pl | en

Dzień dobry!

Zastanawiam się jak zacząć, może tak: jestem zagorzałym czytelnikiem Pańskich testów sprzętu audio, nigdy nie przyszło mi prosić o opinie i doradztwo bo zawsze zakładałem, że takich emaili dostaje Pan setki. Tym razem jestem na tyle zdesperowany, że pomyślałem, trzeba spróbować.

Mam za sobą wieloletnią drogę poszukiwania sprzętu audio, który dałby mi pełną satysfakcję ze słuchania, zaczynałem o tanich budżetowych elementów, poprzez wspinanie się na coraz wyższe pułapy jakościowe, choć wiem, że tej branży nie limitu, wciąż goni się tego "króliczka".

Niedawno stałem się właścicielem nowych kolumn Harbeth shl5 plus i jak to bywa w życiu, korci mnie do wymiany wzmacniacza (obecnie używam integry Simaudio Moon i-5 z roku 2003). To co uzyskuje w połączeniu z Moonem jest przyjemne ale brakuje mi w tym dźwięku wypełnienia, lepszej dynamiki i dociążenia dolnych rejestrów. Dotychczas miałem kolumny Vandersteen 1Ci i tam dolne rejestry były pełniejsze choć całościowo Harbethy grają dźwiękiem lepszym, czystszym, są bardziej muzykalne. 

Tutaj pojawia się pytanie, czy zmiana wzmacniacza ma sens? Czy przyniesie poprawę wypełnienia dolnych rejestrów? Szczególnie przy cichym słuchaniu byłoby to wskazane. 

Czy może Pan polecić godną konstrukcję w kwocie do około 15 000 zł który z Harbethami da pełną synergię?
Bardzo interesuje mnie konstrukcja firmy LAR? Nigdy nie miałem lampy, może tego właśnie potrzebują HArbethy choć z drugiej strony moc 30W na kanał nie powala. Jest też dostępna hybryda od LAR-a. Muzyka której słucham to najczęściej rock, potem jazz, rzadziej pop.

Bardzo proszę o pomoc i z góry serdecznie dziękuję.

Pzdr
Artur
Panie Arturze!

Bardzo dziękuję za zaufanie, mam nadzieję, że uda mi się je potwierdzić :)

Harbethy są wdzięcznym obiektem. Mają całkiem sensownie prowadzoną impedancję i wysoką skuteczność. Ale jest też tak, że co innego pokazują z niewielkimi mocami, a co innego z dużymi. Dlatego najprostszym sposobem wypróbowania czegoś nowego byłoby połączenie ich z Lebenem CS-300F. Znam kilka takich systemów i zawsze grały one bardzo fajnie. To niewysoka moc, ale Harbethy sobie z tym dobrze radzą, a barwa i dynamika są bardzo dobre.

LAR to oczywiście dobry pomysł, ale właśnie raczej lampowy. Jeśliby pan chciał wypróbować coś mocniejszego, to chyba najlepszym pomysłem byłby któryś ze wzmacniaczy Haiku Audio.

Nie jest to porada „tylko to”, ale chyba nie o to panu chodziło prawda? Ale takie życie… Odsłuchy zacząłbym od Lebena, potem LAR lub Haiku i będzie pan wiedział czego szuka.

Pozdrawiam
Wojtek Pacuła