Przetwornik cyfrowo-analogowy
Pro-Ject
Producent: PRO-JECT AUDIO SYSTEMS |
przetwornikiem DAC Box RS czytelnicy „High Fidelity” mieli już okazje się spotkać. Choć nie wprost, bo w połączeniu z przedwzmacniaczem, w urządzeniu o nazwie PRE Box RS Digital. Był to DAC z przedwzmacniaczem analogowym, ze specjalnym wejściem I2S dla transportu CD Box RS. Testowany przetwornik różni się od niego nie tylko brakiem przedwzmacniacza, a co za tym idzie również wejścia analogowego, ale również ograniczeniem sygnału cyfrowego do 24 bitów i 192 kHz. W wersji „Digital” sygnały DXD (32/384) obsługiwała osobna kość. I, prawdę mówiąc, nie był to najlepszy układ, jaki sobie można wymarzyć. Jego jedyną zaletą było to, że akceptował tak wysokie sygnały. Można więc przyjąć, że w „gołej” wersji, którą testujemy, zostawiono wszystko, co najlepsze i co najbardziej potrzebne. Może jedynie wzmacniacz słuchawkowy by się też tu przydał. DAC Box RS jest przetwornikiem cyfrowo-analogowym, należącym do serii Box Design. To ważna część imperium Pro-Jecta, z niewielkimi urządzeniami, z których można złożyć mikro i minisystemy. Sub-seria RS znajduje się na szycie tej oferty, nad liniami DS, S, C oraz E. W jej ramach znajdziemy stereofoniczny wzmacniacz mocy i monobloki, przedwzmacniacz analogowy, DAC z przedwzmacniaczem, DAC, transport CD, wzmacniacz zintegrowany, odtwarzacz plików, przedwzmacniacz gramofonowy i aż cztery różne rodzaje opcjonalnych zasilaczy. W standardzie urządzenia te wyposażone są w niewielkie, impulsowe zasilacze. Urządzenie wykonane jest niezwykle starannie, ze stalowego chassis i aluminiowych płyt, z aluminiowym, grubym frontem. Mikrodiody LED wskazują wybrane wejście i częstotliwość próbkowania, a małymi hebelkami możemy wybrać filtr cyfrowy i rodzaj wyjścia – tranzystorowe lub lampowe. To ostatnie nie jest tylko buforem, a równoprawnym układem wzmacniającym. Na „bogato” wyposażono go także w wejścia cyfrowe: I2S, AES/EBU, 2 x RCA, 4 x optyczne, a także asynchroniczne USB. To ostatnie przyjmuje sygnał PCM 24/192, ale również DSD, w dwóch formach: DSD64 i DSD128. Pozostałe wejścia przyjmują sygnał PCM 24/192, a optyczne 24/96. Jak widać, DAC jest bardzo dobrze zaopatrzony. DAC Box RS testowany był w systemie referencyjnym, z przedwzmacniaczem Spheris III Ayon Audio oraz końcówką mocy Soulution 710. Sygnał do niego prowadzony był z sekcji transportu odtwarzacza CD Ayon Audio Lektor AIR V-edition (Philips CD Pro-2 LH) lub z laptopa (USB) Hewlett Packard Pavilion dv7 z systemem Windows 10 i odtwarzaczem softwarowym JPlay. Sygnał S/PDIF podawany był kablem Acoustic Revive COX 1.0 PC-Triple C, a USB kablami Acoustic Revive USB-1.0SPS oraz Curious USB. Urządzenie ma podklejone pod spodem małe nóżki, dlatego skorzystałem z nowości, właśnie przysłanych z Berlina nóżek PW-VDS firmy PatheWings, wykonanych z twardego drewna. DAC zyskał na jakości dźwięku, ale również na wyglądzie. Płyty użyte do odsłuchu (wybór):
Jeśli dać audiofilowi, albo po prostu miłośnikowi techniki możliwość wyboru – głupieje. Wydaje się mu oczywiście, że jest coraz mądrzejszy, że ubogaca się wewnętrznie i zewnętrznie, bo przecież nabiera doświadczenia, ale tak naprawdę – dostaje małpiego rozumu. Wybór oznacza bowiem dla niego tyle samo, co „wybór czasowy”, a nie „wybór docelowy”. Wbrew temu, co o sobie myślimy, to nie są działania racjonalne, a emocjonalne, czasem natręctwo. Dwa przełączniki umieszczone na przedniej ściance przetwornika DAC Box RS kuszą więc i przyzywają. Jeśli jednak mógłbym państwu coś radzić – proszę je zostawić w spokoju. Przetwornik ma bowiem swój własny dźwięk, w którym czuje się najlepiej i który daje słuchaczowi najwięcej satysfakcji. Wszystko będzie zależało od systemu i preferencji słuchacza, to chyba jasne, ale mam wewnętrzne przekonanie, że w każdym przypadku najlepsze ustawienia, to: „Filter 2” i „Tube”. Filtry i wyjścia Producent przetwornika postanowił zrobić nam prezent i, znając nasze upodobanie do kręcenia i przestawiania, umożliwił zmianę filtra cyfrowego oraz wyjścia analogowego. Filtry cyfrowe służą do odcięcia sygnałów spoza pasma przenoszenia, poniżej częstotliwości Nyquista, tj. połowy częstotliwości próbkowania i przeciwdziałają zniekształceniom aliasingowym. W użytych w DAC Box RS przetwornikach PCM1792 Texas Instruments producent umieścił dwa takie filtry: „Sharp” i „Slow”. Pro-Ject dał po prostu użytkownikowi możliwość wyboru. Pierwszy to klasyczny filtr, z szybkim opadaniem pasma przenoszenia, optymalizowany pod kątem pasma przenoszenia, a drugi ma łagodniejsze opadanie pasma przenoszenia – zaczyna się ono wcześniej – i optymalizowany jest pod kątem odpowiedzi fazowej. Różnice miedzy nimi widoczne są np. w pomiarze odpowiedzi impulsowej – ten drugi ma zminimalizowane „dzwonienie” przed sygnałem, ten pierwszy ma symetryczne oscylacje przed i po impulsie. Ich dźwięk różni się, nie w jakiś ogromny sposób, ale jednak. Filtr „2” w Pro-Jekcie daje głębszy, ciemniejszy, bardziej „analogowy” dźwięk. Nie jest on tak dokładny, jak z filtrem nr 1. Dlatego Filtr 1 sprawdzi się lepiej z muzyką rockową, tam gdzie potrzebna jest większa energia. Jako całość nie będzie to tak aksamitne i głębokie brzmienie, jak z Filtrem 2, ale w tym przypadku ważniejsza będzie właśnie wyższa energia, jaką oferuje. Dlatego też rockiem wybierajmy wyjście tranzystorowe. Ciekawe, ale testując wersję tego DAC-a z przedwzmacniaczem wybierałem właśnie to wyjście za każdym razem. Z zewnętrznym przedwzmacniaczem daje ono jednak nieco bardziej suchy i nie tak nasycony dźwięk, jak z lampami. Te ostatnie są mniej rozdzielcze i nieco ciemniejsze, ale z muzyką, z jaką DAC gra najlepiej to zalety, nie wady. Podsumowując: jazz, wokale, niewielka klasyka – Filter 2 + Tube, rock, duże składy – Filter 1 + Solid. Muzyka grana za pośrednictwem przetwornika jest gęsta i zwarta. Najlepiej słucha się z nim dobrych rejestracji i dobrych wydań. Inaczej niż zwykle te słabsze nie są rozjaśniane, ani nie brzmią jazgotliwie. Płyty w rodzaju Don’t Kiss And Tell duetu Bokka, Unloved Toy prog-rockowego zespołu Pinkroom, płyty Erica Claptona i inne – wszystkie one zagrają płynnie, przyjemnie, wysłuchamy ich bez zgrzytania zębami. Nic na wysokim środku nie zajazgocze, góra nie przytnie. To ogromny plus, bo nawet drogie urządzenia potrafią trudniejszy materiał tak właśnie powykręcać. Pro-Ject zagra nieco ciepło, nieco ciemniej niż z lepszymi technicznie nagraniami. |
Te lepsze nagrania to nie tylko wyrafinowane, ale zwykle nudne realizacje audiofilskie, a po prostu nagrania dokonane z wyczuciem. Jazz lat 50. i 60., duża część klasyki, przede wszystkim z muzyką kameralną i wokalistyką, nowoczesne granie z płyt Korteza i Toma Yorke’a, to o takie brzmienie chodzi. Płyty „trudniejsze”, które przywołałem, mają po prostu więcej kompresji i są mniej rozdzielcze, nie są złe jako takie. Pro-Ject takie realizacje wygładza, nie wchodzi głęboko w tkankę nagrań, trochę odpuszcza. Zagrają więc one sensownie, całkiem przyjemnie i nic w nich nam nie będzie wadziło. W życiu chodzi jednak o coś więcej niż tylko o „nie-wadzenie”. Tym bardziej w muzyce. Chciałbym więc zainteresować tym urządzeniem tych, którzy mają płyty w rodzaju Korteza i Yorke’a, Electric Light Orchestra, jazz, który wyszedł spod ręki Rudy’ego van Geldera, którzy mają remastery Jacka Gawłowskiego (np. Niemena lub Maanam) itp. Chodzi o dobrą muzykę, wydaną w dobry sposób. Wszyscy oni usłyszą gęsty, głęboki dźwięk, z dużą ilością szczegółów. Rozdzielczość i selektywność nie są tu najważniejsze, a raczej barwy, te są wyjątkowo ładne – od dołu po wysoką górę. Ta ostatnia potrafi być dźwięczna i aksamitna zarazem, co jest bardzo dobrym znakiem, po pokazuje dobre różnicowanie. Dół też jest dobrze różnicowany barwowo. Nie schodzi bardzo nisko, to nie jest DAC o potężnym basie, a na samym dole nie jest kontrolowany tak dobrze, jak wyżej. Nawet jednak z dużymi głośnikami niskotonowymi Harbethów M40.1 nie miałem jednak z tym większych problemów, bo nic się nie ciągnęło i nie wzbudzało w pomieszczeniu odsłuchowym. Instrumenty mają ładnie rysowane body, lokowane w dobrze ustawionej przestrzeni. To scena dźwiękowa, w której liczy się przede wszystkim pierwszy plan i namacalność. Jeśli jednak, jak na płytach Korteza, Pinkroom i Amused to Death Rogersa Watersa zapisano sygnał w przeciwfazie, kreując wydarzenia przestrzeń wokół słuchacza, wówczas znajdziemy się w środku bąbla, dźwięki będą śmigały wokół naszej głowy, będą dobrze różnicowane i będą miały wyraziste body. Wybitnie, jak za te pieniądze, zabrzmią nagrania DSD grane przez wejście USB – naturalnie, bezstresowo, z ciemnym tłem. Podsumowanie Jeśli dobrze je wykorzystamy, wówczas przełączniki filtrów i wyjścia analogowego będą świetnym uzupełnieniem dźwięku „podstawowego” tego przetwornika. Jest on gesty, duży, ciepły. Lampy na wyjściu robią dobrą robotę, dając plastykę i ładne barwy. Wyjście tranzystorowe ma lepszą definicję i dokładniej pokazuje elementy, ale nie ma tak dobrych barw. Ale przecież obydwa mamy w tym samym urządzeniu i możemy z nich skorzystać w dowolnej chwili. Przetwornik równie dobrze gra z sygnałem z transportu CD jak i grając pliki przez USB. Powiedziałbym nawet, że te ostatnie zyskują coś ekstra – głębię i pełnię. Dostajemy więc niesamowicie uniwersalne urządzenie, które sprawdzi się z jazzem, smooth jazzem, nagraniami, w których najważniejszy jest wokal, z elektroniką. To będzie kolorowy, przyjemny, namacalny dźwięk, o który wielu walczy. Tutaj dostajemy go na tacy. Aluminiowe obudowy Pro-Jectów z serii Box, szczególnie z droższych linii RS i DS, wykonywane są na bardzo wysokim poziomie. Urządzenia dostępne są z frontami w kolorze czarnym lub srebrnym. W obydwu przypadkach reszta obudowy jest czarna. Przełączniki to małe, srebrne „hebelki”, spotykane w urządzeniach profesjonalnych, a przez jakiś czas, w latach 70., w audio domowym. Obudowy skręcane są z aluminiowych płyt. Front jest najgrubszy, ma 10 mm. Przód i tył Front DAC-a jest bardzo podobny do frontu DAC-a/przedwzmacniacza PRE Box RS Digital z wyłączeniem dwóch szczegółów – nie ma tu gałki siły głosu i wyjścia wzmacniacza słuchawkowego. Pozostałe manipulatory są takie same: mechaniczny wyłącznik sieciowy, zmiana wejścia, zmiana filtru i stopnia wyjściowego. Chodzi o filtry cyfrowe i o różny sposób buforowania wyjść – lampowy lub tranzystorowy. Pierwszy z filtrów optymalizowany jest pod kątem wyrównanego pasma przenoszenia („steep”), natomiast drugi ma optymalizowaną odpowiedź fazową i zminimalizowane „dzwonienie” przed sygnałem („optimal phase”). Mikrodiody LED w kolorze niebieskim wskazują częstotliwość próbkowania sygnału wejściowego, w tym DSD, a także wybrane wejście. Te ostatnie opisane są liczbami, nie symbolami. Trzeba więc zapamiętać ich kolejność. Numerem 1 jest wejście USB, a numerem 2 I2S itd. Do dyspozycji dostajemy: asynchroniczne wejście USB 2.0, „Sonic” I2S, XLR AES/EBU (nie wiem dlaczego, ale oznaczony jako S/PDIF), dwa RCA S/PDIF i aż cztery optyczne TOSLink. Wszystkie gniazda są złocone. Wyjścia analogowe są dwa – zbalansowane XLR i niezbalansowane RCA. Jest tu także wyjście cyfrowe BNC – z sygnałem zegara. Używamy go, gdy łączymy DAC-a z transportem CD Box RS. Zasilacz jest niewielki, impulsowy. Łączy się z przetwornikiem za pomocą cienkiego, nieekranowanego kabla. O niższe szumy dba tylko tuleja ferrytowa, wokół której owinięto kabelek. Na szczęście można ten zasilacz wymienić na inny. Pro-Ject oferuje zasilacz Power Box RS Uni 1-way, ale można też zamówić zasilacz „customowy”. W tym przypadku zrzekamy się jednak gwarancji! Środek Na dnie obudowy przykręcono dużą płytkę drukowaną, do której wpięto cztery płytki pomocnicze i dwie małe płyteczki z podstawkami pod lampy. Pierwsza z nich przeznaczona jest dla wejścia USB. Konwerter zrealizowano na kości XMOS SK1220L. Obok jest płytka z zegarami taktującymi, bardzo ładnymi, osobno dla obydwu rodzin częstotliwości próbkowania (44,1 oraz 48 kHz). Jest tu również zegar dla układu XMOS. Dalej mamy płytki z właściwymi przetwornikami cyfrowo-analogowymi. Najpierw jest ta ważniejsza, z dwoma stereofonicznymi układami Burr Brown PCM1792, po jednym dla każdego kanału. Oznacza to, że otrzymujemy dwa zbalansowane sygnały na kanał (takie same). Są one sumowane za przetwornikiem, co zmniejsza zniekształcenia i błędy kwantyzacyjne. Takie rozwiązania spotyka się w drogich źródłach cyfrowych, np. Accuphase. Konwersja I/U i filtry analogowe prowadzone są w układzie symetrycznym, zbudowane są na układach scalonych NE5534 i kondensatorach polipropylenowych. Wyjścia z „daków” przełączane są przez małe przekaźniki. Wyjście może być wzmacniane w tranzystorach IRF5010S. To wysokiej mocy tranzystory polowe typu HEXFET. Przed nimi widać dwie lampy Electro-Harmonix 6922EH, po jednej na kanał. Układ jest niezbalansowany i zarówno tranzystory, jak i lampy pracują w trybie single-ended. Lepiej więc wypróbować najpierw wyjście RCA, a dopiero potem XLR. Wyjścia sprzęgnięte są poprzez ładnie wyglądające kondensatory Wima. Trzeba dodać też, że dużą część wnętrza zajmują układy stabilizujące dodatkowo napięcie otrzymywane z zasilacza. Sterowaniem zajmuje się maleńki pilot z membranowymi przyciskami. Za jego pomocą zmienimy wejście i wyciszymy sygnał („Mute”). Wejście zmienimy przeskakując po kolei wszystkie wejścia, albo bezpośrednio, za pomocą numerycznej klawiatury. Wszystko jest bardzo profesjonalne, brakuje jedynie informacji o tym, czy sygnał wejściowy został zsynchronizowany z „dakiem”. Dane techniczne (wg producenta) DAC: 2 x PCM1792 Dystrybucja w Polsce: |
SYSTEM A ŻRÓDŁA ANALOGOWE - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version] - Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ ŻRÓDŁA CYFROWE - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ WZMACNIACZE - Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710 - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ AUDIO KOMPUTEROWE - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901 - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ - Router: Liksys WAG320N - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB |
KOLUMNY - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands - Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ OKABLOWANIE System I - Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ System II - Interkonekty: Acoustic Revive RCA-1.5TRIPLE C-FM, recenzja TUTAJ - Kable głośnikowe: Acoustic Revive SPC-2.5TRIPLE C-FM, recenzja TUTAJ SIEĆ System I - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, recenzja TUTAJ - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R) System II - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ |
AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4 - Pasywny filtr Verictum X BLOCK SŁUCHAWKI - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ - Radio: Tivoli Audio Model One |
SYSTEM B Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ Odtwarzacz plików: Lumin D1 Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380 Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity