Amerykańska firma ROGUE AUDIO, co zresztą sugeruje sama nazwa firmy, to trochę taki branżowy buntownik z wyboru. Ich filozofia jest następująca: należy projektować takie wzmacniacze, które chciałoby się samemu kupić. W dobie, kiedy wiele firm produkuje swoje urządzenia w Azji, chwaląc się jedynie tym, że zostały zaprojektowane w kraju, z którego pochodzi marka, Rogue Audio wszystkie swoje modele buduje od podstaw w USA.
Rogue Audio specjalizuje się głownie w produkcji wzmacniaczy lampowych i hybrydowych, a ich urządzenia wizualnie pozbawione są zbędnej ekstrawagancji. Wykonane są z klasą i od razu widać, że mamy do czynienia z solidną inżynierią. W dodatku urządzenia tej firmy są atrakcyjnie wycenione.
W nowej wersji wzmacniacza zastosowano wiele ulepszeń, które według producenta mają w znaczący sposób poprawić brzmienie i funkcjonalność zasłużonego poprzednika. Sekcja przedwzmacniacza gramofonowego została całkowicie przeprojektowana i obsługuje wkładki MM oraz MC zarówno o niskim, jak i wysokim poziomie napięcia wyjściowego. Jak zapewnia producent możliwość regulacji obciążenia pozwala „wycisnąć” wszystko z ulubionej wkładki. Podobnie ma się sprawa wzmacniacza słuchawkowego, który również zaprojektowano na nowo, wykorzystując tranzystory MOSFET. Jak obiecują Amerykanie z Rogue Audio: „Teraz nawet najtrudniejsze do napędzenia słuchawki to dla nowego Sphinxa bułka z masłem”.
Wejścia liniowe oraz wyjścia również zostały zmodyfikowane, przy czym wyjście aktywne napędzane jest poprzez lampy. Front wykonany z grubego płata szczotkowanego aluminium dostępny jest w wersji srebrnej oraz czarnej. Wzmacniacze u polskiego dystrybutora mają na wyposażeniu pilot do zdalnego sterowania.
Cena: 10 920 złotych.
TEKST I ZDJĘCIA: mat. dystrybutora
Strona internetowa producenta: ROGUE AUDIO | Strona internetowa dystrybutora w Polsce: AUDIOFAST