pl | en

KABEL ZASILAJĄCY AC

Cammino HP
M 15.3 REFERENCE

Producent: CAMMINO-HP
Cena (w czasie testu): 12 830 zł/2 m

Kontakt: Cammino di Claudio Trevisanello
Via Moschiena 2
30174 Mestre VE| ITALY


→ www.CAMMINO-hp.com

MADE IN ITALY

Do testu dostarczyła firma: AUDIO SYSTEM


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
foto Wojciech Pacuła

No 218

16 czerwca 2022

CAMMINO HP jest włoską firmą, specjalizującą się w produkcji kabli połączeniowych, zasilających AC oraz listew zasilających AC. W swojej ofercie ma także produkty o nazwie „harmonizer”, służące do poprawiania jakości napięcia AC. Testujemy jej najdroższy kabel zasilający AC M15.3 REFERENCE.

ANIM CLAUDIO TREVISANELLO, główny konstruktor, założył firmę CAMMINO, przeszedł drogę typową dla wielu producentów audio. Niezadowolony z dysproporcji między ceną i jakością produktów zaczął sam szukać rozwiązań, które by go satysfakcjonowały. Mając wykształcenie techniczne – elektryka i elektronika – postawił tezę, która wśród audiofilów jest dzisiaj powszechnie akceptowana, ale wówczas wciąż była nowinką. A mianowicie, że najsłabszym ogniwem łańcucha audio jest zasilanie – kable oraz listwy (kondycjonery) AC.

Na swojej stronie facebookowej producent pisze:

Cammino HP jest małą włoską firmą specjalizującą się w projektowaniu i produkcji high-endowych kabli oraz „harmonizerów” napięcia zasilającego (Power Harmonizers). Wszystkie produkty stosują się do najwyższych standardów jakości I wykonywane są pojedynczo, jeden po drugim.

www.FACEBOOK.com

Dzisiaj w ofercie Cammino (wł. idę) znajdziemy zarówno interkonekty, kable głośnikowe, jak i wspomniane kable zasilające AC oraz listwy. A oprócz tego – „harmonizery”. Są to kondycjonery napięcia zasilającego AC działające według rozwiązań własnych firmy. I naprawdę działają, co potwierdziliśmy już w 2016 roku w teście modelu H3.1 (więcej TUTAJ). Cammino nie jestwtych pomysłach osamotniona, ponieważ na podobnej zasadzie działają produkty firmy Nordost, jak QVIBE, noszący firmową nazwę „AC Line Harmonizer”.

M 15.3 Reference

TESTOWANY KABEL ZASILAJĄCY AC M 15.3 Reference należy do najwyższej serii tego producenta. Poniżej w cenniku znajdziemy jeszcze kabel z serii Premium oraz dwa ze Standard. Mają one równie enigmatyczne oznaczenia, co kabel, który testujemy: M 0.3, M 0.6 i M 6.1. Zapewne mają one jakieś techniczne wytłumaczenie, nie zostało jednak ono nigdzie przedstawione. Bo, tak w ogóle, to Cammino nie podaje zbyt wielu informacji o swoich produktach.

Wiadomo jedynie, że model w teście zbudowany jest ze skrętek miedzi „o wysokiej czystości”, z kontrolowanym, mocnym sposobem ich skręcania, dającym niską pojemność kabla. Całość jest potrójnie ekranowana, a na końcach kabla, w miejscu, gdzie z zewnętrznego płaszcza i ekranów wychodzą przewody do wtyków, umieszczono aluminiowe tuleje. W ich wnętrzu zastosowano materiał tłumiący wibracje i „dopasowujący impedancję” kabla. Rozwiązanie to nosi firmową nazwę E.F.T. Na tulejach naniesiono logo firmy i nazwę kabla.

Więcej można powiedzieć o wtykach. To najnowsze, naprawdę dobre wtyki firmy Furutech: FI-E48 (R) oraz FI-48 (R); odpowiednio: Shuko i IEC. Ich styki wykonane są w nim z miedzi pokrytej rodem, a wewnątrz tulei zastosowano rozwiązanie o nazwie Floating Field Damper System, mające poprawić odporność na zakłócenia EMI.

O tym, w jakim pudełku kabel przychodzi niestety nic nie powiem, ponieważ otrzymałem go w opakowaniu zastępczym.

ODSŁUCH

⸤ JAK SŁUCHALIŚMY Kabel zasilający CAMMINO M 15.3 REFERENCE testowany był w systemie referencyjnym „High Fidelity”. Zasilał odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition (№ 01/50) i porównywany był do kabla referencyjnego Siltech Triple Crown Power.

M 15.3 Reference wpięty został do listwy zasilającej ACOUSTIC REVIVE RTP-4EU ABSOLUTE, a ta poprzez 2,5-metrowy kabel Acrolink Mexcel PC-9500, do gniazdek ściennych Furutecha. Gniazdka te zasilane są osobną linią, biegnącą do skrzynki bezpiecznikowej, w której znajduje się bezpiecznik firmy HPA. Linia ta wykonana jest z 6-metrowego odcinka kabla Oyaide Tunami Nigo.

Płyty użyte w teście | wybór

⸜ RADIOHEAD, Amnesiac, Parlophone/EMI 5327672, „Special Edition Book & CD”, CD (2001).
⸜ DEPECHE MODE, Ultra, Mute/Sony Music Labels SICP-30543, Blu-spec CD2, (2007/2014).
⸜ JOHN COLTRANE QUARTET, Ballads, Impulse!/Universal Music LLC (Japan) UCCU-40001, Platinum SHM-CD (1962/2013).
⸜ PAT METHENY GROUP, Offramp, ECM/Tower Records PROZ-1095, „ECM SA-CD Hybrid Selection”, SACD/CD (1982/2017); więcej TUTAJ.
⸜ LEONARD COHEN, Popular Problems, Sony Music Labels SICP-4329, CD (2014); recenzja TUTAJ.
⸜ THE BEATLES, The Capitol Albums Vol. 2: Sampler, Apple Records | Capitol Records DPRO-009463-59566-2-7, REFERENCE CD-R (2004).

»«

WYDANA W 2001 ROKU PŁYTA Amnesiac grupy Radiohead jest komplementarna do, pochodzącej z roku 2000, Kid A. Materiał na obydwie został nagrany w czasie tych samych sesji i jest muzycznie spójny. Początkowo miał to być podwójny album, jednak wycofano się z tego pomysłu uważają, że to zbyt wiele muzyki, jak na jeden raz. W zeszłym roku powrócono do tego pomysłu i wydano je wspólnie pod tytułem Kid A Mnesia; w Japonii dostępna jest wersja UHQCD.

Płyty te są przykładem doskonale zrealizowanej i wyprodukowanej muzyki indie rock, w której mamy i żywe bębny, i elektronikę, i wokale, i inne instrumenty.

Pyramid Song, utwór numer 2 z krążka Amnesiac ma coś jeszcze: rozpoczyna się cicho granymi smyczkami przez The Orchestra Of St. James pod dyrekcją Johna Lubbocka, zarejestrowaną w Dorchester Abbey – klasztorze, którego korzenie sięgają 635 roku i Saksonów. Już przy tej okazji usłyszałem, że włoski kabel gra klarownym dźwiękiem, z naciskiem na środek pasma. Ale nie „ciepły środek”, a właśnie środek. Dało to nagraniu czystość i przejrzystość. Dzięki temu te delikatne pociągnięcia nie zostały zlane w jeden szum, a miały ładną strukturę.

Myślę, że to dzięki temu, że kabel jest też rozdzielczy, bo przełożyło się to na naprawdę wiele informacji o samych smyczkach, a po wejściu, pod koniec drugiej minuty, perkusji i basu, nie zamieniło się w krzykliwość. Perspektywa była z nim wydłużona i mniej rozłożona po bokach niż z kablem odniesienia. Cammino lekko oddala od nas plany, dodając do przekazu oddech i przestrzeń. Jak mówię, chodzi o wymiar w głąb, na osi odsłuchu. Dostałem więc dobry wgląd w akustykę pomieszczenia. Powszechnie sądzi się, że chodzi o elementy z boków, w panoramie stereo, ale w rzeczywistości najwięcej informacji niesie pogłos w głąb sceny – i to było z testowanym kablem naprawdę bardzo dobre.

Już wówczas usłyszałem coś, co bardzo ładnie wyszło później przy płycie DEPECHE MODE Ultra, a mianowicie spójność. Zauważyłem, że w ostatnich kilku latach producenci kabli zasilających AC przeszli od dość prymitywnego podkreślania detali do czegoś ważniejszego, co je wszystkie spaja. Różnie to się udaje, jednak w testowanym kablu jest to wyraźne i daje bardzo fajny efekt „uspójnienia” poszczególnych dźwięków, zebrania ich w płynną, niepodzieloną ostrymi granicami całość.

Nagrana cyfrowo na DAW (Digital Audio Workstation) płyta Depeche Mode miała więc coś, co się zwykle dostaje z gramofonami. Czyli: płynność i gładkość. Bo M 15.3 Reference jest baaardzo gładkim kablem. Jego niski bas nie jest tak niski, jak w drogich modelach innych firm, a wysoka góra nie jest tak wysoka. Ale może przez to, że nie musi on obsłużyć wszystkiego na raz zakres od średniego basu do wysokiej średnicy był tak przyjemny. Perkusja, bas, wchodząca za jakiś czas w prawym kanale, grana przez Martina Gore’a gitara, wszystko to miało sens, swoje miejsce. Nie walczyło z pozostałymi dźwiękami.

Ciekawe jest to, że owa płynność nie ma nic wspólnego z zamgleniem czy zatarciem detali. To znacząca różnica między kablem Cammino i innymi „gładkimi” kablami, w których ma to miejsce. Dlatego też kwartet JOHNA COLTRANE’a z Ballads, cudownej, nagranej w ciągu trzech sesji płyty, pokazał dwie, bardzo ważne rzeczy. Po pierwsze, instrumenty zostały pokazane osobno, czyli tak, jak je rozstawił w panoramie realizator nagrania. Tak sobie wówczas wyobrażano stereofonię. I to rozsunięcie było klarowne, a każdy instrument miał swoje otoczenie akustyczne i perspektywę – blisko nas, w lewym kanale saksofon, przed nami, dalej, fortepian i kontrabas, a po prawej, też dość blisko, ale dalej niż saksofon – perkusja.

Ale, po drugie, było też jasne, że muzycy grali razem, w tym samym pomieszczeniu i tym samym czasie. Bo dzięki tzw. „leakage”, czyli przesłuchy między mikrofonami, zachowana została atmosfera nagrania. Działa to tak, że sygnał główny dociera do mikrofonu od instrumentu, przy którym on stoi. W tamtych czasach były one naprawdę blisko. Ale jednocześnie z boków „słyszy” on inne instrumenty oraz pogłos studia. To znacznie cichszy sygnał, ale w dobrych systemach to właśnie on „skleja” nagrania. I to również Cammino pokazał wyjątkowo fajnie.

Nie inaczej było z płytą PAT METHENY GROUP pt. Offramp, którą włoski kabel pokazał z całą jej miękkością, ale i wielością planów. To pierwsza płyta w karierze gitarzysty, na której zagrał na syntezatorze gitarowym. I to w różny sposób, z różnym brzmieniem. Nota bene – od tamtej pory już się z tym instrumentem nie rozstawał. Jak w Au Lait, medytacyjnym, płynącym leniwie kawałku, w którym właściwy instrument wchodzi dopiero w drugiej minucie, a w trzeciej zmieniony jest na jeszcze inny.

To przy tej, znakomicie nagranej i przepięknie wydanej w Japonii na krążku SACD, płycie najlepiej wyszło też coś jeszcze – umiejętność pokazania zmian dynamiki przez testowany kabel. Nie tyle nawet pomiędzy dźwiękami, ale w czasie. Rzecz w tym, że wspomniany utwór w kolejnych minutach rozwija się i „rośnie”, zarówno jeśli chodzi o głośność, wolumen dźwięku, jak i dynamikę. Wersja SACD została wykonana z transferu DSD z taśmy „master” i jest cichsza niż pozostałe wersje, jakie mam. A to dlatego, że ma większą dynamikę. Wystarczy podkręcić gałkę siły głosu, przed nami pojawi się gęsty, pełen obraz.

Cammino te rzeczy pokazał bardzo ładnie. Co więcej – pozwolił się utworowi rozwijać, czyli zrobił to, co powinien robić kabel: nie ograniczył ekspresji muzyki. Z drugiej strony ma on skłonność do łączenia, a nie do dzielenia. Nie przeszkadzało to w oddaniu mocnej rockowej muzyki Depeche Mode i Radiohead, a przy nagraniach takich jak My Oh My z płyty Popular Problems LEONARDA COHENA „posklejało” poszczególne składniki. To utwór w zagrany na instrumentach klawiszowych i nagrany w DAW-ie, co szczególnie wychodzi przy „trąbkach”, plastikowych i wręcz ostentacyjnie „z puszki”. A mimo to utwór zgrał bardzo dobrze, bo włoski kabel te elementy połączył, zebrał w całość i owa „plastikowość” brzmienia już nie raziła.

PODSUMOWANIE

BĘDZIE SIĘ TEN KABEL PODOBAŁ, jestem tego pewien. Ma bowiem wszystko, czego wiecznie poszukująca dusza audiofila pragnie. Jak mówiłem, jego rozdzielczość skupiona jest na środku pasma, przez co usłyszymy wiele informacji, które wcześniej nam umykały. Ponieważ jednak to płynny i gładki kabel, nie będzie to prezentacja męcząca, ani jaskrawa. I wreszcie – brak rozjaśnień i pewna wewnętrzna miękkość dźwięku pozwolą na długie odsłuchy, ale bez przysypiania i nudy.

Kabel Cammino będzie ratunkiem dla wielu systemów, w których brakuje życia, ale których nie można rozjaśniać. Gra gładko, ale i klarownie, szczególnie w środku pasma. Nie eksponuje jego skrajów, przez co nie będzie tak ekspansywny, jak droższe kable, ale – coś za coś. Bardzo dobry przykład kabla, w którym wszystko jest na swoim miejscu i który gra po prostu przyjemnie. A przecież tak wielu melomanów tego szuka. Mając M 15.3 REFERENCE już nie muszą.



System referencyjny 2022



|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
|2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
|3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
|4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
|5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
|6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
|7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
  • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
  • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
  • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

Mata:
  • HARMONIX TU-800EX
  • PATHE WINGS

Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
  • Audeze LCD-3 |TEST|
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 |TEST|
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|