pl | en

Listwa zasilająca AC

Fezz Audio
SCULPTOR REFERENCE

Producent: FEZZ AUDIO
Cena (w czasie testu): 5900 zł

Kontakt:
FEZZ AUDIO
kol. Koplany 1E
16-061 Juchnowiec Kośc. | POLSKA


fezzaudio.com

MADE IN POLAND

Do testu dostarczyła firma: FEZZ AUDIO


Test

Tekst: WOJCIECH PACUŁA
Zdjęcia: Wojciech Pacuła

No 202

16 lutego 2021

PREMIERA

FEZZ AUDIO to firma specjalizująca się w produkcji wzmacniaczy lampowych. Jest ona audiofilską częścią firmy-matki, TOROIDY.pl, produkującej transformatory toroidalne. Fezz Audio powstała w 2014 roku, a jej pierwszym produktem był wzmacniacz zintegrowany LAURA. Od jakiegoś czasu poszerza swoją ofertę – testujemy listwę napięcia zasilającego AC, model SCULPTOR REFERENCE.

IEDY WE WRZEŚNIU 2020 ROKU testowaliśmy kabel zasilający AURIGA, wiadomo było, że to dopiero początek ekspansji firmy FEZZ AUDIO na terytoria pokrewne z jej głównym polem zainteresowań, czyli wzmacniaczami lampowymi (test TUTAJ).

Tego typu „wycieczki” ma na koncie chyba każdy producent audio, ponieważ z jednej strony pozwalają mu one na zaprezentowanie produktów będących głównym nurtem jego oferty w kontrolowanych przez niego warunkach, a z drugiej są źródłem dodatkowego zarobku. Myślę, że skierowanie uwagi Fezz Audio na zasilanie urządzeń jest wynikiem obydwu tych dążeń – co jest zupełnie zrozumiałe.

W tym przypadku jest jednak też tak, a przynajmniej tak mi się wydaje, że potrzeba wyeksponowania zalet wzmacniaczy tej firmy była ważniejsza. Ostatecznie zasilanie jest jednym z podstawowych elementów systemu audio, równie ważnym, jak źródło. Jeśli się przez chwilę zastanowimy, zrozumiemy bowiem, że prąd na zaciskach głośnikowych, to dokładnie ten sam prąd, oczywiście modulowany i filtrowany, ale jednak ten sam, co w gniazdku zasilającym, a sygnał ze źródła służy tylko – właśnie – do jego modulowania.

Wiedząc to obecność w ofercie tego producenta najpierw kabla zasilającego AC, a teraz listwy zasilającej, staje się nie tyle możliwością, co wymogiem. O genezie powstania i szczegółach konstrukcyjnych listwy SCULPTOR REFERENCE opowie MACIEJ LACHOWSKI, współwłaściciel firmy.

»«

| Kilka prostych słów…

MACIEJ LACHOWSKI Właściciel, konstruktor

POMYSŁ DOTYCZĄCY ZAPROJEKTOWANIA I ZBUDOWANIA listwy zasilającej narodził się dosyć dawno, bo trzy lata temu podczas targów High-End w Monachium i wiąże się z tym anegdotka. Pakując się do wyjazdu zapomnieliśmy o listwie do której mieliśmy podłączyć prezentowany tam system. O jej braku przekonaliśmy się będąc już na miejscu, w Bawarii. Musieliśmy na szybko improwizować, co nie było łatwe w przeddzień, a właściwie w nocy, przed rozpoczęciem wystawy. I wtedy ktoś rzucił, że „gdybyśmy mieli swoją listwę, to na pewno byśmy o niej nie zapomnieli”. Taki właśnie był początek.

W projekt i budowę naszej listwy zasilającej AC zaangażowaliśmy największy zespół inżynierów i beta testerów, jaki do tej pory pracował przy powstaniu jakiegokolwiek urządzenia w naszej fabryce. Jeszcze nigdy, podczas prac projektowych, nie zbudowaliśmy takiej ilości prototypów, które za każdym razem miały stać się właśnie tą „ostateczną” wersją. Jednak ciągle coś poprawialiśmy, udoskonalaliśmy i sprawdzaliśmy kolejne funkcje. Przejście od pierwszego prototypu do gotowego produktu zajęło nam 11 miesięcy!

Cel był jeden – oddać w ręce przyszłych użytkowników listwę bezkompromisową, o maksymalnie szerokim spektrum zastosowań, zbudowaną w oparciu u najwyższej klasy komponenty. Mam nadzieję, że warto było czekać, a SCULPTOR (łac. rzeźbiarz) stanie się prawdziwym kreatorem brzmienia wielu wspaniałych systemów audio.

A kto jest „ojcem” tego produktu? – Ojców jest wielu, jeśli tak mogę powiedzieć, więc nieuczciwie byłoby wskazać jedną osobę. To cały zespół ludzi, którzy wspólnie mogliby się pod tym produktem podpisać. ML

»«

SCULPTOR REFERENCE TO NAJNOWSZA PROPOZYCJA firmy Fezz Audio. Jest to listwa zasilająca AC, czyli coś w rodzaju „rozgałęźnika” napięcia zasilającego AC. Ale nie tylko – to również filtr napięcia zasilającego. Oferuje ona sześć gniazd zasilających, w trzech, niezależnych od siebie sekcjach:

• z filtrem składowej stałej DC BLOCKER,
• wysokoprądowa DIRECT,
SEPARATED.

Użytkownik może dzięki temu poeksperymentować z zasilaniem – źródła można podłączyć do gniazda w każdej z trzech sekcji, a wzmacniacze do jednej z dwóch.

Patrząc od strony gniazda zasilającego IEC pierwsza sekcja to dwa gniazda z filtrem składowej stałej o wspólnej nazwie DC BLOCKER. Możemy do nich podłączyć podobne urządzenia, co do sekcji wysokoprądowej. Producent o jej przeznaczeniu mówi:

Składowa zasilania DC (prąd stały) już od dłuższego czasu wpisała się w nasze życie, jednak niewielu z nas zdaje sobie sprawę jaki jest jej wpływ na pracę systemów audio. Niepożądane efekty powodowane przez występowanie tego czynnika czyli: nadmierne przegrzewanie się i głośna praca transformatorów, odkształcenia zasilania itp. wpływają negatywnie na warunki pracy urządzeń audio oraz podwyższony poziom zużycia energii elektrycznej. Często obserwowanym efektem negatywnego wpływu składowej stałej zasilania jest także nierówna praca silników w gramofonach, która przekłada się na przenoszenie drgań na talerz.

Kolejna jest sekcja WYSOKOPRĄDOWA, przeznaczona dla wzmacniaczy zintegrowanych, amplitunerów, wzmacniaczy mocy i subwooferów, to trzy, połączone w gwiazdę, gniazda, zasilane bezpośrednio z sieci. I jest wreszcie pojedyncze gniazdo sekcji trzeciej, gniazda SEPARATED 60 W. To gniazdo z napięciem symetryzowanym i separowanym od sieci z możliwością przerwania pętli masy GROUND LIFT (przełącznik umieszczono z boku listwy). Sugerowane zastosowanie: streamery, przedwzmacniacze, odtwarzacze CD, przetworniki D/A o poborze mocy do 60 W.

Na ściance vis a vis przyłącza kabla zasilającego znajdziemy precyzyjny, podświetlany woltomierz LCD z bargrafem analogowym, dokonujący trzech pomiarów napięcia sieciowego w ciągu sekundy z 0,5% dokładnością. Listwa jest duża i niezwykle solidna. Postawiono ją na czterech nóżkach z gumowymi ringami. Wszystkie gniazda, zarówno IEC, jak i Schuko, mają złocone styki i kupiono je w firmie FURUTECH.

| ODSŁUCH

JAK SŁUCHALIŚMY Odsłuch listwy zasilającej AC SCULPTOR REFERENCE przeprowadzony został w systemie referencyjnym „High Fidelity”, gdzie była ona porównywana do listwy odniesienia, ACOUSTIC REVIVE RTP-4EU ABSOLUTE. Listwa AR stała na platformie antywibracyjnej, a Fezz Audio na podłodze – niestety nie miałem tak długiej platformy.

Porównanie polegało na przełączaniu całego systemu pomiędzy obydwoma listwami, przy czym w polskiej konstrukcji źródła, to jest odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition oraz przedwzmacniacz gramofonowy RCM Audio Sensor Prelude IC, wpięte były do gniazd DC BLOCKER, a przedwzmacniacz i wzmacniacz mocy do gniazd DIRECT. Osobną sesję poświęciłem na porównanie brzmienia gramofonu i końcówki mocy, wpiętych do różnych gniazd.

W obydwu przypadkach, to jest i z listwą Acoustic Revive, i Fezz Audio, napięcie z gniazdka ściennego Furutech NFC prowadzone było dwumetrowym odcinkiem kabla zasilającego AC ACROLINK 7N-PC9500 i pasywny filtr zasilający ACOUSTIC REVIVE RAS-14 Triple-C. Podczas testu woltomierz wskazywał napięcie 234 V.

Płyty użyte w tekście | wybór

SACD/CD
⸜ ANTONIO FORCIONE, Tears of Joy, Naim Label naimcd087, CD (2005)
⸜ PATRICIA BARBER, Companion, Premonition Records/Mobile Fidelity Sound Lab UDSACD 2023, SACD/CD (1999/2003); relacja z koncertu TUTAJ
⸜ PERFECT, Live, Savitor/Damian Lipiński Pro-Audio Mastering (niepublikowana wersja remasteru), MASTER CD-R (1983/2017)
⸜ YO-YO MA & BOBBY McFERRIN, Hush, Sony Music/Sony Music Hong Kong Ltd. 543282, K2HD Mastering | No. 0441, CD (1992/2012)

LONG PLAY ⸜ DIANA KRALL, This Dream Of You, Verve Records 602507445416, 2 x 180 g TEST PRESS LP (2020); recenzja TUTAJ
⸜ ELLA FITZGERALD, The Lost Berlin Tapes, Verve Records | UMe B0032590-02, 2 x 180 g TEST PRESS LP (2020); recenzja TUTAJ
⸜ SKALPEL, Transit Extended, PlugAudio/No Paper Records R128LP, 2 x 180 g RED WAX LP (2014/2020)
⸜ THE MONTGOMERY BROTHERS, Groove Yard, Riverside/Analogue Productions AJAZ 9362, „Top 100 Fantasy 45 Series”, 45 rpm, 2 x 180 g LP (1961/?)

»«

PRZEJŚCIE Z CAŁYM SYSTEMEM Z LISTWY ACOUSTIC REVIVE, czyli listwy, która wybrałem z kilkudziesięciu innych, dopasowałem do moich wymagań i mojego systemu, na zupełnie nowy dla mnie produkt przyniosło duże zmiany. Biorąc jednak pod uwagę to, o czym napisałem przed chwilą, a także pięciokrotną różnicę w cenie (AR: 25 000 vs FA: 5900 zł) zmiany o których mówię były zaskakująco nieznaczące. A w kilku elementach polska listwa dodała do dźwięku coś, czego nie miałem wcześniej.

COMPACT DISC To, co dostajemy z listwą Sculptor Reference to, przede wszystkim, gęstość i ciemność przekazu. Widzicie państwo, jest tak, że produkty służące do zasilania systemów audio mają często efekciarskie przymioty, które w dłuższej perspektywie się nie sprawdzają. A jak najłatwiej kogoś podkręcić? – Wystarczy pokazać mu coś w wyraźniejszy i mocniejszy sposób, może nawet głośniejszy i sam sobie wmówi, że to jest ta lepsza wersja – to po prostu psychoakustyka.

Polska listwa idzie w dokładnie przeciwnym kierunku, co jest znakiem wysokiej klasy rozwiązań i inżynierii. Tylko bowiem idąc w głąb dźwięku idziemy w kierunku rozdzielczości. A rozdzielczość to, w ostatecznym rozrachunku, prawda. I właśnie dlatego listwa w teście tak pozytywnie mnie sobą zaskoczyła i to już po pierwszych dwóch płytach – PATRICII BARBER i ANTONIO FORCIONE.

W obydwu przypadkach uzyskany przeze mnie dźwięk miał głębokie barwy i nisko ustawiony balans tonalny. Wysokie tony były mocne, obecne, wyraźne, ale jakby trochę z tyłu – czyli dokładnie tak, jak tego bym oczekiwał po produkcie z wysokiej półki. Przekaz zyskał na wiarygodności, choć stracił może nieco na zadziorności.

Najdroższe i najlepsze listwy zasilające, jakie znam, mają obydwa te elementy na równie wysokim poziomie. Ale nie ma czego żałować, mówimy przecież nie o 20, czy 30 tysiącach złotych, a o sześciu, prawda? Zresztą, podkreślanie przeze mnie ceny polskiej listwy jest niepotrzebnie, bo jej dźwięk można rozpatrywać w zupełnym oderwaniu od pieniędzy.

A to dlatego, że gęstość i pełnia o której mówię, są z Fezz Audio po prostu wyjątkowe. Dźwięk jest z nią osadzony bardzo nisko i schodzi bardzo nisko, co słychać było zarówno z kontrabasem w Use Me na płycie Barber, jak i z zejściami instrumentów perkusyjnych w The Long Winter na płycie Forcione. Ach, jak pięknie zabrzmiało Andante Vivaldiego w niezapomnianej interpretacji YO-YO MA i BOBBY’EGO MCFERRINA z płyty Hush! Bałem się trochę tego porównania, bo to trudny przypadek – głos i wiolonczela w dużej przestrzeni – ale, jak się okazuje, niepotrzebnie.

| Nasze płyty

⸜ YO-YO MA & BOBBY McFERRIN Hush Sony Masterworks SK 48177/Sony Music Hong Kong Ltd. 543282

K2HD Mastering | No. 0441, COMPACT DISC (1992/2012)


HUSH JEST PŁYTĄ WYJĄTKOWEJ URODY. Nagrana przez wiolonczelistę YO-YO MA oraz wokalistę BOBBY’EGO McFERRINA w 1992 roku zawiera trzynaście utworów zaaranżowanych na te dwa „instrumenty”. Znajdziemy na niej zarówno utwory Bacha, Rimsky’ego-Korsakowa, jak i utwory McFerrina. Producentami albumu zostali Bobby McFerrin, Steven Epstein oraz Linda Goldstein, a za nagranie i miks odpowiedzialny jest CHRIS TERGESEN, pracujący przy poprzednich płytach McFerrina. Wprawdzie nie ma o tym informacji, ale zakładam, że mastering również należał do niego.

Sesja nagraniowa trwała zaledwie czterech dni – od 22 do 25 sierpnia – co jest w branży muzycznej i w tak dużych wytwórniach, jak Sony Music, ewenementem. Materiał zarejestrowano cyfrowo, w rozdzielczości 20 bitów, w Dreamland Recording Studios, w Woodstock, w stanie Nowy Jork. Studio to znajduje się w byłym kościele św. Jana, konsekrowanym w 1896 roku. Ma ono potężną kubaturę, którą słychać na płycie jako długi, bardzo ładny pogłos.

Na płycie naniesiono kod SPARS DDD, sugerując, że miks dokonano w domenie cyfrowej. To interesujące, ponieważ miksery cyfrowe były wówczas absolutna rzadkością, a studio dysponowało doskonałą konsolą analogową API Discrete 48x48.

Płyta ukazała się pierwotnie na krążku CD i na winylu i była wznawiana tylko dwa razy – w 2004 roku na CD o K2HD CD oraz w 2015 roku na SACD. Chciałem państwu polecić wersję K2HD CD, masterowaną w studiu FLAIR firmy JVC przy udziale kodera K2HD przez pana HAKAMATA TAKESHI. jej brzmienie jest detaliczne, ale przede wszystkim ciepłe. Ładne jest też jej wydanie, w formie przypominającej płyty XRCD, z dodatkową plastikową obwolutą. To numerowana, limitowana do 1000 sztuk wersja.

CO CIEKAWE, PRZEKAZ ZE SCULPTOREM BYŁ CIUT CICHSZY niż z listwą odniesienia. To dała znać o sobie inna cecha testowanego produktu, a mianowicie lekkie uspokojenie dźwięku. To coś w rodzaju głębszego wsłuchania się w dźwięk, przyjrzenia się mu uważniej – a do tego pośpiech nie jest wskazany. Acoustic Revive robi to samo, ale zachowuje wysoką energię nagrań bez zmian. Fezz Audio ma niesamowitą dynamikę, zaraz do tego wrócę, ale właśnie energię lekko temperuje, wygładza.

To zupełnie inny efekt od spłaszczenia dynamiki, z czym mamy do czynienia z większością kondycjonerów napięcia zasilającego AC, w których użyto transformatory separujące. To jeden z lepszych sposobów ochrony systemu audio, który dobrze zaaplikowany daje świetne rezultaty. Ale za czarne tło, ciemność itp. płacimy właśnie uspokojeniem dynamiki.

Testowana listwa zasilająca AC zachowuje się inaczej – dynamikę ma doskonałą. To rzecz, którą słyszałem już wcześniej, ale która potwierdzona została odsłuchem nigdy niepublikowanej wersji remasteru koncertu grupy Perfect. To żywiołowe nagranie, w którym energia publiczności „niesie” całość. Fezz Audio energię nieco utemperował, ale nie tak znowu wiele, ale dynamiki nie zgasił. A przy tym dodał przecież to, o czym mówiłem wcześniej, to jest gęstość i wewnętrzny spokój.

LONG PLAY Dlatego też z ciekawością czekałem na kolejny etap odsłuchów, to jest na płyty LP. W ich przypadku wszystko o czym napisałem było mocniejsze jeszcze o jakieś 10%. Duet SKALPEL z wznowionej właśnie, rozszerzonej o dodatkowe nagrania płyty Transit zagrał więc gładko, gęsto i nisko. Mogłem nieco zwiększyć siłę głosu, przez co wszystko nabrało jeszcze większej masy i wielkości.

Fezz Audio pokazuje duże źródła pozorne, oddaje też rozmach muzyki, choć – trzeba dodać – najdroższe listwy idą krok dalej, jeszcze mocniej wszystko otwierając. Tu i teraz Sculptor Reference robi to wszystko doskonale, po prostu tak, jak trzeba. Barwa jest z nim ciemniejsza, ustawiona na niskim środku pasma. Ze źródłem cyfrowym było to słychać, ale mocniej wyszło to właśnie ze źródłem analogowym. I znowu – wysokich tonów było dużo, były gładkie, nieco ciepłe, ale bardzo dźwięczne. Ponieważ jednak nasza uwaga skupia się na niskiej średnicy, wydają się one nieco bardziej w cieniu.

Naprawdę doskonale wyszło to z dwoma płytami, które odtworzyłem z Test Pressów – The Lost Berlin Tapes ELLI FITZGERALD i This Dream Of You DIANY KRALL. Przy tej drugiej w wokalu słychać lekkie zapiaszczenie, coś w rodzaju twardego „gardła” – to cecha nagrania. Listwa Fezz Audio podała go w gładszy sposób, przyjemniej, lekko wycofując wyższą średnicę.

Nie było tego wcześniej słychać w taki sposób, to jest przy odsłuchu poprzednich płyt nie miałem wrażenia uspokojenia tego akurat wycinka pasma, zwykle bardzo irytującego i problematycznego, ale właśnie z Krall wyszło to znakomicie. Mówimy oczywiście o modyfikacji brzmienia, odejściu od purystycznej wierności, ale – fajnym.

W nagraniach z koncertu Elli Fitzgerald słychać było, że testowana listwa przybliża też pierwszy plan do słuchacza. Nie powiększa go w jakiś wyraźny sposób, dlatego nie ma w tym przesady, ale głos był wyraźnie bliżej mnie niż z listwą Acoustic Revive. Zakładam, że to pochodna ciepłej barwy i oparciu jej o środek pasma. To dlatego dźwięk z polską listwą wydaje się tak intymny i tak gęsty.

Odsłuch zakończyłem doskonałą płytą, po prostu przepiękną – Groove Yard WES MONTGOMERY BROTHERS w wersji Analogue Productions na dwóch krążkach 45 rpm. Zbiegło się w jej dźwięku wszystko to, o czym już pisałem. Czyli: ciepło, gęstość, ciemne tło, bliski pierwszy plan, wysoka dynamika i niesamowite zejście basu. To było bardzo dobre odtworzenie. Także i tym razem energia całości była utemperowana i nie „ciągnęła” wszystkiego do przodu, a raczej ustawiała spokojnie w kolejnych przedziałach czasu, pozwalając płynąć muzyce w przyjemny, ładny sposób.

SPRAWA GNIAZD To, do którego gniazda podłączymy źródło i wzmacniacz ma w przypadku listwy Fezz Audio spore znaczenie. Dla źródła mamy trzy możliwości, a dla wzmacniacza dwie.

Przejście między gniazdem DC BLOCKER i DIRECT było pierwszym krokiem. Okazało się, że gniazda Direct dają ze źródłami dźwięku nieco bardziej otwarty przejrzysty dźwięk. Niemal od razu usłyszałem też jednak, że jest on mniej wysycony, nie tal głęboki i że po prostu mu czegoś brakuje. Jakby głębokość brył się skurczyła zmarniała. Brzmienie z gniazdem Direct rzeczywiście było bardziej swobodne, ale też mniej uporządkowane, mniej w tym było sensu.

Wpięcie przedwzmacniacza gramofonowego i odtwarzacza SACD do gniazda SEPARATED dało jeszcze inne rezultaty. To było jeszcze bardziej skupione brzmienie, ale z większą ilością wysokich tonów niż z gniazdem DC Blocker. Energia nie była wprawdzie tak wysoka, jak z gniazdem Direct, ale za to dynamika była doskonała, lepsza niż z obydwoma wcześniejszymi.

O ile przyrost jakości w przypadku źródła był spory, to zmiana gniazda zasilającego wzmacniacz mocy Soulution 710 była spektakularna. Gniazda DC BLOCKED dały gęstszy, bardziej dynamiczny i energetyczny dźwięk niż gniazda DIRECT. Z tymi pierwszymi wszystko było mocniejsze, bardziej nasycone i gęstsze. Jedyny minus, jaki zauważyłem, to lekkie przybliżenie tyłu sceny dźwiękowej, a to dlatego, że cały przekaz był teraz bliżej mnie i był bardziej „tu i teraz”. Dostałem też mniej powietrza między instrumentami.

Jak widać, testowana listwa ma dużą funkcjonalność, ponieważ można wypróbować różne konfiguracje podłączenia urządzeń w systemie. U mnie najlepiej całość zagrała z odtwarzaczem SACD wpiętym do gniazda DC BLOCKED, przedwzmacniaczem gramofonowym w gnieździe SEPARATED, przedwzmacniaczem liniowym w gnieździe DC BLOCKED i wzmacniaczem mocy w gnieździe DIRECT. U państwa może to wyglądać inaczej, ale właśnie od tego ustawienia warto zacząć własne poszukiwania.

| PODSUMOWANIE

I TAKA TA LISTWA WŁAŚNIE JEST – niebywale przyjemna, a przez to uzależniająca. Po niej duża część innych produktów tego typu wyda się jazgotliwa i przerysowana. Może i nie zadowoli ona zwolenników wyraźnej kreski, mocnego uderzenia, wyraźnego ataku – czyli miłośników rocka. Ale przecież nie ma czegoś takiego, jak produkt idealny, są tylko produkty „dla nas”, albo „nie dla nas”. I jestem jakoś spokojny o to, że Fezz Audio Sculptor Reference będzie dla „wielu z nas”, bo to doskonały produkt.

W części systemów uporządkuje dźwięk, poukłada go, uspokoi niezdrowe narowy, a w innych będzie ostatnią deską ratunku przeciwko zbyt mocnej wyższej średnicy. Nie traktowałbym go wprawdzie jako „lekarstwa”, bo w audio naprawa błędów przez ich zakrywanie to zła droga. Może się jednak okazać, że Sculptor Reference to ten ostatni szlif, którego państwa systemowi brakowało.

| BUDOWA

LISTWA ZASILAJĄCA AC FEZZ AUDIO SCULPTOR REFERENCE jest naprawdę spora – jej wymiary to 570 x 115x 110 mm. Zakładam, że jej przód znajduje się na mniejszym boku, na którym umieszczono wskaźnik napięcia zasilającego – listwa ma więc głębokość ponad pół metra. Warto pomyśleć o platformie antywibracyjnej, choć sama stoi na ładnych toczonych z aluminium nóżkach z gumowymi ringami.

Jej sztywną obudowę wykonano ze stali, która jest spawana, polerowana, a następnie malowana proszkowo. Ścianki mają grubość 2 mm, a całość została osadzona na czterech, toczonych z litego aluminium, stopach antywibracyjnych. Dokręcany do całości spód wytłumiono matą bitumiczną, która ma minimalizować drgania.

Złocone gniazda Furutech Schuko przykręcono do górnej ścianki, która od zewnątrz została zamaskowana aluminiową płytą z naniesionymi na niej oznaczeniami. Poszczególne sekcje są od siebie oddzielone blachami stalowymi o grubości 2 mm, a gniazdo SEPARATED otrzymało osobny ekran, który je niemal w całości zakrywa.

Prąd prowadzony jest przewodami z miedzianej plecionki o przekroju 4 mm2, a więc naprawdę sporym. Poszczególne sekcje są z sobą łączone śrubowymi łącznikami – tutaj styki już nie są złocone.

To bardzo dobrze wykonana, ładna, bardzo solidna listwa zasilająca AC.

Dane techniczne (wg producenta)

Typ: Listwa zasilająca
Model: Sculptor Reference
Napięcie zasilania: 220-230 V
Gniazdo zasilające: Furutech IEC60320
Gniazda wyjściowe: Furutech Schuko
Liczba gniazd: 6
Przekrój wewnętrznego okablowania: 4 mm2
Maksymalne obciążenie 3,5 kW
Maksymalny prąd ciągły: 16 A
Wymiary (gł. x szer. x wys.): 570 x 115x 110 mm
Dostępne kolory: Black ice (czarny), Bleach (biały)
Waga: 7,5 kg

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2021



|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
|2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
|3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
|4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
|5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
|6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
|7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
  • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
  • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
  • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

Mata:
  • HARMONIX TU-800EX
  • PATHE WINGS

Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
  • Audeze LCD-3 |TEST|
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 |TEST|
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|