Kolumny głośnikowe | podstawkowe Xavian
Producent: XAVIAN ELECTRONICS s.r.o. |
POLSKA PREMIERA
est coś nieodparcie pociągającego w niewielkich, podstawkowych kolumnach. Do tego typu konstrukcji sięgają, a potem często wracają, najważniejsi producenci, wypróbowując coraz to nowe pomysły na to, aby z dwóch głośników wydobyć dźwięk, który nas zauroczy. Bo o to właśnie chodzi – o zauroczenie słuchacza. Ograniczenia małej obudowy oraz niewielkiego głośnika nisko-średniotonowego są bowiem bezdyskusyjne. To ograniczone pasmo przenoszenia, uśredniona dynamika i stosunkowo niewielki wolumen dźwięku. Co więc pcha konstruktorów do konstrukcji, które z góry są ograniczone? Cóż, jednym słowem: magia. To mało techniczne określenie, a co za tym idzie i same kolumny, świetnie sprawdzają się w realnym świecie. Także w bardzo wymagających aplikacjach profesjonalnych. Podstawą dla współczesnych minimonitorów są bowiem kolumny BBC LS3/5a, produkowane przez lata w niezliczonych wersjach, na przykład przez firmę KEF (LS3/5a), a współcześnie przez Graham Audio pod marką Chartwell (LS3/5a), Harbeth (P3ESR) i inni. Oprócz BBC jest i drugie źródło inspiracji – to konstrukcje Franco Serblina, najpierw w ramach marki Sonus faber, a potem pod jego własnym nazwiskiem. Legendarne pozostają jego, niegdyś topowe, monitory Guarnieri Homage, z ultymatywnym rozwinięciem w postaci modelu Ktêma. Ta grupa kolumn zachowywała niewielkie rozmiary, głośniki o niedużej średnicy, ale dodawała do tego ważny element – w miejsce cienkich, „współgrających” z głośnikami ścianek proponowała obudowy z litego drewna. | PERLA EXCLUSIVA Jest jednak model firmy Sonus faber, który nie był tak drogi, a który zachowywał wiele z czaru high-endowych wersji – mowa o kolumnach Minima Vintage. I to do nich, jak mi się wydaje, nawiązywały kolumny Perla czeskiej, prowadzonej przez Roberto Barlettę, z pochodzenia Włocha, z wyboru prażanina, firmy Xavian. Kolumny zostały zaprezentowane w 2015 roku, a ich konstruktor mówił o nich w ten sposób: Perla to kompaktowy głośnik dwudrożny w obudowie bas-refleks z portem z przodu. Obudowa wykonana jest z litego włoskiego orzecha, ze strukturą, którą nazywamy "mozaika". Magia Perla wciąga. Chcesz ją podziwiać i dotknąć. Fascynacja staje się euforią, kiedy zaczyna grać muzyka. Wyrafinowane strojenie zwrotnicy w całej serii, wyselekcjonowane podzespoły, prostota konstrukcji i ekskluzywny wygląd tworzą przepis na głośnik, któremu trudno się oprzeć. Widzą to państwo? – Pan Barletta również wspomina o „magii”. Perla okazały się niezwykle udanymi kolumnami, których dźwięk rzeczywiście „czarował” – sprzedano ponad 200 par. Oczarował zapewne i ludzi z Xaviana, ponieważ zdecydowali się na przygotowanie ich specjalnej wersji Perla Exclusiva. Ma to być – jak sama nazwa wskazuje – ekskluzywna wersja modelu Perla. Jej wyjątkowość podkreślają wprowadzone do budowy zmiany, a widocznym wyróżnikiem jest mała perła wklejona do tylnej ścianki. ROBERTO BARLETTA Nowa wersja kolumn Perla powstała tak naprawdę przez przypadek. W trakcie produkcji tych kolumn skończyły się nam standardowe kondensatory i zdecydowaliśmy się zastąpić je takimi samymi, jakie stosujemy w naszych topowych modelach. Zmiana w dźwięku była tak wyraźna, że zdecydowaliśmy się od tego momentu na tę zmianę we wszystkich kolejnych egzemplarzach. Skorzystaliśmy jednak z okazji i przyjrzeliśmy się również zaciskom głośnikowym i zdecydowaliśmy również, że użyjemy sztywniejsze i po prostu lepsze drewno na obudowę – dąb. zaciski. Mogliśmy więc wykonać również sztywniejszy port bas-refleksu. Wszystkie te zabiegi pozwoliły na zestrojenie kolumn nieco niżej, bez utraty kontroli i energii w tych kilku dodatkowych Hertzach. Wisienką na torcie była sztuczna perła, którą udekorowaliśmy tylną ściankę kolumn, co potwierdza ekskluzywny status tego modelu. „Polerowanie” oryginalnych kolumn Perla miało dać nadać im nieco bardziej luksusowy wygląd i lepsza odpowiedź basu. Już z oryginalnej wersji byliśmy bardzo zadowoleni, ale zmiany były bezdyskusyjnym krokiem naprzód i uważamy, że w tego typu kolumnie, za te pieniądze, nie ma absolutnie niczego do poprawy. Budowa | Testowane kolumny mają niewielkie wymiary – 315 x 190 x 236 mm – są jednak dość ciężkie, ważą prawie 8 kg (sztuka). Zawdzięczają to obudowie złożonej z drewnianych klepek – przypomnę, że obudowy niemal wszystkich kolumn innych firm to sklejone z sobą płyty MDF. Drewno przez pocięciem leżakuje w firmie przez trzy tygodnie, schnąc. Perla Exclusive wyglądają dzięki temu znakomicie! To wciąż dwudrożna kolumna podstawkowa z jedwabnym głośnikiem wysokotonowym o średnicy ø 25 mm i 150 mm głośnikiem nisko-średniotonowym o polipropylenowej membranie; punkt podziału ustalono na 3000 Hz, a więc dość wysoko – oznacza to, że większą część pasma przetwarza jeden głośnik. Różnice w stosunku do podstawowej wersji Perla to między innymi większa o 10% waga, wynikająca z zastosowania pełnego drewna z włoskiego dębu. Kolumny ważą teraz 7,7 kg, a wcześniej 6,9 kg (sztuka). Usztywniono też bas-refleks. Usprawniono również zwrotnicę, teraz z kondensatorami Mundorfa. Jak czytamy w materiałach firmowych pozwoliło to zestroić kolumny nieco niżej niż poprzednio, dzięki czemu „osiągnięto jeszcze pełniejszy dźwięk, biorąc pod uwagę wielkość tych kolumn oraz ich cenę – zupełnie nieprawdopodobny”. Dane techniczne mówią o paśmie przenoszenia sięgającym 53 Hz (wcześniej 55 Hz). Jeśli z małych kolumn chcemy wycisnąć jakikolwiek bas musimy zmniejszyć ich skuteczność i skorzystać z bas-refleksu. Ten drugi zrealizowany został tutaj nie za pomocą okrągłej rury, a szczeliny, widocznej pod większym głośnikiem, co po prostu ładnie wygląda. Estetyce sprzyja też również mocowane maskownice na magnesach, a nie na kołkach. I wreszcie zaciski – ładne, masywne, pochodzące z droższych linii Xaviana. Podstawki | Wraz z kolumnami możemy też kupić podstawki. Te wykonane są z dwóch blatów z płyty MDF i łączącej je „nogi” z takich samych drewnianych klepek, jak kolumny. Podstawki można skręcić z kolumnami, co poprawia stabilność całości. Zwykle polecam kupienie specjalistycznych podstawek, ale w tym przypadku nie kruszyłbym o to kopii, razem wyglądają znakomicie. Kolumny Xaviana wymagają wzmacniacza o sensownej wydajności prądowej, jeśli oczywiście chcemy wydobyć z nich to, co najlepsze. Nie chodzi nawet o moc, bo nawet 20-25 W będzie wystarczające, a właśnie o wydajność prądową. Producent specyfikuje skuteczność dość wysoko, bo na 88 dB (2,83 V/1 m) i podaje wysoką impedancję nominalną – 8 Ω. Trochę się zabezpieczając sugeruje użycie mocnych wzmacniaczy, od 30 do 120 W, ale – jak mówię – wystarczy nawet 20, byle z dobrego urządzenia. Kolumny zagrają właściwie w każdym ustawieniu – mają charakter, który promuje ciepłe barwy, a więc nie podkreśla ostrości. Nigdy nie powinny zagrać jasno – jeśli tak się zdarzy, to znaczy, że popełniliśmy jakiś kardynalny błąd w ustawieniu, mamy dramatyczne problemy z pomieszczeniem lub po prostu nasza elektronika do niczego się nie nadaje. Rozstawmy je na jakieś 2-2,5 m, w odległości od nas do 3 m, skierujmy na miejsce odsłuchowe i powinno być w porządku. Jeśli jednak poświęcimy im nieco więcej czasu dostaniemy odpowiednio więcej, chodzi mi o tzw. „mikrodostrojenie”, czyli drobne zmiany w ustawieniu, poziomowaniu itd. W styczniu postaram się przygotować dla państwa krótki artykuł, w którym pokażę na czym to polega. |
Kolumny grały w systemie referencyjnym „High Fidelity”, czyli ze wzmacniaczem mocy Soulution 710 i kablami głośnikowymi Siltech Triple Crown. Tylko w takim systemie można usłyszeć, jakie kolumny są naprawdę, a nie jakie się nam wydają. Płyty użyte do odsłuchu (wybór):
Przyznam się państwu, że pierwsze dźwięki, jakie usłyszałem z nowych kolumn pochodziły z płyty z muzyką, z Blu-raya z filmem – razem z córką byliśmy akurat, kolejny raz, w trakcie maratonu filmów o Harym Potterze i Perle po raz pierwszy zagrały u mnie z filmem Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I (reż. David Yates, 2010). Soundtrack do tego filmu ma rozmach, potrafi zabrzmieć z potęgą, ale ma i ciche fragmenty. Co Xaviany pięknie pokazały, nie bojąc się ani orkiestrowego tutti, niskich zejść basu, ani też cichych dialogów. To kolumny, które znikają z pomieszczenia i to znikają absolutnie. Wyliczając wady małych kolumn nie wspomniałem o ich zaletach, chcąc powiązać to z sesją odsłuchową. Bo tylko w te sposób, czyli w praktyce, a nie teorii, można zrozumieć, dlaczego minimonitory tak fascynują zarówno konstruktorów, jak i melomanów. Małe konstrukcje to po prostu obudowy o lepszej strukturze, sztywniejsze, mniej podatne na rezonanse, a przy tym stanowiące mniejszy obiekt na drodze fal dźwiękowych. Małe kolumny ładnie więc maskują swoją obecność w pokoju. Zawsze jednak pozostawiają w przekazie coś w rodzaju „odcisku”. Kolumny Xaviana o których mówimy wydają się znikać kompletnie. To oczywiście nieprawda, w audio nie ma czegoś takiego, jak „absolutnie” i „kompletnie”. Kiedy jednak porównamy je z dowolnymi innymi kolumnami obydwa te określenia „przyklejają się” do nich i zaczynamy o nich w ten sposób myśleć. Xaviany otwierają przed nami okno do innego wymiaru. Dźwięk nigdy nie dochodzi z nich i nawet jeśli instrument został przez realizatora umieszczony skrajnie w którymś kanale, to wydaje się nam, że dźwięk odzywa się gdzież za kolumnami, a nie w nich samych. Szczególnie dobrze tę ich właściwość słychać przy nagraniach monofonicznych. Między kolumnami kreowana jest wówczas przestrzeń z dużymi źródłami pozornymi, mocnymi wokalami, sięgająca daleko w głąb. Ale i przy stereo przestrzeń jest obezwładniająca, ponieważ wypełnia szczelnie obszar między Xavianami. Małe kolumny, szczególnie ze szkoły BBC, a także te, które wyszły spod ręki Franco Serblina, mają tendencję do skupiania się na środku pasma. Co jest nawet zrozumiałe, wystarczy popatrzeć na ich gabaryty. Nowe kolumny pana Barletty nie są od tej reguły wyjątkiem. Ale nie są jej niewolniczo posłuszne. Bo choć najpiękniej brzmi w nich średnica, to jest ona podbudowana zaskakująco mocnym basem. Ten nie rządzi się swoimi prawami, jest tylko podstawą dla średnicy, jest jej przedłużeniem, ale jest przedłużeniem znakomitym. Z jednej strony mamy więc mocny pierwszy plan, bliski i nasycony. Jeśli jednak dźwięk jest ustawiony nieco dalej, albo jest starszy – jak w nagraniach Franka Sinatry, na przykład z płyt Songs For Swingin’ Lovers!, albo Lost & Found | Radio Years, wówczas pierwszy plan jest dalej od nas. To wyjątkowa umiejętność, różnicowanie wolumenu i barwy, wskazująca na wysoką rozdzielczość testowanych kolumn. W czym przybliżałyby się do klasycznych monitorów BBC. Z drugiej jednak strony to rasowe konstrukcje z „włoskiej” szkoły brzmienia. Nigdy nie zbliżają się do nieco suchej prezentacji, z jaką mamy do czynienia w części kolumn bazujących na modelu LS3/5a. Są precyzyjne i dokładne, ale zawsze w połączeniu z czymś – barwą, przestrzenią, dynamiką, nasyceniem. To dlatego są tak wciągające i tak wyjątkowe. Doskonale wiemy, że to monitor, nie chodzi o oszukiwanie się. Szczególnie jeśli chwilę wcześniej słuchaliśmy nowej płyty Jarre’a pt. Equinoxe Infinity, albo też soundtracku z pierwszego Blade Runnera na dużych kolumnach. Ale wystarczy chwila odsłuchu na Xavianach i wchodzimy w nowy świat, ich świat bez mrugnięcia okiem. Pięknie brzmią na Pearach Exclusive wokale, wspaniale wychodzą organy Hammonda, gitary itp. Równie dobrze zagrają jednak elektronikę, pop i inne gatunki muzyczne. Mają wspaniałą barwę, która jest równie dobrze różnicowana. To nie jest płaskie dynamicznie granie, a gęste, dojrzałe, nieco ciepłe. Przy mocno komercyjnych nagraniach środek pasma z okolic 2-3 kHz jest nieco twardy, ale nie przeszkadza to komfortowym odsłuchu. Najniższego basu nie ma, bo być nie może, a przy wysokich poziomach dźwięku niskie dźwięki są nieco kompresowane. Takie życie… Podsumowanie Można o tych kolumnach pana Barletty pisać długo i barwnie, a w dodatku treściwie. Zachęcają do gadulstwa, ponieważ wyzwalają w nas mnóstwo pozytywnej energii. Myślę jednak, że nawet ta pigułka, którą państwu przedstawiłem wystarczy, aby się zorientować, że mamy do czynienia ze znakomitym produktem. Produktem o „specjalnym przeznaczeniu”, ale przy tym bardzo wszechstronnym i uniwersalnym. Otwierają przed nami okno na świat muzyczny, są nieco ciepłe, nie atakując przy tym pierwszym planem. Są piękne! Dlatego też nasze piękne wyróżnienie RED Fingerprint. Dane techniczne (wg producenta) Głośnik nisko-średniotonowy: ø 150 mm |
System referencyjny 2018 |
|
|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |3| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |4| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |OPIS| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |7| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
|
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity