KABEL ZASILAJĄCY AC AudioPhase
Producent: AUDIOPHASE |

Test
tekst WOJCIECH PACUŁA |
![]() |
No 222 1 października 2022 |
![]() To kabel na tyle nowy że w czasie pisania testu nie było go jeszcze na stronie internetowej producenta. Były na niej natomiast pozostałe kable z logo AudioPhase – pięć zasilających i dwa USB – a także cztery modele kolumn głośnikowych. Gdyby się im przyjrzeć, można by dojść do wniosku, że Karol Goliński, właściciel i konstruktor, testuje różne rozwiązania, nie przywiązując się do tej, czy innej techniki. Jak gdyby zakładając sobie cenę końcową dopasowywał do niej użyte materiały i pomysły. Nie daje spójności oferty, ale daje spójność jakości dźwięku w stosunku do ceny – kupując droższy kabel czy kolumnę dostaniemy na pewno lepszy dźwięk i to lepszy o tyle, o ile więcej zapłacimy. | Kilka prostych słów… KAROL GOLIŃSKI ![]() KABEL MOMENTUM POWSTAWAŁ bardzo długo, z przerwami. Wiedziałem od początku, że ten prototyp jest bazą do mojego „Top Produktu”, dlatego nie spieszyłem się z jego wypuszczeniem na rynek, wszystko musiało być dopracowane w każdym detalu. Priorytetem miała być Muzyka, kabel miał być płynny, gęsty, plastyczny, jednocześnie rozdzielczy z masą informacji. Zależało mi aby zrobić kabel, który będzie uniwersalny, którym będzie można zasilić listwę, wzmacniacz, źródło i całą resztę elektroniki. Po wielu próbach, wielu prototypach, Momentum właśnie teraz ujrzał światło dzienne i może zostać zaprezentowany. Aby jeszcze bardziej zbliżyć się do szerszego grona odbiorców, Momentum jest oferowany obecnie w bezpośredniej sprzedaży u nas. Pozwoliło to nam ustalić atrakcyjną cenę dla końcowego odbiorcy. Kabel można bez zobowiązań wypożyczyć do odsłuchu we własnym systemie. KG ▌ Momentum W ZESZŁYM MIESIĄCU, przy okazji testu interkonektów KATHARSIS TECHNOLOGY, pisałem o tym, że o dojrzałości firmy świadczy, między innymi, sposób, w jaki pakuje swoje produkty. Czasy bylejakości odeszły wraz z rozpowszechnieniem się wśród ludzi świadomości tego, że urządzenie audio może być zapakowane tak, jak produkty firmy Apple. Jesli ktoś tego nie dostrzegł, to znaczy, zenie rozumie współczesnego rynku. Strategii w sposobie pakowania produktów perfekcjonistycznego audio jest kilka, ale najprostszy i najczęstszy podział biegnie między czymś, co można nazwać „na bogato”, a jego odwrotnością, czyli „oszczędnie”. Jest jednak grupa firm, która znalazła złoty środek między tymi dwoma skrajnościami, wybierając jeden z punktów na łączącej je osi. I to one wydają się być najbardziej dojrzałymi firmami o ustabilizowanej ofercie i bazie klientów, czyli sklepów oraz odbiorców końcowych. Opakowanie kabla Momentum sytuuje się w grupie stawiającej na oszczędność. Ponieważ jednak AudioPhase wydaje mi się firmą dojrzałą, nie jest to byle jakie pudełko. Oglądnąłem go z ciekawością i przypomniał mi się natychmiast fragment filmu Praktykant z Roberten DeNiro i Anne Hathaway w rolach głównych (Intern, reż. Nancy Meyers, 2015). Grana przez Hathaway Jules pokazuje w pakowalni swojej firmy pracującym tam ludziom, jak należy to zrobić, aby kupujący poczuł się wyjątkowy i aby był przekonany, że ktoś tam, po „drugiej stronie” karty kredytowej naprawdę o nim myśli. Oczywiście wiem, że to bajka, ale piękna bajka. I czasem niektóre jej aspekty można spotkać i w realnym świecie. Bo rozpakowując kabel Momentum z zewnętrznego pudełka wyjmujemy z niego drugie pudełko, wykonane z falistej tektury. Tego typu opakowania popularne są w segmencie droższych ubrań, i w domu wyciągamy z nich, na przykład, apaszki. Na wierzchu naklejono niewielkie logo firmy. Wewnątrz znajdziemy kabel zapakowany w bawełniany worek, z wtykami dodatkowo zabezpieczonymi woreczkami ze sztucznego materiału. Gdyby nie one, pianka wypełniająca oraz zalaminowany certyfikat moglibyśmy mówić o opakowaniu „eko”. ⸜ TECHNIKA Kabel Momentum jest bardzo giętki, to jeden z jego zewnętrznych wyróżników, a pośrodku jego biegu widać duży, drewniany element z logotypem i nazwą – to drugi. Ma on czarny, wyglądający jak bawełniany oplot zewnętrzny i wysokiej klasy wtyki. Konstrukcja topowego kabla AudioPhase oparta jest na japońskiej miedzi monokrystalicznej i są to trzy wiązki o średnicy ø 3 mm² każda<. Przestrzeń między nimi wypełniona jest ulubionym materiałem Karola, czyli bawełną. Jest to również częsty wybór producentów z Japonii. Materiał ten jest częścią systemu mającego na celu eliminację drgań pomiędzy przewodnikami. Ekranowanie wewnętrzne wykonano z folii miedzianej oraz siatki z miedzi, co daje – jak deklaruje producent – 100% pokrycia. Na to nawinięty jest kolejny materiał tłumiący drgania oraz ustalający geometrię wewnętrzną, kolejne warstwy grubej bawełny, celem eliminacji drgań zewnętrznych, dodatkowe zewnętrzne ekranowanie z siatek miedzianych (100% pokrycia) i ponownie materiał tłumiący drgania i zabezpieczający kabel przez uszkodzeniem. ![]() Zewnętrzny oplot kabla jest mieszanką dwóch, jak mówi Karol, „specjalnie dobranych” antystatycznych materiałów, które – jak mówi dalej – mają wpływ nie tylko na brzmienie, ale także na elastyczność pozwalającą na jego łatwe ułożenie. Jak widać w konstrukcji chodziło o trzy rzeczy: o zachowanie giętkości, o jak najlepsze ekranowanie, a także o jak najbardziej skuteczne tłumienie drgań. Ostatnim elementem, który w tym pomaga jest, już wspomniany, drewniany element – producent mówi o nim „puszka” – z logotypem i numerem seryjnym. Jak czytam w mailu przysłanym do redakcji, ma ona wielkość i kształt wybrane po wielu próbach i testach różnych gatunków drewna; wykonano ją z czereśni amerykańskiej. Kabel jest zakończony topowymi wtykami firmy FURUTECH, modelem FI-50 NCF. Stosuje je część producentów w swoich topowych produktach, na przykład Siltech w serii Triple Crown. To wtyki z rodowanymi stykami oraz materiałem NFC redukującym drgania. Konstruktor dodaje:
|
![]() Kabel oferowany jest tylko w długości 2 m ze względu na budowę i jego optymalne zestrojenie. Ja również uważam, że długość ok. dwóch metrów dla kabla zasilającego AC jest optymalna. ▌ ODSŁUCH ⸜ JAK SŁUCHALIŚMY Kabel zasilający AudioPhase MOMENTUM testowany był w systemie referencyjnym „High Fidelity”. Zasilał odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition (№ 01/50) i porównywany był do kabla referencyjnego Siltech Triple Crown Power. ![]() Momentum wpięty został do listwy zasilającej ACOUSTIC REVIVE RTP-4EU ABSOLUTE, a ta poprzez 2,5-metrowy kabel Acrolink Mexcel PC-9500, do gniazdek ściennych Furutecha. Gniazdka te zasilane są osobną linią, biegnącą do skrzynki bezpiecznikowej, w której znajduje się bezpiecznik firmy HPA. Linia ta wykonana jest z 6-metrowego odcinka kabla Oyaide Tunami Nigo. Płyty użyte w teście | wybór
⸜ KORTEZ, Bumerang, Jazzboy Records JB 029 2CD, 2 x CD (2015). MOMENTUM „WCHODZI” W NAGRANIE w miękki sposób, wchodzi weń z rozmachem. W ten poetycki sposób chciałem zaakcentować charakter brzmienia tego kabla; przypomnę – mówiąc: „brzmienie kabla” mam na myśli: „sposób, w jaki modyfikuje sygnał”. Jest on bardzo empatyczny wobec ducha muzyki. Stara się wejść w tkankę utworu nie po to, aby rozebrać go na małe części, ani też nie po to, aby dokładnie i precyzyjnie pokazać, jak jest zrobiony. Momentum wydobywa z nagrania emocje, „układa” pod siebie dźwięk w taki sposób, aby był on płynny i gładki. Bo Ludzie z lodu, nagranie z albumu KORTEZA pt. Bumerang, zabrzmiało cieplej i w bardziej namacalny sposób niż z kablami odniesienia. Gitara akustyczna otwierająca ten utwór ma podcięte pasmo i brzmi jakby była grana z kapodasterem. Przypomina przez co trochę brzmienie ukulele, ale z pełniejszym środkiem. Podobnie brzmią zresztą instrumenty klawiszowe i perkusyjne. Z polskim kablem była ona blisko mnie i miała spory wolumen. Kiedy z kolei wszedł wokal Korteza, umieszczony w potężnej kopule dźwięku, który otacza słuchacza ze wszystkich stron, to kopuła ta była blisko mnie, a jednak miała bardzo duży wolumen. Ta bliskość dźwięku w powiązaniu z jego rozmachem to chyba jeden z ważniejszych aspektów brzmienia testowanego kabla. Wejście gitary basowej, a potem pełnopasmowe granie pozostałych instrumentów pod koniec utworu, zaznaczone zostało mocno i z zacięciem. To było naprawdę mocne granie o dużym wolumenie. To znaczy instrumenty miały spore rozmiary i nie były ściśnięte ani między kolumnami, ani w swoim otoczeniu akustycznym. Wokal Korteza nagrany został ze sporą ilością wysokich tonów. Sybilanty są mocne, a głos ma jasny tembr. A mimo to nie ma się wrażenia rozjaśnienia i spłycenia. Zabieg ten potrzebny był realizatorowi po to, jak sądzę, aby uzyskać przestrzeń o której mówię. Jej budowa polega nie tylko na dodaniu długiego delay’a, ale i na zabiegach w dziedzinie fazy, a te najlepiej słychać właśnie w górnym paśmie. Polski kabel sybilanty zaokrąglił i ocieplił. Przybliżył do mnie elementy na osi, ale też nie zmniejszył potęgi tego nagrania. Byłem bliżej dźwięków, a jednak nie w mniejszej przestrzeni. Bardzo podobnie odebrałem utwór Apart z płyty Wish zespołu THE CURE – 20 października grają koncert w Krakowie, powoli odsłuchuję więc ich nagrania. W każdym razie, głos Smitha był nieco bliżej mnie. Był też przyjemniejszy w odbiorze, ponieważ sybilanty zostały zaokrąglone. Są one na tej płycie lekko wyostrzone, a z Momentum zostało to lekko „naprostowane”. Kabel zachowuje przy tym bardzo dobrą rozdzielczość. Za wokalem lidera The Cure, na osobnej ścieżce, nagrano jego szept, powtarzający główny wokal. To znany zabieg, korzystali z niego i Jim Morrison na debiucie grupy, i Peter Gabriel na So, i inni. I zawsze robi on duże wrażenie, o ile jest właściwie zaimplementowany. Momentum pokazał, że na Wish ma on świetne proporcje. To dlatego też, kiedy w trzeciej minucie wchodzi kolejna ścieżka z wokalem, również na osi, ale daleko z tyłu sceny, to i ona została pokazana w bardzo dobry sposób, bez przybliżania do nas i bez zgaszenia. Nagranie miało bardzo dobrze zachowany, płynnie podawany rytm. Jego odtworzenie, wbrew pozorom, nie jest proste, a mimo to testowany kabel trzymał wszystko w ryzach i nie pozwalał na „rozjeżdżanie się” instrumentów w czasie. Przy całym swoim cieple i promowaniu dźwięków ze środka pasma, Momentum nie gasi nagrań. Wytracenie części informacji jest często odbierane jako ciepło, a tak nie jest. Prawdziwie ciemne, a przez to nieco ciepłe, są nagrania o dużej ilości informacji. I taki też Momentum jest. Wokal BILLIE HOLIDAY z płyty Body and Soul, wydanej przez Mobile Fidelity na złotej płycie CD, z materiałem zremasterowanym z oryginalnej taśmy „master”, wciąż był więc nieco jasny i wyraźny. Ale miał też sporo „body”, a instrumenty za nią były duże i namacalne. Słychać było, że są dalej, że realizator ściszył je, aby głos był klarowny. A jednak miały dobrą definicję i „obecność”. ![]() Nagrany w ciągu trzech październikowych dni Hear Ye!!!! Hear Ye!!!! THE RED MITCHELL - HAROLD LAND QUINTET nie jest nagrany równie dobrze, jak realizacje z lat 50. Nie ma specjalnie szerokiego pasma, a faktura instrumentów nie jest zbyt bogata. A mimo to ta muzyka kręci, napiera, kusi. To po prostu znakomici muzycy w dobrym dla siebie czasie i w świetnej konfiguracji. Płytę mam w wersji stereofonicznej, wydanej w Japonii na 60-lecie wytwórni Atlantic i zachowuje ona to wewnętrzne porozumienie, jakie panowało między muzykami. Momentum pokazał ją w ciepły sposób, z blisko ustawionym pierwszym planem i lekko skróconymi pogłosami, Ale pokazał też wszystko o czym mówię. Jego cechy szczególne nie biorą się bowiem ze słabości, a są częścią pomysłu na ten dźwięk. Panorama stereofoniczna była szeroka i głęboka. Rozdzielczość i dynamika były bardzo dobre. Nie miałem więc wrażenia „zacieśniania” dźwięku ani też jego spowolnienia. ▌ PODSUMOWANIE MONOFONICZNA PŁYTA BILLIE HOLIDAY Body and Soul pokazała sprawność, z jaką polski kabel porusza się po muzyce. Zachował wolumen nagrania, a nie powiększył wokalu. Przekaz był ciepły i słychać było zaokrąglenie wysokich tonów, a średni bas miał coś „ekstra”, przez co był duży i ładny. Ale też ani przez chwilę nie miałem wrażenia, że coś jest powiększone lub że czegoś brakuje. Bo to fajny, „układny” kabel. Nie tylko dobrze się w systemie układa mechanicznie, ponieważ jest giętki, ale i dźwiękowo, ze względu na jego „wybaczający” charakter. Złagodzi więc problemy z wysokimi tonami i jasną górą. Nie zamuli przy tym dźwięku, ponieważ ma wysoką rozdzielczość. Krótka charakterystyka jego dźwięku to dojrzałość, ciepło, naturalność. Jest bardzo dobrze. ■ |
System referencyjny 2022 |
|
![]() |1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |
|
![]() |
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
![]() |
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
![]() |
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
![]() |
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
![]() |
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity