pl | en

Krakowskie Towarzystwo Soniczne | spotkanie № 131

ANCIENT AUDIO
I jej nowy, topowy system

Kontakt:
JAROMIR WASZCZYSZYN
ul. Malawskiego 50
31-471 Kraków | POLSKA


www.ANCIENT.com.pl

MADE IN POLAND

Miejsce spotkania: KRAKÓW/Polska


KRAKOWSKIE TOWARZYSTWO

Tekst i zdjęcia: WOJCIECH PACUŁA



SONICZNE

1 sierpnia 2021

KRAKOWSKIE TOWARZYSTWO SONICZNE to nieformalna grupa melomanów, audiofilów, przyjaciół, spotkająca się po to, aby nauczyć się czegoś nowego o produktach audio, płytach, muzyce itp. Pomysł na KTS narodził się w roku 2005. To już 131. spotkanie w jego ramach.

AWET PAŃSTWO SOBIE nie zdają sprawy, z jaką przyjemnością, z jakim wzruszeniem witaliśmy się, spotykając się w dużym gronie KRAKOWSKIEGO TOWARZYSTWA SONICZNEGO! Wystarczy szybki rzut oka do ARCHIWUM KTS, aby zdać sobie sprawę, że ostatnie spotkani e w pełnym składzie odbyło się w styczniu 2000 roku (sprawozdanie ukazało się miesiąc później)! Niemal półtora roku w izolacji, w nerwach, stresie, obawach o zdrowie własne, bliskich, przyjaciół i znajomych.

Nie znaczy jednak, że się poddaliśmy – przetestowaliśmy kilka „pandemicznych” rozwiązań, które zapewne przydadzą się jeszcze w przyszłości. Było więc spotkanie „korespondencyjne”, w którym członkowie KTS-u dzielili się swoimi pasjami (№ 126, czytaj TUTAJ), spotkanie „wirtualne”, kiedy to słuchaliśmy tych samych kolumn, ale każdy w swoim systemie (№ 127, czytaj TUTAJ), spotkanie „dzielone”, zgodne z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia, czyli w dwóch niewielkich grupach (№ 128, czytaj TUTAJ), czy wreszcie dwa „mikrospotkania” w maksymalnie okrojonym składzie (№ 129, czytaj TUTAJ i № 130, czytaj TUTAJ).

Widzieć się w niemal pełnym składzie – wzruszające, ale posłuchać wspólnie muzyki – bezcenne. Aby nie narażać uczestników spotkania ustaliliśmy, że udział w nim wziąć mogli tylko w pełni zaszczepieni.

Okazja do posłuchania kilku płyt i do porozmawiania o dźwięku nadarzyła się „samoistnie” – oto bowiem JAREK WASZCZYSZYN, po kilku latach skupiania uwagi na tańszych produktach, zarówno w ramach marki ANCIENT AUDIO, jak i FRAM wrócił do swoich korzeni i przygotował high-endowy, topowy system składający się z przetwornika cyfrowo-analogowego/przedwzmacniacza liniowego, wzmacniaczy mocy opartych na lampie 300B oraz wysokosprawnych kolumn.

Każdy z tych elementów wygląda znakomicie i jest kulminacją wielu lat pracy. Chyba dwa lata temu pokazałem państwu prototypy wzmacniaczy, które w międzyczasie zostały dopracowane i otrzymały formę produkcyjną. Bazują one na pojedynczej lampie 300B sterowanej „supertriodą” 6H30N – co jest klasycznym rozwiązaniem – ale kryją w sobie nowatorskie rozwiązanie, związane z zasilaniem – więcej powie o nim sam konstruktor. Do systemu dołączył pierwszy w historii tej firmy samodzielny przetwornik cyfrowo-analogowy z przedwzmacniaczem, w którym Jarek zastosował swoje własne opracowanie, procesor sygnału, także kolejne w jej historii kolumny.

Z Jarkiem i jego produktami spotykamy się stosunkowo często, zarówno dlatego, że są to topowe produkty w swojej klasie, jak i ze względu na bliskość (firma ma siedzibę w Krakowie, 30 minut jazdy samochodem od mojego domu), a także dzięki temu, że Jarek jest jednym z „ojców-założycieli” KTS. Spotkania z nim przeprowadzałem jeszcze w fazie pre-KTS-owej, kiedy osiemnaście czy dziewiętnaście lat temu dla magazynu „Audio” przygotowywałem tzw. „audioszołki”.

| Kilka prostych słów…

JAROMIR WASZCZYSZYN
Właściciel, konstruktor

W 2020 ROKU MINĘŁO 25 LAT od założenia mojej firmy. W mojej opinii system, którego słuchaliśmy jest ukoronowaniem tego, co Ancient Audio udało się w tym czasie dokonać (podkr. – red.). Wykorzystano w nim najlepsze rozwiązania, które firma w swojej historii opracowała. Covid rzecz przeciągnął i dlatego całość jest gotowa dopiero teraz, czyli rok po oficjalnych obchodach ćwierćwiecza.

Firma zaczęła swoją działalność w 1995 na arenie hi-fi, wzmacniaczem HYBRID. Kolejnym etapem rozwoju były urządzenia high-end, czyli: wysoka jakość dźwięku podana w wysmakowanym wzornictwie. Sztandarowymi produktami były wówczas wzmacniacze lampowe na 300B i CD LEKTOR. I wreszcie najwyższy etap – muzyka jak na żywo. Pierwszą konstrukcją, o której mogłem w ten sposób powiedzieć był WING SPEAKER SYSTEM, wykonany w roku 2007 dla JOHNA TU, właściciela Kingston Technology.

To jest najciekawszy, najtrudniejszy , najbardziej ekscytujący obszar audio - stworzyć w warunkach domowych iluzję koncertu na żywo. Jest też kontrowersyjny... Żywa muzyka ma nieprawdopodobną energię, jest czasami szorstka, bezlitosna. I pod tym kątem został stworzony prezentowany system: nieskrępowanej, żywej prezentacji muzyki.

Źródłem sygnału może być w nim transport CD, jak też i gramofon, tyle że z przedwzmacniaczem SILVER STAGE. Gramofonu można było posłuchać na otwarciu sklepu Winylmojapasja Hi-Fi, a prezentacja w ramach KTS-u jako transport CD wykorzystała odtwarzacz CD LEKTOR PRIME.

A było to możliwe dzięki SILVER CONTROL, urządzeniu łączącemu w jednej obudowie: DAC, Cyfrowy Procesor Głośnikowy oraz liniowy przedwzmacniacz lampowy. DAC przyjmuje sygnały S/PDIF, kodowane w PCM, 16-24 bity, 44- 196 kHz. Cyfrowy Procesor Głośnikowy koryguje zniekształcenia wprowadzane przez kolumny. Można w nim zapisać do 127 programów dla różnych kolumn, do różnych systemów (np. CD i LP). Można też go również wyłączyć.

Regulacja siły głosu jest analogowa, a stopnień wyjściowy, na lampach 6H30 jest znany z odtwarzacza CD LEKTOR GRAND. Wykorzystuje on najlepsze kondensatory V-Cap: CuTf oraz nowość, olejowe ODAM.

Wzmacniacz mocy, SILVER SINGLE MONO jest rozwinięciem modelu SILVER GRAND MONO, znanego z wielu spotkań KTS. Stereofoniczny zestaw składa się z czterech elementów. Z jednej strony jest on produktem purystycznym, pracuje w nim bowiem jedna lampa 300 B na kanał , sterowana jednym stopniem napięciowym na E88CC. Transformator głośnikowy nawinięty jest srebrnym drutem, srebrne jest również okablowanie wewnętrzne.

Ale to również nowoczesna konstrukcja, ponieważ zasilacz jest impulsowy. Jedna jego część dostarcza 24 V prądu stałego, druga wszystkich napięć do pracy wzmacniacza. Potrójna stabilizacja napięcia dała niezwykle niskie szumy i zakłócenia. Jednocześnie start zasilacza jest bardzo miękki, trwa on aż 60 sekund. Maksymalnie ochraniamy w ten sposób lampy, które – jak to 300B – potrafią być unikatowe i kosztowne. Silver Single Mono mimo mocno zmienionego zasilacza trzyma się najlepszej szkoły Ancient Audio - nie gra lampowo, nie gra tranzystorowo, a jest po prostu szybki i neutralny. Moc – 8 W na kanał.

Ostatnim elementem tej układanki, rocznicowego systemu Ancient Audio są kolumny VINTAGE RIBBON, które również wykorzystują najciekawsze rozwiązania z moic poprzednich konstrukcji. Duży głośnik wstęgowy, pokrywający pasmo od 800 Hz do 40 kHz jest bardzo podobny do tego z modelu Wing Speaker. Jego producentem jest firmy Fountek.

Głośnik niskotonowy ma źródło we wcześniejszym modelu VINTAGE. Ma on jednak tradycyjną papierową membranę oraz jest znacznie większy – jego średnica wynosi aż 38 cm. Obwód magnetyczny wykorzystuje magnes neodymowy i specjalny stop nabiegunników. Wykonała go włoska firma B&C, lider przetworników do grania na scenie. 130 dB maksymalnego poziomu dźwięku nie zawsze w warunkach domowych jest konieczny , jednak duża membrana, sztywno zawieszona są gwarancją wysokiej energii i kontroli nad dźwiękiem.

Taki dobór głośników stworzył kolumnę o skuteczności 100 dB/W/m , konieczną w przypadku sterowania wzmacniaczem małej mocy, jak lampy 300 B, 2A3.

I jeszcze ceny produktów:
⸜ SILVER CONTROL - 50 000 zł,
⸜ SILVER SINGLE MONO - 150 000 zł,
⸜ VINTAGE RIBBON - 60 000 zł. JW

SŁUCHAMY

⸤ JAK SŁUCHALIŚMY Odsłuch miał miejsce w domu Jarka Waszczyszyna w spokojnej dzielnicy Krakowa. W systemie, oprócz testowanych produktów, znalazł się również odtwarzacz ANCIENT AUDIO LECTOR PRIME, pracujący jako transport CD, połączony interkonektem cyfrowym RCA (S/PDIF) z przetwornikiem D/A oraz okablowanie firm VELUM (interkonekty) oraz kable głośnikowe LESSLOSS. Odsłuch polegał na puszczaniu kolejnych utworów i ocenie dźwięku przez uczestników spotkania.

Płyty użyte w teście | wybór

| 1 | ISAO SUZUKI QUARTET, Blow Up, Three Blind Mice/Impex Records IMP8307, Gold HDCD (1973/2004).
| 2 | SANTANA, Santana, Columbia, kopia CD-R z taśmy „master” (1969); więcej TUTAJ.
| 3 | TAKEHIRO HONDA TRIO, This Is Honda, Trio Records PA-7005/Ultra-Vybe | Solid Records UVWA-0043 | CDSOL-1484, CD (1972/2020).
| 4 | THE EAGLES, Hotel California, Asylum Records/Warner Music Japan, WPCR-11936, CD (1976/2004).
| 5 | TSUYOSHI YAMAMOTO TRIO, Misty for Direct Cutting, Somethin’ Cool SCLP-1055, 45 rpm, 180 g LP + Master CD-R (2021).
| 6 | PAUL DESMOND, Take Ten, RCA Victor/Columbia | Legacy 88697694582 (1963/2010).

»«

JAROMIR WASZCZYSZYN Dlaczego was tutaj ściągnąłem? – Ano dlatego, abyśmy posłuchali zestawu, który pomyślany został jako komplet. Jego cechą szczególną jest niesamowicie niski poziom szumów, pomimo że kolumny mają skuteczność powyżej 100 dB.

| 1 | SANTANA, Santana, Columbia, kopia CD-R z taśmy „master” (1969); więcej TUTAJ.

JANUSZ Nie będę udawał, że mi się ten dźwięk podobał, bo tak nie było…

WICIU To zupełnie inna prezentacja niż u Janusza – być może dlatego od razu ją odrzucił – ale też inna niż u mnie w domu. Dźwięk jest skupiony w głośnikach, nie ma wrażenia oderwania dźwięku od kolumn. Generalnie miałem wrażenie, jakbym był na koncercie, stojąc w pierwszych rzędach. To otwarte, mocne brzmienie.

RYSIEK B. Tak, dokładnie tak – całkowicie się z tobą zgadzam! Mnie to również kojarzy się z koncertem – z jego zaletami i wadami. Mocny, energetyczny, duży i szybki dźwięk, ale bez finezji.

WICIU Gitara i organy zagrały tak, jakby siedzieli tu z nami w pokoju, choć brakuje mi trochę basu.

TOMEK To prawda, ten sprzęt ma wiele wspólnego z pro audio.

| 2 | THE EAGLES, Hotel California, Asylum Records/Warner Music Japan, WPCR-11936, CD (1976/2004).

RYSIEK S. Mam takie obserwacje – Wicu mówił, że jest dla niego za mało basu, a moim zdaniem basu tu jest w ch… i trochę… Ale ja się z tą wstęgą chyba nie polubiłem. Mam takie wrażenie, że wokal jest wycofany i bez sybilantów, ale góra jest tu generalnie „bezlitosna” - i ja tę „bezlitosność” kupuję. Przy okazji – dynamika tego dźwięku jest po prostu fenomenalna. Środek pasma jest lekko przybrudzony, szczególnie jej górna część.

WICIU Dwunastostrunowa gitara, którą w tym nagraniu słychać, zabrzmiała bardzo fajnie, ale blachy perkusji wydały mi się przejaskrawione.

RYSIEK S. Słyszałem tę płytę setki razy, ale nigdy jeszcze nie słyszałem tego nagrania z taką dynamiką i rozmachem. Nie do końca mi się jednak podoba średnica.

WICIU Zgadzam się – zabrakło mi w tym nagraniu środka pasma.

JANUSZ Kiedy weszła ta pierwsza gitara, to już wtedy słychać było jakieś takie basowe pomruki, które nie składały się w całość. Ale ważniejsze jest to, że to płaskie granie. Dynamika jest niebywała i czegoś takiego jeszcze nie słyszałem. Ale dynamika zaburza obraz całości, który jest absolutnie jednowymiarowy. Brakuje mu nasycenia – dla mnie to nie do przyjęcia.

RYSIEK B. Jak dla mnie taka muzyka byłaby świetna trzydzieści lat temu, jak byłbym w klubie z fajnym towarzystwem w klubie. Energetyczny, duży dźwięk z mocnym basem – niekoniecznie słuchanie, ale świetna zabawa. Bas jest naprawdę mocny i dla tych kolumn potrzebne jest większe pomieszczenie.

TOMEK Zgadzam się z tym, że to „estradowy” dźwięk. Mnie ten tweeter denerwuje, podobnie jak Ryśka. Mam wrażenie, że cały czas pokazuje jakieś dźwięki, które nie są do końca dźwiękami muzyki. Po prostu cały czas go słyszę. Ale też powiedzmy, że nie jestem i nie byłem fanem wstęgi.

| 3 | ISAO SUZUKI QUARTET, Blow Up, Three Blind Mice/Impex Records IMP8307, Gold HDCD (1973/2004).

RYSIEK B. Wreszcie ten system się „odezwał”, to naprawdę zagrało…

RYSIEK S. Prawdę mówiąc – jestem zachwycony! Grało to rewelacyjnie!

WICIU Moim zdaniem ten system powiększa instrumenty. Ten kontrabas miał kilka metrów, od sufitu (i dalej) do podłogi. Ale też muszę powiedzieć, że instrumenty są przez to niesamowicie „obecne”, fizycznie obecne w tym pomieszczeniu. Wręcz „cielesna” obecność dobrze nagranych instrumentów jest niebywała.

RYSIEK B. Znam to nagranie na pamięć, kilkanaście lat temu jeździliśmy z nim na Audio Show. Ale pierwszy raz usłyszałem na niej pogłosy przy poszczególnych instrumentach, co mnie zaskoczyło, bo przecież znam tę płytę. Każdy z nich miał swoją własną aurę, której gdzie indziej nie słyszałem. Ale wciąż górna średnica jest, jak dla mnie, zbyt mocna. Z kolei bas był tym razem bez zarzutu.

TOMEK Nie, no – nie mogę się zgodzić z Januszem, że to płaski dźwięk. Nawet siedząc z boku słychać kawał głębi i świetna separacja.

WOJCIECH PACUŁA Nie raziła cię już wstęga, jak poprzednio?

TOMEK Prawdę mówiąc – coraz mniej. Jak gdyby z coraz lepszymi nagraniami było coraz więcej sensownych informacji, dla których wstęga jest świetna. Nie jestem jej fanem, ale tym razem miało to sens.

RYSIEK S. A może sprzęt się wygrzał i coraz lepiej gra…

JAREK Nie, raczej to wy się akomodujecie, przyzwyczajacie do tego dźwięku. Ale spróbujmy czegoś innego – posłuchajmy tego samego utworu z innym programem, apotem w ogóle bez procesora.

(po chwili)

WICIU Ale zmiana – znacznie lepiej to zagrało bez procesora!

JANUSZ W ogóle nie ma o czym mówić - przepaść!

WICIU Wreszcie odnalazła się zgubiona średnica.

WOJCIECH PACUŁA I ciemno się zrobiło, prawda?

JAREK Jak dla mnie bez procesora dźwięk oklapł, zniknęła gdzieś przestrzeń.

WICIU Nie zniknęła, tylko mniej było w dźwięku efekciarstwa. Moim zdaniem brzmi to lepiej.

JANUSZ No oczywiście, wreszcie pojawiło się zbliżenie do naturalnego dźwięku…

JAREK OK – posłuchajmy czegoś innego bez procesora i z procesorem.

| 4 | TAKEHIRO HONDA TRIO, This Is Honda, Trio Records PA-7005/Ultra-Vybe | Solid Records UVWA-0043 | CDSOL-1484, CD (1972/2020).

WICIU Potwierdza się to, co słyszałem wcześniej – z procesorem dźwięk jest taki, jakbyśmy ten sam akord zagrali o oktawę wyżej.

RYSIEK S. Rzeczywiście – z procesorem Hammond nie do końca był Hammondem. Ale z procesorem dostajemy dynamikę, która jest fantastyczna, niesamowita – i to mnie kręci. Jeśliby tylko do tego doszła cieplejsza i gęstsza średnica, to byłoby świetnie. Janusz tego nie może znieść, ale ja już się przyzwyczajam i dobrze się bawię.

JANUSZ Ale czy my w naszej ocenie odwołujemy się do naszych doświadczeń, naszej estetyki, czy do tego, co lubimy i co nas kręci. Jestem w stanie przyjąć, że cię to „kręci”, ale pytanie brzmi, jak to „kręcenie” ma się do prawdziwego przekazu – moim zdaniem nijako. Jeśli mamy merytorycznie ocenić ten system, to musimy się odwołać od obiektywizmu, a nie do tego, co nam się podoba, a co nie. W dodatku musi się to przełożyć na długoterminowe słuchanie. A jeśli coś robi wrażenie na dzień dobry, to nie jest to zbyt dobre.

RYSIEK S. Ale jest przecież tak, że słuchając odnosisz to, czy chcesz, czy nie, do tego, co ci się podoba, co jest według ciebie naturalne. Drugim komponentem jest to, co lubisz – stąd różne typy systemów audio. Dlatego szukamy naturalności, ale w ramach własnych preferencji.

RYSIEK B. Ja widzę to jak inżynier – w tym przypadku to tak, jakby podkręcić gałkę ‘gain’ na kompresorze. Jakbym się zbliżał do instrumentu – dźwięk jest inny, gdy stoimy dalej, a inny, gdy bliżej, a to wciąż ten sam instrument.

JANUSZ Dla mnie ‘gain’ jest zupełnie czymś innym – dodaniem emocji, czy „poweru” do dźwięku – ale TEGO SAMEGO dźwięku, a nie innego. A tutaj włączając procesor dostajemy po prostu inny dźwięk, wyższy i chudszy.

WOJCIECH PACUŁA To pierwsza płyta, która mi się tu spodobała bez procesora – była głębia, scena i emocje.

| 5 | TAKEHIRO HONDA TRIO, This Is Honda, Trio Records PA-7005/Ultra-Vybe | Solid Records UVWA-0043 | CDSOL-1484, CD (1972/2020).

RYSIEK B. Wersja bez procesora naprawdę mi się podobała. Pierwsza – nie za bardzo.

JANUSZ Na początku było nieźle, ale z czasem było coraz gorzej. Jak dla mnie było w tym dźwięku za dużo góry, ten fortepian nie brzmiał, jak fortepian. Z tym nagraniem było na wyciągnięcie ręki to, o czym mówiłem wcześniej – ten system nie nasyca dźwięku, bardzo mu tego brakuje.

WICIU Jakoś to nie brzmi, rzeczywiście to nie brzmi jak fortepian. Uderzenie było metaliczne i zbyt jasne.

RYSIEK B. Może dlatego, że to płyta nagrana przez Japończyków na japoński rynek?

WICIU Nie Rysiu, to nie może być aż taka różnica.

RYSIEK B. Co by nie powiedzieć, górna średnica wciąż jest przewalona, w tym akurat nic się nie zmieniło.

WICIU Ale dzięki kontrabasowi i perkusji, być może przez to, że są duże, miałem wrażenie, jakbym siedział w knajpce, a na scenie grał sobie zespół. Z czym wracamy do tego, o czym mówiliśmy na początku, jest w tym klimat odsłuchu na żywo.

| 6 | PAUL DESMOND, Take Ten, RCA Victor/Columbia | Legacy 88697694582 (1963/2010).

TOMEK Może nie wszystko było idealnie, ale słychać było, jak ten system przyjemnie wygładza dźwięk.

JAREK Tutaj słychać było wyraźnie perkusje, słychać było wyraźnie, jakie instrumenty są w jego zestawie.

WICIU Tym razem prezentacja podobała mi się (bez procesora),a le w tym przypadku zabrakło mi ciemności, którą wcześniej miałem właśnie bez procesora.

JANUSZ Będę brutalnie szczery, chyba po to nas Jarku zaprosiłeś – cały czas jest u ciebie to samo, w różnych wariantach. Chodzi o to, że podkreślasz w swoich produktach górę i dół. Czasem polepszysz górę, czasem dół, ale to, co jest pomiędzy nimi pozostawiasz bez „oprawy”, a przecież w muzyce to najważniejszy zakres. W różnych wariantach ćwiczysz ten sam wariant od lat.

Tym razem w ogóle już nie mogę tego słuchać… To jest rozpacz… Szczególnie z procesorem…

WICIU (śmiech) A mnie się tego nieźle słuchało :) Każdy ma prawo do własnej oceny. Ale rzeczywiście – procesor w ogóle mi się tu nie podoba. Byłoby idealnie, gdyby robił to, co robi, ale gdyby barwa była przesunięta o 180º w stosunku do tego, co jest teraz.

JAREK Ale jak to jest – z wieloma moimi produktami procesor się wam podobał…

WOJCIECH PACUŁA Rzeczywiście – w kolumnach FRAM, we wzmacniaczu słuchawkowym itp. procesor robił świetną robotę. Być może jednak jest tak, jak z narzędziami – mają sens tylko wtedy, gdy są specjalizowane. I może twój procesor też spełnia swoją rolę tylko w konkretnych aplikacjach, a nie zawsze – nie jest produktem uniwersalnym. W tym przypadku był, moim zdaniem, niepotrzebny. Być może brakuje mu dopracowania w tym systemie.

RYSIEK B. Jestem tu chyba 50 raz, jak nie lepiej, i nigdy nie słyszałem tu takiego zjawiska, jak przed chwilą. Jest tu takie zróżnicowanie prezentacji instrumentów w przestrzeni, to jest góra-dół, jak nigdy. Nie znam czegoś takiego z audio – miałem tu skalowanie wysokości.

Druga rzecz, którą usłyszałem, to pogłosy. Przy każdym instrumencie mogę zidentyfikować otoczenie akustyczne. Przy każdym instrumencie jest tu „halo”. Obydwie te rzeczy zwróciły moją uwagę, ponieważ na żadnym innym systemie w takiej skali tego nie słyszałem.

Co powiedziawszy dodam, że wciąż nie podoba mi się ta średnica, na górze zbyt mocna i ostra, a niżej nieobecna. Ten system bardzo różnicuje przez to płyty- jednych nie da się słuchać, a które brzmią fantastycznie.

TOMEK Wyżej-niżej mnie nie zaskakuje, mam to u siebie. Ale im dłużej słuchamy, tym lepiej to brzmi – ale dlatego, że słuchamy coraz lepiej nagranych płyt.

JANUSZ System, moim zdaniem, powinien łączyć nas z muzyką. I nie ma znaczenia, że dół jest dobry, góra jest dobra czy coś takiego. jeśli zwracamy uwagę na to, czy tamto, to znaczy, że coś w systemie jest nie tak. Chodzi o przeżywanie muzyki, a tam nie o mówienie o detalach. Dobry dźwięk plus dobra akustyka eliminują analizowanie muzyki. Powoduje to zjawisko przeciwne – relacji emocjonalnej. A tutaj wyłącznie analizujemy, nie ma – jak dla mnie – żadnej łączności z muzyką.

RYSIEK B. Przecież my tu słuchamy sztucznego produktu, płyt. I dlatego analizujemy, co i jak brzmi. Nie ma czegoś takiego, jak „niezwracanie” uwagi na techniczne aspekty dźwięku.

TOMEK Ja bym sie akurat z Januszem zgodził. Szukałem kabla do ramienia gramofonowego i po pierwszej pomyłce kupiłem wreszcie Siltecha z nowej serii. Zagrał on od razu tak fantastycznie, że już został. Ale nawet po kilku dniach nie potrafiłem powiedzieć, dlaczego mnie urzekł, po prostu grał tak równo, ze nie mogłem poddać tego dźwięku analizie – wiedziałem, że to jest TO.

PODSUMOWANIE

DAWNO NIEWIDZIANE TOWARZYSTWO spotkało się w dużej grupie po raz pierwszy od półtora roku. Świetnie się bawiliśmy, rozmowom i żartom nie było końca… Głównym celem była jednak ocena nowego, topowego systemu Ancient Audio i na tym chciałbym się skupić.

Z tekstu powyżej jasno wynika, że nie pozostawia on słuchacza obojętnym. Skala dźwięku, dynamika, ale i różnicowanie przestrzenne są w nim ponadprzeciętne i bardzo rzadko spotykane. Otwiera on okno przed słuchaczem na zupełnie nową rzeczywistość. W jego brzmieniu wszyscy zwróciliśmy jednak uwagę na brak nasycenia środka pasma i przejaskrawioną jego wyższą część. Januszowi z kolei brakowało plastyki i „mięsa”, co też było prawdą. System ten nie pozostawia obojętnym również dlatego, że podkreśla cechy szczególne nagrań – te lepsze brzmią bardzo dobrze, a gorsze są nie do słuchania.

Nie jest to system neutralny, daleko mu do tego. Z włączonym procesorem dźwięk jest niesamowicie „aktywny”, ale też jaskrawy i ma słabo zaznaczane plany dźwiękowe. Schodzi bardzo nisko na basie, ale ten bas nie jest do końca kontrolowany. Słychać było, że pomieszczenie, w którym siedzieliśmy było dla tych kolumn zbyt małe. Także użyte przez Jarka okablowanie nie było adekwatne dla klasy systemu.

Ocena nowego, topowego systemu Ancient Audio nie jest więc łatwa. Słuchacze podkreślali jego umiejętność kreowania wydarzenia, jak „na żywo”, zwracając przy tym uwagę, że robi to przez podkreślenie pewnych elementów, przy jednoczesnym wycofaniu innych.

A przy tym to system w pewien sposób „zamknięty”, przynajmniej jeśli mówimy o DAC-u/przedwzmacniaczu. Nie ma w nim wejścia USB, więc źródłem sygnału cyfrowego będzie zapewne transport płyt CD. A jeśli tak, to zabrakło wejścia IIS (na gniazdach HDMI lun RJ45) lub Dual-XLR, obecnie najpopularniejszych, naprawdę dobrych sposobów przesyłu sygnału cyfrowego pomiędzy transportem CD i przetwornikiem D/A. Własny odsłuch jest więc nie tyle rekomendowany, co obowiązkowy.



System referencyjny 2021



|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
|2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
|3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
|4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
|5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
|6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
|7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
  • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
  • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
  • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

Mata:
  • HARMONIX TU-800EX
  • PATHE WINGS

Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
  • Audeze LCD-3 |TEST|
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 |TEST|
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|