31 Październik 2016

Touched by High Fidelity: Pylon Audio Emerald

KOLUMNY GŁOŚNIKOWE

Źródło: "HIGH FIDELITY"

Jeśli państwo jeszcze tego nie wiecie, 29 października miała miejsce premiera kolumn Pylon Audio Emerald Touched by High Fidelity (w firmowym nazewnictwie: Pylon Audio Emerald High Fidelity). Kolumny, w których powstaniu brałem udział, mające być swego rodzaju „nośnikiem informacji”, mówić o tym, co w dźwięku cenię najbardziej, zostały przygotowane przez inżynierów firmy Pylon Audio, przede wszystkim przez Marka Kostrzyńskiego. Myślę, że się nam udały, ale to państwo będą musieli stwierdzić, czy ten rodzaj dźwięku wam odpowiada (więcej we wstępniaku do październikowego wydania naszego magazynu).

Ponieważ jednak warto na żywo skonfrontować swoje założenia, zdecydowaliśmy się z firmą Pylon Audio przygotować coś w rodzaju warsztatów dla chętnych, którzy chcieliby tych kolumn posłuchać z wybraną przez nas elektroniką oraz dowiedzieć się czegoś więcej o tym, jak testuję produkty audio i posłuchać wraz ze mną płyt, których do tego używam.

Sprzęt

Miejsce na spotkanie użyczył nam krakowski salon Audiotrendt. Do odsłuchu wybraliśmy dwie firmy – polską Fezz Audio oraz japońską Soulnote. Z tą ostatnią do Krakowa przyjechał nasz stary znajomy, Artur Mierzwiak, prowadzący firmę i sklep Audiopunkt w Warszawie, mającą Soulnote’a w dystrybucji. Fezz dostarczył wzmacniacz zintegrowany Titania, bardzo dobrze przez nas oceniony w numerze 149. z 1 września tego roku, a Soulnote dostarczył wzmacniacz zintegrowany SA 730 oraz odtwarzacz Compact Disc SC 710.

Kable głośnikowe mieliśmy od Wireworlda, a interkonekty od Oyaide – to były niedrogie modele. Odtwarzacz podłączony był do kondycjonera sieciowego firmy Gigawatt, która to firma dostarczyła też wszystkie kable sieciowe do tego systemu. Wzmacniacze podłączone były bezpośrednio do „ściany”.

Pierwsze spotkanie zaplanowaliśmy dopiero na 12:00, ale spotkaliśmy się już o 9:00, aby odpowiednio ustawić kolumny i rozegrać elektronikę. Prawdę mówiąc pierwsze próby wszystkich nas rozczarowały, ponieważ dźwięk był dość jasny i twardy. Po godzinie było znacznie lepiej, a podczas pokazu naprawdę bardzo dobry (tak mi się przynajmniej wydaje). W tym czasie zmieniliśmy niemal wszystko. Kolumny odsuwaliśmy i przysuwaliśmy do tylnej ściany, ostatecznie stanęły niecały metr od tylnej ściany. Skręciliśmy je przy tym dość mocno do środka po to, aby nieco się uniezależnić od akustyki pomieszczenia, ale też aby w każdym miejscu sali dźwięk był mniej więcej taki sam. Na koniec wyciągnęliśmy spod kolumn granitowe płyty. Kolejny raz okazało się, że lepiej ustawić podkładki pod kolce bezpośrednio na podłodze. Jeszcze lepiej byłoby z podstawkami z drewna lub sklejki.

Zastrzeżenia mieliśmy też do elektroniki. Obydwie marki szacowne, sprzęt dobrze nam znany, a przecież nie grał tak, jak się tego spodziewaliśmy. W tym przypadku rozwiązaniem okazało się dość długie wygrzewanie przed odsłuchem. Pomogła także zmiana fazy absolutnej toru, poprzez zamianę miejscami wtyków kabli głośnikowych (jednocześnie w obydwu kanałach) oraz zmiana orientacji wtyczki kabla sieciowego w odtwarzaczu CD. Po trzech godzinach osiągnęliśmy dobry kompromis.

Odsłuch

Nie wiedząc ilu gości się spodziewać, zaplanowaliśmy dwie sesje – jedną na godz. 12:00, a drugą na 13:00. Życie te plany szybko zweryfikowało, ponieważ niemal wszyscy chętni przyszli na pierwszą z nich. „Doorganizowaliśmy” więc siedzenia i w zapakowanej do maksimum salce Audiotrendtu mogłem wszystkim serdecznie podziękować za przybycie. Po godzinnej sesji dotarło dwóch chętnych na godz. 13. i właściwie można by powtórzyć odsłuch. Słuchacze z 12.00 oświadczyli jednak, że się nigdzie nie wybierają. Vox populi, vox Dei, wyciągnąłem więc kolejne płyty i warsztaty – bo to ostatecznie o wspólną naukę chodziło – pociągnęliśmy dalej.

Przed pierwszym odsłuchem zapytałem uczestników, z którego wzmacniacza chcieliby skorzystać – lampowego Fezz Audio, czy półprzewodnikowego Soulnote’a. Po odsłuchaniu krótkiego fragmentu, „Thrillera” Michaela Jacksona w głosowaniu wybraliśmy ten drugi. Żeby była jasność – głosy rozłożyły się dokładnie po połowie, swoim głosem przeważyłem więc szalę. Ale nie dlatego, że był to obiektywnie lepszy wybór, a dlatego, że SA 730 zapewniał mi nieco większą przejrzystość i lepszą kontrolę basu, co w tak niewielkim pomieszczeniu było istotne. Po 13:00 przeszliśmy na polski wzmacniacz, który potwierdził, że choć jest dwukrotnie tańszy od Soulnote’a wcale jakością dźwięku od niego nie odbiega – jest po prostu inny.

Myślę, że nie tylko ja tak myślę, ale było to bardzo miłe i ciekawe spotkanie. Tym bardziej owocne, że po odsłuchu odbyło się losowanie. Wśród uczestników rozlosowano nagrodę główną, kolumny podstawkowe Pylona, a także dodatkowe, jak: interkonekty Fezz Audio, kabel sieciowy Gigawatt i różnego typu gadżety.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, dzięki którym to spotkanie doszło do skutku, dziękuję państwu, którzy nas odwiedziliście, było mi bardzo miło Was poznać!

Wojciech Pacuła
„High Fidelity”
Redaktor naczelny

Czas:

29 października 2016
12:00; 13:00

Miejsce:

Salon Audiotrendt
ul. Sołtysowska 35A/Lu 1
31-589 Kraków

Personel:

Mateusz Jujka – Pylon Audio
Marek Kostrzyński – Pylon Audio
Artur Mierzwiak – Audio Punkt
Wojciech Pacuła – „High Fidelity”

Program:

– Audiofeels, „UnCovered”, Penguin Records 5865033, CD (2009) [1]
– Peter, Paul and Mary, „In The Wind”, Warner Bros. Records/Audio Fidelity AFZ 181, “Limited Edition No. 0115”, SACD/CD (1963/2014) [1]
– Andrzej Kurylewicz Quintet, „Go Right”, Polskie Nagrania „Muza”/Warner Music Poland 4648809, „Polish Jazz vol. 0”, Master CD-R (1963/2016) [1]
– Frank Sinatra, „Sinatra Sings Gershwin”, Columbia/Legacy/Sony Music Entertainment 507878 2, CD (2003) [2]
– Niccolò Paganini, „24 Caprices for solo violin. Op.1”, wyk. Mayuko Kamio, BMG Japan BVCC 40003, „RCA Red Seal”, CD (2009/2012) [1]
– Depeche Mode, „Personal Jesus”, Mute Records Ltd/Sire/Reprise 21328-2, maxi SP CD (1989) [5]
– Nirvana, „In Utero”, Geffen GED 24536, CD (1993) [4]
– Pet Shop Boys, „Super”, Sony Music Labels (Japan) SICX-41, CD (2016) [2]
– Laurie Anderson, „Homeland”, Nonesuch 524055-2, CD + DVD (2010) [6]
– Enya, „Enya”, BBC Entertainment BBC CD 605, CD (1987) [8]
– Michael Jackson, „Thriller. 25th Anniversary Edition”, Epic/Sony Music Japan EICP-963-4, CD+DVD (1982/2008) [6]
– „MJ Audio Technical Disc vol.6”, Seibundo Shinkosha Publishing, MJCD-1005, CD (2013) [13]
– Porcupine Tree, „Deadwing”, Lava 93437, CD (2005) [5]



Więcej o...
HIGH FIDELITY"

Krakowskie Towarzystwo Soniczne to nieformalna grupa melomanów, audiofilów, przyjaciół, spotkająca się po to, aby nauczyć się czegoś nowego o produktach audio, płytach, muzyce itp.

CO W MAGAZYNIE

Czytaj najnowszy numer