Przetwornik cyfrowo-analogowy S.M.S.L
Producent: |
Test
Tekst: WOJCIECH PACUŁA |
No 203 16 marca 2021 |
ODEL M500, PIERWSZY, TESTOWANY PRZEZ NAS, produkt tej firmy, okazał się doskonałym, świetnie wycenionym produktem. Oprócz ładnego wyglądu, dobrej budowy i bardzo dobrego dźwięku, cechował się również wysoką funkcjonalnością. Dekodował bowiem sygnał DSD aż do DSD512 (22,5792 MHz) oraz PCM do 32 bitów, 768 kHz, oczywiście przez wejście USB. Ale i pozostałe wejścia nie były takie znowu „ostatnie”, bo można było do nich przesłać sygnał PCM 44,1-192 kHz PCM oraz DSD64 (DoP). A do tego oferował znakomity wzmacniacz słuchawkowy. Nic więc dziwnego, że producent postarał się o certyfikat Hi-Res Audio, poświadczony odpowiednim logotypem, naklejonym na górnej ściance. Hi-Res Audio jest znakiem towarowym i nazwą zaproponowaną przez firmę SONY. Tak oznaczone produkty miały informować konsumentów o tym, że dane urządzenie odtwarza sygnał cyfrowy wysokiej rozdzielczości, czyli powyżej 16 bitów i 44,1 kHz, przypisanych płycie CD. Pierwsze wzmianki i logo pojawiły się w 2014 roku na wystawie CES, a zdefiniowane zostały przez JAPAN AUDIO SOCIETY 12 czerwca tego samego roku (więcej TUTAJ, dostęp: 08.02.2021). ▌ M400 JEDNĄ Z CECH M500, BARDZO WAŻNĄ, BYŁA JEGO CENA – co najmniej „okazyjna”. Podobne rzecz ma się z modelem M400, który tym razem testujemy. To przetwornik cyfrowo-analogowy, ale już bez wzmacniacza słuchawkowego i w mniejszej obudowie. Oferuje on cztery wejścia cyfrowe: USB, IIS, koaksjalne RCA oraz optyczne Toslink. Jest tu również łącze Bluetooth i to w najnowszej specyfikacji 5.0. Mimo niewysokiej ceny dostajemy również dwie pary wyjść analogowych – niezbalansowane RCA oraz zbalansowane XLR. Urządzenie może również regulować siłę głosu, wprawdzie w domenie cyfrowej, ale w prostych układach z aktywnymi głośnikami gdzieś na biurku to ważna umiejętność. To, czym M500 zaskakiwał była umiejętność dekodowania sygnału MQA – podobnie jest i z M400, choć tylko przez wejście USB. To ważna funkcja, która umożliwia słuchanie serwisu TIDAL i dekodowanie sygnału wysokiej rozdzielczości z komputera (więcej o MQA i płytach MQA CD w artykule pt. MQA + UHQCD: HI-RES COMPACT DISC, czyli (kolejna) śmierć Compact Disc, HF № 170 | czerwiec 2018). Logo „Hi-Res” znalazło się zresztą na pudełku, w którym urządzenie jest dostarczane, a także na samym urządzeniu. Już przy modelu M500 pisałem, że S.M.S.L to prawdziwy producent, a nie „marka” zlecająca projekty i wykonanie zewnętrznym firmom - pracuje w niej dziesięciu inżynierów średniego i wyższego szczebla. Oferuje on urządzenia, które określilibyśmy „biurkowymi” lub „komputerowymi”. Wyjątkiem są produkty oferowane pod marką VMV Technology (HK) Co. Ltd., na przykład wzmacniacz słuchawkowy P1. M400 należy do tej pierwszej grupy. To niewielkie, mierzące 215 x 220 x 43 mm urządzenie w ładnej, czarnej obudowie. Z przodu umieszczono niewielki, kolorowy wyświetlacz, na którym odczytamy typ i parametry sygnału wejściowego, wybrane wejście, a także siłę głosu. Przetwornik oferuje bowiem regulację siły głosu. Jej wskazania są największe i pozostają na wyświetlaczu nawet jeśli w menu ustawimy wyjście na nieregulowane – na przykład kiedy korzystamy ze wzmacniacza zintegrowanego. Po menu poruszamy się gałką, pośrodku której umieszczono przycisk; funkcje te zdublowane są na niewielkim, zgrabnym pilocie zdalnego sterowania. A w menu, poza sekcją przedwzmacniacza, mamy dostęp do filtrów cyfrowych, zmiany wejść, jasności wyświetlacza oraz fazy absolutnej. Jak już wspomniałem, M400 ma wejście IIS, na gnieździe HDMI, do którego można wysłać sygnał z zewnętrznego transportu CD. Łącze to nie ma ustalonego formatu, dlatego użytkownik może je samodzielnie skonfigurować. Przetwornik M400, choć niewielki i niedrogi, wyposażono w znakomite podzespoły, spotykane w bardzo drogich produktach uznanych firm. Wymieńmy je: ⸜ Do dekodowania D/A zastosowano flagowy układ D/A AK4499 japońskiej firmy AKM, należący do topowej serii „Velvet Sound”. Producent mówi również o wysokiej klasy zasilaczu. ▌ ODSŁUCH JAK SŁUCHALIŚMY Przetwornik cyfrowo-analogowy M400 testowany był w systemie referencyjnym „High Fidelity” i porównywany był do sekcji D/A odtwarzacza Ayon Audio CD-35 HF Edition, który pracował również jako transport CD, a także do sekcji D/A odtwarzacza plików Mytek Brooklyn Bridge. Sygnał z wyjść RCA przesyłany był do przedwzmacniacza Ayon Audio Spheris III interkonektami RCA Crystal Cable Absolute Sound. Sygnał cyfrowy z odtwarzacza Ayon Audio przesyłany był kablem RCA ACROLINK 7N-DA6100 II, a sygnał USB z komputera HP Pavilion dv7, na którym uruchomiłem serwis Tidal, kablem USB ACOUSTIC REVIVE USB-5.0PL. Płyty użyte w teście | wybór → PLIKI PAMIĘTAJĄ PAŃSTWO, CO PISAŁEM O PRZETWORNIKU cyfrowo-analogowym użytym w tym urządzeniu? – Pisałem, przypomnę, o tym, że to flagowy układ firmy AKM, pochodzący z serii „Velvet Sound”. A ‘velvet’ to przecież ‘aksamit’, prawda? Niestety wielu producentów korzystających z tej kości zapomina o intencjach producenta. Inżynierowie S.M.S.L nie dość, że nie zapomnieli, to jeszcze postarali się tę jego właściwość wykorzystać jak najlepiej. |
Dźwięk przetwornika M400 jest więc ultragładki. Słuchałem go z wieloma rożnymi plikami, także z Tidala, zarówno plikami hi-res, jak i w rozdzielczości CD, i zawsze to określenie przychodziło mi na myśl jako pierwsze. To przekaz, który rozwija przed nami dużą panoramę ciepłego, naturalnego dźwięku. Wysokie tony są tu wycofane, nie miejmy co do tego wątpliwości, i ocieplone. Prawdę mówiąc, M400 brzmi jak urządzenie lampowe, którego twórcy tę jego „lampowość” postanowili wykorzystać do maksimum. Na plan pierwszy wysuwa się więc, co naturalne, środek pasma. To normalne – kiedy wysokie tony są gdzieś z tyłu, to mocniej słychać to, co zwykle jest przez nie maskowane .W tym przypadku średnica o której mowa jest ciepła i gęsta. Dlatego właśnie można powiedzieć, że jest to granie podobne do winylu. I teraz – ciepła góra i gęsty środek nie przeradzają się tutaj w syropowate, klejące brzmienie. Trzeba mieć trochę doświadczenia, żeby te dwie sytuacje rozróżnić, ale spędźmy trochę czasu z M400, a będzie to jasne. Mimo ciepła oferowany przez testowany przetwornik przekaz jest rozdzielczy. Przejście z plików CD na MQA momentalnie dawało większą perspektywę, oddech, naturalność. Właściwie to najbardziej to ostatnie, bo wszystko co się tu dzieje, co jest pokazywane między kolumnami, nakierowane jest na przeniesienie nas w inny wymiar w którym wydarzenia służą tylko temu, żebyśmy w tę kreację uwierzyli. Wprawdzie nie jest to selektywność, o której można by cokolwiek powiedzieć, więc i „detali” w tym graniu zbyt wiele nie będzie, ale tym lepiej – zapewne rozbiłyby iluzję o której mówię. Ale, co bardzo ciekawe, wcale nie środek pasma tutaj „rządzi”, choć początkowo takie właśnie odnosimy wrażenie. Numerem jeden jest tu bas. Ależ on brzmi! Czy to z płyty PATRICII BARBER Companion, tym razem granej z pierwszego wydania CD, czy też z plików MQA z Tidala, jak z najnowszej płyty STEVENA WILSONA The Future Beats, a nawet z krążka Giant Steps JOHNA COLTRANE’A we wspaniałej edycji w 60 rocznicę jej wydania, na płytach SHM-CD, wszystkie te nagrania miały solidną podstawę basową, duży wolumen i prezentowały wyjątkową swobodę grania. Niezależnie od tego, z jakiego źródła korzystałem, dźwięk był spójny, płynny, ciepły i naturalny. I miał, powtórzę, niespotykany w tym przedziale cenowym, ładny bas. Im wyższej rozdzielczości pliki, tym wszystko nabierało większego oddechu, było bardziej selektywne i rozdzielcze. Ale nawet pliki o jakości CD brzmiały naprawdę fajnie i były, prawdę mówiąc, bardziej otwarte na górze niż pliki MQA. Sygnał z płyt CD odtwarzany przez wejście RCA był równie dobry, choć – powiedzmy to – w tym przypadku pliki wysokiej rozdzielczości grane z pamięci lokalnej oraz pliki MQA grane z Tidala podobały mi się bardziej. Nie wszystko jest, co oczywiste, idealne. Dla przykładu, dynamika przekazu jest z tym przetwornikiem uśredniona. W małych elementach jest świetnie, to naprawdę rozdzielcze granie, kiedy jednak przychodzi do dynamiki ogólnej, to słychać jej uspokojenie, wygładzenie brzmienia. To nie jest więc urządzenie dla lubiących ostrą rockową jazdę, jazgot gitar, ponieważ M400 je wygładzi, ucywilizuje, czyli – zmodyfikuje. A każda modyfikacja to odejście od oryginału. | PODSUMOWANIE PRZETWORNIK M400 JEST WYJĄTKOWO UDANYM URZĄDZENIEM. Gra niskim, ciepłym, „analogowym” dźwiękiem, który jest do tego „lampowy”. Ma jednak wysoką rozdzielczość, która mityguje jego zapędy w stronę zapadnięcia się wszystkiego w cieple. Dostajemy więc bardzo naturalny dźwięk z niskim, selektywnym basem o wyjątkowo ładnej barwie. I to wszystko za cenę, za którą od znanych producentów z Europy lub USA dostaniemy urządzenia, które nawet porównywane do S.M.S.L będą się musiały mocno napracować, żeby nie „odpaść”. Jeśli więc jesteśmy w stanie „przełknąć” nikczemne rozmiary przetwornika, kupmy go, a dostaniemy do ręki urządzenie oferujące dźwięk, o którym można bez zadęcia i przesady powiedzieć „smakowity”. ▌ BUDOWA M400 FIRMY S.M.S.L JEST NIEWIELKIM PRODUKTEM, a mimo to najdroższym modelem tego producenta. Jest ładnie i solidnie zbudowany, a jednak jego rozmiary mogą być dla niego problemem – za te pieniądze wiele firm oferuje pełnowymiarowe produkty. Mały wyświetlacz też nie jest zbyt pomocny i nie wygląda „high-endowo”, jeśli tak można powiedzieć. Poza tym to jednak fantastyczny produkt. PRZÓD I TYŁ Wyświetlacz na przedniej ściance to kolorowy LCD, ukryty pod płytką z hartowanego szkła – u innych producentów to niemal zawsze kawałek plastiku. Rozmieszczenie elementów na wyświetlaczu nie jest, moim zdaniem optymalne, bo parametry sygnału wejściowego są maleńkie, podobnie jak tekst w menu. Na plus zaliczyłbym jednak wyświetlanie dużych, ładnych logotypów, na przykład MQA. Pokrętłem po prawej regulujemy siłę głosu i poruszamy się po menu. Gniazda na tylnej ściance są złocone i pochodzą z firmy Dongguan Hooya Electronics, specjalizującej się w złączach, firmy mającej siedzibę w Hongkongu. Są tu wyjścia analogowe XLR i RCA, wejścia cyfrowe, o których już pisałem, gniazdo 50 Ω dla antenki Bluetooth oraz gniazdo zasilające IEC. ŚRODEK Układ elektroniczny zmontowano na jednej płytce drukowanej i jest on czysty oraz czytelny. Z boku, w niewielkim ekranie, znalazł się zasilacz impulsowy 12 V, o którym producent mówi: „Ultra Low-Noise Power Supply”. Napięcie stałe o natężeniu do 1 A jest po nim dodatkowo stabilizowane i filtrowane, między innymi w ładnych kondensatorach japońskiej firmy Nichicon. Układów stabilizujących jest tu naprawdę sporo – każda sekcja otrzymała własny. Przy wejściu USB widać duży, robiący wrażenie układ XMOS XU216, najnowszy układ tego typu, układ drugiej generacji z 16 rdzeniami, charakteryzujący się znacznie większymi możliwościami obliczeniowymi i niższym jitterem. Sygnał z wejścia Bluetooth V5.0 aptX HD przetwarzany jest w układzie Altera. Wejście Bluetooth obsługuje wszystkie najnowsze kodeki Hi-Res, w tym: UAT, LDAC, AptX HD i inne. UAT to najnowszy wysokiej jakości kodek opracowany przez HiBy, który oferuje transmisję o przepływności 24/192 kHz. Sygnał cyfrowy na analogowy zamieniany jest w układzie AKM AK4499. Mowa o czterokanałowym układzie o zmiennej rezystancji wyjściowej, oparty o nową technikę (firmową), eliminującą jitter. Wszystkie układy cyfrowe taktowane są za pomocą znakomitych zegarów ACCUSILICON. Zastosowano dwa takie oscylatory – dla rodzin sygnału 44,1 kHz (44,1, 88,2 kHz itd.) oraz 48 kHz (48, 96 kHz itd.), dzięki czemu jeszcze bardziej zmniejszono jitter – przy pojedynczym zegarze taktującym do wytworzenia wymagana jest pętla PLL, wnosząca do sygnału własne zniekształcenia. Wychodzący z DAC-a sygnał analogowy, prądowy, zamieniany jest na napięciowy, „zrozumiały” dla wzmacniaczy, w układach scalonych OPA1611 i OPA1612. Ale już filtr wyjściowy i bufor wykonano na tranzystorach – cała ta część zmontowana w technice SMD. Dzięki tym zabiegom uzyskano niezwykle niskie zniekształcenia, na poziomie 0,000058% (-124 dB), wysoki zakres dynamiki, jak i stosunek sygnału do szumu (131 dB). Dodajmy, że urządzenie stoi na czterech podkładkach z gumy. ■ Dane techniczne (wg producenta)
• Dekodowane rodzaje sygnału: Dystrybucja w Polsce ul. Działdowska 12/MIP 01-184 Warszawa | POLSKA MIP.biz.pl |
System referencyjny 2021 |
|
|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
|
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity