pl | en

KONKURS 10/10

SPRZET, LUDZIE, WYGRANE


Divine Acoustic
PROXIMA 3

KILKA SŁÓW O WYGRANEJ

Tę niepowtarzalną wersję kolumn Divine Acoustic wygrał pan Andrzej Telega, dzięki zaprojektowanej na Konkurs 10/10 okładce „High Fidelity”. Teraz chciałby się podzielić swoimi wrażeniami z czytelnikami magazynu.

Redakcja


eraz, kiedy minęło ponad trzy tygodnie od momentu otrzymania wygranej, chciałbym opisać swoje wrażenia. Po rozpakowaniu kolumn zwraca uwagę ich bardzo rzetelne wykonanie, wszystkie elementy są ładnie spasowane, brak niedociągnięć czy niedoróbek. Porządna ręczna robota. Bardzo ładny, niecodzienny design, doskonale położony lakier, który pięknie się mieni w zależności od oświetlenia, raz jest bardziej pomarańczowy, innym razem bardziej czerwony. Jeśli chodzi o wygląd to jedyna rzecz, którą bym zmienił to.... plakietka z logiem firmy na cokole. W odniesieniu do reszty konstrukcji (bardzo nowoczesnej przecież) wygląda to nieco staroświecko.

Pan Piotr mówi, że przetworniki zamontowane w Proximie wymagają bardzo długiego okresu wygrzewania, w związku z czym zakładam, że kolumny jeszcze nie pokazały pełni swoich możliwości. Ale już teraz pewne wnioski wysunąć. Przede wszystkim potwierdza się to, co Pan Wojciech Pacuła napisał w swojej recenzji tego modelu: uwagę zwraca świetna holografia, szczegółowość, namacalność i dynamika dźwięku, zwłaszcza z dobrze zrealizowanym materiałem. Mikrodetale są bardzo wyraźne, fantastyczne wokale, delikatne talerze perkusyjne.

Dolne rejestry natomiast wydają mi się nieco "odchudzone". Może to kwestia pomieszczenia, może wygrzania, może moich preferencji (lubię nisko schodzący, ale przy tym konturowy i dobrze zarysowany bas), a pewnie wszystkiego po trochu. Zresztą na co dzień gram na Dynaudio Contour, które mają przecież bardzo wyraźne niskie tony. Sądzę, że taki a nie inny przekaz kolumn Divine Acoustics, to przede wszystkim wynik świadomych decyzji konstruktora i jego preferencji co do prezentacji dźwięku. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Proximy zostały zaprojektowane z myślą o muzyce wokalnej, instrumentach akustycznych, lekkim jazzie i tego typu klimatach, gdzie ważne są wybrzmienia, niuanse i mikrodetale. Są bardzo przestrzenne, bardzo ładnie budują scenę, bardzo wyraźny jest też efekt oderwania się dźwięku od kolumn. No, ale ciężkiego rocka raczej na nich nie posłuchamy... Po kilku dniach już to jakby mniej przeszkadza, ale w dalszym ciągu mam ochotę jakoś "podkręcić" dół.

Docelowo, prawdę mówiąc, Proximy będą grać w innym, mniejszym pomieszczeniu i sądzę, że wpasują się lepiej. Teraz jest to salon z aneksem kuchennym o nieregularnym kształcie, łącznie ok. ponad 30 m2. Chyba trochę za dużo. Podskórnie też czuję, że Proximy polubią się z kilkuwatowym wzmacniaczem lampowym w czystej klasie A, Ayon Triton (mój "główny" wzmacniacz) to jednak przerost formy nad treścią w tym przypadku.

Bardzo się cieszę z tej wygranej ;) Sądzę, że Proximy będą ozdobą sypialni w domu, który obecnie z żoną projektujemy.

Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze życzę „High Fidelity” kolejnych 10 lat!

Rozwiązanie Konkursu 10/10 TUTAJ.