pl | en

No. 178 Luty 2019

AC RECORDS VINYL CLUB & „HIGH FIDELITY”
Czyli o tym, co Adam Czerwiński sobie wymyślił, a w czym my również chcemy mieć udział

najomość z Adamem Czerwińskim zawierałem dwukrotnie. Pierwsza moja „ekspozycja” na tego perkusistę jazzowego miała miejsce w momencie, kiedy po raz pierwszy usłyszałem płyty Jarka Śmietany, podarowane mi zresztą przez Ryśka Bartyzela – jego przyjaciela, członka Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego, przez wiele lat jednego ze sponsorów płyt tego artysty. Drugi raz, tym razem było to poznanie telefoniczne, miałem z nim kontakt przed wydaniem płyty Friends. Music of Jarek Śmietana, której „High Fidelity” było patronem medialnym. Dzięki temu doszło wreszcie do spotkania osobistego, w moim domu, przy okazji omawiania jego projektu pod nazwą AC RECORDS VINYL CLUB.

| ZAPOZNANIE PIERWSZE

Adam Czerwiński poznał się z Jarkiem Śmietaną w 1984 roku na warsztatach jazzowych w Chodzieży, gdzie zagrali wspólnie parę setów. Regularna współpraca rozpoczęła się zaś w roku 1991 (lub w roku 1993, w zależności od źródła). Zagrali wspólnie setki koncertów, nagrali kilkanaście płyt, między innymi niezwykle popularną A Story of Polish Jazz, i został z nim do 2013 roku; piękny tekst pod tytułem Z dołka pisane o zmarłym gitarzyście napisali wówczas Jarek Waszczyszyn (Ancient Audio) i Rysiek Bartyzel (HF | No. 113).

Kariera Adama Czerwińskiego rozpoczęła się jednak znacznie wcześniej. W 1986 roku ukończył Państwową Szkołę Muzyczną II st. im. Fryderyka Chopina w Gdańsku-Wrzeszczu w klasie perkusji, ale początkowo interesował się głównie grą na wibrafonie i to dzięki temu instrumentowi trafił do zespołu Big Band Gdańsk prowadzonego przez Jerzego Partykę.

Adam Czerwiński we własnej osobie A.D. 2019

Zapytałem Adama o powody porzucenia tego instrumentu – instrumentu, który kochał, z którym dobrze się czuł i na którym grał koncert dyplomowy, wraz z orkiestrą, zagrał na marimbafonie własną transkrypcję Koncertu D-dur op. 6 nr 1 Niccolo Paganiniego. Przyczyny porzucenia wibrafonu na rzecz perkusji były prozaiczne – w Gdański i okolicach były tylko dwa dobre instrumenty tego typu, jeden w Filharmonii Gdańskiej; aby kupić swój nie było żadnych szans.

Szybko jednak „wsiąkł”, jak mówi, w perkusję i siedząc za bębnami grał wkrótce z gdańską grupą Zu-Zu i zespołem New Coast. Jak czytamy w Wikipedii, profesjonalny debiut liczy od 1986 roku, kiedy zaczął grać w zespole Janusza Muniaka.

Najważniejszym dokumentem jego gry z tamtego okresu jest jednak, przynajmniej dla mnie, płyta Lonesome Dancer Lory Szafran, ostatnie wydawnictwo z oryginalnej serii Polish Jazz (vol. 76, Polskie Nagrania „Muza” SX2840, 1989). To jedna z ciekawszych płyt jazzowych lat 80., poza tym naprawdę dobrze nagrana. Lorze Szafran towarzyszył wówczas skład o nazwie New Presentation, w skład którego wchodzili świetni, młodzi polscy jazzmani: pianista, kompozytor i lider Wojciech Niedziela, jego brat, basista Jacek Niedziela, bohater tego tekstu, Adam Czerwiński na perkusji, a na trąbce Piotr Wojtasik.

Mówię o „młodych” muzykach, ponieważ Adam Czerwiński miał wówczas zaledwie 25 lat. Płyta ta otwarła jednak przed nim drzwi do kolejnych projektów. W następnych latach współpracował więc z Janem Ptaszynem Wróblewskim i Zbigniewem Namysłowskim. Z kolei w okresie „Śmietany” grał z takimi osobistościami jazzu, jak: Lee Konitz, Eddie Henderson, Larry Koonze, Harvie Swartz, John Abercrombie, Cameron Brown, Jeane Poule Bourelly, Bennie Wallace, Bennie Maupin, Larry Goldings czy James Newton. Ostatnio grał również z Johnem Scofieldem, Jean Luc Pontym, Robertem Plantem i Nigelem Kennedym. W 2017 roku magazyn „Perkusista” zaliczył go grona 101 Polskich Perkusistów Wszech Czasów.

| ZAPOZNANIE DRUGIE

Po raz drugi, tym razem osobiście (tak, jakby), poznałem Adama w 2014 roku, kiedy to poprosił o patronat „High Fidelity” nad wyjątkową płytą w jego dorobku, bo poświęconą jego przyjacielowi, Jarkowi Śmietanie. Projekt to miał być szczególny – krążek miał się ukazać na winylu, a za analogowy mastering miał być odpowiedzialny Christian Wright. Na krążku Friends. Music of Jarek Śmietana zagrali najważniejsi polscy muzycy jazzowi, a także Gary Bartz, Eddie Henderson i John Scofield, żeby wymienić tylko kilku gości zza granicy (AC Records 005).

Była to realizacja cyfrowa – nagrania miały miejsce w kilku miejscach – analogowy szlif nadać jej miał wspomniany Christian Wright. A to nie byle kto, nie pierwszy-lepszy masteringowiec, a jeden z głównych inżynierów Abbey Road Studios, specjalizujący się w analogowym masteringu i nacinaniu płyt winylowych. Jest to możliwe, ponieważ studio, w którym nagrywali między innymi The Beatles, od jakiegoś czasu znowu wyposażone jest w sprzęt analogowy, w tym jedną z kilku działających „copper lathe”, czyli maszyn do nacinania pracującą w technice DMM, czyli Direct Metal Master.

O technice DMM pisaliśmy wielokrotnie, najczęściej przy okazji recenzji płyt niemieckiej firmy Stockfisch, dla której mastering przygotowuje Hendrik Pauler w studiu Pauler Acoustics, w którym również ma system do nacinania pracujący w tej technologii (Neumann VMS-82 DMM).

W każdym razie mówimy o inżynierze, który tylko w 2018 roku nacinał płyty takich artystów, jak Massive Attack, Radiohead, Arcade Fire, Cream, Elvis i Ella Fitzgerald. Jak to się stało, że płyta Adama Czerwińskiego trafiła do jego rąk? Zapytałem u źródła, czyli Adama:

Dostać się do Abbey Road Studios, do dobrego masteringowca, który mastering wykona właśnie tam, w najlepszych warunkach, nie jest proste. Ja miałem to szczęście, że grałem wtedy z Neilem Kennedym, którego ówczesnym tour managerem był Steve Cox, jedna z najbardziej znanych osobistości świata muzyki. Znamy go, na przykład organizacji z tras koncertowych takich gwiazd, jak: Iron Maiden, Amy Winehouse, Def Leppard itd.

To on skontaktował mnie z panią menadżer Abbey Road Studios i „wprowadził mnie” głównym wejściem, że tak powiem. To dzięki temu od razu trafiłem w dobre ręce. Pomogło mi również to, że spodobała mu się muzyka, którą przyniosłem, zadowolony był również z pre-masteru wykonanego w Polsce przez Jana Smoczyńskiego. Teraz czuję się tam już, jak u siebie, jeśli tak można powiedzieć – mogę się umawiać na dowolny termin.

Moją pierwszą płytę przygotowywał Christian Wright. Kiedy jednak zadzwoniłem w sprawie masteringu In A Sentimental Mood, płyty wydanej w ramach klubu płytowego AC Records Vinyl Club, okazało się, że jest akurat zaangażowany w coś innego. Pani menadżer, o której już mówiłem, zaproponowała mi więc innego masteringowca, który okazał się strzałem w dziesiątkę – Alexa Wartona.

O ile Christian Wright jest świetny, o tyle Alex Warton to zupełnie inna historia. Dołączył on do ekipy ABS piętnaście lat temu i wyspecjalizował się w nacinaniu na metalowej, pokrytej miedzią płycie w technice DMM. To spod jego ręki wyszły najważniejsze pozycje winylowe ostatnich lat, których remastering dokonywany był w studiu na Abbey Road: The Beatles, My Bloody Valentine, The Pixies, Marvin Gaye. To on stoi za sukcesem płyty Radiohead The King of Limbs i zaangażowany był w reedycje katalogów the Rolling Stones i Paula McCartney’a.

| AC RECORDS VINYL CLUB

Rok 2014, o którym mówiliśmy, okazał się dla Adama Czerwińskiego przełomowy – chodzi mi przede wszystkim o zanurzenie się w analogu. Po pierwszej płycie nastała jednak chwila przerwy, aż do roku 2017, kiedy to nagrywając płytę MAP swojego trio zdecydował się na jej mastering w studiu Custom34, czyli jednym z najlepiej wyposażonych studiów analogowych, w którym nagrywał – między innymi zespół T.Love (więcej o płycie T.Love TUTAJ). Nagranie wykonane zostało cyfrowo, jednak miks i mastering były analogowwe. Jak zwykle, masteringiem na potrzeby płyty LP zajął się Alex Wharton.

Dopiero jednak 13 grudnia 2018 roku miało miejsce otwarcie klubu płytowego, czyli wydarzenie, które interesuje nas przede wszystkim. Pomysł jest tak stary, jak płyta analogowa, a wciąż świeży. Chodzi o to, że płyty wydawane przez taki klub dostępne są przede wszystkim dla jego członków, którzy otrzymują związane z tym bonusy. W ramach AC Records Vinyl Club mają się ukazywać co dwa miesiące.

Można się zapisać na kilka „planów” czasowych, z których – jak czytamy – najbardziej korzystne są dłuższe – półroczny lub roczny. Plany te przewidują:

  • zniżki na cały asortyment do 12%,
  • dodatkowe materiały i bonusy,
  • dostęp do plików nagraniowych z sesji,
  • wcześniejsze dostawy kolejnych planowanych wydawnictw.

Adam nadał temu jednak dodatkowy wymiar – proponowane przez niego płyty są ściśle limitowane, do 500 sztuk – 150 egzemplarzy tłoczonych jest na winylu czerwonym, a pozostałe 350 na czarnym, wszystkie są numerowane. Mają one rozkładaną okładkę (tzw. „gatefold”) i wysmakowaną grafikę. Ale najważniejsze jest jednak podejście do dźwięku.

Dwa pierwsze wydawnictwa AC Records przygotowywane zostały w Room 7, jednym z zaledwie kilku studiów masteringowych na świecie, w którym zainstalowane są nacinarki Neumann VMS-82 DMM. Trzeci tytuł będzie inny, ponieważ przygotuje go inny inżynier – choć również w Abbey Road Studios – Sean Magee, najprawdopodobniej na klasycznym „lakierze”, czyli na nacinarce Neumann VMS-80, pracującej w dwóch pomieszczeniach masteringowych – Room 5 i Room 6.

Dwie pierwsze płyty, to jednak pokaz możliwości najnowszej technologicznie maszyny Naumanna, czyli modelu DMM. Oprócz niej znajdziemy tam konsolę analogową EMI TG12410 i cztery magnetofony szpulowe Studera. Dwa z nich służą za źródło sygnału, to modele: A820 dla taśmy ½" i klasyczny Studer A80 dla taśmy ¼” i dwa magnetofony służące do nacinania płyty (z tzw. „Advanced Head”), Studery A80 dla taśm ½" i ¼”, przy czym ten ostatni dostępny jest też z głowicami monofonicznymi. Materiał odsłuchiwany jest przez kolumny główne PMC MB2-S-XBD-A ze wzmacniaczami firmy Bryston.

In A Sentimental Mood | Pierwszą pozycją w katalogu AC Records Vinyl Club jest płyta In A Sentimental Mood, którą Adam Czerwiński nagrał z Wojciechem Karolakiem (AC Records ACR 009). Nagrania powstały w analogowym studiu Custom34 na 24-ścieżkowym, analogowym magnetofonie Studer A 827 i konsoli Neve Custom Series. Materiał został tam zmiksowany i poddany masteringowi przez Piotra Łukaszewskiego. Tak przygotowaną taśmę Adam zawiózł do Londynu, gdzie zajął się nią, już przywoływany, Alex Warton („Analog Mastering”), przy pomocy kompresorów Shadow Hills Valve Compression. To prawdziwe wydanie AAA, w całości analogowe.

A Story of Polish Jazz | Drugim albumem wydanym przez Klub jest krążek dla muzyka szczególny, bo A Story of Polish Jazz nagrany przez Jarka Śmietanę w 2004 roku (AC Records 010). Znany jest głównie z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że historię polskiego jazzu w utworze tytułowym zapodają raperzy z krakowskiej Nowej Huty. Drugi wiąże się z kolei z muzykami – na albumie zagrali najlepsi polscy jazzmani, na przykład Piotr Wyleżoł, Adam Czerwiński, Jerzy Duduś Matuszkiewicz, Wojciech Karolak, Jan Ptaszyn Wróblewski i inni, a także zagraniczni soliści, w tym Steve Logan.

Krążek został zarejestrowany w Studio Radio Małopolska przez Aleksandra Wilka i Wojciecha Gruszkę w domenie cyfrowej, a solistów dograł w swoim mobilnym studio cyfrowym JSR Jarek Śmietana. Miks wykonał Dariusz Grela w studiu NLD. To klasyczna produkcja cyfrowa. Adam Czerwiński chciał jednak złożyć hołd swojemu przyjacielowi i zdecydował się ją zremasterować analogowo, o co poprosił, ponownie, Alexa Wartona. Powstała więc jedyna w swoim rodzaju płyta, której smaczku dodaje fakt, że w tej wersji utwór tytułowy rapuje nie kto inny, a sam Steve Logan.

Alex Warton grawerujący na miedzianej płycie DMM napis: Karolak/Czerwiński. Foto: Adam Czerwiński

| AC RECORDS VINYL CLUB & „HIGH FIDELITY”

W momencie pisania tego tekstu Adam Czerwiński wciąż jest w Krakowie, choć za kilka dni leci do Londynu, na mastering trzeciej płyty Klubu. Jesteśmy już po dwóch dniach rozmów, ustaleń, wybierania różnych pomysłów. Kiedy usłyszałem o tej inicjatywie momentalnie pomyślałem, że przecież „High Fidelity” musi być jej częścią. Jednym z naszych podstawowych zadań jest promocja najlepszej muzyki i jej najlepszych wydań, a w przypadku AC Records mamy i jedno, i drugie.

Autor tekstu wraz z Adamem Czerwińskim, Kraków 15 stycznia 2019 roku

Myślę, że Adamowi również spodobał się pomysł partnerstwa – z dniem 15 stycznia 2019 roku „High Fidelity” został oficjalnym partnerem AC Records Vinyl Club. To u nas znajdziecie państwo najpełniejszy opis jego wydawnictw, recenzje, informacje i nowości. Będziemy mieli dostęp do omówień pierwszych tłoczeń, tłoczeń testowych, taśm-matek i ich wersji cyfrowych.

Gorąco zachęcamy więc wszystkich czytelników „High Fidelity” i „Positive Feedback”, gdzie prowadzę rubrykę jako Senior Cooperating Editor, do zapisywania się do Klubu. Chcemy razem z wami przeżyć tę przygodę i dać wam jak najpełniejszy jej obraz. Zapisujcie się państwo, słuchajcie i cieszcie się – dzięki temu będziemy wszyscy o krok bliżej audiofilskiego nieba.

acrecords.pl
abbeyroad.com

Kim jesteśmy?

Współpracujemy

Patronujemy

HIGH FIDELITY jest miesięcznikiem internetowym, ukazującym się od 1 maja 2004 roku. Poświęcony jest zagadnieniom wysokiej jakości dźwięku, muzyce oraz technice nagraniowej. Wydawane są dwie wersje magazynu – POLSKA oraz ANGIELSKA, z osobną stroną poświęconą NOWOŚCIOM (→ TUTAJ).

HIGH FIDELITY należy do dużej rodziny światowych pism internetowych, współpracujących z sobą na różnych poziomach. W USA naszymi partnerami są: EnjoyTheMusic.com oraz Positive-Feedback, a w Niemczech www.hifistatement.net. Jesteśmy członkami-założycielami AIAP – Association of International Audiophile Publications, stowarzyszenia mającego promować etyczne zachowania wydawców pism audiofilskich w internecie, założonego przez dziesięć publikacji audio z całego świata, którym na sercu leżą standardy etyczne i zawodowe w naszej branży (więcej → TUTAJ).

HIGH FIDELITY jest domem Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego. KTS jest nieformalną grupą spotykającą się aby posłuchać najnowszych produktów audio oraz płyt, podyskutować nad technologiami i opracowaniami. Wszystkie spotkania mają swoją wersję online (więcej → TUTAJ).

HIGH FIDELITY jest również patronem wielu wartościowych wydarzeń i aktywności, w tym wystawy AUDIO VIDEO SHOW oraz VINYL CLUB AC RECORDS. Promuje również rodzimych twórców, we wrześniu każdego roku publikując numer poświęcony wyłącznie polskim produktom. Wiele znanych polskich firm audio miało na łamach miesięcznika oficjalny debiut.
AIAP
linia hifistatement linia positive-feedback


Audio Video show


linia
Vinyl Club AC Records