NAGRODY 20 NA XX ˻ PL ˺
Cz. 2 |
NAGRODY
tekst WOJCIECH PACUŁA |
No 245 16 września 2024 |
W PIERWSZEJ CZĘŚCI artykułu, który macie państwo w rękach, zaprezentowaliśmy dziesięć polskich urządzeń z pierwszych lat działalności naszego pisma, a także wyróżnienia: nagrodę główną, przyznaną aż trzem firmom: J.SIKORA, ANCIENT AUDIO oraz GIGAWATT, nagrodę dla technologii, którą otrzymała firma THUNDER MELODY, nagrodę dla wydawnictwa: AC RECORDS Adama Czerwińskiego, jak również nagrodę dla serii wydawniczej: POLSKIE NAGRANIA CATALOGUE SELECTIONS, dla których remaster przygotował Damian Lipiński; więcej → TUTAJ. Nasze propozycje dla urządzeń spoza Polski ułożyliśmy według kalendarza. Tym razem zdecydowaliśmy się na podział w kolejności występowania w abecadle. ⸜ To, co najważniejsze – czytelnicy „High Fidelity” (po prawej); Audio Video Show 2023 Jak widać, spis nagród „20 na XX” , w obydwu edycjach, został podzielony na dwie części: pierwsza, dotycząca polskich firm, została opublikowana 1 września i były to urządzenia od „A”, jak AVATAR AUDIO”, do „L”, jak LIME EARS. W tej części kontynuujemy przedstawienie produktów firm, których nazwa zaczyna się od tej wspaniałej litery, rozpoczynając od LINEAR AUDIO RESEARCH, a zamykając ją niemal na końcu abecadła, literą, która w polskim języku nie występuje, a która jest obecna dzięki zapożyczeniom z języka angielskiego, a mianowicie „X”, pod którą kryje się firma XACT. Zapraszamy państwa na drugą część wspólnej podróży przez dwadzieścia lat historii naszego pisma! ˻ 20 NA XX ˼ LINEAR AUDIO RESEARCH MÓJ PIERWSZY KONTAKT z panem EUGENIUSZEM CZYŻEWSKIM, założycielem i szefem, a i konstruktorem firmy LAR, miał miejsce sporo ponad dwadzieścia lat temu kiedy to jeszcze pracowałem w chorzowskim, drukowanym magazynie „Sound and Vision”. Tyle tylko, że jego firma nazywała się wówczas Argos. Ze względu na obecność tej nazwy w przestrzeni handlowej, trzeba ją było zmienić. Z dobrym wynikiem, jeśli mogę dodać. Owym pierwszym produktem był przedwzmacniacz gramofonowy MM, który wciąż jeszcze mam schowany na pamiątkę. Firma pana Czyżewskiego znana jest dzisiaj ze wzmacniaczy hybrydowych, z półprzewodnikowym wejściem i lampowym wyjściem. I choć niemalże w podziemiu, ale jednak istnieje, a ma się przy tym całkiem dobrze; wkrótce zaprezentuje nowe produkty, które zapewne przetestujemy. A mówimy przecież o firmie z ponad dwudziestoletnim stażem; prezentowany wzmacniacz testowaliśmy w osiemnastym (!) numerze HF z października 2005 roku. Był on pierwszym „kompletnym”, dopracowanym produktem tego typu, który otworzył przed nią serca melomanów. I choć kolejne urządzenia były coraz lepsze, to właśnie ten model dał jej „kopa”. » Publikacja: № 18 • PAŹDZIERNIK 2005 ⸜ test → TUTAJ MARTON JAK PISAŁEM W TEŚCIE TEGO WZMACNIACZA ze stycznia 2006 roku, o posłuchaniu go marzyłem wówczas od dłuższego czasu. Zaprojektowany przez pana MARKA KNAGĘ wzbudził mój podziw w czasach, kiedy jeszcze pracowałem jako akustyk-dźwiękowiec, ale czytałem już „Audio”, magazyn w którym przyjdzie mi później przepracować kolejną dekadę. Jak pisałem w teście tego urządzenia, pan Knaga zaprojektował oraz wykonał wzmacniacz mogący stanąć na równi z urządzeniami zachodnimi – zarówno jeśli chodzi o projekt (w tym plastyczny), wykonanie, jak i dźwięk. Po raz pierwszy urządzenie to zobaczyłem na wystawie Audio Show w 2004 roku, kiedy współpracowało z kolumnami firmy Sound&Line, o których pisałem we wstępniaku do tego wydania „High Fidelity”, oraz kondycjonerami napięcia zasilającego Power Audio Labs. Któż mógł wówczas przypuszczać, że spadkobierca PAL-a, firma Gigawatt, czternaście lat później, w 2018 roku, kupi markę pana Knagi i zaprezentuje wspaniale wykonane, absolutnie highendowe wzmacniacze powstałe dzięki temu konstruktorowi. Dla mnie jednak właśnie ów pierwszy kontakt z piecem Martona pozostał w pamięci jako coś szczególnego. A minęło już dwadzieścia lat od Audio Show i osiemnaście od jego testu. » Publikacja: № 21 • STYCZEŃ 2006 ⸜ test → TUTAJ MUARAH Firma MUARAH AUDIO zadebiutowała podczas wystawy Audio Video Show 2015 kompletnym systemem służącym do odtwarzania muzyki z płyt winylowych. Jej założycielami są panowie JACEK SIWIŃSKI i WIESŁAW ZAWADA. W swojej ofercie ma dość drogie gramofony, ale i ten, na który chciałem zwrócić uwagę model MT-3. Specjalnie dla niego opracowano własne ramię gramofonowe MY-1/9, dzięki czemu otrzymano znakomity system, który ładnie wygląda, jest prosty do ustawienia i jeszcze do tego gra – i to jak! Przyznając temu zestawowi wyróżnienie RED Fingerprint pisałem, że jego brzmienie nie męczy, ale i nie usypia. A także, że to, co otrzymujemy jest „fajne” i „kręcące”. To urządzenie z jednej strony bardzo neutralne w tym, co robi i solidne w prezentacji muzyki. Z drugiej strony to maszyna wydobywająca z nagrań emocje, pozwalająca poczuć feeling nagrań. A o to przecież nam chodzi. » Publikacja: № 239 • MARZEC 2024 ⸜ test → TUTAJ PRO AUDIO BONO PRO AUDIO BONO to jedna z tych polskich marek, których narodziny, wzrost i kolejne produkty śledziłem z pierwszego rzędu. Jako pierwszy testowałem i przez długi czas używałem jej półek antywibracyjnych, od których zaczynała, a później nóżek, które dziś są jej podstawowym i wciąż udoskonalanym produktem; w systemie „High Fidelity”, pod podstawkami głośnikowymi z Harbethami M40.1 pracują nóżki → PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT. Ważną rzeczą było dla mnie to, że to producent, który opracował swoją własną technologię, opartą o łożyska toczne. Do nagrody wybieram jednak najnowszą propozycję tej firmy, nóżki PEEK 7060 SN. A to dlatego, że jest to „nowe otwarcie” dla tego producenta. Przez lata eksperymentował on z różnymi materiałami, ostatecznie stawiając na stal. I choć w ofercie PAB-a produkty tego typu pozostają, to sięgnięcie po PEEK, czyli tworzywo sztuczne noszące pełną nazwę polieteroeteroketon, wskazuje inną drogę, którą udaje się pan WŁADYSŁAW SKRZYPCZAK, założyciel i konstruktor firmy. Dlatego też już w przyszłym miesiącu test nóżek Full PEEK. » Publikacja: № 243 • LIPIEC 2024 ⸜ test → TUTAJ PYLON AUDIO I ZNOWU FIRMA, która rosła wraz z „High Fidelity”. Pylon Audio, zarządzany przez MATEUSZA JUJKĘ, jest dzisiaj jedną z najważniejszych polskich firm audio, kto wie, czy nie największą, z własnymi halami produkcyjnymi, komorą bezechową i osobnym działem R&D. To z jej magazynów wysyłane są obudowy i kompletne kolumny wykonywane w systemie OEM do całej Europy, od niedrogich modeli po kolumny absolutnie highendowe. |
Ale najważniejsze dzieje się w konstrukcjach z logiem Pylon Audio. Na wystawie w Monachium w tym roku zaprezentowano flagowy model z obudową z kompozytów, który wyznacza kierunek jej poszukiwań w stratosferze, a w serii Zirkon zastosowano tylko przetworniki własnej produkcji. Przypomnę, że wspólnie z Pylonem przygotowaliśmy dwa, „rocznicowe” modele kolumn, Emerald Touched by High Fidelity oraz Jade 20 High Fidelity Edition. A jednak to pierwsze głośniki tej firmy, które usłyszałem, niepozorne, niedrogie kolumny Pearl 25, przetestowane przeze mnie premierowo w 2014 roku, pokazały, że to producent, któremu trzeba się uważnie przyglądać. I to one, skromne „podłogówki”, stały się jej kamieniem węgielnym. P.S. Na zdjęciu, po prawej Mateusz Jujka i konstruktor Pylonów, Marek Kostrzyński A.D. 2014 » Publikacja: № 124 • LIPIEC 2014 ⸜ test → TUTAJ RCM AUDIO WRAZ Z TYM NIEPOZORNYM przedwzmacniaczem gramofonowym ponownie wracamy do prehistorii „High Fidelity”, bo aż do 43. wydania i listopada 2007 roku. Urządzenie zaprojektował ROBERT ROLOF dla RCM Audio, będącej produkcyjną częścią firmy RCM Atelier, prowadzonej przez ROGERA ADAMKA, jednego z najbardziej znanych w Polsce admiratorów analogu. Urządzenie było niewielkie, niedrogie, a grało jak dziesięć razy, i więcej, droższe rządzenia konkurencji. Co ważne, nic się do dziś nie zmieniło. Korzystam z tego przedwzmacniacza do dziś, przez wszystkie te lata. Także z topowymi produktami w rodzaju TechDAS Air Force One, J.Sikora Reference, czy SME 20. Mój przyjaciel Dirk Sommer za każdym razem mnie pyta z troską w oczach, czy na pewno wiem, co robię, a ja mogę za każdym razem spojrzeć mu w nie głęboko i potwierdzić. Są oczywiście lepsze urządzenia na rynku, a sam RCM Audio proponuje odjazdowy produkt, model → THE BIG PHONO, obiekt marzeń. A jednak moje serce skradło srebrne maleństwo z 2007 roku. » Publikacja: № 43 • LISTOPAD 2007 ⸜ test → TUTAJ ROGOZ AUDIO I ZNOWU PRZYWOŁUJEMY PRODUKT, który ma już swoje lata. Ponownie nie dlatego, że od tamtej pory nic ciekawego w tej firmie się nie zdarzyło, a dlatego, że wyznaczył on kierunek, w którym się ona porusza, szlifując, dopracowując rozwiązania, które już wówczas zostały przez nią wypracowane lub dopiero przeczuwane. To w nim kiełkowały pomysły, których rozwinięcie widzimy w tak udanych produktach, jak platforma → VOLTA/BBS. Mój pierwszy kontakt z tą, mającą siedzibę w Katowicach firmą, miał miejsce przy okazji testu platformy CPPB16, którą odsłuchiwałem w większym teście porównawczym w „Audio” (Wszystko mi drży, Nr 7-8, 2010). Jej szef i konstruktor, pan JANUSZ ROGOŻ, od tamtej pory dorobił się wielu znakomitych produktów, a przy tym zachował dla nich „przyjemne” ceny. Ale już ta pierwsza, z 2011 roku, pokazywała co można zrobić mając wyobraźnię i dobrą wolę. I, oczywiście, wrażliwość muzyczną. » Publikacja: № 89 • WRZESIEŃ 2011 ⸜ test → TUTAJ STRUSS PAN ZDZISŁAW HRYNKIEWICZ-STRUSS był jednym z najważniejszych przedstawicieli polskiej inżynierii zaangażowanej w budowę produktów audio. Kiedy w 1995 roku zaprezentował swój pierwszy wzmacniacz Struss 01-2 w pewien sposób „zagospodarował” sobie rodzimy rynek. Z wypiekami na twarzy czytałem jego test w „Magazynie Hi-Fi”, pierwszym specjalistycznym czasopiśmie audio w Polsce, a testy kolejnych wzmacniaczy, modeli 140 i 140L w „Hi-Fi i Muzyce” oraz „Audio”. Nie wiedziałem jeszcze wówczas, że poznam i konstruktora, który zawita do mnie do Krakowa, jak i jego syna, pana Jacka, który kontynuuje historię wzmacniaczy tej firmy, dokładając do niej swoją własną cegiełkę w postaci kolumn. Wybrałem model Chopin IV, testowany przez nas w 2009 roku, ponieważ był on, moim zdaniem, przełomowy dla tej firmy. Jak wówczas pisałem, Chopin pokazał, że to były jedynie przymiarki do tego, co można wówczas zaproponowano. Nie był to wzmacniacz uniwersalny, ani „równy” w tym sensie, że wcale nie starał się wszystkim zrobić „dobrze”. Ale był za to „piekielnie płynny, anielsko łagodny” i „wspaniale nasycony”. A, przy okazji, wznoszę toast za, już z nami nieobecnego, pana Zdzisława – niech w pańskiej podróży towarzyszy panu tylko najlepsza muzyka! » Publikacja: № 65 • WRZESIEŃ 2009 ⸜ test → TUTAJ WK AUDIO FIRMA WK AUDIO została założona przez WITOLDA KAMIŃSKIEGO w 2017 roku w Plichtowie, niedaleko Łodzi. Witek jest z zawodu architektem, ale również pasjonatem muzyki, a także autorem felietonów w „High Fidelity” dotyczących szeroko pojętej kultury. W tej swojej pasji był proaktywny, to znaczy chcąc coś poprawić w swoim systemie zaprojektował dla gramofonu platformę antywibracyjną, która po zawiązaniu firmy otrzymała nazwę Pure Piano Black. I choć dzisiaj gros jego oferty to kable połączeniowe, wciąż sprzedaje wspomniane platformy, głównie do Azji. Jest ona bardzo ładna, dobrze wykonana i fajnie działa w dowolnym systemie audio. Jak pisałem w jej teście, „zmienia dźwięk w dobrym kierunku”. Daje lepsze różnicowanie, znakomicie poprawa głębokości i plastykę sceny dźwiękowej, jak i oczyszcza niski środek z naleciałości. Dzięki temu dźwięk systemu, nawet bardzo drogiego, jest z nią lepszy, bardziej naturalny niż bez niej. Jak mówię, Witek najwięcej czasu poświęca dzisiaj kablom, a te mu się pięknie odpłacają, grając naprawdę zawodowo. A jednak to właśnie ten pierwszy produkt firmy WK Audio wydaje mi się dla niej najważniejszy, można powiedzieć – bazowy. » Publikacja: № 170 • CZERWIEC 2018 ⸜ test → TUTAJ XACT FIRMA XACT może się wydawać nieznana. Ale jej szef, MARCIN OSTAPOWICZ, jest osobą, która działa w audio od wielu, wielu lat, najpierw proponując program JPLAY odtwarzający pliki, a następnie podzespoły do ich odtwarzania, jak karty dźwiękowe, zasilacze do nich i okablowanie. Marki te są znane głównie za granicami Polski, głównie w USA , Japonii, Chinach i Korei. XACT jest jego najmłodszą marką, ponieważ powstała w październiku 2022 roku; jej pierwszy produkt, transport plików audio S1 miał swoją światową premierę właśnie w „High Fidelity”. Znajdziemy w nim wszystko, czego Marcin i jego partner biznesowy się do tej pory nauczyli. Sercem produktu jest platforma ZENA (ZERO-Noise-Architecture), pierwsza na świecie płyta główna oparta wyłącznie o liniowe regulatory napięcia. Znajduje się na niej procesor Quad-Core o częstotliwości 1,6 GHz, który został wyselekcjonowany ze względu na, jak mówi producent, wysoką wydajność w zastosowaniach sieciowych i relatywnie niski pobór mocy. Za taktowanie służy zegar OCXO Stratum 3E, sprawdzony wcześniej we flagowych kartach USB i NET marki JCAT. Jest to jeden z najciekawszych transportów plików na rynku. I do tego wspaniale wygląda :) » Publikacja: № 223 • LISTOPAD 2022 ⸜ test → TUTAJ W TEN SPOSÓB ZAMKNĘLIŚMY DRUGĄ, ostatnią część naszego zestawienia dwudziestu polskich produktów z dwudziestu lat „High Fidelity”, które najbardziej zapadły nam w pamięć. Mamy nadzieję, że mieliście państwo dobry czas wracając do tych, często odległych wydarzeń i produktów. Wszystkie one są częścią naszej historii. Dziękujemy wszystkim, którzy w tych dwudziestu latach przynieśli nam radość, mamy nadzieję, że w jakiejś mierze i my, magazyn „High Fidelity”, przyczyniliśmy się do ich sukcesu, choćby tyciuteńko. Powodzenia! A tymczasem – ŚWIĘTUJMY DWUDZIESTE URODZINY HIGH FIDELITY! ● |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity