pl | en

WZMACNIACZ ZINTEGROWANY

Flow by Allegro
FLOW ONE

Producent: ALLEGRO AUDIO Ltd.
Cena (w czasie testu): 13 000 euro

Kontakt:
Andrássy út.20. door bell: 16
H-1061 Budapest ⸜ HUNGARY


FLOWBYALLEGRO.com

MADE IN HUNGARY

Do testu dostarczyła firma: FLOW BY ALLEGRO


Test

Tekst: WOJCIECH PACUŁA
Zdjęcia: Allegro Audio | Wojciech Pacuła

No 212

1 grudnia 2021

| PREMIERA |

FLOW BY ALLEGRO jest węgierską, założoną w roku 2018, firmą specjalizującą się w produkcji wzmacniaczy audio. Jej założycielem i konstruktorem jest pan BÉLA TELEKI, ale to firma rodzinna – 50% należy do jego żony, pani ANDREA OHÁR. Testujemy największy, najmocniejszy i najdroższy wzmacniacz, FLOW ONE.

EST NAJDROŻSZEGO WZMACNIACZA węgierskiej marki FLOW BY ALLEGRO planowany był od ponad trzech lat. Najpierw przełożyliśmy go z powodów niezwiązanych z audio, a kolejną zwłokę wymusiła na nas pandemia. Wreszcie się jednak udało i państwo ANDREA OHÁR i BÉLA TELEKI, biznesowo wspólnicy, a prywatnie małżeństwo, przywieźli do Krakowa swoją topową konstrukcję, wzmacniacz zintegrowany FLOW ONE.

Firma debiutowała na międzynarodowej scenie w 2018 roku na wystawie AUDIO SHOW VIDEO SHOW PRAGUE, a prezentowany wówczas wzmacniacz Flow One spodobał mi się na tyle, że przyznaliśmy mu nagrodę BEST SOUND. W tym roku Flow by Allegro powtórzyła ten sukces, ponieważ jej prezentacja bardzo spodobała się na wystawie Too Loud Fest w Zagrzebiu.

| Kilka prostych słów…

BÉLA TELEKI
Właściciel, konstruktor

⸜ BÉLA TELEKI i ANDREA OHÁR z wizytą w HIGH FIDELITY

WOJCIECH PACUŁA Proszę powiedzieć parę słów o powstaniu firmy.
BÉLA TELEKI SPRZEDAŻĄ DETALICZNĄ SPRZĘTU AUDIO zajmuję się już od 1998 roku (wszystkie podkr. – red.). Moja pierwsza firma, założona z kolegą, początkowo nazywała się Agria Audio. Jednak mój pierwszy własny salon audio został założony już pod nazwą Allegro Audio – znajdował się on w Egerze i działał od 2015 roku. Od 2016 roku Allegro Audio działało jako dystrybutor firm REGA, Chario i innych, a w 2018 roku został otwarty nowy salon w Budapeszcie.

Pomysł na wzmacniacz, który mógłby zaspokoić także moje własne muzyczne potrzeby, siedział w mojej głowie przez wiele lat. Jego realizację rozpocząłem w 2017 roku, kiedy to powstała marka Flow by Allegro. Właśnie wtedy wzmacniacz zyskał dzisiejszą formę, do której doszedłem poprzez wiele eksperymentów, badań, prób i testów. Rozwój wciąż zresztą trwa – naszą ambicją, moją i mojej żony, która od 2016 roku jest moim wspólnikiem, było stworzenia finalnego „produktu”, który może być wprowadzony na rynek i który mógłby rozpocząć swoją międzynarodową podróż.

Wszyscy nasi partnerzy, którzy słuchali wzmacniacza wydali o nim bardzo dobrą opinię, a byli wśród nich Mario Marcello Murace, założyciel i twórca marki Chario Loudspeakers, czy Miroslav Popovich, producent WAY Cables z Serbii. Słuchali go i byli nim zafascynowani.

⸜ Warsztat Allegro Audio

WP Chciałbym wyjaśnić sprawę nazewnictwa – firma nazywa się Allegro Audio, a Flow by Allegro jest marką?
BT Tak, dokładnie – Allegro Audio jest nazwą firmy, w skład której wchodzi firma produkująca wzmacniacze – FLOWMADE. Flow by Allegro jest marką.

WP Jakie najważniejsze techniki, z których pan korzysta, mógłby pan wymienić?
BT Podstawą moich wzmacniaczy jest starannie przeprowadzony, ręczny proces budowy, począwszy od selekcji i parowania wszystkich części, poprzez osadzenie elementów na płytce, aż po montaż głównych części. Bardzo ważne są pomiary wszystkich elementów, kładziemy też duży nacisk na staranność, czystość i dokładność montażu. Po złożeniu przychodzi czas na główne elementu procesu produkcji, czyli pomiary i testy odsłuchowe. Dla każdego egzemplarza są one przeprowadzane osobno.

W zakresie podwykonawstwa ,b>współpracujemy z kilkoma węgierskimi firmami. Bardzo ważna jest dla nas obróbka powierzchni i malowanie obudowy oraz konstrukcja przedniego panelu. W długim procesie udało nam się znaleźć fachowców, którzy wykonują dla nas pracę o wymaganej przez nas jakości.

FLOW One

W MATERIAŁACH PRASOWYCH węgierski producent podkreśla:

Po podaniu parametrów technicznych chcielibyśmy podkreślić, że podczas projektowania, rozwoju i produkcji FLOW by Allegro Audio ponad specyfikację techniczną zawsze stawialiśmy wysoką jakość dźwięku, ogólne wrażenia soniczne i umiejętność połączenia słuchacza z muzyką. Dostarczanie i wierne oddanie MUZYKI jest ważniejsze niż wyniki testów (pomiarowych – red.).

W ofercie Flow By Allegro, marki należącej do firmy Allegro Audio, znajdują się obecnie trzy wzmacniacze: Flow One, Flow Two i Flow Three. Różnią się one wielkością, mocą wyjściową i złożonością układu, ale łączy je charakterystyczny projekt plastyczny. Chodzi przede wszystkim o wykonaną z drewna ściankę przednią, na której nie ma nic poza wyświetlaczem LED. Front tnie jest gładki, a został uformowany na kształt fali – nazwa firmy (ang. flow) zobowiązuje… Przedni panel może być wykonany z ręcznie polerowanego, półmatowego drewna orzechowca brazylijskiego lub polakierowane na wysoki połysk (za dopłatą).

Testowany przez nas Flow One jest wzmacniaczem zintegrowanym, którego tranzystorowy stopień wyjściowy pracuje w klasie AB w trybie push-pull i jest urządzeniem o topologii dual-mono, czyli z wydzielonymi układami wzmacniającymi i zasilającymi dla każdego z kanałów osobno. Dodajmy, że w układzie wzmacniającym pracują tranzystory polowe MOSFET.

Transformator toroidalny o mocy 400 W pozwala na uzyskanie 80 watów przy obciążeniu 8 Ω i 140 W przy 4 Ω. Wprawdzie nie jest to „sztywne” podwojenie mocy przy spadku impedancji o połowę, ale wynik ten jest bardzo dobry. Poziom zniekształceń i stosunek sygnału do szumu (SNR), odpowiednio 0,06% i 96 dB, są dobre, ale nie jakieś nadzwyczajne, co potwierdzałoby coś, o czym mówi się w materiałach firmowych tego węgierskiego producenta, a mianowicie dominację odsłuchów nad pomiarami.

Z podobnym podejściem spotkamy się zresztą w najważniejszych firmach elektronicznych na świecie, na przykład u amerykańskiego producenta DAN D’AGOSTINO MASTER AUDIO SYSTEMS. Jego właściciel, którego nazwisko firma nosi, komentując tę sprawę dla magazynu „Stereophile” mówił:

Zawsze powtarzam, że nasze produkty mierzą odpowiednio dobrze. Pomiary są dobre i trzeba je szanować. Ale nie dążymy do dobrych pomiarów. […] Moje 40-letnie doświadczenie mówi mi, że niskie zniekształcenia nigdy nie powodują, że dźwięk jest lepszy. Nigdy.

⸜ JASON VICTOR SERINUS, D’Agostino Progression M550, „Stereophile”, November 2021, Vol. 44, No. 11, s. 53.

Ani Teleki, ani nawet D’Agostino nie są pierwszymi, którzy do tego wniosku doszli, przed nimi były inne firmy. Widać jednak wyraźnie, że myślenie to przeszło do głównego nurtu audio i dzisiaj korzystanie z elementów półprzewodnikowych nie jest równoznaczne z dążeniem do jak najniższych zniekształceń. Wielu producentów stara się raczej ograniczać ingerencję w układ wzmacniający i dochodzić do końcowych wyników w serii testów odsłuchowych. Jedną z częściej wybieranych możliwości poprawy dźwięku, która skutkuje jednak wyższymi zniekształceniami, jest rezygnacja ze sprzężenia zwrotnego, z czego skorzystał zarówno, przywołany powyżej, producent amerykański, jak i prezentowana przez nas firma Allegro Audio.

Wzmacniacz Flow One jest dużymi i dość ciężkim urządzeniem, które robi duże wrażenie. Mierzy 440 x 200 x 430 mm i waży 25 kg. Stoi nietypowo, bo na trzech, wykonanych z drewna, płaskich stożkach (dwa są z przodu). Przychodzi do nas w zgrabnej, drewnianej skrzyni, w której znajdziemy również drewniany, naprawdę fajny pilot zdanego sterowania. Na pilocie są tylko przyciski zmieniające siłę głosu, wejście, wyciszający wyjście („mute”) i włączający zasilanie z trybu standby.

Testowane urządzenie jest klasycznym wzmacniaczem analogowym, bez przetwornika D/A, odtwarzacza plików, łączności Bluetooth i systemu multi-room. Nie ma też wzmacniacza słuchawkowego i przedwzmacniacza gramofonowego. Znajdziemy w nim za to cztery, wysokiej klasy, wejścia RCA oraz równie dobre gniazda głośnikowe, WBT nextGen. Na czerwonym wyświetlaczu LED pokazywane jest wybrane wejście i siła głosu. Ta ostatnia realizowana jest w dyskretnym układzie z przełączanymi przez przekaźniki opornikami – tłumik ten oferuje 63 kroki, co 1 dB.

ODSŁUCH

⸤ JAK SŁUCHALIŚMY Wzmacniacz Flow One stanął na swoich nóżkach na górnej półce stolika Finite Elemente Master Reference Pagode Edition MkII.

Flow One podłączony był do kolumn Harbeth M40.1 za pomocą kabli głośnikowych Siltech Triple Crown. W roli źródła sygnału pracował odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition, za pośrednictwem interkonektów Siltech Triple Crown. Zasilanie doprowadzone zostało przez kabel zasilający AC Harmonix X-DC350M2R IMPROVED-VERSION wpięty do listwy zasilającej Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate.

Płyty użyte w teście | wybór

⸜ KRAFTWERK, Minimum-Maximum, Kling-Klang Produkt/EMI 3349962, 2 x SACD/CD (2005).
⸜ Jean-Michel Jarre, Electronica. Vol. 1: The Time Machine, Sony Music Labels SICP-30788, BSCD2 (2015); recenzja TUTAJ
⸜ PAT METHENY, Bright Size Life, ECM Records/Tower Records | Universal Music LLC PROZ-1091, „ECM SA-CD Hybrid Selection”, SACD/CD (1976/2017).
⸜ PATRICIA BARBER, Companion, Premonition Records/Mobile Fidelity Sound Lab UDSACD 2023, SACD/CD (1999/2003); relacja z koncertu TUTAJ.
⸜ LEONARD COHEN, Popular Problems, Sony Music Labels SICP-4329, CD (2014); recenzja TUTAJ.
⸜ ULTRAVOX, Quartet, Chrysalis Records CDP32 1394-2, CD (1982/1983).

JEŚLIBY Z JEDNEJ STRONY postawić ultraciepły i nasycony harmonicznymi dźwięk systemu referencyjnego, albo też wzmacniacza DAN D’AGOSTINO PROGRESSION INTEGRATED, a z drugiej również nasycony, ale znacznie wyraźniej „kontrolowany” dźwięk dzielonego systemu Circle Labs P300& M200, z grudniowej okładki HIGH FIDELITY, węgierski Flow One sytuowałby się dokładnie pośrodku między nimi.

W jego brzmieniu zachowano wiele ciepła i nasycenia, które przypisujemy najczęściej albo klasie A, albo brakowi sprzężenia zwrotnego, a często również i lampom z jednej strony, a z drugiej nadano im wyraźne ramy.

Odsłuch rozpocząłem od płyt PATRICII BARBER i PATA METHENY’ego, ponieważ właściciele Flow by Allegro są ich wielkimi fanami i na koncercie tej pierwszej byli niedawno, a na koncert tego drugiego właśnie się wybierają. Kontrabas na płycie Companion był niezwykle kompetentny, bo miał bardzo dobrą artykulację, był czysty, szybki i dobrze kontrolowany. Równie dobrze zabrzmiał bas z Bright Size Life. Obydwa instrumenty były duże, gęste, ale przede wszystkim miały świetną definicję. Słychać było, oj było, że węgierski wzmacniacz znakomicie sobie radzi z dość trudnym obciążeniem, jakim są kolumny Harbeth M40.1.

Wzmacniacz pokazuje dzięki temu duże, a nawet bardzo duże, głębokie i namacalne instrumenty i wokale. Dolny zakres środka pasma nie jest aż tak nasycony, jak we wzmacniaczu odniesienia, ale z drugiej strony jest to nieco mocniejsze niż w polskim wzmacniaczu dzielonym Circle Labs. A jednak i tak głębia jest tym, co przykuje naszą uwagę. Klawisze z płyty LEONARDA COHENA Popular Problems, bas i chórki zostały pokazane przez Flow One w świetny, trójwymiarowy sposób na tle ciemnego „tła”.

Urządzenie jest rozdzielcze, co do tego nie mam wątpliwości, ale nie idzie w kierunku analizy. Kiedy słuchamy nie dość dobrze nagranego głosu Cohena, nie mamy szczękościsku, jak z wieloma dokładnymi produktami, w których zabrakło wyczucia. Testowane urządzenie pokazuje, że konstruktor chciał połączyć pełnię z dźwiękiem zwyczajnie przyjemnym, który pozwalałby na długie odsłuchy. Inaczej niż w ciepłych systemach, zazwyczaj lampowych – choć nie tylko – w jego przypadku nie dochodzi jednak do „zapadnięcia się” dynamiki dźwięku. Jest wprost przeciwnie, dynamika jest znakomita.

O ile po jednoznacznie ocieplonych wzmacniaczach pozostaje nam na podniebieniu słodycz, jak po łyżce miodu, o tyle z Flow One czujemy coś podobnego, czego doświadczamy po wypiciu wina z regionu Tokaj – słodycz, ale bardziej wyrafinowana. Dlatego też słabiej nagrane krążki nie będą nadmiernie „prześwietlane”. Wiedzmy, że to dokładny wzmacniacz, ale jest to jednocześnie wzmacniacz w pewnej mierze wybaczający, ułatwiający odsłuch. I nawet pierwsze cyfrowe edycje analogowego materiału, jak z płyty ULTRAVOX Quartet, wydanej w 1983 roku, zabrzmiały płynnie, gładko i niemal jedwabiście.

| Nasze płyty

⸜ ULTRAVOX Quartet

Chrysalis Records CDP32 1394-2
COMPACT DISC (1982/1983)



ALBUM QUARTET BYŁ szóstą płytą brytyjskiej grupy ULTRAVOX, której muzykę kojarzy się najczęściej z nurtem o nazwie new wave. Wydany 15 września 1982 roku dobrze poradził sobie na listach przebojów i już w grudniu brytyjskie stowarzyszenie wydawców przyznało mu status Złotej Płyty za sprzedaż 100 000 egzemplarzy.

Quartet był dla zespołu czymś w rodzaju nowego otwarcia. Po trzech albumach wyprodukowanych przez Conny’ego Planka, niemieckiego muzyka i producenta, odpowiedzialnego za stworzenie i rozpropagowanie muzyki krautrockowej (Neu!, Kraftwerk, Harmonia), Ultravox poprosił o współpracę osobę nieoczywistą – GEORGE’a MARTINA, czyli współtwórcę sukcesu grupy The Beatles. Nieoczywistość tej sytuacji polegał na tym, że sir Martin nie lubił muzyki rozrywkowej i jego miłością była muzyka klasyczna.

Jak się okazuje, współpraca ta została zaaranżowana przez córkę producenta, będącą wielką fanką zespołu Ultravox, a Martin nie tylko mocno zmienił sposób produkcji wokalu Midge’a Ure’a, ale również wpłynął na aranżacje i samą muzykę. Nagrania powstały w, mieszczących się w Oxford Circus, AIR Studios, a miks i mastering wykonano w studiach Montserrat. Przypomnijmy, że te ostatnie mieściły się na maleńkiej wyspie wschodnich Karaibów, należącej do Brytyjskich Terytoriów Zamorskich, gdzie dwa lata później nagrano album Dire Straits pt. Brothers in Arms.

AIR Studios, których Martin był współwłaścicielem, były pionierami w 24-ścieżowej rejestracji. Wyposażone były też w 58-kanałową konsoletę mikserską firmy Neve. Ta sama konsoleta, magnetofony wielośladowe MCI i masteringowe Ampex oraz głośniki JBL i Tannoy były również w studiu na Karaibach, co ułatwiało pracę. Nagrania na Quartet powstały najpewniej w Studio Two, mniejszym z dwóch.

Wersja płyty, którą chciałbym państwu zarekomendować jest najstarszym wydaniem cyfrowym. Płyta LP i kaseta ukazały się w roku 1982, a CD rok później, zaś remastery pochodzą z roku 1998 oraz 2009, kiedy to ukazała się 2-dyskowa edycja. Pierwsze wydanie jest jednak bardzo dobre, a to, o którym mowa, wersja masterowana przez niezależną firmę Nimbus Records, specjalizującą się w wydawaniu wysokiej klasy płyt i reedycji LP, jest jeszcze lepsze.

WYPRODUKOWANY PRZEZ GEORGE’a MARTINA krążek nie został nadmiernie dociążony, przecież nie ma na nim zbyt wiele basu. Testowany wzmacniacz bardzo ładnie pokazał jej miękkość i brak agresywnej kompresji, która w następnych remasterach trochę przeszkadza. Miałem gładkie wysokie tony, ale były one dobrze akcentowane i definiowane. Co słychać było zresztą już na samym początku płyty, kiedy uderzają blachy elektronicznej perkusji blisko nas, na osi odsłuchu.

Co by jednak nie mówić, i tak największe wrażenie robi sposób, w jaki testowane urządzenie kreuje wydarzenie. Pokazuje bowiem muzykę nie jako statyczny układ dźwięków, a jako zmieniającą się w czasie kompozycję, z dokładnym cieniowaniem dynamiki i z dużą sceną dźwiękową. „Rozmach” to słowo, które często przychodziło mi namyśl, także przy odsłuchu Dazed and Confused LED ZEPPELIN, gdzie otrzymałem potężną przestrzeń, ze świetnie zaznaczanymi planami, różnicowanymi pod względem barwy i dynamiki.

Ma Flow One coś w dźwięku, co powoduje, że kreowany świat wydaje się pełny i skończony. I nie ma znaczenia, czy jest to akustyczny bas z płyty Barber, perkusja Johnego Bohnama, czy odgłos silnika rozpoczynający utwór Autobahn z koncertowej płyty Minimum-Maximum zespołu KRAFTWERK. Każdy z tych elementów miał bardzo dobrze nasyconą barwę i był ustawiony na głębokim basie. Ten nie schodził aż tak nisko, jak w systemie odniesienia, ani nie był aż tak dobrze różnicowany. To jednak zrozumiałe. Na tle innych wzmacniaczy za te pieniądze Flow One będzie jednak błyszczał właśnie zejściem w dół skali i różnicowaniem tego zakresu.

PODSUMOWANIE

PRODUKT W KONKRETNEJ CENIE ma ograniczenia. Tak jest i jeśli ktoś twierdzi inaczej, to lepiej go nie słuchać, bo zapewne chce nas oszukać. Jeśliby więc system odniesienia był Tokajem Aszu Eszenica, że pozostanę przy tej enologicznej analogii, to Flow One były Tokayem pięcioputonowym. Czyli nie tak rzadkim, nie tak wyrafinowanym, ale przecież doskonałym.

Węgierski wzmacniacz ma wszystko, czego oczekujemy po high-endowych produktach. To jest: złożony wewnętrznie dźwięk o świetnej barwie, pewną słodycz pozwalająca na odsłuch każdego rodzaju muzyki, ale i wysoką dynamikę. Buduje również ogromną, trójwymiarową przestrzeń. Dzięki niej nagrania w rodzaju Zero Gravity, zamieszczone na krążku JEANA-MICHELA JARRE’a Electronica. Vol. 1: The Time Machine, a wydanym na płycie Blu-spec CD2 przez Sony Music Japan, zabrzmią spektakularnie w swoim rozmachu i pozornym brakiem ograniczeń.

Wzmacniacz pokazuje też duże, stabilne wokale, nie stapiając ich z tłem, nawet jeśli mikser (inżynier) ustawił je daleko w tyle, jak na płycie Led Zeppelin. Flow One pokaże ich pozycję, ale nie zgasi, nie sprowadzi do roli tła dla instrumentów. To dopracowany, bardzo ładny, wciągający, duży dźwięk. Dodajmy do wzmacniacza kolumny w rodzaju Chario albo Harbeth, a będziemy mieli w domu wyjątkowo ekscytujący system audio.

BUDOWA

GŁÓWNE INFORMACJE O WYGLĄDZIE I WYPOSAŻENIU znajdą państwo w pierwszej części testu, nie będziemy ich więc powtarzali. Dodajmy tylko, że wyświetlacz, na którym odczytamy wybrane wejście i siłę głosu, gdzie ‘0’ odpowiada ciszy, a ‘61’ maksymalnej sile głosu po chwili od wykonanej przez nas zmiany przygasza się, nie rażąc oczu użytkownika. Dobrze pomyślano także wejścia RCA, które są od siebie na tyle daleko, że możemy stosować dowolne interkonekty. Na tylnej ściance mamy też gniazdo zasilające EIC z wyłącznikiem oraz zacisk uziemienia. Na tym pierwszym czerwoną kropką zaznaczono polaryzację – warto o tym pamiętać!

⸜ WNĘTRZE Flow One jest konstrukcją półprzewodnikową, tranzystorową z pasywnym przedwzmacniaczem. Ten zmontowano na niewielkiej płytce drukowanej, przykręconej bezpośrednio do płytki z wejściami RCA. Tłumik zbudowany jest za pomocą precyzyjnych tranzystorów Dale i japońskich przekaźników. Oporniki tej firmy, a więc bardzo dobre, zastosowano również i w końcówkach mocy, przykręconych bezpośrednio do radiatorów, po dwóch stronach obudowy. Górna ścianka z grubej, stalowej blachy została wytłumiona matami bitumicznymi – podobna mata znalazła się też pod transformatorem zasilającym.

W każdym kanale pracuje sześć par komplementarnych par tranzystorów MOSFET w trybie push-pull. Nie udało mi się podejrzeć, o jakie modele chodzi. Na płytce widać sam w wysokiej klasy podzespoły. Podobnie jest zresztą i z zasilaczem. Jego część, stabilizująca napięcie dla stopnia wstępnego, umieszczona została przy tłumiku, a druga bezpośrednio na płytkach końcówki mocy – znajdziemy tam osiem, świetnych kondensatorów firmy Vishay, filtrujących tętnienia sieci.

Producent mówi o budowie dual-mono i jest to właściwie prawda. Mostki prostownicze, blokowane kondensatorami Vishay, są dla każdego kanału osobne, osobne są również uzwojenia wtórne transformatora zasilającego. Sam transformator jest jednak pojedynczy; nawinęła go węgierska firma Tortek Elektronik. Na ekranującym go elemencie naniesiono informację mówiącą, że został wykonany według specyfikacji Flow by Allegro. Wygląda na bardzo solidny. Dodajmy, że sygnał do zacisków głośnikowych przesyłany jest dość długimi kablami francuskiego producenta Viard Audio z serii HD-line.

Wzmacniacz ma stosunkowo prostą, ale przemyślaną budowę i jest świetnie wykonany.

Dane techniczne (wg producenta)

Nominalna moc wyjściowa: 80 W/8 Ω | 140 W/4 Ω
Pasmo przenoszenia: 20 Hz-20 kHz
THD + Noise: <0,06%
SNR (Signal Noise Ratio): 96 dB
Pobór mocy: 400 W (max) | 75 W (standby)
Wymiary (szer. x wys. x gł.): 440 x 200 x 430 mm
Waga: 25 kg
Wykończenie: ręcznie polerowane, półmatowe drewno z orzechowca brazylijskiego lub lakier w wysokim połysku (za dopłatą).

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2021



|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
|2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
|3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
|4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
|5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
|6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
|7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
  • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
  • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
  • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

Mata:
  • HARMONIX TU-800EX
  • PATHE WINGS

Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
  • Audeze LCD-3 |TEST|
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 |TEST|
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|