pl | en

Dzień dobry!

Pozwoliłem sobie ponownie do Pana napisać, ponieważ potrzebuję szybkiej porady. Posiadam wzmacniacz LAR model lampowy, odtwarzacz to Cyrus, a gramofon Shape of Sound. Grało to z kolumnami Audio Physic Tempo 25. Jednak cały czas miałem wrażenie ,że powinno to zagrać lepiej. W poszczególne aspekty brzmienia już teraz nie będę wchodził. Postawiłem na zmianę kolumn pomimo tego, że to był najdroższy element tego zestawienia. Ostatecznie wybór padł na głośniki Bryston Mini A. Panie Wojtku teraz jest pięknie. Małe Brystony to super głośniki, a LAR to wyjątkowy wzmacniacz, jestem o tym przekonany.

Nadszedł więc czas na zmianę okablowania i właśnie tutaj jest mi potrzebna Pańska fachowa pomoc. Mówimy o komplecie, interkonekty plus kabel głośnikowy. Wybrałem dwa rodzaje, obydwa przez Pana testowane, Mogami NIII i Cardas Iridium. Obecnie mam komplet Cardasa wypożyczony. Pierwsze wrażenie po wpięciu było bardzo dobre, wszystko nabrało masy i dynamiki. Jednak wsłuchując się bardziej wydaje mi się, że jest lekko zamknięta góra przez co i wrażenia przestrzenne mogą być gorsze. Moim pierwszym typem był komplet Mogami NIII, ale tutaj jest problem z wypożyczeniem. Chodzi mi o to, żeby niczego kable nie pogorszyły, a pokazały wszystko co można z tego sprzętu wyciągnąć. W tym zestawieniu może tylko leciutko mocniej na basie i z jeszcze lepszą sceną.

Z Pana testów można by wnioskować, że wyżej Pan ceni Mogami NIII, niż Cardas Iridium, skoro jeden Pan poleca do zestawień w cenie do 7000, a drugi powyżej 10000 PLN za element. Jak Pan myśli lepsze będą w moim przypadku kable japońskie, czy amerykańskie, albo jeszcze jakieś inne?

Pozdrawiam i dziękuje za poświęcony czas.
Grzegorz
Panie Grzegorzu!

Super, że znalazł pan kolumny dla siebie. AP to bardzo fajne kolumny, ale wymagają sporo prądu. Wszystko zależy więc od wymiarów pokoju, tego jak blisko się siedzi i materiału muzycznego – z tego co pan pisze u pana okazało się, że to dla nich za dużo…

Teraz kable – obydwa modele - i Mogami, i Cardas – są bardzo fajne. Mogami jest mi łatwiej polecać, ponieważ są bardzo uniwersalne, grają właściwie ze wszystkim. Cardasy są bardziej wymagające, ponieważ dociążają dźwięk, mają spory bas i niską średnicę. W jednym systemie zagra to super, w drugim zbyt go dociąży – dlatego rzadziej je polecam, jeśli nie znam dokładnie systemu i wymagań.

Dlatego najlepiej by było, jakby pan je obydwa wypożyczył i wypróbował, jestem pewien, że dystrybutorzy się zgodzą. Może się pan powołać na mnie :) Chyba, że potrzebuje pan szybkiego, świeżego dźwięku – wówczas najlepszy z kolei byłby Chord… Bliżej już nic nie pomogę, musi pan przejść dalej sam.

Pozdrawiam
Wojtek Pacuła
Dziękuję za wiadomość!

Dokładnie jest tak jak Pan pisze, Cardasy w połączeniu z Larem i Brystonami za bardzo dociążają od niskiej średnicy. Na niektórych płytach efekt wydaje się dobry, ale na większości nagrań jest zbyt dużo basu, szczególnie, że Brystony Mini A to monitory. Spróbuję w tym zestawie z kablami Mogami NIII. Natomiast przyszedł mi do głowy taki pomysł, że może Cardasy by się dobrze sprawdziły w moim drugim systemie składającym się z Hegla H80, odtwarzacza OPPO 105D i kolumn Divine Acoustics Proxima V3. Chociaż tam jestem w pełni zadowolony z brzmienia, to takie dociążenie Proxim może być całkiem dobrym posunięciem kończącym dzieło.

Pozdrawiam Pana i całą redakcję HF!

Grzegorz