LISTWA ZASILAJĄCA AC Base
Producent: NAUTILUS |
Test
tekst WOJCIECH PACUŁA |
No 233 1 września 2023 |
˻ PREMIERA ˼ ASE JEST MARKĄ NALEŻĄCĄ do firmy dystrybucyjnej Nautilus. To z jej „stajni” pochodzą takie firmy, jak Accuphase, Ayon Audio, Dynaudio, Siltech, Acrolink, Oyaide czy Acoustic Revive, żeby wymienić tylko kilka z brzegu. W 2007 roku zdecydowano, że w jej ofercie pojawi się również marka własna, o nazwie „mówiącej” Base, skupiająca się na stolikach antywibracyjnych – z jednego z nich przez wiele lat korzystałem i ja. W 2009 dołączyła jednak do nich duga grupa produktów: listy zasilające AC. W ich konstrukcji sięgnięto po rozwiązania, opracowania i podzespoły trzech dystrybuowanych przez siebie firm z Japonii, dodając do tego własne pomysły. W dojrzałej formie otrzymaliśmy je w postaci listwy zasilającej Power Base High-End 6, o której pisaliśmy w 2020 roku (test → TUTAJ). Listwa udałą się wyjątkowo dobrze, a w jej konstrukcji wskazywaliśmy na gniazda zasilające firmy Oyaide, okablowanie Acoustic Revive, gniazdo IEC Furutecha, wełnę minimalizującą zakłócenia statyczne firmy Acoustic Revive oraz, inspirowaną jej produktami, platformę antywibracyjną. Model Power Base High-End 6 Limited Edition jest jej najnowszą wersją. ▌ Power Base High-End 6 Limited Edition NOWA LISTWA W DUŻEJ MIERZE przypomina swoją poprzedniczkę, z jednym wyjątkiem. Na jednej z jej końców umieszczono wyświetlacz LED w kolorze czerwonym, na którym pokazywane jest napięcie zasilające AC. To był impuls do zmian, który pociągnął za sobą kilka usprawnień, o których za chwilę. Woltomierz był potrzebny dlatego, że w pewnym momencie masowo zaczęły się psuć urządzenia audio. Okazało się, że powodem jest zbyt wysokie napięcie w gniazdku spowodowane dodaniem w systemie falownika współpracującego z fotowoltaiką. Ludzie nawet nie wiedzieli, że zakładając ją narażeni są na zmianę napięcia zasilającego. Wskaźnik w Werski Limited Edition jest po to, aby dać im szansę na wyłączenie urządzeń z sieci i poczekanie do momentu, w którym wszystko się ustabilizuje. Listwa ma formę podłużnego, ciężkiego prostopadłościanu, wykonanego z aluminium, przez co przypomina z zewnątrz listwę Acoustic Revive RTP-4EU Absolute, służącą mi w redakcji jako punkt referencyjny. W przeciwieństwie do niej oferuje sześć, a nie cztery gniazda. Poza tym ma dwa elementy, które pozwalają na „tuningowanie” dźwięku – zarówno jej samej, jak i systemu audio. Obudowa listwy została wykonana z dwóch elementów: frezowanego z aluminium korpusu oraz aluminiowej płyty, zamykającej wnętrze. Spora waga ma służyć minimalizowaniu wibracji – w audio wroga numer jeden, także w systemach zasilających. To tylko jeden z elementów całego systemu mającego tłumić drgania. Kolejnym jest bowiem gruba na 15 mm warstwa materiału bitumicznego wylanego na dno obudowy. Są także kwarcowe elementy przyklejane od spodu do każdego gniazda, a także do gniazda zasilającego IEC. To RQ-8, produkowane przez Acoustic Revive (więcej → TUTAJ). Wewnątrz listwy znajdziemy jeszcze jeden element tej filozofii, bo tak to podejście trzeba odczytywać, stosowany przez pana Ishiguro w jego własnej listwie. Mowa o materiale przypominającym watę, noszącym w firmowej terminologii nazwę PSA-100. Jak pisałem przy okazji testu wcześniejszej wersji Power Base High-End 6, wśród wielu materiałów wybranych przez szefa Acoustic Revive na Uniwersytecie Tokijskim i u topowych japońskich producentów, a później dostosowanych przez niego do wymogów audio, ten jest najmniej „intuicyjny”. Przypomina on watę, którą owija się wyjścia audio i przewody elektryczne. Wykonany został z włókien naturalnego jedwabiu i ma minimalizować ładunki elektrostatyczne gromadzone na materiałach, z którymi się styka. W Japonii jest wielu lokalnych, małych producentów high-endowych kabli, którzy używają jedwabiu w roli dielektryka. W listwie Base zastosowano topowe gniazda firmy Oyaide i okablowanie EE/F-S 2.6 tej samej firmy; poprzednio były to kable Acoustic Revive. Metalowe elementy gniazd Oyaide wykonane zostały z beztlenowego brązu fosforowego, a ich korpus z PBT (polybutylene terephthalate) z 30% dodatkiem szklanych kuleczek. Styki zaprojektowano w konfiguracji „dual-spring”, opracowanej specjalnie na potrzeby serii SWO-E. W odprowadzeniu ciepła z pinów pomagają dodatkowe metalowe elementy umieszczone z tylnej strony gniazda. Wszystkie elementy, łącznie z wkrętami mocującymi, wykonano z metali niemagnetycznych. Gniazd w listwie jest sześć, ale podzielono je na dwie sekcje: trzy z zamontowanych w niej sześciu gniazd pokrywane są palladem, a trzy są złocone. Są to modele, odpowiednio, SWD-XXX-e oraz SWD-GX-e. Te pierwsze mają ręcznie polerowane styki, na które nakłada się warstwę 24-karatowego złota, a następnie palladu; drugie również są polerowane, ale później tylko złocone. Napięcie wchodzi przez gniazdo IEC – to model FI-09 NFC firmy Furutech. Listwa składa się dwóch równoległych obwodów, „palladowego” i „złotego”, aby użytkownik mógł wybrać formę prezentacji. Kable fazowe i zera są od siebie przesunięte prawie o kąt 90⁰ i dodatkowo każdy z nich jest izolowany w specjalnym peszlu wypełnionym, wspomnianym, jedwabiem . Konstruktor dodaje, że obydwa są swoim lustrzanym odbiciem w długości kabli połączeniowych. Bardzo trudnym i – jak dodaje – czasochłonnym zabiegiem jest wyginanie na miękko kabli bez uszczerbku dla izolacji i składanie oraz pasowanie okablowania. Montaż listwy zajmuje około 12 godzin. Wszystkie gniazda wraz z okablowaniem są na sztywno pasowane w obudowę i w punkcie łączenia z inletem jest ona nie ekranowana, a śruby są zalakowane. Użyta na wypełnienie mata bitumiczna w miejscu instalacji inletu dopełnia wytłumienie drgań (tylko na przedniej ściance wewnętrznej montażu inletu). ⸜ PODSTAWA Opcjonalnie do testowanej listwy można dokupić platformę antywibracyjną. Została ona wykonana specjalnie dla niej, ma więc odpowiednie wymiary, a nawet frezy pod nóżki listwy. Inspirowana była budową platform Acoustic Revive, czyli górna część to frez z fińskiej brzozy, a dół z płyty HDF. Wypełnienie, to jest amorficzny granulat szklany, kupowany jest właśnie u tego producenta. Zarówno listwa, jak i podstawa przychodzą w pudełkach ze sklejki. To klasyczny wybór wielu polskich producentów. Znajdziemy w nich próbnik do określenia fazy napięcia zasilającego i par rękawiczek. To starannie opracowany, bardzo dobrze wykonany produkt w którym znajdziemy najlepsze, rzadko spotykane komponenty, do których inni producenci nie mają dostępu. Listwa na platformie wygląda bardzo poważnie i będzie się świetnie prezentować w każdym systemie audio. ▌ ODSŁUCH ˻ JAK SŁUCHALIŚMY ˺ POWER BASE HIGH-END 6 LIMITED EDITION jest długą listwą, z sześcioma gniazdkami, dlatego nie zmieściła się na platformie antywibracyjnej → GRAPHITE AUDIO CLASSIC 100 ULTRA obok listwy → RTP-4EU ABSOLUTE tego samego producenta, do której była porównywana. Normalnie skorzystałbym z dwóch podstaw, ustawionych w taki sposób, że nóżki z jednej strony stałyby na jednej, a z drugiej na kolejnej. W tym przypadku firma oferuje jednak dedykowaną platformę, będącą wariacją produktów Acoustic Revive. Przetestowałem więc komplet: listwa + platforma. Aby platforma nie ślizgała się po podłodze, postawiłem ją na czterech krążkach Acoustic Revive RKI-5005. Obydwie listwy zasilane były wymiennie przez ten sam kabel, Acrolink Mexcel AC-PC9500 (dł. 2,5 m) z pasywnym filtrem Acoustic Revive RAS-14 Triple-C. Przepinałem również całe zasilanie systemu. Ponieważ ponowne rozgrzanie lamp w odtwarzaczu SACD i przedwzmacniaczu wymaga czasu, pomiędzy każdą serią porównań musiały upłynąć dwie minuty. Porównanie miało charakter A/B i B/A, ze znanymi A i B. ⸜ Płyty użyte w teście | wybór
⸜ JOHN COLTRANE QUARTET, Ballads, Impulse!/Universal Classics & Jazz UCGQ-9032, „Acoustic Sounds SACD Series”, SHM-SACD (1962/2023). |
LISTWA ZASILAJĄCA POWER BASE w wersji Limited Edition z jednej strony gra podobnie, jak jej podstawowa wersja, z drugiej jednak jest na tyle odmienna, że z powodzeniem mogłaby być nazwana inaczej. Uzyskany za jej pomocą przekaz obejmuje szerokie pasmo. Acoustic Revive lekko obniża brzmienie, podaje je w ciemny sposób, przez co wydaje się, że to środek pasma jest dla niej najważniejszy. Tutaj nie wyczuwam tego zabiegu, dlatego przez chwilę może się wydać, że brzmienie jest mniej nasycone. Tak nie jest, ale warto o tym wiedzieć podczas porównań u siebie w domu. To dźwięk „szeroki” pod każdym względem. Czyli szeroki barwowo, dynamicznie i przestrzennie. Saksofon Coltrane’a z japońskiej wersji SHM-SACD płyty JOHN COLTRANE QUARTET Ballads, miał dzięki temu wyraziste, otwarte brzmienie, z mocnym „zadęciem”. Ale słychać było też w jego grze wiele niuansów, delikatnych przesunięć, które wychodzą tylko z topowymi produktami służącymi do kondycjonowania napięcia zasilającego, takich jak to że się rusza względem mikrofonu, że czasem się pochyla, aby wydobyć niższy ton itp. Ciekawie zabrzmiał również fortepian. Instrument ten jest w nagraniach Rudy’ego Van Geldera traktowany specyficznie, co nie wszystkim się podoba. Chodzi o dość „kompaktową” formę, w której jest zamykany, czyli o obcięcie wysokich i niskich tonów. Niektórzy mówią wręcz o instrumencie jak z „pudełka”. Wynika to wprost z ograniczeń studia w Hackensack i z dbałości inżyniera o jak najlepszą separację między instrumentami. Polska listwa pokazała tę cechę fortepianu naprawdę dobrze, nie otwierając go zbytnio, ani nie dociążając. Powiedziałbym, że to środek tego, co dają – dla przykładu – listwa Acoustic Revive z jednej strony i nowy kondycjoner Gigawatt Powermaster z drugiej. Instrument brzmiał w lekko stłumiony sposób, ale nie był przez to mniej wyraźny. Van Gelder bardzo się starał, aby jego rejestracje miały dynamiczny dźwięk, jak najbardziej zbliżony do występów na żywo, co testowana listwa ładnie pokazała, właśnie przez to, że nie limituje dynamiki. Przekaz jest z Power Base więc nośny i żywy. Ma też wysoką dynamikę i jest zwinny. Ale też nie jest jasny, a jego atak nie jest podkreślany. Słuchając płyty Coltrane’a zwróciłem uwagę na to, że jej brzmienie było w pewien sposób jedwabiste. Tak ten remaster brzmi, zakładam więc, że listwa po prostu pokazała jej charakter – to, jaka jest naprawdę. Starsze wersje tych nagrań są bardziej „dobite” i mają mniej informacji. Dużo zależy więc od systemu, to znaczy, czy jest w stanie te różnice pokazać i jak to zrobi. Polska listwa umożliwiła systemowi referencyjnemu na zagranie jej swobodnie, szybko, ale i – w pewien sposób – ciepło. Płyta DIANY KRALL All For You brzmi zupełnie inaczej. Jej producent, Tomy LiPuma, pokazał wokal na pierwszym planie, mocno zarysował też kontrabas Christiana McBride’a, a całość poddał lekkiej kompresji. Jak się okazuje, polska listwa te dwa elementy delikatnie przesunęła w akcentach, przez co całość zabrzmiała łagodniej, delikatniej niż z listwą Acoustic Revive. Chodzi, jak sądzę, o inny rozkład energii. Power Base wchodzi w nagrania delikatniej, łagodniej. Atak dźwięku nie jest z nią zaokrąglony, nie o to chodzi. Rzecz, jak sądzę, w gładkim, niemal jedwabistym, podtrzymaniu dźwięku. Kiedy, na przykład, McBride gra mocny motyw w otwierającym płytę S’Wonderful, jego instrument ma wagę, skalę i głębokie brzmienie, podobnie jak w zasilaniu odniesienia. Limitowana edycja listwy pogłębiła jego niższy zakres i lekko wstrzymała się z energią w jego średnim zakresie. To dość charakterystyczna zmiana, ponieważ prowadzi do grania zrelaksowanego i przyjemnego. Wersja, z której słucham tych nagrań została zremasterowana w studiach JVC z plików cyfrowych, wytłoczona na krążku XRCD24 i ma ona tendencję do utwardzenia ataku basu. A odsłuch pokazał, że z Power Base jej dźwięk był bardziej zrównoważony, mniej „dobity”. Także przestrzennie to, jak mówiłem, bardzo „szerokie” granie. I nie chodzi mi o szerokość w znaczeniu „prawa-lewa”, a o rozmach. W ten sposób muzycy mówią o nagraniach, które nie zamykają się w „pudełkach” wyznaczanych kolumnami, a niosą z sobą o wiele więcej, co bardziej wyczuwamy niż słyszymy. I tak też zagrała ENYA z Shepherd Moon. Wersja, którą mam jest o tyle ciekawa, że choć wytłoczono ją w Niemczech, to firmowała ją czechosłowacka jeszcze wytwórnia Popron. Jej dźwięk był z polską listwą bardzo przestrzenny, nieco eteryczny, przyjemny. Plany poszerzone o wymiar za nami, rzeczywiście odzywały się zza głowy, a inne z boków kolumn. A przy tym bardzo dobrze sprawowała się wyższa średnica. Przez jej uwypuklenie można wydobyć z nagrań szczegóły i detale, to w dłuższej perspektywie jest męcząca. Power Base pokazuje ją w gładki, ale i dźwięczny sposób. Jej atak jest trochę wygładzony, co daje ów spokój o którym mówiłem, relaks i wypoczynek. Skala dźwięku jest spora, niczego w nim nie brakuje i kiedy w utworze Carribean Blue odzywa się Enya śpiewająca „My live goes on in endless song….” otrzymujemy masywny, duży dźwięk. Podobnie zresztą w tytułowym utworze płyty ABBY The Visitors. Rozpoczyna się od cichego wstępu, po czym w 1:16 wchodzi perkusja, a w 2:07 cały, mocny band. Listwa znakomicie pokazała tę gradację dynamiki, od wstępu po motoryczny, dyskotekowy bit, a od 2:37 po orkiestrowe brzmienie syntezatorów. To płyta nagrana cyfrowo, na wielośladowy magnetofon Mitsubishi X-800 (16/44,1), i brzmi rewelacyjnie. Była pierwszym w historii krążkiem CD (17 sierpnia 1982), ale miała pecha i ukazała się druga, po krążku Billy’ego Joela 52nd Street (1 listopada 1982). Jest nieco ciemniejsza w charakterze od wcześniejszych płyt tego szwedzkiego zespołu, ale i dźwięk jest niższy i czyściejszy. Po części to zasługa właśnie X-800. Z polską listwą ta cecha była czytelna, choć się nie narzucała. Z Power Base płyta zagrała dynamicznie, właśnie dość ciemno i z ładnie poukładanymi planami. Co najważniejsze, wysoka góra była lekko schowana, czyli było tak, jak być powinno. Pierwsze reakcje na format Compact Disc były często negatywne ponieważ zwracano uwagę na mechaniczność i jaskrawość dźwięku. Po latach okazało się, że nie był to problem nagrań, formatu, ani nawet pierwszych tłoczeń, a odtwarzaczy. Wersja, z której słuchałem Abby to pierwsze tłoczenie. I brzmi rewelacyjnie. Ma bardzo niską kompresję, czego już nigdy później nie powtórzono. Z testowaną listwą ta jej cecha była wyraźna i dynamika nagrań była wyjątkowo wysoka. Dla porównania, aby odsłuchać na podobnym poziomie utworu Dreamland z płyty PET SHOP BOYS Hotspot, musiałem zmniejszyć poziom aż o 9 dB (!). To płyta niemal pozbawiona dynamiki i skompresowana „pod korek”. Ale, co robić – lubię PSB, a ta płyta jest naprawdę bardzo fajna. I ta jej „fajność” była z Power Base czytelna, jednoznaczna. ˻ ZŁOTO vs PALLAD ˺ Listwa Power Base oferuje dwa banki gniazd – jedne ze stykami pokrytymi złotem i drugie ze stykami pokrytymi palladem. Ta, wydawałoby się, niewielka zmiana wnosi do dźwięku znaczące korekty. Dźwięk ze „złotem” jest ciemniejszy i ma niżej ustawiony balans tonalny. Z kolei „pallad” daje szybkość i dynamikę. Ale jest też, to ważne, bardziej rozdzielczy. Innymi słowy, wpinając wtyczkę do gniazda z takimi właśnie stykami otrzymamy przekaz o większej ilości informacji Bardziej otwarty, ale przede wszystkim bardziej złożony. Jestem gorącym zwolennikiem tego typu zabezpieczania styków (podobnie jak rodowania), choć rozumiem argumenty tych, dla których tą właściwą drogą jest „złoto”. Bo to z tymi stykami wokale były mocniejsze, gęstsze i nieco większe. Wysokie tony były z nimi lekko obniżone w energii, przez co zyskuje na wadze dolny zakres. Tego nie ma więcej, ale wydaje się, że tak właśnie jest, właśnie przez to przesunięcie. Dlatego też każdy musi zdecydować samodzielnie. Jeśli zależy nam na dźwięku ciemniejszym i gęstszym, wtedy – złoto. Jeśli cenimy dynamikę i energię – pallad. Ale można też miksować, wpinając źródło do gniazda jednego rodzaju, a wzmacniacz do drugiego. ▌ Podsumowanie MUZYKI Z LISTWĄ BOWER BASE słucha się bardzo dobrze, w dużym komforcie. Ale też z zaciekawieniem. To, jak pisałem przy teście jej podstawowej wersji, jedna z najlepszych listew zasilających, jakie słyszałem. Ma swój własny charakter, może nawet mocniejszy niż w pierwszej wersji. Ale to charakter budujący coś więcej – więcej głębi, więcej słodyczy, więcej gładkości. Z Limited Edition dostajemy dokładny dźwięk o wielu planach, z wygładzonym atakiem i miękkim podtrzymaniem. Nie jest to jednak dźwięk „ciepły”, nie o to chodzi. W tej wersji jest on wewnętrznie bardziej zróżnicowany, a przez to mniej natarczywy. Może właśnie to dało w efekcie tak fajny, przyjemny przekaz. Dlatego też powinna to być jedna z kilku listew zasilających AC, które trzeba koniecznie posłuchać, jeśli buduje się wysokiej klasy, high-endowy system. Tym bardziej, że dwa rodzaje gniazdek dają nam unikatową możliwość dopieszczenia dźwięku. ● Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ. |
System referencyjny 2023 |
|
|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
|
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity