TRANSPORT COMPACT DISC TOTALDAC
Producent: TOTALDAC |

Test
tekst WOJCIECH PACUŁA |
![]() |
No 255 1 lipca 2025 |
JEŚLI TAKA FIRMA, JAK TOTALDAC wprowadza do sprzedaży transport Compact Disc, to ważna wskazówka co do statusu tego formatu. ‘Taka’ – czyli producent skupiony na odtwarzaniu plików. Jej korzenie sięgają czasów, w których Vincent Brent, jeszcze w czasie studiów, zainteresował się audio. Zaczynał od projektu aktywnej zwrotnicy cyfrowej, po czy skupił swoją uwagę na przetwornikach cyfrowo-analogowych, by następnie przejść do transportów i odtwarzaczy plików. Nie jest więc przypadkiem nazwa firmy, stylizowana w materiałach firmowych na ‘totalDAC’. ![]() Współcześnie DAC jest często utożsamiany z odtwarzaczem plików i spotyka się co rusz określenia w rodzaju „streaming DAC” czy „network-attached DAC”. Swoją drogą idiotyczne w kontekście audio, ale mające umocowanie w świecie IT. I właśnie w połączeniu dyskretnych przetworników D/A własnego projektu z modułami transportów plików powstał „rdzeń” oferty tej francuskiej firmy. Obecnie są w niej także kolumny głośnikowe oraz wzmacniacz mocy, a nawet regenerator napięcia zasilającego. Być może stąd dopisek w nowej wersji loga: „From Sources to speakers”. Użycie liczby mnogiej w słowie „source” również wydaje się nieprzypadkowe. Gdyby bowiem horyzont Vincenta ograniczał się wyłącznie do muzyki zapisywanej w postaci plików, wystarczyłaby liczba pojedyncza – mnoga zapowiadała to, co wydarzyło się podczas zeszłorocznej wystawy W Paryżu: premierę pierwszego w historii tej firmy, po czternastu latach istnienia firmy, transportu płyt Compact Disc. | Kilka prostych słów... VINCENT BRIENT ![]() ⸜ Vincent Brient ze swoim systemem • zdj. Totaldac PRACE NAD TYM PROJEKTEM rozpoczęliśmy na początku 2024 roku, kiedy Totaldac otrzymał mechanizm SUOS CD-Pro8. Przeprowadziliśmy wiele eksperymentów z tą mechaniką, porównując ją do starych mechanizmów Philips CD-2Pro. Ich wyniki były interesujące, ale niewystarczające, aby sformułować wiążące wnioski. Następnie, podczas intensywnych sesji odsłuchowych przy użyciu pełnego systemu Totaldac, przetestowaliśmy i wybraliśmy jedną z głębokich optymalizacji transportu CD, a efekty były dla nas prawdziwą niespodzianką! ![]() ⸜ Prototyp d1-CD z 2024 roku • zdj. Totaldac Pierwsze urządzenie zostało zaprezentowane publicznie na wystawie Audio Video w Paryżu w październiku 2024 roku. Przygotowujący reportaż z wystawy francuski magazyn „Diapason” bardzo go polubił i zrecenzował w styczniu 2025 roku. W tym samym czasie d1-CD posłużył nam również jako punkt odniesienia do opracowania odtwarzaczy plików d1-streamer-live i d1-total. W maju 2025 roku nadszedł czas, aby zaprezentować d1-CD na wystawie High End w Monachium, przy użyciu pełnego systemu Totaldac. VB ▌ d1-CD D1-CD JEST TRANSPORTEM PŁYT Compact Disc. Czyli urządzeniem, które odczytuje krążki CD i wysyła na zewnątrz cyfrowy sygnał, do przetwornika cyfrowo-analogowego. Rozdzielenie tych dwóch sekcji ma na celu lepszą separację pomiędzy częścią mechaniczną, wrażliwą na drgania, ale i generującą swoje własne, jak i rozdzielenie dwóch systemów generujących odmiennego typu szumy, zwykle modulujące się wzajemnie. Do pewnego stopnia zaletą dzielonych odtwarzaczy jest również osobne zasilanie dla mechaniki i DAC-a. Wśród cech szczególnych d1-CD producent wymienia: • dwa wyjścia koncentryczne: RCA S/PDIF i XLR AES/EBU, Vincent Brient, szef i główny konstruktor, w materiałach prasowych mówił:
d1-CD firmy Totaldac jest urządzeniem typu top-loader, czyli z płytą kładzioną na osi silnika i przyciskaną kółkiem dociskowym oraz z zamykaną pokrywą. W testowanym urządzenie obydwa elementy umieszcza się ręcznie. To sporej wielkości produkt, ale wciąż mniejszy niż klasyczne odtwarzacze o szerokości 400-440 mm: mierzy 360 x 135 x 290 mm i waży 8 kg. Do tego należy też dodać zewnętrzny zasilacz, ale już znacznie mniejszy: 122 x 180 x 65 mm. ![]() Transport ma rozmiary przyjęte przez tego producenta dla jego wszystkich urządzeń, co pozwala zaoszczędzić pieniądze na tym elemencie. Front może być aluminiowy, jak w testowanym egzemplarzu, lub akrylowy. Urządzenie oferuje dwa wyjścia cyfrowe: koncentryczne RCA i XLR AES-EBU. Na życzenie RCA można wymienić na BNC. Ale na tylnej ściance jest jeszcze jedno gniazdo RCA. Nie jest ono przeznaczone do przesyłania sygnałów, a jest wyprowadzeniem masy dla zewnętrznego układu tego typu. Wśród top-loaderów można wyróżnić kilka podgrup, z urządzeniami w których klapa jest zasuwana ręcznie, na przykład w transportach odtwarzaczach firm Audionet, Vitus Audio, Burmester czy Métronome Technologie, z produktami w których jest ona zamykana mechanicznie – patrz najnowszy transport SACD CH Precision D10 – czy też z okrągłą pokrywą, którą nakłada się po prostu od góry na urządzenie. Przedstawicielami tej ostatniej niech będą mój Ayon Audio CD-35 HF Edition, S.M.S.L CD200 czy też transport SACD Onix XST20; swoją własną niszę zajmują odtwarzacze firmy Rega, Saturn oraz Isis, z podnoszoną ręcznie klapą, będącą jednak częścią obudowy. Konstruktor Totaldaca wybrał wersję rozpowszechnioną przez Ayona, ale nadał jej nieco inny charakter. Tam, gdzie wszystkie wymienione firmy z tej grupy, a do niej trzeba też dodać odtwarzacze firmy Shanling, starają się zamaskować tę pokrywę, francuska firma idzie znacznie dalej niż nie całkiem pod tym względem minimalistyczny Ayon. d1-CD wygląda bowiem, jak współczesna wersja transportu CD firmy Denon, modelu DCD-S1, przy czym urządzenie z Japonii miało klasyczną, automatycznie otwieraną klapę. Chodzi jednak o dużą, masywną obręcz będącą miejscem na mechanikę oraz ciężką, aluminiową klapę. A podstawą transportu o którym mowa jest mechanizm CD-Pro8, produkowany przez austriacką firmę SUOS, która wyłoniła wyodrębniła się ze StreamUnlimited. Przypomnijmy, że jej inżynierowie pracowali niegdyś w Philipsie przy projekcie oryginalnego napędu CD-Pro2. Jego nową wersję znamy od kilku lat, choć kiedy się pojawił był niespodzianką i jednocześnie fenomenem – oto po latach przekonywania ludzi, że format CD umarł duża firma zaprojektowała i oprogramowała nowy mechanizm tego typu. Od tamtej pory zastosowano go w kilku ciekawych produktach, że wymienimy odtwarzacze CD GRYPHON ETHOS i Accustic Arts Player IV oraz transporty CD, Vitus Audio SCD-025 Mk II (w najnowszej wersji), PRO-JECT RS2 T oraz ANCIENT AUDIO LEKTOR TRANSPORT. Każdy z tych producentów wykorzystał transport po swojemu, zarówno jeśli chodzi o jego mechaniczne otoczenie, jak i oprogramowanie. W d1-CD mechanika jest montowana na ciężkiej płycie z miedzi. Ma to być „mechaniczna masa odniesienia” (taką samą Totaldac stosuje w swoich przetwornikach cyfrowo-analogowych). Wstępnie jest odsprzęgana za pomocą czterech stożkowych sprężyn i czterech tłumików z gumy silikonowej. Z kolei płyta o której mowa jest odizolowana od podłoża za pomocą trzech antywibracyjnych nóżek ze zintegrowanymi łożyskami kulkowymi. Karbonowa płyta pośrednia i pokrywa są tłumione gumą ferrytową. Do taktowania układu Vincent zastosował własny pomysł na dystrybucję zegara, jak również własny generator sygnału S/PDIF. Jak mówi Vincent, oscylator charakteryzuje się jitterem o wartości skutecznej wynoszącej zaledwie 40 femtosekund, co jest wartością „daleką od typowej i w pewnym stopniu wyjaśnia wrażenie natychmiastowej dynamiki”. Urządzenie zasilane jest z zewnętrznego zasilacza, z którego wychodzi kabel zakończony zakręcanym wtykiem. Ma on mieć „znacznie lepszą izolację galwaniczną” niż zwykłe zasilacze sieciowe, a rezultat można zobaczyć w spektrum szumów, gdy zasila przetwornik cyfrowo-analogowy. Ma to mieć również słyszalny wpływ na transport CD, mimo że wysyła on tylko sygnał cyfrowy. Ponieważ zasilacz jest na zewnątrz urządzenia, nie generuje on wibracji mechanicznych ani fal elektromagnetycznych wpływających na mechanikę CD, sygnały cyfrowe lub oscylator. Włączenie zasilacza sygnalizuje pomarańczowa dioda. Pomarańczowe są również wyświetlacze w DAC-ach i odtwarzaczach plików tej firmy, dlatego zaskoczeniem był dla mnie słabo czytelny, mały i zielony (!) wyświetlacz w d1-CD. Jak się okazuje, to część kompletnego pakietu, który kupujemy z mechaniką. Fajne jest to, że odczytamy na nim CD-Text – i może chodziło o to, że zastąpienie go wyświetlaczem OLED lub większym dot-matrix byłoby zbyt kosztowne. Urządzeniem sterujemy za pomocą dość zatłoczonego, niezbyt ergonomicznego pilota zdalnego sterowania. To jedyny sposób – na transporcie nie ma żadnych przycisków. D1-CD został opracowany w kompletnym systemie Totaldac, a do porównania użyto odtwarzacze plików tej firmy oraz studyjny magnetofon szpulowy. Pojawienie się tego urządzenia jest kolejnym potwierdzeniem powrotu w audio do cyfrowych nośników fizycznych, które obserwujemy w ostatnich kilku latach. ▌ ODSŁUCH JAK SŁUCHALIŚMY • Transport Totaldac d1-CD testowany był w systemie referencyjnym „High Fidelity”. Z wyjścia RCA sygnał przesyłany był kablem Acrolink Mexcel 7N- DA6100 III do wejścia odtwarzacza Ayon Audio CD-35 HF Edition. ![]() Urządzenie stanęło na górnej, węglowej półce stolika Finite Eemente Pagode Edition II na swoich nóżkach. Ponieważ jednak ślizgały się one, jak na lodowisku, podłożyłem pod nie podkładki Acoustic Revive RKI-5005. Transport zasilany był przez kabel Harmonix X-DC350M2R Improved-Version. Wykorzystałem fakt, że producent umieścił na tylnej ściance gniazdo RCA służące do podłączenia zewnętrznej masy. U mnie była to sztuczna masa Nordost QRT QKore 6. ![]() » PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór
⸜ AKIRA TANA TRIO, A New Picture I, ShinRec SRCD-8030, CD ⸜ 2024, recenzja → TUTAJ. TEST TRANSPORTU TOTALDAC był kolejną sposobnością na to, aby przyjrzeć się pracy, działaniu oraz dźwiękowi nowej mechaniki CD marki SUOS. Tak naprawdę to jest transport DVD, czyli dostosowany do odczytu płyt SACD, jednak ta funkcja jest w nim zablokowana po to, aby poprawić pracę z płytami Compact Disc. |
Bazując na doświadczeniu mogę powiedzieć, że wszystkie testowane przeze mnie dotychczas transporty CD-Pro8 mają pewne cechy wspólne. Modyfikowane przez oprogramowanie i konkretną aplikację, ale jednak jakoś tam widoczne. W d1-CD słychać to wyraźnie. A jest to, przede wszystkim wysoka energia dźwięku. To przekaz otwarty o dość jednoznaczny. W porównaniu z nim transport Sanyo z programem StreamUnlimited, czyli wcześniejszej inkarnacji SUOS, zastosowany w CD-35 HF Edition, brzmi ciemniej, niżej i jest mniej wybuchowy. ![]() W obydwu przypadkach brzmienie jest gęste, treściwe i bardzo rozdzielcze, to też trzeba podkreślić. W przypadku Ayona chodzi o doskonały program, a w mechanice zastosowanej przez Totaldaca o mechaniczną integralność oraz wyjście S/PDIF. Ale to ta druga pokazuje świat muzyczny w bardziej bezpośredni sposób. Tu nie ma potrzeby domyślania się czy wsłuchiwania. Niskie i ciemne brzmienie Ayona jest doskonałe, ale czasem brakuje mu czegoś w rodzaju drapieżności. Nie bezsensownego rozjaśniania czy wyostrzania ataku, ale właśnie – zwinnej energii w ataku. A francuski transport to ma. Kiedy słuchamy nagranej na „setkę”, na dwa mikrofony, płyty AKIRA TANA TRIO zatytułowanej A New Picture I, mamy wrażenie natychmiastowości i precyzji, które to urządzenie daje. Bo precyzja przy zachowaniu ogłady, to druga z ważnych cech tego urządzenia. Fortepian zabrzmiał z nim wyraźniej, mocniej, bardziej dynamicznie Jeszcze lepiej było to słychać w przypadku instrumentu lidera – perkusji w ˻ 2 ˺ Milestones, utorze Milesa Davisa. Ta miała więcej energii zarówno przy uderzeniu stopy, werbla, ale i kotła – szczególnie ten ostatni zaskakiwał mnie co jakiś czas mocnym, czystym, suchym trzaśnięciem. | Nasze płyty ⸜ J.S.BACH Suites For Unaccompanied Cello Complete Mercury Records/Stereo Sound Reference Record SSHRS-011/014, ![]() W 2016 ROKU WYDAWCA JAPOŃSKIEGO MAGAZYNU „Stereo Sound”, przygotował pierwsze tytuły w „SS Laboratory Series”. Pismo to przez wiele lat, a przypomnijmy, że zostało założone w 1968 roku, wprowadzało na rynek własne serie wydawnicze, mające pomóc melomanom i audiofilom w ocenie jakości dźwięku ich systemów audio. Seria o której mowa jest o tyle ważna dla nas, że dotyczy płyt cyfrowych, Compact Disc i SACD. Tytuł, który chcieliśmy państwu polecić jest znakomitym przykładem na połączenie muzyki i techniki. Zawiera on kompletne nagrania Suit na wiolonczelę solo Jana Sebastiana Bacha w wykonaniu znanego niegdyś, amerykańsko-węgierskiego wiolonczelisty, zresztą pochodzenia polsko- (ojciec) -ukraińskiego (mama). Starker nagrywał ten materiał kilka razy, jednak ta wersja, zarejestrowana w kwietniu 1963 i grudniu 1965 w Nowym Jorku przez Mercury Records i wydana w serii „Mercury Living Presence”, uważana jest za najlepszą. ![]() Japończycy otrzymali do tego remasteru materiał stereo DSD zgrany bez żadnej korekcji z trzykanałowej taśmy „master”. Co jest zgodne z założeniami „SS Laboratory Series”. Jak czytamy, w związku z tym nie jest wykonywane nie tylko odcięcie ultraniskich częstotliwości, ale także nie jest dokonywana korekta szumu ani też rekonstrukcja materiału, na przykład przez usuwanie „dropoutów”. Aby to zrobić należałoby przejść przez konwersję DSD → PCM i z PCM → DSD, a chodzi o zachowanie jak najkrótszej ścieżki sygnału. To jedna z tych rzadkich płyt, które „Stereo Sound” wydał w czteropłytowym boxie. A to dlatego, że znalazły się w nim dwie wersje – jednowarstwowa Super Audio CD oraz Compact Disc, obydwie pokryte lakierem używanym do produkcji płyt SHM-SACD i Platinum SHM-CD. Można więc porównać brzmienie odtwarzaczy i transportów CD z odtwarzaczami SACD na dokładnie tych samych warunkach. Bo, przypomnijmy, płyty hybrydowe SACD brzmią na odtwarzaczach CD nieco gorzej niż ich „czyste” odpowiedniki CD. ![]() To wspaniała płyta i znakomity remaster, warto więc pomyśleć o tym kosztownym, ale dającym mnóstwo radości prezencie, jaki można sobie zrobić. ● P.S. 11 CZERWCA MIAŁA MIEJSCE premiera nowego remasteru tego materiału, z oryginalną okładką, na płycie UHQCD; dostępna jest w sklepie → CD JAPAN URZĄDZENIE PRZYGOTOWANE PRZEZ TOTALDAC ma w sobie coś z entuzjazmu, który w audio tracimy wraz z coraz większym doświadczeniem, dążąc do perfekcji. Docierając z barwami, rozdzielczością, stereoskopią na wyżyny, o których nam się wcześniej nie śniło, zbyt często poświęcamy po drodze witalność. A d1-CD ją zachowuje. To brzmienie, które pozwala oddać gitarę JOHNA SCOFIELDA z płyty Uncle John's Band mocniej niż z Ayonem, po prostu mocno i namacalnie. Słuchane przeze mnie płyty podobnie brzmiały z transportem SACD Onix XST20 (test w poprzednim numerze „High Fidelity”), ale to właśnie Totaldac prowadził ową świeżość, emocjonalność jeszcze dalej. Jak z w solo kontrabasu pod koniec piątej minuty ˻ 7 ˺ Old Man, utworu kończącego pierwszy krążek, czy w uderzeniu w werbel płasko ustawioną pałką rozpoczynającego ˻ 6 ˺ Nothig Is Forever. ![]() Inne transporty nie są aż tak precyzyjne w tym aspekcie. Są ciemniejsze, bo mają mniejsze, bardziej zawężone spektrum czoło ataku. I nie chodzi tyko o wysokie tony, ale o całe pasmo, o wszystkie instrumenty. Co równie dobrze wyszło przy porównaniu, którego byłem szczególnie ciekaw. Chodziło mi bowiem o zestawienie z sobą dźwięku płyty Compact Disc granej z transportu Totaldac oraz płyty Super Audio CD, ale z pojedynczą warstwą, z dokładnie tym samym materiałem granej z Ayona. Chciałem porównać brzmienie tych dwóch formatów w najlepszych warunkach zarówno dla CD, jak i SACD. Okazuje się, że płyta SACD ma wciąż pewne przewagi. A to pewną miękkość w brzmieniu, ale miękkość „analogową”, a nie zmiękczenie, a to głębię dźwięku oraz „odejście” sceny. Wiolonczela Jánosa Starkera z płyty Six Suites For Solo Cello, o której powyżej, zarejestrowana w Ballroom Studio A w 1963 roku przez Roberta Fine’a zabrzmiała z Totaldakiem jaśniej i wyraźniej. Nie było to złe granie, wcale nie. Ale jednak płyta SACD z pojedynczą warstwą miała w brzmieniu więcej głębi i „miąższu”. To jednak nie wina testowanego transportu, bo i tak pokazał się w tym porównaniu z dobrej strony, a różnicy w technologiach. ▌ Podsumowanie TESTOWANY TRANSPORT CD przynosi dźwięk żywy, energetyczny i rozdzielczy, jest on również szczegółowy, co ucieszy tych, którzy lubią słyszeć wszystkie detale. W tym wszystkim nie jest jednak męczący. Nie ma w tym przekazie przesady, o co przy takich cechach nietrudno. To granie szerokim pasmem z dużą sceną. Ta ma mocniejszy pierwszy plan, a dalsze pokazuje w mocny sposób. Urządzenie to jest o wiele lepsze niż starsze transporty CD popularnych firm, może poza drogimi produktami firmy CEC. Te grają jednak kompletnie inaczej, więc łatwo będzie nam wybrać, który kierunek preferujemy. d1-CD gra też o niebo lepiej niż odtwarzacze CD pracujące w tej roli – zarówno mechanika, jak i wyjście cyfrowe wydają się w nim lepiej zaaplikowane, służące tyko temu – odczytaniu danych z płyty CD i wysłaniu sygnału na zewnątrz. Totaldac jest w tym świetny. ▌ BUDOWA EGZEMPLARZ, KTÓRY TRAFIŁ DO TESTU wygląda, jakby był urządzeniem przedprodukcyjnym, czyli o jeden krok po ostatecznym prototypie. Chodzi o to, że zarówno elementy mechaniczne, jak łączenie korpusu z obręczą na którą zakłada się klapę, jak i montaż podzespołów we wnętrzu, przede wszystkim zasilacza, wyglądają jak w produktach DIY. Urządzenie wczytuje TOC płyty nie od razu po zamknięciu pokrywy, która aktywuje czujnik zbliżeniowy, ponieważ trzeba najpierw nacisnąć guzik „Play”. ![]() Przód i tył • Z zewnątrz D1-CD wygląda jak „daki” tej firmy, tyle że z nałożonym na górę „spodkiem” UFO. Obudowa wykonana jest z giętych aluminiowych blach i wzmocniona z przodu grubą ramą, a od środka ciężką płytą z miedzi. To sztywna struktura, w czym pomaga również pochylenie bocznych ścianek – zabieg, jak się wydaje, dizajnerski, ale dający też efekty dźwiękowe. Całość stoi na trzech nóżkach z odsprzęgnięciem kulowym – jednej z przodu i dwóch z tyłu. W wycięciu ramy umieszczono wyświetlacz dot-matrix o zielonkawym odcieniu, znany niegdyś z mechanizmów Philipsa. Pozwala on na wyświetlenie CD-Textu, ale w krótkich fragmentach i na zmianę z czasem płyty lub utworu. Nie ma tu żadnych przycisków, ponieważ całe sterowanie przeniesione jest do pilota. Z tyłu mamy wysokiej klasy gniazda RCA i XLR, ale i dodatkowe gniazdo oznaczone „Ground”, jak zakładam, służące do połączenia zewnętrznej masy. ZASILACZ • I jest również złocone, wielopinowe gniazdo z zakręcaną obręczą, którym doprowadzamy napięcie 22 V DC z zewnętrznego zasilacza. Ten jest liniowy, oparty o transformator toroidalny i układy stabilizujące napięcie, zamknięte w aluminiowej obudowie, przypominającej kształtem sam transport. Z przodu umieszczono diodę LED o bursztynowym kolorze, a z tyłu gniazdo zasilające IEC oraz mechaniczny wyłącznik zasilania. W transporcie też jest przycisk, którym je włączamy, ale tylko ze stanu uśpienia. Przełącznik w zasilaczu całkowicie odcina napięcie. ![]() ŚRODEK • Urządzenie bazuje na kompletnym mechanizmie CD-Pro8 firmy SUOS, dawniej StreamUnlimited. Jest on wykonywany na Tajwanie przez firmę ASA, ale oprogramowanie pochodzi z Austrii. Mechanika ma metalowy korpus z elementami z plecionki włókien węglowych. Nawiązując do tego materiału Vincent Brient wykonał dla niej platformę pokrytą takim samym włóknem. Jest na przykręcona do miedzianej płyty za pomocą dystansów, a z boków jest zamknięta elementami z płyty MDF. Mechanika jest zintegrowana ze sterującą ją elektroniką, ale zamocowano do niej, od spodu, małą płytkę, która wygląda jakby była częścią wyjścia S/PDIF (konwerterem IIS → S/PDIF). A do dolnej płyty przykręcono jeszcze jedną płytkę, która również wygląda, jak część tego systemu. Ma ona osobny zasilacz wykonany w technice punkt-punkt i przymocowany bezpośrednio do miedzianej płyty, służącej mu za radiator. ● » W tekście znalazł się afiliowany link do sklepu internetowego → CD JAPAN. ![]() Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ. |

System referencyjny 2025 |
|
![]() ˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST ˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) ˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST ˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST ˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 ˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ ˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST |
|
![]() |
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TESTInterkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
![]() |
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TESTKabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST |
![]() |
Elementy antywibracyjne ⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ ⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ |
![]() |
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition |
![]() |
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJPlatforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity