość i zawodowstwo płacimy? Przede wszystkim rozdzielczością i dynamiką. To część pomysłu na ten dźwięk, dlatego trudno mówić o wadach – raczej o cechach. Przez wycofanie wysokiej średnicy testowany DAC jest absolutnie przyjazny dla naszych uszu. Ale też „ustawia” nam wybory muzyczne. Wybierając płyty i pliki do testu kończyłem z nagraniami, w których chodziło o czystość, które miały niewielkie składy i które nie potrzebowały mocnego, szybkiego uderzenia, a odwdzięczały się za wzmocnienie środka pasma, za dojrzałość i gęstą tkankę. Szczególnie dobrze było to słychać przy odtwarzaniu plików – znakomicie zabrzmiał jazz z nagrań DSD, także rock w tej formie, np. Brothers in Arms Dire Straits, ale już zespołowi Led Zeppelin z najnowszych remasterów WAV 24/96 zabrakło ostrości i ataku. Nie znaczy to, że taka muzyka zabrzmi źle, nie o tym mówię. Nawet klubowe, niezwykle rytmiczne granie gęstym groovem z acetatu CD-R płyty The Inevitable End duetu Röyksopp, było przyjemne, ciekawe. Ale też musimy mieć świadomość tego, że to urządzenie dostrojone w ten konkretny sposób, dalekie od sterylności. Podobnie zresztą zabrzmiał wzmacniacz słuchawkowy DX1. To granie barwą i wypełnieniem, a nie akcentem. Potwierdziła się doskonała jakość góry pasma, ponieważ magnetostatyczne słuchawki HiFiMAN HE-1000 v2 nie miały z nią żadnych problemów. Bas nie schodzi bardzo nisko i nie dostaniemy „tąpnięć”. Średni i wyższy bas mają za to bardzo ładną, kremową barwę, dlatego ani przez chwilę mi tego nie brakowało. A i tak najważniejsze było to, że słuchawki, nawet niewielkie AKG Y50, zagrały w „skończony” sposób, tj. niczego w ich brzmieniu nie brakowało, była to przemyślana, wyraźnie „strojona” w kierunku barwy prezentacja. Wejścia RCA i USB nieco się od siebie różnią charakterem dźwięku, ale nie na tyle, aby można było mówić o różnych urządzeniach. Wejście RCA z sygnałem z transportu CD daje nieco bardziej skupiony i kontrolowany obraz, podczas kiedy USB gra w bardziej przyjazny, miększy sposób. Wydaje się też, że balans tonalny jest z nim ustawiony nieco niżej, że muzyka jest z nim jeszcze bardziej kremowa i ciepła. Sygnał z CD ma znakomitą wysoką górę, która rozświetla ciepłą średnicę. Z USB będzie więcej „mięsa”, a z RCA lepszy atak. USB jest tu więc naturalnym partnerem dla streamerów i serwisów streamingowych w rodzaju Spotify czy Tidal. Jeśli jednak chcemy usłyszeć to, do czego DX1 jest zdolny, pomyślmy o dobrym transporcie CD. Podsumowanie DX1 jest ładnym urządzeniem o fantastycznej funkcjonalności. Jest też łatwy w obsłudze i niezawodny. Jego brzmienie nakierowane jest na barwy i płynność, co promuje wokale, gitary, pojedyncze instrumenty. Mają one duże rozmiary, są namacalne i mocne. Góra jest bardzo szlachetna, a wycofana wysoka średnica nie dopuszcza do jakichkolwiek ekscesów z chropowatością, ostrością itp. Bardzo podobnie brzmi wyjście słuchawkowe, dlatego można potraktować DX1 jak pełnoprawny wzmacniacz słuchawkowy, a nie jako DAC z dodatkiem w postaci takiego wyjścia. Ani rozdzielczość, ani atak nie są tutaj priorytetem, jeśli więc słuchamy ostrej, dynamicznej muzyki, a chcemy zachować wszystkie zalety tego grania, należy zestawić DX1 z otwartą elektroniką i może nawet nieco suchymi kolumnami. DAC je ucywilizuje i wypełni życiem. DX1 firmy Advance Paris jest przetwornikiem cyfrowo-analogowym, z którym zintegrowano wzmacniacz słuchawkowy. Można skorzystać również z regulacji siły głosu – funkcje te aktywujemy w menu. DAC jest niewielki, ma wymiary 133 x 230 x 325 mm (W x S x G) i waży 6,1 kg. Jego obudowę wykonano ze stalowych blach, a front z grubego akrylu z polakierowanym na biało tłem. Biała jest również obudowa, oprócz tyłu, który ma złotą barwę. Urządzenie stoi na czterech plastikowych nóżkach. Przód Pomimo rozbudowanych funkcji i połączeń, przednia ścianka jest raczej ascetyczna. Pośrodku mamy wyświetlacz typu dot-matrix z mlecznym filtrem, na którym ukazywane jest wybrane wejście, a po poruszeniu gałką na chwilę siła głosu. Myślę, że po włączeniu słuchawek powinna być na nim widoczna na stałe siła głosu, podobnie jak po aktywowaniu regulacji głośności. Wyświetlacz jest także interfejsem użytkownika zmieniającego nastawy w menu. Robimy to za pomocą aluminiowej gałki, która służy też do regulacji głośności i jest również przyciskiem. Tył Tylna ścianka jest niemal przepełniona. Na górze mamy rząd wejść cyfrowych typu S/PDIF: 6 optycznych wejść TOSLink oraz dwa wejścia RCA. Obok nich jest jedno wyjście TOSLink i jedno RCA. Poniżej, w kolejnym rzędzie, jest cyfrowe wejście dla odbiornika Bluetooth X-FTB01, wejścia USB typu B (do komputera lub odtwarzacza plików) oraz A, dla urządzeń przenośnych. Nieco przesunięte względem osi jest jedno szczególne wejście – USB. Jest ono z nich wszystkich najsolidniejsze. I na dole mamy wyjścia analogowe RCA i XLR gniazda triggerów i wejście cyfrowe AES/EBU (czyli zbalansowany S/PDIF). Do kompletu mamy gniazdo sieciowe IEC i mechaniczny wyłącznik sieciowy. Gniazdo IEC jest bez bolca ochronnego, pamiętajmy, aby któreś urządzenie w naszym systemie miało uziemienie. Gniazda XLR są złocone, a RCA mają złoconą masę. Rzut oka do środka pozwala ocenić DX1 jako zaawansowane urządzenie. Elektronika została zmontowana na dwóch głównych płytkach, którym pomagają płytki dla wejść optycznych, z filtrem sieciowym AC oraz zasilaczem standby i obsługi wyświetlacza. Uwagę zwraca rozbudowany zasilacz z transformatorem toroidalnym z którego wychodzą dwa uzwojenia wtórne – dla sekcji cyfrowe i analogowej. Część cyfrowa otrzymała górną płytkę. Widać tutaj odbiorniki cyfrowe XMOS XU208-256 dla wejść USB oraz Ashai Kasei AK4118 dla pozostałych wejść. Są one taktowane dwoma zegarami. Obok widoczna jest duża kość SyncMOS Technologies International. To mikrokontroler, sterujący wszystkimi funkcjami urządzenia. Sekcja analogowa została zmontowana na większej, leżącej pod spodem płytce, wraz z zasilaczem. CZęść przeznaczona dla części cyfrowej ma stabilizatory scalone, ale już dla analogowej napięcie stabilizowane jest w układach dyskretnych. Przetwornik D/A to bardzo dobry układ Ashai Kasei AK4490, a na wyjściu pracują sprawdzone, klasyczne układy operacyjne N5532. Chociaż większość elementów montowana jest powierzchniowo (SMD), to niektóre są przewlekane i są bardzo dobre. Widać tam np. kondensatory polipropylenowe. Wzmacniacz słuchawkowy to bipolarne tranzystory BD135+BD140, przykręcone w parach do niewielkich radiatorów, pracujące w push-pullu. Pilot Pilot zdalnego sterowania REM-17 jest całkiem ładny, ale też jest na nim dużo przycisków – to pilot systemowy, dla całego zestawu tej firmy. Obsłużymy nim jej wzmacniacze zintegrowane, przedwzmacniacze, odbiorniki radiowe, streamery i odtwarzacze CD. Dane techniczne (wg producenta) Napięcie wyjściowe RCA | XLR: 2 V | 4 V Dystrybucja w Polsce ul. Traugutta 25 | 90-113 Łódź | Polska tel.: 42 633 59 07 | 42 630 01 84 www.bestaudio.pl |
SYSTEM A ŻRÓDŁA ANALOGOWE - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version] - Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ ŻRÓDŁA CYFROWE - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ WZMACNIACZE - Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710 - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ AUDIO KOMPUTEROWE - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901 - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ - Router: Liksys WAG320N - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB |
KOLUMNY - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands - Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ OKABLOWANIE System I - Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ System II - Interkonekty, kable głośnikowe, kabel sieciowy: Tellurium Q SILVER DIAMOND SIEĆ System I - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R) System II - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ |
AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4 - Pasywny filtr Verictum X BLOCK SŁUCHAWKI - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ - Radio: Tivoli Audio Model One |
SYSTEM B Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ Odtwarzacz plików: Lumin D1 Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380 Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity