pl | en

ODTWARZACZ PLIKÓW & WZMACNIACZ ZINTEGROWANY

JBL
MP-350 & SA-550 CLASSIC

Producent: HARMAN INTERNATIONAL INDUSTRIES, Inc.
Cena (w czasie testu): 4690 + 9390 zł

Kontakt: HARMAN International Industries
400 Atlantic Street, 15th Floor
Stamford, CT 06901 ⸜ USA

JBL.com | → pl.JBL.com

» MADE IN CHINA

Do testu dostarczyła firma: AUDIO STYL


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”

No 238

1 lutego 2024

JAMES BULLOUGH LANSING, czyli JBL, jest amerykańską firmą założoną w 1946 roku przez JAMESA MARTINI jako Lansing Incorporated. Dzisiaj należy do koncernu Harman, a ten do Samsunga. Jest to jeden z najważniejszych producentów kolumn głośnikowych, głośników Bluetooth i słuchawek na świecie. Ostatnie kilka lat to w tej firmie powrót do klasycznej elektroniki. Takiej jak odtwarzacz plików MP-350 i wzmacniacz SA-550, obydwa z serii Classic.

APREZENTOWANY W 2021 ROKU wzmacniacz zintegrowany SA-750 został przez firmę JBL pomyślany jako towarzysz jej kolumn w stylistyce retro, modelu L100 CLASSIC. Te, zaprezentowane w czasie wystawy CES 2018 w Las Vegas, kolumny były dokładną kopią modelu z 1970 roku, L100 Classic. Wydarzenie to miało podwójne dno, ponieważ również oryginalne L100 zostały po raz pierwszy pokazane na wystawie CES – w Chicago, tyle że w 1970 roku. Jim Garrett (Senior Director, Product Strategy and Planning, Luxury Audio, Harman) mowił wówczas, że były to nie tylko najlepiej sprzedające się kolumny JBL wszech czasów, ale – wszystko na to wskazuje – najlepiej sprzedający się głośnik lat 70. bez względu na markę”.

Obchodzący w 2021 roku 75-lecie producent, jeden z najbardziej zasłużonych w świecie audio, zarówno profesjonalnego (studyjnego i estradowego), jak i domowego, proponując elektronikę dawał w ten sposób znak, że zamierza rozbudowywać swoją ofertę audio w stylu retro. Z nowoczesnymi układami i rozwiązaniami, ale nawiązującą stylistyką do produktów tej firmy z lat 70.; więcej o historii firmy → TUTAJ.

SA-750 był wzmacniaczem zintegrowanym, zaprojektowanym i zbudowanym przez firmę Arcam, od 2017 roku należącą do HARMAN International Industries wraz z JBL-em, Ravelem, Markiem Levinsonem i kilkoma innymi markami. Oprócz wzmacniacza został wyposażony w przetwornik cyfrowo-analogowy, a przede wszystkim w system automatycznej korekcji akustyki pomieszczenia Dirac Live 3 („Room Acoustics & Room Correction”). JBL miał duże doświadczenie w jego aplikacji, ponieważ stosuje go w systemach kina domowego z serii Synthesis. Jego oprogramowanie obejmuje zaawansowaną analizę odpowiedzi częstotliwościowej, impulsowej i fazowej kolumn oraz pokoju odsłuchowego, a następnie optymalizację dźwięku przez nałożenie na sygnał odpowiednich korekt.

W ten sposób, mając rozbudowaną serię kolumn głośnikowych, z kolejnymi wersjami L100 Classic na czele, JBL miał gotowy system skierowany do lepiej zarabiających konsumentów. Trzeba było czekać kolejne dwa lata, aby do sprzedaży trafiły kolejne urządzenia elektroniczne, z niższych przedziałów cenowych. W styczniu 2023 roku, w czasie wystawy CES 2023 w Las Vegas, zaprezentowano całą serię: odtwarzacz plików MP-350, odtwarzacz CD CD-350, gramofon TT-350 oraz wzmacniacz zintegrowany SA-550.

W materiałach prasowych mogliśmy wówczas przeczytać:

Wzmacniacz zintegrowany SA-550 Classic firmy Harman i odtwarzacz plików („music player”) MP-350 Classic ułatwiają użytkownikom strumieniowe przesyłanie usług muzycznych i osobistych bibliotek ze smartfonów i tabletów. Wzmacniacz wyposażony został w zaawansowaną topologię wzmacniacza pracującego w klasie G o dużej mocy wyjściowej i najnowszą technologię Bluetooth AptX zapewniającą bezprzewodowy dźwięk o wysokiej rozdzielczości i niskich opóźnieniach. SA-550 Classic można sparować z urządzeniami mobilnymi od razu po wyjęciu z pudełka, aby natychmiast odtwarzać muzykę z wysokiej jakości dźwiękiem.

Po podłączeniu do sieci domowej za pośrednictwem Wi-Fi lub Ethernet, odtwarzacz MP-350 Classic zgodny z Roon umożliwia słuchaczom słuchanie muzyki przez Spotify Connect i Tidal Connect, a także za pomocą szeregu dodatkowych usług muzycznych za pośrednictwem Google Chromecast lub Apple Airplay ekosystemy. Obydwa komponenty renderują dźwięk cyfrowy przy użyciu referencyjnego przetwornika cyfrowo-analogowego hi-res z eliminacją jittera, co zapewnia doskonały dźwięk.

Harman Luxury Audio to Introduce New JBL Classic Series Integrated Amplifier, Streaming Media Player, CD Player, and Turntable at Harman Explore, → news.HARMAN.com, 4 stycznia 2023, dostęp: 22.01.2024.

MP-350 Classic

ODTWARZACZ PLIKÓW MP-350 opisywany jest przez producenta „music player”, stąd literki „m” i „p” w jego symbolu. Należy on do, najwyraźniej budowanej, serii „350”, znajdującej się niżej w cenniku od serii „550” i „750”.

To niskie, lekkie urządzenie, o ściance przedniej nawiązującej do grupy produktów Classic. Oferuje ono możliwość odtwarzania plików zarówno z serwisów, jak i radiostacji internetowych, a także z dysków NAS, poprzez protokół UpNp, jak i z podłączonego do gniazda USB zewnętrznego dysku HDD lub SSD. Urządzenie odtwarza pliki FLAC, WAS (LPCM), MQA, AAC, ALAC, AIFF – wszystkie o częstotliwości próbkowania od 44,1 do 192 kHz, o długości słowa wynoszącej 16 lub 24 bitów, a także DSD (do DSD128).

Sygnał z urządzenia możemy wysłać na zewnątrz w formie analogowej, przez parę gniazd RCA, lub cyfrowej, przez wyjście RCA lub Toslink. Pamiętajmy jednak, że w tym drugim przypadku wyślemy tylko sygnał PCM. Urządzenie oferuje również pełne dekodowanie plików MQA, a użytkownik może wybrać, czy zostaną one zdekodowane w połowie („core decoding”), czy sygnał zostanie wysłany bez zmian. Ten pierwszy przypadek przyda się tam, gdzie DAC nie ma dekodera MQA. Jeśli sygnał MQA jest próbkowany wyżej niż 192 kHz, odtwarzacz zdekoduje tylko jego „core”.

Pliki do MP-350 prześlemy albo za pomocą kabla Ethernet albo bezprzewodowo, przez Wi-Fi. W tym drugim przypadku nie musimy przykręcać antenki z tyłu urządzenia, ponieważ odpowiedni odbiornik został zamocowany z boku, w podfrezowanej części drewnianego panelu bocznego. Z urządzeniem można również połączyć przez Apple Airplay2 lub Google Chromecast.

JBL oferuje swoją własną aplikację do odtwarzania muzyki, ale nie znajdziemy tam serwisów Tidal i Spotify. jest natomiast Qobuz. A to dlatego, że dwa pierwsze możemy odtwarzać bezpośrednio z ich aplikacji, korzystając ze Spotify Connect oraz Tidal Connect; dla „zaawansowanych użytkowników”, jak pisze producent, przygotowano możliwość współpracy z Roonem – streamer posada certyfikat Roon Ready. W menu urządzenia możemy zmienić kilka rzeczy. Na przykład wybrać filtr cyfrowy, zmienić jasność wyświetlacza, a także go wyłączyć, ustawimy tam również opcje związane ze standby.

I teraz: sercem urządzenia jest płytka z mikrokomputerem, którą zastosowano również w odtwarzaczu plików ST-5 firmy Arcam. Inaczej niż wzmacniacz, o czym za chwilę, nie jest to proste przełożenie urządzenia do innej obudowy. Tak, układ transportu, w którym jest też łączność Wi-Fi i Bluetooth, jest taki sam Ale już płytka, do której się go wpina jest nieco inna. A przede wszystkim w MP-350 mamy osobny, inny przetwornik cyfrowo-analogowy oraz znacznie bardziej rozbudowany, choć również impulsowy, zasilacz.

SA-550 Classic

O MODELU SA-750 PRODUCENT mówił: „Projekt SA-750 jest inspirowany klasycznym wzmacniaczem JBL SA-600 z lat 60.” i to damo powtarza przy nowych produktach. Chodzi oczywiście o stylistykę. Patrząc na obydwa urządzenia w teście, odtwarzacz plików MP-350 i wzmacniacz SA-550, jasne jest, że obydwa zostały stworzone zmyślą o ludziach, którzy lubią stylistykę vintage.

Charakteryzują się one podziałem ścianki przedniej na dwie części, z kwadratowym fragmentem po lewej stronie i prostokątnym po prawej, rozróżnionych przez odmienny kierunek szczotkowania aluminiowej przedniej ścianki. Wpisują się w tę stylistykę wykonane z tekowego drewna boczki, pasujące kolorem i usłojeniem do oklein kolumn JBL L100 Classic.

SA-550 jest wzmacniaczem zintegrowanym w którym znajdziemy również przetwornik cyfrowo-analogowy. Oferuje on wysoką moc, bo 90 W przy 8 Ω i 150 W przy 4 Ω. Możemy do niego podłączyć cztery źródła analogowe, z czego trzy są liniowe, a jedno to wejście gramofonowe dla wkładek MM. Sekcja D/A została wyposażona w trzy wejścia, dwa RCA i jedno Toslink. Sygnał możemy przesłać również bezprzewodowo, przez Bluetooth 5.0 aptX Adaptive, z sygnałem do 24 bitów, 48 kHz. Jest też wyjście z przedwzmacniacza, na przykład dla subwoofera.

JBL postarał się, aby SA-550 się podobał nie tylko starszym, ale i młodszym użytkownikom. Podobnie, jak SA-750, nie jest bardzo duży, bo mierzy 449 x 114 x 327 mm i waży 14 kg, czyli dokładnie tyle samo, co droższy model. Oprócz stylowych elementów, o których już mówiłem, pomaga w tym także wspaniale wykorzystane logo JBL-a, to jest wykrzyknik. Pełni on rolę wskaźnika zasilania, zwykle obsługiwanego przez diodę świecącą. W trybie standby ma on kolor czerwony, a po włączeniu urządzenia – pomarańczowy, czyli taki, jak kolor „firmowy” tego producenta.

Front wykonano z drapanego aluminium. Od razu rzuca się w oczy podział na kwadrat po lewej stornie podłużną część po lewej. Uzyskano to przez prosty zabieg – kwadrat ustawiony jest w taki sposób, że linie szczotkowania biegną pionowo, a w drugiej części poziomo, przez co światło załamuje się na nich inaczej. I są jeszcze długie przełączniki (w droższym modelu to są hebelki), rzecz charakterystyczna zarówno dla lat 60., jak i 70.

Rzeczą której nie było w oryginalnym SA-600 jest całkiem duży i czytelny wyświetlacz typu dot-matrix z dwoma długimi linijkami, o pomarańczowym kolorze. Odczytamy na nim wybrane wejście, siłę głosu, nastawy w menu, a także tytuły piosenek i nazwiska wykonawców streamowanych przesyłanych za pomocą Chromecast lub AirPlay 2. Urządzenie oferuje zmiany w menu, na przykład jasności wyświetlacza, wybór filtrów cyfrowych DAC-a itd.

Na tym tle pilot wydaje się nie nieco słabszy – nie wygląda równie szykownie, co wzmacniacz. Jest plastikowy, dość prosty, a mimo to niezbyt ergonomiczny. Co gorsza, piloty odtwarzacza plików i wzmacniacza, choć identyczne, nie obsługują obydwu urządzeń, trzeba mieć więc dwa piloty.

Podobnie, jak w przypadku SA-750, tak i elektronika SA-550 została zaprojektowana przez firmę Arcam. Tutaj mamy do czynienia ze wzmacniaczem SA-20.

ODSŁUCH

⸤ JAK SŁUCHALIŚMY Odtwarzacz plików MP-350 i wzmacniacz zintegrowany SA-550 testowane był w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY. Najlepiej będzie, kiedy będą stały osobno, ale mam jakieś takie przeczucie, że młodzi ludzie postawią je na sobie, jak klasyczną „wieżę”. Dlatego test przeprowadziłem właśnie w taki sposób i pracujące razem, jako system.

Odsłuchałem je również osobno, porównując ze wzmacniaczem odniesienia (przedwzmacniacz Ayon Audio Spheris III i końcówka mocy Soulution 710), ale tylko jako punkt odniesienia. Podobnie z odtwarzaczem – słuchałem go w porównaniu z Luminem T3, ale opis dźwięku dotyczy jego współpracy ze wzmacniaczem. Osobno słuchałem MP-350 pracującego jak odtwarzacz pików, a osobno jako transport plików, wysyłając sygnał cyfrowy do DAC-a we wzmacniaczu.

Urządzenia stanęły na górnej półce stolika Finite Elemente Master Reference Pagode Edition MkII i zasilane były przez kable Harmonix X-DC350M2R Studio Master oraz Audio Revive Absolute. Sygnał z odtwarzacza prowadzony był kablami Crystal Cable Absolute Dream (analog) i Acrolink Mexcel 7N-DA6100. Do kolumn Harbeth M40.1 przesyłany był z kolei kablami Crystal Cable Da Vinci.

⸜ Płyty użyte w teście | wybór

⸜ PATRICIA BARBER, Clique, Impex Records/Tidal, FLAC MQA Studio 24/352,8 (2021).
⸜ AURORA, All My Demons Greeting Me as a Friend, Tidal/Decca Records, MQA 24/88,2 (2014).
⸜ ADELE, 30, Columbia/Tidal, FLAC MQA Studio 24/44,1 (2021).
⸜ ART BLAKEY, Moanin', Blue Note/Tidal Master, FLAC MQA Studio 24/192 (1958/?).
⸜ CHARLIE HADEN & PAT METHENY, Beyond The Missouri Sky (Short Stories), Verve Records/Tidal, FLAC 16/44,1 (1991/?), recenzja wersji UHQCD → TUTAJ.
⸜ YOSI HORIKAWA, Vapor, First Word Records/Tidal, FLAC 16/44,1 (2013).
⸜ CARL PHILIPP EMANUEL BACH, Württemberg Sonatas, wyk. KEITH JARRETT, ECM Records ECM 2790/91, 2 x CD (2023), recenzja wersji CD → TUTAJ.
⸜ LAURA MARLING, I Speak Because I Can, Virgin/Tidal, FLAC 16/44,1 (2010/?).

»«

SYSTEM JBL-A GRA W DOŚĆ CHARAKTERYSTYCZNY sposób. W tym sensie, że łatwo będzie zdecydować, jak się jego dźwięk „układa” nam w głowie i w systemie. To przekaz energetyczny, otwarty i nastawiony na przezroczystość. Nie ma w nim ocieplenia, romantycznych podbarwień czy eufonicznych wycieczek. Zarówno z PATRICIĄ BARBER z płyty Clique, jak i AURORĄ z All My Demons Greeting Me as a Friend dostałem szerokopasmowy, dynamiczny dźwięk.

Obydwie płyty miały w sobie coś z grania estradowego. A rozumiem przez to dźwięk szybki i pozbawiony kompresji, z „wykopem”. To rzecz, która różni systemy sceniczne od domowych. To również granie z rozmachem. I znowu – tak grają systemy JBL-a, które znam z pracy przy koncertach. Kiedy w My Litte Love, utworze ADELE zamieszczonym na płycie 30, słychać dograne fragmenty zwierzeń artystki i głos jej synka, odmienność tych fragmentów jest oczywista, ale właśnie przez rozmach, duży wolumen tych fragmentów nie rozbijało to iluzji obcowania z dźwiękiem jak „na żywo”.

Testowany system, ale przede wszystkim wzmacniacz, ma pewną bardzo charakterystyczną cechę. Jego dźwięk jest, jak mówiłem, niesamowicie otwarty i mocny. To zupełnie odmienna wizja niż, dla przykładu, wzmacniaczy Leben, inna też niż urządzeń Marka Levinsona, a bliższa temu, co proponuje Ayon Audio czy Fezz Audio. Ale choć dźwięk systemu JBL-a jest duży i dynamiczny, to atak dźwięku jest delikatnie zaokrąglony. Jak gdyby uderzenie następowało natychmiast, ale tuż przed zetknięciem się z powietrzem było na moment zahamowane. To dlatego jest to dźwięk, paradoksalnie, nieco słodki, a nie jasny, gładki, a nie jazgotliwy.

Jest on też zaskakująco rozdzielczy. O wgranym do utworu śpiewanego przez Adele, szumiącym, wąskopasmowym fragmencie wziętym wprost z wywiadu, już mówiłem. Ale podobne, duże wrażeni zrobiło na mnie to, jak dobrze system pokazuje sposób nagrania utworów z płyty Moanin’ ARTA BAKEY’a. Wyraźne były, dla przykładu, mocne „popy” występujące w tytułowym utworze podczas gry trąbki Lee Morgana (lewy kanał), wskazujące na to, że Rudy Van Gelder ustawił mikrofon bardzo blisko instrumentu, którego energia co jakiś czas go przesterowywała. To pokazuje, że rozdzielczość dynamiczna, bo o nią przede wszystkim chodzi, jest w JBL-u znakomita.

Bardzo dobrze jest również na polu barwy. Jeśli nagranie jest jaśniejsze, jak wspomnianego Blakey’a, zabrzmi jaśniej, jeśli mocno skompresowane, jak Adele, zostanie pokazane w ściśnięty i „dobity” sposób, ale kiedy puścimy coś tak ciepłego, jak Waltz For Ruth z płyty Beyond The Missouri Sky (Short Stories) CHARLIEGO HADENA i PATA METHENY’ego, dostaniemy ciepło i słodycz.

Ale jest też tak, że system, który tym razem testujemy nie jest nastawiony na celebrowanie tych różnic. Pokazuje je, a więc płyty różnią się od siebie, to nie jest jednostajne „naparzanie”. Warto szukać plików wysokiej rozdzielczości, ponieważ różnica między plikiem 16/44,1, a FLAC wysokiej rozdzielczości, także zakodowanym w MQA, jest wyraźna i jednoznaczna. Ale mimo to system zdaje się iść w kierunku radości grania, w stronę witalności.

Pomaga mu w tym doskonale realizowany bas. Zwróciłem na niego uwagę już przy pierwszym utworze, ale każdy kolejny potwierdzał coś, co powinno być ważne dla tych, którzy lubią grać głośno, którzy lubią muzykę rockową, dla których jazz to nie jest smętny smooth-jazz, a bebopowe zawijasy czy może nawet szaleństwa Colemana: bas jest podawany w mięsisty, nasycony sposób. Mówiąc o otwartym dźwięku mogłem, niechcący, sugerować, że chodzi o raczej lekki, zwinny przekaz. I zwinny jest, ale lekki – absolutnie nie.

Jego skala jest przez to absolutnie powalająca. Nawet w tak intymnych nagraniach, jak Letter z płyty Vapor YOSI HORIKAWY. System ten otwiera przed nami panoramiczne okno do innego wymiaru. Nie jest to „picowanie” detali, a raczej żywiołowe „wyznanie wiary” w świat w ruchu. Dotyczy to również nagrań muzyki klasycznej. Bo i, nagrany oryginalnie na taśmie magnetofonowej materiał, który ukazał się na płycie, na której KEITH JARRETT gra Württemberg Sonatas C.P.E. Bacha, nawet tak intymna rejestracja została prze JBL-a pokazana, jakby została nagrana w dużej, mającej dźwięczne odbicia, przestrzeni.

Jest w tym więc pewne przerysowanie, rozmach, jest wyraźna idea. Słuchając kolejnych płyt nie nudzimy się, a wręcz wybudzamy z jakiegoś snu. JBL robi to bez ciśnienia, choć z wyraźną agendą. To granie „do przodu”. Takie, które nie męczy, ale też nie nudzi. To ciekawe, bo przecież technika stojąca za tymi urządzeniami została opracowana nie w USA, a w Wielkiej Brytanii, w dodatku przez firmę stojącej pewnie obydwoma nogami w idiomie auudiofilskim. Najwyraźniej jednak używane przez nią rozwiązania wpasowują się w wizję firmy JBL, jak gdyby było przygotowane przez nią samą.

ANALOG vs CYFRA • Słuchając odtwarzacza plików przez jego wyjście analogowe, ustawiałem filtr cyfrowy jego DAC-a na „Slow”. To zawsze lepszy wybór, przynajmniej od strony muzycznej. Filtry o wolniejszym opadaniu zbocza, nakierowane na zachowanie spójności fazowej sygnału brzmi, moim zdaniem, ładniej, bo miękko i naturalnie.

Kiedy jednak we wzmacniaczu SA-550 przełączyłem wejście z analogowego na cyfrowe, a wcześniej ustawiłem w jego „daku” filtr „Apodizing”, dostałem głębszy, bardziej intymny dźwięk. Tak, to wciąż było granie z rozmachem, ale teraz o lepszej rozdzielczości i głębi. Głos LAURY MARLING, wciąż blisko mnie, namacalny, miał wówczas lepiej definiowane body, nie był tak „rozwibrowany” wewnętrznie. Zniknęła nieskrępowana dynamika, a wszystko nieco się zwęziło w bazie stereo. Ale to teraz dźwięk był cieplejszy, bardziej naturalny.

Po kilkunastu utworach wiedziałem już, że świetnie słucha się w ten sposób jazzu, małych składów muzyki klasycznej, a generalnie muzyki, w której zależy nam na cieple wokali. Jeśli jednak chciałem zagrać mocno, dynamicznie, wówczas wybierałem wyjście analogowe. Bo to z nim bas był tak gęsty i to z nim szerokość sceny robiła tak duże wrażenie. Pozostały podstawowe cechy przekazu, czyli szybkość, bezpośredniość i rozmach, ale były one w innych proporcjach niż z wyjściem cyfrowym.

Jak się okazuje, w dużej mierze za ten ekscytujący i „galopujący” charakter dźwięku odpowiada odtwarzacz plików. Wzmacniacz gra w bardziej ułożony i zniuansowany sposób, co pokazało podłączenie do niego dwóch drogich źródeł, odtwarzacza SACD Ayon Audio i odtwarzacza plików Lumin. Mimo to wracałem do grania muzyki z MP-350 z ciekawością, bo obok takiej energii, uderzenia, zejścia basu itd. trudno przejść obojętnie.

Podsumowanie

SYSTEM FIRMY JBL JEST bardzo fajnie zestrojony. Wzmacniacz gra całkiem ciemno, nisko, gęsto i ma znakomity bas. Odtwarzacz plików gra z kolei w otwarty sposób, z rozmachem i z potężną energią. Razem dają wypadkową tych elementów, idącą w kierunku nieskrępowanego, żywiołowego brzmienia. Bardzo fajny jest też DAC zaaplikowany we wzmacniaczu. Jego rozdzielczość jest dobra, dzięki czemu docenimy różne typy realizacji dźwięku, a nawet remasteru.

System ten jest wszechstronny funkcjonalnie, bo gotowy do przyjęcia sygnału z gramofonu, oferujący naprawdę niezłe granie przez łącze Bluetooth, ma modny obecnie wygląd retro. Z jednej strony jest więc nowoczesnym systemem streamingowym, a z drugiej produktem, który ładnie wpasuje się w nowoczesne wnętrza. Powinien się więc spodobać tym, którzy szukają czegoś ze swojej przeszłości, jak i tym, którzy do tej przeszłości chcą wrócić, chociaż nigdy w niej nie byli.

BUDOWA

OBYDWA URZĄDZENIA ZOSTAŁY zbudowane z myślą o stylistyce retro. Ich fronty wykonano z płyty aluminiowej, szczotkowanej w dwie różne strony, dzięki czemu podzielono go optycznie na dwie części. W przypadku wzmacniacza jest to przeniesienie pomysłów z lat 70. i budowanych wówczas wzmacniaczy tej firmy. Z kolei odtwarzacz plików jest urządzeniem zupełnie nowym, dlatego jego wygląd jest pochodną zastosowanych rozwiązań.

SA-350 CLassic

WNĘTRZE MP-350 JEST RACZEJ PUSTE, jego obudowa została po prosty dopasowana do pozostałych urządzeń. Plus jest taki, że zasilacz został znalazł się z dala od transportu plików.

Elektronikę podzielono na dwie części. Duża płytka to transport plików, a mniejsza to DAC. Transport został przygotowany przez Harmana i przed jego wejściem umieszczono odbiornik cyfrowy Burr-Brown PCM9211. W przetworniku pracuje układ Burr-Brown PCM1976. To już nieprodukowany, ale wciąż fajny przetwornik 24/192, z niskimi szumami 123 dB. Znajdziemy go w wielu innych produktach, jak „daku” Advance Acoustic MDX-600, odtwarzaczu CD Pro-ject DS Series CD Box CD Player czy innym przetworniku D/A, DAC100 francuskiej firmy Atoll.

Z boku umieszczono całkiem duży i rozbudowany zasilacz impulsowy. Gniazda RCA są niezłocone.

SA-550 CLassic

WYGLĄD WZMACNIACZA SA750 jest wyjątkowy i to on jest głównym elementem dystynktywnym tej konstrukcji.

PRZÓD I TYŁ • Po lewej znajdziemy wyłącznik zasilania, gniazdo słuchawkowe i wejście liniowe mini-jack, a także niepowtarzalne, podświetlane logo JBL, które informuje tutaj o włączeniu urządzenia.

Po stronie prawej umieszczono wyświetlacz LED typu dot-matrix, a pod nim cztery przełączniki, którymi odetniemy sygnał wejściowy „mute”. Są tutaj jeszcze gałki – po lewej gałka zmiany wejść, a po prawej siły głosu. W SA-750 były one zamienione miejscami i wyprowadzono tam również gałkę zmiany balansu. Tutaj odbywa ię to przez menu. Gałki mają charakterystyczny dla lat 70. wygląd. Bardzo podobne stosuje firma Leben, a u nas, kiedyś, Radmor.

Tył urządzenia jest identyczny z tym, co już znamy ze wzmacniacza Arcam SA20. Mamy tu rządek stereofonicznych wejść – trzy wejścia liniowe, gramofonowe, a także wyjście z przedwzmacniacza. W SA-750 osobno wyprowadzono wejście dla wkładki MC, tutaj jest tylko jedno, dla MM. Wejścia cyfrowe – dwa RCA i jedno optyczne, znalazły się obok. Po lewej stronie mamy dwie pary złoconych gniazd głośnikowych. Te ostatnie są całkiem fajne, natomiast gniazda RCA są przeciętne – lutowane do płytki, niezłocone (złocona jest tylko masa) i wykonane ze zwijanej blachy.

Dodajmy, że z tyłu są jeszcze port RS232, dzięki któremu można wzmacniacz włączyć w jeden z kilku komputerowych systemów sterowania automatyką domu, a także gniazdo USB (płaskie).

ŚRODEK • Chassis wzmacniacza wykonane jest z giętej, sztywnej blachy, a stoi ono na czterech gumowych nóżkach. Rzut oka do wnętrza i potwierdza się to, co można było podejrzewać: SA750 jest niemal identyczny ze wzmacniaczem SA20 firmy Arcam.

Do płytki drukowanej wzmacniacza Arcama przykręcono inny front i górę z bokami, inaczej rozwiązano też sprawę anteny Wi-Fi. W SA-550 nie musimy jej przykręcać, ponieważ przymocowano ją od środka do drewnianych boczków. Wnikliwe porównanie ujawnia nieco inne typy wybranych komponentów (inni producenci), jednak układ elektroniczny i mechaniczny są dokładnie takie same, jak we wzmacniaczu z Wielkiej Brytanii.

Układy elektroniczne zmontowano na jednej płytce drukowanej, w dużej mierze w technice SMD. Po wyborze wejścia, w układzie scalonym, sygnał trafia do tłumika. Jest to scalona drabinka rezystorowa Burr-Brown PGA2311U. Następnie sygnał jest wzmacniany w przedwzmacniaczu, złożonym z kolejnych układów scalonych TL072, i trafia do końcówki mocy – tym razem układu dyskretnego. W przedwzmacniaczu gramofonowym oraz wyjściu przetwornika D/A wykorzystano z kolei układy National Semiconductors L49723.

Część sterująca złożona jest z tranzystorów bipolarnych, które przykręcono do siebie „plecami” i wspólnie do małych radiatorów, dzięki czemu tranzystory z obydwu połówek sygnału – to wzmacniacz pracujący w klasie G, typu push-pull – mają taką samą temperaturę. A to ważne! Tranzystory końcowe, wraz z układami zasilacza przykręcono do średniej wielkości, solidnego radiatora.

W każdym kanale pracują tranzystory ON Semiconductors, po jednej parze na kanał, NJL0281 (NPN) i NJW1302 (PNP). Te pierwsze mają nie trzy, a pięć nóżek, a to dlatego, że w obudowie zmieścił się też układ o nazwie Thermal Track. Dzięki niemu ich wzmocnienie nie jest już tak mocno zależne od temperatury. Drugie są klasyczne.

Zasilacz oparto sporym sporym transformatorze toroidalnym, w którym zalano środek, minimalizując w ten sposób drgania. Współpracują z nim cztery kondensatory tłumiące tętnienia sieci – to dla końcówki – i wiele lokalnych układów stabilizujących napięcie.

Dane techniczne (wg producenta)

⸜ MP-350
Obsługiwane pliki bezstratne: FLAC, WAS (LPCM), MQA, AAC, ALAC, AIFF, DSD (128)
Obsługiwana głębia bitowa: 16, 24 bity
Obsługiwane częstotliwości próbkowania (kHz): 44,1, 48, 88,2, 96, 176,4, 192
Obsługiwane pliki stratne: MP3, MP4, OGG, WMA (16 bitów, 44,1/48 kHz)
Pasmo przenoszenia (Filtr 1): 20 Hz–20 kHz (± 0,05 dB)
Pobór mocy: 12 W
Pobór mocy (tryb czuwania Eco): <0,5 W
Wymiary szer. x gł. (łącznie z zaciskami głośnikowymi) x wys. (łącznie ze stopami): 431 x 344 x 83 mm
Waga: 3,5 kg

⸜ SA-550
Pasmo przenoszenia: 20 Hz-20 kHz (± 1 dB)
Czułość nominalna: 1 V
Impedancja wejściowa: 10 kΩ
Nominalna moc wyjściowa: 90 W/8 Ω | 150 W/4 Ω (obydwa kanały wysterowane)
Maksymalne napięcie wejściowe: 6 Vrms
Całkowite zniekształcenia harmoniczne + szum: 0,002%
Stosunek sygnał/szum: 120 dB (A-ważony, 50 W, ref. 1 V)
Maksymalny pobór mocy: 800 W
Wymiary: 449 x 114 x 327 mm (szer. x wys. x gł.)
Waga: 12 kg

Dystrybucja

SUPORT

al. Korfantego 141 B
40-154 Katowice ⸜ POLSKA

www.JBL.pl

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2024

Interkonekt: przedwzmacniacz


˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST
˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV • → TEST
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Audeze LCD-3 • → TEST
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 • → TEST
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|