Odtwarzacz plików/wzmacniacz
Denon
Producent: D+M Global |
![](fota.php?okladkabig&z=828a5ce2462300ef1746d9aab0c7296a_start.jpg)
![]() |
![]() |
![]() Stojąc na stanowisku fundamentalistycznym, nie udało się jednak zachować tego, co w latach 70. i 80. XX wieku wypracowały dla nas duże japońskie korporacje – ich wzmacniacze były bardzo przyjazne użytkownikowi i jego otoczeniu, nie były tylko „czarnymi skrzynkami” z wejściem i wyjściem. Tę nową falę przyjąłem więc ze spokojem i z uznaniem. Pojawienie się wzmacniacza zintegrowanego Devialet, a potem systemu all-in-one Mu-so firmy Naim, było zwrotem w dobrym kierunku. Oceniając Mu-so dla magazynu „Audio” pisałem, że jeśli tak ma wyglądać przyszłość, to w to wchodzę – i dokładnie to miałem na myśli. Testowane urządzenie Denona jest więc dla mnie objawem zdrowia naszej branży. Wyglądające jak wyrośnięty brat, wyróżnionego przez nas Nagrodą Roku 2015 wzmacniacza PMA-50, urządzenie jest nie tylko jego rozwinięciem, ale czymś więcej. Pamiętają państwo model M1 Lumïna? Denon oferuje dokładnie takie samo połączenie źródła dźwięku i jego wzmocnienia; jest odtwarzaczem plików (streamerem) oraz wzmacniaczem zintegrowanym z wejściami cyfrowymi. Wygląd i funkcjonalność Firmowa nazwa DRA-100 brzmi: Network Stereo Receiver. Być może z tego względu w polskiej wersji instrukcji mówi się o „amplitunerze”. Co miałoby nawet sens – ostatecznie to wzmacniacz z radiem internetowym. Choć większy niż PMA-50, jest wciąż stosunkowo niewielkim urządzeniem. Wizualnie sprawdza się doskonale – to czarna bryła akrylu zamknięta między dwoma płatami piaskowanego aluminium. Funkcjonalność urządzenia jest niezwykle wysoka, chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać. Jego obsługa jest bardzo łatwa, niemal intuicyjna. Można skorzystać z dostarczanej na płycie CD-ROM instrukcji obsługi, ale nawet bez niej po kilkunastu minutach możemy odtwarzać muzykę. Sterowanie odbywa się albo z przedniego panelu, gdzie mamy podświetlane, dotykowe przyciski i wyświetlacz OLED, a także gałkę siły głosu, albo z pilota zdalnego sterowania, albo wreszcie aplikacji Denona na urządzenia iOS oraz Android. Przy setupie skorzystałem tylko z tego pierwszego, to naprawdę proste. DRA-100 jest odtwarzaczem plików. Sygnał doprowadzamy do wejścia ethernetowego, kompatybilnego z protokołem DLNA 1.5, albo do wejścia USB-A (płaskiego) na przedniej ściance (uwaga: pendrajw lub dysk zewnętrzny USB musi być sformatowany w formacie FAT16 lub FAT32, inaczej sekcja streamera zawiesi się i trzeba je wyłączać z sieci, aby „odwiesić”). Za ich pomocą można odtwarzać szeroką gamę formatów, aż do DSD128, FLAC 192/24, ALAC 96/24, WAV 192/24 oraz AIFF 192/24, o mp3 nie wspominając. Żeby jednak przesłać sygnał DSD z dysku NAS, musi być on, jak i router, odpowiednio skonfigurowany. Sekcja ta pozwala też na odtwarzanie stacji radia internetowego (iTuner) i muzyki z platformy Spotify (po wykupieniu abonamentu). Połączenie z routerem można wykonać za pomocą kabla (rekomendowane) lub bezprzewodowo Wi-Fi. Jeśli chcielibyśmy poprawić jakość dźwięku z odtwarzacza Blu-ray, konsoli do gier lub tunera satelitarnego (kablowego), nie będzie z tym żadnych problemów, Denona wyposażono w zestaw wejść cyfrowych: dwa optyczne i jedno koaksjalne. Sygnał prześlemy również bezprzewodowo, przez łącze Bluetooth lub Wi-Fi (AirPlay). Ze wszystkich tych źródeł sygnał zostanie w Denonie odpowiednio przygotowany – zajmuje się tym układ Advanced AL32. Zamienia on sygnał 16-bitowy na 32-bitowy, korzystając z wyrafinowanego układu interpolacyjnego, będącego pomysłem tej firmy i udoskonalanego od wielu lat. DRA-100 jest niewielkim urządzeniem, a mimo to dostarcza całkiem sporą moc: 2 x 35 W przy 8 Ω i podwaja ją przy 4 Ω. Zawdzięcza to wzmacniaczom mocy pracującym w klasie D, czyli zamieniającym ponad 90% pobieranej mocy w moc wyjściową i przez to generującym niewiele ciepła. System może więc stać w ciasnej półce, bez przepływu powietrza i nic mu się nie stanie. W tym przypadku sięgnięto po wzmacniacze cyfrowe w klasie D, choć na rynku dominują wzmacniacze analogowe tego typu. Rozwiązanie zaproponowane przez firmę CSR (kość CSR A6601A01 1343), pozwala na przesył sygnału cyfrowego od źródła do wyjścia wzmacniacza. Wzmacniacze pracują w opatentowanej przez CSR technologii DDFA (Direct Digital Feedback Amplifier). Umieszczony przed nim układ ponownie taktuje sygnał wejściowy, minimalizując jitter. Rozwiązanie to nazwano Denon Master Clock. W sekcji tej pracują dwa osobne zegary, dla rodzin 44,1 oraz 48 kHz. Sygnał DSD musi być wcześniej zamieniony na PCM, a sygnał analogowy z wejść tego typu (dwie pary na gniazdach RCA) na sygnał cyfrowy. Jeśli więc chcemy posłuchać płyt winylowych, trzeba kupić przedwzmacniacz gramofonowy i wszystko będzie OK. Pamiętajmy tylko, powtórzę, że sygnał analogowy jest zamieniany na cyfrowy. Firma podaje dla niego pasmo przenoszenia w zakresie od 20 Hz do 96 kHz, z czego wynika, że jest zamieniany na sygnał o częstotliwości próbkowania 192 kHz, co jest dobrą informacją. Firma CSR dostarczyła również układ odbiornika Bluetooth. Ciekawe, ale nie zastosowano w tym przypadku kodeku aptX, umożliwiającego przesył sygnału o jakości zbliżonej do CD. Jest za to technologia szybkiego parowania urządzeń NFC (Near Field Communications). Setup Denona podłączamy kablami głośnikowymi do kolumn, a kablem sieciowym do sieci. Warto zwrócić na nie uwagę, ponieważ odpłaci się dobrym dźwiękiem. W teście użyłem referencyjnych kabli z Systemu A/II: Tellurium Q Ultra Silver. W realnym życiu kable Chorda, Oyaide lub nawet niezwykle przystępne cenowo Melodiki będą w sam raz. Warto też wypróbować jakieś gustowne nóżki antywibracyjne pod urządzeniem. Nie dajmy się zwieść i nie oszczędzajmy na kablu ethernetowym – inżynierska, książkowa wiedza mija się tu z wiedzą wynikającą z odsłuchów. W teście był to kosztowny kabel Acoustic Revive, ale jest wiele firm oferujących niedrogie, a fajne kable tego typu, żeby pozostać przy Chordzie, dodając do tego Audioquesta. ![]() Urządzenie współpracowało przede wszystkim z kolumnami referencyjnymi redakcji „High Fidelity”, potężnymi Harbethami M40.1, ale także z kolumnami Pylon Audio Sapphire 23 (2400 zł za parę). Osobny czas poświęciłem na odsłuch słuchawek. Okazało się, że to nie jest nieważny dodatek do całości, a równoprawna funkcja. Możemy bowiem dostosować jego pracę do posiadanego modelu, wybierając jeden z trzech poziomów obciążenia (impedancji słuchawek). Rezultaty, jakie uzyskałem z topowymi Sennheiserami HD-800 przeszły najśmielsze oczekiwania. A przecież bardzo fajnie było już ze stosunkowo niedrogimi AKG Y50 i wcale nie tak drogimi AKG N60NC. Sterowanie urządzeniem jest bardzo łatwe, mogę powiedzieć, że niewiele trudniejsze od sterowania radiem czy odtwarzaczem CD. W teście najważniejszym źródłem była dla mnie sekcja odtwarzacza plików, przesyłanych z serwera firmy Synology (4 x 2 GB/RAID 2). Drugim było radio internetowe i wreszcie trzecim napęd CD. Przesłuchałem również apre płyt winylowych, korzystając z obecności w systemie gramofonu Pro-Ject Primary The Rolling Stones Edition z przedwzmacniaczem Phono Box E. Myślę, że taka hierarchia dobrze oddaje potrzeby ludzi, z myślą o których DRA-100 powstał. |
![]() Denon został potraktowany zgodnie z regułami sztuki, czyli tak, jak wszystkie inne urządzenia w teście „High Fidelity”, a mimo to, na żadnym etapie, nie miałem wrażenia, że słucham urządzenia „lajfstajlowego”, albo „dla mas” (bardziej „dla nas”:). Obydwa te określenia są dla tego urządzenia właściwe, tak zostało pomyślane. W świecie audiofilskim obydwa są jednak przeciwieństwem tego, czym się zajmujemy, odbierane są pejoratywnie. W tym przypadku założenia konstruktorów (i handlowców) zostały wsparte realną inżynierią i przemyślanymi rozwiązaniami. ![]() Dostajemy bowiem bardzo czysty, selektywny, dokładny dźwięk. To rzecz, z którą problemy ma znacząca większość urządzeń z podstawowego i średniego przedziału cenowego, a tutaj dostajemy to na „dzień dobry”. I to bez problemów, które temu mogą towarzyszyć, jeśli robione to jest na siłę; Denon gra muzykę bez jej rozjaśniania i wyostrzania – rzeczy, których nie cierpię. Czy to dzięki utrzymaniu sygnału w domenie cyfrowej, czy to dzięki wspomaganiu upsamplera AL32, czy precyzyjnym taktowaniu (niskiemu jitterowi), czy też dzięki dobrym końcówkom – nie jestem pewien, ale wszystko, czego słuchałem za pomocą Denona, począwszy od radia internetowego (Dwójka/128 kbps i Trójka/96 kbps), na plikach DSD128 skończywszy, wszystko grało wciągająco, „bujało”. Balans tonalny został dobrany bardzo dobrze. To oczywiście nie jest high-end i nawet przy tak wyrównanym graniu dźwięk modyfikowany jest przez brak mocnego „body”, ale nie o high-endzie tu przecież mówimy, prawda? Szczególnie dobrze prezentowany jest zakres średnio- i wysokotonowy. Bas bardzo ładnie za nim nadąża, ale nie jest specjalnie skupiany i gra raczej dużymi planami niż wyraźnie i punktowo. Dopóki rzecz idzie o sam kontrabas – jest znakomicie. Ale kiedy tylko wchodzi gitara basowa i perkusja, dźwięk na dole pasma staje się mało zróżnicowany. Dochodzimy do tego nie od razu, trzeba czasu, żeby to zanalizować. Najpierw słychać dźwięk jako całość, kompetentną, dobrą. Tu nic sobie nie przeszkadza, nie wchodzi w drogę, a raczej wspomaga. Kiedy mówię o bardzo dobrym zakresie średnio-wysokotonowym, to chodzi mi o zaskakująco dobrą klarowność tego zakresu i jego spójność. To przejrzysty dźwięk, ale mimo to „lepki”, nie rozpada się na gwiazdozbiór dźwięków, a brzmi jak dobrze naoliwiona maszynka. Częścią tego grania, bardzo ważną i szczególnie wartą podkreślenia, jest sposób, w jaki Denon buduje przestrzeń. Pod tym względem zachowuje się jak rasowy zestaw złożony z audiofilskich, dobranych klocków. Pokazuje pierwszy plan blisko nas, w duży, ciepły sposób, a dalsze plany wbudowuje głęboko w tył. Zaskoczy nas, i to nie raz, zawodowym podejściem do przesunięć fazowych, tj. do działań realizatora mających na celu uprzestrzennienie dźwięku. Jeśli odzywają się one za nami, to słyszymy je dokładnie tam, jeśli z boków – to samo. Zachowana jest też ciągłość między planem przed nami i tym, co dzieje się za nami, siedzimy w „bąblu” –naprawdę niesamowite! ![]() Wyodrębniłem ten aspekt grania z rozmysłem. DRA-100 podłączony do dobrych, wyrównanych, albo nawet ciepłych kolumn zagra na tyle dobrze, że szukanie alternatywy w postaci oddzielnych komponentów mija się z celem; chyba, że chcemy wydać dwa razy więcej. Ze słuchawkami natomiast gra tak dobrze, że musiałoby mnie pogiąć, żebym szukał dla niego zewnętrznego wzmacniacza słuchawkowego. Możemy zacząć niewinnie, jak ze wspomnianymi wcześniej słuchawkami AKG Y50 i będzie bardzo dobrze. Spokojnie możemy jednak sięgnąć po bardziej wyrafinowane modele tej firmy lub po słuchawki Ultrasone, czy Sennheiser. Swoje próby zakończyłem na poziomie niewiele poniżej 5000 zł, na modelu HD-800 Sennheisera. To było bardzo dobre granie i wyraźnie słychać było zmianę plików z 16-bitowych na 24-bitowe i na DSD. Denon brzmi bardzo dobrze, nie punktuje słabych miejsc nagrań, ale z uznaniem reaguje na te lepsze. Im lepsze nagranie i plik, tym głębszy dźwięk, tym bardziej nośny, tym ładniejszy i tym lepiej się takiej muzyki słucha. Czujmy się wolni w wyborze słuchawek, ale jeśli tylko korzystamy z nich częściej niż raz na tydzień, zawalczmy z budżetem i sięgnijmy po coś fajnego. Przy tej okazji przeegzaminowałem zmianę barwy. Przy odsłuchach przez kolumny zostawiłbym wszystko w trybie „Source Direct”, ponieważ wszystko brzmi czyściej. Ze słuchawkami dodałem jednak 4 dB na basie, co dało przekazowi „grunt” i gęstość. Podsumowanie Współcześnie zwracamy uwagę na różne aspekty produktów audio – i dobrze. Jeśli miałbym wybierać między estetyką i dźwiękiem, wybrałbym to drugie, podobnie będzie z wyborem między dźwiękiem i funkcjonalnością; ostatecznie jestem audiofilem. Wolałbym jednak nie wybierać i dostać to, co proponuje producent DRA-100, tj. każdy z tych elementów na równie dobrym poziomie. ![]() Najlepszy dźwięk uzyskamy słuchając muzyki z zewnętrznego dysku NAS, później z zewnętrznego transportu CD, potem z pendrajwa i wreszcie z wejść analogowych. Różnice nie są jednak duże i ważne będą tylko przy prawdziwym słuchaniu muzyki, tj. kiedy usiądziemy przed kolumnami lub ze słuchawkami na uszach i naprawdę posłuchamy tego, co jest odtwarzane. W każdym innym przypadku nie mają znaczenia, czujmy się wolni w naszych wyborach. To świetnie brzmiące, funkcjonalne, ładne urządzenie w sensownej cenie. Takie, jakie od firm w rodzaju Denona oczekujemy. ![]() Dane techniczne (wg producenta) Moc wyjściowa: ![]() Dystrybucja w Polsce: |
![](img/r_galeria.jpg)
|
SYSTEM A ŻRÓDŁA ANALOGOWE - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version] - Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ ŻRÓDŁA CYFROWE - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ WZMACNIACZE - Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710 - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ AUDIO KOMPUTEROWE - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901 - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ - Router: Liksys WAG320N - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB |
KOLUMNY - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands - Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ OKABLOWANIE System I - Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ System II - Interkonekty, kable głośnikowe, kabel sieciowy: Tellurium Q SILVER DIAMOND SIEĆ System I - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R) System II - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ |
AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4 - Pasywny filtr Verictum X BLOCK SŁUCHAWKI - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ - Radio: Tivoli Audio Model One |
SYSTEM B Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ Odtwarzacz plików: Lumin D1 Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380 Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity