Jak stwierdza Nautilus, świeżo upieczony dystrybutor marki: „Boenicke to jedne z najoryginalniejszych high-endowych konstrukcji głośnikowych. Prezentują się one stuprocentowo designersko, a skrzynki o nietypowych kształtach i proporcjach wyposażone są w głośniki w egzotycznych konfiguracjach i z membranami dalekimi od powszechnych standardów”.
Wszystkie konstrukcje są naszpikowane autorskimi patentami, takimi jak: membrany średniotonowe z drewna, stożkowe mid-tweetery, boczne woofery o dużym skoku membrany, „uprzestrzenniające” dźwięk tylne kopułki wysokotonowe czy wielopinowe gniazda do regulacji poziomu niskich tonów. „Nie sposób także przejść obojętnie – czytamy w informacji prasowej – obok podstawek W5 w postaci cienkich prętów i prawie niewidocznych, „pływających” cokołów dedykowanych konstrukcjom podłogowym”.
Polacy zwracają także uwagę na poziom wykonania obudów z litego drewna, który określają mianem „perfekcyjnego”. Co ciekawe, obudowy od środka przyjmują postać wydrążonych kratownic z komorami akustycznymi o skomplikowanych kształtach. Jakby tego było mało, wszystkie cztery modele można zakupić w ulepszonych wersjach: SE oraz SE+. Konstruktorzy proponują w takim wypadku między innymi zmodyfikowane przetworniki, uzupełnione starannie dopasowanymi układami rezonatorów, odpowiednio przestrojonymi zwrotnicami na komponentach najlepszej klasy, a także inne (nierzadko egzotyczne) akcesoria pochodzące od renomowanych producentów.
Monitory W5 kosztują 16 900 zł, podłogówki W8 – 26 900 zł, większe W11 – 39 900 zł, a flagowe W13 – 99 000 zł. Ceny te dotyczą edycji podstawowych; wersje SE i SE+ są odpowiednio droższe. Dla przykładu, W5 SE kosztują 21 900 zł, a W5 SE+ 29 900 zł. Obudowy można zamówić wykonane z następujących rodzajów drewna: orzech, dąb, wiśnia i jesion.