pl | en

Witam serdecznie!

Jako, że czytam Pana pismo od wielu lat i bardzo cenię sobie recenzję sprzętu, które Pan rzetelnie przygotowuje wraz z metodologią i materiałem muzycznym wykorzystanym do testu. Cenię Pana pismo także za kulturę języka i za to, że Pan porusza tematy związane z realizacją nagrań w różnych technologiach. Słuchając przez pryzmat informacji na temat realizacji nagrania mamy doskonałą możliwość analizy materiału jaki otrzymuje nasz umysł co często diametralnie zmienia postrzeganie odsłuchu jako takiego.
Po za tym podoba mi się zróżnicowanie tematów artykułów chociaż czasem chętnie bym poczytał o "high fidelity" z niższego segmentu cenowego, zaliczając się do grona melomanów o ograniczonym budżecie.

Przechodząc do sedna sprawy chciałbym się po raz kolejny poradzić tym razem w wyborze wkładki MM do gramofonu Project Expression III. Repertuar: jazz, swing. Lubię gęste, ale detaliczne brzmienie dobrą scenę. Kwota 1000zł

Dziękuję za poświęcenie chwili uwagi i pozdrawiam, 
Bartosz
Panie Bartoszu!

Nie wiem, co powiedzieć – dziękuję za dobre słowo, robię, co mogę :) Myślę, że ma pan rację co do tańszych produktów, muszę to zmienić, ale problemem jest opór materii – dystrybutorzy i producenci najchętniej dają mi swoje najdroższe rzeczy. Wielokrotnie słyszałem taką prośbę, z dodanym „jak nie pan, to kto?” Nie jestem do końca pewien, czy naprawdę nie ma kto tego rzetelnie zrobić, ale trudno z takim argumentem się kłócić… No nic, postaram się pokazywać więcej niedrogich produktów, obiecuję.

Teraz wkładka – znam tego Pro-Jecta bardzo dobrze i słyszałem go z różnymi wkładkami. jeśli może pan dołożyć 200 zł, to proponowałbym spróbować dwie wkładki Ortofona Salsa i klasyka – Goldring GL2200. Jeśli 1000 zł to pułap nie do przekroczenia, to tez bardzo fajnie będzie z: Ortofon Blue i Goldring GL2200. Nie wyobrażam sobie, żeby to źle zagrało. Nie wiem, na czym stoi gramofon, ale warto zawalczyć o jakąś fajną platformę nawet z grubej sklejki. Mata z domieszkowanego korka (jak Pathe Wings) i docisk – to oczywista oczywistość :) Kabel firmowy – to samo. Nawet najtańsze Chordy pomogą. Gramofon to zabawa na resztę życia i to jest w nim fajne.

Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję,
Wojtek Pacuła