INTERKONEKT ANALOGOWY RCA WK Audio
Producent: WK AUDIO |
Test
tekst WOJCIECH PACUŁA |
No 244 1 sierpnia 2024 |
˻ PREMIERA ˼
RZECZĄ, NA KTÓRĄ zwrócimy uwagę zaraz po wyciągnięciu nowego kabla firmy WK Audio z drewnianego pudełka, w którym przychodzi, jest jego uroda. Mówię to zupełnie serio, bez żadnych podtekstów. TheRed Signal RCA po prostu bardzo ładnie wygląda. Połączenie mocnego, czerwonego koloru z czarnymi zakończeniami i srebrnymi elementami wtyków oraz matowego aluminium kostek łączących właściwy kabel i jego końcówki przyniosło wyjątkowo udany efekt. Równie dobrze wyglądał zresztą pierwszy kabel z topowej serii tego producenta, TheRed Power. Przy okazji powiem, w czasie, kiedy go testowaliśmy nosił nazwę „TheRed” i dopiero po wprowadzeniu do sprzedaży kabli głośnikowych konieczne stało się rozróżnienie poszczególnych modeli w ramach serii. I tak mamy: TheRed Power, TheRed Speakers i TheRed Signal; ten ostatni w dwóch wersjach – RCA oraz XLR. | Kilka prostych słów… WITOLD KAMIŃSKI ⸜ Kabel TheRed Signal dostępny jest z końcówkami RCA i XLR MÓJ NAJNOWSZY KABEL powstał w odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku oraz prośby klientów i dystrybutorów o uzupełnienie oferty o interkonekt. Prace nad nim trwały nieprzerwanie od października 2023 roku. Było to osiem miesięcy żmudnych prób, eliminowania kolejnych prototypów i sprawdzania nowych pomysłów. W kablu TheRed Signal, jak we wszystkich innych kablach WK AUDIO, bardzo duży nacisk położony jest na kwestie ochrony przewodników przed wibracjami. Aluminiowe kostki, podobnie jak w przypadku kabla TheRed Power, stanowią istotne elementy tego systemu. TheRed Signal wykonany jest ze srebrzonej miedzi o bardzo dużej czystości i posiada autorski zaplot. Kabel występuje w dwóch wersjach zbalansowanej i niezbalansowanej. Wersje te różnią się od siebie sposobem prowadzenia sygnału. Obie wersje kabla używają najnowszych, topowych końcówek FURUTECH wykonanych w technologii NCF. Wersja niezbalansowana konfekcjonowana jest we wtyki typu RCA CF-102 NCF R, a zbalansowana we wtyki typu XLR CF-601M/602F R NCF. Standardową długością kabla jest 1,5 metra. Inne długości są dostępne na zamówienie. WK JAK PISZE WITEK, INTERKONEKT THERED ma autorski splot. Znaczy to, że przewodniki są w nim ręcznie plecione w opracowanej samodzielnie topologii. Ich biegi można wyczuć palcami pod plecionką. Klasyczne interkonekty były i są konstrukcjami współosiowymi, czyli koncentrycznymi, w których wewnątrz mamy jeden lub więcej biegów umieszczonych wewnątrz zewnętrznego ekranu. To sprawdzona metoda eliminacji wpływu zakłóceń wysokoczęstotliwościowych na sygnał. Ma ona jednak swoje problemy, związane z tym, że taki kabel zachowuje się jak filtr dolnoprzepustowy. Dlatego też wiele firm odeszło od konstrukcji tego typu i eliminuje zakłócenia poprzez opracowany przez siebie przeplot izolowanych przewodników, sygnałowych i masy. Jedną z pierwszych firm, które znam, a które miały swój „patent” tego typu, jest amerykański Kimber Kable. Inaczej robi to Synergistic Research – więcej → TUTAJ – a jeszcze inaczej Soyaton – test → TUTAJ. Plecionkę tego typu można wykonać ręcznie lub maszynowo – w przypadku małych firm, takich jak WK Audio to zawsze jest ten pierwszy przypadek. Witem Kamiński dużo pracy poświęcił też na tłumienie drgań. Przypomnę, że szum generowany w kablu, a spowodowany jego drganiami, zarówno wywołanymi przepływem prądu, jak i zewnętrznymi, nazywamy szumem trybo elektrycznym. To obecnie jeden z ważniejszych obszarów działalności firm, ponieważ jego wyeliminowanie nie jest łatwe. To dlatego kable bywają bardzo grube. Chodzi nie o przekrój drucików z których jest on wykonany, a o tłumienie wibracji. Ponieważ jednak wtyki, przynajmniej te powszechnie dostępne, są przystosowane do kabli o stosunkowo niewielkich średnicach, w którymś miejscu przed końcem kabla trzeba zmienić jego konstrukcję, aby można je było na nim osadzić. Miejsce łączenia fragmentów o różnych średnicach można zamaskować na kilka różnych sposobów. Ten wybrany przez WK Audio jest obecnie najpopularniejszy, choć też i najdroższy – są to aluminiowe, skręcane z dwóch części elementy. Mają one swoje dodatkowe atuty: stanowią część systemu tłumienia drgań i można na nich nanieść informacje dotyczące kabla. No i wyglądają znacznie lepiej niż koszulki termokurczliwe. Na kablach TheRed Signal RCA widać logo firmy, nazwę serii, stronę producenta oraz informację o tym, że kable te są ręcznie produkowane w Polsce. I są jeszcze znaczki – jeden z nich wskazuje kierunek podłączenia interkonektów – ze względu na swoją budowę kable są kierunkowe – ale są także dwa inne: „plus” i „minus”. Nie mają tu za bardzo sensu i odnosiłby się raczej do kabli głośnikowych z tej samej serii, gdzie mamy osobne biegi dla, właśnie, dodatniej i ujemnej gałęzi. Ciekawostka – we wszystkich materiałach WK Audio konsekwentnie używa nazwy TheRed, a na łącznikach jest zapisana osobno: The Red. I są wreszcie wtyki. To równie ważny element budowy kabla, jak same przewodniki i ich topologia. W kablach z serii TheRed firma stosuje drogie, ale naprawdę bardzo dobre wtyki japońskiej firmy Furutech, należący do serii NFC model RCA CF-102 NCF R. Jego centralny pin wykonany z miedzi OCC powleczonej warstwą srebra i rodu oraz poddanej procesowi Alpha, czyli kriogenizacji. Również i korpus, ze stopu miedzi, jest poddany tej samej obróbce. Literki NFC w nazwie informują, że użyty do budowy wtyku materiał krystaliczny ma dwie ważne właściwości. Po pierwsze, generuje jony ujemne, które eliminują ładunki elektrostatyczne. Po drugie, zamienia energię cieplną, powstałą w wyniku drgań, w daleką podczerwień. Furutech łączy ten materiał z proszkiem wykonanym z cząsteczek ceramiki i węgla, dzięki którym osiąga – jak mówi – dodatkowe właściwości tłumiące poprzez efekt piezoelektryczny. NFC to skrót od Nano Crystal² Formula. Kabel TheRed Signal RCA przychodzi w prostej, drewnianej skrzynce wyłożonej gąbką. Na jej wieczku znajdziemy logo firmy, a na dołączonej z boku blaszce nazwę modelu. ▌ ODSŁUCH JAK SŁUCHALIŚMY • Interkonekt firmy WK Audio testowany był w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY. Porównywany był do interkonektów odniesienia, Siltech Triple Crown, i łączył wyjście RCA (gniazda WBT Nextgen, złocone) odtwarzacza SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition oraz wejście przedwzmacniacza liniowego Spheris III tej samej firmy (ponownie gniazda WBT Nextgen, złocone). Porównanie miało charakter odsłuchu AA/BB/A i BB/AA/B ze znanymi A i B. Odsłuchiwane fragmenty utworów miały od 1 do 2 minut. Porównanie nie było natychmiastowe – przerwy miały ok. dziesięciu sekund, potrzebne na przepięcie wtyków i zmianę wejścia w przedwzmacniaczu. » PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór
⸜ EVA CASSIDY, Songbird, Blix Street Records/JVC VICJ-010-0045, XRCD24 (1998/2010). NAJNOWSZY KABEL WITKA KAMIŃSKIEGO ma swój własny, osobny świat. Podstawowe elementy dźwięku, o których mówimy, mieszczą się w głównym nurcie tego, co w audio przyjęło się uważać za właściwe. A jednak po wsłuchaniu się w to, jak kabel modyfikuje sygnał nie da się nie zauważyć, że przy jego strojeniu podjęto konkretne decyzje. A to, przede wszystkim, gładkość. Nie wiem, czy właśnie o nią chodziło, a jeśli tak, to czy tylko o nią, ale kiedy posłuchamy dowolnej muzyki, to naprawdę może być zarówno odleciana reedycja płyty Blue Note, jak i paździerzowa składanka największych przebojów gwiazdy sprzed trzech dekad, usłyszymy to samo, co ja już przy pierwszym utworze. Efekt o którym mówię przejawia się w prowadzeniu środka pasma w taki sposób, jakbyśmy mówili o jedwabiu. Powiedzmy to słowo na głos, a od razu „wyskoczy” nam jakiś obraz, bardzo konkretny obraz, kojarzący się z gładkością, płynnością, a nawet lekkim poślizgiem. Tak było, dla przykładu, kiedy słuchałem EVĘ CASSIDI śpiewającą w swojej wersji utworu Stinga, zatytułowanego ˻ 1 ˺ Fields of Gold; pierwotnie pojawił się on na płycie Ten Summoner's Tales z 1993 roku. Nagrania z jej udziałem mają zwykle podkreślone sybilanty i długi pogłos, zresztą też dość jasny. TheRed pokazał jej głos nieco dalej niż kable odniesienia, bardziej wtopiony w tło i wyraźnie cieplejszy. Tal naprawdę wcale nie był ciepły – dlatego mówiłem wcześniej o gładkości, a nie o ociepleniu. Sybilanty były z nim mocne, takie jak w nagraniu, ale środek został potraktowany ze specjalnymi honorami. Jakby ktoś nałożył na mikrofon siateczkę z delikatnego, miękkiego materiału. Ale też testowany interkonekt nie gasi góry, w żadnej mierze. I trąbka z tłumikiem w kolejnym na płycie Songbird ˻ 2 ˺ Wade in the Water, i organy Hammonda, i gitara w przepięknym ˻ 3 ˺ Autumn Leaves, to były mocne, wyraźne instrumenty. Także szum, w tych nagraniach naprawdę mocny, był oddany w taki sposób, do jakiego się przyzwyczaiłem. To jest wyraźny, pełny, ale i jednocześnie z tyłu, za dźwiękami. Z jednej strony mamy więc obniżenie brzmienia, głównie przez lekkie wycofanie ataku środka pasma i jego wygładzenia, ale z drugiej otrzymujemy dźwięczną, wyraźną górę, która otwiera to, co w innym przypadku mogłoby się wydawać zbyt ciemne. A to przecież nie jest zgaszony kabel. Jest gładki, jest gęsty, ale to dzięki rozdzielczości. Czasem pisząc to czuję się jakbym państwa zanudzał, ale mam wrażenie, że tak trzeba: rozdzielczość to nie to samo, co detaliczność. Tutaj detaliczność jest dobra, ale nie jakaś wyjątkowa, podobnie zresztą, jak i selektywność – też OK., ale bez szału. Z kolei rozdzielczość – jest bardzo ładna. |
To dlatego scena przede mną żyła i pulsowała. W tym sensie, że był to przekaz w którym wiele się działo. A jednak, w tym samym momencie, można by powiedzieć, że było to dość łagodne brzmienie. W tym sensie, że – jak mówiłem – gładkie. W takim właśnie odbiorze pomaga to, że kable WK Audio z serii TheRed, tak to widzę, są nastawione na barwy i współbrzmienia. Precyzja ataku basu jest więc lekko odpuszczona w imię tego, żeby przekaz miał odpowiednią masę, skalę i mocne wybrzmienie. Doskonale słychać to było już z płytą Cassidy, ale jeszcze lepiej wyszło przy utworach JEANA-MICHELA JARRE’a z krążka Electronica 2: The Heart of Noise. Nagrany wraz z duetem Pet Shop Boys ˻ 3 ˺ Brick England, zresztą wspaniały kawałek, jest ciężki od syntezatorów na dole pasma, w czym pomaga również nisko ustawiona „stopa” elektronicznej perkusji. Nagranie samo w sobie nie ma specjalnie zwartego basu, jest raczej „obszerne” niż punktowe. Ale kabel WK Audio poszedł w tę samą stronę. To znaczy nasycił dźwięk, „namaścił go”, jeśli tak mogę powiedzieć, aby fajnie słuchało się go na dobrym systemie. Bo chodzi w nim o emocje. W tym przypadku o emocje budowane na gęstym brzmieniu środka pasma o lekko dociążonej fakturze. Kolejny na płycie ˻ 4 ˺ These Creatures, nagrany z Julią Holter, jest spokojnym, opalizującym w stereoskopowej przestrzeni utworem o mocnym dole. Ale najważniejsza jest w nim skala – to duże granie. TheRed świetnie to oddał, nie eksponując wokalu, nadając całości grawitacji, skali. Dlatego to tak fajne granie, tak ciekawe odsłuchy. Bo przecież jeśli coś jest zorientowane na średnicę, to zwykle ją podbija, wyciągając wokale i wycofując skraje pasma. Często – do znudzenia. Tutaj tego nie ma. Powiedziałbym nawet, że na pierwszy rzut oka wycofana jest średnica, bo ma gładszy atak, nie tak wyraźny, jak wysokie tony. Grając więc z TheRed RCA taką właśnie, ciężką, syntezatorową muzykę, czy mocny rock miałbym w tyle głowy, że to musiałby być szybki system o krótkim basie. A to dlatego, że polski kabel trochę go podrasowuje. W takim systemie będzie on czymś w rodzaju „palety barwnej” dodanej do rytmu. | Nasze płyty ⸜ BILL EVANS TRIO Audiophile Classics AC105MQCD ⸜ 2019 AUDIOFILE KOCHAJĄ audiofilskie rzeczy. Wiemy o tym, kochamy to i hołubimy. Ale wciąż i wciąż jesteśmy zaskakiwani pomysłami o których wcześniej byśmy nie pomyśleli. W dziedzinie reprodukcji płyt CD są to techniki związane z masteringiem, jak XRCD japońskiej wytwórni JVC, UltraHD 32-bit Mastering amerykańskiego FIM-u, czy MW Coding Process niderlandzkiego STS, a także z fizyczną reprezentacją płyty. Te drugie to cała gama rozwiązań mających na celu poprawę precyzji odczytu danych, jak Blu-Spec i BSCD2, SHM-CD i Platinum SHM-CD (plus SHM-SACD), a także HQCD i Ultimate HQCD. Podobne ambicje ma Audiophile Classic. Już nazwa mówi nam wszystko: to „specjalny” produkt przeznaczony dla „specjalnego” typu odbiorcy, audiofila. Należąca do firmy Rock in Music wytwórnia ma swoją siedzibę w Hongkongu i specjalizuje się w wydawaniu płyt innych niż te, które kiedyś można było znaleźć w każdym sklepie muzycznym za rogiem. Ich pierwszy atrybut zawarty został w nazwie serii – płyty tłoczone są na złotym podkładzie. Hongkong w tym ich typie celuje, bo tam ukazuje się najwięcej „złotych” krążków. Kiedy się jednak bliżej przyjrzymy samej płycie okaże się, że to tak naprawdę CD-R, a nie tłoczona płyta. Drugi jest nieco mniej czytelny, ale jest równie ważny – firma zapewnia, że nagranie, które otrzymujemy ma jakoś „masteru”, w domyśle taśmy „master”. Aby to było możliwe musiałaby mieć dostęp do nich, co jest bardzo trudne, o ile mówimy o „masterach” pierwszej generacji, znajdujących się w archiwach wydawnictw. Znając jednak działalność chińskiego wydawnictwa ABC, wypalającej krążki Master CD-R właśnie z taśm, nie powiedziałbym, że niemożliwe; więcej → TUTAJ. Patrząc na ofertę Audiophile Classic zobaczymy tam zarówno różnego typu składanki, jak i „legitne” krążki, czasem znakomitych wykonawców, zarówno muzyki jazzowej, jak i klasycznej. Być może rzeczywiście źródłem są taśmy-matki którejś generacji. Niestety nie znalazłem nigdzie potwierdzenia tego przypuszczenia. Może być wreszcie tak, że wytwórnia kupuje pliki flat transfer od wydawców i samodzielnie wykonuje ich master, wypalając materiał na CD-R ze złotym podkładem. Na okładce płyty o której mowa naniesiono logo własnego procesu o nazwie Extended HD², mówiący o masterze ze plików wysokiej rozdzielczości, jest więc prawdopodobne, że to ten przypadek. Płyta, którą państwu pokazuję, zawiera nagrania z jednej z najbardziej znanych audiofilskich sesji. Waltz For Debby BILL EVANS TRIO to album nagrany na żywo 25 czerwca 1961 roku w klubie Village Vanguard. 1961 roku i wydany rok później przez wytwórnię Riverside; więcej → TUTAJ. Classic Audiophile zmieniła okładkę albumu i dodała do tego cztery utwory, pochodzące z sesji 28 grudnia 1959 roku i które są częścią innego klasyka Evansa, płyty Potrtait in Jazz. To wydawnictwo podobne do XRCD, czyli w twardym kartonie, z płytą wsuniętą do ochronnej kieszonki. Porównanie krążka MQG-CD z wersją SHM-SACD wydaną w 2023 roku przez japoński oddział Universal Classic @ Jazz pokazuje, że to naprawdę fajny dźwięk. Nieco jaśniejszy, nieco bardziej skompresowany, ale ani nie jasny, ani nie „zbity” w papkę’ Prawdę mówiąc było to bardzo dobre przeniesienie masteru DSD na PCM. To dynamiczny i energetyczny przekaz z mnóstwem informacji. Jeszcze lepiej wypadło porównanie z warstwą SACD wydania z 2003 roku. To tutaj słychać było, że płyta z Hongkongu jest rozdzielcza i dynamiczna. Wersja SACD wydała się bardziej zgaszona i mniej „tu i teraz”. Jeśli więc nie macie państwo odtwarzacza SACD, a chcielibyście dostać dźwięk zbliżony pod względem rozdzielczości i energii – płyta Waltz For Debby & Other Jazz Standards będzie dobrą okazją, aby się do tego ideału zbliżyć. ● Z MUZYKĄ KLASYCZNĄ przesunięcia o których mówiłem powyżej, przed tabelą z opisem płyty, dadzą wyjątkowy efekt, niezależnie od tego, na jakim systemie będziemy jej słuchali. A to dlatego, że WK Audio wydobędzie piękne barwy, odda sprawiedliwość wokalom i instrumentom, podkreśli intymność przekazu. Chyba, że to będzie duża orkiestra, wówczas będzie jeszcze inaczej: doda jej poweru i mocy. Ale z mniejszymi zespołami to właśnie intymność i bliskość będą cechami, które ukształtują cały przekaz. Tak było z chórem Coro Polifonico dell’Accademia Nazionale di Santa Cecilia z płyty GIOVANNI PIERLUIGI DA PALESTRINA, Missarum Liber Primus. To nagranie włoskiej wytwórni Fonè, mającej bardzo charakterystyczne cechy. Jedną z nich jest brak dodatkowych pogłosów, przez co nagrania mają bliską perspektywę. Drugą jest brak produkcji, w sensie – edycji. A to powoduje, że mówimy raczej o „surowym” materiale niż o nagraniach w rodzaju AliaVox czy – tym bardziej – Decca. Polski kabel bardzo ładnie pokazał te cechy, dodając do tego to, o czym mówiłem już na początku: gładkość oraz intymność. Mocniejszy niski środek spowodował, że przekaz był duży, mimo braku pogłosów, które w innych nagraniach przeskalowują muzykę, dodają jej głębi. Dźwięk z tym kablem był intymny i „tu i teraz”. Dlatego też bardzo ładnie zabrzmiały męskie wokale, zwykle lekko wycofywane przez właściwości mikrofonów, które wraz z odległością tracą bas, eksponując wyższe dźwięki, czyli wokale żeńskie. Z płytą o której mowa TheRed pokazał ciepły niski środek i mocne nasycenie barwowe. Da to niepowtarzalną okazję do przyjemnego zagrania płyt, które zazwyczaj brzmią dość płasko emocjonalnie i jasno. Dobrym przykładem jest The Nigtfly DONALDA FAGENA. Nagrana na cyfrowym magnetofonie 3M (16/44,1), kiedy jeszcze realizatorzy nie rozumieli czym jest to nowe narzędzie, ma zbyt lekko, zbyt płaski dźwięk. Brakuje w niej dynamiki, którą cyfrowe magnetofony potrafią oddać w niebywały sposób – patrz Dire Straits i Brothers in Arms – o ile realizatorzy wiedzieli, jak to zrobić. Tak, często płyty z początków „cyfry” brzmią lekko i płasko. Ale nie z TheRed. Chociaż to nie jest kabel, który bym sam z siebie coś ocieplał. To połączenie cech o których była mowa powyżej spowodowało, że nawet wokal Fagena, zwykle daleko w miksie, lekki i wysoki, tutaj brzmiał naprawdę fajnie. Prawdę mówiąc to taki kabel da wielu systemom możliwość zagrania w sposób o jakim marzyli ich posiadacze. Robi to bez popadania w przesadę i bez wyraźnego modyfikowania dźwięku. Wystarczają przesunięcia akcentów. ▌ Podsumowanie MIŁOŚNICY DŹWIĘKÓW ECM, lubiący słuchać muzyki klasycznej w intymny sposób, a także ci, dla których wiele ich ulubionych płyt brzmi w zbyt mało „audiofilski” sposób, to do was się zwracam: TheRed firmy WK Audio zmieni wasze postrzeganie tych nagrań. To rozdzielczy kabel o dociążonym środku pasma, ale równocześnie z mocnymi skrajami. Z jednej strony gładki, jak gdyby nasza uwaga była skupiana na średnicy, a z drugiej otwarty. Gitara DOMINICA MILLERA z przepięknej płyty Vagabound miała więc dużą skalę, była gęsta i ciepła. Chociaż to nie jest kabel, który by ocieplał dźwięk. Raczej go dociąża, raczej wygładza atak środka pasma niż go eksponuje. Bo przecież i wokale, i gitara, pokazane zostały w głębi sceny, nie wyskakiwały przed nią, wykonawcy nie „siadali” nam na kolanach. To kabel mający w systemie poukładać barwy i je nasycić. Kabel dający nam wolność w wyborze repertuaru ponieważ nie ma dla niego płyt „nie do słuchania”. Lekko maskuje ich wady, ale przede wszystkim wydobywa barwy. System z TheRed powinien mieć szybki, krótki bas, bo kabel nie da pełnej kontroli nad jego dolnym skrajem, nasyci ten zakres barwowo, ale nie będzie superpunktualny. To kabel dopieszczający, a nie „odkrywający”. A tego właśnie, proszę mi wierzyć, potrzebuje znakomita większość systemów audio. Czyli – potrzebuje interkonektu WK Audio. ● Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ. |
System referencyjny 2024 Interkonekt: przedwzmacniacz |
|
˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST ˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) ˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST ˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST ˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 ˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ ˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TESTInterkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TESTKabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST |
|
Elementy antywibracyjne ⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ ⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition |
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJPlatforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity