Interkonekt + kabel głośnikowy + kabel sieciowy (system okablowania) Tellurium Q BLACK DIAMOND + BLACK DIAMOND + BLACK POWER
Producent: Tellurium Q Ltd |
eria Black Diamond Tellurium Q jest najnowszym dodatkiem do oferty tego producenta. Firma, której szefowie wywodzą się ze środowiska pro oferuje tym samym naprawdę drogi system, zaprzeczając stereotypowi, według którego audiofilskie wariactwa z kablami są niczym więcej niż idiotyzmem. Być może liną ratunkową dla Geoffa Merrigana oraz Colina Wonfora, dzięki której uratują się przed zarzutem o sprzeniewierzenie się studyjnej niewierze w kable, jest to że testowany system jest jednak na tle audiofilskich lotów stratosferycznych stosunkowo niedrogi.. Kable Diamond Black powstały w odpowiedzi na prośby i zażalenia klientów wskazujących na to, że modele z serii Graphite w niektórych systemach brzmią zbyt ciężko i „grubo”, akcentując niskie częstotliwości. Pchnęło to panów do kolejnych badań, eksperymentów z konfiguracją oraz materiałami, a także do kolejnych odsłuchów. Jak sami o sobie piszą, uwielbiają wyzwania, ponieważ niezależnie od wszystkiego innego mogą się dzięki temu nauczyć czegoś nowego. Kilka prostych słów… Płyty użyte do odsłuchu (wybór)
Dobierając przez lata elementy mojego systemu, kable, akcesoria, szlifując wybrane aspekty dźwięku, dotarłem w miejsce, gdzie jest mi dobrze. Kosztowało mnie to wiele godzin odsłuchów i jeszcze więcej pieniędzy. Efekt wynagradza to jednak z nawiązką. Teraz boję się w nim cokolwiek zmieniać, bo choć słyszałem lepsze końcówki mocy, lepsze odtwarzacze CD, lepsze przedwzmacniacze, a nawet kabel głośnikowy, to jednak każdorazowa zmiana na „lepsze” dawała też zmiany bardziej w bok i to ten bok, który nie do końca mi odpowiada. Dlatego, choć wciąż i na nowo o tym myślę, wymiana któregokolwiek komponentu jest dla mnie trudną decyzją, niemal traumą. Dlatego też zmiany następują u mnie powoli – biorąc oczywiście pod uwagę zagęszczenie produktów, z jakimi mam do czynienia. Żeby ustawić sprawę w odpowiedniej perspektywie, przyrównam to do czasu życia małych i dużych stworzeń. Jedna z teorii wyjaśniających długość życia mówi, że każde żywe stworzenie mające serce i układ krwionośny ma „zaprogramowaną” ilość uderzeń serca, jaką ma ono wykonać (zakładając, że nie zdarzy się coś niespodziewanego, jak choroba lub wypadek). Klasyczny meloman-audiofil to byłby żółw – spokojne, przemieszczające się powoli stworzenie, którego serce nie bije zbyt często. |
Recenzent taki jak ja byłby bardziej kolibrem, którego serce uderza 500-600 razy na minutę, a maksymalnie nawet 1260 razy, co daje mu do 15 lat życia. Jestem pewien, że mnie państwo rozumieją: moje lata słuchania są „psimi” latami w porównaniu z państwa „ludzkimi”. W tym samym okresie wykonuję kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset razy więcej odsłuchów, a co za tym idzie zmian. Problemy, z jakimi się przy składaniu systemu mierzyłem zaliczyłbym do dwóch kategorii: to problem dźwięku (jego jakości) jako takiego i problem kompatybilności. Z tym pierwszym jest łatwiej, bo wystarczy kilkanaście odsłuchów, porównań z tym, co już mam, żeby wiedzieć, gdzie jestem. Kilka kontrolnych sesji u Janusza pozwala jeszcze dokładniej doprecyzować zakres o jakim mowa. Z tym drugim problemów jest co niemiara. System referencyjny recenzenta służy nie tylko jego przyjemnościom, słuchaniu muzyki, ale jest też narzędziem. Żeby było ono efektywne i miarodajne, powinno być kompatybilne z możliwie największą gamą innych produktów. Co pociąga za sobą nieuniknione kompromisy. Można oczywiście zawęzić obszar kompatybilności, wyspecjalizować się w jakimś typie produktu. Będzie to wybór jak najbardziej racjonalny, bo minimalizujący owe kompromisy. Tak robi Art Dudley ze „Stereophile’a”, skupiający się na produktach typu „vintage” lub mających taką proweniencję. Tak też pracuje Srajan Ebaen z „6moons.com”, który preferuje kolumny o wysokiej skuteczności, najlepiej z przetwornikiem szerokopasmowym, a dosłownie kocha wzmacniacze typu single-ended, najlepiej tranzystorowe. Ja na taki luksus nie mogę sobie pozwolić. Każdy element mojego systemu odniesienia musi być więc „wymienialny”, tj. wpinając dowolny inny komponent z dużą dozą prawdopodobieństwa usłyszę właśnie jego, a nie jego problemy z „wpasowaniem się” w mój system. Nie, to nie jest fragment biografii, ani recenzja systemu referencyjnego. Musiałem jednak naświetlić ten problem, nawet jeśli miałoby to zająć dużą część właściwego testu. Inaczej bowiem musiałbym jeszcze więcej czasu poświęcić na wyjaśnianie fenomenu kabli Tellurium Q. Po części odkryły się już w mini-teście kabli głośnikowych Ultra Black, jednak dopiero teraz przyjrzałem się im w kontekście okablowania odniesienia. Góra pasma mnie w tym zaciekawiła najbardziej, bo choć to tylko część składowa większego projektu i normalnie nie ma żadnego znaczenia, jeśli nie dostaniemy czegoś więcej, np. bryły, faktury, wagi, to jednak to klucz do tych rzeczy. Ilość wysokich tonów z Black Diamond jest spora, większa niż z systemem odniesienia. Choć Acrolink Mexcel 7N-DA6300 grał ten zakres jeszcze mocniej. Nie jest to jednak rozjaśnienie. Nawet koło niego nie leżało. Z Tellurium Q wydaje się po prostu, że niektóre elementy, jak blachy perkusji, są bliżej nas, są większe. Różnica niby niewielka, bo punktem wyjścia jest mocna góra, jednak punkt dojścia jest kompletnie inny. Tu mamy pełną zgodę na to, co się dzieje i jeśli to jest prezentacja (chodzi o rodzaj, nie o jakość), jakiej szukamy, wówczas wkomponujemy to sobie w głowie w coś więcej. Podsumowanie Porównanie brytyjskich kabli do kabli odniesienia pokazuje za co trzeba zapłacić, jeśli chcemy dostać coś więcej. Będzie to lepsza definicja dźwięków, niżej schodzący, bardziej energetyczny bas. Góra nieco mniej wyeksponowana, jednak jeszcze bardziej rozdzielcza i jeszcze lepiej wtopiona w ogólny przekaz. Scena dźwiękowa może być głębsza. To dają Siltech Double Crown, Tara Labs Omega Onyx oraz Acrolink 7N-PC9500. Różnica w cenie jest jednak ogromna, można by nawet powiedzieć, że katastrofalna. Kable Tellurium Q są drogie, to nie są budżetowe łączówki. W świecie high-endu leżą jednak blisko dolnej półki cenowej. Ich zdolność do plastycznego grania, pokazującego najlepsze cechy elektroniki, kolumn i nagrań jest niezwykle ciekawa, bo rzadko spotykana. Tak kolorowo, a przy tym przyjemnie brzmiące kable do tej pory kojarzyły mi się z osłabieniem góry i zatarciem wielu irytujących elementów brzmienia. Black Diamond i Black Power tego nie robią, a dźwięk jest z nimi wyrafinowany i po prostu dobry, jeśli to słowo coś jeszcze znaczy. Dziennikarze audio, w tym i ja, nadużywają superlatyw. Ma to swoje uzasadnienie, to część procesu zamiany przeżycia emocjonalnego oraz intelektualnego na przekaz werbalny, a potem na tekst. Jego efektem ubocznym jest jednak przejście na wyższy poziom w ocenie, tj. zatracanie z oczu podstawowych pojęć. Nie zmienimy tego, taka jest specyfika tekstów oceniających sztukę (literaturę, muzykę, teatr, malarstwo, rzeźbę, sztukę użytkową, rzemieślnictwo, w tym audio). Na potrzeby tego testu przyjmijmy jednak na chwilę, że jest inaczej i że tekst ten istnieje w próżni. Jeśli tak, to powiem krotko: to dobre kable, takie które zespolą dowolny system, wyzwalając z niego to, co dobre. Kable Tellurium Q testowane były jako system okablowania (komplet), zastępując w systemie odniesienia odpowiadające im kable referencyjne. Osobny odsłuch dotyczył ich współdziałania z końcówką mocy Tellurium Q Iridium 20. W pierwszym przypadku interkonekt Black Diamond łączył odtwarzacz CD i przedwzmacniacz, w drugim przedwzmacniacz i końcówkę mocy. Za pierwszym razem kabel sieciowy Power Black zasilał odtwarzacz CD Ancient Audio Lektor AIR V-edition, a za drugim końcówkę. Osobny odsłuch dotyczył systemu z kolumnami Langerton Configuration 217. Test miał charakter porównania A/B ze znanymi A i B. Odsłuchiwane fragmenty nie przekraczały 2 min, ale słuchane były też całe płyty. Dystrybucja w Polsce: |
Źródła analogowe - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version] - Wkładki: Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ Źródła cyfrowe - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ - Odtwarzacz multiformatowy: Cambridge Audio Azur 752BD Wzmacniacze - Przedwzmacniacz liniowy: Polaris III [Custom Version] + zasilacz AC Regenerator, wersja z klasycznym zasilaczem, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710 - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ Kolumny - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands - Filtr: SPEC RSP-101/GL Słuchawki - Wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ - Słuchawki: HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | HIFIMAN HE-500, recenzja TUTAJ | HIFIMAN HE-300, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Ultrasone PROLine 2500, Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ - Kable słuchawkowe: Entreq Konstantin 2010/Sennheiser HD800/HIFIMAN HE-500, recenzja TUTAJ Okablowanie System I - Interkonekty: Siltech ROYAL SIGNATURE SERIES DOUBLE CROWN EMPRESS, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 8N-A2080III Evo, recenzja TUTAJ - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ System II - Interkonekty: Acoustic Revive RCA-1.0PA | XLR-1.0PA II - Kable głośnikowe: Acoustic Revive SPC-PA Sieć System I - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9300, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, recenzja TUTAJ - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R) System II - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R (x 4 ), recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: Oyaide MTS-4e, recenzja TUTAJ Audio komputerowe - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-801 - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ - Router: Liksys WAG320N - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB Akcesoria antywibracyjne - Stolik: SolidBase IV Custom, opis TUTAJ/wszystkie elementy - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4 Czysta przyjemność - Radio: Tivoli Audio Model One |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity