Przełącznik sygnału LAN Telegaertner Japan Limited
Producent: TELEGÄRTNER JAPAN LIMITED |
marcu 2012 roku opublikowałem test kabli LAN, których producentem była japońska firma Acoustic Revive. Panie kochany! – Jaka się po tym rozpętała burza z piorunami, przede wszystkim w środowisku audiofilskim i okołoaudiofilskim, czyli na forach. Najmocniejsze impulsy mówiące o niedowierzaniu, szoku, a nawet wściekłości przyszły jednak ze środowiska inżynierów IT. Regularnie lądowałem na Wykopie.pl, byłem przedmiotem żartów na zamkniętych forach specjalistycznych, śmiechom i żartom nie było końca. I co? – Jeśli mam być szczery, to trochę miałem to w d…, a trochę żal mi było tych wszystkich ludzi, bo albo zostali wprowadzeni w błąd przez „negacjonistów”, albo byli po prostu głusi. Nie wiadomo, co gorsze… Już wtedy było jasne, że sygnał muzyczny nie jest tożsamy z sygnałem dla drukarki. Już wtedy jasne było również to, że kable cyfrowe wpływają na dźwięk, także tam, gdzie mamy do czynienia z „perfekcyjnym” przesyłem danych, czyli w kablach USB i – właśnie – LAN. A prym w uświadamianiu melomanów wiedli ludzie z Japonii. I nie przypadkiem – to oni wprowadzili (lub odnowili) do audio rozwiązania, które są dzisiaj czymś normalnym, że wymienię – z odnowionych – wzmacniacze lampowe, kolumny tubowe, magnetofony szpulowe i inne. Przypomniało mi się to wszystko, kiedy Marcin Ostapowicz, właściciel firmy JPLAY, zaproponował mi test nowego przełącznika sygnału LAN japońskiego oddziału firmy Telegärtner, modelu M12 Switch Magic. To mniejsza, prostsza wersja przełącznika M12 Switch Gold, który testowaliśmy wspólnie w zeszłym roku. Jest też znacznie mniejsza, a przez to łatwiejsza do aplikacji w tak zatłoczonym i mobilnym – w tym sensie, że zmienia się codziennie – systemie, jak mój. | M12 SWITCH MAGIC Do czego służy przełącznik sygnału LAN? (Polska wersja Wikipedii mówi o „przełączniku sieciowym”). Jego zadanie jest proste i złożone zarazem: ma przełączać sygnał w sieci LAN (ramki z doborem portu) – w założeniu sygnał audio, ale może to być dowolny sygnał – między różnymi urządzeniami. Normalnie ta operacja wykonywana jest w routerze, ale routery – co już wiemy – to wysoce niedoskonałe urządzenia. Jak czytamy w materiałach firmowych, M12 Switch Magic przeznaczony jest do zastosowań audio i jest zgodny z Gigabit Ethernet. Jego producentem jest jeden ze specjalistów branży IT, niemiecka firma Telegärtner. A właściwie jej japoński oddział Telegärtner Japan Limited. Założona w 1995 roku zajmuje się rozwojem internetowych sieci dużych prędkości w tym kraju. Jej siedziba znajduje się w Tokio. Przełącznik | W skład zestawu, który przychodzi do nas w prostym pudełku z tektury, wchodzi przełącznik, jego zasilacz oraz komplet kabli LAN. Przełącznik jest naprawdę zgrabny – ma długość mojej dłoni i jest wąski. Zamknięty jest w plastikowej obudowie, ale z zalanym żywicą środkiem. Wygląda na to, że starano chodzi o jak najlepsze zamknięcie wnętrza w hermetyczny sposób, aby nie dostawały się tam pyły. Ale pomaga to również w minimalizacji drgań. I znowu – drgania w przełączniku LAN? Naprawdę? Odpowiedź jest krótka: tak, naprawdę. Systemy w których mamy do czynienia z przesyłem lub obróbką sygnału cyfrowego, czyli pracujące z sygnałami o bardzo wysokiej częstotliwości są wrażliwe na drgania, a więc i na ich minimalizację, jak diabli. Nota bene, dotyczy to również wzmacniaczy pracujących w klasie D. W każdym razie, wnętrze przełącznika jest zalane żywicą epoksydową z domieszkami. Od góry mamy gniazdo dla zewnętrznego zasilacza oraz pięć identycznych gniazd przemysłowych typu M12 X-coded. Podobnie, jak w wersji Gold, jakość sygnału poprawiana jest m.in. poprzez precyzyjne zaekranowanie gniazd. Ten prosty zabieg eliminuje większość niepożądanych zakłóceń. A sam sygnał jest wewnątrz precyzyjnie taktowany. Dodajmy, że obudowa przełącznika (plastikowa) ma uformowane dwa otwory, można więc urządzenie przykręcić na stałe, na przykład do ściany. Kable | Gniazda M12 X-coded oznaczają, że przełącznik M12 Switch Magic musi być używany z kablami LAN firmy Telegärtner i nie możemy zastosować swoich własnych. Tym lepiej – jej kable należą do światowej arystokracji. Zakończone są one z jednej strony zakręcanymi wtykami Telegärtner M12 X-coded, a z drugiej wtykami LAN Telegärtner MFP8 typu RJ45. Ich złoconą obudowę wykonano z aluminium. Są one niezwykle solidne i precyzyjne – wtyki Telegaertner MFP8 Gold wykorzystywane są do połączeń sieciowych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Zasilacz | Układ taktujący w przełączniku musi być zasilany. Służy do tego niewielki zasilacz impulsowy 12 V DC tajwańskiej firmy Bridgepower. Z jednej strony podłączamy do niego klasyczny kabel zasilający, a z drugiej ma on bardzo dobry, zakończony świetnym wtykiem M12 X-coded (pieciopinowym), kabel, który podłączamy do przełącznika LAN. | JAK SŁUCHALIŚMY Przełącznik M12 Switch Magic przetestowałem w podobnym systemie, co droższy model Gold. Podstawa była ta sama, to jest przedwzmacniacz liniowy Ayon Audio Spheris III, wzmacniacz mocy Soulution 710 i kolumny Harbeth M40.1, wszystko połączone kablami Siltech Triple Crown. Tym razem źródła sygnału miałem dwa. Rozdzieliłem też ich zadania. Odtwarzacz plików Mytek Brooklyn Bridge posłużył mi przy odsłuchu pików z serwisu Tidal. Z kolei odtwarzacz plików Lumïn T1 odtwarzał pliki z serwera Synology DiskStation DS410j, z czterema dyskami HDD, po 2 TB każdy, skonfigurowanego jako dysk UPnP. W systemie miałem te nowy router, Orange FunBox 3.0, do którego sygnał internetowy przesyłany jest światłowodem. Test polegał na porównaniu systemu z routerem jako przełącznikiem, z kablami Acoustic Revive LAN-1.0 PA łączącymi poszczególne urządzenia. Nagrania użyte w teście (wybór): | Tidal
|
Tak się złożyło, że kilka dni przed formalnym testem przełącznika rozmawiałem z Dirkiem Sommerem, naczelnym magazynu hifistatement.net. Jak zwykle wymieniliśmy się najnowszymi odkryciami, podzieliliśmy się też najdziwniejszymi doświadczeniami. Wiedząc, że testowałem kiedyś model M12 Switch Gold, opowiedział krótką historię, jak to wypróbował z nim zewnętrzny, liniowy zasilacz i dźwięk jego plików, przekonwertowanych z taśmy analogowej (Dirk ma dwa magnetofony Studera) do DSD256, poprawił się. A był jeszcze lepszy, kiedy do tego zasilacza podłączył kabel zasilający, kosztujący więcej niż zasilacz i przełącznik razem wzięte. Co, jak podsumował, pokazuje jakie możliwości drzemią w systemach odtwarzania plików audio, ale i jak wiele musimy się jeszcze nauczyć. O czym za chwilę powiemy trochę więcej. Lumïn | Odsłuch rozpocząłem od odtwarzacza Lumïn T1, ponieważ – tak podpowiada logika – to był bardziej złożony system. Pliki były w tym przypadku przesyłane z serwera do routera lub przełącznika LAN, a następnie do odtwarzacza. Ethernet jest łączem dwustronnym, ale ścieżka sygnału wygląda właśnie w ten sposób. Różnice w dźwięku pomiędzy tymi dwoma systemami nie były trudne do zauważenia, a – tak naprawdę – trudno by ich było nie zauważyć. Słuchając kolejnych utworów miałem wrażenie déjà vu, jakbym się cofnął o jakieś 12-15 lat, kiedy to hitem w audio były upsamplery. Zmiany, jakie do dźwięku wprowadza wysokiej klasy przełącznik LAN są, z grubsza rzecz biorąc, bardzo podobne do tego, co uzyskujemy po przetaktowaniu sygnału, najlepiej asynchronicznie, i zwiększeniu długości słowa oraz częstotliwości próbkowania. A najlepiej po inteligentnym upsamplingu do DSD Dźwięk staje się wówczas bardziej miękki, a tym samym bardziej naturalny. Brzmienie obniża swój punkt ciężkości, przez co zyskują na wolumenie głosy i instrumenty ze środka pasma. Zyskują nie tylko na wielkości, ale i na głębokości – przełącznik zmienia organizację przestrzeni, powoduje że instrumenty mają większą głębię, są bardziej plastyczne, a przez to – znowu – są bardziej naturalne. Chyba ważniejsze, przynajmniej dla mnie, było to, że brzmienie lekko straciło na ostrości i bardziej przypominało to, co znam z gramofonu. A to naprawdę ciekawe, bo ostatnie, co bym powiedział o odtwarzaczu Lumïna, to że jest jasny, czy ostry. Prezentuje on ciepłe, gęste brzmienie i tak też było w podstawowym ustawieniu, z routerem w roli przełącznika. Zaraz jednak po zmianie, z Telegärtnerem w systemie, okazało się, że da się to zrobić znacznie lepiej. Przede wszystkim z nagraniami, które same w sobie są nieco twarde, nieco „cyfrowe”. Nagrania, które same brzmią dobrze, czy to Billie Holliday z płyty Body and Soul, czy też Getz/Gilberto z „gęstych” plików PCM 24/96, czy wreszcie monofoniczna wersja Kind of Blue Milesa Davisa z plików PCM 24/192, wszystkie one zabrzmiały poważniej, gęściej, w bardziej wyrafinowany, a więc i przekonywający sposób. Po prostu z przełącznikiem LAN tej klasy dźwięk był przyjemniejszy, ale i ciekawszy, bardziej inspirujący. Bez bezpośredniego porównania A/B, w dobrze skonfigurowanym systemie, dźwięk z routerem w roli przełącznika będzie znakomity. Tyle tylko, że wystarczy chwila z produktem tego typu, co M12 Switch Magic i będzie jasne, że nie ma powrotu. Mytek | I to nie tylko wtedy, kiedy gramy pliki z serwera NAS. Dokładnie te same zmiany, pomimo że system jest wówczas znacznie prostszy, zauważyłem słuchając plików granych z serwisu Tidal. Ale nie od razu. Początkowo miałem bowiem wątpliwości, czy w ogóle jakieś modyfikacje miały miejsce. Po akomodacji, wyciszeniu się itp. doszedłem do wniosku, że dźwięk był nieco bardziej czysty i dokładny. Ale równocześnie był też trochę jaśniejszy i mniej wypełniony. Jednym zdaniem – nawet jeśli różnice były znikome, to i tak poszły nie w tym kierunku, w którym trzeba. Pamiętają państwo o tym, co mówiłem o nauce i że jeszcze niewiele wiemy o odtwarzaniu sygnału cyfrowego z plików? Teraz miałem to udowodnione (niezaplanowanym) eksperymentem. Jak się okazało nie przełączyłem kabla LAN i Mytek wciąż był podłączony do routera. Pierwsze, oczywiste, pytanie jest więc takie: dlaczego w ogóle zaszły zmiany w dźwięku, chociaż pliki dostarczane były z internetu (czyli serwera na którym Tidal archiwizuje swoje pliki) przez ten sam router, a mimo to dźwięk się zmienił? Powiem szczerze – nie wiem. Podejrzewam, ale to takie amatorskie podejrzenia, że na zmianę wpłynęło odłączenie od routera mojego serwera NAS i odtwarzacza Lumïna, a także podłączenie do niego przełącznika. Dlaczego to w ogóle miało wpływ na dźwięk? Znowu – nie wiem. Najwyraźniej ma i teraz głowa w tym inżynierów, żeby wyjaśnili, dlaczego i jak się przed taką ewentualnością ochronić. Słuchając odtwarzacza Brooklyn Bridge, już poprawnie połączonego, czyli kablem Telegärtner LAN do przełącznika tej firmy, usłyszałem niemal dokładnie to, co z odtwarzaczem Lumïna. Dźwięk był gładszy, głębszy i nieco cieplejszy. Wyraźnie słychać było odsunięcie tylnego planu i ciemniejsze „tło”, na którym pokazywane były wydarzenia muzyczne. Było tak, że ta zmiana była nawet ważniejsza, niż to, co usłyszałem przy graniu plików z NAS-a, jakby pliki przesyłane przez internet potrzebowały większej „czułości”, zanim trafią do odtwarzacza plików. O ile przyrost jakości przy Lumïnie mógłbym określić na jakieś 7-8%, o tyle z Tidalem to było 10%. Podaję oczywiście umowne wartości, bo nie da się tego tak dokładnie podliczyć, ale takie miałem odczucia. Model Magic jest niemal o połowę tańszy niż Gold, ale wcale nie jest o połowę gorszy. Większy przełącznik robi to samo, tylko nieco lepiej, szczególnie jeśli chodzi o rozdzielczość. Nie widzę jednak powodu, dla którego trzeba by za to skreślać mniejszą wersję. Wprost przeciwnie – zmiany, jakie wnosi on do dźwięku są tak ważne w budowaniu naturalnego dźwięku, że jest on nawet bardziej udanym produktem niż Gold. | PODSUMOWANIE Przełącznik LAN może się wydawać dziwactwem, a nawet przekrętem. Dopóki nie usłyszymy, jak zmienia się z nim dźwięk. Bluźnierstwem, a więc teologicznym przekrętem, nazywano swego czasu także informacje o tym, że Ziemia jest okrągła i że nie jest środkiem wszechświata. A tu proszę, okazuje się, że nie tyle nie jest, co znajduje się na jego dalekich rubieżach. Podobnie będzie też z dojściem do zrozumienia znaczenia tego typu produktów, jak testowany przełącznik, choć potrzebny jest na to czas. Ci, którzy zawodowo zajmują się dźwiękiem i przesyłają w swoich systemach pliki audio, jak wytwórnia trptk w swoim studio nagraniowym, jak wspomniany Dirk Sommer w swoim systemie odsłuchowym i systemie masteringowym, jak wreszcie Marcin Ostapowicz, który firmę Telegärtnerem dla nas odkrył, a który w takim systemie dopracowuje kolejne produkty JPLAYa i JCATa – wszyscy oni zaświadczają o tym, że to ważny element cyfrowego systemu audio. Do czego dołączam się i ja – M12 Switch Magic jest niewielki, zgrabny nie zajmuje wiele miejsca, a wnosi zmiany równie duże, co zmiana komponentu audio. ■ |
System referencyjny 2019 |
|
|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
|
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity