pl | en

Almarro i kolumny II

Szanowny Panie Wojciechu!

Muszę jeszcze raz wrócić do problemu, ale pod zupełnie innym kątem...

Mianowicie, mój system jest w istocie zestawem słuchawkowym:
   odtwarzacz CD PrimaLuna ProLogue Eight (z sygnałowymi Mullardami)
   przedwzmacniacz słuchawkowy Yamamoto HA-2 (NOS-y Western Electric)
   słuchawki Audiotechnica ATH W-1000
   interkonekt Argentum 6/4 Gold.
Gra pięknym dźwiękiem i tu swoje poszukiwania już zakończyłem.

Ponieważ mam też kolumny podłogowe Acoustic Energy Aegis Neo 3, napędzane amplitunerem L40 NAD-a, pomyślałem o zakupie przyzwoitego wzmacniacza, który wykorzysta potencjał CD PrimaLuny i przeniesie go na te kolumny. Stąd moje pytania związane z Almarro.

Ponieważ PrimaLuna ma tylko jedno wyjście RCA, uświadomiłem sobie teraz, że chcąc słuchać przez słuchawki albo głośniki musiałbym ciągle przekładać interkonekty... I wcale mi się ta wizja nie podoba.

Przyszło mi na myśl jeszcze inne, chyba nietypowe rozwiązanie. Bez skorzystania z Pana doświadczenia nie wiem jednak czy ma ono sens. Otóż Yamamoto HA-2 ma, poza gniazdem słuchawkowym, jedną parę terminali GŁOŚNIKOWYCH. Moc wyjścia słuchawkowego wynosi 300 mA, a głośnikowego 240 mA!  Konstruktor tłumaczy, że można podłączyć małe głośniczki i słuchać muzyki przy pracy lub nauce. Gdy przyłączyłem moje Acoustiki, to cichutko grały, będąc słyszalne z 40 cm...

A gdyby tak wyjść odpowiednim przewodem z tych głośnikowych terminali na KOŃCÓWKĘ MOCY i napędzić moje podłogówki!  Może potencjał lampowego CD i przedwzmacniacza byłby wykorzystany, i nie trzeba byłoby przekładać interkonektu.

Czas na pytania:
1. Czy wyjściowa moc z terminali głośnikowych nie jest zbyt duża i nie spali końcówki?
2. Jaka to miałaby być konkretnie końcówka mocy (lampa, tranzystor, klasa D, producent)?
     
Obecne ceny moich urządzeń, to PrimaLuna PL8  12 tys. zł,  Yamamoto HA-2  1200 euro, kolumny ok. 2800 zł.

Brzmienie odtwarzacza Pan świetnie zna (czytałem recenzję, a jakże). Srajan Eaben z 6moons wysoko ocenia Yamamoto, jako urządzenie o niemal liniowej charakterystyce. Kolumn na razie nie chcę zmieniać, choć oczywiście nie wykluczam tego dla postawienia kropki nad i.

Przepraszam za ten elaborat, ale bardzo mnie ten problem dręczy.

Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam,
Janusz





Witam!

Przede wszystkim – nie wolno zasilać wejść liniowych z wyjść głośnikowych! Wprawdzie moc Yamamoto jest niewielka, więc nic by się nie stało, ale lepiej nie kusić losu. Musi Pan kupić wzmacniacz, który będzie miał wyjście do nagrywania (rec). Podłącza pan wtedy odtwarzacz do wejścia liniowego takiego wzmacniacza, a wzmacniacz słuchawkowy do wyjścia do nagrywania. Sygnał tam jest wybierany selektorem wejść. Większość takich wyjść jest aktywna także po wyłączeniu urządzenia, tj. może pan słuchać na słuchawki bez przełączania kabelków. To najlepsza metoda. Biorąc pod uwagę kolumny wzmacniacz powinien kosztować jakieś 3000-4000 zł. Za te lub zbliżone pieniądze kupi pan przede wszystkim tranzystory: Arcam, Music Hall, Heed, Cyrus. Każdy z nich będzie dobry, trochę inny. Jeśli jednak mógłby pan wydać więcej i w przyszłości zmienić kolumny na lepsze, to polecam gorąco LAR-a IA-30T, którego testuję w tym numerze HF. Ale nie jest to konieczne, każdy z czterech wzmacniaczy wymienionych marek (chodzi o modele w tych cenach) będzie co najmniej fajny.

Jeśliby pan jednak chciał skorzystać z wyjść głośnikowych Yamamoto, to musi pan mieć kolumny o bardzo wysokiej skuteczności – firma Xindak przygotowała coś takiego. To też pomysł, ale takie kolumny są zazwyczaj bardzo drogie.

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła