pl | en

Kolumny podłogowe

 

Pylon Audio
PEARL 25

Producent: Pylon S.A.
Cena: 1499 zł/para

Kontakt:
ul. Wrocławska 77 | 63-200 Jarocin
Poland


biuro@pylonsa.pl

www.pylonaudio.pl

MADE IN POLAND


iegdysiejszy gigant, największy w tej części Europy producent przetworników i gotowych kolumn, mający swoją siedzibę we Wrześni Tonsil przysłał niedawno informację o konkursie na zdjęcie z kolumnami tej firmy. Zwycięskie zdjęcia pokazywały wiekowe, choć wciąż interesujące konstrukcje, pieczołowicie odnawiane, utrzymywane przy życiu i przede wszystkim – używane. To jest bowiem nasza techniczna spuścizna i wspólnota milionów melomanów i zwykłych ludzi. Przecież i ja miałem kiedyś potężne szafy z membraną bierną. Ponieważ para wydawała mi się wówczas niewystarczająca, kupiłem drugą i ustawiłem jedne na drugich, po dwie na kanał. Wieża była większa, o ile mnie pamięć nie myli, ode mnie. Uważam, że to wciąż niewykorzystana szansa na odkurzenie i podtrzymanie kultu marki.
Przykład Pylon Audio, spółki akcyjnej zarządzanej przez pana Mateusza Jujkę, pokazuje, że można zbudować solidną firmę z potężnym zapleczem produkcyjnym, jeśli tylko jest się w swoim działaniu racjonalnym i konsekwentnym. Spółka rok temu przeniosła swój zakład produkcyjny z Przyborek koło Wrześni do stolicy polskiej muzyki punkowej i hardcore’owej, do Jarocina. I tam powstaje, krok po kroku, firma, z którą trzeba się będzie liczyć, i to już wkrótce, nie tylko w Polsce. I co istotne, Pylon Audio w żaden sposób nie nawiązuje do marki Tonsil, tworząc od początku pod własną marką swoje własne, autorskie konstrukcje.


Kilka prostych słów…
Mateusz Jujka – prezes zarządu


Pearl 25 powstał jako rozwinięcie linii Pearl. Niby prosta sprawa, ale jest to konstrukcja tak naprawdę różniąca się znacznie od Pearl 20 pod względem konstrukcyjnym. Układ 2,5-drożny daje możliwość uzyskania wyższej efektywności, mniejszego tłumienia głośnika wysokotonowego i większej elastyczności punktu podziału zwrotnicy. Z wszystkich tych możliwości skorzystaliśmy :-)
Mamy więc w konstrukcji Pearl 25 wyższą efektywność niż w 20-kach oraz nieco przesunięty do góry punkt podziału zwrotnicy, co pozwala głośnikowi wysokotonowemu pracować swobodniej. Przy czym zestaw jest w pełni dograny fazowo zarówno z Pearl Monitor, jak i Pearl 20.
Bonusem układów 2,5-drożnych, jak wiadomo, jest zdolność nagłośnienia większych pomieszczeń oraz za sprawą dwukrotnie większej powierzchni drgającej lepsze rozciągnięcie dołu pasma, większa skala. Okupione jest to spadkiem impedancji do 4 Ω, co w tym wypadku nie stanowi kłopotu, bo deklarowane 4 Ω to faktyczne 4 Ω i nawet stosunkowo słabe prądowo amplitunery AV obsługują kolumny bezproblemowo.
Mimo zabiegów służących unifikacji w systemach wielokanałowych Pearl 25 był projektowany i optymalizowany jako samodzielny zestaw stereo i mamy nadzieję, że będzie służył wielu początkującym miłośnikom dobrego brzmienia właśnie w tym charakterze. Wybór pomiędzy Pearl 20, Pearl Monitor a Pearl 25 sprowadza się w znacznej mierze do kubatury pomieszczenia, w którym zestawy będą użytkowane.


Najważniejsze wydarzenia tyczące się spółki Pylon na przełomie ostatnich 3 lat:
-  zmiana lokalizacji zakładu produkcyjnego spółki, adaptacja większych hal produkcyjnych, które znajdują się w Jarocinie (sierpień 2013),
-  wejście na giełdę papierów wartościowych NewConnect (sierpień 2013),
- ochrona 12 wzorów przemysłowych (produktów z oferty PYLON S.A.) w Europejskim Urzędzie Patentowym,
- wdrażanie sytemu ERP (kompleksowy system zarządzania przedsiębiorstwem),
-  przygotowanie platformy automatyzacji procesów biznesowych typu B2B,
- rozbudowa parku maszynowego o możliwość produkcji obudów głośnikowych w okleinie naturalnej (marzec 2014),
- zakupienie nowego centrum obróbczego (CNC), które zwiększyło wydajność produkcyjną (styczeń 2014).

Na zdjęciu poniżej – pan Marek Kostrzyński, technolog (po prawej); Mateusz Jujka, prezes zarządu (po lewej)


O Pylonie w „High Fidelity”
  • TEST: Pylon PEARL – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Pylon PEARL MONITOR – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ

  • Kolumny porównywane były bezpośrednio do kolumn odniesienia, w długich odsłuchach A/B. Pylony mogą być opcjonalnie wyposażone w maskownice; testowana para ich nie posiadała. Stoją na wysokich kolcach, do których firma dołącza niewielkie podkładki. W teście zastosowałem coś lepszego, SPU8, mosiężne podkładki Acoustic Revive, a całość postawiłem na platformach RST-38H tej samej firmy. Pearl 25 najlepiej zagrały, kiedy osie ich głośników skrzyżowane były jakieś 50 cm przede mną (tj. były dogięte do wewnątrz mocniej niż zwykle). Podczas testu stały ok. 100 cm od tylnej ściany. Przysuwając je bliżej do ściany podbijemy nieco dół. W niewielkich pomieszczeniach warto wypróbować zatkanie wylotu bas-refleksu czymś miękkim: gąbką, skarpetkami, pluszakami…

    Nagrania użyte w teście (wybór)

    • Anita Lipnicka, Vena Amoris, Mystic Production MYSTCD 244, CD (2013).
    • David Roth, Will You Come Home, Stockfisch SFR 357.4079.2, SACD/CD (2014).
    • Diary of Dreams, Elegies in Darkness, Accession Records A137, “Limited Edition” CD (2014); recenzja TUTAJ.
    • Dire Straits, Dire Straits, Vertigo/Universal Music LLC (Japan) UICY-40008, Platinum SHM-CD (1978/2013).
    • Dominic Miller & Neil Stancey, New Dawn, Naim Label naimcd066, CD (2002).
    • J.S Bach, Sonatas & Partitas vol. 1 BWV 1004-1006, wyk. Isabelle Faust, Harmonia Mundi HMC 902059, CD (2010).
    • J.S. Bach, Sonatas & Partitas vol. 2 BWV 1001-1003, wyk. Isabelle Faust, Harmonia Mundi HMC 902124, CD (2012).
    • Marek Biliński, Best of the Best, Bi.Ma. BiCD-10, CD (2014).
    • Mark Knopfler, The Travelerman's Song EP, Mercury, 9870986, CD (2005).
    • Mayuko Kamo, Primo, Sony Music Japan SICC 30095, “Best Classic 100”, Blu-spec CD2 (2008/2012).
    • Miles Davis, Live Evil, Columbia/Sony Records (Japan) SRCS 9123-4, “Master Sound Jazz”, 2 x SBM CD (1972/1996).
    • ShowBand, Punkt styku, GAD Records GAD CD 013, CD (2014); recenzja TUTAJ
    Japońskie wersje płyt dostępne na

    Wykorzystując wolną chwilę, siedliśmy z panami z Pylona, żeby posłuchali mojego systemu. Znacznie łatwiej potem dyskutować o gustach i definiować brzmienie. Myślę, że się podobało. Wstając z kanapy, na której siedzieli, inżynier odpowiedzialny za nowe konstrukcje powiedział jednak, że choć to super dźwięk, on wolałby trochę więcej pazura, czegoś kąsającego, co przy mocnych fragmentach Arriving Somewhere But Not Here, trwającej ponad 12 minut kompozycji z płyty Deadwing grupy Porcupine Tree, wyrwałoby go z siedzenia i pobudziło krążenie krwi. Rozumiem to doskonale, zdaję sobie sprawę z tego, czego mojemu systemowi brakuje. Mam jednak nieco inne potrzeby: słuchając muzyki kilka godzin dziennie od wielu lat potrzebuję brzmienia maksymalnie naturalnego i organicznego, energetycznego też, ale raczej podskórnie, jako coś pod spodem, co napędza całość, a niekoniecznie manifestuje się jako mocniejszy atak dźwięku.
    Wiedząc, jakie są priorytety Pylona, mogłem tylko potwierdzić to, co wcześniej kilkakrotnie w czasie testów ich kolumn słyszałem: to energetyczne, grające otwartym dźwiękiem kolumny. Nie to jest w nich jednak najważniejsze. Otwartych i energetycznych kolumn jest bowiem sporo, także w tym przedziale cenowym. Wartość Pearl 25 wypływa z czegoś innego: otwartość i energię łączą z doskonałym zestrojeniem ze sobą głośników, a także przetworników z portem bas-refleks.

    Słuchając najnowszej konstrukcji, która wyszła spod ręki pana Mateusza i jego ekipy, momentalnie przypomniało mi się to, co oferują (albo oferowały, gdyż nie wiem, czy wciąż są w produkcji) kolumny brytyjskiego specjalisty, wytwarzane w Chinach kolumny podłogowe Monitor Audio Monitor Reference MR4 (czytaj TUTAJ). Pomimo zupełnie innych przetworników, choć przy zbliżonym układzie, kompletnie odmiennej filozofii związanej z użytymi do ich budowy materiałami polskie konstrukcje brzmią tak, jakby były podszlifowaną wersją MR4, ich następcami. A to pokazuje, że przy właściwych priorytetach, dużej wiedzy i talencie różni konstruktorzy dochodzą, niezależnie od siebie, do podobnych wniosków (wyników).
    Pearle grają dużym, pełnym dźwiękiem, w którym nieco ważniejsze od reszty wydają się niska średnica i wyższy bas. To one budują wiarygodne, mające realne wymiary, źródła pozorne, to za ich podszeptem „rzucane” są przed nami.
    Jednocześnie jednak nie ma się wrażenia podkreślenia czegokolwiek. Tak, zakres, o którym mówię, jest mocniejszy, ale mówię to na podstawie swojego doświadczenia z innymi konstrukcjami, trochę w oderwaniu od oceny kolumn. A to dlatego, że nic nie przeszkadza, mamy wrażenie nieco ciepłego, ale i otwartego oraz równego grania. Trochę tak, jakby słyszalne podkreślenie środka pasma w MR4 zostało tu skorygowane.


    Kolumny są niesamowicie dynamiczne. Można to sprawdzić zarówno przy nagraniach zespołu Show Band z płyty Punkt styku, na Live Evil Milesa Davisa, jak i z ultra-minimalistycznym nagraniem na skrzypce solo Isabelle Faust. Chodzi o to, że kolumny nie „wybierają” nagrań, z którymi są „kompatybilne”, pokazują we właściwy sposób wszystko, co do nich prześlemy.
    Podstawą jest tu, powtórzę, świetne zgranie przetworników. Ich współdziałanie przynosi dźwięk, który nas otacza i przychodzi do nas w postaci dużej kuli, jakby sunęło do nas coś gęstszego od otaczającego nas powietrza. I tak być powinno, tak słychać np. szumy studia, mikrofonów i taśmy ze starszych nagrań, tak też manifestuje się energia „przyłapana” przez mikrofony, chociażby na płycie Neila Stanceya i Dominica Millera, wydanej przez Naim Label.
    A pamiętam brzmienie gitary Millera doskonale, bo nie tak dawno temu (w moje 41. urodziny) byłem na jego koncercie w Domu Muzyki BCK w Bielsku-Białej. Siedząc w pierwszym rzędzie, zaraz obok Tomka, Justyny i Marcina, z którymi te same nagrania puszczaliśmy podczas spotkania KTS-u chwilę później, słyszałem dźwięk ze sceny, prosto z pieców muzyków. Tego, co tam słyszałem, w tej samej skali, namacalności i „odejściu” w systemie audio powtórzyć się nie da. Nie ma takiej możliwości. Da się jednak pięknie do tego zbliżyć. Skalę dużego pomieszczenia świetnie oddają duże kolumny, jak C4 Signature Tomka, z dużymi przetwornikami, jak moje Harbethy, ale równie wysokiej dynamiki żadne nie są w stanie przekazać. Niedrogie Pearle, pomimo oczywistych ograniczeń, wynikających zarówno z fizyki, jak i z ich ceny, pokazały gitarę Millera w niesamowicie fajny sposób. Jej brzmienie było namacalne i dynamiczne, otwarte i zwarte. Tak sobie wyobrażam optymalne brzmienie niedrogich kolumn.

    Scena dźwiękowa jest obszerna, ale nie jest specjalnie głęboka. A przynajmniej nie w całym „ZA” kolumnami. Najmocniejsze i najlepiej definiowane są elementy pokazywane na wprost słuchacza. Tutaj kolumny dobrze różnicują barwę, pokazują instrumenty i wokale naprawdę głęboko. Wszystko, co ukazywane jest w którąkolwiek ze stron w bok, jest jednak słabsze, a pogłosy, akustyka dużego wnętrza, są dość szybko gaszone. To nie jest żaden problem, Pearle i tak to, co robią, robią świetnie. Warto jednak zdawać sobie sprawę z ich ograniczeń, w skali absolutnej.
    W ramach sceny, którą dostajemy, poszczególne źródła są raz, że duże i mocne, to i dwa – energetyczne. Nie ma się wrażenia „śnięcia” dźwięku. Myślę, że w dużej mierze wiąże się to z zaznaczonym trochę mocniej zakresem powyżej 1 kHz. Z nagraniami, w których wokal nie jest nagrany w jakiś wyjątkowy sposób, a jest ich większość – np. z Elegies in Darkness Diary of Dreams czy Vena Amoris Anity Lipnickiej, kolumny zagrają trochę mocniejszą wyższą górą, co ponownie przywołuje doświadczenia z MR4 Monitor Audio. Pearle traktują tego typu nagrania łagodnie, tj. nie irytują takimi podbarwieniami, choć też nie maskują ich. W MR4 było to trochę przykrywane przez mocniejszy środek pasma. W polskich kolumnach pasmo jest lepiej wyrównane, a twardszy atak części elementów z wysokiego środka (bo o to chodzi) jest w nich równoważony nieco lepszą rozdzielczością. Ta nie jest jakaś wyjątkowa, za te pieniądze dostaniemy tylko przedsmak tego, co jest w high endzie. Pearle nie prowokują jednak do takich pytań, oferując skończoną, przemyślaną wizję dźwięku jako całości.

    Podsumowanie

    To doskonałe kolumny. Niedrogie, ładnie wykonane, na tyle duże, żebyśmy wiedzieli, za co płacimy. Zostały w całości wyprodukowane w Polsce i stoją za nimi ludzie z krwi i kości, znani z imienia i nazwiska. A to dla mnie ogromnie ważne. Zagrają z szeroka gamą elektroniki, choć najpierw posłuchałbym urządzeń NAD-a i Blocka. Dobra kontrola dołu da nam lepszą dynamikę. Ale dobra lampa, szczególnie droga, doda całości wyrafinowania. To niezwykle uniwersalne konstrukcje za bardzo sensowne pieniądze, które gorąco polecam każdemu, kto szuka czegoś poniżej 2000 zł. Drugim wyborem byłyby MR4 Monitor Audio. Sąsiedztwo tego typu nobilituje polskiego Pylona bardziej niż cokolwiek innego.

    Tak niedrogie kolumny, tak pokaźne i tak ładnie wyglądające – to rzadkość. Monitor Audio radzi sobie z tym przez produkcję w Chinach, w dość dużych ilościach. Pylon jest w stanie zrobić coś równie dobrego, jeśli nie lepszego, przez akumulację wiedzy, doświadczenia i maszyn w jednym miejscu, gdzie ludzie wiedzą, co robią. Własna stolarnia, stanowisko okleinowania i produkcja opakowań to niesamowicie mocne karty w ręku.

    Pearl 25 to konstrukcje wolnostojące (podłogowe), dwuipółdrożne, trzygłośnikowe. Ich obudowy wykonano z płyt MDF oklejonych winylową, drewnopodobną okleiną, która wygląda jak naturalna. Głośniki sygnowane są nazwą Pylon Audio, ale to nie oni je produkują: przetworniki w systemie OEM wykonywane są przez firmy Monacor oraz STX. Ponieważ jednak do tego projektu przygotowano w Pylonie daleko idące zmiany w podstawowej konstrukcji głośnika, nadanie własnej nazwy wydaje się uzasadnione. Na górze pracuje miękka, tekstylna kopułka Pylon Audio PST T-80/8, na której plastikowym froncie znalazł się fragment wyłożony miękkim materiałem. Ma on pomóc kontrolować odbicia najwyższych częstotliwości. To przystosowana do potrzeb Pylona wersja głośnika Monacor DT-101SK. Poniżej są dwa głośniki nisko-średniotonowe Pylon Audio PSW 18-80/S, z membranami wykonanymi z plecionki włókna szklanego, gumowym zawieszeniem i z solidnym, odlewanym koszem. Podobne przetworniki firma stosowała wcześniej w modelach Pearl i Pearl Monitor, jeszcze wcześniej robił to ProTonsil w modelu Siesta, a przed nimi firma Revolver z Wielkiej Brytanii w swoich kolumnach Revolver RW 16. Te tutaj to kolejna wersja głośnika produkowanego dla Pylona firmę STX.


    Zaciski głośnikowe są pojedyncze, solidne, złocone. Ponieważ umieszczone są w zagłębieniu w plastikowej wytłoczce i są prostopadłe to tylnej ścianki, zastosowanie jakichkolwiek innych końcówek niż banany będzie dużym wyzwaniem. Obudowę wykonano z płyty MDF i paździerzowej, wzmacniając ją wewnątrz wieńcami i wytłumiając mocno sztuczną wełną górna część, za głośnikiem wysokotonowym. Połączenia wewnętrzne zrealizowano plecionką z miedzi OFC. Zwrotnice zmontowano metodą punkt-punkt i przyklejono do tylnej ścianki. W sekcji wysokotonowej mamy ładny kondensator polipropylenowy Jantzena i cewkę rdzeniową proszkową. W pozostałych to klasyczne kondensatory elektrolityczne i cewki rdzeniowe. Kolumny stoją na wysokich, stalowych kolcach, a te spoczywają na niewielkich podkładkach. Można zamówić wersję z maskownicami lub bez nich.

    Dane techniczne (wg producenta)

    Impedancja nominalna: 4 Ω Pasmo przenoszenia: 35 Hz- 20 000 Hz Moc nominalna: 95 W Moc maksymalna: 150 W Efektywność: 89 dB Wymiary [W x H x D]: 200 x 980 x 280 mm Waga: 15 kg/sztuka Głośnik niskotonowy: 2 x Pylon Audio PSW 18-80/S Głośnik wysokotonowy: Pylon Audio PST T-80/8 Podkładki pod kolce: Tak Maskownica: Tak/opcja Gwarancja: 3 lata + 1 rok (rejestracja produktu) Dostępne kolory: czarny, calvados, wenge, dąb mleczny, orzech Wybarwienie specjalne: biały wysoki połysk

    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl

    System odniesienia

    Źródła analogowe
    - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
    - Wkładki: Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
    - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ
    Źródła cyfrowe
    - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ
    - Odtwarzacz multiformatowy: Cambridge Audio Azur 752BD
    Wzmacniacze
    - Przedwzmacniacz liniowy: Polaris III [Custom Version] + zasilacz AC Regenerator, wersja z klasycznym zasilaczem, recenzja TUTAJ
    - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
    - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
    Kolumny
    - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
    - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
    - Filtr: SPEC RSP-101/GL
    Słuchawki
    - Wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
    - Słuchawki: HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | HIFIMAN HE-500, recenzja TUTAJ | HIFIMAN HE-300, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Ultrasone PROLine 2500, Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ
    - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
    - Kable słuchawkowe: Entreq Konstantin 2010/Sennheiser HD800/HIFIMAN HE-500, recenzja TUTAJ
    Okablowanie
    System I
    - Interkonekty: Siltech ROYAL SIGNATURE SERIES DOUBLE CROWN EMPRESS, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 8N-A2080III Evo, recenzja TUTAJ
    - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
    System II
    - Interkonekty: Acoustic Revive RCA-1.0PA | XLR-1.0PA II
    - Kable głośnikowe: Acoustic Revive SPC-PA
    Sieć
    System I
    - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9300, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, recenzja TUTAJ
    - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
    System II
    - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R (x 4 ), recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: Oyaide MTS-4e, recenzja TUTAJ
    Audio komputerowe
    - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-801
    - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
    - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
    - Router: Liksys WAG320N
    - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
    Akcesoria antywibracyjne
    - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
    - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
    - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
    - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
    - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4
    Czysta przyjemność
    - Radio: Tivoli Audio Model One