
Ramię gramofonowe Dynavector DV507 mk2 Cena (w Polsce): 18 960 zł Producent: Dynavector Systems, Ltd. Kontakt: 3-2-7 Higashikanda | Chiyoda-ku Tokyo 101-0031 | Japan tel.: +81(0)3-3861-4341 fax: +81(0)3-3862-1650 Strona internetowa producenta: www.dynavector.com Kraj pochodzenia: Japonia Produkt do testu dostarczyła firma: RCM Tekst: Wojciech Pacuła | Zdjęcia: Wojciech Pacuła |

Data publikacji: 1. maja 2013, No. 109 |
![]() |
Myślę, że każdy meloman, audiofil, nawet „niedzielny” wie, jak wygląda ramię gramofonowe. Proste lub wygięte, skomplikowane lub banalnie proste – zawsze jest tym samym ramieniem, w jednym z dwóch podstawowych rodzajów – z zawieszeniem kardanowym („gimballed”) i z pojedynczym punktem podparcia („pivot”). Komplikację wprowadzają ramiona tangencjalne, przede wszystkim ze względu na duży stopień komplikacji i kompletnie inny wygląd. Część konstruktorów mówi im jednak „tak”, ze względu na brak w nich błędu kątowego, czyli zniekształceń wynikających z różnicy pomiędzy kątem ostrza nacinającego acetat płyty i igły płytę odczytującej. Tylko w dwóch miejscach płyty błąd odczytu wynosi zero, w każdym innym jest większy od zera. Jednym z powodów popularności ramion o długości 12” jest właśnie nieco mniejsza wartość owego błędu. Kilka lat temu pojawiły się jednak ramiona Thales firmy HiFiction, wyglądające w zbliżony sposób do klasycznych, pozwalające jednak na taki ruch główki ramienia, aby imitował ruch głowicy przy nacinaniu. ![]() METODOLOGIA TESTU Ramię jest jednym z trzech elementów składowych gramofonu, obok podstawy (talerza z silnikiem) oraz wkładki gramofonowej. Nie może więc zaistnieć osobno i musi być rozważane tylko w pewnym kontekście. Do testu ramię Dynavectora zamocowano na fantastycznym gramofonie Dr. Feickert Analogue Firebird i zamocowano na nim wkładkę Dynavectora XV-1T. Sygnał wyprowadzony był standardowym, dołączanym do kompletu kablem. Do testu wykorzystałem dwa przedwzmacniacze gramofonowe: RCM Audio Sensor Prelude IC oraz REQ-S1 EX firmy SPEC. ODSŁUCH Płyty użyte do odsłuchu (wybór)
Ludzie z firmy RCM, dystrybutora Dynavectora, to goście, którzy znają się na rzeczy. Jak każdy, kto dużo wie, wiedzą swoje; innymi słowy mają mocno zakorzenione, „święte” przekonania i poglądy, co do których wartości są pewni i które podzielają. Często jest tak, że ludzie świadomi wagi tego, co mówią, są na tyle „osobni”, że zamykają się na wszystko inne. Choć na pierwszy rzut oka RCM-owcy robią podobne wrażenie, okazuje się, że to pozór, może na mój użytek, może na swój własny, a może sobie z tego nawet nie zdają sprawy. Niezależnie jednak od tego wszystkiego nauczyłem się w ciągu lat, że trzeba ich posłuchać, podpatrzeć, bez względu na to, co sam myślę i co mi się wydaje. Można się bowiem w ten sposób wiele nauczyć. ![]() Jak się okazuje, to jedno z trudniejszych do scharakteryzowania w detalach ramienia, jakie miałem i u siebie w domu. A to dlatego, że wszystko, co robi – robi dobrze, znakomicie. Po raz pierwszy słyszałem ramię, które nie tyle, że znika z toru, bo to sugeruje często „nijakość” produktu, a takie, które wtapia się w tor, wydobywając najlepsze jego cechy, nie maskując gorszych, pozwalając cieszyć się z każdej płyty jak dziecko. Nie słyszałem jeszcze tak mało podbarwionego ramienia., przynajmniej jeśli chodzi o balans tonalny, selektywność i rozdzielczość. Są rzeczy, które bardziej podobały mi się gdzie indziej, ale te elementy rozproszone są po wielu ramionach, nigdy nie występują razem; nigdzie nie było to wszystko tak dobrze poukładane, tak „zgodne” wewnętrznie ze sobą. |
Brzmienie tego ramienia z wkładką Dynavectora powoli wchodzi pod skórę. Sprawdzając to jedno, to drugie, z tą, czy tamtą płytą, nie zwróciłem uwagi na to, że zaczynam przyjmować „punkt widzenia” japońskich konstruktorów, bo tym jest przecież „dźwięk” (czyli jego modyfikacje) manifestujące się w danym produkcie. To niespieszne, lekko zdystansowane brzmienie. Żeby usłyszeć coś mocniej trzeba podkręcić gałkę siły głosu. Przy cichym słuchaniu przekaz jest nieco zmniejszony i brakuje selektywności. Podgłaśniamy, zbliżając ciśnienie SPL do poziomu podczas masteringu płyty (to zawsze praca na wyczucie) i wszystko odzywa się tak, jak to sobie wyobrażaliśmy. Dla kontrastu, ramiona Jelco zawsze trochę powiększają źródła pozorne, skupiając się na środku pasma, jego niższej części. ramiona SME są bardzo dokładne, ale i one mają tendencje do dociążania brzmienia i do lekkiej homogenizacji średniego basu i wyższego środka. Dlatego wydaja się ultra-dokładne. W rzeczywistości to 4Point Kuzmy jest chyba najbardziej neutralnym ramieniem, jakie do tej pory u siebie miałem. Płacimy za to jednak lekkim osuszeniem całego pasma i nie tak namacalną średnicą, jak by się chciało. ![]() Wydaje mi się, że dlatego, że się przyzwyczailiśmy (mam na myśli siebie, ale łatwiej być w jakiejś grupie) do trochę podrasowanego i przez to nie do końca naturalnego brzmienia systemów audio. Choć często mam do czynienia z instrumentami na żywo, zarówno słuchając ich w czasie koncertów, jak i nagłaśniając je, słuchając muzyki w domu zmieniam perspektywę, automatycznie, wychodząc z jedynie słusznego założenia, że nie da się przenieść wydarzenia na żywo do domu w stosunku 1:1. I dalej: żeby dało się mówić o naturalnym przekazie w tym sensie, że oddziałującym na nasze emocje, włączającym nas w muzykę, konieczne są pewne modyfikacje, przesunięcia, a nawet wyraźne zmiany. Nie ma się co łudzić – tak to wygląda. Sporo miejsca poświęciłem basowi. Trochę sprowokowany, trochę zafascynowany tym, co usłyszałem. Miałem jednak na myśli cos więcej: dokładnie tak samo brzmi całe pozostałe pasmo. Równo. W skomplikowany, złożony sposób. Czysto. Wszystko, co napisałem o dolnym zakresie można powtórzyć przy średnicy i górze. Podsumowanie Systemy profesjonalne, tj. stosowane w studiach nagraniowych i masteringowych, maja tendencję do grania bezosobowym dźwiękiem. Do rangi cnoty urasta brak wprowadzanych podbarwień polegających na dodaniu czegokolwiek. Systemy te brzmią w klinicznie czysty sposób, są wybitnie selektywne. Ich problemem jest to, że o ile niczego nie dodają, to najczęściej bardzo dużo zabierają. Nie potrafią pokazać bryły instrumentu, a jedynie jego czoło, atak dźwięku; są płaskie emocjonalnie, bo mają problem z właściwym oddaniem relacji pomiędzy dźwiękiem podstawowym i harmonicznymi. Ich dźwięk jest najczęściej martwy. I równie często zbyt jasny. ![]() Specyfikacja techniczna (wg producenta) |
![]() |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
- Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version] - Wkładki: Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ Źródła cyfrowe - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ - Odtwarzacz multiformatowy: Cambridge Audio Azur 752BD Wzmacniacze - Przedwzmacniacz liniowy: Polaris III [Custom Version] + zasilacz AC Regenerator, wersja z klasycznym zasilaczem, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710 - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ Kolumny - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands - Filtr: SPEC RSP-101/GL Słuchawki - Wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ - Słuchawki: HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | HIFIMAN HE-500, recenzja TUTAJ | HIFIMAN HE-300, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Ultrasone PROLine 2500, Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ - Kable słuchawkowe: Entreq Konstantin 2010/Sennheiser HD800/HIFIMAN HE-500, recenzja TUTAJ Okablowanie System I - Interkonekty: Acrolink Mexcel 7N-DA6300, artykuł TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 8N-A2080III Evo, recenzja TUTAJ - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ System II - Interkonekty: Acoustic Revive RCA-1.0PA | XLR-1.0PA II - Kable głośnikowe: Acoustic Revive SPC-PA Sieć System I - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9300, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, recenzja TUTAJ - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R) System II - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R (x 4 ), recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: Oyaide MTS-4e, recenzja TUTAJ Audio komputerowe - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-801 - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ - Router: Liksys WAG320N - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB Akcesoria antywibracyjne - Stolik: SolidBase IV Custom, opis TUTAJ/wszystkie elementy - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4 Czysta przyjemność - Radio: Tivoli Audio Model One |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity