1 maja 2004 roku, a więc równo 15 lat temu, ukazał się pierwszy numer „High Fidelity”. Dziś świętujemy nasze urodziny przez wydanie 181. odsłony naszego magazynu.
Jak w nostalgicznym Wstępniaku stwierdza Wojciech Pacuła, założyciel, właściciel i redaktor naczelny „High Fidelity”:
Kiedy państwo czytają te słowa „High Fidelity”, magazyn założony przeze mnie w 2004 roku, ma już 15 lat. Jego pierwszy numer ukazał się w sieci dokładnie 1 maja 2004 roku i był dla mnie zwieńczeniem ponad półrocznych wysiłków, walki, tłumaczenia, bicia głową w mur. Bo wtedy nie było w Polsce takiego magazynu. Co tam w Polsce – w Europie. Jedyne pisma internetowe poświęcone audio, ale prawdziwe pisma, a nie blogi czy strony firmowe, znałem wówczas tylko trzy i wszystkie ulokowane były w Ameryce: „6moons” oraz „Positive-Feedback Online” w USA, a w Kanadzie „Soundstage!”. Tak się składa, że kilka lat później moje artykuły ukazywały się w „6moons.com”, a od kilku lat jestem członkiem redakcji „Positive Feedback”, w którym zajmuję pozycję o nazwie Senior Contributing Editor. Jak widać – marzenia się spełniają. Od tamtego czasu świat zmienił się nie do poznania. Zmieniła się również branża audio, a w szczególności związane z nią dziennikarstwo.
Majowy numer jest jednak nie tylko okazją do świętowania kolejnych urodzin, ale i celebracji urządzeń audio rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni. Nie inaczej jest i tym razem. Okładkę jubileuszowego „HF” zdobi wzmacniacz zintegrowany Leben CS600X, o którym Wojciech Pacuła napisał:
Tak się składa, że w krótkim odstępie czasu słyszałem dwa znakomite urządzenia w sensownych cenach – w zeszłym miesiącu był to odtwarzacz plików Mytek Brooklyn Bridge, a teraz to Leben CS600X. Dawno nie słyszałem tak udanych produktów audio. Leben czaruje piękną barwą – to akurat dla japońskich wzmacniaczy normalne – ale i świetną dynamiką, znakomitym basem i przestrzenią, czyli rzeczami, które z lampą EL34 nie kojarzymy. To niebywale funkcjonalne urządzenie, bo jest także high-endowym wzmacniaczem słuchawkowym i możemy mu wymieniać lampy końcowe. Jedyne, czego nie ma, to pilot zdalnego sterowania. Wszystko inne jest świetne! Dlatego też RED Fingerprint i gorąca rekomendacja.
Wśród innych urządzeń przetestowanych przez redaktorów „HF” warto wymienić: kabel zasilający AC Hijiri SM2R „Sound Matter”, ramię gramofonowe ViV laboratory Ltd. Rigid Float 7/Ha czy wkładkę gramofonową Shelter 901 Type III. Czytelnicy „HF” powinni również zwrócić uwagę na pogłębioną recenzję wyjątkowego krążka Kaitaiteki Kokan (Kaitai Teki Kokan) (TUTAJ).