pl | en

Wzmacniacz zintegrowany

Archus Audio
PRIMUS

Producent: ARCHUS.SI
Cena (w czasie testu):
2400 euro (wersja podstawowa)

Kontakt:
ARCHUS.SI | Cankarjeva 9c
6000 Koper | SŁOWENIA


archus-hifi.com

MADE IN SLOVENIA

Do testu dostarczyła firma: ARCHUS.SI


Słowenia, Republika Słowenii (słoweń. Slovenija [slɔˈʋèːnija], Republika Slovenija) – państwo położone w Europie Środkowej nad morzem Adriatyckim (…). Stolicą i największym miastem kraju jest Lublana. Słowenia jest najzamożniejszym oraz najbardziej rozwiniętym, szczególnie pod względem gospodarczym, państwem byłej Jugosławii i jednocześnie jednym z najbardziej zamożnych i rozwiniętych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. (za: Wikipedia)

RCHUS AUDIO to marka należąca do firmy archus.si, słoweńskiego dystrybutora sprzętu, mającego w swojej ofercie produkty takich firm, jak: Music hall, DLS, ASSUS, Phonar i kilka marek związanych ze źródłami sygnału wizyjnego. Jej właścicielem i człowiekiem, który zapragnął mieć także swoje własne urządzenia audio jest EGON ZONTA. Tak się składa, że jego przyjacielem jest Saša Burian, właściciel Alto Audio . Obydwaj panowie są Słoweńcami i to stamtąd dotarł do nas PRIMUS, podstawowy wzmacniacz w ofercie Archus Audio. Nota bene, obydwaj będą w tym roku w Warszawie, na wystawie Audio Video Show 2019, gdzie zaprezentują większość swoich produktów.

Primus jest niewielkim, zgrabnym wzmacniaczem lampowym. Jest w jego projekcie plastycznym coś miękkiego i ładnego – moja żona od razu zakwalifikowała go do urządzeń typu „mogłabym mieć”. Jak na standardy wzmacniaczy lampowych jest naprawdę niewielki. Mierzy zaledwie 370 na 325 mm i jest wysoki na 129 mm. Tak naprawdę jest jeszcze mniejszy, ale jego obrys powiększa, wykonana z płyty MDF, górna ścianka, skrywająca solidną, metalową obudowę pod spodem. A sama obudowa jest jeszcze mniejsza. Urządzenie waży 7 kg.

Lampy | Testowany wzmacniacz jest urządzeniem lampowym, z półprzewodnikowym zasilaczem. Lampy wyjściowe są tylko cztery – pomimo że to wzmacniacz pracujący w trybie push-pull, czyli z dwoma lampami mocy na wyjściu. Redukcja była możliwa dlatego, że użyto ciekawych lamp – PCL86 (14GW8), gdzie w jednej bańce mamy dwie lampy – pentodę mocy oraz triodę małej mocy. Na każdy kanał przypadają więc dwie pentody i dwie triody; jedna z triod pracuje w przedwzmacniaczu, a druga odwraca fazę. Taki układ pozwala na uzyskanie na wyjściu moc równą 8 W.

Z przodu wzmacniacza umieszczono trzy, chromowane gałki z niebieskimi diodami LED wskazującymi ich położenie – zmiany wejść, siły głosu oraz wyłącznika zasilania. Płyta MDF może być polakierowana lub okleinowana naturalnym fornirem. Napisy nanoszone są w profesjonalny sposób i ładnie wyglądają. Producent wyposaża wzmacniacz w lampy typu NOS, w testowanym wzmacniaczu były to lampy jugosłowiańskiej firmy Ei. Są one chronione akrylową osłonką mocowaną na magnesach – to ładne i funkcjonalne rozwiązanie.

Budowa modułowa | Być może równie ciekawe jest to, że Primus jest wzmacniaczem modułowym. W podstawowej wersji ma tylko wejścia liniowe (można określić ile potrzebujemy – od 1 do 5) i kosztuje wówczas 2400 euro. Możemy go jednak wyposażyć w przedwzmacniacz gramofonowy MM/MC, dopłacając 330 euro. Jest też coś dla ludzi korzystających ze źródeł cyfrowych – przetwornik D/A z wejściami optycznym i koaksjalnym (do 24/192), za który zapłacimy 164 euro. I można też skorzystać z modułu łączności Bluetooth z kodekiem apt-X (125 euro). Tak bogato wyposażonego wzmacniacza lampowego dawno nie widziałem.

Konstrukcja | W instrukcji obsługi producent szeroko omawia zastosowane rozwiązania, można więc docenić wysiłek włożony w powstanie tego urządzenia. Wiadomo więc, że w zasilaczu pracuje transformator toroidalny o mocy 80 W i kondensatory elektrolityczne o niskim ESR. ESR, czyli Equivalent Series Resistance, zależy od temperatury, częstotliwości i zmienia się wraz z upływem czasu. Im mniejszy jest ten parametr, tym stabilniejsza praca kondensatora. Zasilanie ma układ opóźnienia, aby wydłużyć żywotność lamp. Ta obliczana jest na 5000-6000 godzin, więc ich komplet wystarczy nam na lata, zanim zauważymy zmianę w ich pracy (a zapewne niczego nie zauważymy). To niedrogie, lampy, jest ich mnóstwo, więc obsługa urządzenia nie będzie kosztowna. Triody pracują w klasie A, natomiast pentody w klasie AB.

Wzmacniacz oferuje osobne wyjścia z transformatorów dla kolumn o impedancji 4 lub 8 Ω. Transformatory są nietypowe – choć znamy je z urządzeń polskiego Fezz Audio – ponieważ to transformatory toroidalne. Zaprojektowane zostały przez Menno van der Veena. To holenderski konstruktor, znany w świecie lamp, także ze swojej działalności propagującej techniki lampowe wśród młodych adeptów tej sztuki. Wszystkie kondensatory w torze są polipropylenowe – to kondensatory Wima MKP4 i MKP10. Producent mówi o szerokim paśmie przenoszenia – od 15 Hz do 45 kHz, ze spadkiem 0,5 dB przy 20 Hz i 40 kHz. Wzmacniacz pracuje bez globalnego sprzężenia zwrotnego.

Dobra robota!

| JAK SŁUCHALIŚMY

Ponieważ w tym samym czasie, co Primus, testowałem kilka innych urządzeń, w tym gramofon SME Model 12, nie miałem miejsca na półce. Postawiłem więc wzmacniacz na improwizowanym standzie – na podstawce głośnikowej Sonus faber postawiłem platformę antywibracyjną Acoustic Revive RST-38H, a na niej wzmacniacz. Całość stanęła przed stolikiem z pozostałymi urządzeniami.

Źródła sygnału były trzy: odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition (№ 1/50), odtwarzacz plików Mytek Brooklyn Bridge oraz gramofon SME Model 12 z wkładką MySonic Lab Eminent EX. Wmacniacz napędzał kolumny Harbeth M40.1 przez kable NOS Western Electric.

Nagrania użyte w teście (wybór):

  • Charlie Haden & Antonio Forcione, Heartplay, Naim Label Naim CD098, CD (2006)
  • Cream, Disraeli Gears, Reaction/Tidal Master, MQA Studio 24/192 (1967/?)
  • Clannad, Nádúr, ARC Music/Music on Vinyl MOLVP908, 180 g LP (2013)
  • Dave Holland, Good Hope, Edition Records/Tidal Master, MQA Studio 24/96 (2019)
  • Dead Can Dance, Anastasis, [PIAS] Recordings PIASR311DLP, 2 x 180 g Green Wax LP (2016)
  • Jan Garbarek, The Hilliard Ensemble, Remember me, my dear, ECM/Tidal Master, MQA 24/48 (2019)
  • Michael Jackson, Xscape, Epic 3053662, CD (2014)
  • The Beatles, Abbey Road, Apple/Tidal Master, MQA 24/96 (1969/2019)
  • The Modern Jazz Quartet, The Sheriff, Atlantic Records/Warner Music Japan WPCR-25129, „Atlantic 60th”, CD (1964/2006)

Rzeczą, która zaskakuje już na początku jest skala dźwięku wzmacniacza Primus. To jędrne, gęste granie z rozmachem – tego właśnie spodziewamy się po urządzeniu lampowym. Ale nie po wzmacniaczu z tak maleńkimi lampami, nie po wzmacniaczu mającym 8 W na wyjściu! A tutaj jest i „mięso”, i wypełnienie, które kojarzymy raczej z mocnymi wzmacniaczami pracującymi na lampach KT88. Come Together z nowej wersji płyty Abbey Road The Beatles zabrzmiało więc genialnie! Podobnie zresztą, jak delikatny Because i hipnotyczny I Want you (She’s So Heavy).

Razem z gęstością i wypełnieniem dostałem również szeroką panoramę. To wzmacniacz, który rysuje rozległą scenę dźwiękową i pokazuje całkiem sporo w jej głąb. Po prostu – jest rozmach. Wszystko to jest przy tym dobrze kontrolowane, jest „ogarnięte”. Żadnego smużenia, ciągnięcia się basu, rozmemłania. To samo usłyszałem zresztą przy Sunshine Of Your Love grupy Cream z płyty Disraeli Gears. Wokale Erica Claptona i Jacka Bruce’a były dokładnie pośrodku i miały dobre proporcje z instrumentami.

Gitara Claptona wgryzała się w pokój z lewej strony, a perkusja Gingera Bakera dochodziła zza kolumny z prawej strony. To było spójne, ładne granie.

Nie trzeba jednak grać mocnej muzyki, żeby docenić to, co wzmacniacz robi. Powiem więcej – dopiero z muzyką, w której liczy się również cisza, w której skoki dynamiki są wysokie, usłyszymy coś więcej. A mianowicie, że to wzmacniacz rzucający za instrumentami ładne, „czarne” tło. Nie jest to poziom drogich wzmacniaczy na lampach 300B, ale jest naprawdę bardzo dobrze. Coś w takich małych lampach jest, bo przecież podobne odczucia miałem słuchając wzmacniaczy Leben CS-300F (EL84) oraz Interference Research Model 6S (6C19П).

Wzmacniacz Archus Audio zagrał wszystko z dużą klasą – zarówno Beatlesów, jak i słuchanego później Dave’a Hollanda z jego najnowszej płyty Good Hope. To płyta z przestrzennym, spokojnym graniem, dobrze pokazana w Tidalu, a to dzięki kodowaniu MQA Studio 24/96. Świetnie wypadł kontrabas lidera – niski, mocny, gęsty. Naprawdę rzadko zdarza się, aby wzmacniacz lampowy, bez względu na cenę, grał ten instrument w równie wypełniony i tak dobrze kontrolowany sposób.

Oczywiste jest, że na samym dole dźwięk jest zaokrąglony, że wyższa góra jest raczej ciepła i „złocista”. Ale to jest wzmacniacz lampowy małej mocy i już. Ale zrobione ot jest z wyczuciem, ładnie, po prostu życiowo. Bo słucha się tego bardzo dobrze, z przyjemnością. To zresztą rzecz, która powtarzała się w moich notatkach najczęściej. Urządzenie nie jest typowym produktem hi-fi, bo nie zwracamy uwagi na detale, a na całość, nie zagłębiamy się w techniczne różnice pomiędzy wydaniami płyt CD, a raczej są one podciągane pod wspólny mianownik, są bardzo przyjemne.

Trzeba jednak wiedzieć, że Primus różni się od obydwu wzmacniaczy odniesienia, wspomnianych Lebena i Interference Research. Jędrność brzmienia zbliża go do polskiego wzmacniacza. To podobne traktowanie nagrań, jako energetycznych „pigułek”, które zwracają na siebie uwagę. Jego rozdzielczość nie jest jednak tak dobra i bardziej przypomina to, co znam z Lebena. Czyli jest naprawdę dobra, choć nie ponadprzeciętna. I wreszcie rozmach – pod tym względem jest lepszy od obydwu wzmacniaczy. I jest od nich lepiej wyposażony.

DAC | Prawdę mówiąc nie oczekiwałem zbyt wiele po wbudowanym do wzmacniacza przetworniku. Zakładałem, że będzie OK., znam przecież produkty Sašy. Jak się okazało, to dojrzały, dobry produkt, nie dodatek, a równoważna część urządzenia. Gra w otwarty, rozdzielczy sposób, który dopełniany jest gęstością wzmacniacza. Bardzo dobrze pokazana została więc zarówno płyta The Sheriff The Modern Jazz Quartet (to ta, której okładkę zaprojektował Stanisław Zagórski), jak i Michael Jackson z płyty Xscape.

RIAA | Przedwzmacniacz gramofonowy to również przyjemny dodatek. O ile jednak DAC jest równoważnym elementem składowym tego wzmacniacza, o tyle przedwzmacniacz gramofonowy jest właśnie tym – dodatkiem. Jego brzmienie jest gładkie, wyrównane, przyjemne. Pierwszy plan jest lekko wycofany i to takie właśnie brzmienie – bez ciśnienia, relaksujące. Przy tym wszystkim nie jest jednak specjalnie dynamiczne i rozdzielcze. Tyle tylko, że jeśli chcemy mieć niewielkie, wszechstronne urządzenie, to nie będziemy narzekali.

| PODSUMOWANIE

Wzmacniacz ze Słowenii ma „jaja”. Gra bez kompleksów, w pełny, mocny i gesty sposób. Nawet tak trudne kolumny, jak Harbethy M40.1 uległy jego czarowi. Oczywiste jest, że w pewnym momencie go przesterujemy, ale będzie wtedy naprawdę głośno i przesterowanie nie będzie męczące. Do dynamiczne, kolorowe urządzenie, które gra niskim i mocnym basem o dobrej kontroli. Brzmi w bardzo naturalny sposób.

Najważniejsza jest w nim średnica, w tym jej niski zakres. Bardzo dobrze wypadają też dodatkowe moduły, w szczególności DAC, który jest pełnoprawnym elementem wyposażenia. Wystarczy dobry transport (CD, BD lub plików) i będziemy mieli kompletny system w małej obudowie. Bardzo udane urządzenie.

Lampy | Primus to wzmacniacz lampowy, niskiej mocy, o modułowej budowie. Jego twórcom zależało na tym, aby bez problemu wpasował się w każde pomieszczenie. Dlatego jest tak niewielki i tak ładny. Aby udało się zmieścić wzmacniacz lampowy w niewielkiej obudowie, zdecydowano się na kilka, konkretnych technik. Przede wszystkim – lampy. To podwójne lampy trioda/pentoda PCL86, pierwotnie pracujące w odbiornikach telewizyjnych (jej odpowiednikiem audio jest ECL86). Mamy więc tylko cztery lampy zamiast siedmiu. Są one chronione ładną płytką z pleksi, mocowaną za pomocą magnesów.

Obudowa | Rozmiary zredukowano także wybierając toroidalne transformatory głośnikowe zamiast klasycznych, na kształtkach EI. Dzięki temu puszki, które je skrywają, są niskie i nie rzucają się w oczy. No i sama bryła jest zgrabna. Metalowe chassis wykonano z nierdzewnej blachy stalowej, ale na górze jest element z płyty MDF, wycinanej na maszynach CNC. To zarówno element ozdobny, jak i część układu mechanicznego tłumiącego wibracje. Dodam, że puszki wyglądają na chromowane. Do testu otrzymałem urządzenie demo, pierwszy wzmacniacz, który powstał, nie wiem więc, jak wygląda urządzenie sprzedażowe. W egzemplarzu, który otrzymałem puszki nie były przykręcone, a tylko przyklejone dwustronną taśmą. Myślę, że należałoby to zmienić.

Z przodu widać trzy gałki z diodami LED, które pokazują ich położenie. To jednak położenie „na oko”, ponieważ nie ma tam żadnych opisów. Gniazda na tylnej ściance są ustawione dość gęsto, dlatego nie zastosujemy wtyków RCA o dużej średnicy. Gniazda głośnikowe też są blisko siebie, dlatego najlepszym wyjściem będzie użycie kabli z wtykami bananowymi.

Środek | Właściwie cały układ wzmacniacza znalazł się na jednej płytce drukowanej. Osobno mamy moduły przedwzmacniacza gramofonowego, DAC-a oraz odbiornika Bluetooth. Wejście przełączane jest w przekaźnikach, a sygnał biegnie długimi interkonektami na przód, do niewielkiego potencjometru firmy Alps. Na płytce widać bardzo ładne elementy bierne, na przykład kondensatory elektrolityczne firmy Vishay, a także rozbudowany zasilacz – znalazłem cztery niezależne zasilacze z bankami kondensatorów i układami stabilizującymi.

Przedwzmacniacz gramofonowy zbudowano w oparciu o układy scalone Analog Devices AD797 i kondensatory polipropylenowe Wima. AD797 to układ o ultraniskich szumach i niskich zniekształceniach, przeznaczony do pracy w przedwzmacniaczach audio. Do płytki z przedwzmacniaczem gramofonowym przykręcono od góry mniejszą płytkę z napisem „Wondom”. To wzmacniacz pracujący w klasie D z odbiornikiem Bluetooth.

Urządzenie nie ma pilota zdalnego sterowania.


Dane techniczne (wg producenta)

Moc wyjściowa: 2 x 8 Ω
Impedancja wyjściowa: 2 Ω
Impedancja wejściowa: 220 kΩ
Czułość wejściowa: 500 mV
Dynamika: 95 dB
Pasmo przenoszenia:
15-45 000 Hz (-3 dB) | 20-40 000 Hz (-0,5 dB)
Wymiary (szer. x gł. x wys.): 370 x 325 x 129 mm
Waga: 7 kg

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2019



|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
|2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
|3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
|4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
|5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
|6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
|7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
  • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
  • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
  • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

Mata:
  • HARMONIX TU-800EX
  • PATHE WINGS

Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
  • Audeze LCD-3 |TEST|
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 |TEST|
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|