pl | en

Kondycjonery napięcia zasilającego AC | kable zasilające AC (system) |cz. 1|

AudioQuest
NIAGARA 1000, 5000, 7000
TORNADO, THUNDER, NRG-Z3

Cena (w czasie testu):
Niagara 7000 | 5000 | 1000: 9.000 | 4500 | 1200 Euro
Tornado High Current | Source: 1349 | 1049 Euro (2m)
Thunder High Current: 899 Euro (2m)
NRG Z3: 279 Euro (2m)


audioquest.com

MADE IN USA

Do testu dostarczyła firma: AUDIOQUEST BV


Poniższy artykuł jest tłumaczeniem jego niemieckiej wersji, która ukazała się w magazynie hifistatement.net (TUTAJ). To publikacja powstała w ramach partnerstwa między naszymi magazynami, celebrująca nową nagrodę: „STATEMENT in High Fidelity”, przyznawaną przez magazyny internetowe. W tym roku nagrodę otrzymał poniższy system zasilający AudioQuest oraz Nordost za QPoint, czyli „Resonance Synchronizer”.

onad rok temu Robert Hay, dyrektor marketingu AudioQuest na Europę, zasugerował, że powinienem przetestować jeden z ich kondycjonerów z serii Niagara. Musiało jednak minąć trochę czasu, zanim niektóre poprawki znalazły się w urządzeniach z bieżącej produkcji i mogłem się przyjrzeć najnowszym wersjom produktów. W końcu udało się nam jednak zaplanować, naprawdę kompleksową, podróż po systemie zasilania firmy AudioQuest. I muszę wam powiedzieć – warto było czekać!

Ponieważ do tej pory ściśle oddzielałem kondycjonowanie napięcia zasilającego dla źródeł cyfrowych i analogowych – przedwzmacniacz znajduje się w tej drugiej grupie – i zasilałem wzmacniacz (wzmacniacze) bezpośrednio z gniazdka zasilającego, oczywistym było dla mnie nie tylko zastąpienie mojego, dotychczasowego systemu zasilającego zasilaniem AudioQuesta, ale ważne było również uwzględnienie wszystkich elementów w teście i ocena ogólnej koncepcji zasilania by AudioQuest. Robert Hay i ja stopniowo wymienialiśmy więc każdy element z poprzedniego systemu na nowy i ocenialiśmy każdy krok pod względem dźwięku.

Kolega, któremu powiedziałem o tym teście, chciał również wiedzieć, jak zachowują się kondycjonery mocy AudioQuest w porównaniu z tymi, z których do tej pory korzystałem, nawet jeśli bym nie wymieniał kabli zasilających. Niestety, ani NIAGARA 7000, ani 5000 nie są w stanie bezpośrednio zastąpić mojego kondycjonera PS Audio P5 ze względu na zbyt małą liczbę gniazdek, podobnie jak NIAGARA 1000 nie była w stanie zastąpić starego filtra Sonic-Line, do którego miałem podłączone źródła cyfrowe. Nawiasem mówiąc, Audioquest nie ma zwykłych listew zasilających: w systemie AudioQuest wszystkie urządzenia powinny być podłączone bezpośrednio do kondycjonerów zasilania.

Robert Hay rozpakowuje swoje skarby: na zdjęciu kabel zasilający Tornado

Konfiguracja | Wzmacniacz mocy w moim systemie zasilany jest bezpośrednio z jednego z trzech gniazd ściennych, które znajdują się w pokoju odsłuchowym (do pozostałych dwóch podpięte są filtry PS Audio i Sonic-Line). Używam do tego listwy SunLeiste z długim kablem zasilającym i dopiero od niej prowadzę wysokiej klasy kabel zasilający do wzmacniacza mocy lub dwa, jeśli mam dwa wzmacniacze monofoniczne.

Robert Hay miał jednak „pod ręką” sześciometrowy kabel TORNADO HIGH CURRENT, który wykorzystaliśmy do podłączenia wzmacniacza mocy firmy Einstein. Podpięliśmy go do jednego z czterech wyjść „High Current Low-Z” kondycjonera Niagara 7000. Kabel do magnetofonu analogowego Studer A80 w długości, o jaką nam chodziło, dostępny był tylko w wersji THUNDER. Tak więc, z powodu odmiennej konfiguracji mojego dotychczasowego systemu zasilającego i systemu AudioQuest oraz z powodu braku takich samych kabli o różnych długościach dla wszystkich komponentów, nie bylibyśmy w stanie zbadać wszystkich możliwych kombinacji.

Garth Powell | Kiedy BILL LOW, założyciel i dyrektor generalny AudioQuest, zdecydował że jego firma powinna uważniej przyjrzeć się kondycjonerom, wybrał takie samo podejście, jak wcześniej, kiedy zdecydował o wejściu swojej firmy na rynek słuchawek i przenośnych przetworników cyfrowo-analogowych. W przypadku tych grup produktów zapewnił sobie współpracę sprawdzonych specjalistów: Steve’a Silbermana i Gordona Rankina (do przetworników D/A) oraz Skylara Graya (do słuchawek). To były dobre decyzje, co pokazały sukcesy takich produktów, jak Dragonflys i NightOwls.

Z kolei do rozwoju technologii związanej z zasilaniem wymarzonym kandydatem Billa Lowa był Garth Powell, który zasłynął wcześniej pracując dla firmy Furman, producenta o ugruntowanej pozycji na rynku profesjonalnym. Mój kolega Bert Seidenstücker wiele lat temu wypróbował w swoim systemie kondycjoner Furmana i był do niego tak mocno przekonany, że spontanicznie go kupił.

Specjalista przy określaniu fazy zasilania w Niagara 7000

Ale wracając do Gartha Powella i AudioQuesta: początkowo nie chciał się on przenieść się z Furmana, mającego swoją siedzibę w północnej Kalifornii, do AudioQuesta, czyli do południowej części stanu. Bill Low zamroził więc ten projekt. Dopiero, gdy Garth Powell wreszcie zdecydował się na „transfer” i pogodził z przeprowadzką, temat technologii związanych z kondycjonerami odzyskał w AudioQueście wysoki priorytet.

Od momentu dołączenia do AudioQuest, Garth Powell zaprojektował trzy kondycjonery i kilka kabli zasilających: przede wszystkim chciał, aby jego rozwiązania działały we wszystkich systemach. Z mojego doświadczenia wynika, że produkty mające na celu poprawę zasilania były mniej lub bardziej skuteczne w zależności od systemu, w którym były używane, a także od lokalnych warunków. Sam Garth Powell wyjaśni szczegóły techniczne w drugiej części tego artykułu (dostępny jest on w języku niemieckim na stronie hifistatement.net), ograniczę się więc tylko do krótkiego opisu technicznego kondycjonerów z serii Niagara oraz kabli i skupię się na ich wpływie na dźwięk.

NRG-Z3 | Zacznijmy od kabla NRG-Z3: nawet w tym stosunkowo niedrogim modelu przewodniki wykonane są ze specjalnie przygotowanej miedzi o nazwie „Perfect Surface CopperQuest” oraz posrebrzanych przewodów spływnych, przez które zakłócenia wychwytywane przez ekranowanie są odprowadzane do ziemi. Opatentowany „Ground Noise Dissipation System” chroni kable przed zakłóceniami o wysokiej częstotliwości. Składa się on z kilku przeplecionych warstw syntetycznego węgla, które w dużej mierze zamieniają energię zakłóceń RF w ciepło.

Bardzo ważna jest tutaj kierunkowość przewodów prądowych i ekranu, ponieważ jest ona określona przez asymetryczną strukturę powierzchni utworzoną podczas procesu produkcyjnego. Struktura ta wpływa na impedancję przewodnika i jest ułamkowo wyższa w jednym kierunku. Można to skutecznie wykorzystać do odprowadzenia szumu wysokiej częstotliwości RF/EMI wychwytywanego przez system. W ten sposób zakłócenia o wysokiej częstotliwości są likwidowane z dala od zasilanego urządzenia.

Zakłócenia symetryczne są odfiltrowywane za pomocą innego układu, o naazwie „Common Mode Phase Canceling”. Mamy tutaj identyczne przewodniki, ale co ważniejsze, są one ułożone w przeciwnych kierunkach względem struktury powierzchni. Obydwa biegi wychwytują identyczny szum o wysokiej częstotliwości, ale ponieważ są ułożone w przeciwnych kierunkach, zakłócenia te wzajemnie się eliminują. I wreszcie u źródła napięcia podłączone są wszystkie kable, a tylko połowa przy odbiorniku, dzięki czemu pozostały szum jest wysyłany z powrotem do uziemienia elektrycznego.

Rzut oka do wnętrza Niagary 7000: duży czarny element po prawej stronie jest częścią „rezerwuaru energii”, który na kilka milisekund może zapewnić od 80 do 90 amperów dla prądożernych wzmacniaczy mocy.

Thunder | W kablach z serii Thunder przewodniki są wykonane z miedzi o długich kryształach. Ich powierzchnia jest poddawana obróbce, aby była jak najbardziej gładka („Perfect Surface Copper”). Przewody napięciowe oraz przewód ochronny są od siebie ekranowane, a następnie wszystkie trzy przewody z sobą splatane. Do wykonania przewodu masy wykorzystywany jest opatentowany system „Ground Noise Dissipation System”. „Dialectric (sic!) Bias System”, w skrócie DBS, z jego 72 woltami zapewnia stabilne pole w dielektryku, co ma pomóc w bardziej równomiernym tłumieniu szumów.

Tornado | Żeby jeszcze lepiej dopasować kabel do naszych wymogów, można sięgnąć po kabel Tornado, który różni się od modelu Thunder głównie 34-procentowym udziałem miedzi o wysokiej czystości - zgodnie z terminologią AudioQuest: „Perfect Surface Copper +”. Thunder i Tornado są oferowane w wersjach dla urządzeń o niskim poborze prądu (przedwzmacniacze, przetworniki cyfrowo-analogowe, odtwarzacze CD itp.) oraz dla odbiorników o impulsowym poborze prądu o wysokim natężeniu (wzmacniacze, aktywne subwoofery, aktywne kolumny). Ich nazwy, to: „Source” i „High Current”.

Niagara | Najwyższym modelem trzech kondycjonerów sieciowych jest Niagara 7000, która oferuje trzy grupy po cztery gniazda. Pierwsza grupa przeznaczona jest dla urządzeń wysokoprądowych i zawiera tak zwany system „korekcji mocy”: zapewnia on rezerwę mocy dla chwilowego poboru prądu aż do 80 amperów (dla 220 V). Znacząco zmniejsza to impedancję źródła (sieci zasilającej), co jest korzystne dla wzmacniaczy. To moc dostępna w krótkich okresach czasu, liczonych w milisekundach. Powinno to przynieść korzyści wszystkim wzmacniaczom mocy, niezależnie od tego, czy działają one z zasilaczami liniowymi, czy impulsowymi.

Pozostałe dwie grupy gniazd są separowane transformatorami izolującymi z dielektrykiem, który poddano specjalnej obróbce („pre-stressed”). Ta opatentowana technologia AudioQuest została zaprojektowana w celu znacznego zmniejszenia zniekształceń nieliniowych oraz zwiększenia szerokości pasma i skuteczności redukcji szumów własnych transformatora. Urządzenia są zatem zasilane symetrycznym napięciem zasilającym dwa razy po 115 V, w odniesieniu do „ziemi”. „Ground Noise Dissipation System” został zastosowany we wszystkich grupach gniazd: zapewnia on kierunkowe rozpraszanie szumów pochodzących z masy.

Ta opatentowana technologia została zaprojektowana w celu znacznego zmniejszenia szumu pochodzącego z masy bez narażania bezpieczeństwa użytkownika. Garth Powell kładzie szczególny nacisk na fakt, że technologia redukcji szumów jest liniowa dla 21 oktaw, dla wszystkich trzech przewodów w linii zasilającej. Ma to zagwarantować prawidłowe działanie jego kondycjonerów we wszystkich konfiguracjach. W przypadku konwencjonalnych kondycjonerów, które mają wiele pików rezonansowych, dzieje się tak tylko wtedy, gdy przypadkowo pokrywają się z one z sygnałem zakłócającym. Wtyczka sieciowa i gniazda w Niagara 7000 to elementy o bardzo niskiej impedancji przejścia, należące do serii NRG. Niagara zapewnia również ochronę przed przeciążeniem i zwarciem do masy.

Tornado i Thunder składają się z trzech oddzielnych, splecionych przewodników i nie są mistrzami elastyczności.

Kondycjoner Niagara 5000, który wygląda niemal identycznie, jak Niagara 7000, a jest o połowę tańszy, został również wyposażony w system „Power Correction”, przeznaczony dla wzmacniaczy mocy lub wzmacniaczy zintegrowanych. Musi sobie jednak poradzić bez transformatorów izolujących i ma klasyczny układ masy zamiast „pływającego”. Niemniej jednak zakłócenia symetryczne od 20 kHz do 1 MHz są redukowane o 30 dB.

Napięcie na ośmiu gniazdach dla odbiorników o niskim poborze mocy podzielone zostało na cztery grupy dzięki liniowym systemom redukcji szumu. Mamy też gniazda o niskiej impedancji przejścia, a także obwody ochronne przed przeciążeniem i zwarciem. Ochronę przeciwprzepięciową i wysokiej jakości gniazda można również znaleźć w kondycjonerze Niagara 1000, który oferuje jedno wyjście wysokoprądowe oraz dwie grupy, łącznie z pięcioma wyjściami. Zastosowano tu „Ground Noise Dissipation System” i „Noise Dissipation System” dla przewodów prądowych.<>

| ODSŁUCH

Zanim zjawił się u mnie Robert Hay, do mojego domu w Gröbenzell dotarły paczki z różnymi kablami, a także kondycjonery Niagara 7000 i 1000. Robert Hay otrzymał wcześniej szczegółową listę wszystkich elementów mojego systemu, a następnie wybrał kable, które uznał za odpowiednie. Wcześniej ustaliliśmy, że kable powinny być z wysokiej półki, ale nie powinny być najlepszymi produktami AudioQuest. Model Tornado o długości jednego metra kosztuje 1100 euro, a Dragon 4400 euro. Ten ostatni nie byłby więc w rozsądnej proporcji do wartości moich komponentów, czyli przedwzmacniacza gramofonowego, serwera Melco i DAC-a. Do zasilania routera, przełącznika, Aries Femto, M-Scalera oraz lampowego zasilacza do gramofonu Robert Hay wybrał kable z serii NRG.

Nie wszystkie kable są jeszcze w użyciu. Kabel o czerwonawym kolorze, który wije się z lewej strony, to Thunder

Wreszcie, w środę w drugiej połowie października, nadszedł czas na odsłuch. Robert Hay przyjechał do Monachium poprzedniego wieczoru i następnego ranka pojawił się w moim domu pełen energii. Najpierw wyciągnęliśmy z pudeł kable i kondycjonery. Inaczej ilość materiałów pakunkowych zablokowałaby połowę pokoju odsłuchowego.

Niagara 7000/5000 | Jako pierwszy z Tornado skorzystał wzmacniacz mocy Einstein The Poweramp. Ponieważ trzy gniazda używane do zasilania systemu były już zajęte, dostarczyliśmy Einsteinowi energię z gniazda, które wcześniej nie było używane w moim systemie, używając wspomnianego już sześciometrowego kabla Tornado: wzmacniacz mocy brzmiał z nim minimalnie bardziej dynamicznie, a także w trochę bardziej otwarty sposób niż wcześniej. W drugim kroku podłączyliśmy do drugiej linii zasilającej kondycjoner Niagara 7000. Dzięki niej muzyka zabrzmiała jeszcze bardziej żywo i dynamiczne: już po kilku minutach byłem przekonany o jego korzystnym wpływie na dźwięk.

Odtąd do zasilania Niagary,korzystaliśmy z gniazdka sieciowego, do którego wcześniej podłączony był, teraz nieużywany, SunLeiste. ‘7000’ nadal zasilał wzmacniacz mocy, ale stopniowo zaczęliśmy do niego podłączać kolejne urządzenia: przedwzmacniacz, dwa (mono) przedwzmacniacze gramofonowe oraz lampową sekcję zasilacza gramofonu. W przypadku przedwzmacniacza liniowego poprawa dźwięku była wyraźna, słyszalna była także z przedwzmacniaczami gramofonowymi, choć z tymi ostatnimi zmiana nie była aż tak spektakularna.

Z drugiej strony byłem zaskoczony, że zasilacz lampowy gramofonu aż tak mocno skorzystał z NRG-Z3 i efektu kondycjonowania dźwięku przez Niagarę. Zmiana zasilania podgrzewacza łożyska gramofonu nie wykazała jednak żadnej poprawy dźwięku, więc ponownie podłączyłem jego kabel zasilający do kondycjonera PS Audio. W ten sposób mogłem podłączyć przedwzmacniacz gramofonowy, zasilacz lampowy i przedwzmacniacz do jednej grupy gniazd Niagary i zobaczyć, czy użycie drugiej grupy wpłynęło na dźwięk komponentów analogowych.

Tornado i Thunder są wyposażone w system polaryzujący dielektryk o napięciu 72 V. Thunder można zobaczyć tutaj w wersji wysokoprądowej z wtykiem C19.

Niagara 1000 | Chociaż z AudioQuesta dotarł także kondycjoner Niagara 1000 z kolejnymi sześcioma gniazdami, Robert Hay przysłał go tylko dlatego, że mam w systemie wiele różnych produktów: gramofon z podgrzewaczem łożyska i lampowym zasilaczem, dwa kanały przedwzmacniacza gramofonowego i router, przełącznik, NAS, streamer, M-scaler i DAC. Prawie zapomniałem o Studerze A80, który również wymagał gniazda. Mój gość z AudioQuesta uznał rozdzielenie źródeł analogowych i cyfrowych na dwa kondycjonery za niepotrzebne. Jak mówił: „Niagara ma dwie całkowicie oddzielne grupy wyjść”.

Po moich wcześniejszych doświadczeniach z wpływem routera na odtwarzanie nagrań byłem do tej zmiany nastawiony wyjątkowo sceptycznie. Nie było w tym czasie jasne, czy zakłócenia wprowadzane przez laptop z Time Machine Apple’a, który został ustawiony bardzo blisko systemu, będą indukowane wyłącznie w postaci sygnałów RF, czy też będą przesyłane przez sieć zasilającą, pomimo dwóch filtrów. Ponieważ zastosowanie liniowego zasilacza do routera miało pozytywny wpływ na dźwięk, wolałem odtąd zachować ostrożność i starać się jak najbardziej rygorystycznie rozdzielać urządzenia cyfrowe i analogowe.

Ze względu na długą listę urządzeń zaangażowanych w odtwarzanie plików, druga grupa z czterema gniazdami w Niagarze nie była w stanie obsłużyć wszystkich pozostałych urządzeń. Zasililiśmy więc M-Scaler firmy Chord z powerbaku Poweradd o wydajności 23 000 mAh, a router, odtwarzacz Melco, serwer Aries Femto i DAC DAVE podłączyliśmy do ‘7000’ bez ich wcześniejszego słuchania. A to dlatego, że wciąż graliśmy muzykę z płyt winylowych.

Ku mojemu zdziwieniu – i jak przewidział Robert – dźwięk, po dodaniu grupy urządzeń cyfrowych, w ogóle się nie zmienił. Następnie ponownie podłączyłem przełącznik LAN zamiast Melco, i kolejny raz połączyłem i odłączyłem komponenty cyfrowe. Jak się okazało, to co było podłączone do trzeciej grupy gniazd w Niagarze 7000, nie miało kompletnie żadnego wpływu na dźwięk pozostałych komponentów: Garth Powell całkowicie je od siebie odizolował. R-E-S-P-E-C-T!

Jeśli więc twój system potrzebuje czterech gniazd zasilających dla urządzeń cyfrowych i czterech dla przedwzmacniacza i źródeł analogowych, Niagara 7000 będzie rozwiązaniem idealnym. Warto też wziąć pod uwagę, że dzięki układowi „Power Correction”, wzmacniacze mocy lub aktywne głośniki będą grały tak dynamicznie, jakby nagle otrzymały dwa razy mocniejsze zasilacze.

W kolejnym kroku odłączyliśmy gramofon i przedwzmacniacze gramofonowe i ponownie połączyliśmy komponenty cyfrowe przez filtr Sonic-Line: wszystko wróciło do podstawowej konfiguracji. Następnie przepinaliśmy, po kolei, wszystkie komponenty z powrotem do Niagary 7000. Dzięki kondycjonerowi Chord DAVE brzmiał w nieco bardziej otwarty sposób, a poprawione zasilanie prąd pozwoliło odtwarzaczowi/serwerowi Melco na nieco szerszą prezentację przestrzeni.

Cudem dla mnie było to, że router poszedł w tym samym kierunku, gdy tylko został podłączony do AudioQuesta. Auralic Aries Femto, który – podobnie jak router – jest zasilany z liniowego zasilacza Sbooster, nie pokazał żadnej poprawy, podobnie zresztą, jak przełącznik LAN i Chord M-Scaler.

Po tym maratonie testowym przyszedł czas na porządki, ponieważ według Roberta Haya wyglądało to tak, jakby „obok systemu audio eksplodowała fabryka spaghetti”. Prawdę mówiąc, nigdy wcześniej nie widziałem tak gęstego spaghetti... Ale nawet jeśli wyglądało to chaotycznie i nie udało nam się jeszcze połączyć Studera A80, byliśmy zadowoleni z odsłuchu i zakończyliśmy dzień w bawarskim pubie.

Niagara 1000 oferuje jedno gniazdo dla energochłonnych urządzeń i dwie grupy dla tych o niskim poborze mocy. Pomimo rozmieszczenia gniazd, jedna grupa to dwa, a druga – trzy gniazda.

| PODSUMOWANIE

Następnego ranka zdjęliśmy PS Audio ze stolika, włożyliśmy w jego miejsce Niagarę i odłożyliśmy na bok kilka nieużywanych kabli. Robert Hay udał się następnie na lotnisko, a ja udałem się na festiwal muzyki barokowej, żeby nagrać jeden z koncertów. Kilka dni później usunąłem stelaż z profesjonalnym sprzętem i filtrem Sonic-Line z pokoju odsłuchowego, aby zrobić miejsce dla Niagary 1000 i połączyć cały system kablami Tornado, Thunder i NRG. Nawet jeśli nie było to konieczne – jak opisano powyżej – kable dla komponentów cyfrowych podpięte zostały do ​​Niagary 1000, a kable dla gramofonu, przedwzmacniaczy gramofonowych i przedwzmacniacza liniowego zostały podłączone do Niagary 7000.

Kiedy wreszcie miałem chwilę czasu tylko dla siebie, mogłem nacieszyć się moim systemem – dla wygody tylko z materiałem cyfrowym. Najpierw posłuchałem jednego czy dwóch albumów, o których prawie zapomniałem, ale potem posłuchałem też kilka moich plików „testowych”: dźwięk w moim systemie nigdy wcześniej nie był tak zniewalający! Jak się okazało, system zasilający firmy AudioQuest przeniósł mój system na wyższy poziom.

Mimo że nie słyszałem jeszcze wielu płyt LP i taśm, nie potrafię już zrezygnować z kabli i kondycjonerów AudioQuesta. Dostałem z nimi lepsze odwzorowanie pomieszczenia, w którym dokonano nagrania, czarniejsze tło i bogatsze kolory – wszystko to przemawia za Niagarą i spółką. Szczególnie fascynuje mnie jednak wzrost dynamiki. Nie podejrzewałem, że tak duży potencjał drzemie w moim systemie. Jak dla mnie zasilanie AudioQuest było odkryciem tego roku – a to wszystko dzięki Garthowi Powellowi.

| O AUTORZE

DIRK SOMMER jest redaktorem naczelnym niemieckiego magazynu internetowego hifistatement.net oraz właścicielem wydawnictwa, specjalizującego się w nagraniach analogowych – Sommelier du Son. Przez wiele lat był również redaktorem naczelnym magazynu „Image Hi-Fi”. Mieszka w podmiejskiej dzielnicy Monachium z żoną Birgitt, z którą wspólnie prowadzą wydawnictwo. Jest fanem nagrań analogowych, ale chętnie sięga również po pliki hi-res, szczególnie DSD. „High Fidelity” i hifistatement.net współpracują z sobą redakcyjnie, są również w kapitule międzynarodowej nagrody STATEMENT in High Fidelity. Wręczenie nagród pierwszej edycji będzie miało miejsce 9 listopada, w czasie wystawy Audio Video Show 2019 w Warszawie. ▪

DIRK SOMMER - system odsłuchowy

Magnetofon analogowy: Studer A80
NAS: Melco N1ZH/2, WDMyCloud
Odtwaracz plików: Auralic Aries Femto + SBooster BOTW P&P Eco
Serwer: Auralic Aries G2 5GB HDD
Przetwornik D/A: Chord Electronics DAVE
Up-Sampler: Chord Electronics M-Scaler
Przełącznik LAN: Telegärtner (Japan) M12 Switch Gold
Gramofon: Brinkmann LaGrange z zasilaczem lampowym
Ramię: Thales Simplicity, Einstein The Tonearm 12
Wkładka: Lyra Olympos, Transrotor Tamino
Przedwzmacniacz gramofonowy: Einstein The Turntable‘s Choice (zbalansowany)
Przedwzmacniacz linowy: Einstein The Preamp
Wzmacniacz mocy: Einstein The Poweramp
Kolumny: Kaiser Acoustics Kawero! Classic, Göbel Epoque Aeon Fine
Okablowanie:
HMS Gran Finale Jubilee, Swiss Cables Reference Plus, Goebel High End Lacorde, Audioquest Diamond
Akcesoria:
PS Audio Power Regenerator P5, Sonic-Line Filter, Clearaudio Matrix, Sun Leiste, Audioplan Powerstar, AHP Klangmodul IV G, gniazda ścienne HMS, Acapella Bases, Acoustic System Feet + Resonators, Artesania Audio Exoteryc, Harmonix Real Focus + Room Tuning Disks, Audio Exklusiv Silentplugs