pl | en

FILTRY PASYWNE ⸜ sygnałowe & AC

Thunder Melody
AKCELERATOR BLACK
accRCA + accSpeaker + nanoGraal

Producent: INNOVACOM sp. z o.o.
Cena (w czasie testu): ⸜ RCA – 16 900 zł/szt.
⸜ accSpeaker – 17 900 zł/szt.
⸜ nanoGraal – 19 900 zł/szt.


Kontakt: INNOVACOM SP. Z O.O. Oddział Henryków | → www.JSIKORA.pl

» MADE IN POLAND

Do testu dostarczyła firma: THUNDER MELODY


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”

No 233

16 września 2023

˻ PREMIERA ˼

THUNDER MELODY jest polską marką audio, powstałą w 2020 roku. Założona została przez panów KONRADA RASIA oraz RAFAŁA HŁADZIAKA i specjalizuje się ma w produktach służących do tłumienia drgań, redukcji szumów i kondycjonowania napięcia zasilającego. Premierowo testujemy jej produkty przeznaczone do pasywnej filtracji sygnałów liniowych oraz napięcia zasilającego AC, występujące pod wspólną nazwą ACCELERATOR; wszystkie w topowej wersji BLACK.

AK MOŻNA PRZECZYTAĆ POWYŻEJ, firma Thunder Melody specjalizuje się w produktach zmniejszających w systemie audio szumy. Szumy, dodajmy, różnego pochodzenia, a to elektromagnetyczne, a to mechaniczne, a to wreszcie radiowe. Firma ta ma swoje własne rozwiązania, nad którymi pracowała przez lata i wciąż je poprawia, poszerzając ilość stosowanych przez siebie technik.

Budowa jej produktów jest tajemnicą, ponieważ nie da się jej opatentować, a dojście do tego miejsca, jak mówią jej przedstawiciele, kosztowało ich mnóstwo pieniędzy oraz czasu. Można by więc pomyśleć, że to ściema i że jesteśmy nabijani w butelkę, w dodatku za ciężkie pieniądze, gdyby nie odsłuchy. Przetestowałem w „High Fidelity” siedem produktów z jej logo, przeprowadziłem również wywiad z jej twórcami. Ze wszystkich tych spotkań wyłania się obraz kompetentnych, znakomitych produktów o jakości pozwalającej mówić o światowym high-endzie z najwyższej półki.

Oferta Thunder Melody podzielona jest na trzy serie: Silver, Gold i Black. Ta ostatnia, jak mówią konstruktorzy, nie ma górnego limitu cenowego, ponieważ można wówczas zastosować całe spektra technik, które wypracowała firma. Niemal każdy z produktów tej firmy może być najpierw kupiony w wersji Silver i z czasem można go apgrejdować aż do wersji Black. Jedynie niektóre z nich nie mają takiej możliwości z uwagi na uwarunkowania konstrukcyjne, o czym klient jest wcześniej informowany.

Akcelerator

POD ZBIORCZĄ NAZWĄ AKCELERATOR kryje się cały system produktów, które łączy główna myśl konstrukcyjna i obudowa z „pancernej” sklejki (Panzer Holz). Formalnie są to pasywne filtry szumów wpinane w system w szereg z używanymi przez nas kablami. Dostępne są wersje liniowe RCA i XLR, cyfrowe RCA lub BNC, USB, LAN, głośnikowe i zasilające. Wszystkie one mają za zadanie zminimalizować szumy systemu. Co ciekawe, użyte w nich rozwiązań powodują, że część zalet z ich stosowania utrzymuje się w systemie audio przez jakiś czas po ich wypięciu, po czym powoli zanika.

Filtry te, o których firma mówi często „urządzenia”, zwracając uwagę na ich znaczenie dla dźwięku, mają wejścia i wyjścia, dlatego do ich zastosowania trzeba mieć dodatkowe kable: zasilający, liniowe, cyfrowe, LAN i głośnikowe. Znacznie komplikuje to życie i podraża koszty takiej filtracji. Jest zresztą wiele możliwości wykonania takiej instalacji. Możemy zastosować dokładnie takie same kable, jak te, których używamy, choć krótsze, możemy sięgnąć po kable Thunder Melody, możemy wreszcie wykorzystać zupełnie inne kable. Za każdym razem musimy działać w pewnej mierze wbrew temu, do czego się przez lata przyzwyczailiśmy, czyli do myśli, że poprawę przynosi upraszczanie ścieżki sygnałowej, a nie jej komplikacja.

Jak każdy dogmat, tak i ten jest jednak tylko pewną myślą, a nie wiedzą absolutną. Myślą dobrą, wartościową, ale – jak pokazuje przykład Akceleratorów – nie jedyną możliwą. Nie byłby to zresztą pierwszy przykład tego typu działań w audio, czyli układów kondycjonujących przepływający przez nie sygnał, bo techniki wypracowane pierwotnie dla różnych działów przemysłu stosuje w filtrach zasilania AC firma Acoustic Revive (więcej → TUTAJ), czy Fututech z filtrem Flux-50, a z polskich Verictum (więcej → TUTAJ).

O to, jak są zbudowane poszczególne filtry Thunder Melody zapytałem pana Konrada Rasia, technologa firmy.

»«

| Kilka prostych słów…

KONRAD RAŚ
właściciel, konstruktor

˻ 1 ˺ Akcelerator RCA ⸜ accRCA/accCOAX Obudowa z Panzer Holz w wyposażeniu BLACK, w środku autorska łączówka oparta na japońskim srebrze od Kondo, także w wyposażeniu BLACK. Gniazda RCA topowe srebrne od WBT Ag, terminal uziomu także od WBT Ag w wersji szczytowej. Akcelerator sprzedawany jest jako pojedyncza sztuka, ale najczęściej potrzebne są dwie sztuki dla sygnałów analogowych stereo, choć można także wykorzystać jedną sztukę jako akcelerator accCOAX do sygnałów cyfrowych.

˻ 2 ˺ Akcelerator głośnikowy ⸜ accSpeaker Obudowa Panzer Holz w wyposażeniu BLACK, w środku znajduje się autorska łączówka miedziana 4 mm2, także w wyposażeniu wersji BLACK. Gniazda głośnikowe i uziomowe to srebrne topowe WBT Ag. Najczęściej potrzebne są dwie sztuki, ale bywają konfiguracje z aktywnymi zwrotnicami, ale z zewnętrznymi, gdzie można je zastosować zarówno przed jak i po takiej zwrotnicy.

˻ 3 ˺ Akcelerator napięcia zasilającego AC ⸜ nanoGraal Obudowa Panzer Holz w wyposażeniu wersji BLACK, w środku autorski kabel zasilający AC z miedzi ze zintegrowanym uziomem w wyposażeniach BLACK, gniazda to miedź rodowana Furutech NCF IEC C13 oraz Schuko. Na życzenie można zainstalować wysokoprądowe gniazdo IEC C19.

nanoGraal przeznaczony jest do kondycjonowania pasywnego, wysokoprzepustowego dla największych końcówek mocy i całych systemów. Najczęstszy scenariusz jego użycia, to akcelerator instalowany przed dotychczasowym kondycjonerem. Ale można go umieścić także przed dowolnym urządzeniem, a zwłaszcza przed monoblokami. KR

»«

WSZYSTKIE AKCELERATORY SĄWBUDOWANE w sztywne, niepodatne na wibracje skrzynki. Pod spodem doklejono cztery małe nóżki, które wyglądają, jak zwykłe gumowe podkładki, gdyby nie to, że zostały wykonane z materiału dobranego w trakcie odsłuchów i stanowią – jak mówił pan Rafał, który mi je przywiózł – ważny element systemu. Akceleratory mają postać skrzynek, w których z jednej strony zamontowano gniazda wejściowe, a z drugiej wyjściowe. Przy tych ostatnich znajduje się gniazdo uziomu, do którego można podłączyć sztuczną masę.

Ponieważ jest tych komponentów sporo, firma zaproponowała mi coś w rodzaju „Podróży z Thunder Melody”. Miałaby ona polegać na tym, że miałem wpiąć wszystkie elementy do mojego systemu tak, aby finalna konfiguracja, bez jej dotykania „przeżyła – jak napisali konstruktorzy – całą noc”. Jak dodawali, ważny jest „efekt dnia kolejnego”, kiedy następuje „okrzepnięcie i konsolidacja, odprężenie męczonych kabli i ich pudełek”. Dopiero wtedy, jak mówią, można poznać z jak niskimi poziomami szumów pracują ich rozwiązania.

Aby dopełnić system, Thunder Melody dostarczyła także najnowszą, już 4. generację podstawek pod kable Estacade (Gen4), której drugą (GenII) testowaliśmy w czerwcu 2022 roku (więcej → TUTAJ):

Nie planowaliśmy tego wcześniej – mówi pan Konrad Raś – ale są trzy powody dla których warto ich użyć w tym systemie. Pierwszy to przypomnienie i pamięciowe porównanie do wrażeń z poprzednich wersji, ale to najmniej istotne. Drugi powód to Akceleratory. Wpinamy je w szereg zarówno w zasilaniu, jak i w sygnale. A Estacade podkładamy w tych samych miejscach, choć bezinwazyjnie. Koszty Akceleratorów są spore, a przy nich Estacade wydają się „tanią” alternatywą.

Trzecim powodem może być pokazanie, że „domykanie” innych obwodów niż audio, przy innych naszych komponentach pracujących w systemie, jest najlepszym sposobem „uodpornienia” całego systemu audio na wszechobecny szum elektromagnetyczny – to przypomnienie, co robił filtr Vacuum Infinitum.

I w taki właśnie sposób system został przetestowany.

ODSŁUCH

˻ JAK SŁUCHALIŚMY ˺ Ponieważ materiały użyte w produktach Thunder Melody zmieniają własności materiałów, z którymi się stykają, minimalizując ładunki powierzchniowe, nawet po ich wyjęciu ich efekt jest jeszcze przez jakiś czas odczuwalny. Przez co bezpośrednie porównanie A/B/A, z małym odstępem czasowym, jest niewiarygodne. Dlatego też tym razem test wyglądał tak, jak o to prosili konstruktorzy.

Dzień przed testem wpiąłem wszystkie filtry do systemu, a pod kable podłożyłem podstawki Estacade Gen4. Aby to zadziałało musiałem użyć dodatkowych kabli. I tak, z odtwarzacza SACD Ayon Audio CD-35 HF do filtra sygnał prowadzony był kablem Siltech Triple Crown, a do przedwzmacniacza Crystal Cable Absolute Dream. Sygnał ze wzmacniacza mocy do kolumn przesyłany był kablem głośnikowym Siltech Triple Crown, a z filtra do kolumn krótkim odcinkiem (20 cm) kabla Oyaide Tunami Nigo. I wreszcie zasilanie – od ściany do filtra kabel Acrolink Mexcel 7N-PC9500, a z filtra do listwy Acoustic Revive RPT-4 eu Ultimate kabel Harmonix X-DC350M2R Improved-Version.

˻ 1 ˺ Ayon Audio CD-35 HF → Siltech Triple Crown → Thunder Melody accRCA → Crystal Cable Absolute Dream → Ayon Audio Spheris III

˻ 2 ˺ Soulution 710 → Siltech Triple Crown → Thunder Melody accSpeaker → Oyaide Tunami Nigo → Harbeth M40.1

˻ 3 ˺ Gniazda ścienne Furutech → Acrolink Mexcel 7N-PC9500 → Thunder Melody nanoGraal → Harmonix X-DC350M2R Improved-Version → Acoustic Revive RPT-4 eu Ultimate

⸜ Płyty użyte w teście | wybór

⸜ ROSEMARY CLOONEY, Rosemary Clooney sings Ballads, Concord/Stereo Sound SSCDR-007, „Flat Transfer Series”, CD-R (1985/2016).
⸜ THE OSCAR PETERSON TRIO, We Get Request, Verve/Lasting Impression Music LIM K2HD 032, K2HD Mastering, „24 Gold Direct-from-Master Edition UDM”, Master CD-R (1964/2009).
⸜ ANDRZEJ KURYLEWICZ QUINTET, Go Right, Polskie Nagrania „Muza”/Warner Music Poland 4648809, „Polish Jazz | vol. 0”, Master CD-R (1963/2016); recenzja → TUTAJ.
⸜ MAYO NAKANO PIANO TRIO, Miwaku, Briphonic BRPN-7007GL, Extreme Hard Glass CD-R (2017); więcej → TUTAJ.
⸜ LAURIE ANDERSON, Bright Red, Warner Bros. 9362-45534-2, CD (1994).
⸜ KING CRIMSON, In The Court Of The Crimson King (An Observation By King ... “50th Anniversary Box Set”, 3 x K2HD UHQCD + Blu-ray (1969/2019).
⸜ JEAN MICHEL JARRE, Oxygene, Disques Dreyfus/Mobile Fidelity Sound Lab UDCD 613, „Original Master Recording”, Gold-CD (1976/1994).

»«

NIEZALEŻNIE OD TEGO, jak bym ten test zaczął i tak skończy się na tym samym: produkty Thunder Melody wnoszą do systemów, nawet tych najlepszych, nową wartość. Choć ich działanie przekłada się na nieco inne efekty niż wymiana kolumn, wzmacniacza czy źródła, to wierzę, że w wielu przypadkach wprowadzą do dźwięku większe i bardziej wartościowe zmiany niż taka wymiana. Dlatego też, choć są bardzo drogie, są, tak naprawdę, tańszą alternatywą.

Jak mówię, zespół cech, które można z nimi wiązać ma swój własny wektor. Kiedy puściłem drugi utwór z płyty ROSEMARY CLOONEY Rosemary Clooney sings Ballads, wypalonej w Japonii z plików master na płycie CD-R i wydanej przez magazyn „Stereo Sound” w ramach serii „Flat Transfer”, uczucie braku, bo słuchałem jej po wyjęciu filtrów z systemu, było dojmujące. Znam ten stan, miałem z nim kilka razy do czynienia, i wiem, że wkrótce minie, że znowu przyzwyczaję się do tego, co mam. Co więcej, będę z tego, co mam bardzo zadowolony.

A jednak za każdym razem, gdy coś takiego się dzieje, gdzieś na dnie pozostaje osad, który nagromadza się i w końcu każe zastanowić się nad zmianami. Ale do rzeczy – produkty Thunder Melody zmieniają przekaz w taki sposób, że go odstresowują. To jedna z podstawowych korekt, które słychać po zastosowaniu w systemie audio środków zaradczych, mających na celu zmniejszenie szumów.

Odstresowanie to polega na podaniu znacznie głębszego dźwięku o większej plastyce. Znikają przy tym delikatne często artefakty, które wyostrzają atak i go utwardzają. Nie chodzi o wygładzenie dźwięku. Powiedziałbym, że był on wygładzony, to znaczy bardziej „tępy” bez filtrów w systemie. Kiedy bowiem OSCAR PETERSON rozpoczyna utwór Corcovado (Quiet Nights Of Quiet Stars) przejazdem palcami po strunach fortepianu, to bez nich wydawał się on głośniejszy i bliżej mnie. Filtry spowodowały, że zabrzmiało to bardziej naturalnie, nieco dalej, a przecież dźwięk był wyraźniejszy.

To samo dotyczyło pozostałych dwóch instrumentów tego tria, to jest perkusji i kontrabasu. Produkty Thunder Melody spowodowały, że miały one znacznie wyższą energię i były lepiej obrazowane, bardziej przypominały bryły 3D niż wcześniej, pomimo że mi tego nie brakowało. Akceleratory wydobywają mnóstwo niewielkich informacji, które budują znacznie bardziej wiarygodny dźwięk. Wszystkiego jest w nim więcej, bo i dźwięczności blach, i ataku stopy perkusji, i nasycenia kontrabasu. A jednak mamy wrażenie, że zdjęto z wszystkiego jakieś jarzmo, które spinało wszystko w nieco nienaturalny sposób.

Przepięknie to, o czym mówię, wyszło również przy otwierającej płytę ANDRZEJ KURYLEWICZ QUINTET Go Right kompozycji Wojciecha Karolaka pod tym samym tytułem; Karolak gra tutaj na fortepianie. Rozpoczyna go duet trąbki lidera oraz saksofonu Jana Ptaszyna Wróblewskiego, który gra także na flecie poprzecznym. I z Thunder Melody te dwa instrumenty, ustawione na osi, były wyraźnie, ale to bardzo wyraźnie różnicowane. Bez filtrów też było to czytelne, tym bardziej, że przecież znam tę płytę na pamięć. Ale może właśnie dlatego, dlatego że ją tak dobrze znam, różnicowanie, które wniosły filtry w tym zakresie było niesamowite.

Instrumenty zostały przy tym lekko cofnięte. To ciekawe, bo zwykle przy ociepleniu i przy uplastycznieniu dźwięku przez wycofanie góry, dźwięk jest wypychany przed głośniki. Tutaj, mimo że zmiany mają podobny charakter, to przekaz był nieco dalej, a i tak wydawało się, że instrumenty są większe i ciekawsze. Były większe, ale znalazły się nieco dalej i może o to w tym wszystkim chodzi. No i, dodajmy, energia perkusji z Thunder Melody była o wiele wyższa, znacznie bardziej przypominała to, co z nam z występów na żywo, także tych, które nagłaśniam.

Wraz z wyższą energetycznością, z poprawą plastyczności dostajemy też o wiele lepszą czytelność. Właściwie już o tym mówiłem, choć może tak tego nie nazwałem. Kiedy puściłem płytę MAYO NAKANO PIANO TRIO, Miwaku, wypaloną na Extreme Hard Glass CD-R, już po tym, jak spakowałem Akceleratory, od razu poczułem „brak” od którego ten opis rozpocząłem.

Stopa perkusji i kontrabas brzmią tu w mocny sposób, lekko stłumiony sposób, jak gdyby bęben basowy był mocno wytłumiony, a kontrabas zdjęty głównie z „body”, a nie z otworów rezonansowych. Brzmi to świetne, ale wiemy, że to nagranie studyjne. Akceleratory spowodowały, że przekaz stał się bardziej klarowny. Nie zgubił tego, o czym mówię, ale przez dodanie energii, przez lekkie uwypuklenie (jak na płaskorzeźbie) instrumentów i ich otwarcie pokazał wszystko w lepszy, bardziej wiarygodny sposób. Było to na tyle silne wrażenie, że teraz już wiem, czego szukać w najbardziej wyrafinowanych produktach, które będę testował.

Moja ulubiona płyta LAURIE ANDERSON to, wydana w 1994 roku przez Warner Bros., Bright Red. Otwierający ją utwór Spechless zawsze wydawał mi się podzielony realizacyjnie na dwie części. W pierwszej, w której gra głównie werbel perkusji, z uderzającym co jakiś czas bębnem stopy, a także z wokalem Anderson i drugi, gdy wchodzą pozostałe instrumenty. Pierwsza z nich wydawała mi się stłumiona, a druga nieco rozjaśniona, zapewne przez kompresję.

I tak zapewne jest. Tyle że testowane filtry zrobiły coś w rodzaju „scalenia” tych obydwu fragmentów. Nie czekałem już z lekkim niepokojem na to, jak zabrzmi drugi z nich, bo obydwa były niebywale plastyczne i z jednej strony otwarte, a z drugiej ciepłe. Głos Anderson pozostał blisko mnie, tak jest nagrany, ale z Akceleratorami miał on wyraźnie lepiej definiowaną bryłę, był bardziej plastyczny i wyrazisty. A przecież wydawał się cieplejszy (!).

Im dalej było od odsłuchu systemu z filtrami Thunder Melody, tym mocniej słychać było ich brak. Może nie był to brak dojmujący na tyle, abym przestał słuchać, ale miałem w głowie tamten dźwięk, którego mi brakowało. Czytelność, plastyka i energia z Akceleratorami były tym większe, a – co za tym idzie – bez nich tym mniejsze, im bardziej oddalałem się od nagrań jazzowych. Laurie Anderson pokazała to bardzo mocno, ale uderzyło mnie to również przy odsłuchu płyty KING CRIMSON, In The Court Of The Crimson King (An Observation By King Crimson) w remiksie Stevena Wilsona z 2019 roku.

Kiedy się otrząsnąłem, kiedy po kilku dniach ponownie jej posłuchałem, wszystko było tam, gdzie trzeba. Dwugłos w I Talk To The Wind zabrzmiał z filtrami mocno gęsto, ale niesamowicie wyraźnie, zarówno jeśli chodzi o lirykę, jak i barwę. Ale wiedziałem też, że bez filtrów głosy zrobiły się lekko „dobite”, jakby włączono niewielką kompresję. To złudzenie, nie o to chodzi, ale zmiany wprowadzane przez Thunder Melody tak właśnie się manifestują.

Podsumowanie

ŁATWO PRODUKTY TAKIE, JAK AKCELERATORY zdyskredytować. Bo wnoszą do systemu komplikacje, bo wydłużają tor sygnału, bo zmiany, jakie użyte w nich materiały wprowadzają do sygnałów audio są mierzalnie niewielkie (choć je na pomiarach widać). Proszę bardzo, zachęcam do twórczych wystąpień. Trzeba być jednak głupcem, żeby nie docenić ich wpływu po tym, jak je u siebie zastosujemy.

Zmieniają dźwięk w mocny sposób, może nawet mocniejszy niż wymiana któregoś z podstawowych komponentów. Tyle że nie przez modyfikację żadnego z podstawowych założeń, czyli barwy, tonalności itp. Zmieniają coś pod spodem, dzięki czemu dźwięk jest bardziej energetyczny, bardziej czytelny, a jednocześnie plastyczny i ciemny.

To produkty, które uzupełniają system, a nie korygują jego podstawowego charakteru. Są absolutnie neutralne w tym sensie, że zdają się niczego nie modyfikować, a jedynie wydobywać z tego, co już mamy jeszcze więcej muzyki. To bardzo drogie, a jednak sensowne rozwiązanie dla tych, którzy mają już w systemie wszystko poukładane i chcieliby czegoś więcej. Z Akceleratorami dostaną o wiele, wiele więcej.

»«

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2023



|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
|2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
|3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
|4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
|5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
|6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
|7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
  • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
  • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
  • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

Mata:
  • HARMONIX TU-800EX
  • PATHE WINGS

Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
  • Audeze LCD-3 |TEST|
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 |TEST|
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|