REPORTAŻ
Wystawa sprzętu audio i wideo
Miejsce: |
iedy gdzieś koło godziny 10 wieczorem wychodziłem, wraz z tłumem innych fanów, z katowickiego koncertu Jeana-Michaela Jarre’a, miałem świadomość tego, że większość firm mających prezentacje w czasie tegorocznej wystawy Audio Video Show albo dopiero wsiada do wypakowanych paczkami samochodów i zamierza jechać do domu, albo dopiero się pakuje. Była niedziela 6 listopada 2016 roku. Jarre koncertował w Spodku w ramach trasy Electronica, promującej dwupłytowy album, który otrzymał nasze najważniejsze wyróżnienie GOLD Fingerprint i który już na początku grudnia oficjalnie otrzyma nagrodę roku HF Best Sound 2016. Można się z tymi decyzjami nie zgadzać, ale nawet jeśli miałem jakiekolwiek wątpliwości, to wspomniany koncert pozwolił mi o nich zapomnieć. Francuski muzyk wyglądał nieziemsko – chciałbym tak w jego wieku wyglądać – tańczył, cieszył się z reakcji fanów, celebrował występ. Widać było, że czuje się przede wszystkim DJ-em i że taniec jest ważną częścią jego życia. Ale też, że najważniejszą jest muzyka. Dwudziestka Na wyciągnięcie miałem ręki coś, co jest podstawą świata perfekcjonistycznego audio, świata hi-fi i high-end. Coś, dzięki czemu druga z kolei wystawa Audio Video Show, a dwudziesta, jeśli liczymy ją wraz z poprzednimi edycjami Audio Show, była tak oszałamiającym sukcesem. Duże słowa, ale wcale nie na wyrost. Tym razem jednak bardziej świadome niż kiedykolwiek wcześniej (ekskluzywny wywiad z Adamem Mokrzyckim, który opowiadał o powodach zmiany nazwy znajdą państwo TUTAJ). Wystawę rozpoczęła konferencja prasowa na Stadionie Narodowym. Poprowadził ją Piotr Metz. Co roku przytaczamy dane, według których warszawska wystawa rośnie, zbliżając się pod względem odwiedzających i rozmachu do najważniejszego punktu odniesienia w naszej branży, monachijskiej wystawy High End, organizowanej w salach wystawienniczych M.O.C. przez High End Society (reportaż z tegorocznej edycji TUTAJ). I co roku jest lepiej, coraz lepiej. Dzięki czemu od kilku lat Audio (Video) Show jest drugą wystawą audio w Europie. Cieszyliśmy się z tego, bo było to świadectwem, że robimy to dobrze i że jest w tej części świata duża grupa ludzi, którzy chcą słuchać muzyki i to słuchać jej tak, jak to sobie wymyślił artysta. Z drugiej jednak strony dobrze było kryć się za plecami kogoś większego i silniejszego, bo to High End był pod obstrzałem, a my mogliśmy robić rzeczy po swojemu. I to „po swojemu” okazuje się kluczem do tego, że dwudziesta edycja wystawy okazała się zupełnie nową jakością. Już wyjaśniam. Słowo o Monachium Impreza w Monachium jest czymś, do czego najbardziej pasuje nazwa „targi”. Używana wymiennie z „wystawą” nie jest z nią tożsama. Opisuje bowiem miejsce, w którym przede wszystkim robi się interesy. To tam spotykają się producenci i ich dystrybutorzy z całego wiata, to tam zjeżdża się cały (dosłownie) świat dziennikarstwa audio i wideo, to tam podpisywane są kontrakty. Część wystawowa jest oczywiście niesłychanie ważna i to a Monachium swoje premiery ma większość istotnych produktów, ale jest to element co najwyżej równorzędny. Biznesowy charakter jest wyraźnie wyczuwalny w salach i na korytarzach, w restauracjach i miejscach, w których można się napić piwa – wszędzie rozmawia się o interesach. Monachium jest dzięki temu centrum świata audio – nawet jeśli wystawa CES w Las Vegas jest większa. Co jest dla tego świata błogosławieństwem, bo bez robienia interesów zwiędlibyśmy i uschli, kurcząc się do niewielkich, odizolowanych wysp purystycznego audio dla dwóch, góra trzech klientów na firmę. Dzięki tamtemu miejscu jak Monachium nasza branża ma się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, wbrew temu, co wieszczyli katastrofiści, widzący w grach wideo, podłączonym do komórek słuchawkom i głośnikom Bluetooth zagrożenie dla wysokiej klasy dźwięku. Stało się dokładnie odwrotnie: to dzięki tym gadżetom młodzi ludzie chcą czegoś więcej. Warszawa Wróćmy jednak do rzeczy: warszawska wystawa zyskała swój własny wyraz, który odróżnia go od wszystkich wystaw i powoduje, że jest wystawą unikatową, a przez to niebywale atrakcyjną. To wystawa, którą dziennikarze, producenci i goście spoza Polski określają zgodnie jako „pełną muzyki”. Różnica między nią i Monachium jest oczywista, bo AVS jest bardziej wystawą niż targami, ale jej wyróżnikiem jest właśnie muzyka. Można by powiedzieć, że to normalne, bo przecież wystawy audio służą popularyzacji sprzętu do dotwarzania muzyki, a przez to samej muzyki. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej, a High End jest tylko jednym z takich przykładów. Bo wystawę oprócz organizatora, wystawców i dziennikarzy tworzą ludzie i to chyba nawet na pierwszym miejscu. A ludzie na AVS są inni niż gdziekolwiek wcześniej, a – proszę mi wierzyć – parę wystaw widziałem. Swoje spostrzeżenia opieram nie tylko na osobistym doświadczeniu, ale także na rozmowach z przyjaciółmi, znajomymi i znajomkami z całego świata, którzy przyjechali do Warszawy. Jak refren powtarzało się w naszych rozmowach to, o czym napisałem: ludzie w Polsce słuchają muzyki, są muzyki ciekawi, a przede wszystkim na muzyce się znają. Większość moich rozmówców podkreślała ten ostatni aspekt konstatując, że wiele się nauczyli i że dało im to nową energię. Wyjaśniali to w różny sposób, ale najczęściej wspominali o wyjątkowej kulturze muzycznej naszego kraju, z Chopinem i poświęconym mu Konkursem na czele. Ale też wielu wskazywało na muzykę współczesną, tj. Pendereckiego, Killara, Góreckiego, Anderszewskiego, Zimmermana, Komedę, Stańkę. Wytworzyła się więc wokół warszawskiej imprezy niezwykle korzystna atmosfera. Niech świadczy o tym chociażby podsłuchana (niechcąco, po prostu piliśmy obok piwo) rozmowa między Dougiem Schneiderem z portalu SoundStage Global i Kenem Kesslerem, redaktorem „Hi-Fi News &RR”: I właśnie ta atmosfera, pełna energii, zapału i chęci powoduje, że Warszawa jest punktem obowiązkowym w kalendarzach ludzi, którzy chcą być na bieżąco. Jest na dobrej drodze, aby swoimi wpływami dorównać Monachium, chociaż na innej zasadzie. To tutaj przenosi się ciężkość tej luźniejszej, bardziej swobodnej części audio. Uwolnieni od sztywnego protokołu spotkań biznesowych mogą producenci i dziennikarze poświęcić uwagę muzyce i – trochę to przewortne, ale chyba tak właśnie to wygląda – sprzętowi. Warszawa jest więc miejscem spotkań, ale bardziej serdecznych, bardziej osobistych. W efekcie tworzą się trwalsze związki. Wytrawni znawcy high-endu nie znajdą tutaj dźwięku, który by ich czymś zaskoczył. Ale też nie ma takiej możliwości. Mogą za to znaleźć prezentacje, które zainteresują ich pod innym kątem. Wszyscy pozostali zobaczą zaś i posłuchają urządzeń, o których do tej pory tylko czytali i spotkają ich twórców, o których do tej pory tylko słyszeli. A to bezcenne doświadczenia. To, co najlepsze Ponieważ jednak wystawa to swego rodzaju „konkurs piękności”, każdy pyta po jej zakończeniu, co na niej grało najlepiej, co mi się najbardziej podobało. Nigdy nie wiem, co na takie pytanie odpowiedzieć, bo przecież to tylko wystawa, bez szans na wydobycie z urządzeń tego, co naprawdę potrafią. Wystawcy wkładają w swoje prezentacje niebywale dużo pracy i poświęcenia, o pieniądzach nie wspomniawszy, za co należy się im szacunek. Fizyka jest jednak nieubłagana i w pokoju hotelowym, takie życie, a nawet w większej sali konferencyjnej dostaniemy tylko pewne przybliżenie tego, co możemy usłyszeć w domu. Ale właśnie to przybliżenie powoduje, że wykładamy pieniądze na bilety i chcemy tam być. Chcąc pozostać w zgodzie z tradycją i samym sobą, chcąc zwrócić państwa uwagę na firmy, produkty i ludzi, którzy – moim zdaniem – poradziły/li sobie z przeciwnościami najlepiej, podaję poniżej przykłady prezentacji, na które warto było zwrócić uwagę. Prezentacja podzielona została na trzy części. W galerii poniżej znajdą państwo ponad 120 zdjęć. Nie wszystkie pokoje odwiedziłem, nie wszędzie byłem, ale nie miałem na to najmniejszej szansy. Najpierw jednak to, na co chyba wszyscy czekali: nagrody. Podzieliłem je na dwie części – pierwsza to Best of the Best w kategoriach absolutnych. Chodzi w niej nie tylko o dźwięk, a o wartość poznawczą. Druga to przede czysto subiektywny ogląd najciekawszych pokazów, którym przyznajemy nagrodę Best Sound Audio Video Show 2016. Jest ich więcej niż w zeszłym roku. To odbicie skali imprezy a z mojej strony odmowa skreślenia kogoś z listy tylko dlatego, że jest ona za długa. W racie konieczności o wszystko proszę winić mnie! WYDARZENIE JACEK GAWŁOWSKI: „MASTER (RE)MASTER” Zastanawiałem się nad tym, czy to nie nazbyt mocna autopromocja, ale tylko przez chwilę. Myślę, że każdy, kto był na spotkaniu z Jackiem Gawłowskim pt: „Master (Re)Master” z piszącym te słowa w roli prowadzącego, wyniósł z niego coś nowego. Prezentacja z cyklu Krakowskie Towarzystwo Soniczne (#106) przyciągnęła mnóstwo ciekawych ludzi, którzy po raz pierwszy mogli oficjalnie posłuchać utworów Polish Jazzu z plików wysokiej rozdzielczości – zarówno 24/88,2, jak i 24/174,4. W systemie znalazł się nowy odtwarzacz plików Ayon Audio S-10, przedwzmacniacz Conquistador i najnowsze kolumny Lumen White. Po pokazie Jacek odpowiadał na pytania, rozwiewał wątpliwości, mówił o swoich kolumnach Bauta itd. THE BEATLES, MAGICAL MISTERY TOUR System, w którym słuchaliśmy kopii analogowej taśmy-master Magical Mistery Tour The Beatles. Na pierwszym planie nowa wersja kolumn Cabasse Le Sphère CTA, z cyfrową zwrotnicą, w głębi elektronika Chord Electronics i magnetofon Studer A807. Pokaz zorganizowała firma Voice, obchodząca w tym roku 20-lecie swojej działalności. Taśma, której słuchaliśmy to kopia produkcyjna, z której tłoczono płyty LP w Jugotonie. Pokaz prowadził Piotr Metz z Tomaszem Zeliszewskim. Przycisk „Play” naciska Tomasz Zeliszewski (Budka Suflera), właściciel taśmy. Zanim to zrobił podzielił się z nami osobistymi przeżyciami, odkryciami i wzruszeniami, jakie dał mu odsłuch taśmy-matki. Uwaga: obydwie powyższe prezentacje opiszemy w osobnym artykule. PREMIERA PŁYTY T.LOVE: Muniek Staszczyk, Jacek Gawłowski, Hirek Wrona Najdroższy system wystawy – 2 000 000 zł – przyciągał zarówno zwiedzających, jak i ekipy telewizyjne oraz celebrytów i muzyków. Najważniejsze były kolumny Wilson Audio ALEXX (następca MAXX3), ale w głębi widać także wzmacniacze mocy Dan D’Agostino Progression oraz kosztujący 90 000 USD Select II DAC firmy MSB. W pokoju firmy Audiofast miała miejsce oficjalna premiera albumu T.LOVE. Na zdjęciu Muniek Staszczyk, a przed nim, siedzący, Jacek Gawłowski, współproducent albumu, odpowiedzialny również za miks i mastering (więcej TUTAJ). YAYUMA AUDIO – ANALOGOWY PROCESOR SYGNAŁU Yayuma to polska, zupełnie nowa firma, mająca w ofercie – póki co – jeden produkt: analogowy procesor sygnału. Jego działanie bazuje na pomyśle na to, aby prędkościowy sposób działania mikrofonu przełożyć na „język” głośników. Urządzenia słuchałem przez 15 minut, rano w niedzielę, jeszcze przed otwarciem imprezy, ale pokaz, tj. wyjaśnienia i dźwięk zrobiły na mnie duże wrażenie. Procesor otwierał dźwięk na nowe informacje, bez jego wyostrzania i bez uwypuklania detali. Po prostu wszystkiego było dużo więcej. W systemie znalazł się odtwarzacz CD Vitus Audio, wzmacniacz Unison Research i kolumny hORNS by Auto-Tech. Wyróżnienie przyznajemy awansem, ale mam przeczucie, że to może być ważny krok ku dźwiękowej perfekcji. DŹWIĘK WYSTAWY SENNHEISER ORPHEUS HE-1 |
Minimalistyczny system za 300 000 zł :) Słuchawki Orpheus HE-1 i odtwarzacz SACD DP-720 firmy Accuphase. Żaden inny system słuchawkowy nie potrafi w tak wierny sposób symulować obecności źródeł w przestrzeni. Nigdy wcześniej nie słyszałem przestrzeni w słuchawkach pokazanej w tak realistyczny sposób. Barwa była znakomita, ale akurat pod tym względem inne topowe słuchawki radzą sobie bardzo dobrze. Z kolei swoboda dźwięku i całkowite znikniecie słuchawek, to jest w Orpheusach wybitne. Jeden system Sennheisera znalazł już w Polsce swojego właściciela. CARY AUDIO DMC 600 C Źródłem w systemie z kolumnami Blumenhofer Acoustics był odtwarzacz Cary Audio DMC 600 C. Nosi on nazwę Digital Music Center, ponieważ ma wejścia cyfrowe, a także łącze Bluetooth. Podstawową jego rolą jest jednak odtwarzanie płyt CD. Wzmocnienie zapewniały końcówki mocy Ypsilon E 300B, oparte na dwóch lampach 300B na kanał (w głębi). System zagrał bardzo szybko i dokładnie, bez lampowych i tubowych naleciałości. WILSON AUDIO YVETTE Kolumny Wilson Audio Yvette napędzane były topowymi produktami: 1000-watowymi końcówkami mocy Dan D’Agostino Progression z przedwzmacniaczem Pre. Źródła były dwa: system Vivaldi 2.0 (to najnowsza wersja software’u) firmy dCS oraz gramofon Acoustic Signature Ascona Mk II z ramieniem TA9000 i wkładką Soundsmith Hyperion. Jak zwykle z Wilsonami pomieszczenie było nieco z małe, ale Yvette poradziły sobie z tym naprawdę dobrze. To był duży dźwięk z rozmachem. ESA, ANDRZEJ ZAWADA Jak zwykle dystyngowany i pełen zapału – pan Andrzej Zawada z kolumnami ESA. W zgodzie z duchem czasu, pan Andrzej przygotował rocznicową wersję kolumn z lat 90., model Continuum XXV Anniversary (po lewej stronie). Brzmienie systemu było niezwykle spójne i płynne. Nie skupiałem się na urządzeniach, a na dźwięku. ELAC BS403 Po przejściu do Elaca pana Andrew Jonesa, wcześniej konstruktora firmy TAD, firma zaprezentowała wiele niezwykle ciekawych produktów, także tych niedrogich. Na zdjęciu model BS403 w ładnej, naturalnej okleinie. Napędzane elektroniką NAD-a kolumny, mimo sporego hałasu wokół zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. VERTERE RG-1 REFERENCE GROOVE Świetny dźwięk usłyszałem również w pokoju Natural Sound, gdzie grały kolumny i elektronika FM Acoustics, a także gramofon Vertere RG-1 Reference Groove. Z jego twórcą, panem Tourajem Moghaddamem, wypiliśmy trochę wina i zatańczyliśmy do muzyki z kilku 12” maxi-singli z muzyką z lat 80. To brzmienie bardzo precyzyjne, dokładne, ze znakomicie uchwyconym timingiem. HEGEL RÖST Na AVS2016 debiutowała nowa marka dystrybucyjna – Camax. Swoją działalność rozpoczyna od mocnego wejścia ze świetną marką Hegel. Na wystawie pokazano przede wszystkim Röst, wzmacniacz zintegrowany ze streamerem. Kolumny – Xavian Stella. To przykład na to, jak w minimalistycznym systemie można uzyskać piękny dźwięk. DYNAUDIO CONTOUR 20 Jeden z najlepszych dźwięków na wystawie, z kolumnami Dynaudio Contour 20. System złożono według założeń, które kierują mną w czasie testów, tj. elektronika jest wielokrotnie droższa od kolumn: przedwzmacniacz Octave HP700, stereofoniczna końcówka mocy Octave RE-320 i odtwarzacz SACD Accuphase DP/DC950 (test w styczniu 2017). Wysłuchałem kilku utworów, ale najbardziej spodobała mi się płyta LP Digital Explosion Yuri Tashiro Piano Trio – rarytas, nagrana cyfrowo muzyka brzmiąca jak z taśmy-matki. W dużej mierze za sukces odpowiada nowa wkładka ZYX Ultimate DYNAMIC ze wspornikiem z włókna węglowego. Brawo! EQUILIBRUM BLACK ORCHID Kolumny Black Orchid polskiej firmy Equilibrum zasilane był elektroniką Naima i połączenie to było znakomite! Zasilanie zapewniła firma Enerr, a całość złożyła firma Audiothlon & Media4Home. Prawdę mówiąc to jedna z lepszych prezentacji elektroniki Naima w ostatnich latach, mimo że bohaterem były kolumny Equilibrum. PYLON AUDIO OPAL 23 Kolumny Pylon Audio Opal 23 kosztują zaledwie 2200 zł za parę! Wraz ze wzmacniaczem Fezz Audio Silver Luna grały naprawdę bardzo ładnie. Prawdę mówiąc, mogłem do tej nagrody wybrać kolumny Emerald Touched by High Fidelity, ale wydaje m się, że wydobycie tak dobrego dźwięku z tak niedrogich kolumn, jak Opale 23 jest jeszcze większym osiągnięciem. AUDIONET PLANCK Jeden z najlepiej brzmiących – jak na pokój hotelowy – systemów wystawy, złożony z testowanych przez nas produktów: kolumn YG Acoustic Carmel 2 i odtwarzacza CD Audionet Planck (obydwa testowane w HF), którym towarzyszył wzmacniacz Watt i zasilacz Ampere. Pan Kerry St. James, szef sprzedaży YG Acoustics, który przed testem ustawiał kolumny u mnie w domu, mówił mi na wystawie, że musi częściej do mnie przyjeżdżać, żeby zrobić kolejne składanki na wystawy – wyjechał ode mnie z kilkunastoma tytułami „must have”… MONITOR AUDIO BRONZE 6 Stylowy, minimalistyczny, czysty, ładny, z dobrze grającymi produktami – to po prostu system przygotowany przez firmę Audio Center Poland, w skład którego weszły: transport plików CXN, transport CD CXC i wzmacniacz zintegrowany CXA-80, wszystkie firmy Cambridge Audio, a także kolumny Monitor Audio Bronze 6 i kable The Chord Company. AVATAR AUDIO HOLOPHONY MODEL DWA Firma Avatar Audio zawsze przygotowuje ciekawe prezentacje, ale w tym roku coś „zaskoczyło”, ponieważ dźwięk był zjawiskowy. Piękny, ciepły głos to zasługa zarówno analogowej kopii taśmy-matki, granej z magnetofonu szpulowego ReVox, jak i kolumn Holophony Model Dwa (test w HF), ale tutaj w poprawionej wersji, powstałej na podstawie naszego testu – „mission accomplished!”. THRAX AUDIO LYRA + BASSUS Kolumny Thrax Audio Lyra (test w HF) pokazane zostały z dedykowanym im subwooferem Bassus w Monachium, ale dopiero w Warszawie zobaczyliśmy ich produkcyjną wersję, która nie tylko dobrze gra, ale i dobrze wygląda. Kolumny, napędzane wzmacniaczami Thrax Audio Teres, zagrały znakomicie. Pomogły im w tym źródła: transport i przetwornik D/A CEC TL0 3.0+DA0 3.0 (test w HF) oraz gramofon Döhmann Helix 1 (test w HF). Na koniec chciałbym podziękować wszystkim czytelnikom, pozdrowić wszystkich, z którymi miałem możliwość się poznać i tych, którzy się nie odważyli :) Do przyszłego roku! |
- Widok z boku na kolumny Aequo Audio Ensis, które w lipcu ozdobiły naszą okładkę. Wzmacniacz to hybrydowa integra Trilogy 925 (test w HF), a źródło to odtwarzacz plików Lumin.
- Celebryci również są zainteresowani dźwiękiem najwyższej klasy – na zdjęciu Kacper Kuszewski, znany przede wszystkim z roli Marka Mostowiaka w serialu M jak Miłość, i słuchawki Sennheiser Orpheus HE-1.
- Takich kształtów nie da się przegapić. Niezwykle udana prezentacja kolumn Vivid Audio, z modelem Giya G2 na czele (po lewej).
- Prowadzący sekcję newsów Bartek Pacuła obok lutowej okładki „High Fidelity”, na której umieściliśmy zdjęcie Seong-Jin Cho jego autorstwa.
- Okładkę z Naimem Mu-so Qb można było znaleźć na Stadionie w pokoju firmy Audio Center Poland.
- Jedną z najważniejszych premier tegorocznej wystawy była nowa seria Unity firmy Naim – na zdjęciu odtwarzacz Unity Atom. Ten przepiękny produkt jest uniwersalnym źródłem cyfrowym.
- Kolumny Monitor Audio Platinum PL500 II napędzane wzmacniaczem Statement firmy Naim to było coś szczególnego, nie tylko jak na wystawę, ale w ogóle, w kategorii dźwięku absolutnego.
- Avantgarde Acoustic Duo XD zagrały fantastycznie, naprawdę świetnie! Zapewne pomógł im w tym system, złożony ze wzmacniacza Avantgarde Acoustic XA Integrated, odtwarzacza SACD Accuphase DP-720, gramofonu Transrotor Max i przedwzmacniacza Accuphase C-27. System zasilany był przez listwę sieciową Base Power. Osobą, która tak pięknie ten system zestawiła był Radek Pasternak (na zdjęciu).
- W systemie z Avantgarde’ami pracowały kable sieciowe Siltech Ruby Mountain II oraz listwa sieciowa Power Base.
- Bardzo barwny, dynamiczny system w pokoju firmy Audio System wypełniony był elektroniką greckiego Ypsilona. Na zdjęciu końcówka mocy PSE 300B, oparta na dwóch lampach 300B na kanał.
- Jeden z niedawnych nabytków dystrybucyjnych Nautilusa, amerykańska firma Acoustic Zen. Kable wpięte do listwy Power Base to lubiane Gargantua II P-3060 oraz Absolute P-5060.
- Monobloki Dan D’Agostino Progression są po prostu przepiękne, a do tego mają moc 1000 watów, wysterują więc dowolne kolumny.
- Pan Russell Kauffman trzyma kolumny Russell K. Red 50, które otrzymały nagrodę Best Sound 2016 naszego magazynu.
- Ciekawa prezentacja systemu głośnikowego Definitive Technology BP9080. Te wysokie kolumny mają aktywny subwoofer, dwie pasywne membrany i przetworniki średnio i wysokotonowe w układzie D’Appolito. Ponieważ zaaplikowano im cyfrowy system korekcji sygnału, głośniki brzmią bardzo spójnie. Napędzane były przez elektronikę Musical Fidelity, a zasilanie zapewniał kondycjoner GigaWatt.
- To mogło zaskoczyć uczestników konkursu, w którym można było wygrać kolumny Pylon Audio Emerald High Fidelity – okładka grudniowego numeru naszego magazynu. Znalazł się na niej transport Kalista Métronome Technologie, część źródła CD za 69 000 euro.
- Coś dla normalnych ludzi, czyli pierwszy produkt z nowej serii „mini” Advance Acoustic, końcówka mocy Smart BX1. Znajdą się w niej również: wzmacniacz zintegrowany, odtwarzacz plików oraz DAC.
- Ta prezentacja zawsze przyciąga uwagę – czy to w Monachium (High END), czy w Warszawie – kolumny hORNS by Auto-Tech Universum 3-way, napędzane końcówkami mocy My Sound Cube, wyróżnionymi przez nas w tym roku nagrodą Best Sound 2016.
- Nowość od My Sound – przedwzmacniacz Pre Cube, z wydzielonymi sekcjami zasilania i sterowania oraz wzmocnienia.
- Nasi przyjaciele, członkowie Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego: Birgit Hammer-Sommer z niemieckiej wytwórni płytowej Sommelier Du Son (po lewej) oraz Dirk Raeke z Transrotora (w głębi). Najwyraźniej dobrze się w Warszawie bawili :)
- Źródło inne niż wszystkie: napęd SACD oraz przetwornik D/A i cyfrowy przedwzmacniacz w jednym, McIntosh MCT450 + D150.
- Jeden z droższych systemów na wystawie, chociaż nie był tak reklamowany, w którym znalazły się nowe produkty Tenor Audio i kolumny Hansen Audio Prince. Źródłem był cyfrowy system – pliki dostarczał transport Aurendera, a płyty CD kręcił transport CD Accustic Arts Drive II, podłączone do przetwornika D/A Soulution 560. W systemie widać też stolik i platformy Franc Audio Accesories.
- Urządzenia Air Tight i Accustic Arts same w sobie są interesujące, ale tym razem chodzi o Pawła Skulimowskiego i nowe półki Franc Audio Accesories, które stoją za nim. Paweł mówi, że zastosował w nich wszystkie najważniejsze rozwiązania swojej firmy, a i tak cena półek będzie niezwykle przystępna. Półki będą skalowalne i ich budowę można zacząć już od pojedynczej platformy.
- Kolumny Cabasse Le Sphère CTA miały na AVS swoją europejską premierę. To współosiowe, punktowe źródło dźwięku składa się z aż czterech przetworników, w tym 550 mm głośnika niskotonowego.
- Ekipa Chord Electronics. Pośrodku pan Robert Watts, inżynier stojący za przetwornikiem Dave, a po prawej właściciel Chorda, pan John Francks. Jak nam mówili, niedługo zaskoczą nas zupełnie nowymi produktami. Ciekawostka – w przygotowaniu jest nowy transport płyt Compact Disc. Jak się okazało, panowie podzielają moją wiarę w ten format.
- AVS2016 było miejscem, gdzie można było zobaczyć i posłuchać kolumn z nowej serii 800 Bowers & Wilkins. Źródłem był odtwarzacz CD Simaudio Moon, a wzmocnieniem zajmowały się dzielone komponenty Passa.
- Miniaturowy model obudowy kolumn Magico S7 – warto zwrócić uwagę na całkowicie aluminiową budowę i wewnętrzne wzmocnienia.
- Jeden z pokoi na Stadionie, zajmowany przez firmę Suport, dystrybuującą m.in.. JBL-a i Harmana/Kardona. To takie firmy nadały wystawie AVS rozmach i impet.
- System Ambilight Philipsa, tutaj w nowej wersji z mikroprojektorami w miejsce zwykłego podświetlenia, w połączeniu z ekranami OLED to jest coś, co chciałbym kiedyś zobaczyć u siebie w domu.
- Jedna z ładniejszych prezentacji wystawy, przygotowana przez firmę Samsung.
- Technics i jego największy hit, odświeżony i dopieszczony gramofon SL1200. W Warszawie został pokazany jedyny istniejący egzemplarz wersji limitowanej tego modelu o numerze 0000.
- Bardzo się cieszę, że firma EIC zdecydowała się pokazać tak wiele produktów japońskiej firmy Esoteric – na zdjęciu odtwarzacz SACD K-03 z transportem VRDS-NEO VMK-3.5-10S.
- W Japonii dodanie do kolumn supertweetera jest jak mianowanie na rycerza. Tannoy oferuje jeden z najładniej wyglądających głośników tego typu, Prestige GR.
- Chociaż uwagę skupiają przede wszystkim kolumny amerykańskiej firmy Von Schweikert, model Unifield 3 MkII, oraz wzmacniacz zintegrowany KR Audio Kronzilla, to najważniejszym elementem systemu był gramofon czeskiej firmy 440 Audio. Pisaliśmy o niej w relacji z Monachium.
- 440 Audio, model G6 z podstawą z drewna i kompozytu, z akrylowym talerzem oraz ramieniem Jelco.
- Każdy z elementów odtwarzacza CD Acoustic Plan DriveMaster + DigiMaster ma wielkość większego piórnika, nawiązując tym samym do produktów japońskiej firmy 47 Labs.
- Chyba wszyscy chcieli je zobaczyć na żywo – kolumny Bang & Olufsen Beolab 90. Każda z 18 przetwornikami Scan Speaka i 18 wzmacniaczami ICE Power o łącznej mocy 8200 W. Zarówno high-endowa kolumna, jak i produkt designerski.
- Kolumny ZetaZero Orbital towarzyszyły elektronice Nagry i gramofonowi Avid. Zaprezentowano przetwornik D/A Nagra Classic DAC i topowe wzmacniacze mocy HD Amp.
- Kolejny nostalgiczny powrót – wzmacniacz zintegrowany Cyrus One w nowej odsłonie. Obok jego pierwsza wersja z 1984 roku. Znajdziemy w nim łącze Bluetooth apt-X, wzmacniacz słuchawkowy i przedwzmacniacz gramofonowy. Układ Speaker Impedance Detection (SID) mierzy impedancję podłączonych głośników, dostosowując do nich wydajność wzmacniacza.
- Bardzo przyjemna prezentacja elektroniki Amare Musica, stojącej na stoliku Audiophilar. Na pierwszym planie wzmacniacz mocy Trinity Diamond z czterema lampami EML300B-XLS w układzie równoległym SE. Transformatory wyjściowe nawinięto srebrnym drutem.
- Nowa wersja stolików Audiophilar ma blaty ze sklejki. Jak widać, do odsprzęgnięcia górnych blatów użyto krążków Vibrapod. Ponieważ Vibrapody mają kilka wersji, różniących się podatnością, można swój stolik precyzyjnie dostroić do ciężaru urządzeń, które na nim staną.
- Jeden z pokoi, w których można było zobaczyć kolumny Audiovector QR3, tutaj z elektroniką Pro-Jecta. Elegancja, ładny dźwięk, niewysoka cena – to elementy, które są w audio kluczowe.
- Kolumny firmy Audiovector z serii QR zaprojektował Mads Klifoth (w głębi).
- Jeślibym miał wskazać polską markę, której produkty nie da się rozróżnić, jeśli chodzi o jakość budowy i wykończenie, od najlepszej zachodniej konkurencji, to byłby to Zontek. Na wystawie gramofon tej firmy i przedwzmacniacz współpracowały z elektroniką Air Tight, przedwzmacniaczem ATC-2 i wzmacniaczem mocy ATM-300 Anniversary Version. Kolumny to tubowe głośniki Cessaro Horn Acoustics Wagner I.
- Ogromna hala przeznaczona dla słuchawek, pod patronatem MP3 Store. W tym roku po raz pierwszy na Stadionie wystawa zajęła też sale po drugiej stronie boiska.
- Na stoisku firmy Rafko wciąż pierwsze wersje słuchawek HiFiMAN HE-1000 i Edition X. U nas można już przeczytać test wersji V2. Tutaj do napędzenia HiFiMANów użyto wzmacniacza Pathos.
- Japońska firma Final, za pośrednictwem polskiego dystrybutora Fonnex, pokazała dwie z najdroższych par słuchawek tegorocznej wystawy AVS. Na zdjęciu odsłuchy modeli Sonorus X.
- Nic jednak nie przebije tych maleństw – to model LAB II dokanałowych słuchawek Finala, wykonany na drukarce 3D, z obudową z rozpylonego proszku tytanowego – stąd ich ażurowa konstrukcja. Cena: niemal 18 000 zł.
- Kolejna high-endowa nowość, kosztujące 20 000 zł Ultrasone Jubilee 25 Edition. Edycja jest „limitowana” do 250 sztuk :)
- Pan Michael Zirkel, przedstawiciel Ultrasone, z Jubilee 25 Edition w ręku.
- I jeszcze jedno spojrzenie na Jubilee 25 Edition, tym razem bez muszli, bezpośrednio na membranę i układ ULE, chroniący przed promieniowaniem elektromagnetycznym i kształtujący jedyną w swoim rodzaju scenę przestrzeń.
- Kolumn K2 S9900 w takim kolorze jeszcze nie widziałem, a wyglądają świetnie – lakier nosi nazwę Sapphire Blue Metallic. Źródłem był multiformatowy (CD + pliki) odtwarzacz Mark Levinson No 519 Audio Player, przedwzmacniacz No 52 i monobloki No 519. Elektronika stała na stoliku Rogoz Audio.
- Rzut oka z zewnątrz na część wystawy przeznaczoną do sprzedaży płyt – „Strefa Winyla”, której byliśmy dumnym patronem.
- Jak widać, duma nas rozpiera – po lewej Bartosz (dział News), po prawej piszący te słowa.
- Kolejna okładka, tym razem z kablami Tara Labs Omega Evolution i Zero Evolution.
- Nasz przyjaciel z firmy Natural Sound przygotował ciekawą prezentację z elektroniką AudioTekne i gramofonem Vertere. Kolumny jego konstrukcji, model La Primavera, z głośnikami napędzanymi nie magnesami, a elektromagnesami. Ich zasilacze umieszczono tuż obok półki z elektroniką.
- Niezwykle rzadki okaz wzmacniacza mocy Burdjak & Sikora, który w latach 90. namieszała w polskim świecie audio. Ten egzemplarz został odkupiony przez pana Sikorę i odnowiony.
- Matej Isak, redaktor naczelny magazynu internetowego „Mono & Stereo”. W archiwum HF znajdą państwo wywiad z tym interesującym człowiekiem.
- Myślę, że jedno z najdroższych źródeł cyfrowych na wystawie, odtwarzacz Compact Disc (cztery części), Kalista Métronome Technologie, który ozdobi naszą grudniową okładkę. Oprócz niego w systemie znalazł się wzmacniacz mocy Dan D’Agostino Momentum S250 oraz kolumny Wilson Audio Sabrina. Pokazy prowadził szef Métronome, pan Jean Marie Clauzel.
- Jak widać, transport Kalista wygląda jak statek kosmiczny i ma płytę CD na wierzchu. Z boku mamy DAC, a pod spodem zasilacze. Transport i DAC można postawić jeden na drugim i dokupić wysokie nóżki, z którymi dostaniemy źródło wyglądające jak duże gramofony Transrotora.
- W pokoju firmy Hi-Ton z produktami T+A moją uwagę zwrócił kondycjoner (na zdjęciu) o wyjątkowo dopracowanej budowie. Niedługo przeczytają państwo o nim w HF więcej.
- Pokazy w pokoju T+A prowadził jej założyciel i szef, pan Siegfred Amft (po lewej). Stoimy razem obok kolumny Solitaire CWT-1000-8 SE.
- Premiera płyty T.LOVE. Hirek Wrona był jedną z osób, której bardziej podobała się prezentacja albumu z winyla.
- Wywiad na żywo dla TVP – każdy mógł zobaczyć, jak to wygląda i uśmiechnąć się słysząc słowa dziennikarza skierowane do Muńka: „umówmy się, że jest sobota, bo materiał idzie jutro” :)
- Ekipa Audio Anatomy z ludźmi z firmy Pathos.
- Naprawdę udane połączenie klasyki i nowego: pokój firmy Notte Sound Labs. Jako odsłuchy posłużyły ikoniczne kolumny firmy JBL z lat 70., model 250Ti, za źródło służył odtwarzacz SACD Wadia, pracujący także jako przetwornik D/A dla odtwarzacza plików Olive. Najważniejsze było jednak wzmocnienie: Line Preamplifier NLP 01, Monoblocks NMB 01 i Power Amplifier NPA 01.
- elinsAudio manufacture powinna być czytelnikom „High Fidelity” znana – Best Product 2014, Best Product 2015 i świetne produkty mówią same za siebie. Na wystawie zobaczyliśmy nowość, przedwzmacniacz gramofonowy MC z hybrydowym zasilaniem akumulatorowo-sieciowym.
- Ivo Sparidaens - Concept Manager, czyli nasz znajomy z Aequo Audio, stojący obok reprodukcji okładki HF. Jak mówił, po odsłuchu w moim systemie utworu Lava z płyty Porcupine Tree, puszcza ją na wszystkich swoich prezentacjach.
- Naprawdę przyjemna prezentacja Combak Corporation, z kolumnami Encore ENC-5, końcówką mocy Reimyo KAP-777, przedwzmacniaczem CAT-777 MkII i źródłem CD, w skład którego wchodził przetwornik D/A Reimyo DAP-999EX TOKU „High Fidelity Edition” – wszystkie elementy testowaliśmy w HF.
- Hegel Röst to wzmacniacz zintegrowany o mocy 75 W na kanał, zintegrowany z AirPlay, wejściem ethernetowym i cyfrowymi.
- To maleństwo na górze to odtwarzacz plików BDP-π firmy Bryston. Sygnał do niego możemy przesłać przez łącze ethernetowe lub kabel USB. Urządzenie obsługuje serwis Tidal.
- Auris Audio to firma z Serbii, proponująca zjawiskowo wyglądające produkty z drewnianymi i skórzanymi elementami wykończenia. Na zdjęciu kolumny Poison 3, przedwzmacniacz Largo SE (z przetwornikiem D/A) oraz wzmacniacze mocy Forte 150, z dwoma lampami KT150 na kanał.
- Pokój Retro Audio wypełniony był urządzeniami vintage z górnej półki. Moja uwagę zwrócił przepiękny wzmacniacz mocy Luxman M-6000. Transformator o mocy 1 kW!
- Kolumny Rossofiorentino Siena, napędzane przez wzmacniacz Musical Fidelity Nu-Vista 800 i odtwarzacz CD Nu-Vista CD. Okablowanie – Siltech.
- Sklep Audiotrendt, w którym prowadziłem prezentację kolumn Pylon Audio Emerald High Fidelity, postawił na elektronikę firmy QUAD – wzmacniacz Artera Stereo i CD/przedwzmacniacz Artera Play. Kolumny dostarczyła szwajcarska firma Piega (seria Classic). W systemie ważną rolę pełniły także kondycjonery GigaWatta, w tym nowość, z „plusem”.
- Polski Klaster Audio to grupa producentów z Polski prezentująca wysmakowane produkty. W tym pokoju grał system Dream Reference #001, złożony z kolumn Bodnar Audio, wzmacniacza Egg-Shell i gramofonu Pre-Audio. Okablowanie – Audiomica Laboratories.
- Kolejny pokój z polskimi produktami: kolumny Mummy firmy hORNS by Auto-Tech, wzmacniacze Egg-Shell oraz gramofon Shape of Sound. Okablowanie - Audiomica Laboratory.
- HF było pierwszym pismem w którym debiutowały gramofony Pre-Audio, jeden z nich znalazł się na okładce naszego magazynu. Na zdjęciu model ASP-1501.
- AVS2016 było miejscem, gdzie pokazano prototyp „regularnej” wersji kolumn Pylon Audio Emerald.
- Kolejna premiera Pylona, seria Ruby, wciąż w fazie prototypu. Zastosowano w nich zupełnie nowe głośniki, w których po raz pierwszy wykorzystano plecionkę lżejszą i sztywniejszą od plecionki z włókna szklanego.
- Okładka naszego magazynu z kolumnami Pylon Audio Emerald High Fidelity w godnej oprawie :)
- I wreszcie właściwe Emeraldy HF ze wzmacniaczem Fezz Audio Titania – myślę, że część magii, jaką udało się nam w nich zamknąć udzieliła się i zwiedzającym.
- Kolejny punkt do zdobycia przez zwiedzających, którzy brali udział w konkursie, okładka styczniowego numeru HF, ze wzmacniaczem Fezz Audio Luna.
- W pokoju DIY audiostereo.pl zawsze się dużo dzieje, nie inaczej tym razem. Ilość odwiedzających nie dawała możliwości dłuższego odsłuchu, ale bardzo się cieszę, że polskie produkty DIY prezentują tak wysoki poziom.
- DIMD to młoda marka, która na AVS2016 debiutowała. Na zdjęciu jej pierwszy produkt, wzmacniacz zintegrowany PP10. W stopniu mocy pracują lampy EL84 (push-pull), sterowane przez ECC83. Piękny wygląd zapewnia starannie wykończone drewno i aluminium. To kolejny produkt, który wygląda, jakby pochodził ze Skandynawii lub Japonii.
- Piękne maleństwa! Kolumny Chartwell LS3/5 nagrodziliśmy w tym roku, przyznając jej tytuł Best Product 2016. W systemie pracowała elektronika Norma Audio – przetwornik D/A HS-DA1, wzmacniacz Revo IPA-140 i odtwarzacz CD Revo CDP-1BR.
- Nowa seria Audioneta to nie tylko lepsze wykonanie, ale przede wszystkim znacznie bardziej skomplikowany, wielowymiarowy dźwięk niż wcześniej.
- W tym roku wzmacniacz Baltlab Endo 2 zagrał wyjątkowo ciekawie, zapewne dzięki temu, że grał z kolumnami Trenner & Friedl Osiris (test HF) i przetwornikiem D/A Exogal Comet Plus DAC (test HF).
- Block Audio s.r.o. nosi nazwę podobną do niemieckiej firmy Block, ale to zupełnie inne produkty. Czesi proponują wysoki high-end. Na zdjęciu przedwzmacniacz Line Block.
- Kolumny retro, ale produkowane współcześnie – Old School, modele Studio Monitor M2 i większe Classic One.
- A to z kolei kolumny z Czech, również z szerokopasmowymi przetwornikami. Uwagę zwraca jeden z najładniejszych dyfuzorów, jakie widziałem.
- Audionet obecny był na kilku rollupach, ale akurat ten uchwyciłem ze względu na zgranie się kolorystyki tła i swetra jednego z gości wystawy.
- Wraz z kolumnami Wilson Audio grała elektronika Luxmana, w tym testowany w tym miesiącu w naszym magazynie model L-590AX MARK II.
- Haiku Audio w wersji hybrydowej (Bright Mk3), półprzewodnikowej (SOL III) i lampowej. Na wystawie premierę miał hybrydowy wzmacniacz Bright Mk4. Wzmacniacze grały z głośnikami Wigg-Art.
- Ekipa firmy HiFi Station – Patryk (po lewej) i Grzegorz.
- HiFi Station przygotowało prezentację systemu złożonego z różnych marek: kolumny to Audiovector QR3, dzielony wzmacniacz Audio Analog Puccini, przetwornik D/A Hegel HD 30 DAC i odtwarzacz plików Auralic Aries. Okablowanie – Cardas. Ten wysmakowany zestaw kosztuje 51 900 zł.
- Niespodzianką, także dla mnie, było powstanie nowej marki, zależnej od Ancient Audio: Fram. Ma ona skupić produkty już powstałe, tj. procesor sygnału P-3, ale i nowe produkty, w tym wzmacniacze z procesorem oraz nową serię niewielkich kolumn. W ofercie będzie także audiofilski „soundbar”, wyposażony oczywiście w procesor. Fram ma być platformą dla nowoczesnych systemów audio.
- Pod marką Ancient Audio zaprezentowano nowy wzmacniacz A-1, mniejszą wersję świetnego A-3.
- Firma Nomos, oferująca naprawy i odbudowę vintage’owych produktów audio, ładnie się rozwija i zdobywa coraz to nowych ludzi dla tej sztuki.
- Na zwielokrotnionym wizerunku z naszą wrześniową okładką znalazł się gramofon Lenco L-75, zmodyfikowany przez Nomosa.
- Wnętrze pięknego przetwornika cyfrowo-analogowego Formula firmy Aqua Audio. Po prawej stronie widać właściwy przetwornik cyfrowo-analogowy, oparty na dyskretnych elementach.
- Paweł z firmy Nautilus, prezentujący pozycję z katalogu firmy Stockfisch.
- I jeszcze jedno stoisko z płytami, Naim Records, prowadzone przez Bartka, naszego webmastera, grafika i przyjaciela.
- Ten „muchomor” to subwoofer z serii Climate firmy Monitor Audio. Służy do nagłaśniania otwartych przestrzeni – zakopuje się go w ziemi, zostawiając nad gruntem tylko „grzybek”.
- W Hotelu Tulip można było znaleźć jedną okładkę, na której w maju uwieczniliśmy gramofon TechDAS Air Force Three z trzema ramionami.
- Nasz przyjaciel Dirk Sommer, naczelny portalu hifistatement.net i właściciel wytwórni Sommelier Du Son, omawiający różne sposoby rozmieszczenia mikrofonów. W czasie prezentacji słuchaliśmy trzech ustawień i mogliśmy głosować na to, które nam się najbardziej podobało. Bo, jak podkreślał Dirk, nie ma jednego „właściwego”.
- Pokaz Dirka miał miejsce w pokoju firmy Nautilus, którym zawiadywał nasz kolejny dobry znajomy, Gerhard Hirt, właściciel Ayon Audio. Muzyka odtwarzana była z plików wysokiej rozdzielczości.
- Od początku istnienia polskiej firmy Forza Audioworks korzystam z jej kabli Noir w moich słuchawkach. Teraz czekam na nową ich wersję dla HiFiMANów HE-1000 V2. Wymyśliliśmy z właścicielem Forza, że wtyk od strony wzmacniacza będzie odpinany (zbalansowany/niezbalansowany), ale wykorzystamy do tego fantastyczne wtyki Lemo.
- RCM Audio przygotowała prototyp swojego flagowego przedwzmacniacza gramofonowego. Jak widać, będziemy mieli dostęp do nastaw z przedniej ścianki. Posłuży do tego gałka i wyświetlacz.
- To najwyższa wersja limitowanego gramofonu Pro firmy Kronos. Pod spodem widać dodatkowy moduł zasilacza. Prezentowany egzemplarz nosił numer 132/250.
- Przepiękny gramofon Vertere RG-1 Reference Groove z ramieniem Reference Tonearm.
- Pan Touraj Moghaddam, właściciel Vertere (a kiedyś Roksana) we własnej osobie.
- To z kolei pan Florian Cossy, szefujący firmie Ch Precission. To szwajcarski producent odtwarzaczy SACD i wzmacniaczy z najwyższej półki.
- Na wystawie AVS2016 Ch Precission zagrały z kolumnami z Niemiec, Göbel HighEnd. Ich cechą szczególną jest średnio-wysokotonowy głośnik planarny.
- Bardzo przyjemna prezentacja kolumn Sveda Audio w towarzystwie wzmacniacza włoskiej firmy Audia Flight (Strumento No.1+ Strumento No.4), odtwarzacza CD firmy CEC i gramofonu Avid. Okablowanie zapewniła firma Mogami.pl, poza zasilaniem.
- Ten piękny kondycjoner został wyprodukowany w firmie Unicorn Audio. Powstał on dla studia nagrań Camey Studio i jest zbudowany tak, iż po stronie systemu audio nie posiada ani jednego elementu pasywnego. Za to posiada specjalnej konstrukcji trafa, kriogenizowane szyny miedziane (w izolacji teflonowo-kaptonowej), do granic fizycznych możliwości rozbudowaną separacje elektromagnetyczną i komponenty Furutecha najwyższych typoszeregów.
- I niemal na koniec pożegnanie z gigantem świata audio, panem Franco Serblinem i jego „pośmiertne” kolumny Accordo. Wyglądające jak instrument muzyczny grały, jak zwykle w pokoju Grobel Audio, przepięknie.
- I na sam koniec powiew przyszłości – pierwszy egzemplarz nowego wzmacniacza słuchawkowego i DAC-a w jednym firmy iFi. Jak widać, zrezygnowano z niewielkich rozmiarów na rzecz większej funkcjonalności.
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity