pl | en

Wzmacniacz słuchawkowy | słuchawki

Audeze
DECKARD | EL-8 (Open-Back Version)

Producent: AUDEZE LLC.
Cena (w czasie testu): 2950 zł | 2950 zł

Kontakt: 10725 Ellis Ave, Unit E
Fountain Valley, CA 92708 | USA


support@audeze.com

www.audeze.com

MADE IN USA (EL-8)
MADE IN CHINA (Deckard)


Do testu dostarczyła firma: AudioMagic.Pl


ak donosi IBISWorld, rynek związany ze słuchawkami – zarówno z segmentu premium, jak podstawowego – w 2014 roku wygenerował 1,6 miliarda dolarów amerykańskich dochodu. Od roku 2009, kiedy można było zauważyć pierwsze oznaki bumu, rósł co roku o 8,4 procent. Wszystko wskazuje na to, że rok 2015 będzie jeszcze lepszy od poprzednich.

Słuchawki, wzmacniacze słuchawkowe, przetworniki cyfrowo-analogowe (wszystkie kategorie zarówno w rozmiarze „full”, jak i przenośnym), kable słuchawkowe, podstawki pod słuchawki i inne akcesoria są bowiem „gorącym” tematem. Ci, którzy na czas nie wskoczyli do tego pociągu, mają teraz znacznie trudniejszy start, ponieważ ludzi i firm z refleksem jest mnóstwo – oferta z której możemy wybierać jest w tej chwili niebywale szeroka. Odbiciem tej różnorodności i bogactwa jest istnienie magazynów audio (internetowych) wyspecjalizowanych tylko w tym jednym temacie, jak - dla przykładu - „Innerfidelity.com” i „Audio360.org”.

Rynek ten jest więc łakomym kaskiem. Jak się okazuje, także dosłownie. 28 stycznia tego roku gruchnęła wieść o tym, że z fabryki, położonej na Costa Mesa małej, amerykańskiej firmy Audeze skradziono słuchawki o wartości 262 000 dolarów amerykańskich – 180 sztuk, w cenie detalicznej 1945 dolarów za sztukę (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Firma, zniechęcona działaniami policji, wynajęła prywatną firmę detektywistyczną i zaoferowała 10 000 dolarów nagrody temu, kto pomoże w dotarciu do sprawców (czytaj TUTAJ). Jak dotąd wszystkie te działania nic nie dały, a na eBayu pokazała się zaledwie jedna trefna para; zresztą oferta szybko zniknęła.

Dla niewielkiej firmy, jaką jest Audeze, taka strata to ogromny cios. Już inwestycje poczynione wcześniej pod kątem nowych produktów – słuchawek EL-8 oraz wzmacniacza słuchawkowego Deckard – wymagały ogromnego wysiłku finansowego, a dodanie do tego tak dotkliwej straty mogło złamać niejednego.
Na przykładzie tej sytuacji można było jednak na żywo zobaczyć, jak w praktyce działa niewielka firma z lojalną grupą klientów. Audzeze startowała bowiem jako projekt niemal społecznościowy, wczesne modele były oceniane przez pierwszych użytkowników i na podstawie ich wskazówek i sugestii poprawiane.
Odzew na kradzież był niebywały – ludzie się zorganizowali i na własną rękę przeczesują internet. Stoją przy tym murem za Audeze, dając świadectwo właściwej polityki sprzedaży przez nią prowadzonej.

Łupem złodziei padły tylko topowe słuchawki, nie zainteresowali się oni przygotowanym do pierwszej wysyłki tańszym modelem EL-8. A to dziwne, bo widać, iż to pierwszy model mający cechy klasyka rynku premium, ale w sensownych pieniądzach. Ich projekt powierzono specjalistom, firmie designerskiej Designworks, należącej do BMW Group Company. Wraz ze słuchawkami przygotowano także, podobnie wyceniony, wzmacniacz słuchawkowy/DAC USB Deckard.

DECKARD

Wzmacniacz o nazwie, która mnie jednoznacznie kojarzy się z filmem Blade Runner (reż. Scott Ridley, 1982; Deckard to nazwisko, granego przez Harrisona Forda, głównego bohatera), ma dwa wejścia, liniowe i USB. To ostatnie przyjmuje sygnał PCM od 16 do 32 bitów i do 384 kHz. Niestety sygnału DSD – nie. Firma pisze, że system operacyjny Windows obsłuży sygnał tylko do 192 kHz, ja jednak nie miałem żadnych problemów z odegraniem tych kilku kawałków, jakie mam w 384 kHz. Wzmacniacz przychodzi z małą płytką CD 3”, przypominającą płytę winylową, na której zapisano drivery.

Ponieważ został pomyślany do napędzania słuchawek planarnych, postarano się, aby miał wysoką moc – 4 waty w tym świecie to bardzo dużo. Aby dopasować czułość wejściową do zastosowanych słuchawek, użytkownik może w trzech krokach ustawić wzmocnienie. Wzmacniacz ma profesjonalne opakowanie i świetnie wygląda. Został wyprodukowany w Chinach.

EL-8

Słuchawki wyglądają znakomicie, w jakości budowy przypominając inne słuchawki planarne, PM-1 Oppo. EL-8 to jednak opracowanie własne Audeze, wykorzystujące patenty wypracowane dla droższych modeli, jak LCD-3 oraz LCD-XC: Fazor, Fluxor oraz Uniforce; szczegóły w części poświęconej budowie.
Są to słuchawki planarne, magnetostatyczne, z magnesami umieszczonymi z jednej strony membrany. Muszle są dość duże, wokółuszne i bardzo wygodne. EL-8 występuje w dwóch odmianach – zamkniętej i otwartej (kosztujących tyle samo) – testujemy wersję otwartą.

AUDEZE w „High Fidelity”
  • TEST: Audeze LCD-XC – słuchawki, czytaj TUTAJ
  • TEST: Audeze LCD-3 – słuchawki, czytaj TUTAJ

  • Płyty użyte do odsłuchu (wybór):

    Compact Disc
    • Depeche Mode, Ultra, Mute/Sony Music Labels, Blu-spec CD2, (2007/2014).
    • Ed Sheeran, X, Warner Music UK/Warner Music Japan WPCR-15730, CD (2014); recenzja TUTAJ.
    • Miles Davis, Sockerer, Columbia/Mobile Fidelity, UDSACD 2145, "Special Limited Edition No. 1019", SACD/CD (1967/2014).
    • Peter, Paul and Mary, In The Wind, Warner Bros. Records/Audio Fidelity AFZ 181, “Limited Edition No. 0115”, SACD/CD (1963/2014).
    • Rival Sons, Great Western Valkyrie, Erache Records/Hydrant Music QIHC-10059, CD (2014); recenzja TUTAJ.
    • Royal Blood, Royal Blood, Warner Music UK/Warner Music Japan WPCR-15889, CD (2014); recenzja TUTAJ.
    • Thelonious Monk, Solo 1954-1961, Le Chant du Monde CMJ 874 2376.77, 2 x CD (2015).
    • Thelonious Monk, Solo Monk, Columbia/Sony Music JapanSICP-30247, Blu-spec CD2 (1965/2013).
    Pliki | Blu-ray Audio
    • Audio Accesory - T-TOC Records High Quality Data Master Comparison, TDVD-0002, DVD-R (2011), ripy 16/44,1, 24/96, 24/192 FLAC.
    • Brian Eno, Craft On A Milk Sea, Warp Records WARPCDD207, 2 x 180 g LP + 2 x CD + 24/44,1 WAV; recenzja TUTAJ.
    • Depeche Mode, Delta Machine, Blu-ray Audio 24/96 (2014) [w:] Live in Berlin, Sony Music | Columbia 5035642 (2014).
    • Ellen Sejersted Bodtker, Sonar, 2L 2L51SABD, Pure Audio Blu-ray PCM 24/96 (2008).
    • Franz Shubert, String Quintet C major D 956, wyk. Auryn Quartet, Tacet B110, Pure Audio Blu-ray, PCM 24/96 (2014).
    • John Coltrane, A Love Supreme, Impulse/Universal 3735663, High Fidelity Pure Audio Blu-ray, PCM 24/96 | Remaster 2008.
    • Opeth, Pale Communion, Roadrunner Records RR757375, Blu-ray Audio, PCM 24/96 (2014)
    • Queen, A Night At The Opera, Island/Universal 3732771, High Fidelity Pure Audio Blu-ray, PCM 24/96 | Remaster 2011.
    Japońskie wersje płyt dostępne na

    Biorąc do ręki najnowsze słuchawki Audeze, oglądając wzmacniacz Deckard, trudno nie zauważyć klasy, z jaką te produkty zostały wykonane. Już ich opakowania, dodatki, instrukcje, strona internetowa producenta, wszystko to wygląda zawodowo i widać w tym rękę ludzi, którzy wiedzą, co to smak. W tej chwili bliżej jest tej amerykańskiej firmie do takich gigantów, jak Sennheiser i AKG, a z nowych przybyszów do Asusa niż do największego rywala, firmy HiFiMAN. Ta ostatnia dopiero nowym modelem HE-1000 zaznacza nowe otwarcie. Od jednego produktu do spójnej koncepcji jednak daleko.

    Myślę, że taki krótki i powierzchowny, generalizujący, a więc i redukujący opis, pasuje jak ulał do słuchawek i wzmacniacza, przypominając przy tym sposób myślenia o produkcie, z którym miałem do czynienia przy teście systemu Oppo – HA-1/PM-1 (test w „Audio”). Także do ich brzmienia (mówię o komplecie). Dźwięk firmowego zestawienia Audeze jest bowiem szalenie elegancki, ułożony, skrojony dla konkretnego odbiorcy. Ton przekazowi w tej parze nadają słuchawki EL-8, ale i wzmacniacz swoje co nieco do tego dokłada.

    Porównując z modelem LCD-3, który jest u nas w redakcji jako jeden z punktów odniesienia, nowe słuchawki brzmią ciemniej, cieplej i grają mocniejszym środkiem. Szczególnie zakres z okolic 600-800 Hz wydaje się uprzywilejowany. Skraje pasma są łagodne i względem reszty wtórne.
    Daje to bardzo przyjemne brzmienie, odporne na problemy ze źródłem sygnału i zachęcające do długich odsłuchów. Gwarantuję, że nawet trzy, cztery, a nawet pięć płyt (jak mi się to zdarzyło) przesłuchanych pod rząd z systemem Audeze nie zmęczy. Pomaga w tym znakomita ergonomia słuchawek, ale jeśliby cokolwiek w przekazie zawadzało, to nawet Święty Boże nie pomoże…

    EL-8 generują spójny, gęsty dźwięk. Jego główną cechą jest bardzo dobra głębokość brzmienia i sceny. Ta budowana jest przez pogłębienie akustyki i pogłosów towarzyszących dźwiękom podstawowym. Jeśli instrument został w nagraniu podany w bardziej suchy sposób, bez dużego tła akustycznego, słuchawki pokażą go bliżej, jeśli jest „mokry”, to zostanie oddalony. Daje to niezwykłą plastykę, której w słuchawkach nigdy za wiele. To wciąż dźwięk w głowie, to normalne, ale prezentowany nie jako jeden punkt, a jako trójwymiarowe głębokie granie, z progresją planów. Nie będą to precyzyjnie takie plany, jakie dostajemy z głośnikami, ale tego typu kompromis jest całkowicie do przyjęcia – to działa.

    Bardzo dobrze spisują się przy tym i wejście liniowe, i przetwornik z wejściem USB we wzmacniaczu. Obydwa brzmią w bardzo zbliżony sposób. Dość szybko można jednak dojść do wniosku, że Deckard wykracza poza sztywne przyporządkowanie do EL-8, nawet jeśli identyczna cena i to samo biuro projektowe, odpowiedzialne za design, mogłyby na to wskazywać. Wzmacniacz Audeze jest jedynym tego typu urządzeniem w ofercie tej firmy i z powodzeniem będzie partnerem także dla topowych LCD-3. Słuchałem tego zestawienia przez jakiś czas i był to jeden z fajniejszych systemów słuchawkowych, jakie słyszałem.

    Proszę przy tym nie myśleć, że Deckard jest dla EL-8 „za dobry”. Spotykam się czasem z takim zwrotem w listach od czytelników i nie mogę o nim myśleć inaczej niż jak o nieporozumieniu. Jeśli prześledzimy jego źródło, to trzeba będzie wskazać, popularną w latach 90., a nawet w pierwszej dekadzie XX wieku „zasadę”, według której należało dzielić pieniądze na poszczególne urządzenia i akcesoria w danym systemie. Z grubsza rzecz biorąc zalecano podział między trzy główne elementy – źródło, wzmacniacz i kolumny – po 30% budżetu, 10% zostawiając na kable i inne akcesoria.

    Zapewne była jakaś przyczyna takiego myślenia, jednak – jak wynika z mojego doświadczenia – dzisiaj jest zupełnie inaczej. Najwięcej pieniędzy proponuję wydać na wzmacniacz (w systemie dzielonym ważniejszy jest przedwzmacniacz). To on jest sercem systemu i to on nadaje całości cechy charakterystyczne. Kolejne w kolejności jest źródło, a potem kolumny wraz z okablowaniem. Elementy antywibracyjne i zasilanie mogą spokojnie kosztować tyle, co każdy z elementów zestawu.

    Dlatego też stosowanie drogiego wzmacniacza słuchawkowego do tańszych słuchawek jest, jak dla mnie, najsensowniejszym wyjściem. Sam korzystam ze wzmacniacza Bakoon HPA-21, który jest wielokrotnie droższy od dowolnej pary słuchawek z mojej kolekcji (poza Ultrasone Edition 5). W tym konkretnym przypadku, tj. z Audeze, rzecz w tym, że choć EL-8 i Deckard wycenione są podobnie, a ten ostatni gra o wiele lepiej niż by na to wskazywała jego cena, takie zestawienie ma głęboki sens.

    SYNERGISTIC RESEARCH
    HOT

    HOT to akronim nazwy Headphone Optimized Transducer. Rzecz o której mowa służy do poprawy dźwięku słuchawek. Ma postać niewielkiej tulei, która z jednej strony ma wtyk typu duży jack (fi 6,35 mm), a drugiej takież gniazdo. Wpinamy go do wzmacniacza słuchawkowego, a do niego słuchawki. Jak pisze producent „to nowy filtr słuchawkowy typu UEF, który w niesamowity sposób poprawia jakość dźwięku słuchawek/wzmacniacza słuchawkowego”. Filtracja polega na przepuszczeniu przewodnika przez „tunel” utworzony z materiału tłumiącego drgania i zakłócenia IRF oraz EMI.

    Ponieważ znam podobne produkty, choć nie dla słuchawek, pochodzące z japońskiej firmy Audio Revive, większość z nich stosuję w swoim systemie, podszedłem do HOT-a z pełną powagą i szacunkiem. Warto to zrobić, ponieważ jego działanie jest wyraźne i powtarzalne. Za każdym razem, ze wszystkimi słuchawkami, z jakimi go wypróbowałem (HiFiMAN HE-6, Audeze LCD-3, Sennheiser HD-800 i inne), dostawałem większą, bardziej namacalną scenę dźwiękową. Brzmienie jest z nim bardziej energetyczne i bardziej namacalne. Wydaje się też, że brzmi w miększy, bardziej naturalny sposób. Wyraźnie poprawia się definicja dźwięków oraz dynamika.

    Minimalnie zwiększa się wówczas ilość wysokich tonów. Nie przez rozjaśnienie barwy, a przez przybliżenie pierwszego planu. Nieco mniej dokładnie definiowany jest też niski bas. Zmiany te nie są jednak duże i łatwo o nich zapomnieć. Jeśli raz wepniemy HOT-a do naszego systemu, będziemy chcieli go tam zostawić.

    Cena (w czasie testu): 1770 zł

    Dystrybucja w Polsce: AUDIOFAST

    Brzmienie Deckarda jest bardzo czyste, ale i delikatne na górze pasma, trochę słodkie. Dokłada to trochę gładkości do systemu z EL-8, ale i z LCD-3 przejawia się jako kultura. Co więcej – bardzo trudne do napędzenia i kapryśne jeśli chodzi o urządzenia współpracujące (bo zwykle słychać ich niedostatki) słuchawki HiFiMAN HE-6 „dogadały” się z urządzeniem konkurenta, tworząc fantastyczny zestaw. A to wielka sztuka, dotychczas udało się to dwóm, może trzem innym produktom. Nawet na ich tle Deckard wyróżnia się jednak fantastycznie wyrównanym pasmem przenoszenia, genialną dynamiką i budzącą respekt rozdzielczością.

    Podsumowanie

    Jestem pewien, że pamiętają państwo zdjęcia reklamowe przedstawiające system Orpheus firmy Sennheiser: duży, lampowy wzmacniacz, słuchawki elektrostatyczne w drewnianym wykończeniu i faceta leżącego na designerskim szezlongu, słuchającego za ich pomocą muzyki.
    System Audeze daje taki właśnie komfort odsłuchu, taki właśnie spokój, jaki emanuje z tej reklamy. Nastawiony na środek pasma, dostarcza gładki, bezszwowy dźwięk o dużej głębokości i plastyce.
    Deckarda można przy tym używać z dowolnymi słuchawkami na rynku – pokaże ich najlepsze cechy. Zarówno wejście RCA, jak i USB są bardzo fajne, chociaż – z powodu moich przekonań – preferowałem wejście liniowe i zewnętrzny odtwarzacz CD.

    Styl, klasa, profesjonalizm – tak powinna wyglądać sprzedaż produktów audio.

    EL-8

    Słuchawki EL-8 mają budowę otwartą, wokółuszną. To słuchawki planarne, magnetostatyczne. Ich kabłąk w środkowej części ma wydzieloną, sprężystą część, na której wspiera się głowa. Zarówno ten element, jak i muszle słuchawek wykończone są sztuczną, czarną skórą. Większość elementów składowych wykonano z bardzo dobrze wyglądającego plastiku, jednak wokół kubków, w których zamocowano przetworniki, oklejono pasek z naturalnego drewna.

    Do słuchawek od dołu wpina się kabel. To płaska taśma, jaką znamy z wielu modeli słuchawek przenośnych – jest giętka, a przez to poręczna. Długość kabla (2 m) wskazuje na to, że słuchacz ma siedzieć dość blisko wzmacniacza słuchawkowego. Użyte tutaj wtyki, za pomocą których wpinamy kabel do słuchawek są zupełnie inne niż wszystkie wcześniejsze – ból głowy firm specjalistycznych, produkujących kable słuchawkowe, gwarantowany! Mają one płaski profil, przypominający w przekroju wtyk Fire Wire. Z drugiej strony kabel zakończony jest, zintegrowanym z nim, wtykiem mini jack 3fi ,5 mm. W komplecie jest przejściówka na wtyk fi 6,3 mm.

    Przetworniki magnetostatyczne w EL-8 to pomysł Audeze. Jest to konstrukcja z magnesami z jednej strony membrany. Przed magnesami ustawiono element mechaniczny o nazwie Fazor, poprawiający przepływ powietrza między magnesami. Te wykonano z neodymu w opatentowanej technice Fluxor, dwukrotnie zwiększającej moc pola magnetycznego. Napylone na lekkiej membranie ścieżki mają różną grubość – została ona dobrana tak, aby w każdym miejscu membrany pole magnetyczne działało na poszczególne ścieżki z identyczną siłą, niezależnie od tego, w jakiej odległości od magnesu jest dana ścieżka. Rozwiązanie to nosi nazwę Uniforce.

    Słuchawki wyglądają niezwykle elegancko, a opakowanie, instrukcja, wraz z certyfikatem autentyczności, to wzór dla mniejszych firm.

    Deckard

    Prawdę mówiąc, gdyby nie jeden szczegół wykończenia obudowy, trudno by było powiedzieć, gdzie Decker został wyprodukowany – równie dobrze mógłby powstać w Polsce (patrz Mytek), Francji i Niemczech. A zbudowano go w Chinach. Detal o którym mówię to piaskowane górne krawędzie przedniej i tylnej ścianki – rzecz dla fabryk w Chinach charakterystyczna. Urządzenie ma fantastyczną obudowę. Została ona złozona z ośmiu elementów. Dwa z nich tworzą zamknięty profil, do którego od przodu i od tyłu dokręca się ścianki, a od boków radiatory. Te mają charakterystyczne, płaskie, duże pióra.

    Z przodu mamy gałkę siły głosu oraz dwa przełączniki hebelkowe. Jednym z nich zmieniamy wejście (RCA i USB), a drugim wybieramy wzmocnienie układu, w trzech krokach: Low/Mid/High. Obok jest mała, niebieska dioda LED oraz złocone gniazdo słuchawkowe typu „duży jack” 6,3 mm. Brakuje jakiegokolwiek wskaźnika współpracującego z wejściem USB – nie dowiemy się niczego ani o parametrach sygnału, ani nawet, czy komputer zsynchronizował się z „dakiem”.
    Z tyłu widać wejście RCA, wyjście tego typu (przelotkę), wejście USB, a także gniazdo sieciowe IEC z wyłącznikiem sieciowym.

    Układ zmontowano na jednej, dużej płytce drukowanej ze złoconymi ścieżkami. Przy wejściu USB widać płytkę z układem odbiorczym/konwerterem oraz przetwornikiem. Bazuje on na kości XMOS, koło której mamy DAC Texas Instruments/Burr-Brown PCM5102A. To wysoce zintegrowany układ, przyjmujący sygnał do 32 bitów i 384 kHz. Na wyjściu dostajemy już napięcie 2 V, odpada więc kłopot z konwerterami I/U oraz filtrami analogowymi. Producent nie ma jednak możliwości kształtowania brzmienia.

    Układ analogowy zbudowany jest na tranzystorach. Tranzystory końcowe przykręcono do płaskowników, a te do obudowy. W każdym kanale, w push-pullu, w klasie A, pracują dwie pary komplementarnych tranzystorów bipolarnych Toshiba A1358 + C3421. W układzie widać bardzo ładne, precyzyjne oporniki, kondensatory polipropylenowe Wima oraz kondensatory Nichicon Muse.

    Równie dobrze wygląda zasilacz. Jego podstawą jest niewielki transformator toroidalny Noratel z dwoma uzwojeniami wtórnymi – wygląda na to, że część analogowa ma swój zasilacz, a cyfrowa swój. Z częścią analogową współpracują dwa, spore kondensatory Nichicona, filtrujące tętnienia sieci.


    Dane techniczne (wg producenta)

    DECKARD

    Wyjście liniowe
    SNR: 106 dB (ważone A)
    THD+N: 0,00045% (1 kHz/2 V RMS)
    Pasmo przenoszenia:
    5 Hz-100 kHz (-1 dB) -0,03 dB przy 20 Hz/-0,07 dB przy 20 kHz
    Impedancja wyjściowa: 50 Ω

    Wyjście słuchawkowe
    SNR: 106 dB (ważone A)
    THD+N: <0,1%, 20 Hz – 20 kHz (4 W/20 Ω)
    Pasmo przenoszenia:
    5 Hz-100 kHz (-1 dB)
    -0,03 dB przy 20 Hz/-0,07 dB przy 20 kHz
    Impedancja wyjściowa: 3 Ω
    Moc wyjściowa: 4 W/20 Ω

    DAC  
    Wejście: 16-32 bity/44,1 kHz, 48 kHz, 88,2 kHz, 96 kHz, 176,4 kHz, 192 kHz, 352,8 kHz, 384 kHz
    System: Windows XP/Vista/7/8/8.1, Mac OS 10.6.4 i wyżej
    Wzmocnienie: Low=0 dB, Mid=10 dB, High=20 dB

    EL-8

    Średnica membran: 100 mm
    Moc maksymalna: 15 W (200 ms)
    Maksymalne natężenie dźwięku: >130 dB
    Pasmo przenoszenia: 10 Hz – 50 kHz
    THD: <0,1% (1 kHz, 1 mW)
    Impedancja: 30 Ω
    Skuteczność: 102 dB/1 mW
    Zalecana moc wzmacniacza: 200 mW – 4 W
    Masa: 460 g


    Dystrybucja w Polsce:

    AUDIOMAGIC.PL

    ul. Sienna 61
    00-820 Warszawa

    audiomagic.pl

    CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ? SZYBCIEJ?
    DOŁĄCZ DO NAS NA TWITTERZE: UNIKATOWE ZDJĘCIA, SZYBKIE INFORMACJE, POWIADOMIENIA O NOWOŚCIACH!!!
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl

    System odniesienia

    SYSTEM A

    ŻRÓDŁA ANALOGOWE
    - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
    - Wkładki: Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
    - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

    ŻRÓDŁA CYFROWE
    - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ
    - Odtwarzacz multiformatowy: Cambridge Audio Azur 752BD

    WZMACNIACZE
    - Przedwzmacniacz liniowy: Polaris III [Custom Version] + zasilacz AC Regenerator, wersja z klasycznym zasilaczem, recenzja TUTAJ
    - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
    - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

    AUDIO KOMPUTEROWE
    - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
    - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
    - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
    - Router: Liksys WAG320N
    - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
    KOLUMNY
    - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
    - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
    - Filtr: SPEC RSP-301

    OKABLOWANIE
    System I
    - Interkonekty: Siltech ROYAL SIGNATURE SERIES DOUBLE CROWN EMPRESS, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
    - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
    System II
    - Interkonekty: Acoustic Revive RCA-1.0PA | XLR-1.0PA II
    - Kable głośnikowe: Acoustic Revive SPC-PA

    SIEĆ
    System I
    - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9300, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, recenzja TUTAJ
    - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
    System II
    - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R (x 4 ), recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: Oyaide MTS-4e, recenzja TUTAJ
    AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
    - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
    - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
    - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
    - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
    - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4

    SŁUCHAWKI
    - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
    - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
    - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
    - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

    CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
    - Radio: Tivoli Audio Model One
    SYSTEM B

    Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ
    Przedwzmacniacz gramofonowy: Linear Audio Research LPS-1
    Odtwarzacz plików: coctailAudio X10, test TUTAJ
    Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ
    Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ
    Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ
    Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i
    Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l
    Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ
    Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380
    Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ
    Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono