pl | en

Nóżki antywibracyjne

Pro Audio Bono
PAB CERAMIC 7 SN

Producent: PRO AUDIO BONO
Cena (w czasie testu):
580 zł/szt. | 1740 zł/3 szt.

Kontakt: Władysław Skrzypczak
ul. Polnych Kwiatów 21
05-500 Piaseczno/Mysiadło | Polska

biuro@proaudiobono.pl
www.proaudiobono.pl

MADE IN POLAND

Do testu dostarczyła firma: PRO AUDIO BONO


est kilka liczących się, dobrze udokumentowanych i „przećwiczonych” metod odsprzęgnięcia produktów audio, tj. wyeliminowania drgań pochodzących zarówno od samych urządzeń, jak i z zewnątrz. Najprostszy podział mówi o odsprzęgnięciu „miękkim” i „twardym”. Pierwsze z nich stosowane jest wszędzie tam, gdzie pomiędzy dwoma płaszczyznami znajduje się mniej lub bardziej podatny element stratny, w którym – poprzez jego uginanie – drgania są zamieniane na ciepło. Jego odmianą są zawieszenia pneumatyczne.

Drugi rodzaj to łączenie dwóch elementów na „sztywno” – albo za pośrednictwem kolców, albo kulek. Te ostatnie można rozpatrywać jako łożyska toczne. Historycznie rzecz biorąc, istotne były także systemy odsprzęgające za pomocą sprężyn, ostatnio bardzo rzadko spotykane, raczej w gramofonach (Linn, Oracle), a czasami także w odtwarzaczach CD (CEC, transporty Philips CD Pro2). Spotykamy także systemy mieszane – „sztywno-miękkie” – proszę przypomnieć sobie test podstawek Gyrotension Vega i Gyropoint koreańskiej firmy HiFiStay, w których połączono zwieszenie miękkie oraz ceramiczne kulki (więcej TUTAJ).

Najprostszym przedstawicielem pierwszego rodzaju izolatorów są podstawki Vibrapod. Ich oboczność to zawieszenie na poduszce magnetycznej – ostatnio mogliśmy je oglądać w podstawkach firmy Avatar Audio. Jeszcze inaczej działają podkładki CP-4 („Chloroprene insulator”) firmy Acoustic Revive, w których drgania zamieniane są na prąd elektryczny, a ten na ciepło – wyglądają, jak gumowe, ale w rzeczywistości jest to materiał piezoelektryczny.

Druga grupa to produkty, w których drgania wygaszane są w inny sposób, poprzez mikroprzemieszczanie się kulek w łożysku tocznym, zamieniane na – tak, tak – ciepło (dla czytelności pomijam systemy z kolcami). Także i w tym przypadku odsprzęgnięcie można zrealizować na kilka sposobów. Jeden z nich zaproponowała niegdyś firma Finite Elemente w serii Ceramic. Nóżki odsprzęgające zbudowane były z kilku elementów, „sprzęganych” poprzez ceramiczne kulki – jedną od góry i kilka od dołu. Kulki utrzymywane były nieruchomo w jednym miejscu. W Polsce ideę tę pięknie rozwinęła firma Franc Audio Accessories, z której produktów korzystam od kilku lat.

Równie popularna jest także odmiana tego typu połączenia, w której kulka nie jest mocowana w miejscu, przez co dwie odsprzęgane od siebie płaszczyzny „pływają”. W USA znakomite produkty tego typu oferuje firma Symposium (Tungsten Superballs Double Stack Kit ), a w Polsce Avatar Audio. Najdroższą „pływającą” platformę, z jaką miałem do czynienia, ale i najlepszą, przygotowała polska firma Stacore.

Ceramic 7 SN

Wśród kilku stosowanych obecnie metod coraz częściej spotykana jest ta ostatnia; to nie przypadek, że wraz z coraz lepszym zrozumieniem wpływu drgań na podzespoły elektroniczne jakość tych produktów nieustannie wzrasta. Ale nie jest oczywiście tak, że tylko „sztywne” odsprzęganie ma głos – wszystko zależy od konkretnej aplikacji i od naszych oczekiwań. A także od budżetu.

Pro Audio Bono, której nóżki antywibracyjne tym razem testujemy, ma doświadczenie z obydwoma rodzajami tłumienia wibracji. Firma ta posiada kilka patentów, ale pierwsze zdobyła za opracowanie zawieszenia półki na systemie bloczków i linek. Rzecz wcześniej znana, została przez pana Władysława Skrzypczaka, właściciela i projektanta, wyniesiona na nowy poziom, a półka jego pomysłu PAB SE 5 była nie tylko, że fantastycznie wykonana, to jeszcze mogła stanąć obok dowolnej innej platformy osprzęgającej i pokazać co można z tego typu produktu wyciągnąć. Na swój pomysł pan Skrzypczak otrzymał stosowny Patent (Nr 223047, „Podstawka antywibracyjna zawieszona”).

W marcu 2015 roku, na pięciolecie firmy, miękkie zawieszenie platform PAB zostało uzupełnione o istotny element – nóżki antywibracyjne Ceramic 5, w którym zastosowano łożyska toczne z ceramicznymi kulkami. Od razu wiadomo było jednak, że to inny pomysł od tego, który proponuje Symposium, Stacore i Avatar Audio z jednej strony oraz Finite Elemente i Franc Audio Accessories z drugiej. Zamiast pojedynczej kulki dwa elementy zostały odsprzęgnięte za pomocą pełnego łożyska tocznego, takiego jak te spotykane wszędzie tam, gdzie mamy koło i oś.

Łożysko to zostało obrócone poziomo. Jak można było przeczytać w materiałach firmowych:

W łożyskach tych zarówno kulki, jak i pierścienie są zbudowane z bardzo twardych spieków – dwutlenku cyrkonu lub azotku krzemu. Elementy z tych spieków mają twardość kilka-kilkanaście razy większą od stali, a równocześnie są od stali lżejsze. W rezultacie zrobione z nich łożyska mają znacznie lepsze parametry toczne i większą trwałość. Ceramiczne łożyska toczne nie wymagają też smarowania, a jeśli są zakryte – również czyszczenia. Ceramiczne łożyska toczne są jednak drogie. Ceny markowych łożysk tego typu to około 160-320 zł, w zależności od zastosowanych materiałów ceramicznych, wymiarów oraz typu (normalne, wahliwe).

We wrześniu 2015 roku („High Fidelity” No. 137) testowaliśmy nóżki Ceramic 5 MT, w których stop niklu i mosiądzu został uzupełniony o tytan. 1 grudnia 2016 roku przetestowaliśmy nowe stopy Ceramic 5 N+, w których ‘N’ w nazwie wskazywało na stop z przeważającym udziałem niklu, z którego wytoczono nóżki. Okazały się one na tyle interesujące i tak dobrze zgrały się z brzmieniem mojego odtwarzacza CD Ancient Audio Lektor AIR V-edition, że kupiłem je i zastąpiły one stopy Franc Audio Accessories.

Od pana Władysława do testu otrzymaliśmy najnowsze nóżki z logo jego firmy, model Ceramic 7 SN, w których po raz pierwszy w produktach PAB zastosowano łożyska z kulkami wykonanymi z azotku krzemu (‘7’ w nazwie wydaje się wskazywać na to, że powstały w siódmym roku funkcjonowania firmy). Mają też inny kształt – przypominają ścięty czubek pocisku, gdzie urządzenia stawiamy na węższym końcu. Od góry zostały nawiercone i nagwintowane.

WŁADYSŁAW SKRZYPCZAK
Właściciel, konstruktor

Stopki Ceramic 7 SN wykonane są z wysokostopowej stali nierdzewnej, zawierającej 68% żelaza, 14% chromu, 12% niklu i 2% molibdenu. Zamontowano w nich wahliwe łożyska ceramiczne z azotku krzemu, który jest jednym z najtwardszych spieków ceramicznych stosowanych w produkcji łożysk tocznych. Powinny więc mieć lepsze właściwości antywibracyjne od dotychczas stosowanych przez Pro Audio Bono łożysk z tlenku cyrkonu, a to dlatego, że większa twardość implikuje naturalnie mniejsze tarcie. Poza nowatorskim kształtem stopek powstających na CNC, wszystkie ich szczegóły konstrukcyjne są takie same, jak w dotychczas produkowanych Ceramic 5 N+.

Patent na stopki PAB – dyplom z Urzędu Patentowego

Nóżki Ceramic 7 SN zostały przetestowane w trybie porównania (odsłuchu) A/B/A ze znanymi A i B. Użyte zostały pod dwoma urządzeniami: transportem Compact Disc CEC TL2N oraz odtwarzaczem Compact Disc Ancient Audio Lektor AIR V-edition. Jako punkt odniesienia posłużyły firmowe nóżki w transporcie CEC oraz stopy Finite Elemente Ceraball, w które wyposażony został Ancient Audio. Do ustalenia zmian wnoszonych przez nowe nóżki Pro Audio Bono wykorzystałem również podstawki Franc Audio Accessories Ceramic Disc Classic z krążkami Acoustic Revive RIQ-5010 oraz stopy Pro Audio Bono CERAMIC 5 N +.

Porównanie polegało na przekładaniu nóżek pod obydwoma urządzeniami i wysłuchaniu 2-minutowych fragmentów utworów. Jako ‘A’ używane były nóżki Ceramic 7 SN, jako ‘B’ pozostałe.

PRO AUDIO BONO w HF
  • NAGRODY ROKU 2016 | BEST SOUND: Pro Audio Bono PAB CERAMIC 5 N + – nóżki antywibracyjne
  • TEST: Pro Audio Bono PAB CERAMIC 5 N + – nóżki antywibracyjne
  • TEST: Pro Audio Bono PAB SE 5 – nóżki antywibracyjne
  • TEST: Pro Audio Bono PAB CERAMIC 5 MT – nóżki antywibracyjne
  • NAGRODY ROKU 2014 | BEST SOUND: Pro Audio Bono LIGNOFOL AVP – platforma antywibracyjna
  • TEST: Pro Audio Bono LIGNOFOL AVP – platforma antywibracyjna, czytaj TUTAJ http://highfidelity.pl/@main-2182&lang=
  • TEST: Pro Audio Bono PAB SE HAT | PAB Acrylic AVF – platforma antywibracyjna | stopy antywibracyjne, czytaj TUTAJ
  • TECHNIKA: Najbardziej efektywne składowe zestawów stereo i kina domowego, czytaj TUTAJ
  • TEST: Pro Audio Bono PAB SE AP ALU – platforma antywibracyjna, czytaj TUTAJ
  • TEST: Pro Audio Bono ACRYLIC AP – platforma antywibracyjna, czytaj TUTAJ
  • NAGRODY ROKU 2010: Pro Audio Bono (original) – platforma antywibracyjna, czytaj TUTAJ
  • TEST: Pro Audio Bono (original) – platforma antywibracyjna, czytaj TUTAJ

  • Płyty użyte w odsłuchu (wybór)

    • Ed Sheeran, Divide, Asylum 95859022, CD (2017)
    • Freddie Cole, “Waiter, Ask The Man To Play The Blues”, Dot Records/Verve Records DOT DLP 25316, CD (1964/2004)
    • Sohn, Tremors, 4AD/Hostess CAD3403CDJ, CD (2014)
    • Sting, All This Time, A&M Records 212354-2, maxi-SP CD (1991)

    Japońskie wersje płyt dostępne na

    Odsłuch nowych nóżek z firmy Pro Audio Bono potwierdza to, co wszyscy już chyba wiemy: audio to sztuka polegająca na porównaniu. Bo przecież urządzenia postawione na swoich własnych nóżkach, tych w które wyposażają je producenci, zestawione w sensownym systemie, dobranym pod kątem „zgodności” poszczególnych komponentów, dającej wynik będący czymś więcej niż suma składników, są całkiem OK. Często nawet bardziej niż OK. Ostatecznie to przecież z nimi urządzenia są odsłuchiwane i to z nimi akceptowany jest ostateczny dźwięk – mówię oczywiście o produktach, których ktoś w dziale projektowym naprawdę słucha.

    Ich wymiana na inne nóżki zmienia więc nie tylko dźwięk produktu jako takiego, ale zmienia też koncepcję projektanta – na dobre i na złe. Takie działanie, tj. wymiana podzespołów elektronicznych i mechanicznych skończonego produktu można przyrównać do remasteringu dźwięku na płycie. Jest on zmianą oryginalnego masteru, czyli tego, który został wykonany oryginalnie, na nowy; najczęściej jest to więc nowy mastering wykonany na produkcie, który już swój własny mastering posiada. Z doświadczenia wiem, że często takie działania przynoszą skutki przeciwne do oczekiwanych. Równie często jednak przygotowana w ten sposób płyta – myślę tu przede wszystkim o remasterach cyfrowych – brzmi znacznie lepiej niż oryginał.

    W audio sprawa jest prostsza – wykorzystane do budowy podzespoły są najczęściej wynikiem wielu kompromisów, najczęściej związanych z budżetem. Podczas kiedy ‘master’ o którym mówiliśmy był tym „ostatecznym” i „najlepszym”. Kiedy więc zmieniamy nóżki na których stoi dane urządzenie, to zmieniamy zaproponowaną przez producenta koncepcję dźwięku. Ale też mamy prawo myśleć, że robimy coś, przed czym musiał się on zatrzymać.

    Każdy z trzech rodzajów nóżek, które słuchałem w czasie tego testu poprawiał dźwięk transportu CEC-a. Myślę, że zmiany jakie wprowadzały będą klarowne nawet dla laików, o ile pozwolimy im dłużej posłuchać i wytłumaczymy, czego mają szukać. Ciekawe było to – jak zresztą zawsze – że transport CEC-a i odtwarzacz Ancient Audio, odsłuchiwane na swoich własnych nóżkach brzmiały naprawdę dobrze, nie można było powiedzieć, że czegoś im brakuje. Słuchałem muzyki bez żadnych „ale”. Tak działa synergia systemu. Ale też postawienie ich na nowych nóżkach PAB-a poprawiało dźwięk na tyle, że ciężko było już wrócić do stanu sprzed próby, można się było nawet zastanawiać, dlaczego wcześniej nie słyszałem rzeczy, które się z Ceramic 7 SN poprawiły. Tak wygląda w audio nauka nowego.

    Nóżki o których mowa modyfikują dźwięk w kierunku pogłębienia barwy, lepszego różnicowania brył instrumentów, a przede wszystkim dają lepszą perspektywę, z jakiej „oglądamy” to, co się dzieje przed nami. Najpierw barwa. Ceramic 7 SN rozciągają wydarzenia przed nami w głąb i wszerz, ponieważ dźwięk jest nimi mniej głuchy. Nie to, że wcześniej taki był, ale – patrz wyżej – po takim odsłuchu taki już pozostaje. Nowo uzyskana dźwięczność poprawia kolorystykę przekazu, jest on mniej szary. Nawet jeśli wcześniej wszystko wydawało się perfekcyjnie dopracowane, teraz będzie odczuwane jako coś potraktowanego „z grubsza”.

    To właśnie dlatego mamy wrażenie, jakby dźwięku przed nami przybyło, pomimo że jest on mniej nachalny niż przy odsłuchu na „nóżkach własnych”. Instrumenty są większe, bardziej jednoznaczne i lepiej różnicowane. A przecież są dalej niż poprzednio. Po kilku płytach okazuje się, że wcześniej dźwięk był bardziej kompresowany do 2D, a teraz mamy realne 3D, tj. pojawia się głębia, a pierwszy plan jest dalej. Mimo to jest bardziej namacalny i naturalny.

    Tak było na przykład z wokalem Freddiego Cole’a. W momentach, kiedy śpiewa on ciszej, wydaje się, że jest dość daleko na scenie. Dopiero przy mocniejszych fragmentach wolumen jego wokalu rośnie i jest naprawdę duży, przybliżając się do nas. Z nóżkami PAB-a te zmiany miały większy sens, ponieważ wokal miał wokół siebie więcej powietrza, był – takie odniosłem wrażenie – mniej skompresowany. Jak gdyby poprawiła się dynamika.

    Bardzo podobnie zabrzmiała płyta Divide Eda Sheerana, chociaż trudno o niej przecież mówić „audiofilska”, prawda? Pomimo dużej kompresji zabrzmiała z Ceramic 7 SN głębiej, bardziej naturalnie. Wydaje się, że poprawiając głębię barwy oraz perspektywę, z której odbieramy przekaz nóżki modyfikują też atak dźwięku. To szczególnie ciekawe – bez nich dźwięk jest bardziej głuchy, a więc ma słabiej zaznaczane krawędzie instrumentów, słabiej różnicowane położenie w przestrzeni. A mimo to bez PAB-ów dźwięk jest bardziej konturowy, mniej naturalny. Nóżki poprawiają klarowność, głębię, rozdzielczość, a nagrania brzmią w bardziej miękki sposób.

    Porównanie
    PAB Ceramic 5 N+ | Franc Audio Accessories Ceramic Disc Classic

    Te same cechy można było „wyczytać” z dźwięku porównując nóżki Ceramic 7 SN do dwóch innych zestawów referencyjnych, z których korzystam od dłuższego czasu. Najpierw o tym, co zmieniło się w stosunku do Ceramic 5 N+.

    „Piątki” PAB-a brzmią w bardzo gęsty, niemal ciepły sposób. Wydają się grać przede wszystkim środkiem pasma. Tak nie jest, ale wrażenie pozostaje. Pokazują świat nieco lepszy niż jest on w rzeczywistości, gasząc zadry, chropowatości, pozwalając wybrzmieć dźwiękom w pełny, nasycony sposób. Ich dół jest znakomicie kontrolowany i klarowny, chociaż góra i wysoki środek wydają się – przynajmniej w tym porównaniu – wygładzone i nieco wycofane. Ceramic 7 SN idą w tę stronę jeszcze mocniej, ale też lepiej wszystko różnicują i mają lepszą rozdzielczość. Są więc mniej nastawione na środek pasma, mimo że pozostaje z nimi owa „analogowa” stylizacja nagrań.

    Podstawki Franca brzmią w tym zestawieniu niezwykle energetycznie. Obydwa PAB-y są bardzo dystyngowane i uważne. Ceramic Disc pokazują energetyczną stronę nagrań, wykazując że nagłe zmiany w dźwięku, wejścia instrumentów, uderzenia itp. mogą być bardziej jednoznaczne, natychmiastowe. Barwa jest z nimi mocniej skierowana w kierunku góry i dołu. Najniższy dół nie jest aż tak doskonale kontrolowany, jak w Ceramic 7 SN, ale nie przeszkadzało mi to. Natomiast wysoki środek był z nimi bardziej rozświetlony. Obydwa PAB-y pokazują go w ciemniejszy sposób. Od państwa i waszego systemu będzie więc zależało, co się lepiej sprawdzi.

    Podsumowanie

    Nowe nóżki przygotowane przez pana Władysława Skrzypczaka są lepsze niż Ceramic 5 N+. Ale też na tyle inne, że można je traktować jako równorzędną propozycję. Obydwa modele są z kolei tak różne od podstawek Franc Audio Accessories i Finite Elemente Cerapuc i Ceraball, że trafią do innego typu systemów.

    Co by jednak nie mówić Ceramic 7 SN są doskonałe. Dają lepszą rozdzielczość, głębię, naturalność. Pozwalają iść dźwiękowi w stronę „analogowości”, jeśli pod tym pojęciem rozumiemy dźwięk organiczny i wewnętrznie poukładany. Ich brzmienie ma niżej ustawiony balans tonalny niż w podstawkach Franca i Finite Elemente. Nie jest ono też aż tak szybkie. Ma za to miękkość i masywność, jaką dostajemy zazwyczaj z wysokiej klasy gramofonami. To najlepszy produkt firmy Pro Audio Bono, z jakim miałem do czynienia i pierwszy, któremu chciałbym przyznać wyróżnienie GOLD Fingerprint.

    POLISH JAZZ QUARTET Polish Jazz Quartet meets Studio M-2

    GAD Records GAD CD 054
    Data wydania: 24.02.2017

    MADE IN POLAND

    Jeden z lepszych polskich kwartetów jazzowych tamtych lat w grudniu 1964 roku nagrał, a z początkiem roku 1965 wydał w Polsce swoją jedyną płytę: Polish Jazz Quartet; ukazała się ona w prestiżowej serii Polish Jazz pod numerem ‘3’. Oryginalne, monofoniczne wydanie w dobrej kondycji jest dzisiaj jedną z najbardziej poszukiwanych polskich płyt (recenzja serii Remaster 2016 TUTAJ. W skład kwartetu wchodzili: Andrzej Dąbrowski – perkusja, Roman Dyląg (lub Juliusz Sandecki) – kontrabas, Wojciech Karolak – fortepian i Jan Ptaszyn-Wróblewski – saksofon tenorowy.

    Wiadomo było jednak, że kwartet zostawił po sobie sporo nagrań, gównie radiowych. Nie wiadomo jednak, dlaczego nigdy nie zostały one wydane. W latach 1964-66 w składzie poszerzonym do małego big-bandu zarejestrował sesje, w których kwartetowi towarzyszyli muzycy radiowego Studia M-2 pod dyrekcją Bogusława Klimczuka. Staraniem wytwórni GAD Records po półwiecznym oczekiwaniu ukazują się one po raz pierwszy na płycie. Jak czytamy w materiałach firmowych:

    To wyśmienity, swingujący jazz najwyższej klasy! Zróżnicowane, błyskotliwe kompozycje Ptaszyna-Wróblewskiego i Karolaka oraz kilka zaskakujący interpretacji przedwojennych szlagierów w jazzowym anturażu.

    Wszystkie te utwory, poza kilkoma prezentacjami radiowymi, nie były nigdzie wcześniej publikowane. Teraz ukazują się na płycie CD (limitowana edycja winylowa ukaże się wiosną), wzbogacone o książeczkę z barwnymi wspomnieniami Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Materiał został zremasterowany z oryginalnych, radiowych taśm w domenie cyfrowej hi-res.

    „To był projekt bez precedensu – przyznaje po latach Ptaszyn. Cechą tego niezwykłego zespołu był fakt, że... tak naprawdę żadnego zespołu nie było. Pod nazwą Studia M-2 kryła się grupa aranżerów i kompozytorów, otwarte studio nagraniowe, od którego projekt wziął swoją nazwę, oraz niezwykle sprawny inspektor nagrań. Klimczuk skupił wokół siebie cały ówczesny aranżerski kwiat i był także otwarty na współpracę z jazzmanami. Każdy z nas mógł wymyślić utwór na dowolny zestaw instrumentalny – to mogła być sekcja rytmiczna ze smyczkami, mniejszy lub większy big-band, harfy, oboje, waltornie... Mogliśmy sięgać po absolutnie wszystko. Jedynym warunkiem było napisanie kilku partytur na ten sam zestaw instrumentów, by wykonawcom sesja się opłaciła.”

    DŹWIĘK

    Brzmienie płyty w pierwszym momencie wydaje się zdominowane mocnymi blachami. To one wybijają się na pierwszy plan. Instrumenty dęte ulokowane zostały dość daleko od linii łączącej głośniki i jest na nich spory pogłos. W kolejnych utworach blachy się chowają i wszystko jest na dość równym poziomie. To nagrania w całej rozciągłości tego słowa archiwalne i nie ma co się spodziewać cudów. Nie ma tu klarownego dołu, ani rozdzielczej góry. Instrumenty dęte nie są wyodrębniane i nie mają wyraźnego „body”.

    Jeśli nie będziemy tego materiału traktowali jak regularnego wydawnictwa z tamtych lat, a odnaleziony kawałek historii polskiego jazzu, wszystko wskoczy na swoje miejsce. Jest to bowiem swingująca, pulsująca muzyka, dla której studio masteringowe znalazło formułę pozwalającą pokazać „prawdę czasu, prawdę ekranu”, a jednocześnie przenieść to na grunt współczesny. Materiał nie szumi zbyt mocno, ma otwarty środek pasma i ładną głębię sceny. Saksofon lidera może nie jest duży, ani namacalny, ale takie właśnie, tj. „reverbowe” brzmienie ma też swój urok.

    Słuchając tego materiału trudno zrozumieć, dlaczego nie ukazał się w postaci regularnej płyty w czasie, kiedy został nagrany. Szkoda, że mamy go tylko w formie monofonicznej, bo akurat duże składy na pokazaniu przestrzeni zyskują. Ale dobre i to – kawałek polskiej historii jazzu, która brzmi równie świeżo, jak w latach 60. – polecam!

    Jakość dźwięku: 6-7/10

    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl

    System odniesienia

    SYSTEM A

    ŻRÓDŁA ANALOGOWE
    - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
    - Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
    - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

    ŻRÓDŁA CYFROWE
    - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ

    WZMACNIACZE
    - Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
    - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

    AUDIO KOMPUTEROWE
    - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
    - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
    - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
    - Router: Liksys WAG320N
    - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
    KOLUMNY
    - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
    - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
    - Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ

    OKABLOWANIE
    System I
    - Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
    - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
    System II
    - Interkonekty, kable głośnikowe, kabel sieciowy: Tellurium Q SILVER DIAMOND

    SIEĆ
    System I
    - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC)
    - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
    System II
    - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ
    AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
    - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
    - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
    - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
    - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
    - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4
    - Pasywny filtr Verictum X BLOCK

    SŁUCHAWKI
    - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
    - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
    - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
    - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

    CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
    - Radio: Tivoli Audio Model One
    SYSTEM B

    Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ
    Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ
    Odtwarzacz plików: Lumin D1
    Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ
    Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ
    Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ
    Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i
    Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l
    Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ
    Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380
    Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ
    Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono