pl | en

Kolumny głośnikowe

 

Spendor
A6R

Producent: SPENDOR AUDIO SYSTEMS LTD
Cena: 12 490 zł

Kontakt:
G5 Ropemaker Park | South Road
Hailsham | East Sussex | BN27 3GY
info@spendoraudio.com

www.spendoraudio.com


MADE IN UK

Do testu dostarczyła: Eter Audio


ałożenie Spendora przez Spencera i Dorothy Hughesów w roku 1968 i ich pierwsza konstrukcja, model BC1, rozpoczęły w audio nową erę. Słowa te pochodzą z książki The Absolute Sound’s Illustrated History of High-End Audio. Volume One: Loudspeakers (red. Robert Harley, Nextscreen, Austin 2014; recenzja TUTAJ). Zanotował je autor rozdziału poświęconego tej brytyjskiej marce, Robert E. Greene. W czasie tegorocznej wystawy High End w Monachium biegałem z książką w ręku, co zważywszy na jej wymiary łatwe nie jest, prosząc o podpisy właścicieli i konstruktorów firm wymienionych we wspomnianej publikacji. Pod artykułem o Spendorze podpisał się miły, przygarbiony pan: Philip Swift, w latach 80. związany z inną brytyjską marką, Audiolabem. Jak do tego doszło?


Spencer Hughes (1924–1983) był wieloletnim inżynierem działu rozwojowego BBC, odpowiedzialnym za kilka ikonicznych kolumn głośnikowych, m.in. monitorów LS3/5A. Jego pierwszą konstrukcją przygotowaną dla swojej własnej firmy były BC1, jedne z najbardziej znanych kolumn głośnikowych świata audio w ogóle (więcej TUTAJ). W czasie pracy nad BC1 i w następnych latach Philip Swift był bardzo blisko Spencerów, którzy omawiali z nim swoje nowe projekty, dyskutowali o nich. Jak mówi w wywiadzie z 1980 roku, dzięki tej bliskości miał w domu do wypróbowania i do oceny kolumny BC1 o numerach seryjnych 001 oraz 002. Podobnie było z następnym hitem firmy, modelem BC3.

W 2001 roku Swift kupił tę legendarną firmę, korzystając z pieniędzy otrzymanych za sprzedaż swojej marki Audiolab firmie IAG Group:

Jakiś czas po tym, jak opuściłem Audiolaba, dowiedziałem się, że Spencer Hughes odszedł. Derek, jego syn, prowadzący wówczas firmę, poprosił mnie o pomoc. Skończyło się to tym, że kupiłem Spendora, co było spełnieniem moich najbardziej szalonych marzeń! Nigdy nie myślałem, że będę tę firmę prowadził."

10 Qs For Philip Swift, MD, Spendor Audio Systems Ltd., “Hi-Fi Unlimited”, August 20, 2011, całość TUTAJ

Szkoła “BBC”, której Spendor jest istotną częścią, jest rozpoznawalna już na pierwszy rzut oka. To kolumny o szerokich ściankach przednich, z dużymi głośnikami niskotonowymi, podstawkowe monitory. Nawet jeśli są tak duże, jak Harbethy M40.1 czy SP100R2 samego Spendora, potrzebują podstawek.
O ile Harbeth pozostał wyłącznie przy klasycznych modelach, o tyle Spendor otworzył się na ludzi, którzy tak dużych i z dzisiejszego punktu widzenia nieforemnych paczek nie są w stanie zaakceptować. Obok serii Classic powstała dla nich seria podobna do oferty konkurencji. Ale tylko podobna. Jak czytamy w “Innovate Audio”, Swift uważa, iż: „sercem kolumn są przetworniki”. Jego ładnie wykonane, oklejone naturalnymi fornirami kolumny korzystają więc z głośników, z których część jest produkowana samodzielnie, a część wykonywana według specyfikacji Spendora u specjalistycznych producentów.

To szczególne podejście widać również w odświeżonej serii A, z dopiskiem ‘R’ na końcu. Model A6R jest niewielką kolumną podłogową, dwudrożną. Głośnik wysokotonowy to modyfikowana wersja dużej kopułki norweskiego SEASa. Już jednak głośnik nisko-średniotonowy to autorska konstrukcja Spendora. W poprzedniej wersji miał charakterystyczną, mleczną, półprzezroczystą membranę ep38 z odmiany polipropylenu opracowanego samodzielnie w laboratoriach firmy. Skrót ‘ep’ w nazwie pochodzie od ‘Engineering Polymer’, a ep38 był pierwszym głośnikiem tej firmy, w której zastosowano ten materiał.
Potem zdarzył się jednak model D7, wyrafinowany i drogi, na potrzeby którego zostały opracowane nowe głośniki, w tym średniotonowy. Użyto w nim membrany ep77, również z polipropylenu, ale o zmienionym składzie. W mini-wywiadzie dla brytyjskiego „Hi-Fi Choice’a” z lutego 2014 roku Swift mówi, że pracowali nad nim wiele lat i że wreszcie udało im się uzyskać znacznie sztywniejszy materiał, dający lepszy bas.

SPENDOR w „High Fidelity”
  • TEST: SPENDOR A3 - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: SPENDOR A6 - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: SPENDOR SP1 - kolumny głośnikowe (w systemie) , czytaj TUTAJ

  • Nagrania użyte w teście (wybór)

    • Seven Pounds, soundtrack, muz. Angelo Milli, New Columbia Pictures/Geneon | Rambling Records GNCE-7044, CD (2008).
    • Fred Simon, Remember The River, Naim Label naimcd081, CD (2004).
    • George Benson, Breezin’, Warner Bros./Audio Fidelity AFZ5 185, „Limited, Numbered Edition No. 0281”, SACD/CD (1976/2014).
    • Jerzy Milan Trio, Bazaar, Polskie Nagrania “Muza”/GAD Records GAD CD 017, „Polish Jazz vol. 17”, CD (1069/2014).
    • John Coltrane, Coltrane. Deluxe Edition, Impulse!, 589 567-2, 2 x CD (1962/2002).
    • Martin Kolbe, Blue Moment, Stockfisch records SFR 357.1021.2, „Down Memory Lane”, CD (2014).
    • Paweł Sarnecki, Cat’s Dream, Bju Records BJUR 045, CD (2014).
    • Suzanne Vega, Nine Objects of Desire, A&M Records 540 583 2, CD (1996).
    • Talk Talk, Spirit of Eden, Parlophone/EMI PCSDX 105, 180 g LP + DVD 24/96 (1988/2012).
    • Tangerine Dream, Zeit, Cherry Red Records/Belle 121943-4, SHM-CD + CD (1972/2011).
    • The Beatles, 09.09.09 Sampler, Apple/EMI Music 84414 2 5, 2 x CD; recenzja TUTAJ (2009).
    • The Beatles, Abbey Road, Apple/Toshiba-EMI TOCP-51122, CD (1969/2000).
    • Urszula, Wielki odlot 2. Najlepsze 80-te, Universal Music Polska 378 577 4, CD (2014).
    Japońskie wersje płyt dostępne na

    Mój zwykły dzień zaczyna się tak samo: wstaję, odpalam radio Tivoli One, nastawione na „Trójkę”, pompuję platformy RAF-48H pod urządzeniami, włączam odtwarzacz i przedwzmacniacz, a po chwili końcówkę mocy, jak również testowane urządzenia, myję zęby. W różnej kolejności, choć wyjście z łóżka jest zwykle na początku. Włączenie urządzeń ma na celu ustabilizowanie temperatury ich elementów aktywnych oraz ustabilizowanie parametrów zegarów taktujących w produktach cyfrowych. Pompowanie pneumatycznych platform antywibracyjnych, wzorowanych na tych, które używa się w Japonii pod mikroskopami elektronowymi, to już coś w rodzaju odruchu.
    Czasem jednak takie działania nabierają głębi. Ustawianie, włączanie, dbałość o wszystkie szczegóły odsłuchu, wszystko to staje się ekscytujące, składa się na misterium słuchania. Żeby do tego doszło, muszę być wstępnie „nastawiony” wobec testowanego produktu. Spendory zawsze nastawiają mnie pozytywnie.

    Przyczyna takiego „zbiasowania” jest prosta: nie zdarzyło mi się jeszcze słuchać kolumn tej firmy, które miałyby problemy z przekazaniem tego, co wysyła do nich wzmacniacz. Co więcej, sposób, w jaki to robią, nieodmiennie mi się podoba.
    Pomimo że to nie jest dźwięk neutralny i chyba nigdy taki nie będzie. Naturalny – jak najbardziej, ale też wyraźnie odchodzący od płaskiego pasma przenoszenia, mający w swoim DNA konkretne wybory i kompromisy.


    Weźmy dla przykładu takie zejście basu. Spendory z serii A nie przenoszą dołu bardzo nisko. Jego dolny zakres, niezależnie od modelu, o którym mowa, jest łagodnie wycofywany, zaokrąglony i nieco ciepły. Im większa kolumna, tym niżej się to dzieje, ale to coś wspólnego dla nich wszystkich.
    Ma to jednak swój cel i widać konkretne efekty. Dzięki temu nie ma cienia problemu z głośnikiem niskotonowym i wylotem bas-refleksu. Gdybym nie wiedział, że A6R nie są kolumnami zamkniętymi, że na tylnej ściance mają wylot systemu podobnego do bas-refleksu, nigdy bym tego nie powiedział. Dźwięk nisko schodzących instrumentów jest wewnętrznie spójny i płynny. Nie słychać w nim czegoś w rodzaju „napompowania”, nigdy nie grają „jedną nutą”, nie dopalają jakiegoś wycinka pasma.

    Tak przygotowany bas jest w tych kolumnach rozwinięciem średnicy. Tym razem to nie truizm, a coś realnie wpływającego na kształtowanie dźwięku. Kolumny Spendora mają barwę ustawiona w ten sposób, że łatwo by je było pomylić z dużymi kolumnami podstawkowymi. Dowolne konstrukcje PMC, także monitory, brzmią dokładnie odwrotnie, sugerując znacznie większą obudowę, potężne woofery. Są o wiele bardziej dynamiczne, a ich bas schodzi naprawdę nisko. Płacą za to gorszym zespoleniem dołu pasma ze średnicą oraz mniejszym wyrafinowaniem w różnicowaniu barwowym. Jak mówię, marzenia kosztują.

    W testowanych Spendorach jest odwrotnie, ale z „twistem”. Najważniejsze jest to, co dzieje się pośrodku. I temu służą wszystkie zabiegi, w tym powiększenie obudowy i obciążenie większego głośnika odmianą bas-refleksu. Wokale i instrumenty w rodzaju gitary elektrycznej mają dzięki nim duży wolumen. Monitory mają tendencję do pomniejszania rozmiarów sceny dźwiękowej i samych instrumentów. Często tego nie dostrzegamy, ponieważ dobrze zaprojektowana kolumna podstawkowa potrafi zagrać potężnym dźwiękiem. Czasem nawet w sposób referencyjny. Takich konstrukcji jest jednak niewiele i są zwykle bardzo drogie. Tańsze, oferujące coś zbliżonego – a myślę na przykład o fantastycznych Sonus faberach Minima Vintage – poświęcają w imię tego skuteczność i są trochę (jednak) podbarwione, eksponując wybrane wycinki średniego basu. Po prostu „grają”, że są duże. To może brzmieć naprawdę fajnie i jeśli ktoś wybiera monitory, to lepiej, żeby wybrał takie niż na siłę „poprawne”. Muzyka ma nas wciągać, cieszyć, to ma być pasja, a nie Pasja.

    A6R z pozoru brzmią podobnie. Ale bez podbarwień. Mają wysoką skuteczność (i impedancję), idealnie zagrają więc z niewielkimi wzmacniaczami lampowymi i tranzystorowymi. Przede wszystkim jednak mają większą swobodę. Bas może i nie schodzi w nich bardzo nisko, ale jest za to dobrze różnicowany, zwinny, gęsty. Jego definicja nie jest zbyt duża, tak po prostu grają Spendory. Powyżej 120 Hz wszystko jednak jest wyraźne, rozdzielcze, różnicowane.
    A różnicowanie tych kolumn mnie zaskoczyło. Dodanie literki ‘R’ do symbolu i zmiany, które reprezentuje, są, moim zdaniem, równoważne tym, które przyszły wraz z dodaniem do symboli kolumn Harbetha cyfry ‘1’, zmieniając kolumny M30 na M30.1. W obydwu przypadkach dźwięk został otwarty i jest bardziej neutralny.


    W Spendorach, które stanęły u mnie w miejscu zajmowanym zwykle przez Harbethy M40.1, objawiało się to lepszą rozdzielczością niż w poprzedniej wersji. A6 potrafiły świetnie różnicować odcienie barwowe i tym czarowały, dzięki temu nie były jednostajne. Wersja A.D. 2014 dodaje do tego lepsze oddanie planów, zarówno w kategorii barwy, jak i wielkości i odległości. To lepsze brzmienie, bardziej wiarygodne. Nie rewolucja, a ewolucja. Lepiej słychać więc – na dobre i na złe – użytą kompresję. Płaskie nagrania, niemal pozbawione dynamiki, jak Wielki odlot 2. Najlepsze 80-te Urszuli, z jej na nowo zarejestrowanymi przebojami, zabrzmią płasko. Nie będzie cienia wątpliwości co do tego, czy szukać starych winyli, czy kupić tę nowość. Trochę lepiej zabrzmiała DaDaDam, naprawdę udana płyta Perfectu, choć i ona nie zaskakuje dynamiką i plastyką.
    Posłuchajmy jednak Bazaaru Jerzy Milian Trio, reedycji płyty Polish Jazz wydawnictwa GAD Records, albo – to będzie szok! – właśnie wydanej przez Audio Fidelity reedycji krążka George’a Bensona pt. Breezin’. Zrealizowana przez Tommy’ego LiPumę (tego samego, który nagrywa Dianę Krall, której nowa płyta właśnie trafia do sklepów) nie ma mocno osadzonej dolnej części pasma, a mimo to brzmi ze Spendorami całkowicie kompletnie. A to dzięki wysokiej dynamice i świetnemu oddaniu elementów perkusyjnych, „napędzających” całość. A kiedy wchodzi gitara Bensona – jest miód.

    Podsumowanie

    To, całkiem obiektywnie, lepsze kolumny niż A6. Ale też bardziej wymagające. Poprzednia wersja była bardziej wybaczająca, bardziej okrągła; po prostu mniej pokazywała. Nowe A6R wciąż brzmią ciepło i nieco „okrągło”, nie są też selektywne i wyraziste w sposób, w jaki są np. kolumny Dynaudio. Ich góra jest trochę cofnięta, ale to znak charakterystyczny tego producenta. Kolumny te lepiej pokazują jednak różnice między nagraniami, naturalnie więc będziemy szukali lepszych wykonań (w klasyce i jazzie) i lepszych wydań.
    Kolumny zagrają z dowolnym wzmacniaczem, pod tym kątem są bardzo uniwersalne. Ale znowu: dajmy im coś lepszego, a się odwdzięczą. Widziałbym je nawet z ciepłymi urządzeniami, w rodzaju słuchanego niedawno przeze mnie (świetnego!) wzmacniacza lampowego LA Audio M5, urządzeń pracujących w klasie D. Wzmacniacze Heeda i Resteka też będą dobrym wyborem. Skręćmy kolumny nieco bardziej niż zwykle, niech ich osie krzyżują się przed nami, i dobrze wypoziomujmy. Scena dźwiękowa będzie wtedy bardzo głęboka i szeroka. Dostajemy z nimi klasyczne brzmienie Spendora, ale bardziej otwarte i wyraźniejsze, z lepszą sceną. Z poprzednich pozostaje potężny wolumen dźwięku, nieco ciepła barwa, gęstość i supremacja środka pasma. Zestaw cech charakterystyczny właśnie dla Spendora.

    A6 były niewielkimi, zgrabnymi, dwudrożnymi kolumnami. Nic w tej mierze się nie zmieniło. Także w nowych A6R mamy naturalną okleinę, pomalowany na czarno cokół z kolcami wkręconymi do metalowych krążków oraz dwa głośniki: jeden produkcji Spendora i drugi SEASa, ale według specyfikacji Philipa Swifta.

    SD-18-J, głośnik nisko-średniotonowy o średnicy fi 140 mm (membrana + zawieszenie; nominalnie: 180 mm) w A6 miał membranę ep38 z mlecznego polipropylenu, która była znakiem rozpoznawczym tego producenta. Główna zmiana polega na zastąpieniu membrany przez nową, z polimeru, który ma tym razem kolor czarny i jest nieprzezroczysty. Średnica pozostała bez zmian, to wciąż ten sam, solidny kosz z odlewu, jak również metalowy, nieruchomy stożek fazowy. Głośnik ten został opracowany przy pracach nad znacznie droższymi kolumnami D7, gdzie pracuje jako nisko-średniotonowy, wspomagany przez niskotonowy.

    Wyjściowa wersja używanej w serii A kopułki wysokotonowej to H1318-06 29TFF/W norweskiej firmy SEAS. Ma ona dużą, 29 mm membranę z Sonomexu, z dużą fałdą z tego samego materiału, oraz metalowy front. Część tego ostatniego wyłożona jest miękkim, wyglądającym jak guma, materiałem. Najwyraźniej ma on tłumić wczesne odbicia.

    Obudowę wykonano z płyt MDF o grubości 18 mm. Jest ona wzmacniana wewnątrz wieńcami, na jednym z których wspiera się magnes przetwornika nisko-średniotonowego. Boki wyłożono płatami gąbki i w kilku miejscach przyklejono polimer, mający tłumić wibracje. Firma mówi o takim tłumieniu 'dynamic damping'. Philip Swift uważa, że obudowy nie powinno się zbyt mocno wytłumiać, ponieważ zabija się w ten sposób energię dźwięku.
    Na tylnej ściance, tuż nad podłogą, widać szeroki wylot systemu bas-refleksu, w odmianie nazywanej przez Spendora „linear flow”. Strona internetowa producenta informuje, że to jego 4. wersja.
    Zwrotnicę zmontowano na płytce drukowanej. Są w niej cewki rdzeniowe (ale proszkowe) i kondensatory polipropylenowe. Ścieżki oraz punkty lutownicze zostały pozłocone. Wewnętrzne okablowanie wykonano ze srebrzonej miedzi o wysokiej czystości – to plecionka van den Hula CS122, łączona z przetwornikami przez skuwki. Także zaciski głośnikowe wyglądają zawodowo. Wykonano je ze stopu o wysokiej zawartości miedzi. Podział między głośnikami ustalono bardzo wysoko, bo na 3,3 kHz. Oznacza to, że cały środek pasma przetwarzany jest przez większy głośnik. Ale też, że wyższa część przenoszonego przezeń pasma ma dość wąskie pole rozproszenia. Doginanie kolumny będzie więc miało wpływ nie tylko na wysokie tony, jak zwykle, ale i na wysoką średnicę.


    Kolumny są łatwiejsze do napędzenia niż A6, przede wszystkim ze względu ich wyższą skuteczność na poziomie 88 dB (poprzednio: 86 dB). Impedancja wciąż jest wysoka. Jej nominalna wartość wynosi 8 Ω, jednak minimum to 6 Ω, zamiast poprzednich 5 Ω. To zgrabne, bardzo ładnie wyglądające kolumny o klasycznych proporcjach.


    Dane techniczne (wg producenta)

    Budowa: dwudrożna, podłogowa
    Obudowa: wentylowana wylotem „linear flow”
    Głośnik wysokotonowy: modyfikowany SEAS ø 29 mm z szerokim zawieszeniem i ferrofluidem
    Głośnik nisko-średniotonowy: Spendor z membraną ep77, ø 180 mm
    Czułość: 88 dB/1 W/1 m
    Punkt podziału: 3,3 kHz
    Pasmo przenoszenia (w typowym pomieszczeniu): 32 Hz – 25 kHz
    Impedancja nominalna: 8 Ω
    Impedancja minimalna: 6 Ω
    Moc maksymalna: 200 W
    Wymiary (HxWxD): 875 x 192 x 280 mm
    Wykończenie: black ash, cherry, light oak, dark walnut
    Waga: 18 kg/szt.


    Dystrybucja w Polsce:

    ETER AUDIO

    ul. Malborska 24
    30-646 Kraków | Polska

    e-mail: info@eteraudio.pl

    www.eteraudio.pl

    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl

    System odniesienia

    ŻRÓDŁA ANALOGOWE
    - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
    - Wkładki: Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
    - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

    ŻRÓDŁA CYFROWE
    - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ
    - Odtwarzacz multiformatowy: Cambridge Audio Azur 752BD

    WZMACNIACZE
    - Przedwzmacniacz liniowy: Polaris III [Custom Version] + zasilacz AC Regenerator, wersja z klasycznym zasilaczem, recenzja TUTAJ
    - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
    - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

    KOLUMNY
    - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
    - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
    - Filtr: SPEC RSP-301
    SŁUCHAWKI
    - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
    - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
    - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
    - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

    AUDIO KOMPUTEROWE
    - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
    - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
    - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
    - Router: Liksys WAG320N
    - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
    OKABLOWANIE
    System I
    - Interkonekty: Siltech ROYAL SIGNATURE SERIES DOUBLE CROWN EMPRESS, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
    - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
    System II
    - Interkonekty: Acoustic Revive RCA-1.0PA | XLR-1.0PA II
    - Kable głośnikowe: Acoustic Revive SPC-PA

    SIEĆ
    System I
    - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9300, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, recenzja TUTAJ
    - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
    System II
    - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R (x 4 ), recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: Oyaide MTS-4e, recenzja TUTAJ
    AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
    - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
    - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
    - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
    - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
    - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4

    CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
    - Radio: Tivoli Audio Model One