No.71 marzec 2010
- Nowa seria kabli HDMI AudioQuest
- Yamaha EPH-20 – słuchawki przenośne
- Yamaha EPH-50 – słuchawki douszne
- Graham Engineering Phantom II – ramię gramofonowe
- LUXMAN - Odtwarzacz Compact Disc D-38u i Wzmacniacz zintegrowany L-507u
- Linn Uphorik – przedwzmacniacz gramofonowy
- McIntosh MVP881 BR – uniwersalny odtwarzacz audio video
- Panasonic DMP-BD85 – odtwarzacz Blu-ray
- Supra High Speed – kabel HDMI
- T+A - Nowe głośniki z serii K-2
- Yamaha MCR-040/MCR-140
- B&W Bowers&Wilkins Zeppelin Mini
Linn Uphorik – przedwzmacniacz gramofonowy
Szkocki Linn znowu zaskakuje. Na początku tego roku świat obiegła informacja o rezygnacji Linn’a z produkcji odtwarzaczy kompaktowych. Następcą odtwarzaczy płytowych z Glasgow są odtwarzacze strumieniowe Linn DS. Nowoczesne źródła cyfrowe odtwarzają materiał wysokiej rozdzielczości, umożliwiają sprawne przeszukiwanie nawet największych kolekcji muzycznych, a co najważniejsze, brzmią lepiej niż odtwarzacze CD. O kompaktach można zapomnieć, natomiast to, co z pewnością ucieszy każdego miłośnika czarnych płyt – legendarny Sondek LP12 jest dalej produkowany i rozwijany. I tak, w zeszłym roku premierę miały urządzenia z serii Klimax dla Sondek LP12 - referencyjny zasilacz oraz kontroler silnika Linn Radikal, a także montowany wewnątrz gramofonu phono-stage dla wkładek z ruchomą cewką - Linn Urika. W kwietniu bieżącego roku zadebiutują bardziej przystępne cenowo wersje ideału. Pierwszą z nich jest niezależny, zewnętrzny phono-stage dla wkładek MM lub MC - Linn Uphorik. Nazwa jest szkocką wariacją na temat słowa euphoric, czyli euforia. Taki jest też oczekiwany rezultat po podłączeniu przedwzmacniacza do naszego systemu. Opracowując Uphorika, inżynierowie Linn’a skorzystali z doświadczeń Uriki oraz Linto. Jest to jeden z nielicznych przedwzmacniaczy gramofonowych, gdzie każde wejście potraktowano z taką uwagą. W jednej obudowie znajdziemy praktycznie niezależne układy wzmocnienia i korekcji RIAA dla wkładek MM oraz MC. Sygnał może zostać dostarczony gniazdami RCA lub XLR. Dodatkowo dla każdego z wejść możliwe jest dostosowanie wzmocnienia, impedancji oraz pojemności wejściowej. Dzięki szeregowi przełączników Uphorik ma możliwość dopasowanie się do praktycznie każdej wkładki na rynku. Linn przygotował specjalną stronę internetową gdzie będzie można sprawdzić zalecane ustawienia dla najbardziej popularnych modeli łączonych z Linnem, jak również dodawać własne propozycje ustawień. Szkoci oczywiście zalecają gramofon Sondek LP12 jednak nie wykluczają możliwości podłączenia konstrukcji innych firm. W ofercie pojawi się również nowy kabel gramofonowy - Silver T.Kable DIN-XLR. Linn we wcześniejszych konstrukcjach unikał stosowania przełączników, sugerując że mogą one wprowadzać szum i zakłócenia. Jak poradzili sobie z tym problemem w najnowszym przedwzmacniaczu? Po sprawdzeniu ustawień na własne uszy, możemy poprosić przeszkolonego dealera o zalutowanie pożądanych wartości bezpośrednio na płytce i ominięcie przełączników. Zapewni to purystyczną ścieżkę sygnałową a także jeszcze wyższą jakość brzmienia. Całość została zamknięta w niemagnetycznej obudowie znanej z serii Akurate oraz Majik. Prąd dostarcza wysokiej klasy linnowski zasilacz impulsowy 6-tej generacji. Cena Uphorika to 2210 GBP, czyli ok. 9 800 złotych. Drugą z nowości jest trzecia już wersja zewnętrznego zasilacza dla gramofonu Sondek LP12 – Linn Lingo. Sercem urządzenia jest bardzo stabilny wzmacniacz w klasie A. Razem z generatorem kwarcowym tworzy on dwa niezależne przebiegi sinusoidalne o częstotliwościach 50,0 Hz i 67,5 Hz (odpowiednio dla prędkości 33 i 45 obr./min.), przesunięte w fazie o 90° względem siebie. Lingo zasila silnik gramofonu z niesłychaną precyzją niemożliwą do osiągnięcia bezpośrednio z gniazdka sieciowego. Dodatkowy układ monitoruje stale pracę silnika optymalizując dynamiczne zasilanie tak, aby cały system pracował bezgłośnie. Cena Lingo wynosi 1035 GBP, czyli ok. 4 600 złotych. Źródło: Linn Polska |
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity