Amplituner stereo Cambridge Audio
Producent: CAMBRIDGE AUDIO |
PREMIERA
X, najnowsza seria elektroniki firmy Cambridge Audio, dzieli się na cztery poziomy: ‘25’, ‘35’, ‘85’ i ‘100’. W skład linii ‘25’ wchodzi wzmacniacz zintegrowany AXA25 oraz odtwarzacz Compact Disc AXC25, następnie mamy wzmacniacz zintegrowany AXA35 i odtwarzacz Compact Disc AXC35, a na samej górze są dwa amplitunery stereofoniczne, modele AXR85 i AXR100. Cyferki w nazwach wzmacniaczy i amplitunerów mówią o ich mocy maksymalnej. Kategoria „amplitunerów stereofonicznych” to kategoria specyficzna. Historycznie rzecz biorąc jest najstarsza, bo połączenie tunera radiowego FM ze wzmacniaczem zintegrowanym, w języku angielskim noszące nazwę receiver, stąd ‘R’ w logo tego modelu, znane jest odkąd tylko zaczęto produkować osobne komponenty audio, wydzielając z nich na zewnątrz głośniki. W czasach nam współczesnych wszystko się zmieniło. Począwszy od początku lat 2000. nazwa „amplituner” została zawłaszczona przez branżę kina domowego – „amplituner kina domowego” to była jedna z częściej używanych wówczas fraz i wydawało się, że wraz ze stereofonią umrze również wersja przeznaczona wyłącznie dla audio. Stało się jednak inaczej, po części z powodu obumarcia branży AV, rozumianej jako hobby i pasja (dzisiaj w większości przypadków to część „inteligentnych domów”), a po części dzięki „małemu renesansowi” branży audio. | AXR100 AXR100 jest najmocniejszym urządzeniem serii AX i oferuje aż 100 W na kanał, przy obciążeniu 8 Ω. Mówię o ‘amplitunerze’, ale tak naprawdę równie dobrze można by powiedzieć ‘wzmacniacz”. Bo – bądźmy realistami – moduł tunera jest w nim tylko dodatkiem. Tak wysoka moc, jeśli chcemy zachować sensowne rozmiary i nie chcemy wydać majątku na radiatory – a mówimy o niedrogim, klasycznym wzmacniaczu pracującym w klasie AB – wymaga dodatkowego chłodzenia. Za radiatorami umieszczono więc wiatraczek, z wylotem na tylnej ściance. To rzecz, którą AXR100 łączy z jego poprzednikiem, modelem Topaz SR20. Podobne jest zresztą i wyposażenie, i wygląd. Jak mówią przedstawiciele firmy, elektronika została jednak znacząco zmieniona. To urządzenie bogato wyposażone, że tak powiem, bo oferuje wejścia analogowe i cyfrowe, przedwzmacniacz gramofonowy (MM), odbiornik FM/AM z RDS, wyjście subwooferowe, dwa zestawy wyjść głośnikowych oraz wejście typu „mini jack” o średnicy ø 3,5 mm na przedniej ściance, przeznaczone do podłączenia urządzenia przenośnego. Wprawdzie w ostatnich dwóch, może trzech latach jego funkcje przejęło łącze Bluetooth, ale to miły dodatek. Zresztą jest tu i odbiornik Bluetooth, co pozwoli na przesył sygnału audio ze smartfona, tabletu lub komputera PC. Do dyspozycji mamy trzy liniowe wejścia analogowe i jedno wejście gramofonowe dla wkładki MM (Moving Magnet). Z kolei wejścia cyfrowe są trzy, dwa optyczne TOSlink i jedno koncentryczne RCA, akceptujące sygnał PCM do 24 bitów i 192 kHz. Jest też wyjście z przedwzmacniacza, na przykład dla dodatkowej końcówki mocy, a także monofoniczne wyjście dla aktywnego subwoofera. Jest ono o tyle ciekawe, że połączone zostało z aktywną zwrotnicą, z punktem odcięcia przy 200 kHz i filtrem 2. rzędu. Może się ona przydać tam, gdzie zwrotnica w subwooferze nie jest wystarczająco „przezroczysta” sonicznie. Odbiornik Bluetooth nie ma wystającej na zewnątrz anteny, która potrafi być irytująca. Zamiast niej mamy niewielki moduł przykręcony do tylnej ścianki. Szkoda, że to klasyczny Bluetooth, bez kodeka aptX, a tym bardziej aptX HD, ale gdzieś firma musiała zaoszczędzić. Zresztą widać to również po gniazdach przyłączeniowych – niezłoconych. Z drugiej jednak strony mamy kilka ułatwień, z których czasem warto skorzystać. To, na przykład, układ regulacji barwy dźwięku, oferujący regulację w zakresie +/- 10 dB dla częstotliwości 100 Hz i 20 kHz. Uwagę zwraca ta druga wartość, ponieważ tak wysoko postawiony punkt środkowy spowoduje, że nie wyostrzymy w ten sposób dźwięku, a raczej go „otworzymy”, wpuścimy do niego powietrze. Dodajmy, że mamy również wyjście dla słuchawek. Urządzenie dostępne jest tylko w jednej wersji kolorystycznej, Lunar Grey. Jak mówił mi Steven Bowers, szef sprzedaży Cambridge Audio, chodziło o to, aby wszystkie produkty XA miały wspólny rys, czyli „coś, co można określić jako „Cambridge Look” (wywiad ze Stevenem Bowersem i Petem Dixonem TUTAJ). Wszystkie informacje odczytamy z wyświetlacza w białym kolorze. Nie jest on zbyt duży, ale ma całkiem dobry kontrast. Wzmacniacze i odtwarzacze CD z serii AX dostępne są od czerwca, a amplitunery – oprócz AXR100 mamy także model AXR85 – miały się w sklepach pojawić w lipcu tego roku. Z powodu lekkiego opóźnienia pierwsze egzemplarze dotarły z fabryki na początku września – ten, który udało się nam „wyłuskać” jest jednym z pierwszych w ogóle wyprodukowanych i to, tak naprawdę, egzemplarz demo, który przyjechał do Polski na szkolenie przygotowane przez dystrybutora Cambridge Audio, firmę Audio Center Poland. | JAK SŁUCHALIŚMY Amplituner stereofoniczny AXC100 to produkt specjalistyczny, testowany był więc jak każdy inny komponent audio, czyli w systemie referencyjnym „High Fidelity”, i porównywany był do wzmacniacza odniesienia, dzielonego systemu składającego się z przedwzmacniacza liniowego Ayon Audio Spheris III i wzmacniacza mocy Soulution 710. Źródłem sygnału analogowego i cyfrowego był odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition (№ 1/50). Osobny odsłuch przeprowadziłem z wykorzystaniem odtwarzacza plików Mytek Brooklyn Bridge. Wzmacniacz stanął na górnej półce stolika Finite Elemente Pagode Edition, na własnych nóżkach, i zasilany był kablem 聖 Hijiri SM2R „Sound Matter”, a na jego górnej ściance położyłem pasywny filtr EMI/RFI Verictum X-Block. Skorzystałem również ze szczególnych kabli połączeniowych, niedrogich, a używanych przeze mnie z bardzo drogimi komponentami – kablem głośnikowym NOS Western Electric WE310A oraz interkonektem NOS Belden 8402. Nagrania użyte w teście (wybór):
AXR100 jest drugim urządzeniem z serii AX, po odtwarzaczu CD AXC35, który w krótkim czasie stanął na półce Finite Elemente w moim systemie. Nie wiem więc, czy to, co powiem dotyczy całej serii, czy tylko tych dwóch urządzeń. Ale, jeśli miałbym zgadywać, powiedziałbym, że to coś więcej niż przypadek i że „Great British Sound”, o którym mówili Steve i Pete, a którym to pojęciem firma Cambridge Audio posługuje się w swoich materiałach promocyjnych, to prawda, utrafiono z nią w „punkt”. Jak dobrze, jak ładnie „układa” się to brzmienie z takimi kolumnami jak Harbeth, a więc również do szpiku kości brytyjskimi! To brzmienie nieco miękkie, ale i zwarte, trochę ciepłe, ale z dużą ilością detali. No i dynamiczne – 100 watów, które dostajemy z AXR100 słychać całkiem nieźle. |
Nie miałem więc wątpliwości, że to urządzenie, które z łatwością wysteruje większość kolumn dostępnych na rynku i nie pozwoli sobą rządzić. Może ważniejsze jest to, że dostajemy z nim dźwięk o którym mówi się „organiczny” i „naturalny”. Dlatego też niezwykle przyjemnie zabrzmiała płyta Tricks of Life Noviki – to jedna z lepiej nagranych płyt z tego typu muzyką. W utworze Tricks Feat. SQBASS miałem więc, z jednej strony, naturalne, pełne brzmienie klarnetu basowego, a więc instrumentu akustycznego, i pełne, gęste, mocne uderzenie elektroniki. Równie dobrze, bo wciągająco, zabrzmiały wokale. Bez trudu dało się wyróżnić – i czasowo, i barwowo – głosy Noviki oraz Sqbassa. To nakierowanie na głos ludzki potwierdziło się, kiedy słuchałem płyty Step Back in Time Kylie, czyli Kylie Minogue. Otwierający ten zestaw utwór Can’t Get You Out of My Head zabrzmiał rewelacyjnie, a to dlatego, że nie był zbyt ostry, ani jasny, a za to nabrał plastyczności. To cecha, która się będzie zresztą przewijała z wszystkimi płytami. Tak więc to nieco ciepły, trochę miękki dźwięk o znakomitej plastyczności. Nie zabraknie jednak skupienia i definicji. Chociaż nie spodziewajmy się wysokiej rozdzielczości – mówimy przecież o dobrze wyposażonym wzmacniaczu za mniej niż 2500 złotych! – to jednak będziemy mieli wrażenie kompletności tego dźwięku. Być może dlatego, że nie zwraca się z nim uwagi na coś, co się nazywa „hi-fi”, a co jest synonimem techniki dominującej nad muzyką. Nad wszystkim unosi się duch gęstego tła. Posłuchajmy Pocztówki z płyty Bumerang Korteza, odpalcie państwo Drony duetu Fish Emade Tworzywo, a zobaczycie o co mi chodzi. A chodzi o zwarcie, gęstość tego, co za pierwszym planem. Lokowanie instrumentów jest tu bardzo fajne, bo mają spore rozmiary, ale nie wychodzą do przodu, a pierwszy plan jest idealnie na osi łączącej głośniki. To zresztą niesamowicie przestrzenny dźwięk. Kiedy na początku Ludzi z lodu Korteza na początku wchodzi delikatna gitarka, to ma ona ładne body, jest naprzeciwko nas, dość blisko, intymnie. A już za chwilę otacza nas kosmos dźwięków – głos i elektronika zapisane są w przeciwfazie w taki sposób, że czujemy się jak w wielkiej pieczarze, trochę jak we fragmencie rozpoczynającym płytę Caverna Magica (...Under The Tree - In The Cave...) Andreasa Vollenweidera. Wzmacniacz bardzo ładnie kontroluje dźwięk i schodzi nisko na basie, niżej niż niektóre drogie wzmacniacze. Nie jest on szczególnie rozdzielczy, ale to akurat normalne, pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Ma za to ładną barwę, nie przesadza ani z utwardzeniem, ani ze zmiękczaniem. Swietnie wyszło to na płycie braci Waglewskich, zmiksowanej i masterowanej w studio Jacka Gawłowskiego, a więc na potężnych, pełnopasmowych paczkach. Przetwornik D/A | Ciekawie poradzono sobie z przetwornikiem cyfrowo-analogowym. Wiadomo, że w niedrogich urządzeniach ma on swoje ograniczenia. Tutaj zniwelowano je w ten sposób, że dźwięk ustawiony jest raczej na środku pasma. Nie dąży się w AXR100 do jakiejś nadzwyczajnej szczegółowości, a raczej do podania płynnego przekazu. Bas nie schodzi tak nisko, jak z zewnętrznymi odtwarzaczami płyt i plików. Ale za to jego średni zakres jest lekko podkreślony, co nadaje brzmieniu gęstości i mocy. Tuner FM | Radio w tym urządzeniu pełni podobną rolę, co przetwornik D/A, jest dodatkiem. Ale dobrym, dodajmy. Jego brzmienie idzie w kierunku miękkości i ciepła. Nawet komercyjne rozgłośnie z mocno skompresowanym dźwiękiem, jak RMF FM i Radio ZET, zagrały całkiem przyjemnie. Muzyka z nimi bujała, nie domagała się uwagi za wszelką cenę. Ale jeśli zagrało coś lepszego, jak Program II PR, to nagle pojawiała się przestrzeń, niski bas i delikatne wysokie tony. To tuner, który wymaga sensownej anteny, nie jest bowiem zbyt czuły i selektywny. Jeśli mu ją zapewnimy, nie będziemy potrzebowali zewnętrznego tunera, ten jest wystarczająco przyjemny Wzmacniacz słuchawkowy | AXR100 nie ma osobnego wzmacniacza słuchawkowego, a sygnał do tego wyjścia pobierany jest z zacisków głośnikowych. Dlatego też po wpięciu do gniazda wtyku słuchawkowego sygnał z kolumn jest odcinany. To sensowna propozycja dla wszystkich, którzy korzystają ze słuchawek co jakiś czas, ale bez ciśnienia. Brzmienie ma lekko podniesiony balans tonalny, dlatego postarajmy się o ciepło brzmiący model, a będzie OK. | PODSUMOWANIE Testowany amplituner jest wyjątkowo uczciwą propozycją. Nie kosztuje wiele, a jest nieźle wyposażony, dobrze wykonany i świetnie brzmi. Usłyszymy z nim, czym jest ów legendarny „brytyjski dźwięk”. Konkurencja z Japonii w tej cenie oferuje moduły odtwarzaczy plików, dzięki czemu ich amplitunery i wzmacniacze są kompletnymi systemami audio. Ale nie dostaniemy z nimi tak dobrego, tak ładnego dźwięku. Jeśli zależy nam właśnie na brzmieniu, na wciągającym przekazie, a nie tylko na funkcjonalności, wówczas nie ma co dalej szukać, jesteście państwo w domu. Amplituner AXR100 jest sporym, robiącym dobre wrażenie urządzeniem. Jego obudowę wykonano z giętych, stalowych blach, ale front to aluminium. Ma ono kolor szary – firma mówi o nim Lunar Grey – w takim samym kolorze są również gałki i przyciski. Pozostałe ścianki są czarne. Przód i tył | Układ guzików elementów na przedniej ściance został powtórzony za wcześniejszym modelem SR20. Pośrodku umieszczono niewielki wyświetlacz typu dot-matrix, a pod nim dwa rzędy guzików, którymi zmieniamy aktywne wejście i presety tunera radiowego. Po prawej stronie jest duża, wygodna gałka siły głosu i przycisk aktywujący menu, a po prawej przycisk standby, gniazdo słuchawkowe i guziki, którymi przestrajamy tuner. Tył również przypomina to, co znamy z SR20, doszedł tyko moduł Bluetooth i zniknął mechaniczny wyłącznik napięcia zasilającego. Gniazda umieszczone są w grupach, co pokazuje jaki jest układ elektroniki w środku. Żadne z nich nie jest złocone. Starym zwyczajem tego producenta, opisy gniazd są podwójne – można je wygodnie odczytać zarówno, kiedy patrzymy na tył urządzenia na wprost, jak i zaglądając tam od góry. Środek | Podstawą tego urządzenia jest duży transformator toroidalny z wieloma uzwojeniami wtórnymi. To zawsze dobry znak, jeśli zasilaniu poświęcono szczególną uwagę. Transformator został przykręcony do dodatkowej, metalowej płytki przez gumową podkładkę, a na górze przyklejono gumowy element tłumiący drgania. Jego środek zalano żywicą epoksydową redukującą drgania o większej amplitudzie. Przy zasilanych układach znajduje się kilka niezależnych zasilaczy. Układ elektroniczny zmontowano przede wszystkim na dużej płytce na dnie urządzenia. Osobną płytkę otrzymał przetwornik cyfrowo-analogowy. Niestety oznaczenia na układach w testowanym egzemplarzy zostały starte, nie wiem więc, z jakich układów skorzystano. Moduł tunera nosi z kolei oznaczenia Cambridge Audio. Sekcja przedwzmacniacza zbudowana została z wykorzystaniem układów operacyjnych JRC 2068. To stereofoniczne układy o niskich szumach. W układach scalonych wybierane jest też wejście i regulowana siła głosu. Końcówka mocy jest z kolei tranzystorowa – od wejścia do wyjścia. W sekcji prądowej pracują dwie komplementarne pary bipolarnych tranzystorów NJW0302G + NJW0281G firmy ON Semiconductor. Przykręcono je do sporego radiatora typu „jodełka”, chłodzonego wiatraczkiem. Ten jest naprawdę cichy, bo w czasie testu nie zdarzyło mi się go usłyszeć. ■ Dane techniczne (wg producenta) Nominalna moc wyjściowa: 100 W/8 ΩCałkowite zniekształcenia harmoniczne (THD, nieważony): < 0,01%/1 kHz, 80% mocy znamionowej < 0,15%/20 Hz–20 kHz, 80% mocy znamionowej Pasmo przenoszenia (-1 dB): 5 Hz–50 kHz Stosunek sygnał/szum (przy 1 W, nieważony): > 82 dB Impedancja wejściowa: 47 kΩ Współczynnik tłumienia: > 50 Pobór mocy w trybie czuwania: < 0,5 W Maksymalny pobór mocy: 550 W Regulacja tonów niskich/wysokich Wejścia cyfrowe: RCA: 16-24-bitów | 32–192 kHz TOSlink: 16-24-bitów | 32–192 kHz Wymiary: 110 x 430 x 340 mm Waga: 8,1 kg Dystrybucja w Polsce ul. Henryka Sucharskiego 49 30-898 Kraków | POLSKA www.audiocenter.pl |
System referencyjny 2019 |
|
|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
|
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity