pl | en

MATA GRAMOFONOWA | PODKŁADKI ANTYWIBRACYJNE

Acoustic Revive
RTS-30 | RKI-5005

Producent: SEKIGUCHI MACHINE CO., Ltd.
Cena (w czasie testu):
• RTS-30: 380 euro (+ VAT)
• RKI-5005: 89 euro/4szt (+ VAT)


Kontakt:
YOSHI HONTAI | MuSon Project, Inc.
ACOUSTIC-REVIVE.com

MADE IN JAPAN

Do testu dostarczyła firma: MUSON PROJECT


Test

Tekst: WOJCIECH PACUŁA
Zdjęcia: Wojciech Pacuła

No 210

1 października 2021

ŚWIATOWA PREMIERA

ACOUSTIC REVIVE jest japońską firmą założoną w 1997 roku i prowadzoną przez pana KENA ISHIGURO-san. Specjalizuje się ona w kablach połączeniowych i produktach antywibracyjnych, ale ma w swojej ofercie również innowacyjne produkty, za których pomysłami stoi najczęściej Uniwersytet Tokijski. Testujemy jej produkty w którym użyto minerału o nazwie Kiyoh-stone.

ECENZOWANE TYM RAZEM MATA GRAMOFONOWA RTS-30 oraz – w postaci mikrotestu – antywibracyjne podkładki pod nóżki RKI-5005 firmy Acoustic Revive zamykają – przynajmniej na razie – serię testów poświęconych produktom tego japońskiego producenta, których wspólnym mianownikiem jest minerał o nazwie ‘Kiyoh-stone’. Stosowanie minerałów w urządzeniach elektronicznych ma długą tradycję. Choć nam w audio wydaje się, że jesteśmy pępkiem świata, tak naprawdę zbieramy „okruchy” ze stołów wielkich tego świata, to jest przemysłów medycznego, obronnego i telekomunikacyjnego.

Z drugiej jednak strony – to dobrze, że ktoś wcześniej za ich opracowanie zapłacił. Są to niezwykle kosztowne rozwiązania, ponieważ kosztowne są, prowadzące do nich, badania. My w audio dostajemy je – oczywiście w odpowiednim kontekście – za darmo. Prawdziwa sztuka polega jednak nie na tym, aby wziąć to, co przemysł – powiedzmy – telekomunikacyjny wypracował, przepakować i sprzedawać, bo to nigdy nie działa. Jest to dopiero punkt wyjścia. Ważniejsze jest to, w jaki sposób dane rozwiązanie przystosuje się do urządzeń odtwarzających muzykę. Dlatego też wizjonerzy, tacy jak pan KEN ISHIGURO-san, właściciel Acoustic Revive, budują coś nowego, dobierając, zmieniając, próbując, słuchając.

TECHNIKA

WKAŻDYM RAZIE, STOSOWANIE MINERAŁÓW do minimalizacji szumów RF i zakłóceń EM, do zamiany drgań w ciepło itd. jest jedną z dobrze rozpoznanych metod. Pan Ishiguro stosuje je od lat, był jednym z pionierów ich stosowania w audio, ma więc duże doświadczenie i wyczucie. Kiedy więc przysłał do mnie informację o tym, że wprowadza do swoich produktów nowy element, minerał Kiyoh, byłem pewien, że jest to przemyślany ruch.

Przypomnijmy, że do tej pory testowaliśmy wszystkie produkty, w których został wykorzystany:

Choć w każdym z tych testów mówiliśmy o materiałach użytych do produkcji tych akcesoriów, nie da się nie zrobić tego raz jeszcze.

Podobnie, jak w poprzednich produktach , które przywołaliśmy przed chwilą, tak i w macie gramofonowej RST-30 oraz podkładkach pod nóżki RKI-5005 zastosowano ‘Kiyoh-stone’. Elia Hontai-san z firmy Muson, będącej przedstawicielem Acoustic Revive poza granicami Japonii, pisze że Kiyoh-stone jest pierwiastkiem ziem rzadkich, którego głównym składnikiem jest krzemian glinu („aluminum silicate”). Dostępny jest on w tylko jednym miejscu w Kraju Kwitnącej Wiśni, w prefekturze Gunma. Jak mówi, to nie przypadek, ponieważ w tej samej prefekturze znajduje się siedziba firmy Acoustic Revive.

Właściwością tego materiału, na której zależało panu Ishiguro-san jest to, że łatwo generowanie on ujemne jony o wysokim natężeniu, których maksimum przypada na daleką podczerwień („far-infrared rays”). Kiyoh-stone generuje do 40 razy więcej jonów niż turmalin. Elia dodaje, że jest to jeden z droższych materiałów tego typu dostępny na rynku, w dodatku w limitowanych ilościach. Co więcej, w obydwu nowych produktach znajdziemy również, stosowany wcześniej przez Acoustic Revive, turmalin (ang. tourmaline) – on również uwalnia jony ujemne. Jest to krystaliczny materiał boronowo-silikatowy, należący do grupy krzemianów, zbudowany z takich elementów, jak aluminium, żelazo, magnez, sód, lit i potas i zaliczany do kamieni półszlachetnych.

Strona producenta mówi o tym połączeniu w macie RTS-30 w ten sposób:

[…] mieszanka naturalnej rudy tworzy silne jony ujemne, które zapobiegają generowaniu elektryczności statycznej podczas odtwarzania płyt i wywierają efekt aktywacji powierzchni na płytach winylowych, co skutkuje zdecydowanie lepszym stosunkiem S/N. Zapewnia to świeży i gładki dźwiękowa o energetycznej fakturze, a także realistyczną i żywą, trójwymiarową lokalizację obrazu dźwiękowego.

Więcej szczegółów technicznych dotyczących składu RTS-30 i RKI-5005 właściciel Acoustic Revive zdradzić nie chce, ponieważ jego kapitałem jest praca, którą wykonał nad znalezieniem odpowiednich materiałów i dobraniem ich proporcji, a to łatwo skopiować (ukraść). W każdym razie, obydwa produkty wyglądają absolutnie profesjonalnie i mogłyby być oferowane przez firmy w rodzaju Apple. Mają one postać stosunkowo grubych elementów przypominających w dotyku silikonowe maty z lat 50. i 60. XX wieku. I rzeczywiście – materiałem bazowym jest w nich silikon w kolorze szarym.

Mata i podkładki są płaskie tylko od spodu. Od góry naniesiono na nie trójwymiarowy wzór. Kiedy mu się przyjrzymy okaże się, że do złudzenia przypomina wzór ze sztucznej masy RGC-024K i nie jest przypadkowy. Już przywołany Elia Hontai wyjaśnił mi to w mailu, na przykładzie podkładek:

Możemy użyć tego izolatora do prawie wszystkich zastosowań: pod dowolnym urządzeniem, listwą zasilającą, standem, kablem, w połączeniu z innymi izolatorami lub platformami. Warto zwrócić uwagę na geometryczny wzór na górze – proszę używać ich w ten sposób. Pan Ken Ishiguro mówi, że jeśli wzór będzie na dole, efekt dźwiękowy będzie o połowę słabszy.

Jak się okazuje, wzór ten nie jest przypadkowy, a został skalkulowany tak, aby zmaksymalizować wpływ jonów ujemnych na elektryczność statyczną. I coś w tym rzeczywiście jest, ponieważ używając różnych płyt z matą RTS-30 przyciąganie elektrostatyczne, które płyty zwykle wykazują, było absolutnie minimalne. Z kolei z klasyczną matą z filcu było stosunkowo duże. Elia-san zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz – podkładki RKI-5005 można stosować nie tylko POD urządzeniami, ale także NA nich.

RTS-30 jest matą gramofonową, czyli elementem sprzęgającym mechanicznie (będącym mechanicznym mostkiem) płytę gramofonową (LP) i talerz gramofonu. Ma ona średnicę ø 290 mm, jest więc nieco mniejsza niż płyta (ø 300 mm) i jest stosunkowo gruba – 5 mm; waży całkiem sporo, bo 355 g. Podkładki RKI-5005 mają taką samą grubość, ale ich średnica ø jest mniejsza i wynosi 50 mm. To absolutny przypadek, ale dokładnie taką samą średnicę mają nóżki gramofonów Pro-Ject i nóżki antywibracyjne Finite Elemente Cerabase Compact.

ODSŁUCH

⸤ JAK SŁUCHALIŚMY MATA GRAMOFONOWA RTS-30 oraz podkładki pod nóżki RKI-5005 firmy Acoustic Revive zostały przetestowane w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY. Do odsłuchu maty użyłem niedrogiego, acz znakomitego gramofonu PRO-JECT DEBUT PRO z „roboczymi” nóżkami z innego modelu tego producenta. Założyłem, że gdyby zmiany z nim nie były czytelne, albo niejednoznaczne, sięgnę po droższą konstrukcję. Jak się jednak okazało, gramofon, postawiony na platformie VinylSpot.pl All You Need, bez problemu pokazał to, czym testowana mata jest, a czym nie jest. Różnica między nią i filcową podkładką, z którą gramofon do nas przychodzi była ogromna.

Do testu wybrałem pięć, różniących się od siebie rodzajów płyt – zarówno jeśli chodzi o muzykę, jak i sposób, w jaki zostały wytłoczone. Zacząłem od niewiele ważącej, dość giętkiej płyty z archiwalnymi nagraniami z lat 194041. Mamy w nich do czynienia z trzaskami zarówno pochodzącymi z oryginalnych płyt szelakowych, jak i trzaski i szumami samego winylu. Kolejna miała nieco większą grubość, ale to wciąż było klasyczne wznowienie z początku lat 80. Kolejna płyta miała wagę 140 g, ale została przygotowana współcześnie, z superczystego winylu. I w końcu dwie ostatnie wytłoczone zostały na ciężkim winylu – odpowiednio 180 i 200 g; ta ostatnia wersja została wytłoczona tylko z jednej strony krążka, co ma zapobiegać modulowaniu rowków z drugiej strony.

Aby lepiej zrozumieć działanie RTS-30, porównałem ją z dwoma innymi specjalistycznymi matami – wykonaną z korka i gumy matą niemieckiej, prowadzonej przez naszego rodaka, firmy PATHE WINGS oraz węgierską, znakomitą matą HEXMAT YELLOW BIRD. Wszystkie trzy są znacząco lepsze od klasycznych mat z filcu, z jakimi dostajemy niedrogie gramofony. Ale też RTS-30 okazała się z nich najlepsza.

Także i podkładki pod nóżki RKI-5005 wypróbowałem, stawiając na nich wspomniany gramofon Pro-Jecta. Jego „robocze” nóżki mają dokładnie taką samą średnicę, co podkładki, dzięki czemu gramofon stał na nich stabilnie i dobrze wyglądał. Aby potwierdzić swoje spostrzeżenia, wypróbowałem je również pod nóżkami Finite Elemente Cerabase Compact, na których stoi lampowy zasilacz przedwzmacniacza AYON AUDIO SPHERIS III.

Płyty użyte w teście | wybór

⸜ TOMMY DORSEY & FRANK SINATRA , The Dorsey/Sinatra Sessions Vol. 2 (July 17, 1940 - May 28, 1941), RCA Records CPL2-4335, 2 x LP (1982).
⸜ ALAN PARSONS PROJECT, Eye In The Sky, Arista Records AL9599, LP (1982), w: THE ALAN PARSONS PROJECT, The Complete Audio Guide to Alan Parsons Project, Arista Records SP 140, Box: 8 x LP (1982).
⸜ DEAD CAN DANCE, Into The Labyrinth, 4AD/Mobile Fidelity MoFi-2-001, Silver Line Special Limited Edition | No. 1545, 2 x 140 g LP (1993/2010).
⸜ THE MONTGOMERY BROTHERS, Groove Yard, Riverside/Analogue Productions AJAZ 9362, Top 100 Fantasy 45 Series, 45 rpm, 2 x 180 g LP (1961/?).
⸜ COUNT BASIE & TONY BENNETT, Basie/Bennett, Roulette/Classic Records SR 25 072, 45 rpm series, 4 x Special One-Sided Pressing, 200 g LP (1959/2006).

»«

NA PIERWSZY RZUT OKA mata gramofonowa RTS-30 jest niezwykle podobna do produktu, który mógłby zostać wyciągnięty z zakurzonego schowka, w którym krył się od lat 50. XX wieku. Mimo że jest ona dzieckiem XXI wieku, z jego wynalazkami dotyczącymi materiałów, z których została wykonana. A jednak mamy do czynienia z matą gramofonową, która nie tyle „zmienia dźwięk”, bo tego nie robi, co go „przysposabia”, przez co odbieramy muzykę mocniej, bardziej bezpośrednio, na głębszym poziomie.

⸜ TOMMY DORSEY & FRANK SINATRA Pierwszą płytą, po którą sięgnąłem, była wydana w 1982 roku reedycja sesji, które w latach 1940-1941 z bandem TOMMY’ego DORSEY’a zarejestrował FRANK SINATRA, zatytułowana The Dorsey/Sinatra Sessions Vol. 2 (July 17, 1940 - May 28, 1941). W tym samym roku projekt ten otrzymał nagrodę Grammy w kategorii „Best Historical Album”. LP wytłoczony został na zwykłym winylu, zapewne pozyskanym z wtórnego przemielenia starszych płyt. Jego problemem jest to, że dźwięk został poddany „ustereofonicznieniu”- brrr… Mimo tej usterki jest to album muzycznie zachwycający i dźwiękowo zaskakująco dobry.

Odsłuch na niedrogim gramofonie Pro-Jecta z jego klasyczną, filcową matą był bardzo dobry, naprawdę dobry! RTS-30 wniosła jednak do jego brzmienia absolutnie nową jakość. Trzaski, które pochodzą z przegrywanych krążków 78 RPM były z nią o wiele mniej słyszalne. Oznacza to, że szybkie impulsy o wąskim paśmie, ale dużej szybkości narastania – a tym właśnie są trzaski – były bardzo dobrze tłumione. Tradycyjnie jest to domena ciężkich gramofonów masowych, które tego typu impulsy tłumią – albo powinny tłumić – dzięki dużej masie talerza i podstawy.

Tymczasem mata Acoustic Revive spowodowała, że zniekształcenia o których mowa były słyszalne, ale schowały się ZA dźwiękami instrumentów i ZA głosem Sinatry. Kolejne utwory miały swój własny charakter – zostały zgrane z płyt o różnej jakości – a mimo to brzmiały niezwykle płynnie, nie miałem wątpliwości, że zostały nagrane w tym samym miejscu, przez tę samą ekipę, często jeden po drugim. Co więcej, dodanie maty spowodowało, że dźwięk był o wiele lepiej różnicowany – nawet irytujące miejscami efekty przestrzenne, polegające na dodaniu do dźwięku podstawowego przesuniętego w fazie wycinka częstotliwości, zazwyczaj mającego uwypuklić dźwięk któregoś z instrumentów lub ich grupy. Powinno to być bardziej denerwujące, a jednak nie było.

| MIKROTEST

Acoustic Revive RKI-5005



PODKŁADKI ANTYWIBRACYJNE RKI-5005, które wyglądają, jak pomniejszona kopia maty gramofonowej RTS-30, powodują że dźwięk nabiera poloru. Wydaje mi się to najważniejszą zmianą, jaką usłyszałem po podstawieniu je pod trzy nóżki gramofonu Pro-Ject Debut PRO. Choć poprawę, jaką dają słychać przy przejściu A→B, czyli z brzmienia gramofonu bez nich do brzmienia z nimi, jeszcze lepiej ich wpływ słychać, kiedy je wyjmiemy (B→A).

Okaże się wówczas, że RKI-5005 wnoszą do dźwięku wyrafinowanie i spokój, w bardzo podobny sposób, jak wspomniana mata. Różnice w tym przypadku nie są może aż tak duże, biorąc jednak pod uwagę cenę krążków, trudno nie zauważyć, że to najtańszy sposób poprawy dźwięku dowolnego produktu audio wyposażonego w nóżki. Od lat, wielu lat korzystam z podkładek CP-4 tejże firmy, właściwie pod każdym urządzeniem, jednak to, co dają nowe krążki jest o wiele bardziej namacalne i znaczące.


Dźwięk jest z nimi nieco niższy i głębszy. Wysokie tony wydają się delikatnie mocniejsze, ale to raczej zasługa ich lepszej definicji, a nie podkreślenia. Jak mówię – zmiany są na tyle wyraźne i na tyle spójne z brzmieniem systemu, że trudno sobie wyobrazić, że ktoś ich chociażby nie wypróbuje. Jestem pewien, że po takiej próbie będą się państwo czuli w obowiązku kupić kilka kolejnych zestawów – nasze systemy audio tego naprawdę potrzebują…

Cena: 89 euro (+VAT)/4 szt.

⸜ ALAN PARSONS PROJECT WRÓĆMY JEDNAK DO MATY. Lepsza separacja instrumentów, o której przed chwilą mówiliśmy była w absolutnej zgodzie z tym, że brzmienie z matą Acoustic Revive pod płytą było głębsze, bardziej plastyczne i mniej nerwowe. Choć detali i szczegółów w przekazie przybyło, to brzmienie było ciemniejsze i spokojniejsze. Świetnie pokazała to płyta ALAN PARSONS PROJECT Eye In The Sky, a właściwie jej reedycja z roku 1982, pochodząca z boxu The Complete Audio Guide to Alan Parsons Project. Wydana została na klasycznym, dość cienkim winylu, ale brzmi naprawdę świetnie.

Dzięki macie lepiej słyszałem wybrzmienie echa za bębnami perkusji. A przez to cała perkusja zyskała na plastyce i głębokości. Mimo że wydawała się bardziej miękka, bardziej jedwabista, niż ze zwykłą, filcową matą, ale i z matami, do których Acoustic Revive był porównywany. Podobnie było z brzmieniem wokalu ERICA WOOLFSONA, autora słów i muzyki, nie tylko śpiewającego, ale i grającego tu na fortepianie elektrycznym Wurlitzera. Miał on gładszy atak, a całość lepiej „płynęła”. Było to znacznie bogatsze, lepsze przeżycie niż ze zwykłą matą.

Ta, wydawałoby się, drobna zmiana wniosła do dźwięku więcej niż się spodziewałem i niż zakładałem. Choć trudno mówić o „korekcie”, bo w przeciwieństwie do innych mat gramofonowych nie zmieniły się poszczególne aspekty brzmienia, to suma drobnych przesunięć akcentów, znaczące pogłębienie „czerni” za dźwiękami i – wynikająca z tego – lepsza rozdzielczość spowodowały, że płyt słuchało się jakby na nowo, niemalże jak pierwszy raz.

⸜ DEAD CAN DANCE Przyniosło to jeszcze jedną korzyść. Stosunki przestrzenne, wcześniej naprawdę – jak na tej klasy gramofon – niezłe, przypominały te z droższych konstrukcji. Dźwięki syntezatorów z płyty Into The Labyrinth duetu DEAD CAN DANCE, wydanej na 140-gramowym winylu, świetnie naciętym z plików cyfrowych przez Mobile Fidelity, miały z Acoustic Revive znacznie większe „halo” wokół siebie. Przestrzeń nie powiększyła się w jakiś wyraźny sposób, ani w głąb, ani wszerz, a jednak dźwięki w jakiś sposób się „rozprężyły”, nie były ściśnięte w takiej mierze, jak bez maty AR.

⸜ THE MONTGOMERY BROTHERS Pogłębienie brzmienia, o którym mówię, dało też wyższą dynamikę. Nie była to jednak dynamika w stylu „głośniej”, a raczej coś w rodzaju „więcej”. Jakby przekaz był obszerniejszy i bardziej kolorowy.

Znakomicie to, o czym mówię wyszło przy ciężkim winylu 200 g, na wytłoczonej z prędkością 45 RPM płycie THE MONTGOMERY BROTHERS Groove Yard. Zagrała ona gęściej, mocniej, wyraźniej. Miała przy tym łagodniejszy atak, delikatniejsze wybrzmienie i znacznie, naprawdę!, ładniejsze brzmienie. Nie miałem wątpliwości, że dodanie maty Acoustic Revive – w ten sposób wracam do początku – „przysposobiło” jej dźwięk w podobny sposób, w jaki wcześniej zrobiła to platforma antywibracyjna VinylSpot.pl All You Need, na której stał gramofon Pro-Jecta (więcej o platformie TUTAJ).

⸜ COUNT BASIE & TONY BENNETT Słuchając muzyki z ciężkiego winylu, wytłoczonego tylko po jednej stronie, a była to płyta COUNTA BASIEGO i TONY’ego BENNETTA, zatytułowana Basie/Bennett, w reedycji Classic Records („45 RPM series, 4 x Special One-Sided Pressing, 200 g LP”), dostałem to samo, lekko przesterowane „s” w głosie Bennetta, to samo, lekko podkreślone uderzenie instrumentów dętych, co ze zwykłą matą. A mimo to było to znacznie bardziej komfortowe odtworzenie, odtworzenie na miarę drogich gramofonów. Tak, mata Acoustic Revive RTS-30 jest naprawdę tak dobra, a podkładki RKI-5005 jeszcze lepsze.

PODSUMOWANIE

KAŻDA KOLEJNA PŁYTA, coraz lepsze tłoczenia i na coraz lepszym materiale wykazywała znaczną poprawę dźwięku, poprawę nie tyle ‘znaczącą’, co naprawdę ważną. Lepsze różnicowanie i rozdzielczość, wyższa dynamika, lepsza przestrzeń – wszystko to było obecne przy każdym krążku. Dało to piękny, gładki, miękki i naturalny dźwięk.

Równie ważna, być może nawet ważniejsza zmiana, wiąże się z trzaskami i szumem przesuwu. Zniekształcenia te, wynikające wprost z mechanicznej natury tłoczenia i odtwarzania płyt LP, są wpisane w miłość do czarnej płyty i nie da się ich całkowicie wyeliminować. Można jednak do tego dążyć. RTS-30, mata o której mowa, robi to w znakomity sposób za nieduże pieniądze. Da poprawę w tej dziedzinie zarówno przy niedrogich, lekkich gramofonach ,jak i ciężkich maszynach, które teoretycznie powinny być na to odporne.

A do tego testowana mata gramofonowa nie zmienia dźwięku w sposób, w jaki to robią inne maty. Choć szum jest z nią niższy, choć blachy perkusji wyraźniejsze, a pogłosy dłuższe, to jest to wynik wydobycia z dźwięku czegoś, co już wcześniej w nim było, a nie dodanie czegoś nowego.

Tak więc obydwa elementy, podobnie jak inne akcesoria Acoustic Revive z ‘Kiyoh-stone’, pozostają w redakcji jako część wyposażenia systemu referencyjnego.



System referencyjny 2021



|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
|2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
|3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
|4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
|5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
|6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
|7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
  • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
  • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
  • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

Mata:
  • HARMONIX TU-800EX
  • PATHE WINGS

Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
  • Audeze LCD-3 |TEST|
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 |TEST|
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|