⌈ AUDIO VIDEO SHOW TO JEDNA z najważniejszych na świecie wystaw związanych z reprodukowanym w domu dźwiękiem. Jej pierwsza odsłona miała miejsce w 1997 roku. Od początku jej organizacją zajmował się ADAM MOKRZYCKI. To była jej jubileuszowa, 25. edycja. ⌋

YSTAWA AUDIO VIDEO SHOW 2023 miała w tym roku 25. edycję, była to więc wystawa jubileuszowa. Rozlokowana w trzech miejscach warszawska impreza jest drugim w Europie pod względem zwiedzających wydarzeniem tego typu w świecie perfekcjonistycznego audio. Jak zgodnie przyznają dziennikarze z całego świata, którzy w niej uczestniczą, a wtórują im producenci z ponad setki krajów, jest ona największą wystawą, na której słucha się muzyki – Monachium, mający przewagę pod względem sprzedanych biletów i wydanych zaproszeń oraz wejściówek, jest, przede wszystkim, miejscem w którym robi się biznes.

⸜ Jednym z ciekawszych wydarzeń AVS 2023 była premiera przetwornika D/A firmy Fezz Audio, przygotowanego przez firmę Lampizator; na zdjęciu Maciej Lachowski (Fezz Audio) i Łukasz Fikus (Lampizator) • zdj. Bartosz Łuczak/Piksel Studio

W tym roku przeczytają państwo reportaż autorstwa dwóch Tomków, ludzi z Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego – TOMKA FOLTY i TOMKA LECHOWSKIEGO. Tomka F., bo tak podpisujemy go w sprawozdaniach z KTS-u, nie był tylko na jednym „audioszole”, wszystkie pozostałe „zaliczył”. Był więc przewodnikiem dla Tomka L., dla którego jest to debiut w „High Fidelity”. Poniżej znajdą państwo ich wrażenia z tegorocznej wystawy.

Przypomnijmy, że jej subiektywny ogląd przedstawił WOJCIECH PACUŁA, redaktor naczelny „High Fidelity”, we wstępniaku do tego wydania magazynu. Tekstowi towarzyszy fotorelacja, którą mogą państwo obejrzeć → TUTAJ. Zapraszamy!

REDAKCJA

»«

˻ I ˺ TOMEK LECHOWSKI

CHOĆ OD DAWNA INTERESUJĘ SIĘ sprzętem audio i muzyką, mam dobry system i mnóstwo płyt, nigdy wcześniej nie byłem na tej wystawie. Kilkukrotnie byłem tego bliski, ale zawsze inne sprawy wychodziły na pierwszy plan. Teraz miałem większą motywację oraz za przewodnika weterana – Tomka Foltę z KTS-u, który tylko raz opuścił tę imprezę, jej pierwszą edycję w 1997 roku. Tym razem miał jednak, wyjątkowo, tylko jeden dzień na tą imprezę, piątek. Musieliśmy się więc sprężać.

Z jednej strony odebrałem to zdarzenie jako jedną wielką wystawę wielu sklepów, bez konieczności przemieszania się, a z drugiej jako bonus, możliwość porozmawiania z przedstawicielami dystrybutorów, a także z konstruktorami i właścicielami marek. Wiele produktów można było posłuchać w innych konfiguracjach w różnych pokojach i przekonać się, które połączenie bardziej nam odpowiada. Z uwagi na to, że był to piątek, nie musieliśmy przeciskać się wśród tłumu ludzi. Na wszystko miałem bardzo mało czasu, więc może nie do końca obiektywnie mogę ocenić brzmienie, ale tam, gdzie usłyszałem dobry dźwięk słuchałem dłużej.

⸜ PGE NARODOWY

Zwiedzanie zaczęliśmy od PGE Narodowy. Pierwszym topowym systemem i jednym z moich typów do dźwięku wystawy okazała się elektronika Aavik (końcówki mocy P880, przedwzmacniacz C880, oraz przedpremierowo streamer SD880), wraz z kolumnami Børresen M6 ˻ 1 ˺. Miałem okazję posłuchać wzmacniacza zintegrowanego Aavik I880 podczas KTS-u i ten dźwięk bardzo mi się podobał. Zestaw dopełniał gramofon Nagra Reference Anniversary (wyprodukowano 70 szt. na 70-lecie firmy). Niestety odsłuch z płyty analogowej był zaplanowany w innym czasie, więc będę musiał polegać na tym co usłyszę od innych na temat dźwięku jaki zbudował.

