pl | en

Kolumny głośnikowe

Xavian
PERLA

Producent: XAVIAN ELECTRONICS s.r.o.
Cena (w czasie testu): 6790 zł/para

Kontakt: Za Mlýnem 114
253 01 Hostivice – Prague


info@xavian.cz

www.xavian.cz
www.xavian.pl

MADE IN CZECH REPUBLIC

Do testu dostarczyła firma: MOJE AUDIO


dwin van der Kleij, właściciela firmy Siltech, był ogromnym fanem prac Franco Serblina. Przez lata kupował wszystkie jego kolumny, zarówno te budowane pod marką Sonus faber, jak i później obydwie kolumny powstałe w ramach marki Franco Serblin (czytaj TUTAJ i TUTAJ). Jak mi mówił podczas spotkania KTS-u w Krakowie, śmierć pana Serblina była dla niego wielkim ciosem.

Podobnie jak w przypadku używanych w swoim systemie odtwarzaczy firmy dCS (Vivaldi i Puccini), w kolumnach FS cenił i ceni solidność wykonania, długowieczność, stojącą za nimi prawdziwą inżynierię i tę iskrę, którą nazywamy talentem.
Mimo tak dobrego nastawienia, Edwin miał wśród tych kolumn swoich faworytów, z najjaśniejszą – jak mówi – gwiazdą, kolumną podstawkową (monitorem) Electa Amator II. Jak wiadomo, Janusz, jeden z gospodarzy spotkań Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego, używa ich w swoim systemie, pomimo że droższy od nich jest każdy jego kabel.

Wyjątkowość tego modelu polega na perfekcyjnym połączeniu fantastycznej obudowy i znakomitych, dobranych z finezją przetworników połączonych wysmakowaną zwrotnicą. Choć ta ostatnia jest poprawiana przez wielu konstruktorów, to nawet w podstawowej wersji kolumny są wybitne – można je stosować z amplifikacją kosztującą kilkanaście razy więcej i zazwyczaj to wcale nie one będą najsłabszym elementem systemu.

Jednym z wyróżników projektów Franco Serblina była wyjątkowa obudowa, wykonana z drewnianych, klejonych klepek. Mogliśmy ją znaleźć zarówno w topowym modelu Guarnieri Homage, jak i w relatywnie niedrogich kolumnach Minima Vintage.
Można to nazwać „włoskim stylem”, bo właśnie tam tego typu konstrukcje otrzymują coś w rodzaju wartości naddanej. Kolumn z pełnego drewna jest na rynku sporo, ale niemal wszystkie wyglądają topornie, ciężko i – niestety – słabo grają. Wyjątkiem są kolumny z Włoch.

Okazuje się, że chodzi nawet nie tyle o miejsce powstania, a o człowieka, który za tym stoi. Jeśli bowiem spojrzymy na kolumny Perla firmy Xavian, momentalnie dostrzeżemy cechy wspólne, potwierdzone później odsłuchem. Ich twórcą jest, mieszkający w czeskiej Pradze, Włoch, pan Roberto Barletta. Nic więc dziwnego, że ładna, dobrze złożona instrukcja obsługi, zaczyna się od wersji włoskiej.

To dwudrożne, niewielkie monitory, z drewnianą obudową, złożoną z pięknie spasowanych klepek z drewna orzecha włoskiego (sprowadzanych z Włoch). Niskie o średnie tony odtwarza 150 mm głośnik nisko-średniotonowy z polipropylenową membraną i solidnym, odlewanym koszem. Na górze pracuje 26 mm miękka kopułka z jedwabną membraną. Obydwa przetworniki wyprodukowano na zamówienie we Włoszech. Skorzystano z obudowy bas-refleks, ale nie z okrągłym otworem, a szczeliną, widoczną poniżej większego przetwornika. Maskownice mocowane są na magnesach, nie ma więc śladu po brzydkich otworach na kołki mocujące.

Gabarytami przypominają one wspomniane Minima Vintage Sf i należą do nowej serii tej firmy o nazwie Natura. Nowymi modelami w ofercie są także high-endowe monitory Orfeo, a w przygotowaniu jest kolumna wolnostojąca.
Polska premiera kolumn Perla miała miejsce w dniach 29, 30 maja w gdańskim salonie Premium Sound. Obecny na niej był Roberto Barletta, który o swojej nowej konstrukcji mówi tak:

Perla to kompaktowy głośnik dwudrożny w obudowie bas-refleks z portem z przodu. Obudowa wykonana jest z litego włoskiego orzecha, ze strukturą, którą nazywamy "mozaika". Magia Perla wciąga. Chcesz ją podziwiać i dotknąć. Fascynacja staje się euforią, kiedy zaczyna grać muzyka. Wyrafinowane strojenie zwrotnicy w całej serii, wyselekcjonowane podzespoły, prostota konstrukcji i ekskluzywny wygląd tworzą przepis na głośnik, któremu trudno się oprzeć.

Do kompletu można dokupić firmowe podstawki. Ich blaty wykonane są z płyt MDF, a „noga” z takich samych, drewnianych klepek, jak obudowa kolumn.

XAVIAN w „High Fidelity”
  • TEST: Xavian XN250 EVO - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Xavian PRIMISSIMA - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Xavian XN 125 EVOLUZIONE - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Xavian XC SERIES DUETTO - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Xavian XN 125 + XN 185 Mk II - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Xavian MIA - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Xavian GIULIA - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ

  • Płyty użyte do odsłuchu (wybór):

    • Sing with the Voice of Melody, wyk. Stile Antico, Harmonia Mundi USA HMU 807650, SACD/CD (2015).
    • Byrd, McLean, Coltrane, Taylor’s Wailers, Prestige/Analogue Productions CPRJ 7117 SA, SACD/CD (1957/2013).
    • Eddie Vedder, Into The Wild, soundtrack, Sony Music 88698-18240 2, CD (2007).
    • J.S. Bach, Goldberg Variations BWV 988. 1981 Digital Recording, wyk. Glen Gould, Sony Classical/Sony Music Entertainment Hong Kong 88765440092, “No. 0197”, gold-CD (1982/2013).
    • Kazumi Watanabe, Jazz Impressions, Ewe Records EWSA 0163, SACD/CD (2009).
    • Mark Hollis, Mark Hollis, Polydor 537 688-2, CD (1988).
    • Ornette Coleman, The Shape of Jazz to Come, Atlantic Records/ORG Music ORGM-1081, SACD/CD (1959/2013).
    • Pink Floyd, The Endless River, Parlophone Records 4621333, CD + Blu-ray (2014).
    • Tangerine Dream, Phaedra, Virgin Records/Universal Music LLC UICY-40130, Platinum SHM-CD (1974/2015); recenzja TUTAJ.
    • Vangelis, Spiral, RCA/BMG Japan 176 63561, K2 SHM-CD (1977/2008).
    Japońskie wersje płyt dostępne na

    Małe kolumny podstawkowe to konstrukcje mające jeden, określony cel: wpasować się w niewielkie pomieszczenia, stać blisko słuchacza i ominąć problemy akustyczne danej przestrzeni. Nigdy nie miały zastąpić kolumn wolnostojących – tam, gdzie to tylko możliwe duże kolumny zagrają lepiej niż małe.
    Są jednak sytuacje, w których tylko takie, specjalizowane konstrukcje dadzą sobie radę. Wówczas mogą kosztować tyle samo, albo nawet więcej niż duże paczki podłogowe. Ważne, aby spełniły swoje zadanie najlepiej, jak to tylko możliwe.

    Słodkie Xaviany – tak mówił o nich każdy, kto je u mnie widział – są właśnie takimi, nakierowanymi na jeden cel narzędziami. Ich dźwięk jest gęsty, głęboki i raczej ciepły niż jasny. Cudownie odtwarzają instrumenty akustyczne i głosy w naturalnej przestrzeni. Nie pierwszy to raz, kiedy słyszę tak gęste i naturalne brzmienie. Wcześniej były to jednak albo duże kolumny, albo monitory, ale znacznie droższe. Ostatnimi kolumnami, które brzmiały u mnie w podobny sposób były – musiałem do tego wrócić – Vintage Minima Sonus fabera. Perle są od nich, to tu, to tam, nawet lepsze.

    Ostatnia płyta grupy Talk Talk, Laughing Stock była dla jej lidera, Marka Hollinsa, strzałem w stopę. Przynajmniej komercyjnym. Sama wytwórnia miała co do niej poważne wątpliwości, dlatego zamiast, jak poprzednio w barwach EMI, wydała ją w Polydorze. I, jak się okazało – miała rację. Płyta była tak jawnie antykomercyjna, że pogrzebała sprzedaż. Rzecz w tym, że artystycznie było to mistrzostwo świata. Kiedy więc Mark Hollis wydał swoją solową płytę, szła w tym samym kierunku tak daleko, jak się tylko da.

    Solowy debiut wokalisty Talk Talk to zbiór granych na żywo, w studiu, akustycznie, improwizacji na zadany temat. Przekłada się to na niebywałą jakość nagrania. Perle zareagowały na nią niezwykle pozytywnie. Okazało się, że wcale nie są ciemne, choć brzmią ciepło i że potrafią pokazać mnóstwo mikroinformacji, także związanych z dynamiką, choć z ciężkim materiałem zamykają się i mają tendencję do ugrzecznienia przekazu.

    Tak zaczął się czas, w którym wyciągałem płyty z półek, powodowany ciekawością, jak to, tamto i inne płyty zagrają. Kolumny pana Barletty wciągają bowiem w swój świat, jasno określony, z wyraźnymi granicami, ale niebywale atrakcyjny. Pokazują lepszą stronę świata, nie starając się niczego ukrywać, a podkreślając jego wartościowe cechy. Jeśli w nagraniu one występują, zajaśnieją pełnią blasku; jeśli nie – dostaniemy dobry, zrównoważony dźwięk, ale bez ekscytacji, jaka towarzyszyła nam wcześniej.

    Balans tonalny tych kolumn jest niezwykle wyrównany, aż po całkiem wysoką górę i całkiem niski dół. Skraje pasma są wycofane i nie ma co liczyć ani na bardzo niski bas, ani na precyzyjną najwyższą górę, bo ich nie dostaniemy, te kolumny takie nie są. Czytam to w ten sposób, że zamiast starać się udawać, że to duże kolumny, pan Barletta przyjął ich ograniczenia jako coś oczywistego i w ich ramach postarał się zrealizować swoją wizję. A są w niej: barwa, spójność i przestrzeń.

    Wszystkie trzy są ze sobą powiązane i dają coś więcej niż tylko barwę, tylko spójność i tylko dobrą przestrzeń.

    To granie z sercem. Instrumenty mają gęstą fakturę, ale kiedy słyszymy gitarę akustyczną, to ma ona twardy atak i jest dźwięczna. Kiedy z kolei w nagraniu jest sporo, pochodzącego z mikrofonów, szumu – jak z krążkiem Hollisa – lub będącego zapisem „powietrza” w dużej przestrzeni – jak z nagraniami Stilo Antico – kolumny pokazują to od razu. Nie rozjaśniają, nie podkreślają, ale kreują duży, szczelnie wypełniający przestrzeń między kolumnami, obraz. Taka właśnie, tj. pełne pokazywanie wydarzeń, nie jako poszczególnych elementów wrzuconych do naszego pokoju, ale jako bryłę wypełniającą przestrzeń za kolumnami, prezentacja to coś, co trudno osiągnąć, ponieważ wymagana jest do tego rozdzielczość i dobra integracja przetworników.

    A rozdzielczość kolumn jest ponadprzeciętna. Chociaż wcale nie jest ona manifestowana mnóstwem detali, szczegółów itp. Kiedy jednak Glen Gould mruczy i podśpiewuje, kiedy Hollis delikatnie frazuje swój śpiew, kiedy wreszcie śpiewacy Stilo Antico przekazują sobie „pałeczkę”, słyszymy to jako naturalne przedłużenie muzyki, jako jej część, a nie „detal”.

    Przydaje się to również z płytami, które zwykle nie brzmią tak, jak powinny – w tym przypadku z elektroniką Tangerine Dream, jak i z Pink Floyd z ich finalnego albumu The Endless River. Obydwie nawet na niewielkich systemikach brzmią przyjemnie, jednak ze zgaszoną dynamiką. Ta zależy od tego, jak dobrze system radzi sobie z rozdzielczością i cieniowaniem detali. Z Perlami obydwie zabrzmiały pięknie, bo miały i rozmach – kiedy trzeba – i skupienie – kiedy trzeba.

    Podsumowanie

    Te niewielkie cudownie wykonane kolumny brzmią, jak dla mnie, fantastycznie. Nie narzucają się ze swoją obecnością, nigdy nie starają się zabłysnąć tym, czy tamtym. Potrafią się za to pięknie wpisać w naturalne brzmienie instrumentów, kreując ogromną, gęstą i treściwą scenę dźwiękową. Brak im podstawy basowej, przez co wolumen instrumentów nie jest taki duży, jak z kolumn dysponujących niskim basem, ale tego należało się spodziewać, to pozycja po stronie „koszty”.

    To dźwięczne, nasycone, dojrzałe brzmienie, które sprawdzi się tam, gdzie oczekujemy naturalnego grania w niewielkiej przestrzeni, ale na wysokim poziomie. Doskonale pokazują różnice między nagraniami, można więc delektować się odmiennościami w nagraniach pomiędzy – dla przykładu – monofonicznym Taylor’s Wailers z 1957 roku, kompletnie inną, znacznie lepszą realizacją na The Shape of Jazz to Come Ornette’a Colemana z 1959 i współczesnego nagrania Kazumi Watanabe, Jazz Impressions z 2009 roku. Nigdy nie będziemy przy tym zmuszani do analizy – muzyka jest tu na pierwszym miejscu, a wszystko pozostałe tylko jeśli będziemy tym naprawdę zainteresowani.

    Testowane niegdyś kolumny Minima Vintage firmy Sonus faber wielkością przypominały Perle. Ich głośnik nisko-średniotonowy był jednak mniejszy, a front wysokotonowego – znacznie większy. Xaviany to jednak wciąż monitory podstawkowe, dwudrożne, bas-refleks. Wysokie tony odtwarza miękka, jedwabna kopułka o średnicy membrany fi 26 mm, z plastikowym frontem przypominającym krótką tubkę. Ma to poprawić rozpraszanie dźwięku i nie ma wiele wspólnego z podniesieniem skuteczności. Niskie i średnie tony powierzono 150 mm głośnikowi z membraną wykonaną z polipropylenu (odmiana plastiku). Ma on sztywny kosz i nakładkę przeciwpyłową z takiego samego materiału, jak sama membrana. Podział między nimi poprowadzono dość wysoko, przy 3 kHz, więc niemal cały zakres średniotonowy odtwarzany jest przez ten właśnie przetwornik. Wylot bas-refleksu to szczelina umieszczona blisko dolnej krawędzi przedniej ścianki.

    Zaciski są szczególne. Xavian od lat zamawiał je u wybranych poddostawców według własnej specyfikacji. Stąd widoczne było na nich logo firmowe. Nie inaczej jest i teraz. Tym razem mamy jednak zaciski, które nie akceptują gołych drutów, a jedynie widły lub banany. Niesamowite, ale wciąż, nawet high-endowe zaciski są przystosowane do samych drutów, chociaż nie znam nikogo, ani o nikim takim nie słyszałem, kto używałby gołych, niczym nie zakończonych kabli! Xavian zrobił rzecz logiczną, ale nie dla innych – zaprojektował zaciski pod kątem tych dwóch sposobów mocowania. Są one dzięki temu mniejsze, ładniejsze, ale przede wszystkim mniej w nich metalu, którego nadmiar nie jest korzystny.

    Jeśli zobaczymy zwrotnicę Xavianów, docenimy zarówno wysoką jakość zastosowanych w niej podzespołów, jak i styl, w jaki zostały poskładane. Zmontowana na niewielkiej płytce drukowanej składa się z trzech cewek powietrznych, trzech kondensatorów polipropylenowych i dwóch oporników – węglowego i drutowego. Na zdjęciach prototypu oporniki były niższej klasy (masowe). Cewki umieszczono względem siebie pod kątem 90º, zarówno w planie poziomym, jak i pionowym, co minimalizuje wpływ pól magnetycznych na siebie. Kondensatory noszą logo Xaviana, zostały więc wyprodukowane na jego zamówienie. Każdy egzemplarz serii Natura składany jest pod okiem i przy współudziale Roberto Barletty, co zaznaczono na płytce zwrotnicy.

    Obudowa wykonana została z klepek orzecha włoskiego, sprowadzanego z Włoch. Surowy materiał musi leżakować przez przynajmniej trzy tygodnie, zanim zostanie przycięty i sklejony. Pan Barletta nazywa ten sposób klejenia „mozaiką”. W instrukcji zaleca, aby odsłuchy prowadzić bez maskownicy – zarówno ze względu na dźwięk, jak i estetykę. Jeśli zostawimy założone maskownice, światło słoneczne rozjaśni wszystkie płaszczyzny obudowy, poza tej pod maskownicą – pozostanie ona nieco ciemniejsza. Zaleca się więc pozostawienie maskownic w pudełku przez pierwsze trzy miesiące. W instrukcji znajdziemy także informację o konieczności wygrzewania kolumn co najmniej 200 godzin przed poważnym odsłuchem. Do testu kolumny trafiły wstępnie wygrzane.

    Podstawki przypominają konstrukcje oferowane niegdyś przez Sonus fabera dla Minima Vintage – czarne blaty połączone są drewnianą „nogą”. Xavian zastosował jednak lżejsze i tańsze blaty z lakierowanych płyt MDF w miejsce blatów stalowych. Od spodu wkręcamy stalowe, czarne kolce. W komplecie nie było podkładek do nich, ale warto je postawić na czymś dobrym – perfekcyjnym rozwiązaniem są stopy Franc Audio Accessories. Górny blat jest mniejszy i naklejono nań gumowe podkładki.
    Blaty połączono „nogą” wykonaną z klepek drewnianych. Wydrążono ją, można więc poprowadzić w jej wnętrzu kabel głośnikowy, jeśli tylko będzie na tyle płaski, że przejdzie przez prześwit między kolumną, a górnym blatem.


    Dane techniczne (wg producenta)

    Głośnik nisko-średniotonowy: fi 150 mm 
    Głośnik wysokotonowy: fi 26 mm
    System: bas-refleks
    Pasmo przenoszenia: 55 – 20 000 Hz (-3 dB na osi)
    Impedancja nominalna: 8 Ω
    Częstotliwość podziału: 3000 Hz
    Skuteczność: 88 dB (2,83 V/1 m)
    Zalecana moc wzmacniacza: 30 - 120 W
    Wymiary: 315 x 190 x 236 mm (WxSxG)
    Waga: 6,9 kg/szt.


    Dystrybucja w Polsce:

    MOJE AUDIO

    ul. Sudecka 152
    53-129 Wrocław | Polska

    www.mojeaudio.pl

    CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ? SZYBCIEJ?
    DOŁĄCZ DO NAS NA TWITTERZE: UNIKATOWE ZDJĘCIA, SZYBKIE INFORMACJE, POWIADOMIENIA O NOWOŚCIACH!!!
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl

    System odniesienia

    SYSTEM A

    ŻRÓDŁA ANALOGOWE
    - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
    - Wkładki: Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
    - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

    ŻRÓDŁA CYFROWE
    - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ
    - Odtwarzacz multiformatowy: Cambridge Audio Azur 752BD

    WZMACNIACZE
    - Przedwzmacniacz liniowy: Polaris III [Custom Version] + zasilacz AC Regenerator, wersja z klasycznym zasilaczem, recenzja TUTAJ
    - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
    - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

    AUDIO KOMPUTEROWE
    - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
    - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
    - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
    - Router: Liksys WAG320N
    - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
    KOLUMNY
    - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
    - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
    - Filtr: SPEC RSP-301

    OKABLOWANIE
    System I
    - Interkonekty: Siltech ROYAL SIGNATURE SERIES DOUBLE CROWN EMPRESS, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
    - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
    System II
    - Interkonekty: Acoustic Revive RCA-1.0PA | XLR-1.0PA II
    - Kable głośnikowe: Acoustic Revive SPC-PA

    SIEĆ
    System I
    - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9300, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, recenzja TUTAJ
    - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
    System II
    - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R (x 4 ), recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: Oyaide MTS-4e, recenzja TUTAJ
    AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
    - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
    - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
    - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
    - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
    - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4

    SŁUCHAWKI
    - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
    - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
    - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
    - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

    CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
    - Radio: Tivoli Audio Model One
    SYSTEM B

    Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ
    Przedwzmacniacz gramofonowy: Linear Audio Research LPS-1
    Odtwarzacz plików: coctailAudio X10, test TUTAJ
    Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ
    Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ
    Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ
    Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i
    Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l
    Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ
    Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380
    Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ
    Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono