Filtr sieciowy Qualia physic
Producent: QUALIA PHYSIC |
ie wiem, czy pamiętają państwo wywiad z Danielem Břeiziną, redaktorem naczelnym czeskiego portalu HiFi-Voice.com, który zamieściliśmy w poprzednim wydaniu „High Fidelity” (No. 159, czytaj TUTAJ). Na wszelki wypadek przypomnę, że na pytanie o porady dla początkującego melomana i audiofila odpowiedział on, że najlepiej zacząć składanie systemu od elementów związanych z siecią zasilającą, a zaraz potem od źródła sygnału, bo to są podstawy każdego systemu i dopiero na nich można budować zbalansowany, rasowy system audio. Trudno się z nim nie zgodzić, przy czym dodałbym do tego coś, o czym mówił w czasie wizyty w Krakowie Edwin van der Kley, szef Siltecha: że tak naprawdę system powinno się składać począwszy od okablowania. Chociaż łatwo można by mu zarzucić stronniczość, bo przecież właśnie kable produkuje i sprzedaje, to ma on w tym sporo racji. Bo pierwsze – nawet jeśli nie najważniejsze, to właśnie pierwsze – w systemie są: sieć, kable i źródło. Najwięcej zmian w charakterze wprowadzają kolumny, a wzmacniacz jest centrum systemu, który wszystko kontroluje. Ale budowę wymarzonego audio należy rozpocząć od początku, a nie od końca. Wydaje się, że nie tylko my tak myślimy, ponieważ rynek związany z zasilaniem gwałtownie się w ostatnich latach rozwinął i dojrzał. Jest to, jak sądzę, wynik dojrzałości rynku audio i zrozumienia pewnych zależności bez oglądania się na „uczonych teoretyków”. Ale pomogło w tym również bezprecedensowe zanieczyszczenie sieci zasilającej, przede wszystkim przez internet oraz sieci Wi-Fi, a także coraz częstsze korzystanie z plików jako źródła dźwięku. A systemy odtwarzające pliki, zarówno streamingowe, jak i z pamięci lokalnej, są szczególnie podatne na zakłócenia RFI/EMI. Z zakłóceniami sieci można walczyć w sposób aktywny, czego przykładem jest kondycjoner aktywny Accuphase PS-530 lub pasywny, np. za pomocą filtrów sieciowych. Niech przykładem tych ostatnich będzie kondycjoner pasywny Acoustic Dream Ag-1 Premium. Równie popularne jest jednak eliminowanie zakłóceń, a także drgań, za pomocą jeszcze bardziej pasywnych – jeśli tak mogę powiedzieć – metod. Przykładem na takie działanie, w którym liczą się odpowiednie gniazda, odpowiednia obudowa oraz materiał, który ją wypełnia, będą listwy sieciowe Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate oraz Verictum Cogitari. To nie przypadek, ale w ofercie obydwu tych firm są także osobne, pasywne filtry sieciowe, które wpinamy do gniazdka w używanej przez nas listwie, jak – odpowiednio – RPC-1 oraz X Block. Chociaż dla laików mogą się wydać sposobem na wyłudzenie pieniędzy, obydwa zostały zaadaptowane z rozwiązań stosowanych w przemyśle i wojsku, gdzie nie ma miejsca na błędy. Podobnym rozwiązaniem, choć w znacznie mniejszej formie, jest filtr Q1 portugalskiej firmy QUALIA PHYSIC. JOÃO GRACIO Qualia physic (taką pisownię stosuje firma w swoich materiałach prasowych – przyp. red. ) jest firmą z Portugalii, skupiającą się na wysokiej klasy, ręcznie wykonywanych produktach audio. Naszym najważniejszym zajęciem jest projektowanie i wykonywanie zaawansowanych zasilaczy liniowych dla high-endowych, profesjonalnych systemów nadawczych i postprodukcji TV. Niedawno otworzyły się przed nami inne możliwości, przede wszystkim dlatego, że nasze produkty są w stanie podnieść jakość takich urządzeń, takich jak: serwery audio, dyski NAS i inne. Mamy doświadczony zespół, przez lata pracujący w Panasonic Broadcast, mający do czynienia z profesjonalnym przesyłem sygnału wideo, który zajął się następnie high-endowym audio i zasilaczami o naszej własnej topologii i z naszymi własnymi technikami. Parę słów o filtrze Q1. Dzisiejsze high-endowe systemy są coraz bardziej wymagające i złożone – tak bardzo, że muszą być chronione przed zewnętrznymi źródłami zakłóceń/szumów pochodzących z innych urządzeń i źródeł z naszego otoczenia. Przeciwdziałanie szumom to ważny element tej pracy, szczególnie w odniesieniu do zakłóceń elektromagnetycznych (electromagnetic interference; EMI) oraz zgodności (kompatybilności) elektromagnetycznej (electromagnetic compatibility; EMC). Q1 to produkt, który zabezpiecza urządzenia elektroniczne przed indukowanym elektromagnetycznie szumem. Filtr zbudowany jest z wykorzystaniem systemu rezonansowego (LRC) naszego projektu, w którym zastosowaliśmy wysokiej klasy podzespoły, generujące pasywne pole elektryczne, minimalizujące wpływ zakłóceń urządzeń wpiętych do tej samej sieci zasilającej. W tej chwili pracujemy nad filtrem USB, a w najbliższej przyszłości chcemy zaprezentować przetwornik cyfrowo-analogowy DSD, w którym zastosujemy nasze własne rozwiązania. Naszym celem jest wytwarzanie małych serii produktów w których będziemy mogli się skupić na jakości i budowie, w którą będą zaangażowani doświadczeni pracownicy, korzystający z najlepszych dostępnych materiałów. Q1 Q1 jest pasywnym filtrem sieciowym, mającym postać dużego wtyku sieciowego. I tak w rzeczywistości jest – to wtyk firmy Furutech FI-50(G), czyli ze złoconymi stykami wykonanymi ze stopu miedzi poddanego obróbce termicznej α (Alpha). Zamiast klasycznego body jest do niego dokręcany element wykonany z materiału POM – wykorzystywanego np. do budowy gramofonów (POM = polyoxymethylene, polimer). Ma on bardzo dobre właściwości mechaniczne, polegające na tłumieniu drgań i łatwej obróbce. Jego wykonanie jest w Q1 fantastyczne – tak wyglądają rasowe produkty high-end. Pomaga w tym również ciekawe logo firmy. Element z POM-u jest przykręcony do wtyku z odpowiednio dobraną siłą – tak przynajmniej wynika z materiałów firmowych – i firma odradza jego rozbieranie. Czy jest to element polityki mającej na celu ochronę własności intelektualnej, czy realna potrzeba, tego nie wiem. Na wszelki wypadek niczego nie odkręcałem. Wiadomo jednak, że wewnątrz znajduje się pasywny system LRC, dostrojony do redukcji interferencji z zakresu 70-150 kHz, czyli tam, gdzie znajduje się najwięcej szumu pochodzącego z zasilaczy impulsowych. Firma rekomenduje wpięcie jednego elementu do listwy zasilającej, do gniazdka znajdującego się najbliżej gniazda IEC, do którego doprowadzamy napięcie z gniazdka ściennego. Dopuszczalne jest stosowanie więcej niż jednego Q1, ale nie obok siebie, powinny być rozdzielone gniazdem, do którego wpięty jest kabel zasilający. Jeśli mamy dwie różne linie zasilające, np. dla urządzeń cyfrowych i analogowych, firma rekomenduje zastosowanie do każdej z nich osobnego filtra. Bardzo ważne jest, aby był on wpięty zgodnie z oznaczeniem na obudowie – czerwone kółeczko oznacza pin, który musi być wpięty do żyły „gorącej”, inaczej filtr nie będzie pracował poprawnie. I jeszcze jedno – Q1 wpinamy tak, aby nie był wciśnięty do samego końca, firma rekomenduje pozostawienie przerwy ok. 1 mm pomiędzy wtykiem i gniazdem. Pierwsze wpięcie filtra wymaga chwili na ustabilizowanie się jego parametrów – ma to zająć od 3 do 5 minut. Ale jeśli filtr jest nowy, należy go pozostawić w systemie aż na 350-400 godzin. |
Odsłuch systemu z filtrem Q1 wymagał zmiany metodologii. Zamiast stosowanego przeze mnie porównania A/B/A, gdzie A to system odniesienia, a B to testowany element, wykonałem porównanie B/A – dlatego, że filtr do ustabilizowania się wymaga do 5 minut. Najpierw więc wpiąłem Q1 do listwy zasilającej Acoustic Revive, wysłuchałem 2-minutowego fragmentu utworu, po czym go wypiąłem i wysłuchałem jeszcze raz tego samego utworu. Następnie z powrotem wpinałem filtr do listwy. Pomiędzy takimi poszczególnymi odsłuchami zachowywałem 5-minutowy odstęp. Przypomnę, że korzystam z listwy zasilającej sieciowej Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate (4300 euro), zasilanej przez kabel sieciowy Acrolink Mexcel 7N-PC9500 (2,5 m, rodowane styki; 17 990 zł/1,5 m), wpiętego do gniazdka sieciowego Furutech FT-SWS (R); do gniazdka prowadzi osobna linia zasilająca (Oyaide Tunami Nigo, 6 m) z bezpiecznikiem firmy Hi-Fi Tuning. Płyty użyte w odsłuchu (wybór)
Japońskie wersje płyt dostępne na Wpływ filtra Q1 na dźwięk może się wydawać subtelny, jest jednak powtarzalny i jednoznaczny. Subtelność zmian, które wprowadza do dźwięku polega przede wszystkim na tym, że nie zmienia jego charakteru, tj. nie będzie on czymś w rodzaju „pakietu naprawczego” – jeśli coś w systemie jest nie do końca wyprostowane, to Q1 tego nie wyprostuje, np. jeśli balans tonalny jest przesunięty w dół czy w górę, filtr tego nie uratuje, nie podciągnie go, ani nie obniży. Ale też zmiany w dźwięku, jakie z nim dostajemy są tak ciekawe i wartościowe, że poświęciłem dłuższy czas zarówno na ich ustalenie z płytami wybranymi do testu, ale i na potwierdzenie przy kolejnych krążkach, słuchanych już dla przyjemności. I chyba o to właśnie chyba chodzi – dźwięk z Q1 w systemie jest znacznie bardziej przyjemny. Pierwsze wrażenie po próbie z nim (najpierw wypięciu, a po jakimś czasie wpięciu) jest takie, że dźwięk bez niego jest bardziej szary. Obecność Q1 wydaje się wydobywać koloryt nagrań – taki, jaki akurat mają. Każda z płyt, które słuchałem miała własny charakter i to właśnie on był mocniejszy, bardziej jednoznaczny; nie chodziło o „dodanie” czegoś do dźwięku, a raczej o jego swobodną prezentację, wcześniej jakby ograniczaną. Niemal równocześnie z tym odniosłem wrażenie, że dźwięk bez filtra w systemie gdzieś się spieszy, że jest jakiś taki „do przodu”. Obiektywnie to nie była prawda, bo przecież znam swój system i wiem, że nie jest ani nerwowy, ani „wyrywny”. Powiedziałbym nawet, że wręcz przeciwnie, że na tle wielu innych systemów jest oazą spokoju i dojrzałości. A jednak… Filtr Q1 pokazał, że da się to zrobić jeszcze lepiej i że to, co brałem za absolutny spokój było w pewien sposób kreowane, udawane. Efekt tych działań, zaaplikowany przez Acoustic Revive i Acrolinka był znakomity (niewiele systemów może się czymś takim pochwalić!), bo była i dynamika, i uderzenie, i parcie. Filtr to „zdjął” z dźwięku, a właściwie zdjął coś sztucznego, bo i dynamika, i uderzenie, i parcie pozostały, ale miały więcej sensu, wynikały z samego utworu i nie były narzucone na całość, przy wszystkich płytach. Najważniejsze zmiany zachodzą bowiem w dwóch dziedzinach: rozdzielczości i wypełnienia. Portugalskie ustrojstwo osadza brzmienie na pewniejszym gruncie. Wszystko jest wyraźniejsze, bardziej jednoznaczne, a elementy w przestrzeni lepiej skupiane. Było tak zarówno z głosem Sinatry, z pochodzącego z 1947 roku nagrania mono, jak i z nowej produkcji, płyty Tremors. Każda z nich otrzymała nieco inną pomoc, bo np. z Sinatrą lepiej była wyodrębniane były poszczególne elementy na osi, tj. głos, trąbka i orkiestra, a np. z trio Peter, Paul and Mary wokale zyskały większą swobodę w stosunku do gitar, wcześniej pokazywanych nieco zbyt blisko siebie. Bardzo ciekawie wychodzą zmiany w barwie. Właściwie wszystkie pasywne filtry, które u siebie miałem, nieco podnoszą barwę, skracają bazę i czasem mocniej artykułują wysokie tony, w tym sybilanty. Rzecz nie w ich podkreśleniu, ale w tym, że mają większą energię, przez co wydają się mocniejsze. Kto wie, czy nie jest tak, że większość z nas popełnia błąd i składa system, budując balans tonalny, bez odpowiedniego zasilania. Bo wpięcie Q1 pokazało, że wszystko może być wyraźniejsze, bardziej wypełnione, a jednocześnie mniej zbite i bardziej wyraźne. Na pierwszy rzut oka góra była z nim mocniejsza, ale tylko przez sekundę, bo zaraz potem człowiek zdaje sobie sprawę, że wszystko jest mocniejsze, wszystko ma większą energię. A jeśli góry jest za dużo, albo dołu za mało, to nie jest to problem filtra, tylko naszego systemu, a filtr to tylko ujawnia. Czyli stara się dotrzeć do prawdy. A prawda, jak mówi klasyk, to piękno. Albo na odwrót, nie pamiętam… Na początku wspomniałem o wrażeniu przyspieszenia dźwięku, jakie miałem po wyciagnięciu filtra z gniazdka. Myślę, że ma to bezpośredni związek z tym, co piszę. Większa energia wcale nie oznacza szybszego dźwięku. Energia z wypełnieniem dają mocniejszą „obecność” i namacalność. A to z kolei przekłada się na głębsze, bardziej jednoznaczne przekonanie, że to, co słyszymy jest realne. To, ze realne nie jest, to oczywiście jasne, mówimy o mechanicznym odtworzeniu rejestracji. W audio dążymy jednak do tego, aby jak najczęściej zawieszać tę niewiarę, abyśmy możliwie najgłębiej gdzieś tam, w środku byli przekonani, że słuchamy realnej muzyki, a nie uporządkowanego szumu. Q1 w subtelny, ale jednoznaczny sposób w tym pomaga. Podsumowanie Q1 firmy Qualia physic wygląda niepozornie – to przerośnięta wtyczka sieciowa. Zastosowanie tego filtra daje jednak bardzo ciekawe efekty, bardzo dobrze współdziałające z wysokiej klasy systemem audio. Niczego w nim nie poprawiają, ponieważ działają na systemie zastanym. Robią za to coś innego – wydobywają te jego cechy, które decydują o naszym zaangażowaniu w muzykę – energię, namacalność, wypełnienie. Chociaż po dniu czy dwóch możemy zapomnieć o tym, że Q1 był w naszym systemie, to jego wpięcie przywraca delikatne przesunięcie jakości w górę i każe się zastanawiać, dlaczego nam tego nie brakowało, bo przecież korzyści z jego zastosowania są oczywiste. |
SYSTEM A ŻRÓDŁA ANALOGOWE - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version] - Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ ŻRÓDŁA CYFROWE - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ WZMACNIACZE - Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710 - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ AUDIO KOMPUTEROWE - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901 - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ - Router: Liksys WAG320N - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB |
KOLUMNY - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands - Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ OKABLOWANIE System I - Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ System II - Interkonekty, kable głośnikowe, kabel sieciowy: Tellurium Q SILVER DIAMOND SIEĆ System I - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R) System II - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ |
AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4 - Pasywny filtr Verictum X BLOCK SŁUCHAWKI - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ - Radio: Tivoli Audio Model One |
SYSTEM B Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ Odtwarzacz plików: Lumin D1 Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380 Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity