pl | en
Test
Interkonekt RCA | interkonekt RCA
Acrolink 7N-DA5100 MEXCEL | 7N-DA2100 MEXCEL

Cena: 12 990 zł (1 m) | 11 900 zł (1 m)

Producent: AcroJapan Corporation

Kontakt:
21-9 Ichigayadaimachi Shinjuku-Ku Tokyo
Postal Code 162-0066 | Japonia
tel.: 81-3-5369-2474 | fax: 81-3-5369-2475

Strona producenta: Acrolink
Polska strona: Acrolink

Kraj pochodzenia: Japonia

Tekst: Wojciech Pacuła
Zdjęcia: Wojciech Pacuła, AcroJapan

Testowane tym razem kable są interesujące z poznawczego punktu widzenia. 7N-DA5100 kosztuje bowiem niemal tyle samo, co drugi kabel – 7N-DA2100. Obydwa różnią się jednak budową. Wykonane są wprawdzie z miedzi o czystości 7N (99,99999%), MEXCEL, a więc taśma, pokryta ultra-cienką powłoką dielektryka (polyimide) o niezwykle gładkiej powierzchni. Normalnie pokrywanie kabelków prowadzone jest tak, że powierzchnia nie jest gładka, bo co kawałek robią się na niej zgrubienia. Powoduje to, że dany drucik nie ma stałych parametrów na całej długości. Jedynym dostawcą tego typu kabli jest firma Mitsubishi – firma-matka AcroJapan, właściciela marki Acrolink. Kable mają jednak inną budowę. 7N-DA5100 to kabel współosiowy, z dwoma ekranami – jednym z miedzi MEXCEL 7N i drugim z posrebrzanej miedzi 4N. Z kolei 7N-DA2100 ma dwa rdzenie, osobno ekranowane, także plecionką z wstążek 7N MEXCEL, na które nałożono wspólny ekran ze srebrzonej miedzi 4N. Kabelki w pierwszym mają większą średnicę, a drugiego mniejszą - 0,58 mm2 vs 0,26 mm2. DA5100 dostępny jest w formie zbalansowanej i niezbalansowanej, a także jako kable cyfrowe RCA i AES/EBU. DA2100 jest tylko niezbalansowany RCA i cyfrowy RCA oraz BNC.

Wcześniej testowaliśmy:

ODSŁUCH

Nagrania wykorzystane w teście (wybór):

  • Audio Accesory - T-TOC Records High Quality Data Master Comparison, TDVD-0002, DVD-R, ripy 16/44,1, 24/96, 24/192 FLAC.
  • Stereo Sound Reference Record. Jazz&Vocal, Stereo Sound, SSRR4, SACD/CD.
  • Stereo Sound Reference Record. Popular Selection, Stereo Sound, SSRR5, SACD/CD.
  • Brian Eno, Craft On A Milk Sea, Warp Records, FLAC 24/44,1.
  • Carmen McReae, Book of Ballads, Kapp Records/Universal Music Japan, UCCU-9634, SHM-CD.
  • Depeche Mode, Personal Jesus, Sire/Reprise 21328-2, MS CD.
  • George Michael, Faith, Epic/Sony Music, 7753020, Special Edition 2 x CD+DVD.
  • John Lennon, Imagine, Capitol/Mobile Fidelity, UDCD 759, gold-CD.
  • Laurie Anderson, Homeland, Nonesuch, 524055-2, CD+DVD.
  • Pat Martino, East!, Prestige/Mobile Fidelity, UDSACD 2018, SACD/CD.
  • Radiohead, The King of Limbs, Ticker Tape Ltd., TICK-001CDJ, Blu-spec CD.
  • R-men, I thought about you, T-TOC Records, MCDR3002, CD-RIIα.
  • Suzanne Vega, Close-Up. Vol 1, Love Songs, Amanuensis Productions/Cooking Vinyl, COOKCD521, CD.

Japońskie wersje płyt dostępne na CD Japan.

7N-DA5100

Odsłuchy zacząłem od droższego kabla. 7N-DA5100 jest dwukrotnie tańszy od używanego przeze mnie w referencyjnym systemie interkonektu 7N-DA6300 MEXCEL i mimo że to ta sama seria MEXCEL, to różni się od niego kilkoma szczegółami. Zmianę tę słychać natychmiast. DA5100 jest mniej nasycony, ma mniejszą rozdzielczość i nie jest tak namacalny, jak DA6300. Przekaz jest mniejszy i wszystkiego w dźwięku jest mniej. Tyle, że niemal każdy kabel porównywany do DA6300, bez względu na cenę, wypada marnie, przynajmniej w moim systemie (i systemie Janusza – patrz spotkania KTS).
Rozpatrywany osobno 7N-DA5100 pokaże się z dobrej strony. Jeśli wcześniej porównywaliśmy go z topową łączówką Acrolinka, to w tyle głowy jego wady zostaną i co jakiś czas będą dawały o sobie znać. Mimo jednak tak mocnych „nacisków” nie da się nie przyznać, że to naprawdę godziwy, solidny interkonekt.
Jedną z jego cech jest otwarty dźwięk. Nie aż tako otwarty i nie aż tak rozwinięty na skraje pasma, jak „6300”, ale w porównaniu z innymi kablami z okolic 10 000 zł i wyżej, właśnie jego „otwartość” przykuje naszą uwagę. Co ciekawe, taki sposób prezentacji w wielu systemach będzie się lepiej wpisywał w zastany dźwięk niż DA6300. Ten ostatni jest dość bezkompromisowy i jeśli gdzieś w systemie jest lekko podkreślona góra, to on tego nie zamaskuje, nie zaokrągli. DA5100 też nie jest kablem typu „maskującego”, ale ponieważ ma mniej rozbudowaną górę, nie jest tak ultra-przestrzenny, jest też bardziej wybaczający. To ważna uwaga, ponieważ nie zawsze jest tak, że akurat najdroższy, obiektywnie najlepszy kabel jest najlepszym rozwiązaniem. System to holistyczna całość, synergiczny mechanizm, w którym wszystko ma ze sobą współgrać. Jeśli ma jakiś problem, to – jeśli oczywiście niczego nie wymieniamy – trzeba tak pokierować doborem akcesoriów, żeby to jakoś zniwelować. Z punktu widzenia purysty to oczywiście błąd, bo wad nie powinno się ukrywać, tylko wyrywać z korzeniami, jednak z punktu widzenia pragmatyka, normalnego człowieka, który nie może za każdym razem zmieniać całego systemu – ruch naturalny.

7N-DA5100 to niezwykle gładko brzmiący kabel. Nie jest ocieplony, to nie jest granie podobne do Tary Labs The 0.8 czy The Zero. Bardziej przypomina to, co robią odtwarzacze CD Accuphase’a, np. DP-510. To zresztą generalnie podobny dźwięk. Jest bardzo solidny, poukładany, bardzo dobrze wyrównany tonalnie, jego dynamika jest lekko uśredniona, a skraje pasma nie są tak mocne, jak przy kablu odniesienia. Mimo to właśnie w ten sposób odbieramy ten dźwięk – jako ten, na którym można polegać. Wiem, że antropomorfizacja jest źle widziana, ale myślę, że tylko w ten sposób można oddać głębsze warstwy opisu, nie tylko to, co na wierzchu.
Tak więc – to bardzo solidny kabel. Jego wyższy środek jest nieco twardszy niż to, co poniżej i to właśnie on powoduje, że dźwięk się nie zamyka, że jest tak „nośny”. Mimo to nigdy nie ma się do czynienia z mocniejszymi sybilantami, ze świszczeniem, czy jasnością. Powiedziałbym nawet, że góra jest tu troszkę słabsza względem środka, podobnie, jak niski bas. To właśnie dlatego kabel ten świetnie wpisze się w systemy, które mają problem z góra, ale które źle reagują na ciepłe kable. Acrolink im pomoże.
Japoński kabel świetnie radzi sobie z układaniem elementów w przestrzeni i czasie. Chodzi mi o to, że nie ma tu rozmywania elementów, nie ma ich wtapiania się w tło. Bo Acrolink bardzo wiernie pokazuje jakość nagrań. Jeśli, jak na Faith George’a Michaela dźwięk jest najczęściej skupiony na środku, z efektami wyskakującymi czasem na boki, to tak jest pokazany, nie jest rozdęty. To samo – jeśli, jak na płycie Close Up Susanne Vegi wokal jest duży, słychać, że został nagrany z bardzo blisko postawionego mikrofonu, to nie jest zmniejszony. Acrolink nie robi z tego jednak problemu, nie wypunktowuje tego jako problemu, a po prostu stara się oddać to, co jest na płycie. Przy obydwu płytach słychać też było, że kabel ma skłonność do pokazywania wydarzeń w pewnym dystansie, trojak byśmy się przesiedli z pierwszych rzędów gdzieś na środek sali. To granie z lekkim dystansem. Bardzo, bardzo solidne granie, może nie tak ekscytujące, jak innych kabli za te pieniądze a nawet tańszych, ale za to powtarzalne, równe, normalne. To bardzo dobry kabel, na którym można budować system bez zastanawiania się, co do niego wnosi łączówka. Bo, że wnosi, to oczywiste, jednak zmiany, jakie wprowadza do sygnału są na tyle kompleksowo poukładane, że tak powiem, na tyle koherentne w swoim rodzaju, że nie są podkreślane, że żaden błąd systemu nie będzie przez nie wyolbrzymiany.

Kabel nie bez wad, ale z wadami, które są zestawione tak, że wtopi się zarówno w systemy średniobudżetowe, jak i w bardzo drogie.

7N-DA2100

Kabel ten jest tylko nieznacznie tańszy od poprzedniego. Utrzymywanie w cenniku dwóch kabli o niemal identycznej cenie może wynikać – jak rozumiem – z ich innego przeznaczenia (dźwięku). Różnice w ich budowie są znaczne, co wskazuje na inny dźwięk.
A różnice są fascynujące. DA2100 jest bardziej efektownym powiedziałbym nawet, że „efekciarskim” kablem. Zapewne w większości systemów wyda się bardziej na miejscu. Jest bowiem bardziej dynamiczny i bardziej motoryczny niż DA5100. Jego wyższy bas jest mocniejszy i bardziej wyrywny. Daje to właśnie ową motorykę, tę subiektywnie postrzeganą szybkość. Niski bas jest jednak płytszy niż z DA5100. Może zresztą różnica ta nie jest zbyt duża, tyle że wyższy bas w „2100” jest na tyle mocny, że to, co poniżej wydaje się nieco słabsze. Także góra w DA2100 jest nieco mocniejsza. To dlatego dźwięk jest tak efektowny – to nie jest rozjaśnienie, ale raczej dodanie do dźwięku tego „czegoś”, co powoduje, że siadamy i słuchamy płyt z zainteresowaniem. Sybilanty są w normie, to nie jest podkreślanie jakiegoś wycinka pasma, a po prostu granie całą górą w otwarty, dynamiczny sposób. To dlatego wszystko z tym kablem wydaje się bardziej atrakcyjne, fajniejsze. Z tym, że znika gdzieś owa powściągliwość, spokój, jaki dawał DA5100. To już nie jest aż tak poukładany dźwięk, aż tak głęboki. 7N-DA5100 wydaje się lepiej pasowa do systemów, w których niczego nie trzeba poprawiać, podczas kiedy 7N-DA2100 pomoże w ożywieniu ospałych systemów, bez rozjaśniania dźwięku i bez jego utwardzania. Właśnie – DA2100 nie utwardza wyższego środka, co czasem z DA5100 można było wysłuchać. Nie jestem pewien, jak to będzie słyszalne np. ze wzmacniaczem lampowym o nieco ciepłym brzmieniu, ale w moim ultra-rozdzielczym systemie czasem było to zauważalne. Nie sądzę, żeby był to problem, to dla mnie nie był, ale ponieważ mówimy tu o kablach, jako o czymś w rodzaju „korektorze” (niezależnie jak źle to brzmi i jak daleko to jest od puryzmu), to nawet takie drobne wahnięcia mogą się okazać „być, albo nie być” konkretnego systemu. Tak więc – DA2100, mimo że grający mocniejszą górą, gra ten zakres, a także środek, w nieco miększy, nieco ładniejszy sposób niż DA5100.

Podsumowanie

I tak to gra. Wybór, jak zwykle, to słowo-klucz. Mnie osobiści e bardziej podobał się kabel 7N-DA5100, ale nie dlatego, że 7N-2100 jest gorszy, tylko dlatego, że lepiej zagrał w moim systemie i lepiej wpasował się w mój gust. Nietrudno mi jednak wyobrazić sobie systemy, w których wartościowanie będzie dokładnie odwrotne. Niezależnie od tego, co wybierzemy, Acrolink będzie dobrym, solidnym wyborem. To drogie kable, ale wykonane przez inżynierów i sprawdzone przez melomanów. Po prostu high-end…

BUDOWA

7N-DA5100 MEXCEL

W kablu tym wykorzystano przewodniki Mexcel, tj. osobne druciki pokryte emalią z poliolefinu w specjalnym procesie opracowanym przez ich producenta – Mitsubishi. To współosiowy przewód, z pojedynczym rdzeniem, wykonanym z siedmiu drucików o średnicy 0,5 mm2 każdy, z miedzi „stress-free” o czystości 7N, zwiniętych ze sobą. Rdzeń, wokół którego zostały owinięte wykonano z rurek z polietylenu. Na całość nałożono pojedynczy ekran z plecionki płaskich przewodów z miedzi 7N.
Dużą uwagę przyłożono do wyeliminowania wpływu zewnętrznych wibracji na przewodniki. Specjalnie w tym celu opracowano rewolucyjny materiał na płaszcz – połączono granulki ultra-gęstego tungstenu z amorficznym metalem i granulkami grafitu w odpowiednio dobranych proporcjach. Elementy te są łączone ze sobą i tak powstaje płaszcz kabla, charakteryzujący się znakomitym tłumieniem. Warstwa ekranująca to folia miedziana i plecionka z pokrytej UEW miedzianej plecionki. We wtykach nie ma żelaza, zaś centralny pin jest rodowany. Zewnętrzna powłoka to rurka z plecionki węglowej, pomagająca kontrolować rezonanse. Rurki zamiast masywnych pinów polepszają przenoszenie wysokich częstotliwości i pomagają idealnie dopasować impedancję kabla i wtyków.

Specyfikacja techniczna
Budowa: koaksjalna, z pojedynczym rdzeniem i dodatkową warstwą ekranu
Przewodniki: wstążki Mexcel z miedzi 7N o średnicy 0,58 mm2 każdy x 7, skręcone ze sobą
Ekran 1 (przewodnik ujemny): plecionka z miedzi 7N Mexcel, wstęgi
Ekran 2: plecionka ze srebrzonej miedzi 4N

7N-2100 MEXCEL

Model 7N-2100 wykonano z wykorzystaniem miedzi o czystości 7N (99,99999%). Kabel ma budowę zbalansowaną, tj. mamy dwa rdzenie oraz dwa ekrany. Przewodnik to skrętka z drucików 7N Mexcel, o średnicy 0,26 mm2 każdy. Ekran każdego z przewodów wykonano z plecionki miedzianej o czystości 7N (wstęga), zaś zewnętrzny ze srebrzonej miedzi 4N, izolowanej poliuretanem.

Specyfikacja techniczna
Budowa: dwa rdzenie, dwa ekrany
Rdzeń: skrętka z drucików 7N Mexcel, o średnicy 0,26 mm2 każdy
Ekran 1: plecionka miedziana o czystości 7N (wstęga)
Ekran 2: srebrzona miedź 4N
Dielektryk: poliuretan
Rezystancja: 9,2 mΩ/m
Pojemność: 60 pF/m
Impedancja charakterystyczna: 110 Ω
Zewnętrzna średnica: 10,5 mm kw.

Dystrybucja w Polsce:

Eter Audio
ul. Malborska 24, 30-646 Kraków
tel./fax: 0048 12 425 51 20/30
tel. kom.: 0048 507 011 858
e-mail: robert@nautilus.net.pl
www: www.nautilus.net.pl



Pobierz test w PDF

g     a     l     e     r     i     a


System odniesienia

  • odtwarzacz CD: Ancient Audio Lektor AIR + platformy Pro Audio Bono i Acoustic Revive RAF-48
  • przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC (test TUTAJ)
  • przedwzmacniacz: Polaris III + zasilacz AC Regenerator, (wersja z klasycznym zasilaczem, test TUTAJ)
  • końcówka mocy: Soulution 710
  • wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version (recenzja TUTAJ)
  • kolumny: German Physiks HRS 120 Carbon (test TUTAJ), Chario Academy Sonnet (test TUTAJ) + oryginalne podstawki, Ascendo System ZF3 SE + platformy Acoustic Revive RST-38
  • słuchawki: HiFiMan HE-6, Sennheiser HD800, AKG K701, Ultrasone PROLine 2500, Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ω - (recenzje TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ)
  • interkonekty: CD-przedwzmacniacz: Mexcel 7N-DA6300, artykuł TUTAJ, przedwzmacniacz-końcówka mocy: Wireworld Platinum Eclipse.
  • kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx
  • kable zasilające: Acrolink Mexcel 7N-PC9300 (wszystkie elementy, recenzja TUTAJ) i Acrolink Mexcel 7N-PC7100 (Leben CS-300XS (SP); recenzja TUTAJ)
  • listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate
  • kondycjoner sieciowy: Gigawatt PC-3SE
  • stolik SolidBase IV Custom; opis TUTAJ
  • pod odtwarzaczem podkładki Ceraball (artykuł TUTAJ)
  • gramofon: Avid Acutus Reference (test TUTAJ)
  • wkładki gramofonowe: Air Tight PC-1 Supreme (test TUTAJ), Miyajima Laboratory Shibata (test TUTAJ), Denon DL-103SA (test TUTAJ)