pl | en

KOLUMNY GŁOŚNIKOWE • podstawkowe

Usher
UA-50
50th ANNIVERSARY LIMITED EDITION

Producent: USHER AUDIO
Cena (w czasie testu): 33 600 zł/para

Kontakt: Usher Audio
No. 110 Sec 1 Kai Fong St
Taipei , TAIWAN

USHERAUDIO.com.tw

» MADE IN TAIWAN

Do testu dostarczyła firma: USHER AUDIO


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity” | Usher

No 237

1 stycznia 2024

USHER jest tajwańską marką powstałą w 1972 roku w centralnej części kraju, najpierw jako sklep audio. Obecnie jej główna siedziba i zarazem nowoczesna fabryka znajdują się w Taichung, mieście municypalnym liczącym około 2,85 mieszkańców. Firma do dziś specjalizuje się w produkcji kolumn głośnikowych. Model UA-50 powstał z okazji 50. rocznicy firmy.

MONOGRAFII TAS Illustrated History of High-End Audio Volume One: Loudspeakers Book okres w którym powstała firma Usher nazwany został The Modern Era High-End Begins. 1970-1980 i nie ma w niej ani słowa o tej firmie. Czy to dlatego, że trzeba by wówczas pokazać ją na mapie jako firmę tajwańską, a nie chińską, czy też ze względu na ameryko- i europocentryzm tej publikacji – tego nie wiem. Brak ten jest jednak widoczny.

Tym bardziej, że marka ta znalazła w świadomości ludzi zachodu swoją niszę i jest dobrze kojarzona – zarówno dzięki swoim kolumnom budżetowym, jak i droższym. Pomogło w tym otwarcie jej się na świat i zaproszenie do współpracy jednego z najbardziej znanych i cenionych konstruktorów tej branży. W 1999 roku właściciel Ushera, pan Tsai Lien-Shui, zdecydował się nawiązać współpracę z dr. Josephem D’Appolito, który miał za zadanie opracować nowe serie kolumn i służyć firmie jako konsultant.

| Układ D’Appolito

JEDNYM Z NAJBARDZIEJ rozpoznawalnych rozwiązań tego konstruktora, noszącym jego nazwisko, jest układ D’Appolito, którego teoretyczne założenia opisał w wydanej w 1983 roku monografii zatytułowanej A Geometric Approach to Eliminating Lobing Error in Multiway Loudspeakers. W skrócie: jest to symetryczny układ głośników w kolumnie symulujący idealne źródło punktowe.

⸜ Jedną z firm, która konsekwentnie stosuje układ głośników wyglądający jak D’Apollito jest Dynaudio; na zdjęciu model Confidence 50

W centrum tego układu znajduje się głośnik wysokotonowy, a poniżej i powyżej albo głośniki nisko-średniotonowe, dla układu dwudrożnego (MTM = midbass, tweeter, midbass, albo średniotonowe i niskotonowe (WMTMW = woofer, midrange, tweeter, midrange, woofer), jeżeli mamy do czynienia z układem trójdrożnym. Najbardziej znaną kolumną tego typu był model Point Source 5 firmy Focal. Firma ta stosuje go do dziś w serii Utopia. Swoją odmianę ma również firma Dynaudio, a z polskich – Struss.

Nie każdy układ wyglądający w ten sposób można nazwać D’Appolito. Do tego potrzebne jest również zastosowanie filtrów dzielących pasmo w ściśle określony sposób, z nisko ciętymi pasmami o dużym nachyleniu cięcia. Kolumny tego typu znakomicie „znikały” z pomieszczenia i generowały bardzo precyzyjną stereofonię. Miały jednak problemy z fazą głośników w pionie, dlatego nie przez wszystkich były akceptowane. Dzisiaj o układzie tego typu mówi się również na każdy układ symetryczny, nawet bez spełnienia wymogów dotyczących filtrów.

SZERSZEMU ŚWIATU wynik tej współpracy po raz pierwszy został zademonstrowany na wystawie High End 2002 we Frankfurcie i od razu narobił sporo szumu, zarówno za sprawą podobieństwa stosowanych przez nią przetworników do konstrukcji Scan-Speaka, jak i bardzo dobrego dźwięku. Dodajmy, że głośniki tej firmy przez lata stosowane były przez hobbystów DIY i przez wielu z nich uznawane były za lepsze od swoich europejskich odpowiedników.

UA-50

TESTOWANE KOLUMNY POWSTAŁY, aby uczcić 50. rocznicę firmy Usher, która przypadła w zeszłym roku. Z jakiegoś powodu kolumny trafiły jednak do sprzedaży dopiero w połowie 2023, dlatego mamy do czynienia z nowością. Są to trójdrożne kolumny z obudową typu bas-refleks o dość złożonej budowie mechanicznej.

Ich wygląd jest zupełnie inny od tego, do czego przyzwyczaił nas ten producent i nie ma nic wspólnego z układem D’Apollito. Zamiast smukłych konstrukcji dostajemy kolumny typu „vintage”, gabarytami przypominające kolumny Harbeth M30.2 XD, mierzące 315 x 440 x 600 mm. Jest to układ trójdrożny, z 30 mm kopułką DMD, 130 mm głośnikiem średniotonowym oraz 200 mm niskotonowym. Wszystkie przetworniki zostały wyprodukowane samodzielnie przez Ushera.

Kopułka DMD (Diamond-Metal-Diamond) jest szczególnie ciekawa, ponieważ jest to układ kanapkowy, z metalowym rdzeniem pokrytym z obydwu stron warstwą diamentu. Ma to zapewnić wysoką sztywność i dobre tłumienie wewnętrzne. Firma nie precyzuje niestety o jaki metal chodzi, choć poprzednio w swoich topowych konstrukcjach stosowała kopułki berylowe. Także głośnik średniotonowy ma budowę kompozytową. Jego rdzeń wykonany został z papieru, ale został on wzmocniony warstwą włókien węglowych oraz Kevlaru.

Najbardziej klasyczną budowę ma głośnik niskotonowy, z membraną celulozową – ale i ona została wzmocniona włóknem węglowym; kiedyś bardzo podobny głośnik oferował Scan-Speak. Podział między przetwornikami ustalono na 400 Hz (czyli dość wysoko) oraz 2,5 kHz. Producent komentuje to w ten sposób:

(…) Punkt podziału wysokich częstotliwości w UA-50 wybrano tak, aby obejmowało ono pasmo, na które ludzkie ucho jest najbardziej wrażliwe. Punkt podziału pomiędzy głośnikami średnio- i niskotonowym przypada przy 400 Hz po to, aby uzyskać najlepsze połączenie pomiędzy tymi przetwornikami i aby pracowały one w najlepszych dla siebie zakresach częstotliwości.

⸜ → USHERAUDIO.com.tw, dostęp: 18.12.2023.

O ile użyte w UA-50 przetworniki znajdziemy też w innych konstrukcjach tej firmy, o tyle najważniejszym aspektem rocznicowych kolumn jest ich wygląd. Patrząc od przodu stwierdzimy, że mają one klasyczne proporcje BBC – są dużym monitorem studyjnym przeznaczonym do postawienia na niewysokich podstawkach. Przetworniki oraz wylot bas-refleksu są rozmieszczone na przedniej ściance niesymetrycznie.

Choć proporcje są zbliżone, to jednak kształt obudowy jest inny od tego, do czego przyzwyczaiły nas konstrukcje z Anglii. Co ciekawe, Ushery mają obudowę wykonaną ze sklejki, a nie płyt MDF, w czym przypominają monitory o których mowa. Przednia ścianka jest lakierowana na kolor czarny lub srebrny (są dwie wersje kolorystyczne) i ma zaoblone krawędzie. Łączą się one ze schodzącymi się ku tyłowi ściankami bocznymi. Ma to zapobiec załamywaniu się fal na krawędziach, co z kolei prowadzi do zniekształceń dźwięku. Wszystkie ścianki mają grubość 30 mm i są okleinowane naturalnym fornirem:

Grubość obudowy wynosi 30 mm, co nie tylko nadaje obudowie odpowiednią sztywność, ale także zapewnia równowagę między tłumieniem wewnętrznym a redukcją rezonansów. Przekłada się to na zmniejszenie podbarwień dźwięku wynikających z rezonansów obudowy.

⸜ Tamże.

Dodajmy, że kolumny dostarczane są z prześwitującą maskownicą rozpiętą na ramie z MDF-u, wzmocnionej plastikową siatką. W komplecie przychodzą też bardzo ładnie wykonane, metalowe nóżki antywibracyjne. Składają się one z dwóch elementów – górnego z kolcem i dolnego z zagłębieniem na kolec. Można je przykręcić do kolumn – po trzy na kanał.

Aha – wyprodukowanych zostało tylko 100 par UA-50, każda z odpowiednim numerem. O tym, że jest to edycja specjalna poświadcza także złocona plakietka z logo 50-lecia, umieszczona na przedniej ściance. Kolumny wyglądają niezwykle szlachetnie.

ODSŁUCH

⸜ JAK SŁUCHALIŚMY • UA-50 stanęły w odległości 260 cm od miejsca odsłuchowego oraz 250 cm od siebie (licząc od środka przedniej ścianki). Od tylnej ściany miały 65 cm, licząc od środka ich tylnej ścianki. Ich gabaryty powodują, że należy je ustawić na podstawkach o dopasowanej do nich wysokości.

Na zdjęciach widać drewniane podstawki w tym samym kolorze, co obudowa i powtarzające jej kształt. U siebie słucham tego typu konstrukcji na podstawkach Harbethów. Wykonane one zostały dla mnie na zamówienie przez pana Kena Ishiguro z firmy Acoustic Revive. Są on niższe od tych oferowanych przez Ushera, dlatego lekko kolumny odgiąłem do tyłu. Głośnik wysokotonowy znalazł się na wysokości 95 cm. Kolumny skierowane były bezpośrednio na miejsce odsłuchu. Z mojego doświadczenia wynika, że konstrukcje z szeroką ścianką przednią tak właśnie brzmią najlepiej. I jeszcze jedno – głośniki wysokotonowe znalazły się po wewnętrznej stronie.

Dystans między kolumnami oraz ich poziomowanie ustaliłem za pomocą urządzenia Bosch PLR 50 C. Więcej o ustawianiu kolumn w artykule Mikrodostrajanie. Czyli ustawiamy głośniki, HIGH FIDELITY № 177, 1 stycznia 2019, → HIGHFIDELITY.pl, dostęp: 10.05.2022. O akustyce pomieszczenia odsłuchowego HF więcej w artykule Pomieszczenie odsłuchowe „High Fidelity” w oczach Mariusza Zielmachowicza, HIGH FIDELITY № 189, 1 stycznia 2020, → HIGHFIDELITY.pl, dostęp: 12.07.2022.

W teście napędzane były końcówką mocy SOULUTION 710., a sygnał przesyłany był kablami głośnikowymi SILTECH TRIPLE CROWN. Punktem odniesienia były kolumny HARBETH M40.1. Muzyka odtwarzana była przez odtwarzacz SACD AYON AUDIO CD-35 HF oraz odtwarzacz plików LUMIN T3.

⸜ Płyty użyte w teście | wybór

SUPER AUDIO CD/COMPACT DISC
⸜ GARY BURTON & MAKOTO OZONE, Face to Face, GRP/Universal Music LLC UCCU-6195
SHM-CD (1995/2012), recenzja → TUTAJ.
⸜ DAVE GRUSIN, Discovered Again! Plus, Sheffield Lab/Lasting Impression Music LIM XR 002, XRCD24 (1976/2003).
⸜ DEAD CAN DANCE, Anastasis, [PIAS] Entertainment Group PIASR311CDX, „Special Edition Hardbound Box Set”, CD+USB drive 24/44,1 WAV (2012); recenzja → TUTAJ.
⸜ DEAD CAN DANCE, Spiritchaser, 4AD/Warner Music Japan WPCB-10078, „Audiophile Edition”, SACD/CD (1993/2008).
⸜ DEPECHE MODE, Memento Mori, Columbia | Sony Music 19658789812, Compact Disc (2023), recenzja → TUTAJ.

PLIKI
⸜ KYLIE MINOGUE, Tension. Deluxe Edition, BMG/Tidal, FLAC 24/48 (2023).
⸜ DARIA ZE ŚLĄSKA, KORTEZ, Pamięć od złych słów, Jazzboy Records/Tidal, FLAC 16/44,1 (2023).
⸜ STEVEN WILSON, The Harmony Codex, Virgin Music Group/Tidal, FLAC 24/96 (2023).
⸜ CHASE & STATUS, 2 RUFF, Vol. 1, EMI/Tidal, FLAC 24/48 (2023).

»«

JUŻ SŁUCHAJĄC PIERWSZEJ PŁYTY, a był to duet GARY’ego BURTONA i MAKOTO OZONE z krążka Face to Face, zdałem sobie sprawę, że niezależnie od zastosowanych komponentów, technologii, od zamysłu, od wszystkiego, co nam przychodzi na myśl, jest często tak, że konstruktorzy idą w podobnym kierunku i osiągają podobne cele. Dlatego też kolumny Ushera wydały mi się tak bliskie temu, co słyszałem z konstrukcji Harbetha i Spendora. A chodzi o fantastyczną „normalność” tego dźwięku. Czyli umiejętność zniknięcia za muzyką, która staje się w takim przypadku wydarzeniem numer jeden.

UA-50 mają oczywiście swój dźwięk „własny”, ma je każda konstrukcja głośnikowa. Tyle tylko, że jest on skorelowany z muzyką. Co to znaczy? Ano tyle, że słuchając wibrafonu Burtona, wsłuchując się w fortepian jego japońskiego partnera, szukałem raczej zamysłu muzycznego niż dźwięku jako takiego. Ten jest otwarty, nie ma w nim ocieplenia, w czym przypomina modele Spendora z serii Classic, a w linii Harbetha kolumny SHL5plus XD, ale to rzeczy, które przychodzą nam do głowy później, po przesłuchaniu płyty.

Nagranie o którym mowa została wykonane bezpośrednio na cyfrowy rejestrator stereofoniczny, zapewne DAT, i nie jest specjalnie wypełnione od dołu. Ushery pokazały to bardzo dobrze, ale też zachowały pełen spokój jeśli chodzi o jaskrawość. Bo dźwięczność i fortepianu, i wibrafonu była oczywista, a jednak nie była nieprzyjemna czy przenikliwa. Była w tym jakaś słodycz, albo jej posmak, bo to przecież był też bardzo selektywny dźwięk. Potwierdziłem to zresztą zaraz potem słuchając innego nagrania „direct-to-two track”, tyle że dokonanego na potrzeby płyty LP, a mianowicie Discovered Again! Plus DAVE’a GRUSINA.

Tym razem była to rejestracja analogowa, dokonana przez Sheffield Lab a potrzeby wydawnictwa Direct Disc (z analogowej kopii bezpieczeństwa), a na potrzeby płyty XRCD24 pięknie zremasterowana w JVC Center przez Tohru Kotetsu. Zabrzmiała ona cieplej i niżej niż płyta Burton/Ozone, ale w ogólnym wyrazie brzmiała podobnie, to jest szybko, w otwarty i precyzyjny sposób. Kontrabas Rona Cartera schodził nisko, ale miał więcej energii w swoich średnich rejestrach, czyli tak, jak to znam z innych wysokiej klasy odtworzeń.

Nie zwróciłem wcześniej na to uwagi, ale kiedy raz to usłyszałem, później szukałem za każdym razem: przestrzeń jest rysowana przez te kolumny bardzo dokładnie, ale bez narzucania się. Kiedy uderzają blachy w ˻ 1 ˺ A Child Is Born czy dzwoneczki w ˻ 3 ˺ Sun Song, elementy na które nałożono długi pogłos, to odzywały się one daleko w głębi sceny. Kiedy natomiast w tym drugim utworze dochodziła gitara Lee Ritenoura, miała ona swego rodzaju bezpośredniość, mimo że nie była wypychana przed głośniki.

Ale, kiedy trzeba, kolumny grają nisko i ciemno, mimo że same z siebie takie nie są, raczej „podążają” za nagraniem. Tak było, dla przykładu, z płytą DEPECHE MODE Memento Mori. Nagrywająca ją i miksująca MARTA SALOGNI korzystała w swojej pracy z magnetofonów analogowych jako etapu pośredniego. Dźwięk nabrał dzięki temu krągłości i pełni, choć nie jest tak selektywny, jak inne realizacje tego zespołu. Ale właśnie to jest w tym albumie ciekawe. Wyraźnie słychać zmianę paradygmatu w realizacji dźwięku – od sterylnego, maksymalnie selektywnego idzie on w kierunku ciepła, gęstości i wypełnienia. A Ushery pięknie to pokazały.

Mimo sporych rozmiarów naprawdę dobrze znikają z pomieszczenia. Robią to głównie przez precyzyjne lokowanie instrumentów w oknie między nimi. Nie rozmywają ich krawędzi, mimo że przecież ich sztucznie nie wydobywają. Chodzi mi o to, że źródła pozorne mają zwartość i gęstość, coś w rodzaju „pewności” w swojej obecności. Bez „falowania” czy rozmycia. Bryły są duże i pełne, a ich pogłosy wyraźne.

Im dłużej słuchałem tych konstrukcji, tym bardziej doceniałem ich nienachalną naturalność. Niczego nie wymuszają na nas, słuchających, a raczej prowadzą nas przez utwór. I wprowadzają instrumenty tak, aby było jasne, że oto inna barwa, inna dynamika, itp. Na przykład jak, wchodząca pod koniec 2. minuty w ˻ 4 ˺ Don’t Say You Love Me, gitara elektryczna podana z przesunięciem fazowym, a więc dochodząca do nas ze skrajów sceny, a nie z jej centrum.

No pięknie, naprawdę pięknie Ushery poradziły sobie również z gęstą produkcją utworu ˻ 1 ˺ Padam Padam, pochodzącym z płyty Tension KYLIE MINGUUE, teraz dostępnej w wersji „deluxe”. To niskie, gęste granie z elektronicznymi dźwiękami odzywającymi się z różnych miejsce sceny dźwiękowej. Głos został tu potraktowany podobnie, jak to robią producenci K-popu, to jest podkreślono jego wyższą część i skompresowano część jego pasma, przez co nie jest rozjaśniony, a mimo to jest klarowny. To, dodam, jedna z lepszych produkcji pop i wyjątkowy na tej płycie utwór.

Z UA-50 zabrzmiał on niemal klasycznie, jeśli tak mogę powiedzieć. Bez rozjaśnień, chropowatości czy innych artefaktów, zwykle podkreślających mocną kompresję materiału muzycznego. Była szerokość, niezła głębia, ale była przede wszystkim świetna barwa i wyjątkowy motyw muzyczny. Ushery dobrze ten aspekt różnicują. Bo kiedy z kolei wokal jest blisko nas – Monogue była mocno odsunięta i przetworzona – Ushery z pełnym spokojem pokazują jego barwy, frazowanie itp.

Wprawdzie głos DARII ZE ŚLĄSKA na singlu Pamięć od złych słów też jest przetworzony, bo dodano mu „brudu” i zwielokrotniono, to jednak i on był duży i gęsty. Kolumny zagrały tę płytę w doskonale profesjonalny sposób, bez wyrywania się z niczym, niemalże sennie. Ale, tak to widzę, to wewnętrzny spokój, a nie snucie się dźwięku. Wszystko wybrzmiewa tu bowiem bez ciśnienia, jakby kolumny wiedziały, że mają czas i nie ma potrzeby się „rzucać”.

I choć się nie wydaje, nie tak je z początku odbieramy, to potrafią zejść bardzo nisko. Ale nie robią tego bucząc, a generując klarowny, wyraźnie różniący się charakterem od reszty pasma, bas. Jak ten z ˻ 2 ˺ What Life Brings z płyty STEVENA WILSONA zatytułowanej The Harmony Codex. Ach, jak nisko, jak dynamicznie, jak ekspresywnie zabrzmiał wokal w Baddadan, utworze CHASE & STATUS wprost z parkietu party gdzieś w podziemiach opuszczonych magazynów!

Podsumowanie

„KLASYKA” – TO SŁOWO przewijało mi się w notatkach, dźwięczało mi w głowie i ostatecznie to ono ustaliło mój odbiór kolumn Usher UA-50. Zapewne tak to miało być, ich proporcje oraz wygląd wprost wskazują na inspiracje. Ale zamierzenia jedno, a wykonanie drugie. Tutaj wszystko się idealnie udało. Kolumny grają jak jeden głośnik szerokopasmowy, trudno wskazać moment przejścia między kolejnymi przetwornikami.

Kopułka DMD jest znakomita, bo z jednej strony otwarta i rozdzielcza, z a drugiej nasycona i pozbawiona ostrości. Przypomina w tym nieco kopułki berylowe, ale wydaje się od nich mniej ocieplona. Bas schodzi głęboko, ale warto wiedzieć, że moje duże Harbethy M40.1 potrafią sporo więcej, także jeśli chodzi o wolumen dźwięku i wypełnienie pokoju energią. UA-50 są jednak znacznie zgrabniejsze, a jednak wcale tej różnicy tak mocno nie odczujemy. Wszystko jest w nich bowiem poukładane, pozapinane na ostatni guzik.

Z tym, że bez dociskania nas do ściany, bez odcinania tlenu tym „ostatnim guzikiem”. Ich dźwięk jest swobodny i zwyczajnie ładny. Grają bez „ciśnienia”, ale i bez zwalniania tempa. Ich energetyczność jest bardzo dobra i stopniowalna, to znaczy nie grają cały czas w jednej „temperaturze” emocjonalnej. Nooo, po prostu bardzo, bardzo fajne konstrukcje, z którymi mógłbym żyć.

BUDOWA

UA-50 FIRMY USHER są trójdrożnymi kolumnami z obudową typu bas-refleks, przeznaczonymi do ustawienia na podstawkach. Te powinny być niższe od klasycznych, dlatego producent oferuje swoje własne, dopasowane dizajnem do samych kolumn.

Wysokie tony odtwarza metalowa kopułka 9980-20DMD pokryta z obydwu stron rdzenia diamentem. Głośnik ma dużą, 30 mm membranę, siateczkę chroniącą go przed uszkodzeniem oraz metalowy, solidny front. Przetwornik średniotonowy 0535K o średnicy ϕ 130 mm ma membranę z papieru wzmocnioną włóknami szklanymi i kevlarowymi. Umieszczono go w osobnej, mocno wytłumionej komorze. 200 mm głośnik niskotonowy 8955A1 ma membranę z celulozy wzmacnianej włóknami kevlarowymi.

Wszystkie przetworniki mają solidne, odlewane kosze i bardzo duże magnesy; średniotonowy i niskotonowy otrzymały srebrne maskownice zakrywające śruby mocujące. Przetworniki zostały rozmieszone na przedniej ściance w nieregularny sposób, podobnie jak wylot bas-refleksu. Zwrotnicę, przetworniki i zaciski głośnikowe łączone są miedzianą plecionką wpinaną do głośników przez skuwki.

Obudowę kolumn wykonano z grubej na 30 mm, giętej sklejki. Szeroki front jest płaski, ale boczne ścianki są zaokrąglone. Zresztą wszystkie krawędzie delikatnie zaoblono. Na wąskiej tylnej części umieszczono aluminiową, anodowaną na złoto płytkę do której wkręcono podwójne, złocone zaciski, połączone złoconymi zworami; ciekawe, ale te ostatnie wyglądają całkiem solidnie. To tutaj znajdziemy również numer kolumn, a – przypomnijmy – wyprodukowano zaledwie 100 par. Wnętrze wytłumiono dość mocno płatami sztucznej wełny i wzmocniono żebrowaniem.

Kolumny dostępne są w dwóch wariantach kolorystycznych: jasnym i ciemnym. W tym pierwszym przednia ścianka jest srebrna, a okleina to jasny dąb, a w drugim front jest czarny (lakier fortepianowy), a okleina to włoski orzech. W obydwu przypadkach obręcze wokół głośników (mocowane magnetycznie) są srebrne; na obręczy wokół głośnika niskotonowego naniesiono numer tej konkretnej pary. Do kompletu otrzymujemy, również mocowane magnetycznie, maskownice – czarne lub srebrne – a także bardzo ładne, przykręcane przez użytkownika, nóżki antywibracyjne działające na zasadzie mechanicznej diody. Bardzo dobra robota.

Dane techniczne (wg producenta)

Impedancja nominalna: 8 Ω
Pasmo przenoszenia: 32 Hz - 40 kHz
Moc nominalna: 130 W
Efektywność: 87 dB/1 W/1 m
Głośnik wysokotonowy: 30 mm (9980-20DMD)
Głośnik średniotonowy: 130 mm (0535K)
Głośnik niskotonowy: 200 mm (8955A1)
Maskownica: Tak
Wymiary: 315 x 440 x 600 mm (szer. x wys. x gł.)
Waga: 23 kg/szt.

Dystrybucja

AUDIOFAST

ul. Romanowska 55E | 91-174 Łódź
os. Zielony Romanów | pasaż handlowy, lok. 7
POLSKA

AUDIOFAST.pl

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2024

Interkonekt: przedwzmacniacz


˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST
˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV • → TEST
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Audeze LCD-3 • → TEST
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 • → TEST
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|