pl | en

NAGRODY

20 NA XX
Czyli dwadzieścia najważniejszych produktów w historii „High Fidelity”

Cz. 2

Taka okazja zdarza się raz na jakiś czas. Korzystając z okazji, jaką są dwie dekady „High Fidelity” w internecie chcielibyśmy się z państwem podzielić naszymi propozycjami dwudziestu (plus) urządzeń, które najlepiej z tego czasu zapamiętaliśmy i które pokochaliśmy. Zapraszamy na część 2.

. KRAKÓW ⸜ Polska


NAGRODY

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”, mat. pras. firm Nagra & Usher

No 241

16 maja 2024

Poniższa lista wynikła z namysłu nad ostatnimi dwudziestoma latami, a właściwie nad przetestowanymi przez nas urządzeniami. Przedstawiamy ją państwu wierząc, że w ten sposób wskazujemy też na firmy, które przetrwały próbę czasu i których produkty są nie tylko ciekawe, ale wręcz kultowe. Zapraszamy na część 2.

» 20 NA XX, czyli dwadzieścia najważniejszych produktów w historii „High Fidelity” cz. 1 → TUTAJ

W PIERWSZEJ CZĘŚCI artykułu, który macie państwo w rękach, zaprezentowaliśmy dziesięć urządzeń z pierwszych lat działalności naszego pisma, a także trzy wyróżnienia: nagrodę główną dla firmy HARBETH za model kolumn 40.1 i dwie nagrody za całokształt, dla firm ACOUSTIC REVIVE oraz dla JÜRGENA STRAUSSMANA.

Nasze propozycje ułożyliśmy według kalendarza, biorąc pod uwagę rok w którym ukazała się dana recenzja. Nie jest to do końca precyzyjny podział, ponieważ niektóre produkty są następcami długiego ciągu poprzedników, z których każdy mógłby być przez nas wyróżniony – to przypadek, dla przykładu, firmy Accuphase – ale, taką mamy nadzieję, ma to sens.

⸜ Podkładki antywibracyjne, które znalazły się w „honorowej piątce”, były przeze mnie testowane już w 2004 roku, w 6. numerze „High Fidelity”

Jak widać, „20 na XX” ma dwie edycje; pierwsza została opublikowana 1 maja i obejmowała okres od 2004 do 2017 roku. Tym razem mamy do czynienia z nowszymi produktami, drugą dziesiątką, którą kończy odtwarzacz DP-770 firmy Accuphase, testowany dokładnie w tym numerze HF. Poza tym proponujemy także „Honorową piątkę”. To produkty, które były dla nas ważne, a które nie zmieściły się w podstawowym zestawieniu.

Zapraszam państwa na drugą część wspólnej podróży przez dwadzieścia lat historii naszego pisma!

»«

˻ 20 NA XX ˼
» cz. 2 «

SPEC RPA-MG1000
wzmacniacz zintegrowany/wzmacniacz mocy
» 2018 «

MOJA FASCYNACJA wzmacniaczami firmy SPEC sięga 2012 roku, kiedy to przetestowałem jej pierwszy produkt, wzmacniacz zintegrowany RSA-V1; test → TUTAJ. Pięknie wykonane urządzenie, w którym połączono metal i drewno, skrywało pewien sekret: był to wzmacniacz pracujący w klasie D. Dzisiaj wiemy o tego typu urządzeniach więcej, potrafimy wskazać ich zalety i wady, ale przede wszystkim docenić ich dźwięk. Wówczas, dwanaście lat temu, to dla wielu audiofilów wciąż był „podlejszy gatunek”.

Wystarczyło jednak posłuchać, co pan Shirokazu Yazaki, wieloletni główny inżynier firmy, zrobił aby zatrzymać się w zdumieniu: tak analogowego, tak lampowo brzmiącego wzmacniacza tranzystorowego nie można nazwać inaczej niż pięknym. Rok później pan Yazaki-san napisał dla nas historię swojego życia, a w kolejnych latach testowałem jego nowe urządzenia; artykuł → TUTAJ.

Monobloki RPA-MG1000 są szczytowym osiągnięciem tej firmy. Piękne, potężne, wyjątkowe, mogą pracować jako wzmacniacz zintegrowany, z regulacją siły głosu na wejściu, lub jako wzmacniacz mocy. Dodajmy, że swoją parę ma w systemie Marcin Ostapowicz, współwłaściciel i projektant firm JPLAY, JCAT oraz XACT.

» Publikacje:
• TEST: № 166, LUTY 2018, test → TUTAJ
• SHIROKAZU YAZAKI, Moja prywatna historia audio, No. 109, MAJ 2013, artykuł → TUTAJ

»«

NAGRA PL-P
przedwzmacniacz liniowy
» 2005, 2008, 2018 «

Moja relacja z marką Nagra jest wielowymiarowa. Raz, jako człowieka, który pierwsze kroki w świecie audio stawiał w studiu nagraniowym i realizacyjnym. Dwa, jako audiofila, dla którego ponadprzeciętne podejście do budowy urządzeń przez tę firmę jest wzorem. Trzy, jako dobrego znajomego René Laflamme’a, inżyniera masteringowego i współwłaściciela wytwórni 2xHD, a jednocześnie szefa sprzedaży tej marki w Ameryce Północnej. I, wreszcie, cztery, dzięki wizycie w fabryce i poznaniu zarządzających i pracujących w niej ludzi tylko w swoich poglądach upewnionym.

Co najmniej dwa pierwsze z tych punktów doprowadziły do tego, że przedwzmacniacz PL-P był jedynym produktem, który przetestowałem w „High Fidelity” dwukrotnie – raz w 2005, a potem w 2008 roku, tylko po to, aby móc jeszcze raz się z nim spotkać. Bo choć dzisiaj firma oferuje jeszcze lepsze urządzenia tego typu, to jednak ten niewielki przedwzmacniacz , dzielący obudowę z legendarnym magnetofonem Nagra IV-S, ma w sobie coś, czemu trudno się oprzeć. Gdybym miał wyjechać na bezludną wyspę, i mógłbym wziąć kilka urządzeń z sobą, PL-P na pewno byłby na mojej liście.

» Publikacje:
• TEST ˻ I ⸜ № 19, LISTOPAD 2005, test → TUTAJ
• TEST ˻ II ⸜ № 50, CZERWIEC 2008, test → TUTAJ
• REPOTAŻ ⸜ NAGRA. Historia pewnej pasji, № 174, PAŹDZIERNIK 2018, więcej → TUTAJ

»«

FINITE ELEMENTE CERABALL, CERABASE CLASSIC
nóżki antywibracyjne
» 2019 «

Firma Finite Elemente jest częścią systemu referencyjnego „High Fidelity” od wielu lat. Przede wszystkim w postaci stolika Master Reference Pagode Edition, najpierw w wersji oryginalnej, a od jakiegoś czasu w wersji Mk II; więcej → TUTAJ. Ale moja przygoda z nią rozpoczęła się od nóżek antywibracyjnych. A to dlatego, że firma ta zaproponowała rozwiązanie problemów z drganiami odmienne od tego, co wszyscy wówczas polecali – a były to albo kolce, albo odsprzęgnięcie miękkie.

Mowa oczywiście o łożysku kulkowym, w którym pomiędzy dwoma płaszczyznami pracuje kulka z ceramiki, wolframu lub innego materiału. Jej mikroruchy zamieniają drgania w ciepło, dzięki czemu je wygaszają. Rozwiązanie to zostało podchwycone przez wielu innych producentów – i dobrze. Moim zdaniem to jeden z lepszych sposobów na pozbycie się wibracji w systemie audio.

» Publikacja: № 177, STYCZEŃ 2019, test → TUTAJ

»«

VITUS AUDIO SIA-030
wzmacniacz zintegrowany
» 2019 «

Hans Ole Vitus Nielsen pracuje w tej chwili jako główny konstruktor firmy Vitus Audio, a kontrolę nad firmą powierzył swojemu synowi, Alexandrowi. Ale model SIA-030 pochodzi jeszcze z czasów, w których to on był u steru i kiedy udało mi się go zaprosić do siebie do domu, gdzie mieliśmy okazję wspólnie posłuchać muzyki. A było na czym. SIA-030 jest stereofonicznym wzmacniaczem zintegrowanym (SIA = stereo integrated amplifier), którego końcówka może pracować albo w klasie A, albo AB. W tej pierwszej oddaje 30, a w drugiej 200 W, przy obciążeniu 8 Ω. I wygląda obłędnie dobrze.

Równie dobrze też gra. Jak wówczas pisałem, to jest jeden z najlepszych wzmacniaczy zintegrowanych, jakie w życiu słyszałem. Otrzymał od naz wyróżnienie ˻ GOLD FINGERPRINT ˺ i do dzisiaj stanowi wzór dla tego typu urządzeń, które u siebie testuję.

» Publikacja: № 179, MARZEC 2019, test → TUTAJ

»«

PRO-JECT DEBUT PRO
gramofon
» 2021 «

Wybór tego konkretnego modelu jest dość arbitralny. Równie dobrze mogłaby to być jedna z wielu innych maszyn tego producenta, począwszy od oryginalnego gramofonu Debut z 1998 roku. Postanowiłem jednak oddać firmie hołd wskazując na model, który łączy wszystkie doświadczenia tej firmy w dopracowanej formie, a wciąż w niewysokiej cenie. To było bowiem coś, dzięki czemu Pro-Ject zawojował scenę audio, a przy okazji pomógł w renesansie czarnej płyty.

Jak pisałem w jego teście, jest on jednym z najciekawszych gramofonów z podstawowego przedziału cenowego, jaki od dłuższego czasu słyszałem. Ma on wyrównany tonalnie dźwięk, ale jest przy tym „jakiś”, to znaczy nie zabija emocji zawartych w nagraniach. Dobrze różnicuje nagrania i pokaże zmianę tłoczenia z 33 1/3 na 45 obrotów, rożne sposoby wydania, a nawet głębokość kompresji, jakiej poddano dany materiał muzyczny. I, to też ważne, znakomicie wygląda.

» Publikacja: № 210, PAŹDZIERNIK 2021, test → TUTAJ

»«

dCS VIVALDI APHEX DAC
przetwornik cyfrowo-analogowy
» 2023 «

Po raz pierwszy kompletny, czteroczęściowy odtwarzacz SACD, a właściwie – system Vivaldi brytyjskiej firmy dCS słyszałem w czasie spotkania Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego № 92, które miało miejsce w styczniu 2011 roku; więcej → TUTAJ. Prezentował je nam wówczas Raaven Bawa, szef sprzedaży w Europie, a przy okazji wspaniały kompan. Doskonale pamiętam ciarki na plecach, kiedy zagrał Glen Gould z płyty CD wersji na szklanym dysku, to było niezapomniane przeżycie.

Po kilku latach pojawiła się jednak wersja Apex, która pchnęła ten dźwięk jeszcze bardziej w kierunku naturalności, ekscytacji i muzyki. Testując przetwornik D/A wraz z transportem SACD otrzymałem wówczas doskonale gładkie, płynne i zebrane w całość brzmienie. Jak pisałem w jego teście, przestrzenność, a właściwie stereoskopowa iluzja przestrzeni, była absolutnie topowa. W barwie zwracał uwagę nacisk na środek pasma, ale nie ocieplonego, a rozświetlonego. Podsumwoałem ten tekst słowami: „Po prostu topowe źródło cyfrowe, jedno z najlepszych na świecie, dlatego też honorujemy go wyróżnieniem ˻ GOLD FINGERPRINT ˺”. I wszystko jasne.

» Publikacja: № 226, LUTY 2023, test → TUTAJ

AURORASOUND HFSA-01
wzmacniacz zintegrowany
» 2023 «

Można powiedzieć, że w pewnej mierze wzmacniacz HFSA-01 japońskiej firmy Aurorasound zbiera „sieroty” po innym wzmacniaczu tego typu, modelu CS-300 firmy Leben. Bo i forma, i funkcjonalność, i pomysł na całość są w nich bardzo podobne. Ale nie takie same. Pan SHINOBU KARAKI, właściciel i konstruktor Aurorasound, sekcję przedwzmacniacza oraz drivera lamp wyjściowych wykonał na układach scalonych, a nie na lampach – lampowa jest za to końcówka mocy. HFSA-01 jest więc wzmacniaczem hybrydowym, ale o odwróconej konfiguracji.

I jak to gra! Wzmacniacz oferuje otwarty, czysty dźwięk o niezwykłej energetyczności. Nie jest on zduszony, ani pozbawiony życia, jak to się zdarza dużym urządzeniom. Ma przy tym wystarczający autorytet na dole pasma, aby pokazać skalę wydarzeń, wolumen instrumentów i głębię sceny dźwiękowej. A przy tym to wciąż niewielkie, zgrabne urządzenie o ponadprzeciętnej funkcjonalności, bo i z wyjściem słuchawkowym, i przedwzmacniaczem gramofonowym. Doskonały do niewielkich systemów i jako wzmacniacz słuchawkowy.

» Publikacja: № 230, CZERWIEC 2023, test → TUTAJ

»«

AAVIK I-880
wzmacniacz zintegrowany
» 2023 «

I-880 należy do „nowej fali” urządzeń wzmacniających. Choć korzysta z klasycznego wzmacniacza pracującego w „adaptacyjnej” klasie A, to jego zasilacz jest impulsowy. To trend w high-endzie zapoczątkowany, o ile mnie pamięć myli, przez firmy Chord Electronics oraz Nagra, a dzisiaj oferowany również przez Constellation Audio oraz Soulution, żeby wymienić tylko kilka z brzegu. I-880 to jednak coś więcej. Znajdziemy w nim rozwiązania typowe dla tego producenta, w tym cewki Tesli służące do minimalizacji szumów. Bo szumy są w tej chwili na celowniku wszystkich, którzy wiedzą o co w tej zabawie chodzi.

Urządzenie jest wykonane genialnie, przy użyciu miedzi, aluminium i tytanu, ale przy tym kompaktowe. I gra fenomenalnie. Chyba wszyscy uczestnicy 142. spotkania Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego byli pod jego wrażeniem, a niektórzy pod wielkim; więcej → TUTAJ. Ja również się do nich zaliczam. Precyzja, rozdzielczość, a przy tym naturalność jego dźwięku w połączeniu z niebywałą dynamiką sprawiają, że chce się z nim słuchać muzyki wciąż i wciąż. To dlatego był to kolejny produkt uhonorowany przez nas nagrodą ˻ GOLD FINGERPRINT ˺.

» Publikacja: № 234, PAŹDZIERNIK 2023, test → TUTAJ

»«

REGA PLANAR 3
50th ANNIVERSARY EDITION
gramofon
» 2023 «

Podobnie, jak w przypadku firmy Pro-Ject, wybór tego konkretnego gramofonu jest wyborem subiektywnym. A to dlatego, że mógłby to dowolny model z serii Planar, najlepiej P1, P2 lub P3, ponieważ wszystkie, z dowolnego roku, są po prostu doskonałe w tym, co robią. Wersja o której mowa podsumowuje jednak pięćdziesiąt lat działalności tej angielskiej firmy i do tego wspaniale wygląda, stąd taki, a nie inny wybór.

Wyróżnienie to ma na celu przypomnienie, że Rega była jednym z absolutnie nielicznych producentów niedrogich gramofonów, który nigdy nie porzucił tego formatu, nawet w „ciemnych latach”, kiedy to Compact Disc dominował w świecie muzyki, a spokojnie, w swoim tempie modyfikował kolejne konstrukcje, dodając do nich coraz to nowe rozwiązania. Dodatkowo, opracowane w jej warsztatach ramię RB, w wielu inkarnacjach, jest przykładem na to, jak powinien taki element wyglądać. Gratulacje!

» Publikacja: № 234, PAŹDZIERNIK 2023, test → TUTAJ

»«

ACCUPHASE DP-770
odtwarzacz SACD
» 2024 «

Mówiłem wcześniej, że z marką Nagra mam szczególne relacje. Podobnie jest i z firmą Accuphase. Znam jej szefów od lat i od lat wymieniam się z Markiem Suzuki, wcześniej głównym inżynierem, a obecnie CEO firmy, płytami. Od długiego czasu, bo od 2005 roku, testuję też większość jej produktów i widzę, jak zmienia się dźwięk oferowany przez tego japońskiego producenta. A zmienia się na lepsze. Jest coraz bardziej rozdzielczy, coraz bardziej naturalny i coraz bardziej muzykalny. Ale, co ciekawe, nawet najstarsze produkty, które pamiętam, wciąż brzmią doskonale i może dlatego są poszukiwane zarówno przez kolekcjonerów, jak i melomanów. Również dlatego, że niewiele z nich się psuje.

Produkty Accuphase’a są bowiem wzorem do naśladowania jeśli chodzi o budowę, wykończenie, a nawet pakowanie. Są też niedoścignione jeśli chodzi o funkcjonalność. I mają swój charakterystyczny, niemal niezmienny od 1972 roku, kiedy to firma powstała, „look”. A dlaczego odtwarzacz SACD, a nie wzmacniacz? Tylko dlatego, że jestem fanem tego formatu i uważam, ze wraz z DP-770 firma ta osiągnęła niezwykle wysoki poziom, utrzymując wszystko w jednej obudowie. Wspaniałe urządzenie!

» Publikacja: № MAJ 2024, test → TUTAJ

»●«

˻ HONOROWA PIĄTKA ˼

VIBRAPOD
podkładki antywibracyjne
» 2004 «

» Publikacja: № 6, PAŹDZIERNIK 2004, test → TUTAJ

»«

USHER S-520
kolumny głośnikowe • podstawkowe
» 2006 «

» Publikacja: № 21 Styczeń 2006, test → TUTAJ

»«

HARMONIX X-DC350M2R IMPROVED-VERSION
kabel zasilający AC
» 2012 «

» Publikacja: № 97, MAJ 2012, test → TUTAJ

»«

DYNAUDIO HERITAGE SPECIAL
kolumny głośnikowe • podstawkowe
» 2021 «

» Publikacja: № 204, KWIECIEŃ 2021, test → TUTAJ

»«

JBL L52 CLASSIC
kolumny głośnikowe • podstawkowe
» 2022 «

» Publikacja: № 213, STYCZEŃ 2022, test → TUTAJ

«●»

Podsumowanie

I JESZCZE SŁOWO NA KONIEC. Powrót do testów urządzeń, które znalazły się w naszym podsumowaniu dwudziestu lat działalności HIGH FIDELITY był dla mnie absolutnie niezwykły. Czytając je widziałem, jak z czasem się zmieniały, doroślały, poważniały i profesjonalizowały. A przecież tak byłem dumny już z tych, które znalazły się w numerze 1. z maja 2004 roku! Tak się składa, że z tego samego numeru pochodzą podkładki Vibrapod, które znalazły się w „Honorowej piątce”.

Uderzyła mnie przy tym jedna rzecz – tak naprawdę wcale nie musiałem tych testów czytać, aby wiedzieć to, co chciałem o tych produktach powiedzieć. Wszystkie wyraźnie pamiętałem, jak gdyby „wypaliły się” w mojej pamięci. Może dlatego, podświadomie, to do nich odnoszę wszystkie produkty które testuję? Ale tak chyba być musiało, bo przecież chodzi o emocje, a to one są podstawą muzyki. Jeśli więc czuję ciepło myśląc czy to o odtwarzaczu SACD Ayon Audio, czy to o przedwzmacniaczu Nagra PL-P, czy też – wreszcie – o kolumnach firmy Dynaudio, to mówi to wiele nie tyle o nich samych, co o ich producentach.

Bo zaprojektować produkt audio, który przejdzie próbę czasu i który będzie dla innych wzorem jest wyczynem z pogranicza magii. Wiem, wiem – to wszystko technika. Ale połączenie wiedzy z jej zakresu z wrażliwością muzyczną oraz intuicją na tym poziomie jest trudne do wyjaśnienia. Dlatego też o takich konstruktorach mówimy „mistrzowie” i „wizjonerzy”. Przy czym byłoby to mało ważne, gdyby ich firmy nie cechowała długowieczność. A to jest z kolei coś, co opanowało jeszcze mniej firm. Dlatego też wszystkim producentom, którzy znaleźli się w naszym podsumowaniu serdecznie gratulujemy i jednocześnie dziękujemy – jesteśmy waszymi dłużnikami!

«KONIEC»