⸜ Zestaw od Aavika wraz z referencyjnym gramofonem Nagra 70th Anniversary

Mimo dużej ilości gramofonów, podczas całego dnia udało mi się posłuchać czarnej płyty tylko u J.Sikory i MoFi, ale za to posłuchałem dwóch magnetofonów szpulowych. W odsłuchach królował streaming, a za nimi płyty CD.

Nie każdy pokój wypisywał prezentowane modele, a jest to bardzo przydatne, bo nie każdemu uda się podejść bliżej, a czasem oznaczenia są widoczne dopiero z tyłu. Cześć stawiała tabliczki przy każdym sprzęcie, część dawała dużą widoczną tablicę lub drukowała na kartce czego słuchamy, do zabrania wraz z katalogiem. Bardzo im za to dziękuję, bo mogłem się skupić się na słuchaniu, rozmowie z przedstawicielem marki i zrobieniu jednego zdjęcia całego pokoju.

Cieszy duża obecność polskich producentów sprzętu i akcesoriów, dla przyładu: J.Sikora, Lampizator, Ancient Audio, Graphite Audio, Diora, Sveda Audio i wiele innych.

Nie tylko drogim highendowym sprzętem ta wystawa żyje. Było sporo sprzętów dla przeciętnego Kowalskiego, z każdego segmentu. Od słuchawek i głośników bezprzewodowych, po niedrogie systemy „All-in-One”, czy popularne gramofonowe marki.

Na stoisku Duala znanego z automatycznych gramofonów sprzed lat mogłem zobaczyć coś nowego, kolejny krok dla nowego pokolenia miłośników czarnej płyty. Gramofon CS 529, którym możemy sterować z poziomu aplikacji w telefonie (wybór obrotów, play, stop i repeat), a dźwięk możemy przesyłać standardowo przez wbudowany lub zewnętrzny przedwzmacniacz, ale także i przez Bluetooth. Tak jak wizytówką napędu bezpośredniego jest Technics i jego nieśmiertelny SL-1200, tak samo inni producenci mają w swojej ofercie zarówno taki jak i tradycyjny napęd paskowy. Thorens przedstawił jubileuszowy model TD124 DD, Pro-Ject edycję The Dark Side of the Moon, a MoFi edycję Fender z wykończeniem znanym z gitar Stratocaster, Telecaster i Precision Bass.

Po latach reaktywacja naszej rodzimej Diory, zobaczyłem nową, całkiem rozbudowaną ofertę kolumn, o małych i dużych gabarytach, konstrukcje pasywne i aktywne, z rozbudowanymi opcjami wykończenia obudowy.

⸜ Accuphase i Estelony – bardzo udane połączenie

Moon przedstawił swoje nowości, zachęcającą swoim brzmieniem i atrakcyjnym wyglądem serię North. Posłuchałem ich nowego odtwarza plików z wbudowanym przedwzmacniaczem model 791, połączonego z końcówką mocy 761, głośnikami Audiovector R6 Arette i okablowaniem Nordost.

Dużą powierzchnię na stadionie zarezerwowała sobie marka McIntosh, której wizytówką osobiście był Piotr Metz, którego bardzo sobie cenię, oraz pokazany został jego list od Micka Jaggera. Będąc wielkim fanem Rolling Stones sprawiło mi to dużą radość. Oprócz sali odsłuchowej, był pokój coś na wzór galerii w muzeum, gdzie modele na cokołach dumnie się prezentowały, a na wejściu wielka ściana z wskaźnikami wychyłowymi i logiem pięknie świeciła na czarnym tle. Wielkie brawa. Było tu bardzo przyjemnie i klimatycznie z tym zielonym firmowym podświetleniem.

Pokój Luxmana i B&W udało mi się posłuchać na dużym i małym zestawie głośnikowym i, o dziwo, mimo dużej sali bardziej spodobała mi się prezentacja z podstawkowego modelu Bowersa 805 D4 Signature, w połączeniu ze wzmacniaczem zintegrowanym Luxman L-509Z. Bardzo przyjemnie to grało, nietechnicznie i bez natarczywej góry, tak jak pamiętam ostatnie odsłuchy B&W z inną elektroniką. Tak więc wyszło bardzo dobre połączenie.

W przejściu Krakowski Nautilus przedstawił swoją ofertę gramofonów Transrotor, a prezentował je i odpowiadał na pytania, Mariusz, wielki miłośnik winyli.

⸜ GOLDEN TULIP

NASTĘPNYM PRZYSTANKIEM był Golden Tulip, gdzie było tylko osiem sal, ale każda z nich prezentowała wysoki poziom. Było to wielkie ukojenie dla uszu i zmiana po Stadionie. Może nie przypadły mi do gustu pokoje Natural Sound z Audio Tekne oraz potężnymi głośnikami tubowymi, choć z wielką ciekawością oglądałem jak zbudowany tu jest cały system.

⸜ Gerhard Hirt prezentujący kolumny Lumen White Kamea napędzane oczywiście elektroniką Ayon Audio

Dzięki Grobel Audio posłuchałem Destination Audio GM70 wraz z Destination Audio Nika z magnetofonu szpulowego Ampex 440B. W pokoju na odsłuch czekał też Jadis JA170. Grało to bardzo naturalnie, przyjemnie. Można by tu spędzić dłuższą chwilę. Ten pokój miał duszę analogowego brzmienia. Sala wypełniona i nie słyszałem żadnych rozmów.

Nautilus, którego ofertę znam i odwiedzam systematycznie, zajął tu dwa pokoje. Pierwszy to flagowy zestaw Accuphase (dzielony odtwarzacz DP-1000/DC-1000, przedwzmacniacz C-3850 i monobloki A-300) wraz z Estelonami Forza Anniversary ze złotym wykończeniem. W kolejnym Gerhard Hirt z Ayonem i kolumnami Lumen White Kamea, prezentował sprzęt i muzykę ze streamera i CD. Odsłuch odbywał się cyklicznie i po zapełnieniu sali była ona zamykana i kolejni chętni czekali na zewnątrz, tak by nikt nie przeszkadzał podczas ok. trzydziestominutowych pokazów. Oba zestawy z Nautilusa to wysokiej klasy dźwięk. Wybieramy tylko jaka estetyka brzmienia, oraz dla wielu ważny wygląd, nam bardziej odpowiada.

⸜ Magnetofon Ampex 440B – ależ to pięknie analogowo grało!

W RCM trafiłem na wykład Wojtka Padjasa, więc nic nie powiem na temat dźwięku z wielkiej końcówki Vitusa wraz z kolumnami Gauder Akustik. Z boku sali stały źródła takie jak gramofony Acoustical System A*Stellar i Kuzma, oraz szpulowiec Studer A807, transport CD C.E.C i wiele innych. Pytanie ile z tego do pokazania, a ile do posłuchania.

Wielkie brawa dla pokoju w którym spotkało się kilka polskich marek tj. Sveda Audio, Lampizator Poseidon, J.Sikora, KBL Sound. Pokój był pełny i musiałem posłuchać na stojąco. Chciałem dłużej tu posłuchać, jednak czas gonił. Na pewno kiedyś to nadrobię.

⸜ RADISSON BLU SOBIESKI

NIESTETY NA SOBIESKI zostało mało czasu, a tu zderzyłem się z siedmioma piętrami i wieloma pokojami. Tomek zaprowadził mnie do kilku pokoi, które warto było zobaczyć, jednak czas nam przeszkodził i nie udało nam się zobaczyć wszystkiego co było zaplanowane. Nie odwiedziliśmy najdroższego zestawu tej wystawy czyli Audio Note za 8 mln złotych.

⸜ Głośniki Wilson Audio SabrinaX napędzane integrą Gryphon Diablo 333, a w roli źródła transport plików Aurender N20 taktowany zewnętrznym zegarem Mutec

Do jednego pokoju czekaliśmy na otwarcie sali na kolejną prezentację – nowość w ofercie Nautilusa – Audio Note i ich monobloki Kondo Gakuoh II połączone z tubowymi Avantgarde Acoustic Duo GT G3. Sprzęt tu prezentował przedstawiciel firmy z Japonii wraz z Marcinem Olesiem.

Panowie bardzo ciekawie mówili, zarówno o elektronice, filozofii firmy, jak i o muzyce jaką nam serwowali. Padło pytanie, ile wart jest dla nas głos Pani jaką za chwilę posłuchamy, nie patrzmy na sprzęt z którego gra. Wtedy nasz japoński gość wyciągnął jedną z płyt, której zawsze słuchają podczas projektowania sprzętu, Ginamaria Hidalgo i Concierto para una Voz. Opowiadał także, że ich hasłem i misją jest tworzyć sprzęt, który wiernie odtwarza muzykę, nic nie dodając, tak byśmy mogli z nią obcować tak, jak została nagrana w studiu.

Hiroyasu Kondo, założyciel i konstruktor marki, mógł posłuchać tego, co było nagrywane w CBS Japan, gdzie pracował jako dźwiękowiec oraz modyfikował sprzęt w tym studiu, więc miał punkt odniesienia do dźwięku, jaki chciał osiągnąć. Czekam na dłuższe spotkanie z tą legendarną marką.

W Sobieskim Audio Group Denmark przedstawiło tańszą ofertę ze swojego port folio niż Aavik, elektronikę Axxess, niewielki wzmacniacz ze streamerem, wraz z mniejszymi głośnikami Børresen X2. Ten zestaw był rozsądnie wyceniony i na pewno trafi do większej liczby odbiorców, niż zdecydowanie droższy, ale i na zdecydowanie wyższym poziomie, Aavik.

Z uwagi na to, że całe moje życie domowo słucham w małych pomieszczeniach, do swojego pokoju zwabiły mnie malutkie monitory Audioform M50 napędzane wzmacniaczem More Audio CS100. Szukałem tam subwoofera, ale nie znalazłem. Te maluchy potrafią zadziwić, jaki bas są w stanie wygenerować.

⸜ Peak Consult i Extraudio

Pomimo wielkich nakładów finansowych, część firm nie wykorzystała swojej szansy. Było głośno, jazgotliwie lub płasko i nijako. Część wystawców skupiło się na pokazaniu sprzętu, a nie zaprezentowaniu walorów dźwiękowych swoich produktów. Może nie słyszeli, że gra to słabo, nie wiem. Dobrze, że w większości było poprawnie, a w wielu bardzo dobrze lub na najwyższym poziomie, bo po to tu się przyjeżdża. Jako dodatek na wystawie przewijały się okładki/obrazy sygnowane logiem magazynu „High Fidelity” oraz w pokoju Nautilus/Audio Note – rzeźby Marty Mulawy.

Żałuję, że nie miałem czasu na wykłady i warsztaty, bo to duża wartość dodana. Każdemu audiofilowi polecam odwiedzenie takiej wystawy choć jeden raz.

» Moimi typami na najlepszy dźwięk są:

˻ 1 ˺ Aavik i Børresen ⸜ Audio Emotions
˻ 2 ˺ Accuphase i Estelon ⸜ Nautilus
˻ 3 ˺ Ayon i Lumen White ⸜ Nautilus
˻ 4 ˺ Destination Audio i Ampex ⸜ Grobel Audio

»«

˻ II ˺ TOMEK FOLTA

GDY PISZĘ TE SŁOWA mija akurat dokładnie ćwierć wieku od dnia, w którym pierwszy raz odwiedziłem wystawę Audio Show. Pamiętam dokładnie ten moment, gdy przekroczyłem progi hotelu Sheraton i skierowałem się do sali zajmowanej przez Audio-Klan, w której prezentowane były kolumny ProAc Response 3.8 wraz z elektroniką Krell.

Pomimo że wtedy, w listopadzie 1998, od kilku miesięcy byłem już posiadaczem elektroniki Arcama i kolumn Dynaudio z serii Audience kupionych w krakowskim Zena Studio, to właśnie ten moment zapamiętałem jako pierwszy mój kontakt z prawdziwie highendowym audio. Muzyka, na którą tam trafiłem, była delikatnie rzecz biorąc dziwna, nie określiłbym jej nawet mianem „audiofilskiej”, mimo wszystko ten kilkuminutowy odsłuch jakieś dziwacznej, pomrukującej nadmiarem basu trąby, zapadł mi mocno w pamięci i oczywiście odcisnął niebagatelne piętno na tym, co działo się potem w moim życiu.

W pierwszej edycji Audio Show w 1997 roku nie miałem przyjemności uczestniczyć, począwszy od tej drugiej byłem jednak na każdej jednej, pomimo dzielących mnie od Warszawy trzystu kilometrów. Czasem sam się zastanawiam, skąd we mnie tyle uporu maniaka, jak to było możliwe, że przez 25 lat nigdy nic mi „nie wypadło” i nie przerwałem tej tradycji. Nawet spotkany przeze mnie dwa lata temu w garażu Stadionu Narodowego organizator zażartował, że chyba nawet On opuścił ich więcej.

Obserwowałem ewolucję Audio Show przez te ćwierć wieku. Nie płakałem po opuszczeniu przez tę wystawę Sheratona, po hotelu Bristol – a i owszem, wprost przeciwnie, żałowałem tego trochę „ekskluzywnego” klimatu, który tam panował, widoku na Krakowskie Przedmieście z pokoju, gdzie prezentowano tubowe kolumny Avantgarde Acoustics, czy też doskonale wyposażonego wine-baru na parterze, gdzie raczyłem się bąbelkami w przerwach między odsłuchami.

⸜ Dwie najnowsze płyty wydawnictwa AC Records

Niewątpliwie kamieniem milowym było przeniesienie imprezy na PGE Narodowy i dołączenie członu „Video” do jej nazwy, co nastąpiło w 2015 roku. Bez wątpienia ruch ten przyczynił się do popularyzacji wystawy w kręgach pozaaudiofilskich, spowodował, że ludzie zaczęli ją odwiedzać całymi rodzinami. Jako że począwszy od 2011 roku jeżdżę również na High End do Monachium, czyli na najważniejszą wystawę sprzętu audio na naszym kontynencie, którą jednak poprawnie powinno się określać „targami”, ze względu na jej biznesowy charakter, łatwo mi więc wychwycić te różnice, objawiające się przede wszystkim w strukturze wiekowej, ale również płciowej, odwiedzających.

Od kilku lat traktowałem Audio Show jako wydarzenie bardziej towarzyskie niż audiofilskie, okazję do spotkania w jednym miejscu i czasie wszystkich moich „audio-znajomych”, miłego spędzenia czasu nie tylko na odsłuchach, zawsze przyjeżdżałem do Warszawy na dwa lub trzy dni. Tym razem mogłem być tylko w piątek, w dodatku przypadła mi rola współtworzenia dla państwa tej fotorelacji, co implikowało zupełnie inny charakter wizyty niż poprzednimi laty.

Zwiedzanie Audio Video Show w piątek ma wiele wad, a za najbardziej dokuczliwe uznałbym krótsze niż w sobotę godziny otwarcia oraz często niebrzmiące jeszcze na 100% swoich możliwości, dopiero co rozłożone, systemy. Jest jednak jedna wielka zaleta bycia tam właśnie w piątek, a mianowicie znacznie niższa frekwencja niż w pozostałe, weekendowe dni. Dzięki temu mogliśmy wraz z Tomkiem Lechowskim, który na Audio Video Show wybrał się po raz pierwszy, odwiedzić znacznie więcej pokojów, niż udałoby się to w sobotę albo niedzielę, gdyż nie musieliśmy przepychać się przez tłumy ani oczekiwać w kolejkach na wejście do tych co popularniejszych miejsc.

⸜ A może jakiś rabat Pana interesuje?

Zważywszy na wyżej wymienione ograniczenia czasowe nasza relacja jest bardzo subiektywna, ale przecież z drugiej strony, większość odwiedzających spędza na Audio Video Show właśnie jeden dzień, nie jest to więc nic nadzwyczajnego, że nie jest się w stanie zobaczyć wszystkiego, a już na pewno nie posłuchać, na to nawet trzy dni byłyby zbyt krótkie.

» Moimi typami na najlepszy dźwięk są:

˻ 1 ˺ AAVIK i BØRRESEN ⸜ Audio Emotions
˻ 2 ˺ AYON AUDO i LUMEN WHITE ⸜ Nautilus
˻ 3 ˺ WILSON AUDIO, GRYPHON, AURENDER i MUTEC ⸜ AudioFast
˻ 4 ˺ PEAK CONSULT i EXTRAUDIO ⸜ Quality Audio

Do zobaczenia za rok! ●