RECENZJA | PREMIERA
Wydawca: Chesky Records | JD450
Premiera: 15 maja 2020
Nośnik: Pliki AIFF 24/192 | Master CD-R
Jakość dźwięku: 9/10
Wyróżnienie: BIG RED Button
| PROGRAM |
Jahaan
Home
Loneliest Star
Space River
CoCoon
The Banyan Tree
Des
Sanware Sanware
Absent
Muzyka
Jak czytamy w materiałach prasowych, to płyta: „elegancka, spokojna, misternie wielowarstwowa, ponadczasowa i wirtuozerska”. Album jest muzyczną mieszanką stylów, gatunków i kultur i powstał przy współudziale światowej sławy wiolonczelisty Dave’a Eggara, weterana cymbałów Maxa ZT, słynnego perkusisty i ekologa Chucka Palmera oraz perkusisty zespołu Living Color – Willa Calhouna. Łącząc elementy tradycyjnej muzyki indyjskiej i improwizacji z amerykańską muzyką ludową i popową, otrzymano „kuszącą ucztę dla zmysłów i album z muzyką wolrd music, który zostanie z nami na zawsze”.
To wielobarwna, wielokulturowa mieszanka, która zadziwiająco dobrze się z sobą komponuje, bez zgrzytów i tarć. Nie ma w niej niczego „na siłę”.
Wydawca pisze:
„Wielobarwność jej muzyki odzwierciedla jej podróż i różnorodne wpływy muzyczne, które Darshini po drodze przyswoiła, a które stały się częścią jej wyraźnej tożsamości muzycznej. Album Periphery ukazuje ekscytujące połączenie techniki, niekonwencjonalnego podejścia do kompozycji, feministycznej perspektywy i wspaniałego głosu, który wyróżnia ją spośród innych artystów.”
Technika
Płyta Priphery została zarejestrowana przez Nicholasa Prouta, inżyniera dźwięku Chesky Records w Hirsch Center na Brooklynie. Album został nagrany w specyficzny dla tej amerykańskiej wytwórni sposób, w domenie cyfrowej do plików wysokiej rozdzielczości AIFF 24/192. Wytwórnia pisze o „nowej metodologii nagrywania”, która „uchwyciła krystalicznie czysty wokal i nieskazitelną akustykę kościoła”, w którym album został nagrany. „Ten nowy styl nagrywania sprawi, że poczujesz, że zespół jest tuż przed tobą, jednocześnie tworząc ponadczasową obecność, która sprawi, że będziesz wracał do niego przez wiele lat.”
______________________
Priya o nagraniach mówi, że w jego czasie muzycy „utrzymywali między sobą przestrzeń, aby czuć się wystarczająco bezpiecznie i aby zapewnić autentyczność i uwolnić naszą najbardziej kreatywną część jaźni w danej chwili.” Dodaje również: „Pod koniec byliśmy niezwykle rozemocjonowani i poruszeni tym, jak potężnym narzędziem może być proces nagrywania tego rodzaju dla artysty”. Album został nagrany na żywo przy pomocy mikrofonu dookólnego, co zaowocowało surrealistyczną finezją słyszaną w Home. Priya dodaje: „W czasie nagrania nie zastosowano kompresji ani EQ. Dla mnie „nagranie” jest dziełem sztuki i leży na styku naszej muzyki, architektury i techniki rejestracji dźwięku”.
Ciekawy, o co chodzi w tej „nowej technice nagrania” zapytałem o nią Nicholasa Prouta:
„Periphery zostało nagrane głównie za pomocą stereofonicznego mikrofonu wstęgowego w konfiguracji Blumleina, a także pary wszechkierunkowych mikrofonów pojemnościowych ustawionych z tyłu i wyżej niż stereofoniczna wstęga, abyśmy mogli dodać lub ująć pogłosu Hirsch Center tam, gdzie było to potrzebne. Sygnał z mikrofonów przesyłany był do przetwornika Mytek Brooklyn A/D przez kabel mikrofonowy Crystal Cables. Rejestracji dokonaliśmy w systemie Pro Tools 32/192.
_________________________
Do sesji podeszliśmy z wstępnym pomysłem, jak uchwycić tę niezwykłą grupę znakomitych muzyków, ale większość ostatecznych decyzji podjęliśmy na miejscu, w dniu sesji nagraniowej, gdy dowiedzieliśmy się, jak instrumenty łączą się z głosem. Był to czas spędzony na szukaniu tego, co będzie najlepsze dla każdego utworu w kontekście nagrania na żywo, co pozwoliło nam dopasować ustawienie, a tym samym balans tonalny instrumentów do głosu Priyi.
Ponieważ mieliśmy tylko jeden dzień na nagranie, mniej czasu poświęcaliśmy na dążenie do perfekcji, a więcej na szukanie „take’ów”, które miały w sobie coś więcej niż sumę części. Kiedy już mieliśmy dobry take, mogliśmy dodać do niego w postprodukcji jakiś fragment z innego. Ogólnie miałem dwie lub trzy wersje każdego z utworów, z którymi mogłem pracować.
Wiele ostatecznych decyzji dotyczących aranżacji zapadło właśnie w postprodukcji, a Priya i zespół chcieli jak najbardziej zbliżyć się do istoty każdego utworu, eliminując wszystko, co było im obce.”
System odsłuchowy
Odsłuch płyty Priya Darshini Periphery miał miejsce w systemie referencyjnym „High Fidelity” ze wzmacniaczem mocy Soulution 710 i kolumnami Harbeth M40.1. Ponieważ nagrania dokonano z przetwornikiem A/D Myteka, postanowiłem, że pliki odsłucham z odtwarzacza tejże firmy Brooklyn Bridge (więcej o firmie MYTEK TUTAJ); przypominam, że siedziba Myteka jest właśnie na Brooklynie…
____________________
Co więcej, ponieważ do nagrania użyto kabli Crystal Cable, odtwarzacz również podłączyłem kablami tej firmy, modelem Absolute Dream. Dzięki uprzejmości Jeffa Laniera, managera Chesky Records, do dyspozycji miałem również płytę Master CD-R, której słuchałem na odtwarzaczu Ayon Audio CD-35 HF Edition (№ 1/50).
Odsłuch
Dźwięku płyt Chesky Records nie da się pomylić z żadnym innym. To swego rodzaju „dokument” wydarzenia. Mniej w nim kreacji, typowej dla nagrań studyjnych, a więcej ze „zdarzenia” live. To oczywiście tylko przybliżenie, nie ma czegoś takiego, jak „obiektywna rejestracja” dźwięku, ale akurat Chesky jest w tym co robi znakomity.
Rzecz w przekazywaniu niebywałej przestrzeni. Jest ona na recenzowanej płycie niebywale duża. Co tam – duża, jest ogromna. Między kolumnami otwiera się okno do innego świata, do „niewyobrażalnego”. No i ten cudowny głos Priya Darshini! Jest czysty, niemal krystaliczny, a dzięki nagraniu go w pewnej odległości zachowano jego naturalną barwę, nie zmiksowano go do płaskiej kartki papieru. Podobnie zresztą i inne instrumenty, które są niebywale bogate w harmoniczne, a przez to naturalne.
__________________________
To jednak wciąż specyficzne dla Chesky Records ujęcie świata. Raz, że słychać tu sporo szumu. To szum powietrza w dużej przestrzeni studia, szumu który nie został wycięty podczas masteringu. To także mnóstwo dźwięków odbitych w miejsce bezpośrednich, do których się przyzwyczailiśmy. Jeśliby na końcu jednej linii umieścić rejestracje Contemporary Records z końca lat 50., czyli z blisko ustawionymi mikrofonami na małej powierzchni, w jej środku rejestracje Okihiko Sugano dla Audio Lab. Record, czyli w naturalnej przestrzeni, ale z wieloma mikrofonami, to Periphery byłaby na jej drugim końcu.
Taka perspektywa wymaga od słuchacza przestawienia się na nieco inne tory. Żadna z przywołanych wersji nie jest prawdziwa. W tym sensie, że żadna tak naprawdę nie oddaje naturalnego świata. Ale każda z nich pokazuje jakiś jej wycinek, którego nie dostajemy z innymi. Płyta Priya Darshini jest jak odtrutka na wszechobecne nagrania z bliskiej perspektywy, z mikrofonem przy ustach i głęboką, agresywną kompresją. Tutaj mamy nieskrępowaną energię, dynamikę i moc. Trzeba gałkę siły głosu odkręcić znaaacznie mocniej niż przy innych realizacjach, ale właśnie dlatego, że nie ma tu kompresji. Pod tym względem to jedna z najlepiej zarejestrowanych płyt, jakie znam.
Poza tym muzyka jest obłędna – melancholijna z jednej strony, ale niezwykle energetyczna z drugiej. Piękna muzyka w pięknej dźwiękowo oprawie – polecam!
Tekst: Wojciech Pacuła
Zdjęcia: mat. firmowe, Wojciech Pacuła